|
Autor
|
Wiadomość |
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:34, 03 Gru '09
Temat postu: walka o edukacje |
|
|
Od jakiegos czasu obserwuje to co dzieje sie na uczelniach , głównie w europie zach. , chociarz i u nas czasem coś " słychac ". Ostatnimi czasy można zaobserwowac , że poziom edukacji , się obniza , do tego forsuje sie studia płatne .
Do czego zmierzam , wyedukowane społeczeństwo , stanowi zagrożenie dla władzy . Ludzie którzy wiedzą więcej , chcą więcej i nie daja sie "zastraszyć" systemowi tak jak ktos po podstawówce , czy sredniej szkole .
W Polsce jeszcze tego nie widac , by studenci się buntowali , czy " stawiali " przeciw władzy , bardziej nastawieni sa na robienie kariery .
Podam teraz serie artykułów od najswieższego do najstarszego , związanych , z walka o lepszą edukacje .
Na początek Polska
Rektorzy bardziej gorliwi niż Kudrycka
Wczoraj na Posiedzeniu Rektorów Akademickich Szkół Polskich w Warszawie w obecności Barbary Kudryckiej przedstawiono "pomysły rektorów" na edukację na poziomie wyższym.
Jak podaje nam Gazeta Wyborcza "pomysły" owe to:
- powszechne czesne za studia (na uczelniach publicznych do 1/4 kosztów nauki),
- dofinansowanie uczelni niepublicznych z budżetu państwa (przy zachowaniu prawa do pełnego czesnego)
- komercjalizacja uczelni publicznych.
- Uczelnia niepubliczna o dobrym potencjale, która z powodu np. niżu demograficznego miałaby kłopoty z utrzymaniem się, mogłaby zmienić swój status na publiczną - tłumaczył prof. Woźnicki. szef grupy ekspertów opracowujących program dla uczelni w perspektywie roku 2020 - Wówczas ciężar utrzymania tej uczelni przejęłoby państwo, dla "zabezpieczenie sieci edukacyjnej.
Rektorzy proponowali też bardziej zadaniowe finansowanie uczelni. - Nie tylko za to, że istnieją - mówił prof. Woźnicki.
Jednocześnie rektorzy chcą by uczelnie publiczne mogły być prywatyzowane co "umożliwiłoby im" pobieranie pełnego czesnego.
http://cia.bzzz.net/rektorzy_zgodni_z_powszechna_tendencja_upupiania_edukacji
Niemcy: policja brutalnie atakuje kampus uniwersytetu
Wczorajszego popołudnia prezydent Uniwersytetu Goethego we Franfurkcie nad Menem zagroził okupującym jeden z budynków uczelni, że wyegzekwuje prawo właśności siłą jeśli nie opuszczą go w 10 minut.
Większość osób zdecydowała się zostać, znalazł się w tym gronie jeden profesor, który postanowił bronić budynku wraz z żakami. O godzinie 18:10 zaczął się policyjny szturm. Studenci i studentki oraz profesor zabarykadowali się w "sali balowej" i rozpoczęli seminarium "co to znaczy edukacja emacnypacyjna?".
Wkrótce potem policja włamała się do środka. Okna zostały zasłonięte by uniemożliwić mediom rejestrowanie zdarzenia. Wyrzucono również dziennikarzy z "sali balowej".
Wszystkie 130 osób wyniesiono. Kilkaset ludzi zebrało się w proteście na terenie kampusu i zostało zaatakowane pałkami przez policję. Jedna z protestujących ma połamane palce, kilka osób zostało przewieziona do szpitala. Policja ścigała także pojedynczych aktywistów po mieście.
Przynajmniej 2 osoby aresztowano. 300 zostało wylegitymowanych i sfotografowanych. Grożą im zarzuty o "naruszanie miru domowego". Pierwsza manifestacja solidarności miała już miejsce w Marburgu. Odbyło się także spotkanie w innej zajętej przestrzeni we Frankfurcie by ustalić co dalej.
Czekamy na Waszą solidarność
infobildungsstreik-ffm.de
http://cia.bzzz.net/niemcy_policja_agresywnie_atakuje_kampus_uniwersytetu
USA: Fala protestów studenckich w Kalifornii
18-22 listopada w Kalifornii odbyły się serie demonstracji, okupacji oraz strajków studenckich w związku z podwyższeniem opłat za studia na uniwersytetach stanu Kalifornii. Uniwersytety stanu Kalifornii są uniwersytetami publicznymi, jednak opłaty za studia będą tam teraz sięgać ponad 10 tys. dolarów rocznie dla mieszkańców Kalifornii. Inni studenci zapłacą dużo więcej.
Akcje odbyły się w Los Angeles (UCLA), w Berkeley, Santa Cruz, Davis, Fresno, San Francisco State oraz San Francisco City College.
Podczas protestów na kampusie UCLA, używano wobec studentów paralizatorów, gazu pieprzowego i pałek. Policja palowała studentów na innych protestach, m.in. w Bekeley. 44 osób zostało zatrzymanych w Berkeley i 52 w Davis. W Berkeley jedna osoba została postrzelona gumową kulą. Areszty miały miejsce także w innych miastach.
W protestach w wielu miastach udział wzięli także pracownicy uniwersytetów.
http://occupyca.wordpress.com/
http://cia.bzzz.net/usa_fala_protestow_studenckich_w_kalifornii
Kalifornia - tysiące osób w proteście przeciwko podwyżkom czesnegohttp://cia.bzzz.net/kalifornia_kilka_tysiecy_osob_w_protescie_przeciwko_podwyzkom_czensego
Masowe protesty studentek i studentów na całym świecie
Posiadamy już więcej informacji o wczorajszych protestach z okazji Międzynarodowego Dnia Studenta\Studentki. Wspólnym mianownikiem wszystkich akcji był sprzeciw wobec komercjalizacji edukacji.
Akcje w niemieckim Essen skończył się starciami. Tamtejsza demonstracja skupiła 3000 osób z których zatrzymano aż 154. Łącznie we wszystkich miastach RFN protestowało prawie 90 tysięcy ludzi. Oto lista z szacunkową liczbą demonstrujących:
Aachen (2,000), Wiesbaden (10,000), Berlin (25,000; ), Heidelberg (2,500), Monachium (10,000), Mainz (3,000), Darmstadt (500), Osnabrück (2,000), Düsseldorf (4,000), Potsdam (1,000), Jena (1,500), Bonn (2,500), Bochum (700), Hannover (1,000), Kolonia (3,000), Regensburg (1,000), Freiburg (5,000; report), Karlsruhe (500), Duisburg/Essen (3,000) and Nürnberg (5,000)
We Włoszech protestowało jeszcze więcej bo 150 tysięcy ludzi w ponad 50 miastach.
Wiemy o największych demach: Rzym (10,000), Turyn (15,000), Genua (5,000), Neapol (10,000), Bari (7,000), Lecce (2,000), Florencja (3,000), Cosenza (3,000), Salerno (8,000)
Austria/Szwajcaria:
2000 ludzi manifestowało w Wiedniu, a w innych miastach Austrii miały miejsce mniejsze akcje.
Ulicami Genewy przeszło około 250 osób, po manifestacji próbowano zająć salę wykładową ale większość obecnych w niej studentów nie zgodziła się na to. Inaczej było w Bernie gdzie 300-400 osób zajęło salę na tamtejszym Uniwersytecie i Zurichu gdzie okupację rozpoczęło 500 aktywistek i aktywistów. Cały czas trwa okupacja również w Bazylei.
We Francji demonstracje miały miejsce w 26 miastach. Największe w Rouen (1,000), Grenoble (500), Rennes (400), Quimper (250), Dimard (150). Większe akcje zapowiadane są na 24 listopada.
Na uniwersytecie w Illinois trwa strajk studentów. Dziś rozpocząć miały się także strajki w Kalifornii (szczególnie w Berkeley)więcej:
ucstrike.com i aucwithoutstudents.wordpress.com
Protesty odbyły się także w Indonezji. Kolejne zapowiadane są w Sierra Leone, Macedonii na Węgrzech i w Bangladeszu.
http://cia.bzzz.net/masowe_protesty_studentow_na_calym_swiecie
Gdańsk - Alarm dla edukacji, relacja
W ramach Międzynarodowego Dnia Studenta oraz Światowego Tygodnia Działań Przeciw Komercjalizacji Kształcenia, na wielu uczelniach świata miały wczoraj miejsce różnorakie akcje studenckie i uczniowskie. I tak, na Uniwersytecie Gdańskim demonstrowali studenci żądający zarzucenia "reform" minister Kudryckiej (m.in. likwidujących stypendia, wprowadzających opłaty za studia dzienne i uzależniających uczelnie od komercyjnych firm). W wiecu zwołanym przez Demokratyczne Zrzeszenie Studentów wzięli udział anarchizujący studenci z Otwartego Komitetu Uwalniania Przestrzeni Edukacyjnych (OKUPE) oraz osoby niezrzeszone. Obszerna relacja z wydarzenia jest do przeczytania na blogu OKUPE.
Niosąc transparenty: "Wiedza nie jest towarem" oraz "OdZYSKać edukację" odwiedzono wydziały: Filologiczny, Historyczny, WNS, Wydział Prawa i Administracji oraz Bibliotekę Główną. Akcentowano sprzeciw wobec planowanych cięć w edukacji oraz groźby likwidacji studenckich przywilejów (zniżek na transport, stypendiów, bezpłatnych studiów dziennych) a także przypomniano kolegom i koleżankom, że Uniwersytet jest ich wspólną własnością, opłacaną z ich podatków i to oni powinni mieć prawo decydowania o tym, jakie zmiany mają miejsce w szkolnictwie wyższym. Niestety studentki Nauk Społecznych obserwujące protestujących z sali wykładowej nie odpowiedziały na zaproszenie do uprawiania z nami socjologii w praktyce, natomiast na rozmowę o polityce przyszedł młody elektorat UPR, próbujący przekonywać, iż wprowadzane przez min. Kudrycką zmiany doprowadzą kiedyś do obniżenia a nawet zlikwidowania podatków, a w końcu, kto wie, może i do upadku państwa polskiego?... Władze Uniwersyteckie, poza doczepieniem wędrownej gromadzie czujnego "ogona" nie utrudniały akcji.
http://cia.bzzz.net/gdansk_alarm_dla_edukacji_relacja
Uczeń to nie towar!
http://cia.bzzz.net/uczen_to_nie_towar
Fala okupacji studenckich rozlewa się na całą Europę
http://cia.bzzz.net/fala_okupacji_studenckich_rozlewa_sie_na_cala_europe
Austria: Trwają protesty studenckie i okupacje
http://cia.bzzz.net/austria_trwaja_protesty_studenckie_i_okupacje
Międzynarodowy tydzień akcji przeciwko komercjalizacji edukacji
http://cia.bzzz.net/miedzynarodowy_tydzi.....i_edukacji
Kolejny krok w stronę płatnych studiów
http://cia.bzzz.net/kolejny_krok_w_strone_platnych_studiow
Fala studenckich okupacji w Austrii
http://cia.bzzz.net/fala_studenckich_okupacji_w_austrii
Rząd przeznaczył za mało środków na stypendia dla najbiedniejszych uczniów
http://cia.bzzz.net/rzad_przeznaczyl_za_.....ch_uczniow
komercjalizacja edukacji to zbrodnia przeciwko świadomemu społeczeństwu
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:31, 03 Gru '09
Temat postu: |
|
|
Jedynym ratunkiem dla publicznej edukacji wyższej jest podniesienie poziomu nauczania i jednoczesne ograniczenie liczby przyjęć na studia. Albo to ma być elita, albo kupa gówna, która poszła na studia, bo nie miała co ze sobą zrobić. Kropka.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JerzyS
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:31, 03 Gru '09
Temat postu: |
|
|
Sikorski napisał: | Jedynym ratunkiem dla publicznej edukacji wyższej jest podniesienie poziomu nauczania i jednoczesne ograniczenie liczby przyjęć na studia. Albo to ma być elita, albo kupa gówna, która poszła na studia, bo nie miała co ze sobą zrobić. Kropka. |
Dziś uczelnie to spiżarnia pełna bezrobotnych
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
suspenser
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 669
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:46, 04 Gru '09
Temat postu: |
|
|
Ciekawostką jest to, że od jakiegoś czasu na wizytówkach w Polsce już nie wpisuje się mgr inż. itp. - zgadnijcie dlaczego
Pracodawcom gdy szukają pracowników z wyższym chodzi o to, żeby pracownik potrafił szybko i skutecznie się uczyć - nikt nie liczy na to, że po studiach ktoś ma wiedzę praktyczną przydatną do pracy.
Dlatego teraz zwracają uwagę na to jaką uczelnię i kierunek aplikant ukończył - jeśli badziewie to nawet biorąc go pod uwagę wie, że musi go sprawdzić.
Od zawsze najważniejszą wiedzę trzeba zdobywać samemu.
Niedawno miałem okazję przeglądać CV i LM ludzi z wyższym wykształceniem (różnych kierunków i w różnym wieku) ubiegających się o ciekawą, dobrze płatną pracę i na ponad 150 nadesłanych z całego kraju tylko kilkanaście było dobrze napisanych (przeważnie od ludzi zajmujących się informatyką).
Reszta nieczytelna, w dziwnych formatach do których trzeba by instalować przeglądarki, z błędami, ze zdjęciami w dresie itp. - miałem niezły ubaw przeglądając te aplikacje.
_________________ We wszystkim trzeba mieć umiar ... nawet w umiarze.
Za niezgodność poglądów i działań z własnymi Bimi zmniejsza limity.
Na szczęście kary ta są mniej dotkliwe niż za to samo 30 lat temu.
Pozdrowienia dla oficera prowadzącego.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sewhoe
Dołączył: 08 Wrz 2009 Posty: 103
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:06, 05 Gru '09
Temat postu: |
|
|
suspenser napisał: | Niedawno miałem okazję przeglądać CV i LM ludzi z wyższym wykształceniem (różnych kierunków i w różnym wieku) ubiegających się o ciekawą, dobrze płatną pracę |
Dobry kierunek to taki, po którym nie musisz pisać żadnego CV.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
King Crimson
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2082
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:24, 05 Gru '09
Temat postu: |
|
|
Uzbierał się spory stos CV. Szef wziął połowę do ręki i wyrzucił do kosza. Fakt ten zaś skwitował - "Ci ludzie mieli pecha, a my w pracy nie potrzebujemy, takich co to mają pecha"
Bardzo ładne i życiowe
Co do kwestii zatrudnienia i jakości polskiego wyższego sprawa jest dość skomplikowana. Proces rekrutacji to jest czysta loteria. CV może być piękne, rozmowa idealna, pracodawca zachwycony a kandydat jako pracownik może się okazać dupą wołową mimo wiedzy i doświadczenia.
Wiedza nie jest tak bardzo potrzebna jak zaangażowanie i zdolność do logicznego myślenia. Zawziętością i nieustępliwością w pracy zyskuje się najwięcej. Pracowitemu szefostwo i przełożeni chętniej pomogą niż zdolnemu nierobowi. Najlepiej jest jeśli ktoś poleca pracownika i rekomenduje, że to zawzięte i pracowite bydle. Cała reszta czyli doświadczenie, wiedza i obycie to kwestia czasu. Dlatego też tak trudno jest o pierwszą pracę.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
turbos11
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 37
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 07:10, 06 Gru '09
Temat postu: |
|
|
suspenser napisał: | Pracodawcom gdy szukają pracowników z wyższym chodzi o to, żeby pracownik potrafił szybko i skutecznie się uczyć - nikt nie liczy na to, że po studiach ktoś ma wiedzę praktyczną przydatną do pracy. |
Prawda, ale czy warto na to płacić podatki, które mogą być lepiej wydane? I czy nie można tego jakoś taniej zrealizować, np. coś na wzór studiów zaocznych. Koleś dostaje emailem fragment książki telefonicznej, lub losowych ciąg liczb. Jedzie na zjazd, gdzie komputer sprawdza jego 'wiedzę'. Przy czym rozbiera się go do slipków, plus montuje kamerkę tak, by nie mógł ściągać. Podejrzewam, że taki system byłby tańszy i dawał lepsze efekty niż obecnie stosowany. Z dziesięć dźwieko i radio szczelnych kabinek i do tego jedna osoba do nadzoru z podstawowym wykształceniem i już mamy uniwersytet, do zrealizowania już dzisiaj.
Studia studentom dziennym utrudniają znalezienie stałej pracy, a na osobach niepracujących gospodarka traci. Do tego pompowanie forsy podatników w studia, które są ewidentnym picem na wodę, to marnotrawstwo.
Cześć studiów jest niezbędna i ze wszystkich nie da się zrezygnować np. taki lekarz otrzymuje jakąś przydatną wiedzę.
__
Dziobas RAR PLAYER - odtwarzacz filmów pobierający doskonale dopasowane napisy
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:23, 06 Gru '09
Temat postu: |
|
|
turbos11 napisał: | Cześć studiów jest niezbędna i ze wszystkich nie da się zrezygnować np. taki lekarz otrzymuje jakąś przydatną wiedzę. |
Zgadza się, według mnie na uczelniach publicznych powinno się polikwidować niepotrzebne dla gospodarki kierunki. A jest tego bardzo bardzo dużo.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ostrożny
Dołączył: 10 Lis 2007 Posty: 779
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:13, 06 Gru '09
Temat postu: |
|
|
W takim USA przypada około 800 samochodów na 1000 mieszkańców, ale szkół o kierunku
" mechanik samochodowy" nie ma. Są za to szkoły policyjne bo przecież władza musi czuć się bezpiecznie.
Taki mechanik wzięty prosto z ulicy zakłada ci opony z bieżnikiem jednokierunkowym w odwrotnym kierunku i jak dojdzie do wypadku to policjanta to nic nie obchodzi. Jego przecież tego nie uczyli.
.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:43, 06 Gru '09
Temat postu: |
|
|
Polityka podatkowa w Polsce to jedno wielkie marnotrawstwo. Nie ma co liczyć na jakiekolwiek reformy w placówkach publicznych, nikt o to nie zadba jak o swoje liczy się kasa, jak największa ilość 'głów' na uczelniach. Studia publiczne są złe (bo uczą według kanonu systemowego), a studia publiczne i do tego jawnie płatne (sic!) jeszcze gorsze. Ktoś chce zdobyć wiedzę to niech za nią płaci, albo niech uczy się sam albo zbiera doświadczenie praktyczne po prostu pracując etc. Ktoś powiedział , że powinno się trzymać na państwowych studiach kierunki przydatne. A co to znaczy przydatne? Skąd rząd może wiedzieć co za kilka lat będzie przydatne? Kiedyś było potrzeba dużo mechaników maszyn rolnych, upadł system i co? Po co państwo ma prognozować, że będzie budować drogi więc potrzeba dużo fachowców? Skoro możliwe, że za 8 lat będzie się latało pojazdami jak w Piątym Elemencie. Nikt nie wie co technologia nam zgotuje.
Obecnie studia są po to by mieć papierek. Dlaczego prawnikiem nie może zostać zawodowy fryzjer, albo murarz? Jeżeli taka osoba jest błyskotliwa i inteligentna, a prawo to jego pasja? Tego nie mogę zrozumieć. Chodzi o to, że w każdej profesji stare wilki blokują kariery młodym wilczkom ot co. Kiedyś jak ktoś był kowalem, a drugi garbarzem to byli kowalem i garbarzem bo stary ich nauczył fachu. Teraz masa potrzebnych pozwoleń, zezwoleń (aplikacje, uprawnienia).
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
slidexman
Dołączył: 01 Gru 2008 Posty: 828
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:56, 06 Gru '09
Temat postu: |
|
|
zwiedzilem kilak uczelni ale nie skonczylem zadnej
moz daltego ze trafilem tylko raz na jeden kierunek
ktory mnie interesowal ale trafilo ze czesne przegralem w pokera
teraz jak patrze na znajmych ktorzy pokonczyli studia i powtarzaja te same bzdury co im na uczelniach przekazano,
tyraja od po kilkanascie h na dobe by splacic kredyt na mieszkanie
to widze ze to nie moj trans
_________________ Otwarte Piramidy Finansowe
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:36, 06 Gru '09
Temat postu: |
|
|
erde napisał: | Ktoś powiedział , że powinno się trzymać na państwowych studiach kierunki przydatne. A co to znaczy przydatne? Skąd rząd może wiedzieć co za kilka lat będzie przydatne? Kiedyś było potrzeba dużo mechaników maszyn rolnych, upadł system i co? Po co państwo ma prognozować, że będzie budować drogi więc potrzeba dużo fachowców? Skoro możliwe, że za 8 lat będzie się latało pojazdami jak w Piątym Elemencie. Nikt nie wie co technologia nam zgotuje. |
Masz rację, ale... czy na pewno sądzisz, że takie "przewidywanie" jest niemożliwe? Czy trzeba być ekspertem, żeby stwierdzić, że powinno się na razie polikwidować pierdoły takie jak socjologia, czy administracja? Czy tak ciężko przewidzieć, że np. kierunek elektronika jest przyszłościowy i przydatny? Czy zaprzeczysz temu, że kierunek matematyka, czy fizyka jest przydatny?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:04, 07 Gru '09
Temat postu: |
|
|
za dwadziescia lat moze okazac sie , że kierunki takie jak reklama i marketing będą nieprzydatne - a nóż reklama bedzie prawem zabroniona
Mnie bardziej martwi likwidacja szkół zawodowych .
Teraz "kazdy" , chciałby studiować zarzadzanie , marketing , bakowosc , całe mnóstwo kierunków , nic nie produkujacych , nic nie wytwarzajacych . Nie żebym miał cos przeciwko tym ludziom , bo zdaje sobie sprawe , że każdy chce zarobic i się nie narobic .
Tylko , że nie każdy bedzie zarabiał - z tych studentów - gruba kase .
Kierunki po których możesz zostać spekulantem - złodziejem w białych rekawiczkach - cieszą sie dobrą opinia w społeczeństwie . To jest chore .
A ludzie którzy cos potrafią , rzemieślnicy , są w defensywie . Muszą ciezko zasówac , żeby zarobić te pare tysiecy miesięcznie .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JAR
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:23, 07 Gru '09
Temat postu: |
|
|
Od zawsze interesowala mnie jedna rzecz, mianowicie kwestia odpowiedzialnosci szeregowych pracownikow za zbrodnicza czy antyspoleczna czy antypracownicza dzialalnosc swoich pracodawcow (nie zawsze korporacji) - czy fakt ze jestes tylko sekretarka w danej korporacji lub ksiegowym w firmie obslugujacej dana korporacje oznacza ze nie ponosisz winy za degradacje srodowiska w Afryce, co z kolei ma wplyw na obnizenie szeroko pojetej jakosci zycia dla tubylcow zyjacych na skazonym terenie np. przez ta wlasnie korporacje? To tak jak ci w w Oswiecimiu co sie tlumaczyli ze oni otwierali tylko drzwi do komor gazowych dla Zydow, wiec nie ponosza odpowiedzialnosci.
Druga sprawa powiazana z poprzednia, to jezyk jaki uzywaja np. marketingowcy i w zasadzie caly sposob przedstawiania marketingu i studentom oraz sposob postrzegania marketingu przez klientow np. supermarketow, itd. Jezeli marketing sluzy do wciskania trefnego lub zbyt drogiego towaru w stosunku do jego rzeczywistej wartosci ludziom (np. 'zielonkawej' kielbasy w Tesco) to czy mamy prawo dac w pysk temu kto to reklamuje. Teoretycznie nie, bo panstwo ich chroni
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
slidexman
Dołączył: 01 Gru 2008 Posty: 828
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:10, 07 Gru '09
Temat postu: |
|
|
jar poruszyles tu wazna kwestie
czy tego ktos jeszcze naucza?
tak jak kiedys polscy kolejarze bali sie smierci
dlatego pomagali faszystom w transporcie
tak teraz pracownik firmy np dziennikarz ma poprawnie komentowac udzial naszych wojsk w wojnie w Afganistanie
bo ma nabrane kredyty i boi sie ze straci mieszkanie
_________________ Otwarte Piramidy Finansowe
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Arwena
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 593
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:29, 07 Gru '09
Temat postu: |
|
|
bardzo ciekawy watek panowie,
osobiscie jestem za utrzymaniem systemu uczelni panstwowych. poki co daja lepsza edukacje niz prywatne - gdzie zachodzi prosty mechanizm: zeby studiowac >> musisz placic, zeby chciec placic musisz mic duza szanse ze zdasz/ukonczysz/dostaniesz papier >> zebys chcial placic uczelnie obnizaja wymagania, nikt nie bedzie chcial placic za szkole z reputacja 'trudnej' do ktorej trzeba dpoplacac za stracone semestry >> stad mamy produkcje magistrow w uczeklniach prywatnych i na studiach zaocznych.
na studiach panstwowych sie po prostu wiecej wymaga i to jest lucz do sukcesu
na marginesie - reklama powinna byc zakazana - ograniczona jedynie do marki, atrybutow prokuktu i info o dystrybucji, a ludzie od prania mozgowia zatrudnienii w tej branzy powinni pomyslec o bardziej szlachetnym i produktywnym zajeciu.
_________________ możliwość pomylenia się to część bycia wolnym
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Teodoryk
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 834
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:04, 07 Gru '09
Temat postu: |
|
|
Państwowe lepsze od prywatnych... ale potwierdzam, że dużo etatów na państwowych uczelniach tworzy się "na siłę". Prawda jest taka, że do wielu rzeczy trzeba dojść samemu ale studia w tym pomagają. Ja np. nie dowiedziałbym się tylu rzeczy o historii i nie wyrobił w sobie myślenia historycznego gdyby nie te studia.
Uczelnie prywatne to największa ściema, już lepiej jechać za granice zarobić kasę przyjechać i inwestować ja tutaj niż kończyć te "niby uczelnie". Właściwie teraz po zawieszeniu poboru to nie widzę nawet sensu studiowania na takiej uczelni, bo co to za profity takową skończyć i jeszcze za to płacić ? Arwena to dobrze wytłumaczyła... ale ja jestem za jeszcze większą elitaryzacją uczelni państwowych (tzn. studenci na nich dostają większy socjal, ale jest ich mniej, tylko najlepsi i się od nich BARDZO dużo wymaga), Polacy są w czołówce światowej wielu nauk właśnie dzięki dobrym uczelniom szczególnie technicznym, bo humanistyczne to trochę inne zasady oceniania. Polscy naukowcy gdyby mieli kasę od państwa taką jak naukowcy z USA czy europy zachodnie byli by jeszcze bardziej efektywni.
Podoba mi się podejście finów, kraj zainwestował w elektronikę i edukację w tej dziedzinie i dzisiaj zbierają śmietanę z tejże.
erde:
Cytat: | Obecnie studia są po to by mieć papierek. Dlaczego prawnikiem nie może zostać zawodowy fryzjer, albo murarz? Jeżeli taka osoba jest błyskotliwa i inteligentna, a prawo to jego pasja? Tego nie mogę zrozumieć. |
Już tłumacze..najkrócej mówiąc byłby burdel... szkoda że dałeś przykład prawników a nie np chirurgów bo on lepiej by pokazywał jaką bzdurę napisałeś. Zmienmy prawnika na chirurga i wyobraźmy sobie że fryzjer ma pasję krojenia ludzi i zakłada gabinet chirurgiczny... jego wiedza na temat lekarst, języka łacińskiego itp wywodzi się tylko z książek... wiesz jak się to kończy ? ... NO właśnie dlatego ludzkość już bardzo dawno temu wypracowała sobie metody odsiewu tych co umieją od tych co tego nie umieją, w zawodzie takim jak chirurg od tego sa studia, chodź zdarzają się oczywiście i słabsi lekarze. Każdy po medycynie ma dyplom dzięki czemu możesz darzyć go zaufaniem, i mniej się bać iść do niego ze swoim problemem.
Drugi przykład na sobie samym ... historycy... przed rozpoczęciem studiów lubiłem historie, można by powiedzieć że byłem jej pasjonatem, ale robiłem to w takim stylu jak niektórzy tutaj na tym forum to lubią robić: tzn. dopasowywałem DOWODY do TEZY... nie na odwrót. To jest zasadniczy błąd w ten sposób można stać się tylko nieobiektywnym badaczem, z czasem w toku nauki uczyłem się heurezy źródłowej. Kolejna sprawa to archeologia także mi bliska, po prostu nie wyobrażam sobie by fryzjer rozumiał wszystkie jej arkany i zawiłości nawet jeżeli jest jej pasjonatem. Koniec końców wyszło by na to, że taki gość porzucił by fryzjerstwo i zaczął się douczać jak w średniowieczu u bakałarza z archeologii...by nim być, dalszy etap to już stworzenie miejsca gdzie douczają się inni zainteresowani, czyli ponowna ewolucja w kierunku uczelni. Więc erde pozornie mówisz dobrze ale wykopujesz naukę do okresu pierwotnego, by przechodziła od nowa drogę ewolucji, bo najprawdopodobniej by się tak stało.
Im dalej w historii w przód tym większa specjalizacja jest wymagana a do tego niezbędne są uczelnie szczególnie techniczne.
temat bardzo ciekawy
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:29, 07 Gru '09
Temat postu: |
|
|
Dobrze prawisz Teodoryku. A poza tym co stoi na przeszkodzie ludziom z pasją, żeby skończyli studia w swoim pasjonującym kierunku? Erde zadał pytanie: Dlaczego prawnikiem nie może zostać zawodowy fryzjer, albo murarz? Na które ja odpowiem pytaniem: to skoro jego pasją jest prawo to z jakiej paki jest murarzem/fryzjerem? Jeśli jego pasja jest naprawdę silna to ukończy dobre studia i wymęczy aplikację.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
M8
Dołączył: 08 Cze 2008 Posty: 612
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:48, 07 Gru '09
Temat postu: |
|
|
Teodoryk napisał: |
erde:
Cytat: | Obecnie studia są po to by mieć papierek. Dlaczego prawnikiem nie może zostać zawodowy fryzjer, albo murarz? Jeżeli taka osoba jest błyskotliwa i inteligentna, a prawo to jego pasja? Tego nie mogę zrozumieć. |
Już tłumacze..najkrócej mówiąc byłby burdel... szkoda że dałeś przykład prawników a nie np chirurgów bo on lepiej by pokazywał jaką bzdurę napisałeś. Zmienmy prawnika na chirurga i wyobraźmy sobie że fryzjer ma pasję krojenia ludzi i zakłada gabinet chirurgiczny... jego wiedza na temat lekarst, języka łacińskiego itp wywodzi się tylko z książek... wiesz jak się to kończy ? ... NO właśnie dlatego ludzkość już bardzo dawno temu wypracowała sobie metody odsiewu tych co umieją od tych co tego nie umieją, w zawodzie takim jak chirurg od tego sa studia, chodź zdarzają się oczywiście i słabsi lekarze. Każdy po medycynie ma dyplom dzięki czemu możesz darzyć go zaufaniem, i mniej się bać iść do niego ze swoim problemem.
|
Dobrym rozwiązaniem tego problemu byłoby stworzenie prywatnych firm egzaminujących i wydających certyfikaty, wtedy dbali by o prestiż i nie wydawali by ich byle komu, a to dlatego że taki certyfikat wydawany każdemu traci wartość.
Teodoryk napisał: |
Drugi przykład na sobie samym ... historycy... przed rozpoczęciem studiów lubiłem historie, można by powiedzieć że byłem jej pasjonatem, ale robiłem to w takim stylu jak niektórzy tutaj na tym forum to lubią robić: tzn. dopasowywałem DOWODY do TEZY... nie na odwrót. To jest zasadniczy błąd w ten sposób można stać się tylko nieobiektywnym badaczem, z czasem w toku nauki uczyłem się heurezy źródłowej. Kolejna sprawa to archeologia także mi bliska, po prostu nie wyobrażam sobie by fryzjer rozumiał wszystkie jej arkany i zawiłości nawet jeżeli jest jej pasjonatem. Koniec końców wyszło by na to, że taki gość porzucił by fryzjerstwo i zaczął się douczać jak w średniowieczu u bakałarza z archeologii...by nim być, dalszy etap to już stworzenie miejsca gdzie douczają się inni zainteresowani, czyli ponowna ewolucja w kierunku uczelni. Więc erde pozornie mówisz dobrze ale wykopujesz naukę do okresu pierwotnego, by przechodziła od nowa drogę ewolucji, bo najprawdopodobniej by się tak stało. |
No ale i tak ten fryzjer jest bardziej przydatny dla społeczeństwa od Ciebie, bo historycy są absolutnie niepotrzebni - nie robią absolutnie nic przydatnego.
Cytat: | Im dalej w historii w przód tym większa specjalizacja jest wymagana a do tego niezbędne są uczelnie szczególnie techniczne. |
I głównie techniczne, wszelkie "humanistyczne" kierunki jak filozofia, filologia, historia itp. są pozbawione sensu. Bo jeśli ktoś interesuje się historią to czyta o niej, jeżeli ktoś się nią nie interesuje to tym bardziej nie potrzebuje historyków.
_________________ Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Teodoryk
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 834
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:51, 07 Gru '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | No ale i tak ten fryzjer jest bardziej przydatny dla społeczeństwa od Ciebie, bo historycy są absolutnie niepotrzebni - nie robią absolutnie nic przydatnego. |
To bardzo ciekawe... hmm chcesz się odciąć całkowicie od historii ? Spalić wszystkie archiwa? Zapomnieć o Hitlerze, Stalinie ? Skąd byś o nich wiedział gdyby nie historycy ? O Słowianach skąd byś wiedział gdyby nie archeologia ? W końcu skąd byś wiedział czym różni się Polak od Niemca ? Co to ewolucja, kto by Cię tego nauczył ? Czyli co zlikwidować historii ? To będziemy chyba pierwsi na świecie, pomijam już tutaj sprawy prestiżu i ośmieszenie się na arenie międzynarodowej, ale dodam za to wielką radość polityków niemieckich którzy od momentu zlikwidowania historii w Polsce będą mogli sobie napisać np. że to Polacy zabijali Żydów w obozach i oni powinni tracić kasę na zapłatę odszkodowań. Godzisz się płacić ? Pamiętaj że nie udowodnisz że to nie twoj dziadek, bo nie ma historyków i niemieccy historycy nie wpiszą amatora do archiwum?
Jeżeli historyk jest niepotrzebny społecznie to idź powiedz to choremu człowiekowi który dostaje rentę za prace przymusową w III Rzeszy, a ta praca została udokumentowana w archiwach i dokumenty zostały przez archiwistów historyków odnalezione, co za tym idzie można było prawnie przyznać człowiekowi dochody. ... Ludzie skąd wy jesteście że takie fanaberie się w waszych głowach rodzą ?
Archiwa zakładowe też spalić, średniowieczne to samo bo bez historii a konkretnie paleografii uczonej z podręczników historyków to nikt nie będzie umiał odczytywać gotyku, czy antykwy..
Cytat: | Dobrym rozwiązaniem tego problemu byłoby stworzenie prywatnych firm egzaminujących i wydających certyfikaty, wtedy dbali by o prestiż i nie wydawali by ich byle komu, a to dlatego że taki certyfikat wydawany każdemu traci wartość |
OMG tutaj pobiłeś wszystko co do tej pory wyczytałem na tym forum łącznie z wypocinami ezoterycznymi. Każdy kraj na świeci uznaje takie coś za przestępstwo dosłownie w każdym prawodawstwie jest to zabronione...czy ty nie widzisz co napisałeś? Więc już tłumacze:
"Zajebiście" by było, prawie na pewno stało by się tak iż certyfikat kosztował by grube miliony skoro by miałby elitarny (albo tysiące) i skończyło by się to powszechnym handlem tymiż ...LUDZIE CZY WY NIE WIDZICIE DRUGIEJ STRONY MEDALU... właśnie by to wykazywać są historycy którzy znają się na historii i potrafią analizować wasze pomysły i związki przyczynowo-skutkowe Czy ty widzisz co napisałeś.
To złóż prywatną firmę z takimi certyfikatami, od dzisiaj każdy kto to kupi będzie mógłby chirurgiem po zapłaceniu 1 tysiąca zł. Wiesz dlaczego WSZYSTKIE PRAWODAWSTWA ŚWIATA broniom się przed czymś takim i uznają to za przestępstwo, czy dalej mam Ci tłumaczyć szkodliwość społeczną twojego pomysłu ? Kolejny fakt przemawiający za prawnikami po studiach umiejącymi analizować skutki uboczne i dodatnie wprowadzanych takich głupot. Ludzie szczerzcie się amatorów.
Słowem... jaja się zaczynają na prawdzie. Robi się coraz śmieszniej. Ciekawe co jeszcze userzy wymyślą
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Arwena
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 593
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:01, 07 Gru '09
Temat postu: |
|
|
Teodoryk napisał: |
To złóż prywatną firmę z takimi certyfikatami, od dzisiaj każdy kto to kupi będzie mógłby chirurgiem po zapłaceniu 1 tysiąca zł. Wiesz dlaczego WSZYSTKIE PRAWODAWSTWA ŚWIATA broniom się przed czymś takim i uznają to za przestępstwo, czy dalej mam Ci tłumaczyć szkodliwość społeczną twojego pomysłu ? Kolejny fakt przemawiający za prawnikami po studiach umiejącymi analizować skutki uboczne i dodatnie wprowadzanych takich głupot. Ludzie szczerzcie się amatorów. |
Potwierdzam - podstawowy biznes: znajdz galaz produkcji bez certyfikacji >> wymysl cos w rodzaju dobrych praktyk >> zrob szum medialny, reklame, ze firma z twoim zajebiscie drogim certyfikatem jest duzo lepsza >> znajdz frajera co to kupi >> dalej toczy sie samo.
wartosc dodana: MALA i trudno mierzalna (w znakomitej wiekszoci przypadkow)
_________________ możliwość pomylenia się to część bycia wolnym
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Teodoryk
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 834
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:16, 07 Gru '09
Temat postu: |
|
|
Arwena idźmy dalej, zróbmy te certyfikaty prywatne ze wszystkiego... tylko za kasę, znieśmy zakaz prawny takich czynów (będziemy pierwsi na świecie - dosłownie). Wykopmy Polską nuakę do czasów PRZED szkołami parafialnymi... chociaż nie bo nawet w systemie plemiennym u nauczyciela ucząc się posługiwać bronią zdawałeś z tego egzamin nie korupcją tylko praktyczne, certyfikatów prywatnej firmy która nad tym "czuwa" nie było. To jest coś znacznie głupszego niż wykopywanie nauki w stan sprzed średniowiecza jaki przypadkiem (nie celowo) zasugerował erde, to niemal NWO i ich system licencji, nie masz kasy nie masz licencji na nic ! Zwyczajny system kontroli z zyskiem. Jakby takie coś było możliwe byłby pierwszy który by założył takową "firmę"*
"Certyfikaty nie wydawane byle komu" czytaj "wydawane tym co mają kasę"
jaja jak berety i tyle
*Na całe szczęście tak się nie stanie. Ten temat uzmysłowił mi, że kierunki humanistyczne szczególnie zaś Prawo są potrzebne. Nawet nie chce myśleć co by się stało gdyby nie było ludzi którzy to rozumieją i widzą drugą stronę medalu, a prawo zostało by napisane przez amatorów.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Arwena
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 593
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:34, 07 Gru '09
Temat postu: |
|
|
wiedza powinna byc dobrem powszechnym i najlepiej nieodplatnym - inaczej wrocimy do szamanizmu i tym bardziej garstka oswieconych bedzie mogla wciskac kity pospolstwu i nim manipulowac, zerujac na jego niewiedzy. Nieodmiennie rzecz jasna wraca temat wlasnosci intelektualnej / praw autorskich / ochrony patentowej. To konflikt - ktorego przyznam - nie rozwiazalem.
_________________ możliwość pomylenia się to część bycia wolnym
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Teodoryk
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 834
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:39, 07 Gru '09
Temat postu: |
|
|
M8
Cytat: | Bo jeśli ktoś interesuje się historią to czyta o niej, jeżeli ktoś się nią nie interesuje to tym bardziej nie potrzebuje historyków. |
To też są jaja ..na początek pierwszy przypadek a kto pisze te książki dla tych co czytają ? Hydraulicy czy historycy... ty jesteś naprawdę taki głupi czy tylko udajesz? Rozumiem że ludzie wolą czytać amatorów niż historyka gdy kupują książkę o II wojnie światowej, czy starożytności. Już widzę te książki historyczne sprzedające się i błyszczące swoimi odkryciami, uruchommy wyobraźnie np "Historia Rzymu Benedykta z koziej wólki" Notka biograficzna : "Benedykt z koziej wólki...domowy historyk, hydraulik ukończył zasadniczą szkołę zawodową, przypisów bibliograficznych w książce brak ponieważ autora nie wpuszczona do archiwum(archiwalia starożytne są delikatne i wpuszcza się tylko ludzi wykwalifikowanych, niestety nasz milusiński tych kwalifikacji nie zdobył), autor interesuje się szeroko pojętą historią starożytnego Rzymu. Czytał o niej w książkach historyków wyuczonych w innych krajach. W aspektach badawczych porusza tematy tak skomplikowane i wymagające znajomości epoki jak organizacja Armii Rzymskiej, kultura Etrusków (zastanawia się także nad ich pochodzeniem), generalnie rzecz ujmując prawdziwy człowiek renesansu ogarnia wszystko.
Teraz drugi przypadek człowiek nie interesujący się historią... - Po co ma iść na historii i się historykami przejmować? Dlaczego ja non stop widzę wasze tezy historyczne np "Pochodzenie Słowian", "Pochodzenie żydów", "Kto wymyslil naród żydowski". Poszukaj na prawdzie. Dlaczego tam cytuje się HISTORYKÓW ? Jeżeli się historią nie interesujesz to o niej nie pisz wcale. Proste no nie ? Nie wiem co Ci przeszkadza, że ktoś ją ukończy i np. zajmuje się wyszukiwaniem w archiwach dowodów na to że obywatel x był torturowany, w chwili gdy nikt mu nie wierz.
Nawet nie wiesz jak to jest denerwujące jak każdy Polak uznaje się za znawce historii nie znając nawet podstawowych podręczników a swoją wiedzę czerpie nie z nauki, ale z czasopism, fizyka jest mniej pasjonująca i nie można nią tłumaczyć polityki to się nikt jej nie czepia. ja nie podchodzę do fizyka i nie mądrze mu się, że prawo Newtona nie istnieje...a historia ? Non stop słyszę nie historyczne tezy (przoduje tutaj starożytność ukochana przez miłośników UFO itp.) i jeszcze próbę wykazania mi że czarne jest białe. Wiesz jakie to czasami denerwujące ? Wiesz jakie denerwujące jest dla historyka gdy stwierdza takiemu delikwentowi "tego się nie da źródłowo udowodnić, a on dalej swoje nie podając żadnego źródła, tylko jakieś filmy z Discovery na których nic nie ma? Albo taka wojskowość i jej historia, jak mam wytłumaczyć amatorom dlaczego dana bitwa była nie do wygrania skoro oni nawet nie wiedzą ile dział liczyła bateria w czasach Powstania Listopadowego...muszę odsyłać ich do pracy historyków. Ludzie zlitujcie się
Aha i jeszcze jedno 20 lat po wybuchu bomby w Hiroszimie młodzi mieszkańcy zaczęli się naśmiewać z ludzi chodzących z poparzeniami, było to wynikiem tego że starano się to przemilczeć w szkołach mało mówiono, zapomniano już o bombie i wybuchu. Więc ludzi którzy to przeżyli wyśmiewało nowe pokolenie jako poparzonych dziwaków "nie ludzi", trzeba było w szkołach położyć większy nacisk na historię, by nie obrażano tamtych ludzi. dalej mam Ci tłumaczyć jakie głupoty sadzisz czy już rozumiesz?[/b]
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|