Ponieważ po ostatnim obrażeniu uczuć religijnych i nadwątleniu więzi emocjonalnej admina z jego... chlebodawcami (?) nam 1 post dziennie - nie widzę sensu toczenia jakiejkolwiek dyskusji w jakimkolwiek temacie.
Osobiście śmieszy mnie poszukiwanie PRAWDY za pomocą knebla. Mogę co najwyżej wypiąć na takie dictum to, czego żydki nie wypięli do całowania błaznowi zwanemu Bergoglio.
Wszystkim nie mającym problemu z alkoholem życzę wesołego wekendu w otoczeniu najnowszych wyrobów browaru BAZYLISZEK W-wa.
Ciao !