|
Autor
|
Wiadomość |
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 17:12, 02 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Roszczenia
Cytat: | Ambasador Polski w Izraelu: Umowa w/s roszczeń majątkowych jeszcze w tym roku
Agnieszka Magdziak-Miszewska, ambasador Polski w Izraelu, oswiadczyła miejscowym dziennikarzom, że rząd polski chce sfinalizować sprawę zwrotu majątków zagrabionych Żydom przez nazistów w czasie II wojny światowej, do konca 2008 roku. Według projektu ustawy zapewni się 20% rekompensatę dla byłych właścicieli, zarówno Żydow jak i nie-Żydów, których własność została skonfiskowana w czasie II wojny światowej.
Według ocen strony polskiej, około jedna piąta wszystkich konfiskacji dotyczyła Żydów.
Magdziak-Miszewska stwierdziła, że zarówno ze względów historycznych, jak i ekonomicznych, ta sprawa jest ważna dla Polski: “Zakończenie całej sprawy leży w interesie Polski, zarówno z punktu widzenia realnych gospodarczych interesów, jak i moralnego poczucia sprawiedliwości.” Pani ambasador ujawniła, że obecnie rząd polski rozważa możliwość zwiększeniza rekompensaty. Według grupy ekspertów, cała wartość majątków skonfiskowanych w czasie II wojny światowej sięga 21-24 miliardów dolarów amerykańskich. |
http://www.bibula.com/new/display.php?textid=01892
możliwości
1) Holokasut jest prawdziwy i nikt nie weźmie tych odszkodawan, a na pewno nie 20%. Góra 1% - te niedopbitki co przezylu Shoah.
2) Holokaust jest prawdziwy, ale spadkobiercy się znajdą. Szarańcza zacznie fałszować dokumenty, zaczna się przekupstwa itp.
3) Holokasut jest wyolbrzymiony, pan Jerzy Ulicki Rek miał racje opisjac rewelacje na temat rzekomego oszustwa. Dajmy na to zginelo nie 6 milionów, a 2 miliony. Tak więc spokojnie znajdą się prawdziwi spadkobiercy.
Coś mi się widzi, że opcje 2 i 3 sa bardziej prawdopodobne niż 1.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Leski
Dołączył: 23 Gru 2007 Posty: 307
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 17:31, 02 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Lechu nie próżnuje w tej kwestii. Trzeba przyznać skuteczny jest. Bardzo dobrze dba o interesy swojego narodu. Zuch chłopak.
A jak to mam rozumieć?
Cytat: | rząd polski rozważa możliwość zwiększenia rekompensaty |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 21:50, 02 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Leski napisał: | Lechu nie próżnuje w tej kwestii. Trzeba przyznać skuteczny jest. Bardzo dobrze dba o interesy swojego narodu. |
Znaczy się - którego?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Leski
Dołączył: 23 Gru 2007 Posty: 307
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 22:32, 02 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Tego który na tym wychodzi najlepiej Dobrze wiesz o kogo chodzi.
_________________ W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?
Fryderyk Nietzsche
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 17:49, 04 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | 22-letni Żyd otrzymuje kontrakt US Army na dostawę broni za 300 milionów dolarów
Wpływy lobby żydowskiego i wszechobecna korupcja w administracji prezydenta G.W. Busha przekraczają wszelkie granice śmiałości i można określić tylko jednym słowem: hucpa. Oto 22-letni Żyd, Efraim E. Diveroli, który zdążył już zasłynąć jako "międzynarodowy dealer bronią", otrzymał kontrakt rządowy na dostawę broni na kwotę szacowaną na 200-300 milionów dolarów.
Efraim E. Diveroli - kontraktor broni...
W jaki sposób 22-latek staje się wielosetmilionowym dostawcą broni? W prosty sposób: obok niewątpliwych koneksji i odpowiedniego pochodzenia, posłużono się przepisami z 1984 roku, które stwarzają ułatwienia i preferują firmy zarejestrowane i prowadzone przez osoby pochodzące z "mniejszości etnicznej" (minority-based companies). A taką właśnie jest firma AEY, Inc., która zarejestrowana jest przez Żyda, ojca Efraima - Michaela Diveroli. Grupa m.in. chasydzkich Żydów w myśl stworzonych przez prezydenta Reagana ułatwień, włączona została do kategorii minority, uzyskując tym samym przywile na zawieranie kontraktów stanowych i federalnych.
Jakkolwiek informacje na temat tego kontraktu ujrzały światło dzienne dopiero pod koniec marca br., zawarty został on w styczniu ubiegłego roku. A i przedtem firma AEY otrzymywała wielokrotnie kontrakty na handel bronią, dostarczając ją m.in. do Afganistanu i Iraku, oraz handlując bronią pochodzącą z różnych wątpliwych źródeł, np. z Chin i Albanii. Nie przejmowano się nie tylko obowiązującymi przepisami zakazującymi handlu bronią pochodzącą z Chin, ale i jakością skupowanej broni. Na przykład stara i rozkladająca się, nawet 40-letnia amunicja pochodząca z Albanii czy Chin była skupowana przez młodego, 25-letniego przedstawiciela firmy AEY, bez przeprowadzenia jakiegokolwiek testu balistycznego, i dostarczana armii afgańskiej, która później narzekała na słabą jakość amunicji.
W ten oto sposób żydowski 22-latek - wraz z "wice-prezydentem korporacji", 25-letnim Davidem M. Packouz, synem rabina - prowadzi firmę będącą głównym dostawcą broni dla armii i policji afgańskiej.
Przedstawiciel armii amerykańskiej broniąc zawartego kontraktu wyjaśnił reporterowi The New York Times'a, że: "Propozycja firmy AEY jest najlepsza dla strony rządowej".
Ojciec Efraima, Michael Diveroli, założyciel firmy AEY Inc., tłumaczy się, że "nie posiada już żadnych związków z firmą" i "nie był świadomy" tego co się w niej dzieje. Michael Diveroli jest bardzo zajęty, prowadzi bowiem swoją własną firmę handlującą bronią - Worldwide Tactical LLC. Najwyraźniej zapomina jednak dodać, że obie firmy dalej operują... z tego samego mieszkania na Florydzie, czyli zza zakonspirowanego, nieoznaczonego żadnym szyldem miejsca.
Efraim E. Diveroli już w wieku 19 lat został prezydentem wielomilionowej firmy handlującej bronią, przejmując ją po swoim tatusiu. Prowadzi ją pomimo wejścia w konflikt z prawem, gdyż w 2005 roku podczas policyjnej inspekcji posłużył się fałszywym dowodem tożsamości, co automatycznie wyklucza możliwość uzyskania kontraktów rządowych.
Jednak dopiero po ujawnieniu afery przez media, decydenci Armii amerykańskiej podjęli w tym tygodniu decyzję o "wykluczeniu firmy AEY z przyszłych kontraktów rządowych".
Ciekawe jak długo tego typu "wykluczenie" potrwa, bowiem jak widać, niektóre grupy stoją ponad prawem... |
http://www.bibula.com/new/display.php?textid=01910
minority...
Grupa, ktora ma ponaprzecietną władze i pieniądze jednocześnie przykleja się do cyganów, murzynów, meksykanów. Jako "prześladowani".
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 19:18, 04 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | USA: Szef Departamentu Bezpieczeństwa przybędzie do Polski na uroczystości rocznicowe powstania w getcie warszawskim
Prezydent George W. Bush ustalił we wtorek, 1 kwietnia br., skład 'prezydenckiej' reprezentacji, która przybędzie do Polski na uroczystości rocznicowe powstania w getcie warszawskim.
Na planowane na 15 kwietnia br. uroczystości 65-rocznicy powstania w getcie warszawskim, przybędą: szef Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (Homeland Security), Michael Chertoff, jako przewodniczący delegacji; Victor Ashe, ambasador USA w Polsce; Phyllis Heideman, prawnik, członek rady Muzem Holokaustu oraz "aktywny członek B'nai B'rith International i Republican Jewish Coalition"; David Mitzner, urodzony w Warszawie "deweloper, który jest jednym z ważniejszych darczyńców na cele pamięci o Holokauście"; oraz Bill Lowenberg, "ocalały z Holokaustu", mieszkający w San Francisco, również członek żydowskiej koalicji Partii Republikańskiej.
Powstanie w getcie warszawskim wybuchło 19 kwietnia 1943 roku pod koniec likwidacji getta. Z militarnego względu nie miało żadnego sensu, będąc jedynie protestem przeciwko brutalnemu traktowaniu Żydów przez aparat hitlerowski. Słabo uzbrojeni powstańcy, w liczbie maksymalnie tysiąca osób - choć źródła żydowskie skłonne są zawyżać tą liczbę - zdołali zabić zaledwie 16 Niemców.
Powstanie urosło do rozmiarów nienaruszalnego mitu i przekazywane jest bardziej jako haggada niż konkretny fakt historyczny. Uważane jest obecnie jako jedno z najważniejszych wydarzeń w historii Żydów. Marksistowsko-syjonistyczna edukacja powojennych pokoleń na całym świecie sprawiła, że po dziś dzień nawet najwięksi dostojnicy państwowi mylą zdarzenia historyczne: powstanie w getcie warszawskim z Powstaniem Warszawskim. |
http://www.bibula.com/new/display.php?textid=01908
Potwierdzam. Mylą nie tylko dostojnicy, ale i gazety. W przypadku gazet trudno z resztą mówić o pomyłce. Przykłady w tym filmie
http://www.youtube.com/watch?v=TrDbDvDyQZ8
Generalnie cała sprawa z "polskimi obozami", "polskim SS", Polacy przedstawieni w komiskie jako świnie heilujące Niemcom (kotom) wygląda na celową robotę. Podciągam pod "wpływy", bo nacja pozbawiona wpływów nie byłaby w stanie kreować percepcji historii.
Tymczasem superpotęga wysyła oficjeli na obchody nic nieznaczacego epizodu II Wojny, który z ta superpotęgą nie ma żadnego związku. Plaza Omaha, Pearl Harbour - OK. Ciekawe czy Amerykanie wysyłają też delegacje na święta upamietniajace obronę Masady? Masada broniła się duzo dawniej niż getto. Broniła się? Kto na własną reke sprawdzi rzeczy sprzed 2000 lat? Jeszcze trochę, a przy oblezeniu Masady zblakna wojny punickie, tak jak przy powstaniu w getcie zblakło powstanie warszawskie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 16:37, 10 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Tusk odwiedził Izrael, a Polki są brudne.
Słusznie. Najpierw trzeba odwiedzić kraje mające w Polsce najwiecej do powiedzenia. USA, Rosje, Niemcy i Izrael. Oczywiście wymieniajac Izrael popełniam akt antysemityzmu, bo sugeruję, że to niewielkie państewko ma jakieś tajemnicze wpływy.
Wirtualna Polska
czytamy:
WP na temat wizyty Tuska napisał: | W Polsce nie ma i nie będzie tolerancji dla antysemityzmu - mówił w Jerozolimie premier Donald Tusk. |
Proszę zwrócić uwagę na jak chorych podstawach budowane są relacje z Żydami. Czy premier będąc w Rosji mówi i nietolerowaniu rusofobii, w USA o antyamerykaniźmie itp? Z kolei czy premier Izraela mówi o nietolerowaniu antypolonizmu? Haaretz wydał komiks o holokauście w którym Polacy przedstawieni są jako tępe prymitywy..
Cytat: | Jest rok 1944, Generalna Gubernia. Trzy żydowskie dziewczynki uciekają przez las. Jedna przewraca się na ziemię. - Jest wystarczająco brudna, by wyglądać na Polkę - mówi jej koleżanka. Dziewczynki wsiadają do pociągu, którym Polacy jadą na roboty do Rzeszy. To, co się dzieje w wagonach, przypomina Sodomę i Gomorę. Opuchnięte, zwierzęce twarze obdartych, zarośniętych mężczyzn. Wulgarne, tłuste kobiety. Wódka leje się strumieniami. Dziewczynki zostają szybko zdemaskowane. |
Żydówki do Polaków mają się w tym komiksie jak Elfy do Orków
Komiks to nie problem. Problemem jest Donald Tusk kajający się za wyimaginowany antysemityzm w Polsce. Podobnie jak Bartoszewski mówiący w Knessecie o polskich ciemniakach (sic!) i milczący, gdy premier Izraela mówił o polskim antysemityźmie wysysanym z mlekiem matki. W Polsce nie ma pobić Żydów, nie płoną synagogi. Ba! Żadna poważna gazeta nie wyda analogicznego komiksu, gdzie Żydzi mają wredne ryje i zacierają brudne łapy myslac o kolejnych geszeftach. Antypolski komiks wydano w Izraelu. Poza tym w Izraelu ministerstwo edukacji drukowało ulotki następującej treści (podaję za Gazetą Wyborcza):
Cytat: | Ja dobrze znam podręczniki przygotowujące młodych Izraelczyków do uczestnictwa w tzw. Marszu Żywych. W kilku pierwszych wydaniach przekazywały one błędny obraz stosunków między Polakami i Żydami w Polsce. Na przykład taki fragment: "Wszędzie będziemy otoczeni przez żyjących tam ludzi i nasze uczucia wobec nich będą względne. Będziemy ich nienawidzić za ich zaangażowanie w okrutne czyny, ale i będziemy się nad nimi litować z powodu nieszczęśliwego życia, jakie teraz wiodą. Nie dajmy się ponieść negatywnym emocjom". |
Wyborcza w rozbrajający sposób skomentowała ten tekst.
Cytat: | Niesławna głupota! |
Widzicie? To nie nienawiść, wysysanie z mlekiem matki itp. Głupota. Od razu inny kaliber. Biedaki nie wiedzą co czynią. To jak ci głupi operatorzy artylerii okretu IDF co zmasakrowali palestynska rodzinę nad brzegiem morza. Pewnie im się guziki pomyliły. Z głupoty.
Premierowi Izraela ani przyjdzie do głowy przepraszać za komisky, za uczenie żydowskiej młodzieży nienaiwści do Polaków (może dlatego zostawiaja odchody w umywalkach pokoi hotelowych?), za danie schronienia zbrodniarzowi komunistycznemu Szlomo Morelowi, za przygarnięcie Bagsika itp. ze już o odpowiedzialności za Żydów przed 1947 nie wspomnę. Nie przyjdzie, bo standardem międzynarodowym jest nieprzepraszanie, chyba, że przeciwnik mocno cie przycisnał albo masz coś do wytargowania. To co uprawia się nad Wisła jest oznaką braku elit. Ta moda na przepraszanie. Nam się wydaje, że to gest, a w języku dyplomacji to poważne zobowiązanie. Język jakim posługują się państwa nie jest tym samym językiem jakim posługują się ludzie prywatnie.
Wróćmy do Tuska.
Cytat: | Nie znajdziecie w UE bardziej rzetelnego rzecznika waszego bezpieczeństwa i sprawiedliwego ładu politycznego w tej części świata od Polski. Jeśli czasami Izrael odnajduje jakieś niekonsekwencje w stanowisku Europy wobec konfliktów w tym regionie, to nie Polska jest źródłem tych kontrowersji. Jeśli jest jakieś państwo w UE, które z niezwykłą konsekwencją i(...) przyzwoitością(...) stawia kwestie Bliskiego Wschodu, tym państwem jest właśnie moja ojczyzna - powiedział Tusk, zwracając się do izraelskiej opinii publicznej. |
Tusk splugawił słowo przyzwoitość. Splugawił, bo trudno usprawiedliwić jego wybiórcze patrzenie na sytuacje na Bliskim Wschodzie. Ciekawe, że podobne zapewnienia w stosunku do duetu Rosja-Czeczenia i Chiny-Tybet byłyby ogromnym faux pas...
ok, wróćmy do Tuska
Cytat: |
Chcę podkreślić z całą mocą, że mój rząd doprowadzi w najbliższych miesiącach do sfinalizowania procesu legislacji, który zakończy bardzo trudny i bolesny problem reprywatyzacji - powiedział Tusk na wspólnej konferencji z Olmertem. |
Na marginesie: Ten świerćinteligent ma w repertuarze kilka ogranych zwrotów np. "chcę podkreślić z całą mocą". Nadużywa ich bezustannie.
Kolejne kuriozum. Polski premier tłumaczy się z wewnętrznych spraw Polski przed premierem Izraela. Co więcej, nie dość, że sprawy wewnętrzne, to jeszcze dopiero planowane. Trzymajcie mnie bo nie mogę. Zdecydowana większość terytorium Izraela powstała na ziemi z której w ciągu ostatnich 60 lat wygnano Palestyńczyków, a premier Polski zapewnia premiera Izraela, ze 1) Polska popiera ten stan rzeczy i 2) zrobi wszytsko co w jej mocy, by skupić się na majątkach Żydów sprzed II Wojny. Czyli jakiś tam Palestyńczyk wegetujący w obozie uchodźców to nic, ale piąta woda po kisielu ma wziąć odszkodowanie. Ładna sprawiedliwość. A już abstrahując od kwestii żydowskiej, to zobaczmy jak porypana jest ta cała reprewatyzacja. Za mienie zabrane przez totalitaryzmy sprzed pół wieku zapłaci szary obywatel ze swoich podatków. To raz. Poza tym dziwnie pojmowana sprawiedliwość dziejowa nakazuje płacić za mienie, ale już za zmarłych nie. Innymi słowy: straciłeś dworek - możesz dochodzić sprawiedliwości. Jeśli UB skatowało ci na śmierć ojca, albo dziadek zginał do końca obsługując 37mm działko niszczace niemieckie czołgi, to już inna sprawa.
wracamy do Tuska:
Cytat: |
Dla zjawisk, które są hańbą ludzkości, nie ma i nie będzie tolerancji w moim kraju. Dla antysemityzmu i terroryzmu nie ma miejsca wśród ludzi uczciwych i przyzwoitych. Przeciwdziałanie takim sprawom uznaję za nasz wspólny obowiązek - oświadczył z kolei Tusk. |
Terrorysta z Irgunu został premierem Izraela. Izraelskie specsłużby w 1954 w operacji Susannah jako "egipcjanie"próbowały zdetonować bomby pod ambasadą USA. Lata 40 to jedno wielkie pasmo terrorzyzmu syjonistów, hotel King David, skrytobójstwa, masakry ludności palestynskiej. To dopiero początki. Nie ma większego terroru niż tzw. "terroryzm państwowy" i odpowiedzialność zbiorowa, np. zabijanie 100 Palestyńczyków za jednego Żyda[1] albo skazywanie miliona osób na śmierć głodową co niedawno próbowano uczynić w Gazie, a co w żydowskich mediach odbiło się znacznie mniejszym echem niż Tybet w którym nie stało się ostatnio nic szczególnego poza tym, że w Chinach jest olimpiada i ze względów medialnych można ją wykorzystać. No, ale Tybet to Chiny, a Chiny mają za dużo dolarów nadrukwoanych przez żydowski FED, wiec tutaj jest jak najlepszy powód by się pobawić w humanistów...Podobnie Darfur, gdzie agresorem są Arabowie, a przeciez Arabowie to i Palestynczycy. Moze krew murzynów spadnie i na nich? Naprawdę niewiele jest bezinteresowanego zatroskania problemami tego świata...
Pomińmy już te bezpodstawne przekonanie, że Izrael "odpowiada" na palestynkie "zaczepki" i zastanówmy się jak można zwać cywilizowanym państwo zabijajace losowo wybrane osoby tylko dlatego, że są z tej samej nacji co jakiś zamachowiec (uprzedzam: w walce z terroryzmem metoda ta jest conajmniej nieskuteczna). Dzicz. Z tą bliskowschodnią dziczą utożsamiają się polscy politycy. Czemu? Próbą odpowiedzi na to pytanie jest ten wątek. "Wływ Żydów na rzady światowe".
W innej notce WP na temat wizyty Tuska w Izraelu czytamy:
Cytat: |
Jerozolima wielokrotnie była celem ataków ze strony palestyńskich bojowników. Dochodziło tam także do krwawych zamachów samobójczych. |
Co ładnie obrazuje poziom syjonistycnej propagandy, ponieważ takim Jerozolima jest celem palestynskich ataków jak Warszawa w 1944 była celem ataków polskich. Jeszcze 50 lat temu, mimo skoncentrowanego osadnictwa Żydów Palestynczycy mieli w tym mieście większość., zaś na wikipedii czytamy:
Cytat: |
W 1947 roku, w ONZ-owskich planach podziału Palestyny zalecono ustanowienie z miasta i okolic strefy pod międzynarodową kontrolą. Po powstaniu 15 maja 1948 Izraela, w wyniku wojny wojska izraelskie zajęły zachodnią, a wojska jordańskie wschodnią część miasta. Według linii zawieszenia broni Stare Miasto należało do części jordańskiej. W 1967 roku Izrael włączył wschodnią część Jerozolimy poprzez aneksję, którą świat nie uznał a zagarnięte terytorium traktuje jako okupowane. ONZ wielokrotnie przyjął rezolucje potępiającą aneksję np. rezolucja 478. W 1980 miasto zostało formalnie przez Izrael zjednoczone.
|
Coś autor notki nie wskazuje wyraźnie kto tą wojnę zaczał. Bardzo często prowokowanie zwala się na Arabów. Dziwne. Żyd aby z nimi walczyć musiał opuścić Europę w której jego przodkowie mieszkali od wieków. Tradycyjnie, to gościa uważa sie za agresora. Trudno np. mieć wątpliwości co do Mongołów albo hispzanskich konkwistadorów skoro zapuszczali się tysiące kilometów od ojczyzny. W przypadku syjonistów co i rusz pojawiaja sie wątpliwości
W Jerozolimie Żydzi forsują zmianę składu etnicznego. "Polityka" pisze:
Cytat: |
– Władze zakazują Palestyńczykom budowy domów prawie na całym obszarze Jerozolimy. Chcą utrzymać żydowską większość w mieście – opowiada Abu Hassan, właściciel biura podróży. Do podziału mają jedynie 7 proc. wschodniej części miasta, gdzie rzadko kiedy otrzymują pozwolenie na rozpoczęcie budowy. Nie mając gdzie pomieścić wielodzietnych rodzin, wynoszą się na obrzeża miasta, gdzie stawiają całe osiedla nielegalnie, bez architektonicznego ładu i żyją w ciągłym strachu przed buldożerami. Z obozów dla uchodźców, czy slumsów obserwują zbudowane przez rząd nielegalnie (wobec prawa międzynarodowego) nowoczesne izraelskie osiedla.
|
I jak teraz wygląda suche zdanie: "Jerozolima wielokrotnie była celem ataków ze strony palestyńskich bojowników." Jak ponury żart. A jak wygląda Tusk mówiący: " Dla antysemityzmu i terroryzmu nie ma miejsca wśród ludzi uczciwych i przyzwoitych"? Jak ostatni skurwiel.
_____________________
[1] Liczba 100 nie zawsze jest uważana za adekwtną:
Cytat: | Były główny sefardyjski rabin Izraela, Mordechaj Elijahu, wezwał rząd
izraelski do zadeklarowania, iż za każde życie odebrane w zamachu, zbudowana zostanie nowa jesziwa i nowe osiedle. "Nawet jeśli szukamy zemsty, trzeba jasno powiedzieć jedno - życie jednego chłopca z jesziwy jest warte więcej niż życie 1000 Arabów", powiedział Elijahu. Słowa głównego rabina Ramat Gan, Jaakowa Ariela, były nieco bardziej
wyważone: "Nie szukamy zemsty, szukamy odpłaty. Dom terrorysty powinien był zostać natychmiast zniszczony, niezależnie od prawa. To powinno było się stać, bo to sprawa życia i śmierci - odstraszanie może pomóc ocalić innych w przyszłości". |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 16:29, 11 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Wizyta u suwerena zbiera żniwo.
Pardon donosi. "Tusk obiecuje Izraelowi: Polska pójdzie na wojnę z Iranem?"
Komentarz Magdy Hartman jest zdroworozsądkowy. Ja dodam, że na rynku broni jest ogromna konkurencja i nie ma tak, że Izrael Polsce robi łachę sprzedając jakiś sprzęt. Możemy przebierać jak w ulegałkach, a nawet jeśli znajdziemy coś interesujacego w Izraelu, to bez konieczności zawierania daleko idących zobowiązań politycznych. Kupiliśmy np. od Finów kołowy transporter opancerzony i na kupnie się skończyło. Jak widać te zdroworozsadkowe myślenie obce jest ludziom z "Dziennika". Wychodzi na to, że mamy niesłychane szczęście! Ale nie dajcie się zwieść pozornej głupocie tamtejszych redaktorów[1]. Dziennik pracuje konsekwentnie. W innym miejscu czytamy: "Za pięć lat Iran będzie mógł zaatakować Europę". Nie można zwyczajnie opisać irańskiego programu rakietowego. Należy go przedstawić za pomocą określeń wartościujących, należy postraszyć ludzi. Już w samym tytule Iran ATAKUJE.[2] Czy w tej sytuacji sojusz z Izraelem nie staje się naturalny? Tak jak akwizytor może cię zbajerować do kupna witamizowanego papieru toaletowego, tak sprawny propagandzista przekona cię, że w TWOIM interesie leży wspieraie jakiegoś małego kraiku na Bliskim Wschodzie. Będziesz wspierał i jeszcze będziesz wdzięczny za możliwość wspierania. O!
Dalej czytamy:
Cytat: |
Według brytyjskiego dziennika "The Times", informacja ta w pełni tłumaczy, dlaczego USA chcą rozmieścić w Polsce i Czechach elementy swojej tarczy antyrakietowej.
|
Co nawiasem mówiąc jest jawnym kłamstwem, bo tarcza ma bronić terytorium USA. Pomijam już motywację jaką miałby Iran w atakowaniu Europy. Coż...świat czytelników gadzinówy jest prosty jak filmy o Jamesie Bondzie. Iran może np. zażadać okupu w wysokości miliona doalrów i co wtedy?
Premier Iranu. "Zamienicie wszystkie muzea holokaustu na meczety i dacie nam milion dolarów! Jak nie to anichilujemy was naszymi rakietami. Ha! Głupcy. Nie wspieraliście Izraela, nie zbudowaliście tarczy to macie. Z resztą nawet jak nam zapłacicicie, to nie wykluczam bombardowań, bo taki ze mnie już drań. ha ha ha."
Uważajcie na Dziennik. Gazeta ustawiła się niby w opozycji do Gazety Wyborczej, bo odbrązowiała Adama Michnika. Jest to działanie pozorne, bo w syjonizm można się bawić z różnych pozycji: lewicy, prawicy, liberałow, (judeo)chrzescijan itp. Krety działają jak naganiacze. Np. kret-prawicowiec będzie przeciwników Izraela wyzwywał od lewaków i tym samym sterroryzuje prawicowców o słabszych umysłach, tzn. idąccyh za stadem i bojących się odstawiania od zdrowego trzonu. Lewicowy kret będzie antysyjonizm przedstwiał jako antysemityzm i w ten sposób sterroryzuje lewicę, która chce być strasznie poprawna i wogole "nigy więcej" to jej motto. Kret judeochrześcijański wymaluje obraz islamu będącego największym zagrożeniem chrześcijaństwa. Tak wielkim, że nawet wywalenie Nowego Testamentu nie będzie zbyt wysoką ceną za pokonanie tego demona. Kret liberalny będzie walczył o wolność (np. prawo przedstawienia w gazecie Mahometa z korpusem świni) zupełnie nic sobie nie robiąc z ludzi siedzących w więzieniach za negowanie holokaustu.
__________________
[1] Dziennik to coś w rodzaju gadzinówki (gazety wydawane w czasei okupacji przez III Rzeszę dla Polaków). Np. w dziale naukowym potrafią w sensacyjnym tonie donieść, że...Ziemia zwalnia obroty i niedługo doba bedzie miała 25 godzin. Tak właśnie pracuje gadzinówka: polityczna indoktrynacja + podawanie nowinek na bardzo niskim poziomie.
Zindoktrynowani głupcy to najlepszy materiał na poddanych III Rzeszy. Pardon. Obywateli Wolnego świata. Tacy obywatele tworzą potem tzw. "opinię międzynarodową".
[2] Łajdak układający takie notki być może nawet nie zdaje sobie sprawy, że jest mordercą. Tak! Ludzie, którzy przed 2003 rokiem straszyli w mediach potencjałem Iraku przygotowali grunt pod wojnę, która pochłonełą ok. miliona istnień, pozbawiła dachu nad głową cztery miliony ludzi i zniszczyła wszystko: poczynając od służby zdrowia, a na stanowiskach archeologicznych skończywszy. Teraz te same kreatury szykują grunt pod kolejną wojnę. Na Iran spadną bomby atomowe, a obywatele agresora znowu będą przekonani, że to była obrona. Minie pare lat, w bajeczkę o obronie nikt nie będzie wierzył, ale te same szumowiny co podżegały do wojny będą teraz wciskać kit innego rodzaju: 1) "to była pomyłka", 2) "teraz wycofać się byłoby jeszcze większym złem" 3) "może i kit z tym zagrożeniem, ale wicie rozumicie - i tak trzeba było, bo..."
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 21:57, 11 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
PiS (Polin i Syjonizm) walczy z Hezbollahem
Cytat: | Polscy europosłowie chcą by Unia Europejska uznała Hezbollah za organizację terrorystyczną – informuje serwis wprost.pl. – Władzom będzie łatwiej ich inwigilować i śledzić europejskie przepływy finansowe organizacji – mówi Konrad Szymański (PiS), jeden z inicjatorów kampanii.
Hezbollah uznany jest za organizację terrorystyczną przez USA, Wielką Brytanię i Izrael. Bruksela do tej pory opierała się takiemu krokowi. W Radzie Europy trwa kampania, by całkowicie zrezygnować z tworzenia list terrorystów, gdyż ludzie oskarżeni o związki z terrorystami nie mają możliwości się bronić. Tymczasem eksperci twierdzą, że Hezbollah na terenie UE zbiera pieniądze na swoją działalność. W ostatnich dniach komisja bułgarskiego parlamentu ujawniła, że tamtejsi mafiosi finansowali to ugrupowanie.
Według Szymańskiego, działalność Hezbollahu destabilizuje sytuację nie tylko w samym Libanie i Izraelu, ale i na całym Bliskim Wschodzie. Pierwszym elementem kampanii europosłów będzie debata na forum Parlamentu Europejskiego. Wniosek w tej sprawie, podpisany przez ponad 40 deputowanych ma być złożony w najbliższych dniach. Hezbollah to libańskie ugrupowanie stworzone przez islamskich szyitów podczas wojny domowej w 1982 r. Od początku finansowana jest m.in. przez Iran. Organizacja stworzyła w Libanie prawdziwe państwo w państwie pozostające poza kontrolą władz w Bejrucie. Tylko w tym roku Hezbollah przeprowadził dwa rakietowe zamachy na Izrael i jest odpowiedzialny za serię zabójstw politycznych w Libanie - informuje serwis wprost.pl. |
http://wiadomosci.onet.pl/1727427,12,item.html
Trzeba przetłumaczyć i rozplakatować polskie ulice. "Obywatelu. Bezpieczeństwo Izraela Twoim obowiązkiem."
No panowie Żydzi...Przeginacie pałkę. Inny przykład:
http://www.bibula.com/new/display.php?textid=01963
Cytat: | Hucpa żydowska: Izrael potępia Szwajcarię, a sam sprowadza ropę z Iranu
"Moja mama mówiła: To nie jest przypadek, że Żydzi wymyślili słowo hucpa" - wyznał profesor Norman Finkelstein. I ma całkowitą słuszność, szczególnie wobec kolejnej specjalności żydowskiej, czyli hipokryzji i wzniecaniu nienawiści wobec Iranu, jakie serwują nam codziennie media.
(...) |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JackBlood
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1071
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 23:21, 11 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
W kuluarach chodzi pogłoska, że kiedy lądowały pierwsze F16 w Polsce jednemu z generałów na imprezie powitalnej wymsknęło się i powiedział na głos, że lądują samoloty które mają bronić Izraela.
Nie mam żadnych wątpliwości, że tak się stanie. Pieniądze z naszych podatków polecą zrzucać bomby na ludność cywilną Libanu, Syrii, Iranu, Sudanu... i każdego innego państwa które izraelscy lobbyści uznają za państwo "wspierające terroryzm".
Ciekawe dlaczego jeszcze takie symbole nie widnieją na "naszych" "Walczących Sokołach"
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 02:14, 12 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Coś w tym jest. Gripen jest bardziej defensywny, działa w warunkach zagrozenia (mała obsluga naziemna, korzystanie ze zwykłych szos jako improwizowanych lotnisk). Jesli chcesz rozbijać bunkry daleko od dobrze bronionej własnej bazy, to F16 okazuje się lepszy. Ja to zawsze zwalałem na głupote, tak jak np. kupowanie w II RP niszczycieli zamiast działek ppanc, Ale kto wie. Życie samolotu to 20-30 lat. To co piszesz o Syrii nawet dla mnie brzmi trochę abstrakcyjnie, ale ci nasi politycy zachowuja się tak jakby coś ich strasznie cisneło. Oby "przyjaźni" nie scementował jakiś polski 9-11...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Leski
Dołączył: 23 Gru 2007 Posty: 307
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 06:50, 12 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Oby "przyjaźni" nie scementował jakiś polski 9-11... |
Komuś się ostatnio Pałac Kultury nie podobał...
_________________ W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?
Fryderyk Nietzsche
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 16:42, 16 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Pardon: Czy Polska uniknie wojny z Iranem?.
Cytują Gazetę Wyborczą, a ta "naszego" prezydenta:
Cytat: | Polska jest lojalnym członkiem NATO i jest też państwem, które należy do przyjaciół Izraela - podkreślił prezydent - Na pewno, Polska będzie należała do tych, którzy będą starali się wszystkimi siłami nie dopuścić do realizacji planów jakie niektórzy szaleńcy mają w stosunku do państwa Izrael - zaznaczył. |
"niektórzy szaleńcy" - Izrael leży na ukradzionej ziemi i wciąż kradnie nową ziemię. Jakim trzeba być łajdakiem by anysyjonistyczną opozycje nazywać szaleńcami? Czy jak pan Kaczyński ukradnie komuś samochód, to wszystkich domagających się zwrotu samochodu nazwie szaleńcami? Czy pietnowanie złodziejstwa to szaleństwo?
"będą starali się wszystkimi siłami" - V-ta kolumna odkrywa karty. Okazuje się teraz, że priorytetem Polski jest skierwanie wszystkich sił do obrony Neoizraela. Oczywiście skierowanie sił tam, oznacza odkrycie sie tu, ale to nic nie znaczy dla Szarańczy. Szarańcza nigdy nie traktuje miejsca zamieszkania jako ojczyzny, tylko obszar ktory należy wyeksploatować, wydoić i jak juz sie ostatecznie sobie nagrabi, zająć nowy. Narzekajac przy tym na nieuzasadniony antyszarańczyzm.
Więcej o szaleńcach.
Szaleńcami byli ci co wpadli na porąbany pomysł budowania panstwa narodowego na cudzej ziemi, tylko dlatego, że uroili sobie jakieś starożytne pochodzenie. Klasycznymi szaleńcami są ewangelicy w USA ktorzy uważają, że Neoizrael oznacza ziszczenie proroctw biblijnych i że ze wszytskich sił należy Neoizrael wspierać, bo dzieki temu Jezus wróci na ziemię. Szalonymi głupkami są wierzący, że Neoizrael jest jakimś strategicznym atutem dla USA na bliskim Wschodzie a nie wielką kulą u nogi. Albo ci co wierzą w przedmurze "naszej cywilizacji" broniące przed światem islamu: Nie ma konwencjonalnych armii islamskich, ktore Neoizrael miałby zatrzymać, tak jak to robili Frankowie, Bizancjum, Rzeczpospolita, Serbia i Węgry wieki temu. Nawet gdyby istniały, to jeden rzut okiem na mapę pozbawia złudzeń co do siły takiego przedmurza, ktore mozna obejść albo zniszczyć jesli tylko ma się jakas powazniejsza bron niz kamienie przeciw czołgom. W czasie mniej lub bardziej legalnej emigracji oraz prozelityzmu nie istnieje pojęcie linii frontu (jeśli ktoś lubuje się w upieraniu, ze istnieje jakieś tam zderzenie cywilizacji - tak jak np. walka klas). I wreszcie...szaleńcami sa nasi politycy; Ludzie chorzy na substytut władzy (w demokracji fasadowej polityk jest figurantem), prostytutki wiedzace, że w naszym świecie Żydowstwo rozdaje karty i bezmyslne, ze szkodą nawet dla własnego państwa, będą popierać porąbane idee syjonizmu. Wiedzą, że to raczej pomoże w karierze niż przeszkodzi. Lojanym opłaca się być jakimś lobbującym Srulom a nie własnym wyborcom. To Srule pociągają za sznurki władzy i z każdym dniem staje się to coraz bardziej widoczne.
Neonaziści u szczytów władzy.
Dziadka wcielono siłą. Niech będzie. Kogo to obchodzi. Czy teraz pan Tusk również został wcielony siłą?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 19:37, 16 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Oto co doniósł "analityk" GW Bartosz Węglarczyk.
Cytat: | Oto analiza polityczna posła do parlamentu Autonomii Palestyńskiej z ramienia Hamasu: islam podbije Europę i obie Ameryki, a przede wszystkim Rzym, który niestety leży dziś w rękach katolików, czyli krucjaty. Dopóki tacy ludzie wciskają kit ciemnocie, dopóty pokoju na Bliskim Wschodzie nie będzie: |
Przepis jest prosty. Wśród tysiecy działaczy wybieramy tego, który bełkocze i nagłaśniamy jego bełkot. Potem łączymy ten bełkot z procesem pokojowym na Bliskim Wschodzie lejąc ciepłym moczem na wyburzenia palestynskich domów, zydowska kolonizacje, morderstwa i na zagładę Iraku. Chciałoby sie zapytac "gdzie Rzym, gdzie Krym panie Węglarczyk". Wszystko cacy, wszytsko OK, a tylko takie Rydzyki psuja sielankową rzeczywistość podburzajac ciemnote. Bez nich ta cemnota nie widzalaby wroga w Zachodzie wspierajacym Izrael.
A ja bym zapytał Weglarczyka. Co bardziej podburza do walki. Jakiś tekst w radiu czy strata domu tylko dlatego, ze trzeba bylo zrobic miejsce nowemu "powracajacemu" albo śmierć dziecka, bo pechochowo idac do szkoly natknelo sie na nerwowego zolnierza armii okupanta? I kto jest wieksza ciemnotą. Czytelnicy bloga Weglarczyka czy ta ciemnota z obozów uchodzców? Pytanie dodatkowe. Jakim trzeba być draniem by "walczyc" o Darfur, wolny Tybet i równolegle spłycać konflikt bliskowschodni do walki oświeconych Zydow z palestynska ciemnotą?
Gdzie tu wplywy Zydów. Ano, byl sobie taki program "7 dni świat". Prowadzacy + 3 komentujacych. Pod koniec dzialalnosci tego skadinad zasłużonego programu wsrod komentujacych az dwoch to byli panowie o skrajnie syjonistycznych pogladach: Węglarczyk i Szostkiewicz. Szostkiewicz np. głosi poglad, ze za palestynskich uchodzcow nie odpowiada Izrael, ale sasiednie panstwa arabskie (sic!) Wg tej logiki np. Niemcy moga najechac Polskę, wygnać Polaków, a odpowiedzialność spadnie na Ukraińców, bo oni jako Słowianie powinni przygarnąć Polaków (zbudowac im domy, zapewnic opieke medyczna, edukacje - w sumie drobiazg), a od niemieckich zdobyczy wara. Jeden program publicystyczny, a komentowalo az dwoch izraelocentrycznych publicystów. Znak czasów.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 18:12, 18 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Mit wysokiego IQ Żydów.
Inteligencja
Inteligencja to zdolności do rozwiązywania problemów logicznych. Np. sprytny patent na rozwiązanie równania, usprawnienie procesu technologicznego, obmyslenie ruchu w szachach. Na inteligentne posuniecia rzutuje wiedza. Sprytne patenty na rozwiązywanie równan beda meili raczej matematycy (bo ich tego uczono), na proces technologiczny - technolodzy (bo ich tego uczono), na ruchy w szachcach zawodowi szachiści (bo...ich tego uczono). Jak zatem mierzyć samą inteligencję? Próbą są testy mierzące IQ (iloraz inteligencji). W tych testach izoluje się problemy logiczne - odrywa je od wiedzy i doświadczenia. Za średnie IQ przyjmuje się 100. Im więcej tym lepiej. Rozkłąd IQ w populacji ma kształt dzwonu. Wiekszość ludzi ma 90-110, newielu jest idiotów z IQ rónym 70 i niewielu jest tych z IQ=140. Samo pojęcie IQ jest nienaukowe, tzn. jak na parametr mierzalny ma słabą definicję. Z drugiej jednak strony testy daja powtarzalne wyniki, a korelacja między IQ a kumatością osoby jest duża. Osoba z IQ=100 żeby się nie wiem jak wyteżała nie będzie np. wybitnym projektantem samolotów. Pewne zakresy IQ to są progi dla obierania zawodów, tak jak progami mogą być zdolności muzyczne, plastyczne itp.
Klasyczne mity i nieporuzumienia.
1) Nie istnieje coś takiego jak inteligencja kinetyczna, emocjonalna itp. To nowomowa majaca na celu dopieścić "inteligentnych inaczej". Inteligencja to logika i analiza. Jak ktoś ma smykałkę do tanca, sportu, poezji, rysunku, manipulowania innymi ludzmi, szlachetnościm podłości... - to po prostu został obdarzony (przeklęty) na innym polu.
2) Kategoryczne roztrzygnięcie czy inteligencja kobiet jest niższa niż inteligencja mężczyzn. Co to znaczy niższa lub wyższa? Ktory zbiór reprezentuje większe liczby: {90,96,97,100,102,102,120} czy {70,80,100,150} ? Co się liczy: Sredia? Mediana? 1000 najlepszych wyników? 1000 najgorszych? Skośność? Wariancja? Rozkład IQ u kobiet jest inny niż u mężczyzn. U mężczyzn więcej jest idiotów i geniuszy, kobiety są bardziej uśrednione.
3) Mit: IQ<100 to tragedia. IQ to nie wszystko (czasem lepiej sie wychodzi majac inne talenty), a poza tym musza byc ludzie bedacy ponizej sredniej. Tylko na forach internetowych wszyscy sa szalenie inteligentni i maja wielkie penisy. Bardzo czesto wysokie IQ nie gra zadnej roli. Np. pani Doda należy do MENSY, ale bez wyksztalcenia i ogłady to te jej IQ psu na budę. Niektorzy nawet nie wierza w te jej IQ, taka jest siła przekonanaia, że człowiek intelignetny = kulturalny erudyta. Inny przypadek to świr Ted Kaczynski. IQ jak u Dody, a żył życiem pustelnika i wysylal naukowcom bomby chcac w ten sposob powstrzyamc NWO a la Terminator i s-ka.
4) Rasa. I tak i nie. IQ Japonczykow bylo na poczatku XX wieku o 10 punktow nizsze niz teraz. Emigranci z Europy Wschodniej frasowali eugenikow z USA. Grecy kiedys przodowali technicznie, teraz nie. Bieda, nedza, a nawet brak snu obnizaja IQ. Naklady na edukacje podwyzszaja. Tak na oko plus minus 10 punktow (moze nieco wiecej) to kwestia kultury i wychowania. Wiecej sie nie da, bo IQ to cecha wrodzona, malopodatna na zmiany. Mozna podskoczyc z 95 na 100, ale na 150 nie. Mysle, ze kraje gdzie srednie IQ osiaga 70 (glownie czarna Afryka) są faktycznie zamieszkiwane przez ludzi genetycznie mniej intelignetnych. Pewnosci nie ma, ale potwierdza to rowniez historia. Zna ktoś złoty wiek czarnej Afryki? Nie znaczy, to ze nie ma np. Murzynów z wysokim IQ. Nie warto jednak chować głowy w politycznopoprawnosciowy piasek, bo świadomość problemu ma duze znaczenie dla przyszłości Afryki. Afryka wystawiona na konkurencje z zewnatrz byc moze bedzie zawsze biedna. Zobaczcie jak Chiny zrzuciły brzemię kolonializmu. To wymaga inteligencji! Generalnie: róznice w genetycznym podlozu inteligencji powinny byc małe. Im blizej polozone i spokrewnione narody tym mniejsze roznice. Twierdzenie, ze roznic nie ma to politycznopoprawnosciowy fanatyzm, bo jest anaukowe. Nalezy tylko uwazac na pułapki w mysleniu. Pozorna inteligencja przemeszcza sie wraz z centrum cywilizacji. Np. gdy Grecy konstruowali pierwowzory czolgow Anglicy chodzili na czworakach . W XX wieku to Anglicy zbudowali pierwszy czołg. We wszystkich przypadkach inteligencja mogla byc podobna. Teraz zyjemy w świecie zdominowanym przez cywilizację łacińską. To w naszej kulturze ludzie maja wieksze szanse pokazac swoje mozliwości. Nie bedzie to trwało wiecznie. Może np. za 300 lat jezykiem nauki bedzie hiszpanski a nie angielski? Te rzeczy zmienaiaja sie szybciej niz genotyp. Nie zapominajmy o tym.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 18:16, 18 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
C.D.
Żydzi i nagrody Nobla.
Kilka już razy spotakłem się z kategorycznymi twierdzeniami, że IQ Żydów jest wyższe niż przeciętne. I to znacznie! Niektorzy postulowali nawet średnie IQ=120. To dosć śmiała teoria bo zakłada niesamowitą wręcz izolację genetyczną Żydow od nie-Żydów oraz konsekwentną selekcję. Ale może jest w tym prawda? 20% noblistów, 20% milionerów. Czołowi liberałowie, np. Milton Friedman, czołowi komuniści, np. Marks, czołowe demony wojny np. Wolfovitz, czołowi pacyfiści np. Chomsky. Tam gdzie jest jakiś ferment (poztytwny albo nageatywny), tam Żydów znajdziemy nie 1-2%, ale 10,20,30, w skarnych wypadkach blisko 100% albo przysłowiowe 99. No to jak z tym jest? Wg. kryterium nagrody Nobla Hindusi i Chińczy wychodzą na niedorozwojów. Jak złudnym kryterium mogą być sukcesy naukowe świadczy przenoszenie się cięzaru centrum cywilizacji. Teraz np. może się wydawać, że posługownaie się językiem angielskim jako ojczystym świadczy o wyższym IQ! Był czas, że zdecydowana wiekszość ciekawych rozwiązań technicznych pochodziła z Grecji. Czy reszta swaiata stanowila wówczas stado pawianów? Czy Chińczycy popadajac w stagnację po XVI wieku stali się mniej inteligentni? Nie. pamiętajmy jak ogromne znaczenie ma kultura i sposób życia. Jakie szanse na Nobla ma chłop w Andach (a niech i z IQ=190), a jakie mieszczanin żyjący w najpotężniejszym kraju świata. Do tego mieszczanin, ktorego rodzice znali znaczenie edukacji. Skoro Żydzi żyli w miastach państw dominujących nad światem, to nadreprezentacja nie dziwi.
Gwóźdz do trumny mitu.
średnie IQ w Izraelu nie odstaje od przeciętnej. W badaniach czytania ze zrozumeiniem żydowscy uczniowie maja powody do wstydu tak samo jak polscy. Nawet to nie przeszkadza forumowym zwolennikom wyższości narodu wybranego. Na pewnym blogu znalazłem nawet genialne wytłumaczenie. Izrael wypada blado, bo 20% jego obywateli to arabskie niedorozwoje i one psują średnią. Prawda, ze piekne wytłumaczenie?
Podejrzliwie patrzę na nie ze względu na choćby genezę słowa algorytm, algerba i sposób w jaki przywędrowały do nas wynalazki z Chin i Indii. Ale niech tam. Załóżmy, że średnie IQ Araba izraelskiego jest takie jak sąsiednich krajach arabskich: 80-86, Żydzi stanowią 80% populacji Izraela, a średnia dla Izraela wynosi 95. Uwaga: poszczegolne testy różnią się między sobą o kilka punktów. Dane wziałem z jednego zrodla.
0,8x + 0,2*85 = 95
0,8x = 95 - 17
x = 97,5
Przyjmując skrajnie korzystne dla Żydów dane: IQ Araba na max 80, a IQ w całym Izraelu na 100 dostajemy
0,8x + 0,2*80 = 100
0,8x = 100 - 16
x = 105
co daje sfery górne, ale nadal nie rasę ubermensha z srednim IQ=120. Można sobie jeszcze proporcje polepszyć, ale do 120 nadal bedzie daleko.
Jednak wysokie technologie w Izraelu rozwijaja się nadzwyczaj dobrze:
Cytat: | Na 10 tys. pracujących w Izraelu 140 jest pracownikami naukowymi i technicznymi, dla porównania - w USA 80, w Niemczech 55, a w Korei 35. Trudno się dziwić, że w rozwoju sektora high-tech pokłada się w Izraelu duże nadzieje. |
http://strony.teleinfo.com.pl/ti/1997/08/f05.html
Skoro Izrael co roku dostaje od USA wsparcie w postaci 3-5 mld$ z przeznaczeniem na rozwój technologii wojskowych (do tego doliczyc należy prosyjonistyczny hi-tech inwestującej diaspory oraz szpiegostwo przemysłowe) to może sobie pozwolić na zatrudnienie ludzi przy ambitnych projektach, np. budowie laserów do zestrzeliwania rakiet balistycnzych. Gdyby Polska dostawała od kogoś 15mld$ rocznie na rozwój armii, to analogiczny wskaźnik również by wzrósł. Wreszcie, technologiczne dystansowanie przeciwników to polityczny priorytet Izraela, a nie spontan bedacy rezultatem szczegolnie wysokiego IQ. Widać to w profilowaniu badań. Nie powstają żadne SAMSUNGI ani NOKIE. Tylko sytemy monitoringu, ssytemy bilingowe, systemy do "walki z terrorem", systemy uzbrojenia.
UZUPEŁNIENIE.
Mit jest rozsiewany świadomie by wytłumaczyć nadreprezentację i zgasić wszelką dyskusję. W koncu rządzić powinni najmądrzejsi
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 15:14, 19 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Wydzieliłem ciekawy oftopic na temat samej inteligencji:
viewtopic.php?t=2470
Post XTC na temat kondomów, spuszczania itp. skasowałem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 18:16, 23 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
http://wiadomosci.onet.pl/1735901,441,item.html
Cytat: | 84-letni emeryt zagroził bezpieczeństwu USA
Osiemdziesięcioczteroletni emerytowany wojskowy inżynier z New Jersey został aresztowany i oskarżony o przekazywanie Izraelowi ściśle tajnych wojskowych informacji. Przekazywać za pośrednictwem izraelskiego agenta, który był także kontaktem skazanego za szpiegostwo Jonathana Pollarda.
Z ujawnionych dokumentów sądowych wynika, że Ben-Ami Kadish, obywatel Stanów Zjednoczonych, i inżynier zatrudniony w arsenale wojskowym w Dover w stanie New Jersey szpiegował na rzecz Izraela od 1979 do końca 1985 roku. Kadisha oskarża się o przekazywanie tajnych informacji dotyczących broni nuklearnej, myśliwców F-15, a także systemu obrony przeciwlotniczej Patriot. Po wczorajszym przesłuchaniu w sądzie Kadish został zwolniony z aresztu za poręczeniem majątkowym w wysokości trzystu tysięcy dolarów. Ma oddać swój paszport, i będzie mógł podróżować jedynie do Nowego Jorku i New Jersey.
Według dokumentów sądowych Kadish cały czas pozostawał w kontakcie z izraelskim agentem. Ostatni raz kontaktował się z nim w ubiegłym miesiącu. Izraelski agent poradził wówczas Kadishowi, by skłamał, jeśli będzie przesłuchiwany przez FBI. Według FBI Kadish skłamał już następnego dnia, dwudziestego pierwszego marca, zaprzeczając, jakoby rozmawiał z izraelskim agentem. Wspomniany agent pracował dla rządu Izraela jako przedstawiciel do spraw współpracy naukowej w Konsulacie Generalnym Izraela na Manhattanie w latach 1979 – 1985. Obecnie najprawdopodobniej przebywa w Izraelu. Władze w Tel Awiwie nie skomentowały na razie całej sprawy.
W dokumentach FBI nie figuruje nazwisko izraelskiego agenta, jest określany jako CC-1, jednak jest jednoznacznie powiązany ze sprawą i osobą Pollarda. „W listopadzie 1985 Jonathan Jay Pollard został oskarżony o szpiegostwo i przekazywanie tajnych informacji między innymi CC-1”, stwierdza dokument FBI. Pollard pracował jako cywilny analityk wywiadu dla amerykańskiej marynarki wojennej kiedy został w 1985 roku aresztowany pod zarzutem przekazywania tajemnic państwowych Izraelowi. Przyznał się do zarzutu szpiegostwa i został skazany na dożywocie. Sprawa Pollarda od lat jest jedną z kwestii spornych między przedstawicielami amerykańskiego wywiadu a izraelskim rządem, który zabiega o zwolnienie Pollarda z więzienia.
Rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu podkreślił, że aresztowanie Kadisha to jedno z działań podejmowanych na rzecz bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. - Przyjęliśmy politykę zera tolerancji wobec wszystkich, którzy zaangażowani byliby w nielegalne przekazywanie informacji, nawet krajom, które tak jak Izrael są sojusznikiem i przyjacielem Stanów Zjednoczonych - powiedział Tom Casey. FBI od lat obserwowała Kadisha. Z przedstawionych w sądzie dokumentów wynika, że w 2004 roku pojechał do Izraela, gdzie spotkał się z nie wymienionym z nazwiska izraelskim agentem. - Kadish powiedział nam, że był przekonany, że tajne informacje które przekazywał pomogą Izraelowi - powiedział agent FBI z wydziału do walki z terroryzmem Lance Ashworth.
Choć mało prawdopodobne, by prokuratorzy rozważali taką możliwość, to za jeden z postawionych Kadishowi zarzutów zgodnie z prawem grozi nawet kara śmierci. Za przekazywanie tajemnic obronnych "z pełną świadomością, i wierząc, że zostaną użyte przeciwko Stanom Zjednoczonym oraz przyniosą korzyści innemu państwu" grozi mu nawet dożywocie. Podczas wczorajszego przesłuchania w sądzie Kadish nie zabrał głosu. Na sali sądowej obecni byli dziennikarze wielu izraelskich mediów. Szczegóły kaucji dzięki której pozostanie na razie na wolności zostaną ustalone w ciągu najbliższych dziesięciu dni. Wstępne przesłuchanie zaplanowano na dwudziesty drugi maja. |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 18:31, 23 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Komentarz do powyższej wiadomości. Czytamy w niej:
Cytat: | Przyjęliśmy politykę zera tolerancji wobec wszystkich, którzy zaangażowani byliby w nielegalne przekazywanie informacji, nawet krajom, które tak jak Izrael są sojusznikiem i przyjacielem Stanów Zjednoczonych |
Izrael te informacje kiedyś przekazywał do ZSRR, a teraz do Chin. Oba mocarstwa to potencjalni przeciwnicy USA. Fakt aresztowania szpiegujących Żydów znaczy, że żydowska kontrola nad USA nie jest pełna. Z drugiej strony niewyciąganie wniosków ze skandali szpiegowskich oznacza, że żydowska kontrola nad USA ma się dobrze. Proszę zauważyć czym się kończą skandale szpiegowskie. Zwykle jest jakieś ochłodzenie stosunków, noty, wydalenie dyplomatów. Tutaj nic sie nie dzieje. Między bajki można włożyć twierdzenia, że "wszysy się szpiegują, to naturalne". Co prawda faktycznie wszyscy się szpiegują, ale stopień intensywności jest różny! Im większy wróg, tym bardziej szpieguje. Tak jak w małżeństwie. Jak wszystko gra, to nie śledzimy współmażonka. Poza tym...Jeśli 6 milionowe MAŁE państewko kradnie plany bomb wodorowych, F15, Patriotów itp. to mamy dobitny dowód na potęgę miedzynarodowego Żydowstwa i obalenie mitu Izraela jako Dawidka walczącego z Goliatem. Przecież F15, Patriot itp. to raczej zainteresowania Francji, Rosji, Chin itp. Ale nie mikropanstweka. Bez kitu. Potrzeba poteznego wywiadu by kraść informacje, a to kosztuje. Chyba, ze ma się na świecie miliony NIELOJALNYCH obywateli innych panstw. Obywateli-potworków - "dwonarodowców" z podwójną lojalnością. Dodajmy jeszcze fakt, że wdrozenie skradzonych wynalazków też kosztuje. Pieciomilionowy kraj bioracy sie za składanie F15?
PS.
1) Rankiem, dnia 11-9-2001 złapano izraelskich agentów cieszacych się z tragedii. Jak pozniej powiedzieli w izraelskiej TV, byli tam by "dokumentować zdarzenie". Ci agenci, podobnie jak ok. setka innych krecocych sie wokoł 9-11, zostali pospiesznie wydaleni z USA. Nikt ich nie torturował, nikt ich nie trzymał w Guantanamo.
2) W 1967 Izrael jako "Egipt" próbował zatopić USS Liberty.
3) W 1954 Izrael jako "Egipcjanie" próbował wysadzić ambasadę USA w powietrze.
Bliskowschodni Czyrak jest przecież przyjacielem USA. Nawet jeśli kradnie plany najważniejszych broni na miarę supermocarstwa albo niebezpiecznie miesza się w zamachy terrorystyczne jak 9-11, samodzielnie przeprowadza te zamachy jak w 1954 albo próbuje zatapiać amerykanskie okręty. Żadne państwo arabskie nie zrobiło tyle złego Ameryce co państwo żydowksie. Ale to z Arabami Amerykanie walczą, a Czyraka uważaja za sojusznika. Dzieje się tak, gdyż Czyrak opanował układ nerwowy Ameryki. Diagnoza jest prosta. Potrzebny jest zabieg chirurgiczny. Tzn. przeciecie Czyraka i usunięcie cuchnącej ropy. Inaczej gangrena zje cały organizm.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 17:37, 03 Maj '08
Temat postu: |
|
|
Żydowski ruch roszczeniowy: "Idźcie i odbierzcie naszą własność"... przekupując polskich polityków!
Plany przekupstwa są wyrażone między wierszami, ale dość czytelnie:
Cytat: | Proces nie jest jednak ani prosty ani tani, podsumowuje Taub: "Czasami przedstawiciele władzy muszą być specjalnie wynagrodzeni; jakby to powiedzieć: trzeba przemówić do nich w ich własnym języku. Będą też inne koszty i to należy przygotować bardzo drobiazgowo, krok po kroku. |
http://www.bibula.com/new/display.php?textid=02036
Shlomo Taub z Izraela chce, by w Polskę ogarneła histeria "oddawania". Histeria podczas której majątki będą "oddawane" niekoniecznie tym, którzy są spadkobiercami. Innymi słowy zwykła grabież. Podobna do tej, która ma miejsce w Palestynie, ale pod tym razem płaszczykiem prawa. Bez buldożerów i koparek grzebiących mieszkancow wraz z ich domami, bez palenia ksiąg wieczystych i mordowania społeczników chcacych udokumentować grabież (pozasadowe egzekucje za "terroryzm"). W Polsce opormym postawi się też lżejszy zarzut: antysemityzm. Nie grozi za to śmierć lecz grzywna i więzienie, a w najlepszym przypadku nieprzyjemnosci procesowe: koszt wynajecia adwokata, konieczność stawienia sie w sądzie, nerwy.
W artykule czytamy:
Cytat: | Taub jest zaniepokojony tym, że "w 60 lat po Holokauście, tyle żydowskich własności w Europie nie zostało zwróconych ich żydowskim wlaściclelom." "Jest dużo organizacji zajmujących się restytucją i kompesacją" - mówi Taub - "takie jak Jewish Agency, Bnai Brith, Kongres, itp., ale oni nic nie robią a dokumenty tylko zbierają kurz leżąc na półkach; klienci przychodzą później do mnie z tymi zakurzonymi aktami... Niestety, jest tam cały czas 40-miliardowa własność żydowska, leży nieruszona. A rząd izraelski w 2005 roku ocenił to na jeszcze większą sumę..." |
Kilka lat temu za podnoszenie tej kwoty oberwało się Normanowi Filkensteinowi - autorowi ksiązki "Holocaust Industry", Stanisław Michalkiewicz miał proces, a Jerzy Nowak został uznany za "kaznodzieje nienawiści".
Oprawcy, złodzieje i tym podobni zwykle racjonalizują swoje postępki. Shlomo Taub z Izraela na pewno wierzy, że grabież palestyńskiej ziemi to odzyskiwanie swojego, tak smao jak wierzy w odzyskiwanie mienia w Polsce. Tak działa ludzka psychika. Inaczej każdy złoczyńca gryziony przez sumienieby oszalał.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 17:41, 03 Maj '08
Temat postu: |
|
|
We wcześneijszym poście wspominałem o Holocaust Industry.
PRZEDSIĘBIORSTWO HOLOKAUST
Norman G. Finkelstein
Jako bonus wywiad z Filkensteinem:
Cytat: | - Panie profesorze, jakie związki łączą Pana z Polską?
- Moi przodkowie byli polskimi Żydami, w Polsce urodzili się moi rodzice, mieszkali w Warszawie, ich ostatnim miejscem zamieszkania do 1943 roku, czyli do czasu przymusowego przeniesienia do getta, był ich własny dom przy ulicy Miłej, pod dziewiętnastym. Moja mama była absolwentką wydziału matematycznego Uniwersytetu Warszawskiego, ojciec zajmował się interesami. Posiadali w Polsce jakieś sklepy, manufakturę, nieruchomości... W czasie wojny wszystko to stracili. Holokaust przeżyli, lecz z Polski wyemigrowali, ja już urodziłem się w Stanach Zjednoczonych... Nigdy jeszcze w Polsce nie byłem.
- Czy Pan, Pańska rodzina, rościcie sobie pretensje do majątku pozostawionego w Polsce?
- Absolutnie nie...
- Dlaczego? Przecież to był wasz legalny majątek, Pan byłby jego spadkobiercą... Nieruchomość w centrum Warszawy to dzisiaj duże pieniądze.
- Takie roszczenia nie mają sensu. Większość majątku należącego niegdyś do mojej rodziny uległa w czasie wojny zniszczeniu. Wprawdzie po wojnie został on częściowo odtworzony, lecz myśmy w tej restauracji nie brali udziału. Trudno więc ocenić nasz rzeczywisty w nim udział. Nie płaciliśmy podatków, nie konserwowaliśmy tego majątku... Sprawa uległa przedawnieniu...
- To jest słaby argument. Władza ludowa wam majątek skonfiskowała, więc o zaległościach podatkowych nie ma mowy. Co prawda zaraz po upaństwowieniu, po konfiskacie majątku, należało decyzję komunistów zaskarżyć w sądzie, ale nawet gdybyście polski rząd wzięli do sądu, to i tak własność nie zostałaby wam przywrócona... W takiej sytuacji trudno mówić także o przedawnieniu. Moim zdaniem, nawet średnio zdolny adwokat jest w stanie udowodnić pańskie prawo do roszczeń majątkowych wobec władz Polski...
- Ale ja tego nie chcę. Nie tylko ja, znakomita większość ofiar holokaustu nie zamierza ani doprowadzać Polski do gospodarczej ruiny, ani tym bardziej pozbawiać polskie dzieci przedszkoli, szkół czy parków? Bo do tego sprowadziłaby się restytucja naszego mienia.
- Skoro tak, na jakiej podstawie Światowy Kongres Żydowski (WJC) skierował w początkach grudnia do sądu w Nowym Jorku pozew przeciwko państwu polskiemu o odszkodowanie za majątek utracony przez Żydów, ofiary holokaustu w Polsce?
- Takiej podstawy nie ma. Nikt im nie dał prawa do reprezentowania ofiar holokaustu. Jeśli ja nie chcę się o ten majątek upominać, to tym bardziej nie chcę, aby robił to ktoś rzekomo w moim imieniu. |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 17:42, 03 Maj '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Czy WJC działa z upoważnienia ofiar holokaustu?
- Skądże! To jest czysta uzurpacja! Hucpa! Gdyby Kongres reprezentował ofiary holokaustu, odzyskane mienie czy odszkodowania zostałyby przekazane właśnie im. Tymczasem wiadomo, że do ofiar holokaustu dociera zaledwie ułamek tego, co Kongres Żydowski dotychczas uzyskał.
- Kilka dni temu prasa doniosła jednak, że sąd federalny w Nowym Jorku zatwierdził sposób wypłaty odszkodowań dla tych wszystkich, którzy ucierpieli z powodu przymusowej pracy w niemieckich fabrykach, będących własnością Szwajcarów, lub zostali oszukani przez szwajcarskich bankierów. Wynika z niego, że gros funduszy z odszkodowań przekazanych zostanie jednak ofiarom holokaustu...
- To nieprawda! Posiadam dokumenty świadczące o tym, że do ofiar holokaustu dotrze, w najlepszym razie, może 3 do 5 proc. z wymuszonych na Szwajcarach, prawie 1,5 mld dol. Ponadto pieniądze te wypłaca się w takim tempie, że wielu ich adresatów do wypłaty nie dożyje. Przecież to są w większości ludzie w podeszłym wieku.
- A pozostałe 95 proc., co się stanie z resztą pieniędzy?
- Znajdą się na dziwnych kontach dziwnych fundacji, czyli praktycznie w kieszeniach aktywistów Kongresu Żydowskiego. Ta cała akcja odszkodowań dla Żydów to jeden wielki rabunek!
- Nie powie mi Pan, że ludzie tego nie wiedzą. Jeśli jest tak, jak Pan pisze w "Holocaust Industry", to dlaczego w środowisku żydowskim nie wrze? Nie uwierzę, żeby Żydzi, naród mądry, wykształcony i tak ciężko doświadczony, godzili się tak łatwo na ten rabunek!
- Większość jest niezorientowana, nie wiedzą, o co toczy się gra. Inni udają, że nie wiedzą. Jeszcze innych to nie interesuje albo uważają, że nie ma po co wyważać drzwi. W końcu Niemcom się to należało, bo naziści tę wojnę rozpętali, Szwajcarzy na krzywdę żydowską nie reagowali, zaś Polacy to naród antysemitów, nie lubią Żydów, więc nie ma sensu ich żałować. Dużą rolę odgrywa żydowski szownizm, solidarność etniczna, narodowa. W końcu to Żydzi cierpieli, nikt inny. Nam się te pieniądze należą. Jeśli więc pozostają w rękach żydowskich, o co kruszyć kopie? Zresztą gdyby nawet ktoś chciał zaprotestować, w walce ze Światowym Kongresem Żydowskim nie ma szans. Ich wspiera prasa, telewizja, życzliwa jest im administracja Clintona, bankierzy, sądy - to jest ogromna siła, która może złamać każdego. Ludzie sie ich boją.
- Jaka była reakcja środowiska żydowskiego na Pańską książkę? - Kierownictwo WJC ją zignorowało, nabrali wody w usta, wysyłając gdzieniegdzie sygnały, że to, co napisałem, to nieprawda. Starają się przylepić książce etykietkę "antyżydowskiej" albo przeznaczonej dla środowisk... antysemickich. Jednakże dla 90 proc. czytelników żydowskich książka była szokiem. Widać to choćby po listach, jakie od nich otrzymuję. Spotykam się co prawda z opiniami negatywnymi, że kalam własne gniazdo, że jestem pieniaczem, ale generalnie komentarze są mi życzliwe i przyjazne. W oczach znakomitej większości czytelników żydowskich, w tym w oczach ofiar holokaustu, książka spotkała się z uznaniem; wielu piszących do mnie Żydów prosi, abym więcej na temat holokaustu publikował.
- Czy dostaje Pan listy z pogróżkami?
- Niewiele, i co ciekawe, nie są to listy od Żydów, ich autorami są przeważnie niemieccy neonaziści.- Jak się książka sprzedaje? - W Europie, a szczególnie w Niemczech, dość dobrze. W Stanach Zjednoczonych jest nieco gorzej, ale sprzedaż rośnie. Na pewno nie jest to bestseller...
- Czy "Holocaust Industry" jest bojkotowana?
- Może należałoby powiedzieć: przemilczana lub zignorowana, zwłaszcza przez takie opiniotwórcze tytuły, jak "New York Times", "Washington Post". Trudno się jednak dziwić, skoro i one są częścią spisku, który ja nazwałem Holokaustowym biznesem ("Holocaust Industry"), a który na tragedii Żydów robią dzisiaj ogromne pieniądze.
- Panie Profesorze, ile ofiar holokaustu żyje do dzisiaj?
- Moim zdaniem ok. 25 tysięcy, choć Kongres Żydowski twierdzi, że jest ich ponad milion. Na potrzeby "holokaustowego biznesu" sfabrykowano dokumenty dowodzące rzekomo takiej liczby, ale jest ona wyssana z palca. Dla uzasadnienia nacisków na Szwajcarię, Niemcy, a teraz Polskę, skromne "25 tysięcy" brzmiałoby śmiesznie. Aby uzasadnić grabież miliardów dolarów, potrzebne były wielkie liczby.
- Przed sądem trzeba to było jednak jakoś udokumentować...
- W tym celu przyjęto wyjątkowo "elastyczną" definicję "ofiary holokaustu". Jest nią - według działaczy WJC - każdy Żyd, który przeżył II wojnę światową. Ofiarą holokaustu jest więc nie tylko więzień Auschwitz czy Majdanka, lecz także żydowski oficer Armii Czerwonej lub NKWD czy nawet legitymujący się żydowskim pochodzeniem - byli tacy - oficer Wehrmachtu, pod warunkiem, że przeżyli oni wojnę. Gdyby Kaganowicz żył do naszych czasów, też byłby ofiarą holokaustu!
- Kto, poza działaczami Kongresu, ma kontrolę nad wydatkowaniem pieniędzy pochodzących z odszkodowań?
- Nikt, choć mnie się na przykład udało dotrzeć do dokumentów, do prawdziwych liczb. Opublikowałem je w Holocaust Industry...
- Panowie Bronfman, Singer czy Sultanik mogą się o to na pana gniewać, muszą jednak w jakiś sposób kwoty te wytłumaczyć. Pieniądze nie mogą ot, tak sobie, zniknąć...
- Zniknąć nie, ale można je odłożyć "na inny cel". Utworzono przy Kongresie tzw. fundusz medyczny dla ofiar holokaustu, który ma finansować ich leczenie, pomoc medyczną w latach... 2030-2035. Komu ta rezerwa służy? Przyszłym pokoleniom ofiar holokaustu? Przecież to absurd zakładać, że w 90 lat po wojnie będą jeszcze żyły jej ofiary! Tworzy się więc fikcję, która ma uzasadnić rabunek. A przy okazji jest argument wobec tych nielicznych, którzy odważyli się Światowy Kongres Żydowski z odszkodowań rozliczyć. Dlaczego wypłacono ofiarom tak mało? Ponieważ stworzono "fundusze rezerwowe" na ich rzecz. Tymczasem tu o żadne ofiary nie chodzi. Liczą się jedynie korzyści osobiste aktywistów WJC! Tej bandzie zachłannych cyników nie zależy ani na prawdzie historycznej, ani na pomocy ofiarom, im chodzi tylko o pieniądze! Dla nich nie cofną się przed żadnym trickiem, łgarstwem czy fałszerstwem. |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 17:43, 03 Maj '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Czy na nich nie ma jednak prawa? Czy nie można im dowieść defraudacji?
- To są wszystko procesy cywilne, skoro druga strona się zgodziła zapłacić, to jej problem. Stroną atakującą jest grupa wyjątkowo przebiegłych ludzi, którzy wykorzystując bezprecedensową tragedię narodu, naginają prawo do własnych celów. Po swojej stronie mają skorumpowane media, najlepszych adwokatów, sądy, przekupnych polityków. To szczwane lisy. Nie udało się z nimi wygrać Szwajcarom, nie udało się Niemcom... Szwajcarzy walczyli o sprawiedliwość trzy lata, próbowali protestować, argumentować, negocjować i co? Poddali się! Wypłacili łobuzom z World Jewish Congress lekką ręką prawie 1,5 mld dol.
- A ile, Pana zdaniem, Żydom się należało?
- Co najwyżej 100-150 mln dol.!
- Plus odsetki za 50 lat...
- Nie, to już jest razem z odsetkami! Pamiętajmy, że większość wschodnioeuropejskich Żydów przed wojną to byli ludzie ubodzy. W latach 30. prawie jedna trzecia z nich nie zarabiała więcej niż 100 dol. rocznie. Wielu nie posiadało kont bankowych w krajach zamieszkania, a co dopiero w Szwajcarii. Prawie 25 proc. Żydów żyło na skraju nędzy, od głodu ratowały ich tylko amerykańskie organizacje charytatywne...
- A mimo to Szwajcarzy zapłacili?
- Co mieli robić? WJC to groźny przeciwnik, wystraszyli się.
- A Niemcy?
- Niemcy poddali się znacznie szybciej, bo już po roku wysupłali ponad 6 mld.
- Niemcy dopuścili się straszliwej zbrodni, ja ich nie żałuję!
- Ile razy można odpowiadać za to samo przestępstwo? Niemcy płacą Żydom od 1952 roku, łącznie więc wypłacili już 50 mld dol.
- Następna na liście Kongresu Żydowskiego jest Polska. Czy wie Pan, czego się od nas WJC domaga?
- Oficjalnie dowiemy się tego 14 grudnia w Nowym Jorku, podczas pierwszego przesłuchania świadków. Domyślam się jednak, że World Jewish Congress skarżyć będzie Polskę o ok. 65 mld dol.! Na tyle szacują oni wartość mienia, które po wojnie pozostało po polskich Żydach.
-Polski na takie odszkodowanie nie stać.
- Tych ludzi to nie obchodzi. Wiedzą wprawdzie, że w przypadku Polski będzie im nieco trudniej, bo biedna, ale i tak swoje dostaną...
- A jeśli Polacy im nie dadzą?
- To ich do tego przymuszą!
- W jaki sposób?
- Bojkot ekonomiczny Polski i Polaków, konfiskata polskiego majątku za granicą, a zwłaszcza naciski na niektóre kraje Unii Europejskiej - głównie Anglię i Niemcy - aby nie zgadzały się na przyjęcie Polski do wspólnoty.
- Dlaczego wytoczono Polsce proces w Nowym Jorku?
- Bo tutaj łatwiej wygrać; swój sąd, swoi sędziowie, adwokaci...
- Kongres nie ma upoważnienia prawowitych właścicieli do występowania w ich imieniu. Poza tym, co to znaczy "własność żydowska"? Nie ma takiej własności. Nie ma też własności plemiennej! Właścicielem mógł być Rosenkrantz, Bauman, Somer, obywatele polscy, Polacy, a nie wszyscy Żydzi.
- To naiwność myśleć w ten sposób. Jeśli będzie trzeba, to ci złodzieje są gotowi sprowadzić do sądu Eastern District w Nowym Jorku tłumy ludzi, którzy przysięgną, że właśnie tak ma być, że upoważnili Kongres do takiego działania. Polacy to przecież znani antysemici, każdy sąd stanie po stronie rzekomych ofiar holokaustu. Konfrontacja jedynie sytuację pogorszy.
- Czy zatem Polska ma zbankrutować?
- Absolutnie nie! Mówiłem już o tym w wywiadzie dla innej polskiej gazety. Z chwilą, gdy "banda Bronfmana" ruszy do ataku, Polacy powinni zebrać grupę kilkudziesięciu życzliwych Polsce Żydów, ofiar holokaustu, którzy podpiszą się pod całostronnicowym ogłoszeniem w "New York Times", iż rezygnują z jakichkolwiek roszczeń majątkowych wobec Polski. Takich ludzi nie brakuje, sam pomogę w ich znalezieniu, sam się pod tym ogloszeniem podpiszę. W Izraelu mieszka wielu polskich Żydów, duża ich część myśli tak jak ja. Jest tam prof. Izrael Szahak, dla którego prawda historyczna ma wartość większą niż pieniądze. Takich ludzi trzeba zmobilizować do walki z łotrami spod znaku WJC. Pokazanie światu, że roszczenia WJC są bezzasadne, że nawet ofiary się ich zrzekają, że Kongres żydowski jest uzurpatorem, że działa bez upoważnienia ze strony ofiar - to ich obezwładni. Innego wyjścia dla Polski nie ma. Traktowanie ich jak partnerów, rozpoczęcie dialogu będzie równoznaczne z przegraną. Równocześnie Polacy muszą zacząć negocjować z polskimi gminami żydowskimi, które są spadkobierczyniami majątku znajdującego się przed wojną w rękach żydowskich instytucji religijnych. Jeśli komuś należy się odszkodowanie, to właśnie im, a nie Światowemu Kongresowi Żydów! Na tyle, na ile Polaków stać, trzeba tym gminom i ich członkom, których jest dzisiaj niewiele ponad trzy tysiące, pomóc. Tak, aby pokazać światu, że Polacy starają się zadośćuczynić cierpieniom czy stratom swoich obywateli. W miejsce 3 mln nieruchomości, o które upomina się WJC, stworzona zostanie symboliczna rekompensata. To nie jest trudne czy niemożliwe. Chciałbym, aby Polacy wiedzieli, że porządni, prawdziwi Żydzi nie chcą Polski rujnować, nie chcą mieć także nic wspólnego z grupą szantażystów i awanturników...
- Boję się jednak, że pośród amerykańskich Żydów ludzie, tacy jak Pan, stanowią wyjątek.
- Jest ich więcej niż się panu wydaje. W opublikowanej w ostatnim numerze "First Things" recenzji mojej ksiązki wybitny historyk żydowski prof. William D. Rubinstein przestrzega przed utożsamianiem faktu lokalizacji obozów koncentracyjnych na terenie Polski, z uprawianiem przez Polaków ludobójstwa. Rubinstein przypomina, że z tego samego powodu, niższości rasowej, Niemcy mordowali zarówno Żydów, jak i Polaków. W odniesieniu zaś do zgłaszanych przez WJC roszczeń majątkowych pisze, że wprawdzie polscy komuniści konfiskowali majątek Żydom, robili to jednak nie dlatego, że byli oni Żydami, lecz dlatego, że byli kapitalistami. Z tego samego powodu konfiskowano majątek gojów - kapitalistów. Rubinstein pisze wyraźnie, iż nie widzi najmniejszego powodu, aby polski rząd miał wypłacić komukolwiek choćby jednego centa.
- Nie przeszkadza to nowojorskiemu radnemu, p. Dov Hikindowi, Żydowi z Brooklynu, rozgłaszać zmyślenia na temat rozboju, jakiego ofiarą stali się w Polsce Żydzi. Jak takie argumenty obalać?
- Trzeba się spytać p. Hikinda czy równie energicznie domagać się będzie restytucji majątku palestyńskiego w Izraelu? Jeśli domaga się, aby Polacy płacili "martwym", to przecież tym bardziej powinien ulitować się nad losem "żywych" Palestyńczyków, których Izrael wyeksmitował z ich własnej ziemi. Pan Hikind nie może stosować innego standardu wobec Polaków, a innego wobec Żydów.
- Pan Hikind nie jest wyjątkiem. W tym samym mniej więcej czasie "akademik", z uniwersytetu w Honolulu, prof. R. Rummel, stwierdził, iż Polacy są narodem "metamorderców", że mamy na sumieniu prawie 2 mln zamordowanych w latach 1945-1949, Niemców, Żydów i Ukraińców. Co Pan na ten temat sądzi?
- Uważam, że to nieprawda, ale gdyby nawet tak było, to co? Niech mi prof. Rummel pokaże naród, który w sytuacjach zagrożeń, w sytuacjach ekstremalnych nie zabijał. Ilu Indian zginęło podczas kolonizacji Ameryki? Ile istnień ludzkich mają na sumieniu Brytyjczycy? Albo Francuzi? Ilu Irlandczyków zginęło z rąk Anglików, i odwrotnie? Nie oskarżajmy innych, spójrzmy na siebie. A ilu Palestyńczyków wymordowali Izraelczycy? Co się dzieje w Izraelu? Izraelscy żołnierze strzelają w oczy palestyńskim chłopcom, mordują dzieci, eksterminują naród za to tylko, że domaga się godnego traktowania. Nie zapomijamy, że to Żydzi są w Palestynie gośćmi; Palestyńczycy są u siebie...
- A Judea, Galilea, Jerozolima - to nie są ziemie żydowskie?
- Nie można dzisiaj posługiwać sie geografią sprzed dwóch czy trzech tysięcy lat. Biblia nie może być traktowana jak załącznik do traktatu terytorialnego. Współczesne konflikty ekonomiczne czy polityczne muszą być rozwiązywane przy użyciu współczesnych metod czy narzędzi. Status quo sprzed 2 tys. lat się nie liczy. Przecież, rozumując w taki sposób, Żydzi mogliby sobie rościć pretensje do Afryki Wschodniej skąd się etnicznie wywodzą. Tymczasem mają oni do Palestyny nie więcej praw niż ja mam w stosunku do Stanów Zjednoczonych. To, co robi dzisiaj Izrael, jest godne napiętnowania. Z tym, że jakiekolwiek głosy potępienia izraelskiego ludobójstwa traktowane są jako przejaw antysemityzmu. Dużo mógłby na ten temat powiedzieć prof. Izrael Szahak.
- Kiedy ukaże się polska edycja Pańskiej książki?
- Szczerze powiedziawszy, nie wiem. Książka miała być na rynku we wrześniu, od tego czasu nie mam wiadomości ani od wydawcy brytyjskiego, ani od polskiego. Mam jednak nadzieję, że wydanie nastąpi niedługo. Miałbym wreszcie okazję do odwiedzin Polski.
- Proszę czuć się już dziś zaproszonym. Dziękuję za rozmowę.
Jan M.Fijor, Nasza Polska, 2001-03-31 |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 22:33, 06 Maj '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Prezydent Łotwy spotkał się w Waszyngtonie z przywódcami żydowskiej loży masońskiej Bnai Brith
Rozmawiano na temat restytucji mienia żydowskiego w Łotwie...
Prezydent Łotwy Valdis Zatlers, podczas wizyty w USA spotkał się z prezydentem Georgem W. Bushem, wiceprezydentem Dickem Cheney, sekretarzem stanu Condelezza Rice oraz Sekretarzem Obrony, Robertem Gates, a w dniu 1 maja spotkał się z przedstawicielami żydowskiej loży masońskiej B'nai B'rith: prezydentem loży Moishe Smith oraz wiceprezydentem, Danielem Mariaschin.
Zaprzysiężony w lipcu zeszłego roku nowy prezydent Łotwy, dyskutował z przedstawicielami loży B'nai B'rith zagadnienia dotyczące "poszerzenia NATO, europejskiej polityki wobec Bliskiego Wschodu oraz restytucję mienia żydowskiego w Łotwie". Loża żydowska, która posiada, działający od połowy lat 1990-tych swój oddział w Rydze, podkreśla, że będzie dalej "promowała edukację na temat Holokaustu oraz prace nad restytycją mienia [żydowskiego] w Łotwie".
Daniel Marianschin, wiceprezydent loży B'nai B'rith otrzymał w zeszłym roku najwyższe odznaczenie cywilne Łotwy - Order Trzech Gwiazd, za "zabiegi w zakresie restytucji mienia żydowskiego na Łotwie oraz za działalność edukacyjną". |
http://www.bibula.com/new/display.php?textid=02039
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 17:40, 15 Maj '08
Temat postu: |
|
|
http://wiadomosci.onet.pl/1749760,441,item.html
Cytat: | W swym wystąpieniu w izraelskim parlamencie George W. Bush oświadczył, że sojusz USA i Izraela jest "niezniszczalny". Prezydent USA podkreślił w Knesecie, że nie można prowadzić negocjacji z "terrorystami i radykałami" – informuje serwis CNN. |
Skoro z radykałami nie ma dyskusji, a są groźni, to trzeba ich wymordować. Jasne. O tym kto jest radykałem decyduje Izrael. Też jasne. Tak wygląda "dialog" z Żydami.
Sieg Heil! Śmierć wrogom rasy Panów.
na zdjęciu syjonistyczny figurnat zajmujący z łaski Ludu Izraela fotel prezydenta USA. Jego druga kadencja dobiega końca. Następcą zostanie McCain, Obama lub Hillary. Zbiegiem okoliczności każdy z kandydatów będzie kontynuował "niezniszczalny sojusz" przedkładajac interes Izraela nad interes USA. McCain ostenatcyjnie (w stylu Busha), Hillary nieco bardziej powściągliwie, a Obama to wogole facet od "zmian". Bliżej nieokreslonych.
Ron Paul osiągajacy niebezpiecznie wymykajaca sie spod kontroli popularność bywał bojkotowany przez media. Ron Paul chciał prawdziwych zmian. Chciał się zająć FEDem i ograniczyć wojowniczą politykę USA. O Izraelu mówił, że "sam sobie poradzi". No więc jak ma taki wygrać? Nie po to Żydzi wykupowali media i nie po to sponsorują kampanie wyborcze by ktoś im geszefty popsuł. Już W.Churchil powiedział, że demokracja to najlepszy z ustrojów. Masz kasę, masz wyborcze zwycieztwo. Masz wyborcze zwycieztwo, masz kasę. Dyktatura doskonała.
a lud paskonuje się pojedynkiem między Obamą a Hilary.
ojej!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|