Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku. Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.
Dołączył: 18 Kwi 2010 Posty: 2310
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:47, 03 Wrz '11
Temat postu:
Adwokat Diabła napisał:
PS już był tu jeden wyszczekany antyklerykał, który osrał się po imejlu od swojego księdza z parafii, więc pszek dawaj, dawaj;)
Bez osobistych wycieczek; bo one zawsze są dowodem braku argumentów .A i ile adwokat bez argumentów jest tylko nieskuteczny to adwokat diabła bez argumentów jest już żałosny.
_________________ sasza.mild.60@mail.ru
Dołączył: 19 Lis 2009 Posty: 857
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:57, 04 Wrz '11
Temat postu:
Monika Olejnik
Jednym z najbardziej wyróżniających się funkcjonariuszy MSW, zajmujących się techniką operacyjną z zakresu fotografii oraz filmowania, był Tadeusz Olejnik.
Jego obszerna teczka personalna zawiera mnóstwo pochwał, wniosków o nagrody pieniężne i wyróżnienia. Stanowiska, które zajmował przez cały okres służby, świadczą o zaufaniu, jakie mieli do niego szefowie MSW. Został m.in. dopuszczony do wykonywania w resorcie spraw wewnętrznych prac o charakterze obronnym, stanowiących tajemnicę państwową.
Do milicji wstąpił w 1955 r.: "Proszę o przyjęcie mnie w szeregi Milicji Obywatelskiej. Pragnę służyć dla dobra Polski Ludowej i zwalczać wrogów naszej Ojczyzny" - pisał 23-letni Tadeusz Olejnik w podaniu. Do służby w MO został przyjęty i zatrudniono go na stanowisku sekcji "O", czyli obserwacji.
Trzy lata później Tadeusz Olejnik został skierowany do Oficerskiej Szkoły Biura "B" Służby Bezpieczeństwa, którą ukończył z dobrym wynikiem. Swoją karierę związał z Biurem "B", które zajmowało się - najogólniej biorąc - tzw. zabezpieczeniem operacyjnym.
"Kpt. Tadeusz Olejnik jest długoletnim pracownikiem pionu obserwacji o bogatym doświadczeniu w zakresie pracy. Posiada duże doświadczenie w zakresie posługiwania się sprzętem fotograficznym i filmowym. Dlatego też z tego zakresu przydzielane mu są niejednokrotnie do bezpośredniego wykonania czynności specjalne. W okresie pracy brał bezpośredni udział w realizacji wielu poważnych spraw zarówno kryminalnych jak i gospodarczych, za co był wielokrotnie nagradzany nagrodami pieniężnymi. Aktywny członek PZPR, od kilku lat wybierany do władz partyjnych. Aktywnie uczestniczył w wykonywaniu zadań służbowych i partyjnych podczas marcowych wydarzeń" - napisał w opinii służbowej 3 września 1968 r. ppłk J. Jurkowski, naczelnik Wydziału "B" Komendy MO m.st. Warszawy.
Przełożeni Tadeusza Olejnika podkreślali jego wybitne zdolności z zakresu obserwacji i posługiwania się sprzętem fotograficznym oraz filmowym zwłaszcza przy wykonywaniu zdjęć operacyjnych (z ukrycia).
"Sposób wykonywania przez niego tego rodzaju zadań jest bardzo ceniony przez zleceniodawców. Niezależnie od kierowania sekcją posiada zdolności, które praktycznie wykorzystuje w zakresie posługiwania się zakamuflowanym sprzętem fotograficznym i filmowym. W ostatnim okresie bezpośrednio kierował niektórymi obserwacjami, gdzie uzyskano bardzo poważne wyniki operacyjne. Za powyższe otrzymał specjalną nagrodę pieniężną" - czytamy w opinii służbowej z 1970 r., tuż po tym, jak został zastępcą dowódcy Batalionu Specjalnego Stołecznego Urzędu Spraw Wewnętrznych.
Formacja ta zajmowała się m.in. zabezpieczaniem i ochroną ambasad i placówek dyplomatycznych znajdujących się na terenie Warszawy. Jako funkcjonariusz przydzielony do zadań specjalnych i posiadający najwyższe certyfikaty dopuszczenia do tajemnic państwowych, Tadeusz Olejnik informował każdorazowo swoich przełożonych o zagranicznych planach wyjazdowych swojej rodziny.
"Uprzejmie proszę Obywatela Komendanta o wyrażenie zgody na wyjazd mojej żony Elżbiety w podróż okrężną statkiem linii dalekowschodniej m/s ?Prof. Mierzejewski?, na którym zatrudniony jest mój syn Jacek na stanowisku III oficera" - pisał 25 kwietnia 1983 r. mjr Olejnik. Szef KSMO wyraził zgodę, podobnie jak na wyjazd córki zastępcy dowódcy Batalionu Specjalnego SUSW, Moniki Olejnik.
"Zwracam się z uprzejmą prośbą do Obywatela Komendanta o wyrażenie zgody na wyjazd mojej córki Moniki do Wielkiej Brytanii w m-cu lipcu i sierpniu b. r. Córka jest dziennikarką zatrudnioną w Polskim Radiu program III i w czasie wykonywania czynności służbowych poznała w Warszawie ob. Claude Posnic, właściciela sklepu kupno-sprzedaż pianin. Wymieniony w czasie rozmowy z moją córką powiedział, że był znajomym mojego teścia, Józefa Góralczyka zam. od 1939 r. na stałe w Londynie. Teść mój przed 3-ma laty w wieku 80 lat podobno nagle zmarł w wyniku wypadku ulicznego. Informację tę uzyskałem w kilka miesięcy po tym wypadku od znajomego, który był w Londynie. Od tamtego czasu żadnej wiadomości od teścia nie otrzymałem, a starania czy też potwierdzenie tego faktu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych nie przyniosły rezultatu. W związku z powyższym p. Claude Posnic przysłał córce zaproszenie, aby na miejscu wyjaśnić te okoliczności. Nadmieniam, że moja córka Monika do tej pory za granice nie wyjeżdżała. Uprzejmie proszę Obywatela Komendanta o rozpatrzenie mojego raportu" - pisał mjr Olejnik w czerwcu 1983 r.
Informował on swoich przełożonych nie tylko o wyjazdach prywatnych syna (m.in. do Danii), córki (do Nepalu i Turcji) i żony (do Danii, Turcji), ale także o wyjazdach służbowych.
"Uprzejmie informuję, że moja córka Monika Wasowska (z d. Olejnik) ur. (...) zam. (...), zatrudniona w Polskim Radiu i Telewizji wyjeżdża służbowo do Finlandii w terminie 23-30 listopada 1986 r. Koszty przejazdu i pobytu pokrywa delegująca instytucja" - pisał w raporcie do naczelnika wydziału kadr SUSW mjr Olejnik. Rok później mjr Olejnik meldował o służbowym wyjeździe córki na Maltę.
"Zatrudniona w Polskim Radiu i Telewizji w charakterze redaktora zamierza wyjechać służbowo na Maltę. Wyjazd ma nastąpić w ramach wycieczki zbiorowej organizowanej przez Państwowe Przedsiębiorstwo Orbis" - pisał mjr Olejnik już nie do swojego szefa, ale do dyrektora Departamentu Kadr MSW.
W tym czasie Tadeusz Olejnik był funkcjonariuszem Wydziału XIII Biura "B" Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wydział ten zajmował się
m.in. osobowym żródłem informacji związanych z lokalami kontaktowymi i punktami obserwacyjnymi, planowaniem działań operacyjnych i podglądem audiowizualnym opozycji demokratycznej. Kogo dokładnie śledzono i filmowano - nie wiadomo, bo w ogromnej większości materiały zostały zniszczone, a w IPN zachowały się jedynie protokoły brakowania. Według nieoficjalnych informacji część materiałów nie została zniszczona - jak podawano oficjalnie - ale miała trafić do prywatnego archiwum gen. Czesława Kiszczaka.
Także w przypadku własnych zagranicznych wyjazdów - m.in. do Związku Radzieckiego - informował o tym swoich przełożonych.
Z pracy w MSW Tadeusz Olejnik odszedł w maju 1988 r. ze stanowiska zastępcy naczelnika Wydziału III Biura "B" MSW, który zajmował się m.in. cudzoziemcami oraz dziennikarzami krajów kapitalistycznych.
"Tow. Tadeusz Olejnik jest długoletnim działaczem partyjno-politycznym. Wielokrotnie pełnił szereg funkcji partyjnych, takich jak wykładowca grupowy, członek egzekutywy POP, członek Komitetu Zakładowego itp. Pracując w organach ochrony ładu i porządku publicznego do chwili obecnej za pozytywne wyniki pracy był wielokrotnie awansowany do stopnia majora włącznie. Za działalność społeczno-polityczną był dziewiętnastokrotnie odznaczany medalami i orderami do Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski włącznie" - czytamy w opinii partyjnej wystawionej przed odejściem mjr. Olejnika ze służby przez POP PZPR przy MSW.
Według dokumentów, jednym z powodów jego odejścia ze służby był zły stan zdrowia spowodowany m.in. stresem w związku z pracą z marginesem społecznym.
"Wykonując funkcje kierownicze w Batalionie Specjalnym KSMO oraz Biurze "B" MSW, bezpośrednio nadzorując pracę operacyjną tych jednostek, co obliguje do służby terenowej w różnych godzinach doby. Rozległość problematyki służbowej, terminowość wykonawstwa oraz konieczność reagowania na problemy podległego personelu zmusza w/wym. do pełnienia służby w godzinach ponadnormatywnych. Ze względu na osiągnięcie wysługi emerytalnej oraz pogarszający się stan zdrowia wystąpił z prośbą o skierowanie do Komisji Lekarskiej" - czytamy w zaświadczeniu z maja 1988 r.
Po przejściu na emeryturę Tadeusz Olejnik zaczął pracować w pionie księgowym Energopolu - spółki budującej m.in. gazociąg w ZSRR. W jego aktach paszportowych znajduje się wniosek o wydanie służbowego paszportu do Związku Radzieckiego w związku z pracą. W tym czasie szefem Energopolu był Michał Zubrzycki, który w latach 90. pełnił funkcję wiceprezesa ds. handlowych w jednej ze spółek należących do Janusza Palikota. http://czerwonykiel.nowyekran.pl/post/25.....ejnik-cz-7
Dołączył: 19 Lis 2009 Posty: 857
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:38, 26 Wrz '11
Temat postu:
Ojciec Dyrektor ITI
Agora i ITI grzmia od lat o tym ze ksieza nie moga zajmowac sie polityka, no oczywiscie za wyjatkiem ksiezy ktorzy sa u nich na pensji. ITI ma takiego swojego wlasnego Ojca Dyrektora, ks. Sowe. Poprowadzi on dzisiaj serwis wyborczy w www.wyborcza.pl.
Wyborcza oglosila dumnie ze dzisiaj serwis wyborczy gazety online wydawac bedzie ks. Kazimierz Sowa - duchowny, dziennikarz, publicysta, dyrektor stacji TVN Religia TV oraz rozchwytywany celebryta programow publicystycznych w TVN i TVN24.
Jak widzimy, niezdecydowani wyborcy sa bombardowani autorytetami z pierwszej polki: po "komisarzu na telefon" Lewandowskim i Kazimierzu Dyzmie Marcinkiewiczu, do akcji wkracza teraz Ojciec Dyrektor ITI.
Ojciec Dyrektor Sowa ma powolanie dziennikarsko-biznesowe. Oprocz Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie skonczyl tez podyplomowe studia dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim i zarzadzanie na Wyzszej Szkole Biznesu St. Louis University w Nowym Saczu.
Ojciec Dyrektor Sowa jest czestym gosciem programu TVN "Drugie Sniadanie Mistrzow", prowadzonym przez Marcina Mellera i nadawanym na zywo w kazda sobote z restauracji "Szparka" (ktorej wspolwlascicielka jest Madame Lukasz Wejchert).
Mozna by postawic sobie pytanie czy udzial absolwenta Papieskiej Akademii Teologicznej w programie prowadzonym przez bylego naczelnego "Playboya", do tego w knajpie o wdziecznej nazwe "Szparka" nie jest lekko kontrowersyjny ?
Na obrone Ojca Dyrektora ITI podajemy ze knajpa "Szparka" polozona jest na Placu Trzech Krzyzy. Przynajmniej to.
Ojciec Dyrektor Sowa jest tez laureatem Nagrody Głównej w konkursie im. Władysława Grabskiego organizowanym przez Narodowy Bank Polski za cykl programów "Własność to wartość". Program doceniono za - służące edukacji ekonomicznej - przedstawienie problemów m.in. etyki biznesu.
Jak wiemy, problemy etyki biznesu leza w centrum zainteresowan grupy ITI, od samego jej powstania w roku 1983.
Wyborcza zaprasza serdecznie do zadawania pytan Ojcowi Dyrektorowi Sowie poprzez mail: w2011@gazeta.pl lub poprzez wpisy na Facebooku.
Wyborcza zainstalowala tam swoj serwis W11, ktorego logo przypomina logo W11, serialu kryminalnego TVN. To sie nazywa sublimacja marketingowa.
Domyslamy sie ze Ojciec Dyrektor Sowa preferuje wpisy o Krainie Milosci.
Dołączył: 19 Lis 2009 Posty: 857
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:33, 20 Mar '12
Temat postu:
Co łączy Pochanke z FOZZ
Rzeczywistość stacji TVN jest bardzo ponura: matka czołowej prezenterki "Faktów" Justyny Pochanke, Renata Pochanke, była ścisłą współpracownicą księgowej FOZZ, Janiny Chim. Renata Pochanke należała do najważniejszych świadków w procesie FOZZ.
Walterowie zauwazyli Justyne Pochanke jeszcze w czasach glebokiego PRL-u. Justyna Pochanke zaczynala swoja medialna kariere jako dziecko w programie telewizyjnym 5-10-15, ktory powstal w srodku stanu wojennego (1982 rok), pod redakcja Bozeny Walter. Wiec pod wojskowym nadzorem.
Jakim to sposobem mloda Pochanke dostala sie do rezimowej telewizji PRL-u ? Czy znajomosc Walterow i mamy Pochanke, Renaty, funkcjonariuszki FOZZ, mogla ulatwic start mlodej przyszlej gwiezdzie niezaleznego dziennikarstwa telewizyjnego ?
Renata Pochanke byla scisla wspolpracownica Janiny Chim, zastepczyni dyrektora generalnego FOZZ. Pochanke byla wiec waznym swiadkiem na procesie Chim. Janina Chim zostala skazana na 6 lat wiezienia i grzywne. Wyszla przedterminowo juz w 2008 roku.
W 2001 roku Justyna Pochanke dolaczyla do zespolu nowo powstajacego TVN24. Wtedy TVN24 bylo kontrolowane bezposrednio i w 100% przez ITI Luxembourg, beneficjenta pieniedzy FOZZ z Panamy.
Dzisiaj Pochanke jest szefem zespolu prezenterow TVN24. Byc moze z tej racji, na wizji TVN24 pojawja sie czesto ojczym pani Pochanke, pulkownik Stefan Gruszczyk, jako "niezalezny ekspert" ds. katastrofy smolenskiej. Wedlug ojczyma pani Pochanke, katastrofa smolenska to wynik lawiny bledow tych ktorzy tam zgineli. Lot TU-154 byl nonszalancki, zaloga niezgrana, w skrocie: "wszystko bylo nonszalancko zrobione".
Oczywiscie TVN24 dba o rzetelnosc i obiektywnosc prezentowanych informacji. Pilnuje tego osobiscie dyrektor programowy stacji, Adam Pieczynski, malzonek Justyny Pochanke.
Widac ze czlonkowie rodziny pani Justyny Pochanke znaja sie na wielu rzeczach.
"Gazeta Polska" opisala kilka miesiecy temu rodzinny fenomen stacji TVN:
Justyna Pochanke stwierdzila w wywiadzie w 2006 roku (cytat) "Dostalam od zycia bardzo duzo, nie mam odwagi prosic o wiecej". Jak to FOZZ niektorych uszczesliwil.
Dołączył: 19 Lis 2009 Posty: 857
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:40, 13 Maj '13
Temat postu:
Cierpiący na alergię do kościoła proszeni są o zignorowanie fragmentów poniższego tekstu dotyczących kościoła właśnie, istotne jest co innego - kolejne żydowskie medium, tym razem pod szyldem prawicowym.
TV Republika nadaje za darmo! To możliwe?
Cytat:
Ile kosztuje przekaz satelitarny programów stacji telewizyjnych? Nadawcy nie ujawniają tych informacji, gdyż objęte są tajemnicą handlową. Jednak jedna stacja ujawniła, że za przekaz nie płaci ani złotówki…
Telewizja Republika nadająca swój program od kilku dni za dostarczanie obrazu i dźwięku niemal na całą Europę nie płaci ani złotówki. Stacja, którą firmują nazwiska znanych prawicowych publicystów: Bronisława Wildsteina, Tomasza Sakiewicza, Tomasza Terlikowskiego czy Cezarego Gmyza dostępna jest na platformie Cyfrowy Polsat. Opłata za użytkowanie wynosi 5 zł/miesiąc.
Pierwsze medialne doniesienia, przez niektórych traktowane jako plotki pojawiły się już latem 2012 roku. Stacją zarządza „Telewizja Niezależna” Spółka Akcyjna, której prezesem zarządu jest Piotr Barełkowski. Wiceprezesami zarządu zostali Bronisław Wildstein i Tomasz Sakiewicz (ds. marketingu i rynku abonenckiego). W skład rady nadzorczej spółki wchodzą: Piotr Kwiecień, Cezary Gmyz, Rafał Ziemkiewicz, Anita Gargas-Wojciechowska i Katarzyna Hejke. Redaktorem naczelnym stacji jest Bronisław Wildstein.
Stacja nadaje jako „24-godzinny kanał publicystyczno-informacyjny nadający siedem dni w tygodniu ze studia w Warszawie”. Ofertę kanału stanowi publicystyka na żywo, audycje i magazyny, publicystyka kulturalna oraz filmy dokumentalne i reportaże.
Jak się okazuje, jeszcze do niedawna krytykująca szefa Polsatu, notabene najbogatszego Polaka, Zygmunta Solorza-Żaka, i rozliczająca go z agenturalnej przeszłości „Gazeta Polska” dziś firmuje jego nazwisko, niejako składając laudację za udzielenie bezpłatnego łącza satelitarnego.
- Po drugie, prezes marketingu tej telewizji – redaktor „Gazety Polskiej” – jeden z pierwszych wywiadów dotyczących tej stacji zamieścił na portalu Tomasza Lisa. Każdy zna stosunek red. Tomasza Lisa do patriotyzmu i Kościoła. Poza tym – czy to jest godne – w jaki sposób red. Tomasz Lis traktuje prezesa PiS, premiera Jarosława Kaczyńskiego. Do takiego środowiska idzie ktoś (redaktor gazety), która nazywa się Polska i ma „pełne usta polskości” – czytamy w „Naszym Dzienniku”.
Co więcej, niedawno redaktor Tomasz Sakiewicz napisał książkę, w której – mówiąc kolokwialnie, „podszczypuje” choćby Radio Maryja czy Telewizję Trwam (media na wskroś katolickie i z czysto Polskim kapitałem, reprezentujące prawicową linię polityczną). Jednak o właścicielu Polsatu, z udowodnioną przeszłością agenturalną – autor nie pisze ani słowem.
Dlatego warto zapytać, dlaczego media, nazywające się prawicowymi i niezależnymi powstają pod skrzydłami biznesmenów z wątpliwą przeszłością? Czy nie ma w tym jakiegoś drugiego dna? A może chodzi o totalne i ostateczne rozbicie prawicy w Polsce?
Warto przypomnieć, jak środowisko „Gazety Polskiej”, a więc to samo, które dziś zakłada rzekomo niezależną telewizję uderzało w wartości chrześcijańskie, stanowiące trzon polskiej tradycji. Za sprawą mediów Tomasza Sakiewicza, przy współudziale „Rzeczpospolitej” oraz TVP rozegrał się medialny sąd nad ks. abp. Stanisławem Wielgusem. Media, uważane już wtedy za kolebkę prawicowych publicystów wypomniały agenturalną przeszłość nominowanego przez Ojca Św. na metropolitę warszawskiego, wybitnego teologa, filozofa i eksperta w dziedzinie nauki społecznej Kościoła.
Dołączył: 03 Lis 2013 Posty: 16
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:30, 21 Paź '14
Temat postu:
Witam,
oczywiście wszyscy dobrze wiedzą jak rzetelne mamy media w Polsce i widać na każdym niemal kroku jak szczuje się różne grupy przeciw sobie. Wszyscy widzimy włazidupstwo USraelowi i rusofobię na maxa a w ostatnim czasie umiłowanie do UPA-owców. Ale to co dziś przeczytałem na WP to dla mnie miazga..... Takie manipulowanie wiadomościami to już wyższa szkoła jazdy
Tytuł newsa - "Myśliwce NATO przechwyciły rosyjski samolot wojskowy nad Bałtykiem"
a w nim czytamy: "Sojusz Północnoatlantycki dwukrotnie poderwał w ciągu ostatnich dwóch dni swoje samoloty F-16 nad Bałtykiem z powodu obecności rosyjskiej maszyny zwiadowczej w tym rejonie - poinformowały siły zbrojne Łotwy."
później tylko takie małe wtrącenie - niby nieistotne: "NATO ze swej strony poinformowało jedynie, że rosyjski samolot nie naruszył przestrzeni powietrznej państwa członkowskiego sojuszu. "
i dalej "myśliwce NATO startowały w bieżącym roku w trybie alarmowym z powodu zagrożenia granicy Litwy 68 razy, a zatem znacznie częściej niż kiedykolwiek od ponad 10 lat."
no cóż - wydaje mi się, że przeciętny Kowalski czyta zazwyczaj nagłówki gdyż nie ma czasu na zagłębianie się we wszystkie wiadomości i tak kreuje swój światopogląd. Takie manipulacje to w naszych mediach codzienność niestety - niby do dupy - ale działa
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:52, 21 Paź '14
Temat postu:
Po numerze Radka Zdradka to spodziewam się wszystkiego.
Pewnie niedługo usłyszymy, że Putin gdzieś tam, komuś tam jakoś, mniej więcej w 2002 na ucho powiedział, że odbije Alaskę a potem się okaże, że to był głuchy telefon, gość źle usłyszał i chodziło, że Putin odbije Laskę.
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 831
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:17, 17 Lut '15
Temat postu:
Dzisiaj rano w radiowej Trójce słyszałem wiadomość, że we Francji zostało sprofanowanych kilkaset grobów na cmentarzu żydowskim prawdopodobnie przez jakichś nastolatków (ponoć złapali i któryś się przyznał). Ok zostało, nie żebym pochwalał takie działania, bo to nie o to chodzi. Chodzi o to, że było to ogłoszone w Polsce jako jedno z głównych wydarzeń na świecie tego dnia (nocy).
Czyżby nic ważniejszego (bardziej istotnego) się nie wydarzyło?
Wczoraj opublikowano film przedstawiający bestialską egzekucję 21 egipskich chrześcijan w obrządku koptyjskim. Ludzie ci to w większości pracownicy budowlani, którzy zostali porwani na początku stycznia w okolicy miasta Syrta w Libii. W odpowiedzi egipckie lotnictwo wojskowe rozpoczyna naloty.
Ale to mało ważne widocznie. Jak Zachód obalał tam rządy, po kryjomu robił tam rewolucje zwane "wiosnami ludów" to trąbili na okrągło o tej części świata. Teraz widocznie agencja Reutera dała "polskim" łże-mediom inne zlecenia...
Rzućmy jeszcze okiem na okładki największych tygodników:
Newsweek - promowany ostatnio wszędzie kinowy erotyk z ponad 20 minutami scen erotycznych ponoć:
Wprost - molestowanie jakiejś dziennikarki przez Durczoka:
Polityki nie mogę wkleić zdjęcia, ale jest tam na okładce "socjologiczny nowy atlas kobiet". (!)
Same szmatławce...
W środę wieczorem w zaprzyjaźnionej telewizji TVN24, premier Ewa Kopacz miała mieć ekskluzywny wywiad przeprowadzony przez redaktora Kamila Durczoka, który miał przekonać opinię publiczną, że program likwidacji kopalń na Śląsku jest tak naprawdę programem ratowania miejsc pracy w tym regionie.
Tak to chyba było przygotowane, aż tu nagle dziennikarz do tej pory przyjaźnie nastawiony do polityków Platformy, zdecydował na prawdziwą rozmowę z szefową rządu i w ten sposób obnażył jej niekompetencję do cna.
Cytat:
Premier Kopacz ruszyła z animuszem do wyjaśniania tych wszystkich spraw ale im dłużej i coraz bardziej nerwowo odpowiadała na pytania, tym bardziej się pogrążała i obnażała swoja niekompetencję.
Z odpowiedzi wynikało, że jej zdaniem nie będzie likwidacji kopalń, bo będą przekazane do spółki restrukturyzacyjnej a ta przy pomocy środków publicznych uratuje w nich miejsca pracy, że wprawdzie jej rząd jest kontynuatorem dwóch rządów pod wodzą premiera Tuska ale ona odpowiada za wszystko dopiero od października poprzedniego roku, że na kolejne nominacje w spółkach węglowych nie miała wpływu, wreszcie, że zgoda na zaostrzenie polityki klimatycznej wyrażona przez nią na październikowym szczycie w Brukseli nie ma żadnego wpływu na sytuację polskiego górnictwa i w konsekwencji energetyki opartej na węglu.
Na początku spokojny zwykle red. Durczok z coraz większym zdumieniem słuchał tych odpowiedzi, później coraz bardziej poirytowany zadawał dodatkowe pytania doprecyzowujące ale kolejne odpowiedzi premier Kopacz i jemu uzmysłowiły, że rozmawia z osobą nie mającą pojęcia o czym mówi.
Wywiad był pilnie śledzony przez dziennikarzy zajmujących się na co dzień ekonomią, górnictwem, energetyką, a komentarze ukazujące się podczas jego trwania na jednym z portali społecznościowych nie zostawiają wątpliwości, że niewiedza premier Kopacz została obnażona do cna.
Redaktor Hytrek-Prosiecka z TVN24 BiŚ napisała tak „ja już nie wiem czy tej Kobiecie współczuć, czy zacząć płakać, czy się śmiać… czy nie wiem co”.
Z kolei redaktor Baca-Pogorzelska skomentowała ten wywiad tak „jeżeli premier nie rozumienie programu pełnomocnika to jak ma go zrozumieć górnik, Śląsk i cała PL? Teoria chaosu na maksa…”.
Wreszcie redaktor Piotr Maciążek napisał o wywiadzie tak „bezpieczeństwo energetyczne Polski w ciągu najbliższych 30 lat będziemy opierać na węglu. Naprawdę nie rozumie co wynegocjowała na szczycie klimatycznym?”
Kompromitacja na całego i tylko do wyjaśnienia pozostaje czy to co się stało w środę w studiu TVN24, to tak przez przypadek czy też redaktora Durczoka, ktoś do takiego, a nie innego sposobu przeprowadzenia wywiadu z premier Kopacz skłonił?
Co ten Kurczok sobie myślał, że mu ujdzie płazem?
Chyba nie, aż taki głupi to on nie jest. Czyli miał 'zlecenie' - przypuszczam.
Ciekawe czy służby działają tak szybko, że w dwa dni coś na niego znaleźli i go zmietli, czy raczej, co bardziej prawdopodobne, mieli na niego przygotowane haki, tak jak mają pewnie na wszystkich ważniejszych osobistości? Ciemny lud i tak się nie zorientuje, że go na każdym kroku w ch.ja robią.
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:01, 23 Wrz '15
Temat postu:
Cytat:
Spółka zależna Scripps ogłosiła przymusowy wykup 1,24% akcji TVN po 20 zł szt. 23 Wrz 2015,
Southbank Media Limited - spółka zależna od Scripps Networks Interactive - zażądał przymusowego wykupu 4 230 474 akcji TVN, reprezentujących w zaokrągleniu 1,24% kapitału zakładowego po cenie 20 zł za akcję, podano w komunikacie.
Dzień wykupu ustalono na 28 września.
Southbank Media Limited posiada bezpośrednio i pośrednio przez swoje podmioty zależne N-Vision B.V oraz Polish Television Holding B.V. 336 017 834 akcji w TVN, reprezentujących w zaokrągleniu 98,76% kapitału i głosów.
TVN ma zostać wycofany z obrotu na warszawskiej giełdzie do końca roku. Spółka jest notowana na warszawskim parkiecie od 2004 r.
[...]
Scripps Networks Interactive to jeden z wiodących producentów angażujących treści dotyczących wnętrz, jedzenia oraz podróży. W portfolio SNI można znaleźć niezwykle popularne marki telewizyjne i internetowe, takie jak HGTV, DIY Network, Food Network, Cooking Channel, Travel Channel czy Great American Country, których łączny zasięg miesięczny w Stanach Zjednoczonych to ponad 190 mln widzów.
2015 America's Richest Families Net Worth
$7.2 Billion
Fortune Founded 1878
Source Of Wealth newspapers
Company Headquarters Cincinnati, OH
Number of Family Members 50 (Estimated) E. W. Scripps family on Forbes Lists
#39 America's Richest Families (2015)
#34 in 2014
The Cincinnati-based E.W. Scripps media empire was founded by Edward Willis Scripps, who borrowed $10,000 at age 24 to start Penny Press in Cleveland in 1878. He established a trust that took control of the company in 1922, and the family has overseen it ever since. In 2008 it spun off its more valuable cable television operations (including HGTV, Food Network, Travel Channel) from its journalistic efforts, calling the new publicly traded company Scripps Network Interactive. E.W. Scripps merged with Journal Communications in April 2015, keeping the broadcast TV stations but spinning out their combined newspaper assets into a new company called Journal Media Group.The close-knit Scripps family, which gets together for meetings at least twice a year, controls two-thirds of the board seats for both E.W. Scripps and Scripps Network Interactive (both are publicly traded), though it's not involved in day-to-day management. Scripps family members vowed decades ago to avoid divisiveness, for the good of the family and the company. An estimated 60 family members share the fortune.
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:24, 28 Gru '18
Temat postu:
November09 napisał:
KUBA WOJEWÓDZKI
Kolejny pożyteczny klaun...
Czy w Polsce są same klauny?
Był ten od kubka i dzikiego zachodu, capjerowski? Czy jakoś tak, podrzędny śpiewak Kukiz, kumpel Schetyny i kilku z PiS-u.
A teraz kolejny dinozaur?
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów