W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Kukiz   
Podobne tematy
Wybory prezydenckie - antysystemowi kandydaci204
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
9 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Odsłon: 16105
Strona: 1, 2, 3, 4, 5   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
7070




Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 154
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:14, 16 Cze '15   Temat postu: Kukiz Odpowiedz z cytatem

Czołem,

przyznam się szczerze, uwierzyłem że Kukiz jest bez klikowym ideowcem.
To że kiedyś miał związki z PO uznałem za nieudaną randkę. Jego "występ" na majdanie, pomyślałem każdy ma prawo się pomylić.
Jednak wygląda na to że Paweł całkiem świadomie robi nam kit z mózgu :


Cytat:
Jak się narodził "antysystemowy" buntownik bez wyboru? 23 maja 2014 roku Zbigniew Moździerski, basista skonfliktowanego z Pawłem Kukizem zespołu „Piersi”, uzyskuje w Urzędzie Patentowym pod nr Z-411221 prawa do znaku towarowego "Piersi" . Tym samym były kolega z kapeli ostatecznie pozbawia złudzeń i pieniędzy przyszłego kandydata na Prezydenta Polski Pawła Kukiza. Trwający od 2013 roku konflikt, prowadzony na żenującym poziomie i z udziałem mediów, zostaje ostatecznie rozstrzygnięty na drodze prawnej. Kukiz nie ma prawa do używania nazwy „Piersi” i żeby było jasne, wcale nie uważam, że to sprawiedliwe rozwiązanie, niemniej to Kukiz zostawił zespół na lodzie, a ten walcząc o życie zadbał o swoje interesy. Lider „Piersi” był przekonany, że samotnie wyjdzie na muzycznym biznesie lepiej, zwłaszcza, że starym zwyczajem zaangażował do swoich projektów weteranów polskiej sceny muzycznej. Tymczasem wszystko się panu niedoszłemu prezydentowi sypie. „Piersi” nagrywają komercyjną „Bałkanica”, absolutny hit i top na wszystkich listach, zarabiają kupę kasy. Co ciekawe ta zabawowa piosenka niczym się nie różni stylistycznie od kiczu i cepelii typu „Hela”, ale Kukiz niegdyś śpiewający z Shazzą, rzuca w „Piersi” disco polo. W 2014 roku egzystencjalnie przyciśnięty artysta robi na dwóch frontach, angażuje się w przeróżne, całkowicie sprzeczne ideologicznie projekty polityczne, najpierw przykleja się do Piotra Dudy i Solidarności, potem flirtuje z Ruchem Narodowym i KNP, po drodze są jeszcze chłopi z Samoobrony i zmieleni.pl. Drugi front to działalność muzyczna, bezwzględnie podporządkowana polityce. Powstaje płyta „Zakazane piosenki”, a w niej komentarze do bieżącej sytuacji politycznej, krytyka Michnika, dialogi z restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Żaden kawałek nie staje się przebojem, ale śpiewak nie jest sam, zyskuje sympatię radykalnego skrzydła prawicy i na tej nucie będą też grać podrzędni aktywiści Ruchu Kukiza.

Po konflikcie z Piotrem Dudą, Kukiz rzuca wszystkie majdany i wiece związkowe, by związać się z dolnośląskimi baronami samorządowymi, wiecznymi działaczami „bezpartyjnymi”, którzy od 15 lat zaliczają kolejne komitety. Od tego miejsca zaczyna się kariera jeszcze nie istniejącego Ruchu Kukiza i samego marionetkowego przywódcy starej kliki. Rzutem na taśmie pod koniec sierpnia 2014 roku, na dwa miesiące przed wyborami samorządowymi, powstaje KW Bezpartyjni Samorządowcy. Bezpartyjność i „ruchowość społeczna” to są znaki firmowe tego towarzystwa, które od zawsze posiadało legitymacje kilku partii, a spora część od lat 90-tych żyje z kasy podatnika. Bezpartyjni Samorządowcy wywodzą się z byłego Komitetu Rafała Dutkiewicza, który opuścili po tym jak Dutkiewicz postanowił pójść na wybory razem z PO. Członkowie założyciele KW Bezpartyjni Samorządowcy to: Robert Raczyński, prezydent Lubina, Piotr Roman, prezydent Bolesławca i Patryk Wild, dolnośląski radny wojewódzki. Paweł Kukiz, jak na lokalnego działacza JOW przystało, rezygnuje z zameldowania na Opolszczyźnie, gdzie mieszka od 52 lat i zostaje Wrocławianinem. Trafia na 14 miejsce listy KW Bezpartyjni Samorządowcy i zostaje radnym. Proszę zapamiętać ten model JOW w pigułce, bo to jest właśnie projekt macherów stojących za Kukizem. Za kasę lokalnych klik urządzonych w miejskich spółkach wystawia się artystę spadochroniarza, którego gawiedź zna z TV, potem melduje w wybranym mieście i tak się „walczy z systemem” przejmując okręg po okręgu. Z całego KW Bezpartyjni Samorządowcy do dolnośląskiego sejmiku wojewódzkiego trafia 4 radnych: Patryk Wild, Aldona Wiktorska-Święcka, Paweł Kukiz, Tymoteusz Myrda. Dodatkowo ponownie prezydentami zostają Robert Raczyński w Lubinie i Piotr Roman w Bolesławcu.

Czas przedstawić całe towarzystwo, które ponoć nie ma nic wspólnego z 25 latami przy korycie, te „nowe twarze”, tę młodość nie uwikłaną w partyjniactwo i przede wszystkim tych samodzielnych, co to ich wódz nie wybiera. Gdy nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że ktoś musiał za to zapłacić i na tym zarobić. Zacznijmy zatem od wybranych sponsorów KW Bezpartyjni Samorządowcy, którzy na początek zrobili z Kukiza radnego i proponuje zwrócić uwagę na bardzo charakterystyczne prawidłowości publiczno-rodzinno-biznesowe:

1. Tadeusz Kielan, Lubin – 25 000,00 zł – (Wójt Gminy Lubin, wcześniej Wiceprezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lubinie)

2. Jarosław Wantuła, Lubin – 25 000,00 zł, (obecny Prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lubinie)

3. Ryszard Zubko, Szprotawa – 25 000,00 zł (członek zarządu Powiatu Lubińskiego)

4. Edward Siwak, Lubin – 25 000,00 zł (Prezes zarządu MPO sp. z o.o.)

5. Artur Dubiński, Lubin – 25 000,00 zł (były prezes Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej. Wiceprezes Lubina 2006)

6. Lech Dłubała, Lubin – 25 000,00 zł (Doradca Wójta Tadeusza Kielana i Sekretarz Miasta Lubina, członek rady nadzorczej Mundo)

7. Marek Dłubała, Szklary Górne – 25 000,00 zł (syn Lecha, wiceprezes Regionalnego Centrum Sportu, zarządzającego halą sportową),

8. Witold Kulesza, Lubin – 25 000,00 zł (Prezes MKS Zagłębie Lubin)

9. Andrzej Górzyński i Górzyńska Teresa, Lubin – 5 000,00 zł (Przewodniczący Rady Miasta Lubina)

10. Andrzej Pudełko, Legnica – 25 000,00 zł (Naczelnik wydziału kultury i oświaty w Urzędzie Miejskim)

11. Marek Zawadka i Jolanta Zawadka, Górzyn – 25 000,00 zł (dyrektor Ośrodka Kultury Wzgórze Zamkowe w Lubinie z żoną)

12. Aneta Lubaś, Lubin – 24 500,00 zł ( Kierownik Biura Kadr w Starostwie)

13. Piotr Midziak, Głogów – 25 000,00 zł (prezes Regionalnego Centrum Sportowego w Lubinie)

14. Tomasz Jeger, Lubin – 25 000,00 zł (RTBS Lubin)

15. Damian Stawikowski, Lubin – 25 000,00 zł (Wicestarosta Powiatu, Prezes RTBS, Towarzystwa budowlanego, z którego zniknęły miliony)

16. Elżbieta Niemiec, Lubin – 25 000,00 zł (żona Andrzeja Niemca, właściciela Pressmedial sp. z oo. -TV Regionalna, www.lubin.pl, wydawca „Wiadomości lubińskich”)

17. Ewa Legienc, Lubin – 11 600,00 zł (Kierownik Biura Zarządu w Starostwie)

18. Ewa Myrda, Lubin – 25 000,00 zł (PKS Lubin)

19. Tomasz Ochocki i Anna Ochocka, Lubin – 18 100,00 zł (były prezes TVL sp. z oo -starostwo powiatowe)

20. Tymoteusz Myrda, Lubin – 18 100,00 zł (przewodniczący Stowarzyszenia Lubin 2006, dyrektor ds. rozwoju w MPWiK, radny sejmiku).

Dłuższa lista tutaj

Perpetuum mobile, prawda? Za kasę uzyskaną dzięki stanowiskom w samorządach i spółkach miejskich ci sami wybrańcy lokalnego narodu ustawiają się na tych samych stołkach. Genialne w swojej prostocie i jeszcze do tego hala miejska dla Prezydenta Kukiza w pakiecie na potrzeby kampanii. Większość "działaczy" przez 13 lat poustawiał jeden "wódz" - Raczyński. Chyba nie będzie wielkim zaskoczeniem jeśli na liście sponsorów KW Prezydent Kukiz pojawią się podobne nazwiska i nowe gwiazdy z tej samej drużyny? Bardzo krótko i trójka z brzegu, bo sam Kukiz też się nie chce chwalić:

1. Ewa Myrda, Lubin – 10 500,00 zł (PKS Lubin )

2. Robert Raczyński i Elżbieta Andruszków-Raczyńska, Lubin – 10 000,00 zł (prezydent Lubina i Szanowna Rodzina)

3. Marek Jakubiak, Warszawa – 10 000,00 zł (znany „narodowiec” biznesmen, browarnik, który sponiewierał miłośnika stosunków homoseksualnych, boksera Michalczewskiego. Zarobił krocie na wylewaniu piwa)

KW Prezydent Kukiz miał na koncie prawie milion złotych, póki co udostępnił grosze, zebrane według modelu Palikota: babcie, ciotki, studenci, działacze, biznesmeni po 5, 10, 20 tysięcy złotych od głowy.
(...)

cały tekst tu: http://kontrowersje.net/zacznijcie_si_mi.....ecie_p_aka
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
wkurwiony




Dołączył: 05 Sty 2013
Posty: 609
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:38, 16 Cze '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mamy temat o antysystemowych kandydatach wiec mogles to wkleic tam zamiast robic burdel zakladajac kolejny bezsensownie powielajacy istniejace dyskusje watek.

viewtopic.php?t=23762
_________________
www.youtube.com/channel/UCI3vDM6Hf57cufFRgHA76-w/videos
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
7070




Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 154
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:11, 26 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kukiz król chaosu

[…] W połowie sierpnia startują przesłuchania w Katowicach. Przed komisją centralną stają wytypowani przez Zespoły w regionach kandydaci na kandydatów z czołowych miejsc. Teoretycznie. Jeden z uczestników tak relacjonuje swoje związki z ruchem Kukiza:

Inicjatywie Kukiza przyglądałem się jak każdy kto chociaż trochę interesuje się tym co dzieje się „na górze”. Jeszcze w czerwcu dostałem przez znajomego propozycję, by zaangażować się w budowanie ruchu w moich rodzinnych stronach. Nie powiedziałem „nie”. Kilka dni później okazało się, że w ramach oddolności w budowaniu struktur moje województwo dostanie w zarządzanie kumpel jednego z bliskich współpracowników Kukiza. Nieoczekiwanie 4 lipca w godzinach wieczornych dostaję telefon od wspomnianego już znajomego. Prosi mnie, żebym aplikował na kandydata na posła. On sam jest szefem innego regionu, ale postara się pomóc mi w dostaniu się na – ja kto określa – biorące miejsce na liście. Oddolność w budowaniu ruchu? No tak – myślę – niezły dowcip. Ale składam. Możliwość uczestniczenia w czymś, co przybiera charakter pospolitego, acz chaotycznego ruszenia wzbudza moją ciekawość. Następnie zostaję zaproszony na przesłuchanie do Katowic. Przyjeżdżam chwilę przed wskazanym w zaproszeniu czasem. Miejsce? Wielka siedziba śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”. Gmach robiący wrażenie. W środku przeszklona winda. Sala przesłuchań im. Lecha Kaczyńskiego.

Przed drzwiami do niej kłębi się tłum, w tym czekający na wejście ludzie z mojego regionu. O czym dowiaduję się po czasie. Widzę ich po raz pierwszy. Ale okazuje się, że wielu z nich widzi potencjalnych rywali w walce o miejsca na liście także pierwszy raz. Dosyć szybko dyskusja schodzi na ocenę koordynatora regionalnego. Tego wybranego z klucza. Za zasługi dla Zmielonych czy JOW? Za zaangażowanie w kampanii prezydenckiej Kukiza? Nic z tych rzeczy. Wszyscy są przeciwko naszemu „baronowi”. To on miał z niepochodzącym z wyboru i niepoddanym żadnym mechanizmom kontrolnym Zespołem dokonać wstępnej selekcji kandydatów.

Ale ja jestem z innej puli. Przyjeżdżam przecież na przesłuchanie z naboru „extra”. Ludzie opowiadają zasłyszane od innych plotki od tych, którzy już stanęli przed obliczem komisji. Jeden mówi o sytuacji kiedy na salę wszedł ekonomista. Dostał jednozdaniowe pytanie od któregoś z narodowców co może powiedzieć o austriackiej szkole ekonomicznej. Na pytanie co konkretnie nie dostał odpowiedzi. A potem dał komisji kilkunastominutowy wykład na interesującą, przynajmniej jednego jej członka, kwestię. Była też podobno atrakcyjna dziewczyna, niezbyt ciśnięta przez komisję. Ale przetrzymana dosyć długo, by zaspokoić wzrokowe oczekiwania cmokających związkowców i partyjniaków. Czy pytali ją o „właściwe” preferencje seksualne? Tego się na plotkarskiej giełdzie nie dowiedzieliśmy.

Obok nas stoi grupa ze świętokrzyskiego. Te same problemy. Narzekanie na nadzwyczaj duży odsetek klejących się do Kukiza wariatów. Całkowity chaos w komunikacji z centralną. Centralą, której de facto nie ma. Jakieś komitety referendalne. U nich przez długi czas ludzie zorganizowani w dwóch, zwalczających się strukturach. Aktywiści ze świętokrzyskiego chcą wspólnie wystąpić przeciwko Jackowi Wilkowi z KNP, który chwali się na lewo i prawo, że ma „jedynkę” w kieszeni, bo to mu obiecał Kukiz.

Co to za demokracja pytają? Gdzie ta oddolność? Okazuje się więc, że wszyscy jedziemy na tym samym wózku. A Kukiz ze swoimi wpisami o obywatelskości? Ściema – mówią co odważniejsi. Awantura o Wilka się rozwija. Wychodzi jeden z przesłuchujących z sali, bo słyszą tam nasze głośne rozmowy. Pyta o co chodzi? Wielu skarży się na układ. Mówią, że nie wyobrażają sobie dla Wilka miejsca wyżej niż piątego. Przesłuchujący pyta gdzie jest u nich troska o dobro sprawy? Jeden z kandydatów na kandydatów nie wytrzymuje i mówi do niego „Pierdolę. Nie będę rozdawać ulotek dla człowieka, którego nikt w naszym regionie nie zna”. Zza drzwi wyłania się kolejny przesłuchujący. Włącza się do dyskusji. Broni decyzji z Wilkiem. Argumentuje, że trzeba otworzyć się na partie, bo one mają struktury. Na partie ? Przecież miał być ruch apartyjni. A struktur KNP w świętokrzyskim nie ma. Może pojedyncze osoby. Ten sam przesłuchujący apeluje o rozwagę i dbanie o – jak to określa – dobrą zmianę dla Polski.

[…] Pora na mnie. Wchodzę na salę. Komisja siedzi rozrzucona niedbale po sali. Nie ma przesłuchania twarzą w twarz. Rozpoznaję trzy osoby – Bosaka, Winnickiego od narodowców i Dominika Kolorza z Solidarności. Za chwilę okaże się, że jest jedynym, który wie o czym mówię. Obecność narodowców uświadamia mi, że są istotnym graczem u Kukiza. Oni, którzy do tej pory zajmowali się przede wszystkim organizacją jednej dużej imprezy Marszu Niepodległości będą teraz przesłuchiwać mnie. Niech będzie. Przedstawiam się. Mówię co robiłem i robię. Wymieniam nazwę jednej z moich aktywności po angielsku, nie trudząc się na znalezienie polskiego odpowiednika. Zapada cisza. Czuję po reakcji, że tylko Kolorz wie co to znaczy. A przecież nie jest to coś niszowego. Winnicki czterokrotnie prosi mnie o powtórzenie. Pewnie słyszy pierwszy raz i chce się nauczyć. Wolno mu. Jest młody i ambitny.

Zaczyna się seria pytań. Drżę na myśl czy z takimi tuzami dam radę. Patrzę na salę. Winnicki napompowany jak balon, dwóch wielkich jak wieloryby związkowców, a pomiędzy nimi chudziutki jak przecinek Bosak. Wciśnięty mały i łysy Mnich. A do tego siwy jak gołąbek Kolorz. Co on robi w tym gronie? Na pewno podnosi poziom, ale przed nim trudne zadanie. Prawie niewykonalne. Jeden ze związkowców pyta dlaczego nie współpracuję z koordynatorem wojewódzkim. Poprawiam go, że wedle mojej wiedzy jest on rzecznikiem sprawy. Zresztą nie wiem. Co chwilę Kukiz zmienia wszystko i prawie wszystkich. Odpowiadam z bolszewicką szczerością, że z prostej przyczyny. Jeszcze miesiąc temu był w Platformie Obywatelskiej i poirytowało mnie to, że taka osoba może sprawować ważną funkcję w ruchu antysystemowym. Po przerwie na zastanowienie drugi ze związkowych wielorybów pyta dlaczego jestem taki radykalny? Odpowiadam, że gdybym taki był to bym zapisał się do narodowców i siedział po drugiej stronie stołu. Dalszej polemiki nie ma. Kolorz robi lekki grymas na twarzy. Do sali wparowuje Kornel Morawiecki. Zaczyna od rozdawania jakiś gazetek przesłuchującym, po czym siada. Szkoda, że nie było go od początku. Miałbym przynajmniej dwóch ludzi z którymi można o czymś porozmawiać.

[…] Po godzinie oczekiwania werdykt. Komisja informuje kto ma jakie miejsce na liście. Nie jest źle. Wprowadzony kuchennymi drzwiami dostaję „dwójkę”. Pierwszy jest koordynator – członek radykalnego związku zawodowego a do niedawna także PO. Myślę sobie patrząc na skład komisji, że nie mogłem osiągnąć więcej. W końcu z parytetów wychodziło im, że oddolność oddolnością a „nasi” swoje muszą mieć. Z drugiej strony uświadamiam sobie jak tym, którzy decydują o obsadzie list, trudno będzie połączyć interesy różnych środowisk.

Jeszcze przed naszym wyjściem z sali zaczyna awanturować się jeden z przesłuchanych. Żąda dla siebie „jedynki” i grozi, że w przypadku niespełnienia odejdzie. Komisja jest nieugięta, a on w reakcji wychodzi obrażony. Zresztą przy prezentacji kolejnej wersji listy w moim okręgu znajdzie się i tak w drugiej dziesiątce. Ale nie dlatego, że zmienił zdanie. Po prostu ktoś w centrali wrzucił starą, nieaktualizowaną wersję listy. Po interwencji jego imię i nazwisko zostaje usunięte. O swoje zaczyna awanturować się też narodowiec. Dostał środek pierwszej dziesiątki. Mierzył wyżej. Przed wejściem mówił, że liczy na kolegów z komisji. Być może nie był z ich frakcji. Głośno wypowiada słowa, że całe to przesłuchanie to fikcja, a karty zostały dawno rozdane. Popełnia polityczny błąd, choć w moich oczach urósł za swoją prostolinijność. Siedzący do tej pory jak mysz pod miotłą Mnich rzuca się narodowcowi do gardła. Wykrzykuje, że widać teraz, iż to narodowiec stoi za nieprzychylnymi artykułami w lokalnych mediach o rzeczniku wyznaczonym przez Kukiza.

W końcu wychodzimy. Szybko integrują się „jedynki” i „dwójki” z różnych regionów. Będziemy posłami – mówią. Wracając z Katowic zastanawiam się czy jest sens brania udziału w tym wariackim wyścigu. Czekam na instrukcje co robić. Spotykam się nawet z moim rzecznikiem sprawy, który mając „jedynkę” w garści, jest już bardziej otwarty. Ale centrala pogrąża się w chaosie. Kukiz koncertuje. Kolorz z ekipą jest zajęty. Muszą ułożyć 41 list. Niełatwe zadanie. Po kilkunastu dniach dostaję, jeden po drugim, sms „gratuluję”. Pytam tych, którzy je wysłali „czego”? Od nich dowiaduję się, że Kukiz przeczytał moje nazwisko jako „jedynkę” w okręgu. Jestem mocno zdziwiony. Nerwowo wchodzę na profil Kukiza, żeby odsłuchać czy jestem tym kim jestem. Czekam aż dojdzie do mojego okręgu. Może znajomi mnie wkręcają? Wiedzą, że przy tych zmianach zmian u Kukiza można sobie ze mnie trochę pożartować? A jednak „jedynka”. Zapadam się w miękkim fotelu. Ciekawe czy będę miał miękkie lądowanie na Wiejskiej? Ale jak to możliwe, że nie walczyłem o lidera listy, a dostałem?

[…] Umawiam pięć pierwszych spotkań. Żeby się poznać, podzielić obowiązkami. Na starcie od jednej z kandydatek dowiaduję się, że powinienem się bać. Na moje pytanie dlaczego? Odpowiada, że już zbiera na mnie papiery. Dowiaduje się, że nie jestem prawdziwym woJOWnikiem. Nie przejmuję się nią specjalnie, bo widzę, że ma ona problemy z utrzymaniem stabilności emocjonalnej. Takich było sporo na przesłuchaniu i pewnie będzie na naszych regionalnych spotkaniach. Znajomi z innych części Polski, w rozmowie ze mną mówią, że mają to samo. Co? Wariatkowo. Po czasie dowiaduję się, że pani od „haków” aktywizuje się przede wszystkim wpisami pod postami Kukiza. Wszędzie jej dużo. A dodatkowo jeździ po jego trasie koncertowej. Ja nie byłem na żadnym koncercie. Pewnie jestem gorszy.

Zaczynam z rozsądnymi ludźmi zbierać podpisy i uzupełniać listę. Niedługo później dostajemy w czachę. Prawa ręka Kukiza Sanocki pisze list otwarty nawołując lidera do rozwiązania komitetu. Moi woJOWnicy uważają, że Sanocki zdradził lub zwariował. Sam jestem zdania że to strzał w plecy. Facet nie wie kiedy można stosować – jak to nazywa – prowokację intelektualną. Przecież listy otwarte pisze się do wrogów, a nie do przyjaciół. Mimo to dalej zbieramy podpisy. Walka trwa. Skoro się zobowiązałem to muszę działać do końca. Nasza „jedynka” zapytana ile zebrała mówi, że się tym nie zajmuje. Następnego dnia dostajemy kolejną bombę. Odchodzi rzecznik ruchu Miłosz Lodowski. Jego list do muzyka wycieka do mediów. Zaraz potem dowiaduję się, że listy ułożone przez komisję Kolorza zostały wywrócone do góry nogami i są już nowe. Nie wiem jeszcze, że mnie nie ma. Nerwowo odświeżam komputer.

Tragifarsa. Za godzinę mam spotkanie ze wszystkimi kandydatami. W jakim charakterze mam wystąpić? Przychodzi potwierdzenie. Nie tylko wypadłem z „jedynki”, ale wyleciałem też z listy. Przez szacunek dla ludzi idę na umówione spotkanie. Informuję o tym co się stało. Mówię, że mimo tego z przyjemnością je poprowadzę. W trakcie dociera do nas nowe rozdanie. Na „jedynce” i „dwójce” są kandydaci, którzy do tej pory nie byli brani pod uwagę. Z tego co mi wiadomo nie byli też przesłuchiwani. Nowy lider ma podobno za sobą członkostwo w Unii Wolności, PO, PiS, a ostatnio w KNP.

To kwintesencja apartyjności, transparentności i etyki, o której tak głośno mówił i wciąż mówi Paweł Kukiz. Zmarnował olbrzymią szansę na zmianę. Być może jest charyzmatycznym liderem rockowym. Ale nie powinien być nawet menadżerem zespołu muzycznego, a co dopiero człowiekiem odpowiedzialnym za państwo.

Ciąg dalszy wkrótce…

http://palade.pl/

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:50, 27 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"KUKIZ’15: Odbiurokratyzujemy Polskę!

Partie polityczne prześcigają się w kampanii w obietnicach wyborczych. Nie poprawią one życia Polaków, bo żadna partia w historii III RP nie zrealizowała jeszcze swoich obietnic. Jednego jednak możemy być pewni. Jeśli nie powstrzymamy radosnej twórczości legislacyjnej, obietnice te przełożą się na kolejne nieprzemyślane ustawy, rozporządzenia i nikomu niepotrzebne przepisy utrudniające Polakom życie. To co najlepiej od 25 lat wychodzi kolejnym rządom, parlamentom i prezydentom, to uchwalanie setek tysięcy przepisów ograniczających naszą wolność i przedsiębiorczość.

Od 1989 roku nieustannie rośnie liczba przepisów przyjmowanych co roku. W 2014 nowe przepisy objęły już 25 tysięcy stron maszynopisu. To 103 strony nowych przepisów dziennie.

Od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w życie weszło 205 tysięcy stron aktów prawnych. To 36 razy więcej niż w czasie „dekady Gierka”.
Sama ustawa o PIT od 1991 roku była zmieniana ponad 150 razy.
Wszystko to powoduje, że toniemy w tonach nikomu niepotrzebnych przepisów i ustaw. Polacy są jednym z najbardziej przedsiębiorczych narodów świata, ale ta przedsiębiorczość ograniczana jest w niespotykanej na świecie skali przez wciąż rosnącą nadregulację i biurokrację.

Aby zdjąć z Polaków ten garb nadregulacji potrzebny jest generalny przegląd obowiązującego ustawodawstwa i głębokie uproszczenie prawa polegające na odrzuceniu większości „dorobku” prawnego III RP. Mamy gotowy projekt ustawy deregulacyjnej, który powstał po analizie najlepszych światowych modeli procesu legislacyjnego, m.in. brytyjskiego, niemieckiego, szwedzkiego, holenderskiego czy australijskiego.

Propozycje ustawy deregulacyjnej ruchu KUKIZ’15:
-Obowiązkowy, generalny przegląd całego polskiego ustawodawstwa
-Konsultacje publiczne na jak najwcześniejszym etapie stanowienia prawa
-Minimum 30 dniowy termin na zgłaszanie uwag przez partnerów społecznych
-Obowiązkowa ocena społeczno-ekonomicznych skutków regulacji
-Obowiązkowa ocena efektywności ustawy po 5 latach obowiązywania
-Klauzule wygaszające obowiązywanie ustaw (sunset clause, ustawy czasowe)

Zasada „1 za 2” w zakresie nowych obciążeń biurokratycznych"

Przy dodatkowym stwierdzeniu Jakubiaka "Tymczasem naprawdę można zmienić to, jak działa państwo. Może działać taniej, powinno być zarządzane przez 250 tys. urzędników." oraz ogłoszonej reformie sądownictwa i prokuratury dla mnie to wskazuje na pragmatyzm oraz mówienie o najważniejszych oraz realnych zmianach patologii.

P.S. Co do cytowania po raz kolejny tego pisowskiego świra z kontrowersje to szanujmy się w zakresie intelektualnym. Po pierwsze artykuł jest już nieaktualny, bo Partyjni Bezpartyjni nie współpracują z KUKIZ i założyli sobie własny Komitet a po drugie cytowanie pisowskiej ściery, która próbuje robić za takiego małego, internetowego LISka jest po prostu śmieszne. Niech się gość zajmie na przykład ekstradycją - przez geniusza na stanowisku Prokuratura Generalnego - Meira Bara, że już nie wspomnę o setkach "dziwnych" spółeczek zakładanych w tym czasie przez PC. PC było bardzo chętne do "okrągłostołowych" porozumień - na przykład włączenie UD do koalicji rządu Olszewskiego - i to nawet po tym, gdy Bolek wyjebał ich od żłoba.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
7070




Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 154
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:17, 28 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

O czym Ty ElComendante do mnie rozmawiasz???
To że Kukiz ma szczytny program jeszcze nie oznacza że go zrealizuje - papier i mikrofon przyjmą wiele rzeczy.
Dodatkowo wcale nie jest oryginalny, zaczął obiecywać to co wielu przed nim i równolegle z nim.

Odnośnie "pisowskiego świra" to pierwszy post wkleiłem 12:14, 16 Cze '15 , a KWW JOW Bezpartyjni został zgłoszony i zarejestrowany 03-08-2015 http://parlament2015.pkw.gov.pl/komitety.....EZPARTYJNI .

Przypomnę coś z jego pięknej kampanii :
-zakładajcie struktury bez struktur - czy to zostało zrealizowane - nie zostało na samej górze powstało coś na wzór KC , jak w każdej partii.
-to chyba też Kukiz wyśmiewał partie wodzowskie , po czym co zrobił - tworzy dokładnie taka samą - stąd ten młyn z jedynkami, dwójkami, dziewiątkami i piętnastkami na listach.

Na koniec dodam, jestem człowiekiem który nie chodzi na wybory, jednak Kukiz mną poruszył, sprawił że uwierzyłem że możemy jeszcze raz spróbować (zresztą zakładając że wybory nie są fikcją) nie tylko ja mu uwierzyłem , zaufało mu bardzo wiele ludzi - ludzi młodych i ludzi nie chodzących na wybory.
Co on z tym z tym zrobił - sam sobie odpowiedz.

Pozdro.

P.S. W dziale zakłady wyraziłem swoją opinię co sądzę o dalszych losach jego formacji.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:12, 28 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

7070 napisał:
Odnośnie "pisowskiego świra" to pierwszy post wkleiłem 12:14, 16 Cze '15 , a KWW JOW Bezpartyjni został zgłoszony i zarejestrowany 03-08-2015 http://parlament2015.pkw.gov.pl/komitety.....EZPARTYJNI .


To nie ma znaczenia. Tak samo jak nie wkleja się bezrefleksyjnie opinii Lisów czy Olejnik, tak samo nie wkleja się pisowskich świrów.

7070 napisał:
-zakładajcie struktury bez struktur - czy to zostało zrealizowane - nie zostało na samej górze powstało coś na wzór KC , jak w każdej partii.


Nie zostało to zrealizowane w pełni - fakt - ale wg. mnie wynikało to z tego, co zaczęło się dziać wokół ruchu, czyli prób podpinania się dziwnych ludzi, stąd konieczność wprowadzenia weryfikacji. Jednak Ruch Kukiza to nadal najbardziej oddolnie zbudowany ruch społeczny działający w polityce i startujący w wyborach.

7070 napisał:
-to chyba też Kukiz wyśmiewał partie wodzowskie , po czym co zrobił - tworzy dokładnie taka samą - stąd ten młyn z jedynkami, dwójkami, dziewiątkami i piętnastkami na listach.


Młyn z jedynkami oraz dwójkami wynikał tylko i wyłącznie z tego, że wielu ludzi marzyło już o stołkach a że zgłosiło się 4 tys. kandydatów a miejsc było ok. 1000 to zaczęły się lamenty czemu nie ma mnie na liście a tamten jest. Czemu ja mam 3 a tamten ma 1. Normalne wśród ludzi a zwłaszcza swarliwych Polaków. Gdyby, zaś było to partia wodzowska jak mówisz to Kukiz zamknął by właśnie takie swary i ryja wszystkim w minutę mówiąc wszyscy wypierdalać a listy wyglądają tak, czego nie zrobił.

7070 napisał:
-Co on z tym z tym zrobił - sam sobie odpowiedz.


Każdy niech odpowie sobie indywidualnie. Ja odpowiadam sobie, jako człowiek pragmatyczny tak, że Ruch Kukiza jest najbardziej oddolnym ruchem politycznym w Polsce, na listach są ludzie o różnych poglądach {dla mnie tacy ludzie jak m.in. dr. Morawicki czy dr. Ciesielczyk wskazują na uczciwe zamiary Kukiza, bo ci ludzie nie znaleźliby się z wiadomych względów na żadnych listach "okrągłostołowego" układu}, które poprzez spory, dyskusje tworzą rozwiązania, co jest zgodne z najlepszymi zasadami zarządzania {prawica niePISowska bardzo to przeżywa, bo liczyła na podpięcie się pod Kukiza i skok do przodu na jego plecach - ja jestem pragmatykiem, a nie ideologiem, więc nie przeżywam tego}, którzy mają cel zmiany ustroju państwa przede wszystkim w zakresie ustroju sądów, prokuratury oraz zmiany konstytucji, w tym kluczowego wprowadzenia obligatoryjnego referendum czy wzmocnienia roli prezydenta.

7070 napisał:
-P.S. W dziale zakłady wyraziłem swoją opinię co sądzę o dalszych losach jego formacji.


Wyraziłeś opinię, z którą ja się nie zgadzam. Moja analiza w tym względzie jednoznacznie wskazuje, że Kukiz ma potencjał na 1,5 do 2 milionów głosów a liczba mandatów będzie zależała od frekwencji. W przypadku, gdy frekwencja - zgodnie z moimi założeniami wyniesie 45-46% - daje to Kukizowi od 10.5 do 14%. Natomiast przy frekwencji takiej jak w poprzednich wyborach, czyli ok. 49% od 10 do 13%. Wskazują na to duże sondaże, jak sondaż PolskaPress wykonany w 18 regionach przez 4 dni 17-21. 09 na ponad 500 osobach w każdym regionie z wykorzystaniem metody bezpośredniego wywiadu i kwestionariusza papierowego {metoda badawcza bardziej wiarygodna od badań metodą telefoniczną, którą stosuje większość ośrodków badawczych, zwłaszcza przy sondażach realizowanych na szybko, na zamówienie}, który wskazał na wynik Kukiza 9.8%, ale w sondażach zawsze zawyżona jest frekwencja, która w rzeczywistych wyborach parlamentarnych jest mniejsza, niż 50%.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
7070




Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 154
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:09, 28 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ElComendante napisał:
To nie ma znaczenia. Tak samo jak nie wkleja się bezrefleksyjnie opinii Lisów czy Olejnik, tak samo nie wkleja się pisowskich świrów.


Niby z jakiego powodu?, bo Ty tak uważasz? Jeśli w którymś miejscu napisał ścieme to pokaż w którym.
Ten "pisowski swir" poprzednio dość trafnie Owsiaka wypunktował( to tak na marginesie). O tym też mamy nie wspominać?



ElComendante napisał:
Nie zostało to zrealizowane w pełni - fakt - ale wg. mnie wynikało to z tego, co zaczęło się dziać wokół ruchu, czyli prób podpinania się dziwnych ludzi, stąd konieczność wprowadzenia weryfikacji. Jednak Ruch Kukiza to nadal najbardziej oddolnie zbudowany ruch społeczny działający w polityce i startujący w wyborach.


ElComendante napisał:
Młyn z jedynkami oraz dwójkami wynikał tylko i wyłącznie z tego, że wielu ludzi marzyło już o stołkach a że zgłosiło się 4 tys. kandydatów a miejsc było ok. 1000 to zaczęły się lamenty czemu nie ma mnie na liście a tamten jest. Czemu ja mam 3 a tamten ma 1. Normalne wśród ludzi a zwłaszcza swarliwych Polaków. Gdyby, zaś było to partia wodzowska jak mówisz to Kukiz zamknął by właśnie takie swary i ryja wszystkim w minutę mówiąc wszyscy wypierdalać a listy wyglądają tak, czego nie zrobił.


Można to ująć tak : dajcie mi teza a ja do tego ideologie dorobię.


ElComendante napisał:
Każdy niech odpowie sobie indywidualnie. Ja odpowiadam sobie, jako człowiek pragmatyczny tak, że Ruch Kukiza jest najbardziej oddolnym ruchem politycznym w Polsce, na listach są ludzie o różnych poglądach {dla mnie tacy ludzie jak m.in. dr. Morawicki czy dr. Ciesielczyk wskazują na uczciwe zamiary Kukiza, bo ci ludzie nie znaleźliby się z wiadomych względów na żadnych listach "okrągłostołowego" układu}, które poprzez spory, dyskusje tworzą rozwiązania, co jest zgodne z najlepszymi zasadami zarządzania {prawica niePISowska bardzo to przeżywa, bo liczyła na podpięcie się pod Kukiza i skok do przodu na jego plecach - ja jestem pragmatykiem, a nie ideologiem, więc nie przeżywam tego}, którzy mają cel zmiany ustroju państwa przede wszystkim w zakresie ustroju sądów, prokuratury oraz zmiany konstytucji, w tym kluczowego wprowadzenia obligatoryjnego referendum czy wzmocnienia roli prezydenta.


Nie wiem kto to dr.Morawicki chyba że to literówka i chodzi Ci o tego Pana http://audycje.tokfm.pl/odcinek/Dr-Korne.....izem/29105

Natomiast dr. Ciesielczyk , to chyba ten Pan http://www.marekciesielczyk.com/ jeśli ten, to masz rację ma wysokie 18-ste miejsce na liście.


ElComendante napisał:
Wyraziłeś opinię, z którą ja się nie zgadzam. Moja analiza w tym względzie jednoznacznie wskazuje, że Kukiz ma potencjał na 1,5 do 2 milionów głosów a liczba mandatów będzie zależała od frekwencji.


Pożyjemy zobaczymy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:59, 28 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

7070 napisał:
Niby z jakiego powodu?, bo Ty tak uważasz? Jeśli w którymś miejscu napisał ścieme to pokaż w którym.
Ten "pisowski swir" poprzednio dość trafnie Owsiaka wypunktował( to tak na marginesie). O tym też mamy nie wspominać?


Oczywiście, że tak uważam i mam prawo napisać, że wrzucanie bezrefleksyjnie sprzedawczyków na rzecz tej czy innej ideologii partyjnej jest próbą ośmieszenia inteligencji czytającego. Niewątpliwe rzutuje to również na tego, który takowe informacje wrzuca. To zdanie wyrażam nie po raz pierwszy i nie tylko wobec ciebie.
Ocena takiego postępowania nie należy również, ani do mnie, ani do ciebie a jedynie do czytających. Ja tylko przedstawiam opinię na temat tego, co sądzę na temat takich informacji.
Ściema polegała na tym, co zresztą uskuteczniały również zadziwiająco mainstreamowe media {a może wcale nie zadziwiająco, bo różne prikazy tam i ówdzie po Polsce chodzą} w tym samym tonie, iż Kukiz jest uzależniony od Raczyńskiego oraz jego ludzi, co jak wiemy okazało się wierutnym kłamstwem.
Co ma natomiast piernik w postaci Owsiaka do wiatraka tego zupełnie nie wiem.
A resztę ściem przedstawił bardzo dokładnie Tomasz Wybranowski na stronach RadiaWnet i to już 08-06-2015:
http://www.radiownet.pl/publikacje/matka.....lna-miarka

"Bloger Matka Kurka skreślił obraz Pawła Kukiza i całego ruchu, nazywanego przez szeregowych sympatyków „Ludźmi Kukiza”. Tekst "Zacznijcie się śmiać z „antysystemowego” Kukiza, bo za chwilę będziecie płakać!" NIESTETY zawiera masę insynuacji, spekulacji i półprawd. W wielu miejscach rozmija się z prawdą całkowicie. Oto moja wiwisekcja tego wpisu...

Matka Kurka rozpoczyna swój wpis słowami:

„Jak się narodził "antysystemowy" buntownik bez wyboru? 23 maja 2014 roku Zbigniew Moździerski, basista skonfliktowanego z Pawłem Kukizem zespołu „Piersi”, uzyskuje w Urzędzie Patentowym pod nr Z-411221 prawa do znaku towarowego "Piersi”. Tym samym były kolega z kapeli ostatecznie pozbawia złudzeń i pieniędzy przyszłego kandydata na Prezydenta Polski Pawła Kukiza. Trwający od 2013 roku konflikt, prowadzony na żenującym poziomie i z udziałem mediów, zostaje ostatecznie rozstrzygnięty na drodze prawnej. Kukiz nie ma prawa do używania nazwy „Piersi” i żeby było jasne, wcale nie uważam, że to sprawiedliwe rozwiązanie, niemniej to Kukiz zostawił zespół na lodzie, a ten walcząc o życie zadbał o swoje interesy."

Już na wstępie napotykamy na pierwsze zaklęcie rzeczywistości. Grupę Piersi założyli Paweł Kukiz, Rafał Jezierski i wspomniany Zbigniew Moździerski (swoją drogą dobry basista). Z tej grupy, prawie trzydzieści lat później, solo i w pełnej tajemnicy przed resztą popędził do urzędu patentowego Zbigniew Moździerski i na swoje nazwisko zarejestrował znak towarowy "Piersi". Czego to dowodzi? Jednego. Kukiz grał zespołowo. Do końca! Już od 2011 roku mówił o planach rozstania się z zespołem, aby "skupić się na innym, bardziej zaangażowanym obywatelskim przekazie". Bloger Matka Kurka nie napisał ani słowa o tym, że Paweł Kukiz angażował się w znalezienie nowego frontmana Piersi i przekazał zespołowi teksty i muzykę na nową płytę, czego dowodem jest nagranie "Czary mary". Publiczny Paweł Kukiz mówił wielokrotnie, że "jego teksty i muzyka to spuścizna całego zespołu". Sam Paweł Kukiz dowiedział się o tym, że nie ma prawa do nazwy na kilka dni przed dużym koncertem formacji Kukiz i Piersi w Warszawie. O co poszło? Oto, że dawni koledzy (nie wszyscy jak się okazało, ale o tym za chwilę) nie godzili się na to, aby obok Piersi na scenach pojawiała się także grupa Kukiz i Piersi... Tyle na ten temat. Ale za(g) kłębiamy się w tekst Matki Kurki...

Oto kolejny cytat:

"Lider „Piersi” był przekonany, że samotnie wyjdzie na muzycznym biznesie lepiej, zwłaszcza, że starym zwyczajem zaangażował do swoich projektów weteranów polskiej sceny muzycznej. Tymczasem wszystko się panu niedoszłemu prezydentowi sypie. „Piersi” nagrywają komercyjną „Bałkanica”, absolutny hit i top na wszystkich listach, zarabiają kupę kasy. Co ciekawe ta zabawowa piosenka niczym się nie różni stylistycznie od kiczu i cepelii typu „Hela”, ale Kukiz niegdyś śpiewający z Shazzą, rzuca w „Piersi” disco polo."

Paweł Kukiz jest człowiekiem czynu i idei. Łaskawie Matka Kurka nie wspomina (skupia się tylko na zespole Piersi), że Kukiz to także formacja Hak (lata 1982 - 1984 i m.in. przebój "Słownik wyrazów obcych" czy "Ołowiane głowy"). Ani słowa o grupie Aya RL, która wydała w połowie lat 80. jeden z najlepszych albumów w historii polskiego rocka "AYA RL [Czerwona]". Płytę poprzedził hit "Skóra" - jeden z najczęściej odtwarzanych w rozgłośniach przebój. A sama "Czerwona", z "Księżycowym krokiem", "Naszą ścianą", czy "Ulicą miasta" to muzyczny głos pokolenia, zaś wymienione nagrania to manifesty młodych ludzi z tamtego okresu.
Do zestawu "niedorobionego grajka" Kukiza dorzucę jeszcze formację Emigranci z przebojem "Na falochronie" (też często grana w radiu) i dopiero Piersi...

Nie wiem dlaczego intencją autora wpisu jest pokazywanie Pawła Kukiza, jako muzycznego nieudacznika i człowieka jednego projektu. Wciąż tylko Piersi i Piersi?! Zapomniał(a) Matka Kurka (chyba przez pośpiech), że Kukiz firmował swoim nazwiskiem album "Siła i honor" (2012), a w nagraniu płyty wziął udział wieloletni gitarzysta Piersi Wojciech Cieślak. Bez niego (i Kukiza) Piersi z Moździerskim i Kryjomem to już zupełnie inny zespół. Niestety.

A co do płyty "Siła i honor", to sprzedała się ona bardzo dobrze mimo, że w dniu premiery płyty Kukiz wrzucił ją "za free" na portal Tou Tube. "Siła i honor" dla wielu młodych ludzi była zaczynem do tego, aby odkrywać historię Polski bez zakłamań. Bez tej płyty, pełnej szczerych patriotycznych akcentów, nie byłoby buntu młodych, którzy Kukizowi po prostu wierzą. Na krążku m.in. "Obława", "Old punk", czy "Boa". Gorąco polecam ten materiał Matce Kurce do posłuchania. Uważam, że dobrze jest wiedzieć na przyszłość, o czym, i o kim pisze Się, że zacytuję Edwarda Stachurę...

Kukizowi nie trzeba płacić za to, że jest patriotą i bacznym obserwatorem tego, co "wokół i między wierszami". Matko Kurko, jeszcze jedno. Płyta "Zakazane piosenki" to drugi album sygnowany nazwiskiem Kukiz, który zapowiadany był już od lutego 2013 roku, czyli ponad półtora roku przed premierą. Tak więc nijak się to ma do rzekomego trzepotania Kukiza w odmętach szaleństwa i braku planu na to: Co dalej obywatelu???

Cepelia i chałtura, czy bezkompromisowy rockowy przekaz?

Matka Kurka przypomina w tekście piosenkę "O Hela" z albumu "Raj na ziemi" , który ostro piętnował "polskie tu i teraz" z roku 1997. Zapomniał(a) jednak Matka Kurka, że dwa lata wcześniej wydana została płyta "Powrót do raju", krzyk na puszczy związanej z sytuacją społeczno-polityczną Polski. Nagrywać treści niepopularne, w roku objęcia prezydentury przez Kwaśniewskiego i w środku rządów SLD i koalicjantów, piosenki w stylu "Powróćże komuno", "W tym kraju wszystko może się zdarzyć", "Bolszewicy na mszy, czyli pieśń o cudownym nawróceniu", czy "Nudzi mi się", z refrenem nawiązującym do transformacji i wykluczenia społecznego "Dajcie mi robotę". A oto fragment piosenki "Do Warszawy jadą pany":

/.../
Siedzą w Lancii nawaleni
Zdzisioo, Olek, Gienio, Wieś
Z przodu pały na motorach
Z tyłu po cywilu pies
Mordy z porządku zdjęte
Świńskie oczka już za mgłą
Tłuste dupy wypoczęte
Z polowania naprzód mkną

Do Warszawy jadą pany, pany, pany /.../

Nie wspomnę o rekordowej sprzedaży dwóch albumów, które duetowi Borysewicz & Kukiz przyniosły krocie (ponad trzy miliony PLN "na twarz").

"Dziobań" Matki Kurki ciąg dalszy... Kukiz poza korytem szołBiznesu staje się - UWAGA!!!! - politykiem Smile

Matka Kurka nie odrabia zdecydowanie lekcji. Rzuca na lewo i prawo "sprawdzone" i "stanowcze" (w jego mniemaniu) blogowe razy. Oto kolejny cytat:

"W 2014 roku, egzystencjalnie przyciśnięty artysta robi na dwóch frontach, angażuje się w przeróżne, całkowicie sprzeczne ideologiczne projekty polityczne, najpierw przykleja się do Piotra Dudy i Solidarności, potem flirtuje z Ruchem Narodowym i KNP, po drodze są jeszcze chłopi z Samoobrony i zmieleni.pl. Drugi front to działalność muzyczna, bezwzględnie podporządkowana polityce. Powstaje płyta „Zakazane piosenki”, a w niej komentarze do bieżącej sytuacji politycznej, krytyka Michnika, dialogi z restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Żaden kawałek nie staje się przebojem, ale śpiewak nie jest sam, zyskuje sympatię radykalnego skrzydła prawicy i na tej nucie będą też grać podrzędne aktywiści Ruchu Kukiza."

O działalności muzycznego Pawła Kukiza napisałem powyżej. Może jeszcze jedno. Pomimo zmasowanej niechęci mediów głównego nurtu, piosenka "Samokrytyka dla Michnika" trafia do pierwsze 20 Listy Przebojów Trójki.

Teraz o zaangażowaniu Pawła Kukiza w działalność społeczną i obywatelską. Matka Kurka stara się (nieporadnie) udowadniać tezę, że Kukiz to marionetka w rękach Masters of Puppets i latawiec na wietrze zmian politycznych i społecznych Polski. I tutaj napotykamy kolejne wybieranie małych fragmentów układanki, aby udowodnić tezę, że Kukiz jest chaotyczny, nieprzewidywalny i sam nie wie, czego chce.

Dlaczego ani słowa o działalności Pawła Kukiza przed rokiem 2013? Dlaczego? Pytam z obowiązku, jako czynny dziennikarz i publicysta. Jeżeli piszę na temat konkretnej osoby, to staram się dowiedzieć jak najwięcej na jej temat. Pisać pod zamówienie może każdy a argumenty zawsze się znajdą, jeżeli inne (na korzyść) zagrzebiemy pod dywan. Ale oczywiście... Wiem, wiem i "przepraszam". Matka Kurka, pogromca (słuszny Owsiaka Jerzego) może więcej. Święta blogowa krowa - święta Matka Kurka. Nie tykamy!!!

Matka Kurka dziobie a Kukiz jak działał, tak działa

W tekście Kurki Matki ani słowa na temat chociażby działalności Pawła Kukiza w Powiernictwie Polskim? Od wielu lat Kukiz wskazuje na rażące zakłamywanie historii Polski. Gdy politycy odsuwają (i odsuwali) na plan dalszy batalię o polską prawdę historyczną poza granicami kraju, to Kukiz i jemu ideowo podobni pokazywali, że zakłamywanie historii Polski i Polaków staje się elementem gry politycznej uprawianej przez Niemcy i Rosję.

Paweł Kukiz nagrywając "Heil Sztajnbach" nie bał się wskazać, że bardzo szkodliwa dla Polski działalność Eriki Steinbach to cyniczna gra, tak, aby Niemcy uniknęły moralnej, (ale i politycznej!) odpowiedzialności za czas pożogi II Wojny Światowej. No to, o co chodzi? Kukiz jest faszystą czy nie?! Jest opłacanym agentem PO i 'tajemniczych person', o których napisał Matka Kurka, czy jednak jest patriotą, państwowcem, który działa na rzecz Polski? Tutaj fragment wywiadu z Pawłem Kukizem na wspomniany temat (Rzeczpospolita, 31.08.2009):

- Bardzo mocny jest ten pana jeszcze gorący, nieznany nikomu utwór "Sztajnbach". Wykorzystał pan w nim m.in. przemówienie Hitlera, pieśni nazistowskie, skrytykował szefową Związku Wypędzonych Erikę Steinbach i śpiewa o śmierci dziadków zamordowanych w czasie II wojny światowej. (pyta Artur Cieślar)

Paweł Kukiz: Dziadek ze strony mamy, mieszkający w Warszawie, został ujęty podczas jednej z pierwszych niemieckich łapanek. Trafił do Auschwitz mniej więcej w tym samym czasie, co ojciec Maksymilian Kolbe. Mieli podobne numery. Drugi dziadek, ze strony ojca, był komendantem posterunku policji w województwie tarnopolskim. Po 17 września ukrywał się. Został zadenuncjowany przez człowieka o imieniu Orgiel i trafił do więzienia, które Sowieci utworzyli na terenie klasztoru Sióstr Brygidek we Lwowie.

Kiedy wycofywali się w panice, po tym, gdy ich niemieccy sojusznicy złamali pakt Ribbetrop–Mołotow, część więźniów rozstrzelali na dziedzińcu. Ci, którzy zabarykadowali się w celach – ginęli od granatów. Do dziś nie wiadomo, gdzie spoczywa ciało dziadka. Mój ojciec, podówczas dziesięcioletni chłopiec, razem z siostrą i babcią, został wywieziony do Kazachstanu. Tam, gdzie kończyły się tory i trzeba było jeszcze jechać kilkaset kilometrów kibitkami.
/.../
Byłem też zniesmaczony nijakością reakcji mojej władzy, bo przecież głosowałem na partię Donalda Tuska i nadal uważam, że jest to najmniejsze zło w polskiej polityce. Postanowiłem jednak zadzwonić do jednego z przyjaciół, który jest ważną postacią w Platformie Obywatelskiej. Odpowiedział:, “Co, boisz się, że czołgami do Polski wjadą?". To mnie jeszcze bardziej rozsierdziło. Powiedziałem, że w sytuacji, gdy kwestie prawne związane z własnością poniemiecką znajdującą się obecnie w posiadaniu Polaków są nieuporządkowane, czołgi nie są potrzebne. Wystarczy dobry prawnik. Pewnego dnia ktoś przyjdzie na Opolszczyźnie i powie, że dom wybudowany przez Polaków na jego ziemi jest również jego własnością.

Tyle na ten temat...

Kukiz człowiek znikąd? Czy aktywista i działacz społeczny (za swoje) od zawsze?

Matka Kurka opisuje Pawła Kukiza, jako człowieka znikąd. Pijaka, ćpuna, grajka, człowieka bez idei, który myśli tylko "o paszy"... Dlaczego pominął takie zdarzenia z życia "tego menela, który był jest i będzie menelem" (cytując wpis pewnej pani, który zamieściła na blogu Matki Kurki), że za swoją działalność społeczną jest kawalerem Orderu Uśmiechu i Medalu św. Brata Alberta?

Warto dodać jednak, że w 2010 roku, podczas kampanii do wyborów prezydenckich popierał kandydaturę Marka Jurka. Ani słowa o Kukizie, jako obrońcy rodziny, wbrew panującym modom i medialnym wiatrom. Przypomnę, że wiadra medialnym i internetowo - wpisowych pomyj spadła na jego głowę, kiedy podpisał się pod apelem Fundacji Mamy i Taty „Cała Polska chroni dzieci”, która protestowała przeciwko planowanej w 2010 roku w Warszawie europejskiej paradzie mniejszości seksualnych "Europride", czym dał się poznać, jako zadeklarowany w pełni jako przeciwnik adopcji dzieci przez homoseksualistów a także przeciwnik aborcji.

Marsz Niepodległości Paweł Kukiz popierał już w 2010 i 2011. Mało tego, był członkiem komitetu poparcia dla Marszu Niepodległości. Z komitetu poparcia wystąpił, w 2012, bowiem nie chciał, aby jego nazwisko było wymieniane jednym tchem z panem Kobylańskim. Nie mam wątpliwości. Oto Paweł Kukiz jawi się, jako rasowy kunktator, celebryta - grajek idący z prądem i wiatrem koterii i salonów, nieprawdaż?! Od 2001 roku, "kunktator i fan publicznych pieniędzy" miał propozycje startu z list wyborczych PO i PSL. Zawsze zdecydowanie odmawiał. Takie są fakty.

Zmieleni.pl - projekt znikąd? Nikt nie stał wtedy za Kukizem. Tylko obywatele!!!

Na temat Zmielonych.pl nie będę się rozpisywał, bowiem każdy wie, że tę akcję zainicjował, rozpropagował właśnie Paweł Kukiz. Już jesienią 2012 roku (Kongres Zmielonych.pl w Łodzi) stał się on spoiwem dla wielu grup i środowisk nie akceptujących kierunek w którym zmierza Polska pod egidą PO i obrotowego koalicjanta.

Matka Kurka cały czas czyni aluzje platformerskie do postawy "grajka" i "artystę spadochroniarza”, (o czym za chwilę). Paweł Kukiz wspierał PO, o czym wielokrotnie mówił. Jak wielu milionów Polaków uwierzył, że program PO, słynna "Cztery razy tak!" zostaną wcielone w życie. W broszurze programu wyborczego PO "4 x Tak" czytamy m.in. o zmniejszeniu liczby posłów, zniesieniu immunitetu poselskiego (to w dalszym ciągu jeden z postulatów Pawła Kukiza, przyp. TW), likwidacji Senatu oraz utworzenia 460 JOW i wprowadzeniu ordynacji większościowej. Ani wtedy, ani po dojściu Platformy do pełnej władzy (parlament plus prezydent - rok 2010) idee te nie zostały przekute w czyn...

Tak oto Paweł Kukiz komentował wtedy akcję Zmieleni.pl na łamach tygodnika "Plus Minus" (i co rzadkie w Polsce dziś nie wycofuje się z tego):

"Moim największym marzeniem jest zmiana systemu politycznego w Polsce poprzez wprowadzenie systemu prezydenckiego, jednomandatowych okręgów wyborczych do Sejmu i likwidację Senatu. Bez tych zmian Polska będzie non stop polem walki partii politycznych, a precyzując – ich wodzów, bo każda z nich jest przecież partią wodzowską. Pokochałem Platformę Obywatelską, dlatego, że poszła do wyborów z hasłem wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych. Miałem prawo jej wierzyć, ponieważ zebrała 700 tysięcy podpisów pod projektem nowej ordynacji."

Zmieleni.pl nie mieli lekko. Ruch zainicjowany przez Kukiza nie nabrał spodziewanego rozpędu medialnego. Dlaczego Matko Kurko? Ano dlatego, że żadna duża siła polityczna nie była tym tematem zainteresowana. Powód prosty: partyjni liderzy, szefowie partii i prezesi straciliby kontrolę na swoimi posłami. Opinia obywateli byłaby przesłanką do działalności posła, często wbrew partyjnym dyscyplinom głosowania. Nie było początkowo wielkiego szumu wokół akcji zmieleni.pl. w mediach głównego nurtu, ale za sprawą Kukiza coraz więcej informacji na ten temat wypływało, to tu, to tam. Paweł Kukiz ruszył w objazd po całym kraju. Od bardzo wielu lat Polaków, szczególnie tych młodych, ktoś zaczął dostrzegać, brać na poważnie i pytać o zdanie. Takie działanie zostało przekute w wysoki wynik wyborczy Pawła Kukiza w wyborach prezydenckich. Wsparło go prawie 3 miliony 100 tysięcy Polek i Polaków.

Na marginesie dywagacji Matki Kurki, że oto Kukiz jest na smyczy post - Platformersów, czy nawet samej PO, wypada napisać, że gdyby nie jego start w wyborach, to na pewno prezydentem przez kolejne pięć lat byłby Bronisław Komorowski. Ot i cała filozofia!

Bez finansów liczonych w setki tysięcy i "partyjnych" struktur, ruch zmieleni.pl przemienił się w dobrze funkcjonujący organizm. W cyberprzestrzeni i w realnym świecie za Kukizem wyrósł mur dziesiątek tysięcy Ludzi - Obywateli, którzy zaczęli wierzyć, że mogą się solidarnie zjednoczyć wokół idei. Zmieleni.pl finansowali z własnych składek billboardy reklamowe (Kraków), stworzyli sprawną społeczność w internecie (ten wątek rozwinę za chwil kilka) i powoli, bardzo powoli, ale systematycznie zaczęli wychodzić z czytelnym przekazem do mediów ogólnopolskich (TVP Info, Polsat News, TVP 2, czy Radiowa Jedynka). Sukcesem Pawła Kukiza jest to, że środowisko Zmielonych.pl okrzepło, trwa i działa.

Kukiza umizgi do Dudy, Solidarności, Narodowców i KNP i Korwina...

Oto kolejny cytat z wpisu Matki Kurki, tym razem rzecz o "porzuceniu przez Kukiza idei":

"Po konflikcie z Piotrem Dudą, Kukiz rzuca wszystkie majdany i wiece związkowe, by związać się z dolnośląskimi baronami samorządowymi, wiecznymi działaczami „bezpartyjnymi”, którzy od 15 lat zaliczają kolejne komitety. Od tego miejsca zaczyna się kariera jeszcze nieistniejącego Ruchu Kukiza i samego marionetkowego przywódcy starej kliki. Rzutem na taśmie pod koniec sierpnia 2014 roku, na dwa miesiące przed wyborami samorządowymi, powstaje KW Bezpartyjni Samorządowcy. Bezpartyjność i „ruchowość społeczna” to są znaki firmowe tego towarzystwa, które od zawsze posiadało legitymacje kilku partii, a spora część od lat 90-tych żyje z kasy podatnika. Bezpartyjni Samorządowcy wywodzą się z byłego Komitetu Rafała Dutkiewicza, który opuścili po tym jak Dutkiewicz postanowił pójść na wybory razem z PO."

Matka Kurka raczyła, przepraszam: raczył napisać o konflikcie z Piotrem Dudą. Tutaj po raz kolejny manipulacja, strzęp informacji zamiast ukazania Czytelnikom pełnego kontekstu i chronologii wydarzeń. I jeszcze jedno, Kukiz nigdy nie porzucił "ani majdanów, ani wieców związkowych". Trochę historii Matko Kurko.

16 marca 2013 roku, w historycznej Hali BHP Stoczni Gdańskiej, spotkali się przedstawiciele ponad stu organizacji, stowarzyszeń i fundacji. W tym gronie pojawili się związkowcy, i ci spod znaku Solidarności, jak i działacze z OPZZ. Dużą siłą stanowili Zmieleni.pl. wspierani m.in. przez przeciwników wprowadzenia ACTA, stowarzyszenie "Ratujmy Maluchy", stowarzyszenie Praw Ojców, a także środowiska lekarskie, adwokackie, reprezentanci drobnych przedsiębiorców, samorządowców i rolników. Tak oto powstała Platforma Odrzuconych, która (nie zapomnijmy) wyrosła na bazie działań Zmielonych.pl i samego Pawła Kukiza. Na czele Odrzuconych stanęli Piotr Duda i Paweł Kukiz. Wszystkie organizacje i stowarzyszenia, związkowców i zwykłych obywateli łączyło jedno: rozczarowanie działaniami Platformy Obywatelskiej i rządu Donalda Tuska.

Platforma Oburzonych wysuwała dwa najważniejsze postulaty. Po pierwsze, wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych; po drugie, zmian w prawie, które skutecznie blokowałyby Sejmowi RP odrzucania z góry obywatelskich wniosków o przeprowadzenie referendum. Przypomnę, że w tym czasie, Solidarność i Piotr Duda wskazywali wielką potrzebę rozpisania referendum w sprawie podniesienia wieku emerytalnego. Na poparcie swojego postulatu dysponowali nazwiskami prawie 2, 1 miliona Polek i Polaków.

Dla Pawła Kukiza spoiwem Platformy Oburzonych były "wszystkie zmielone przez rząd" inicjatywy obywatelskie. Piotr Duda powoli zaczął jednak tracić zainteresowanie postulatami Zmielonych.pl i innych Oburzonych. Wreszcie wypowiedział się, że „nie jest do końca przekonany, że wprowadzenie JOW i zmiana ordynacji to dobry pomysł na demokrację w Polsce”. Obu panów zaczęły dzielić także twarde i zdecydowane poglądy prezentowane przez samego Kukiza. Gdy Kukiz aktywnie działał w terenie, spotykał się z ludźmi i angażował coraz to nowe środowiska dla idei Odrzuconych, zainteresowanie projektem szefa Solidarności słabło. Wielokrotnie ową oziębłość wytykał Paweł Kukiz. Bardzo często mówił, że „Solidarność musi być ponadpartyjna i pozbawiona lawirowania politycznego”. Oliwy do ognia dodawały bardzo KRYTYCZNE wypowiedzi Kukiza, jak choćby ta dla "Dziennika Bałtyckiego":

"O ile "Solidarność" powinna kojarzyć się z tym etosem z lat 80., ruchem, który powstał w Gdańsku, to już na przykład pan Śniadek [przewodniczący związku w latach 2002-2010, poseł PiS - przyp. TW], za swojej kadencji w związku sprowadził "Solidarność" do roli wasala partyjnego, podobnie jak OPZZ był przybudówką partyjną SLD. Cenię i rozumiem Piotra Dudę i współczuję, że musi grać wewnątrz związku, w którym równocześnie grają niektóre regiony będące, według mnie, ewidentnymi przybudówkami PiS!"

Z perspektywy czasu musimy przyznać rację Pawłowi Kukizowi. W ostatnich tygodniach coraz częściej mówi się o starcie przewodniczącego Piotra Dudy z „jedynki” listy PiS. Rozwód w łonie kierownictwa Platformy Odrzuconych stał się faktem. Mimo rozbieżności z Dudą, Kukiz wciąż wspiera (z życzliwą wzajemnością) kroki Solidarności Śląsko - Dąbrowskiej na czele, której stoi Dominik Kolorz. W styczniu br. Paweł Kukiz był ze strajkującymi górnikami na Śląsku. Po raz kolejny pokazał, że jest z ludźmi a nie z salonowcami i kawiarnianymi politykierami. Nie bał się wprost powiedzieć, że:

"Ja nazywam strajk na Śląsku buntem nie górników, a buntem niewolników. Jestem przekonany, że Śląsk może doprowadzić do złamania systemu. Polska, jako kraj się sypie i trzeba przyłączyć się do tych, którzy to widzą".

Walka o polski węgiel i polskie bezpieczeństwo energetyczne jest widoczna w działalności Pawła Kukiza. Wystarczy prześledzić jego wypowiedzi podczas spotkań wyborczych w Polsce i Polonią w Irlandii i Wielkiej Brytanii. Kukiz nie boi mówić, wbrew unijnym ustaleniom, że "Trzeba dać możliwość rozwoju elektrowniom węglowym w Polsce". To Kukiz mówi, że w Polsce emisja zanieczyszczeń w elektrowniach węglowych jest znacznie poniżej granicy ustalonej w Kioto. Ale, po co o tym mówić, nieprawda Matko Kurko? Na potwierdzenie kolejny cytat z Kukiza "menela" i "podrzędnego grajka:

"Na Śląsku zimą chodziło o "walkę o bezpieczeństwo energetyczne". Czy nie widzicie tego, że robią wszystko by nas osłabić? My, Polska pierwszy kraj, jeżeli chodzi o zasoby węgla w Europie, teraz sprowadzamy węgiel z Nowej Zelandii i Rosji przez niemieckie firmy i pośredników?! Pojawiają się głosy, że górnictwo jest teraz w fatalnym stanie. Że trzeba rozliczać winnych. Zgoda, ale gdyby znaleźć winnego i postawić go przed sądem, to nic mu nie zrobią, bo sądy i prokuratury też są z rozdań partyjnych".

Oto jaskrawy przykład "grania" z "elitą władzy" Matko Kurko.

Co do Narodowców, umizgów do KNP i innych środowisk partyjnych, to wypada napisać tylko tyle, że walka o zmianę ordynacji wyborczej i systemu dla Kukiza nie ma barw politycznych. Oto wypowiedź Pawła Kukiza podczas spotkania wyborczego w Dublinie:

"Polska to dobro nas wszystkich! My także musimy zmienić swoją mentalność w taki sposób, aby Polski nie traktować jak ciało żyjące obok nas. Polska to My i razem, bez względu na opcje polityczne i światopoglądowe, musimy chcieć jej dobra i rozwoju. Dla dzieci, dla wnuków, dla kolejnych pokoleń. Taka racja stanu musi przyświecać nam wszystkim, od lewa do prawa. Bez wyjątku!"

Wszystko przez Komitet Wyborczy Bezpartyjni Samorządowcy (???)

W kolejnych akapitach Matka Kurka wpada na trop wyborczej mistyfikacji. OCZYWIŚCIE zainicjowanej przez Pawła Kukiza. Cytat:

"Członkowie założyciele KW Bezpartyjni Samorządowcy to: Robert Raczyński, prezydent Lubina, Piotr Roman, prezydent Bolesławca i Patryk Wild, dolnośląski radny wojewódzki. Paweł Kukiz, jak na lokalnego działacza JOW przystało, rezygnuje z zameldowania na Opolszczyźnie, gdzie mieszka od 52 lat i zostaje Wrocławianinem. Trafia na 14 miejsce listy KW Bezpartyjni Samorządowcy i zostaje radnym. Proszę zapamiętać ten model JOW w pigułce, bo to jest właśnie projekt macherów stojących za Kukizem. Za kasę lokalnych klik urządzonych w miejskich spółkach wystawia się artystę spadochroniarza, którego gawiedź zna z TV, potem melduje w wybranym mieście i tak się „walczy z systemem” przejmując okręg po okręgu".

Prawda jest taka, że Paweł Kukiz został zaproszony na listę wyborczą KW Bezpartyjni Samorządowcy. Kukiz wielokrotnie był pytany o to, odpowiadał, że dość długo namawiano go do kandydowania na radnego. Mimo, że oferowano mu startową "jedynkę", wybrał ostatnie miejsce. Dlaczego:

"Do startu w wyborach z Bezpartyjnych Samorządowców nie było łatwo mnie namówić. Gdy w końcu zgodziłem się, wybrałem ostatnie miejsce. Chodziło mi przede wszystkim o odebranie głosów partyjnym politykom, a po drugie chciałem zobaczyć i przekonać się, czy wyborcy zakreślą moje nazwisko".

Diety Kukiza na cel społeczny - media milczą (jak zwykle) - Matka Kurka także...

Matka Kurka zapomina wspomnieć o tym, że ten "artysta - spadochroniarz" po uzyskaniu mandatu zrzekł się wszelkich diet. Jak powiedział, tak też uczynił. Pieniądze za pracę radnego Pawła Kukiza trafiają każdego miesiąca na konto wrocławskiej Fundacji Jednomandatowych Okręgów Wyborczych im. profesora Jerzego Przystawy". Kto o tym wie? Kto powie: Kukiz ma słowo i daje dobry przykład innym? Matka Kurka o tym nie wie, albo nie chce wiedzieć. Wiadomo, wrzuta w tekście o tym, że Kukiz oddaje dietę przeczyłaby tezie, że "menel", "ćpun" i "alkoholik" myśli TYLKO o "skoku na kasę".

Co do samego KW Bezpartyjnych Samorządowców wypada przypomnieć, że za pomysłem stworzenia takiego klubu stoi Robert Raczyński. Geneza sięga jeszcze roku 2005. Sam Raczyński nie ukrywa, że "dziewięćdziesiąt procent ludzi, którzy tworzyli Obywatelski Dolny Śląsk, w szczególności wójtów i burmistrzów, dalej jest z nami. Odłączył się od nas właściwie tylko Rafał Dutkiewicz".

Robert Raczyński wielokrotnie podkreślał, że Paweł Kukiz został zaproszony na listy wyborcze z racji "jego społecznego zaangażowania i ponadpartyjnej działalności". Od siebie dodam, że Paweł Kukiz nigdy nie ukrywał faktu, że każda dobra inicjatywa w nurcie, której "może lansować ideę zmiany ordynacji wyborczej i wzmocnienia obywatelskiej postawy i działań Polek i Polaków, jest dla niego dobra".

Odkrycie blogera: Kto finansuje KW Bezpartyjni Samorządowcy!!! Sensacja!!!

Potem bloger Matka Kurka raczył napisać: "Czas przedstawić całe towarzystwo, które ponoć nie ma nic wspólnego z 25 latami przy korycie, te „nowe twarze”, tę młodość nie uwikłaną w partyjniactwo i przede wszystkim tych samodzielnych, co to ich wódz nie wybiera. Gdy nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że ktoś musiał za to zapłacić i na tym zarobić. Zacznijmy zatem od wybranych sponsorów KW Bezpartyjni Samorządowcy, którzy na początek zrobili z Kukiza radnego i proponuje zwrócić uwagę na bardzo charakterystyczne prawidłowości publiczno-rodzinno-biznesowe". Potem występuje długa, bo licząca dwadzieścia nazwisk, osób, które wsparły finansowo konto KW Bezpartyjni Samorządowcy. Zaczyna ją pan Tadeusz Kielan, wójt gminu Lubin, a zamyka Tymoteusz Myrda, przewodniczący Stowarzyszenia Lubin 2006, dyrektor ds. rozwoju w lubińskim MPWiK, oraz radny sejmiku.
Raz jeszcze powtórzę, to nazwiska osób, które wsparły finansowo kampanię KW Bezpartyjni Samorządowcy.

Potem Matka Kurka napisał(a):

"Perpetuum mobile, prawda? Za kasę uzyskaną dzięki stanowiskom w samorządach i spółkach miejskich ci sami wybrańcy lokalnego narodu ustawiają się na tych samych stołkach. Genialne w swojej prostocie i jeszcze do tego hala miejska dla Prezydenta Kukiza w pakiecie na potrzeby kampanii. Większość "działaczy" przez 13 lat poustawiał jeden "wódz" - Raczyński".

Mam pytanie do blogera MK. Kto w wyborach samorządowych nie wspiera swoich kandydatów i swoich list? Podobne zestawienia darczyńców można z łatwością sporządzić idąc za kluczem partyjnym. Oto samorządowcy i szefowie spółek miejskich z nadania PO wspierają listę platformerską. Czy inaczej jest z działaczami, samorządowcami i aktywistami PiS, SLD, czy PSL? Nie sądzę. Jestem jednak daleki od jakichkolwiek insynuacji w kwestiach pochodzenia pieniędzy przelanych przez wspomniane osoby na konto Komitetu Wyborczego Bezpartyjnych Samorządowców. Nikomu nie zaglądam na konta czy do portfeli. Jeżeli to prywatne darowizny wspomnianych przez blogera osób, to nikomu do tego absolutnie nic. Jeżeli kasa jest uczciwa, nie pochodzi z przestępstw, czy malwersacji i jeżeli nie mamy do czynienia z praniem brudnych pieniędzy, to o co chodzi? Czy ktoś pyta blogera, o to kto i dlaczego wpłaca na jego konto pieniądze, aby mógł w komforcie prowadzić swoją działalność blogera, redaktora i komentatora?

Jeśli jest inaczej, jeżeli bloger posiada jakieś informacje, że te pieniądze są nieuczciwie wyprowadzone z przedsiębiorstw i spółek zarządzanych przez wymienione osoby, to jak najszybciej powinien udać się do prokuratury i zawiadomić o podejrzeniu popełnienia przestępstw (dwadzieścia nazwisk), z jednoczesnym doniesieniem o działalności na niekorzyść spółek (firm) i marnotrawieniu publicznych pieniędzy.

Raczyński i jego klika... Ech...

Matka Kurka demonizuje "układ", "klikę Raczyńskiego". Czytając takie słowa nasuwa mi się taka oto refleksja. Refleksja głupia strasznie i naiwna, tak głupia i naiwna jak i polscy wyborcy (każdej maści - z wyjątkiem oczywiście Matki Kurki). Skoro Raczyński i "klika" rządzi tak nieudolnie i beznadziejnie, na lewo i prawo marnotrawiąc nasz, bo publiczny grosz, to dlaczego wciąż trwa.

Oto okazuje się, że Lubin dwa razy z rzędu znalazł się w pierwszej dziesiątce najbogatszych miast powiatowych Polski według rankingu periodyku samorządu terytorialnego „Wspólnota” (dane z lipca 2014 roku). W 2014 roku Lubin w swojej kategorii sklasyfikowano na szóstej pozycji. Natomiast województwo dolnośląskie prowadzi zdecydowanie w tym zestawieniu. Sam ranking sporządzany jest co roku w oparciu m.in. o dochód gmin w przeliczeniu na jednego mieszkańca, ilość i kwoty dotacji celowych, w tym funduszy unijnych i ich realizacji. Tyle w temacie. Podałem suche fakty.

Hala w Lubinie na wieczór wyborczy Pawła Kukiza za pełną odpłatnością

Matka Kurka zagalopowała się i podała nieprawdę. Sztab wyborczy Pawła Kukiza zapłacił za wynajem hali 10 maja 2015 roku. Innymi słowami, nie był to podarunek samorządu lubińskiego dla "swojej marionetki", jak Kukiza raczy przedstawiać, bloger, ale najzwyklejsze udostępnienie hali widowisko - sportowej za odpłatnością. Na miejscu sztabu wyborczego Kukiza i dyrektora lubińskiego ośrodka podałbym do sądu autora takich słów, tak po prostu.
Plotkom, niedomówieniom, półprawdom wypowiadanym (wypisywanym) nawet w najlepszej intencji należy powiedzieć kategoryczne NIE!

Bloger pod koniec swojego tekstu przyśpiesza i coraz bardziej atakuje Pawła Kukiza. Oto smakowita cytata:

"Chyba nie będzie wielkim zaskoczeniem, jeśli na liście sponsorów KW Prezydent Kukiz pojawią się podobne nazwiska i nowe gwiazdy z tej samej drużyny? Bardzo krótko i trójka z brzegu, bo sam Kukiz też się nie chce chwalić: Ewa Myrda, Lubin – 10 500,00 zł (PKS Lubin ), Robert Raczyński i Elżbieta Andruszków-Raczyńska, Lubin – 10 000,00 zł (prezydent Lubina i Szanowna Rodzina), Marek Jakubiak, Warszawa – 10 000,00 zł (znany „narodowiec” biznesmen, browarnik, który sponiewierał miłośnika stosunków homoseksualnych, boksera Michalczewskiego. Zarobił krocie na wylewaniu piwa). KW Prezydent Kukiz miał na koncie prawie milion złotych, póki co udostępnił grosze, zebrane według modelu Palikota: babcie, ciotki, studenci, działacze, biznesmeni po 5, 10, 20 tysięcy złotych od głowy".

Teraz wypada, aby Matka Kurka prześledziła wpłaty na rzecz innych kandydatów w boju o fotel prezydenta. Zachęcam do tego Czytelników, bowiem dopiero tamta lektura przyniesie wypieki emocji, ciarki ekscytacji, a często niedowierzanie a nawet zaskoczenia.

Nie rozumiem także, czego tak naprawdę ma wstydzić się Kukiz? Czy tego, że wspomniane osoby powyżej, w tym bardzo dobry manager i browarnik w jednej osobie – pan Jakubiak, wsparły jego kampanię? Rozumiem, że pozostałych kandydatów nie wspierał absolutnie nikt. A jeśli już to osoby absolutnie kandydatom nieznane. A może Kukiz powinien się wstydzić, że w ogóle wystartował?
Nie dziwię się, że Matka Kurka udostępniła tylko te nazwiska i kwoty. Inne nazwiska i sumy wpłat, często po 5, 10, czy 50 PLN, nie są godne odnotowania. To lista zwykłych Obywateli, których po prostu nikt szerzej nie zna. Tych "Maluczkich" było prawie 5 000! (Słownie: pięć tysięcy osób). Paweł Kukiz nie sięgał po publiczną kasę. Nie miał dotacji partyjnych, którą wydawali "bardziej zacni" kandydaci. No cóż, prawo równowagi w przyrodzie.

Największa wpłata na kampanię Pawła Kukiza wyniosła 20 tys. zł. Pieniądze przelał przedsiębiorca z Oławy, który zajmuje się osuszaniem placów budowy. Warto powtórzyć, że poza prezydentem Lubina i jego małżonką, na liście darczyńców nie znajdziemy innych, znanych szerzej nazwisk.

Kukiza przez całą kampanię wspierali przede wszystkim zwykli, normalni obywatele. I jeszcze jedno: każdy z użytkowników sieci może odnaleźć "owe niezwykłości", akcentowane z taką werwą przez blogera MK.

Ratuj się, kto może!!! Mafia samorządowa za Kukizem!!!

Bloger Matka Kurka powoli zaczyna "przywalać" osobom z Komitetu Wyborczego Pawła Kukiza. Wymienia oczywiście wszystkie nazwiska przydając im blasku stylistyczno - retorycznych złośliwości. Oto Robert Raczyński jest "niezatapialnym prezydentem Lubina". Gdyby tego było za mało, to dowiadujemy się, że pan Raczyński jest także:

"mózgiem całej operacji pod kryptonimem "Prezydent Kukiz". Macher, który ustawił w miejskich spółkach i samorządach wszystkich głównych sponsorów swoich własnych komitetów wyborczych. Członek Partii Chrześcijańskich Demokratów, Akcji Wyborczej Solidarność, Polska XXI, były człowiek związanego z PO Rafała Dutkiewicza i współtwórca jego "bezpartyjnego" komitetu Obywatelski Dolny Śląsk".

O prezydencie Raczyńskim pisałem powyżej. Moja opinia jest następująca: w parlamencie i samorządach musi być wprowadzona graniczna kadencyjność. Nie więcej niż trzy kadencje. Tego samego zdania jest były prezydent Katowic pan Uszok. Pana Raczyńskiego nie znam ani sytuacji w samorządzie lubińskim i spółkach podległych. Zastanawiające jest jedno, skoro prezydent Raczyński jest wyznawcą nepotyzmu i czyni z Lubina własny folwark, jak mówią politycy opozycyjni i powtarza to w wielu miejscach bloger Matka Kurka, to na Boga najwyższego, dlaczego wygrywa wybory w pierwszej turze z wynikiem prawie 71 %? Nie spotkałem się też z przypadkiem, żeby prezydent miasta (jakiegokolwiek) czy burmistrz współpracował z opozycją w taki sposób, aby powierzać jej przedstawicielom ważne stanowiska.

Potem bloger wymienia, w gronie "najbliższych ludzi Kukiza" Patryka Hałaczkiewicza, szefa Komitetu Wyborczego Prezydenta Pawła Kukiza, młodego wiekiem (41 lat), ale "starego stażem" samorządowca Patryka Wilda. Całość uzupełnia dwoma nazwiskami: Damiana Stanikowskiego i Tymoteusza Myrdy.

Z mojej wiedzy, to pan Patryk Hałaczkiewicz kompletował skład ścisłego kierownictwa sztabu. Paweł Kukiz zawierzył Patrykowi Hałaczkiewiczowi, z którym działa w Fundacji JOW we Wrocławiu. Każdy ma prawo dobierać sobie do pracy takich ludzi, których zna i na których może polegać. Wspomnianych panów nie znam, z wyjątkiem Patryka Hałaczkiewicza.

Zgadzam się ochoczo, że nepotyzm, kolesiostwo i brak fachowości należy zwalczać, Matko Kurko! Pełna zgoda! Tyle tylko, że fakty trzeba przedstawiać w całości, a nie wybiórczo, cząstkowo, z zachwianiem ciągu przyczyn i skutków. Wtedy może powstać złudzenie, że oto jedna osoba w tym samym czasie zasiada w czterech, pięciu zarządach spółek, albo zasiada na pięciu, sześciu stanowiskach dyrektorskich. W kilku przypadkach, w łonie lubińskiego samorządu nie obyło się bez interwencji prawnej. Materiały na ten temat są ogólnie dostępne. Tyle tylko, że żaden z nich nie dotyczy bezpośrednio wymienionych osób.

Prawdy i półprawdy Matki Kurki, byle tylko dokopać Kukizowi!!!

Matka Kurka, opisując drabinę kariery Patryka Wilda i jego "romanse samorządowo - polityczne" z pp. Schetyną i Dutkiewiczem, napisała o nim także dość ostre słowa:

"Patryk Wild – niezwykle barwna postać od 13 lat niezmordowany działacz szczebla powiatowego i wojewódzkiego, potrafi łgać w żywe oczy, nawet, gdy mu pod nos podsunąć dokumenty".

Zapewne chodzi o słowa senatora Ludwikowskiego, który posądził Patryka Wilda o kłamstwo i działanie na szkodę społeczności lokalnej, gdy mowa o jednej z ważnych inwestycji drogowych regionu. Okazało się, że rację miał jednak (dla innych - niestety) Wild. Oto link ze szczegółowym wyjaśnieniem sprawy:

http://w941.wrzuta.pl/audio/2P5UMKAFrml/przeprosiny

Matko Kurko, jeśli o chodzi o tę historię, którą łaskawie pani (gramatycznie) / pan (zgodnie z naturą) była opisać mianem "kłamstwa Wilda w żywe oczy, nawet, gdy mu podkładają pod oczy papiery", to niestety – strzał kulą w płot. Nie piszę tego złośliwie, ani nie wchodzę w szaty adwokata wspomnianych "Ludzi Kukiza". Chodzi mi jedynie o szacunek dla faktów i prawdy. Tak po prostu. Chyba, że ma pana / pani Matka Kurka inne historie związane z panem Wildem. Jeśli tak to prośba o szczegóły, a nie ogólniki...

Dostaje się też Damianowi Stanikowskiemu, prezesowi RTBS w Lubinie. Matka Kurka napisała:

"Za jego prezesury z RTBS wyprowadzono miliony, ale przed sądem stanęła delegacja w osobie księgowej". Znamienny wpis zważywszy, że afera była głośna na całą Polskę. Przypomnę jednak, że sprawa dotyczyła Edyty B, kierowniczki ds. administracji i finansów RTBS a nie Damiana Stanikowskiego. Po drugie, oskarżona i skazana Edyta B., jako jedyna osoba miała dostęp do konta RTBS, gdzie deponowano pieniądze firmy. Winą prezesa i zarządu jest bez wątpienia fakt, że Edyta B. mogła bez zgód zwierzchników i dodatkowych upoważnień dysponować środkami pieniężnymi, RTBS. Takie rzeczy nie mają prawa się zdarzyć! Po czwarte, Matko Kurko, między wrześniem 2009 roku a marcem 2012 roku Edyta B. "nie wyprowadziła milionów", ale okradła spółkę na kwotę 944 tysięcy złotych. Szacunek dla prawdy raz jeszcze Matko Kurko! Zdaję sobie sprawę, że ostro i mocniej brzmi stwierdzenie, że "ktoś juma miliony". Wtedy od razu tekst staje się bardziej dramatyczny i sensacyjny a opinia publiczna wrze.

Finał sprawy jest taki, że Sąd Apelacyjny we Wrocławiu odrzucił wniosek obrońcy Edyty B. Sąd utrzymał w mocy wyrok niższej instancji, na mocy którego skazana po odchowaniu najmłodszego dziecka (w czasie trwania sprawy zaszła w ciążę, zdążyła rozwieść się z mężem i sprzedać większość swojego majątku - przyp. TW) ma odbyć karę 4,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności. Ponadto RTBS, na wniosek prezesa Stanikowskiego, chce dochodzić zwrotu pieniędzy także od rodziny skazanej lubinianki.

Swołocz Kukiza idzie "w posły"!!!

Powoli zbliżamy się do finału wpisu blogera Matki Kurki (Kurka? - gubię się, za co przepraszam). Oto światu przedstawiane są kolejne nazwiska. Stosowny cytat. Przekazuję pióro i klawiaturę Matce Kurce:

"A teraz wybrani pomagierzy, partyjniacy i zadymiarze, którzy rwą się do organizowania lokalnych struktur, oczywiście sam Kukiz twierdzi, że nigdy z nimi niczego nie ustalał, ale oni twierdzą coś innego. Mało to jednak ważne, bo prezydent Paweł nie jest od ustalania, on jest tylko dekoracją. Posłów i działaczy wybierze Raczyński i spółka".

Paweł Kukiz, który dla Matki Kurki, jest ledwie "dekoracją”, “spadochroniarzem z Opola", czy "bankrutującą gwiazdeczką rockową, opłacaną z publicznej kasy" (rozbudowanych epitetów o pejoratywnym nacechowaniu w tekście blogera jest więcej", wykazuje się świetnym wyczuciem psychologii i politycznym instynktem. Po swoim sukcesie wyborczym w swoim tempie wciąż działa w terenie, spotyka się z ludźmi, ze zwykłymi ludźmi i zachęca ich do zakładania społecznych komitetów referendalnych. I spokojnie czeka. I czeka. Na co czeka? To proste, na tych, którzy podniosą głowy i głosy i dumnie powiedzą: "To my idziemy z Kukizem! Zawsze w niego wierzyliśmy! Jesteśmy jego ludźmi!" Im więcej przyrasta w sondażach "popularności", tych aktywistów jest coraz więcej. Coraz więcej także ojców sukcesu i fenomenu Pawła Kukiza. A on stosuje starą metodę, niech zła oliwa jak najszybciej wypłynie do wierzchu - łatwiej będzie ją odrzucić.

Dostaje się także sztabowi wyborczemu, który wypadł w całej kampanii dość blado. Swój sukces wyborczy Kukiz zawdzięcza przed wszystkim samemu sobie. Gdyby nie jego wielki upór, szacunek dla zwykłych Obywateli, setki spotkań z wyborcami, tysiące przejechanych i wylatanych kilometrów, to Polska Obywatelska nie wybuchłaby 10 maja.

Kiedy tygodnik "W sieci" podał informację, że sztabowcy Pawła Kukiza już rozmawiają z przedstawicielami PiSu i oceniają owe negocjacje mianem "bardzo intensywnych", Kukiz w swoim stylu natychmiast komentuje na swoim profilu na FB. Komentuje krótko i na temat:

"To też ciekawe, bo pierwszy raz o takich rozmowach słyszę. Podobnie jak chyba ze dwa dni temu dowiedziałem się, że w imieniu Kukiza występuje poseł SLD z czasów "afery starachowickiej"- pan Jagiełło.... Czekam na info, że rozmawiam z MOSAD-em i GRU ... Oświadczam, że z nikim z establishmentu politycznego nie rozmawiam. Mam świetne relacje z Panem Wilkiem z KNP i z częścią RN. Z młodymi ludźmi walczącymi z Systemem. I to w zupełności na początek wystarczy".

Matka Kurka wymienia w gronie "pomagierów Kukiza", m.in. wspomnianego już byłego posła SLD, skazanego w "aferze starachowickiej" Andrzeja Jagiełło. Przypomnę, że afera związana była z podsłuchem prowadzonym przez policję. Na początku 2003 roku poseł SLD Andrzej Jagiełło zadzwonił do radnych SLD w Starachowicach z ostrzeżeniem. Jagiełło, powołując się m.in. na informacje otrzymane od ówczesnego wiceministra MSWiA Zbigniewa Sobotki, ostrzegł obserwowanych przez policję o planowanych aresztowaniach. Zatrzymani mieli być członkowie rozpracowywanej przez funkcjonariuszy grupy przestępczej, która działa na terenie Starachowic i powiatu. Sankcje miały także dotknąć radnych i innych działaczy samorządowych podejrzewanych o współpracę z tą grupą.
W efekcie Sąd Okręgowy w Kielcach wydał wyroki skazujące, uznając oskarżonych Zbigniewa Sobotkę, Henryka Długosza i Andrzeja Jagiełłę za winnych i skazujący ich na kary więzienia. Sąd orzekł, że wszystkie kary pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia ich wykonania. Zbigniewa Sobotkę, skazanego na 3,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności, natychmiast ułaskawił prezydent Aleksander Kwaśniewski. Byli posłowie Długosz i Jagiełło trafili za kratki (odpowiednio 2 lata i 1,5 roku).

Chociaż rzeczywiście, fakt. Tutaj muszę przeprosić publicznie Matkę Kurkę. Oczywiście Paweł Kukiz ma wiele wspólnego z byłym skazanym posłem Jagiełło. Dzięki aferze starachowickiej i bezpośrednim udziałem w niej wspomnianego posła, Paweł Kukiz napisał ostry protest - song "Virus SLD", który znalazł się albumie Kukiz i Piersi "Piracka Płyta".

Pozostałe nazwiska z "listy zadymiarzy Kukiza" autorstwa Matki Kurki to Maciej Maciejowski, Janusz Lemer i Piotr Guział. Wypadałoby zacytować ponownie słowa Pawła Kukiza: "Oświadczam, że z nikim z establishmentu politycznego nie rozmawiam". Chyba, że bloger Matka Kurka ma wieści z pierwszej ręki, czyli od Pawła Kukiza, co oznaczałoby kłamstwo. Ja w to nie wierzę. Ludzie Kukiza także...

"Cwaniak Kukiz" - tako rzecze (pisze) Matka Kurka... Wnioski prawie końcowe

W końcówce swojego tekstu bloger mija się już z prawdą na całego. Oto cytat:

"Zbieranie podpisów potrzebnych kandydatowi na prezydenta to kolejna bezczelne łgarstwo. Przypomnę, że na tydzień przed terminem było 30 tysięcy i tylko głupi uwierzy w bajki o 200 tysiącach zebranych przez Internet. Podpisy po spółkach miejskich i administracji niczym Bronkowi Komorowskiemu zbierali wyżej wymienieni sponsorzy".

Na tydzień przed datą składania podpisów poparcia pod kandydaturą Pawła Kukiza "w puli" sztabu wyborczego było już ok. 150 000 tysięcy podpisów. To suchy fakt.

Końcówki artykułu Matki Kurki nie będę komentował. Każdy ma bowiem prawo do własnej interpretacji zdarzeń, przemyśleń i refleksji. Każdy do woli, do bólu może oceniać innych, szczególnie tych, którzy sprawują mandat społecznego zaufania. I doprawdy nieważne, czy nasza ocena dotyczy radnego czy posła, prezydenta kraju czy burmistrza miasteczka. Nie ma to znaczenia. Ale jedno zastrzeżenie. Bez względu na wszystko, czy kogoś lubimy czy też nie, należy pisać prawdę. I tylko prawdę.

W ostatnim akapicie artykułu Matka Kurka z troską podzieliła się swoją wątpliwością na temat poczytalności Pawła Kukiza. Zresztą oto słowa blogera:

"Czy Paweł Kukiz wie, czy nie wie jacy ludzie wynieśli go na polityczne szczyty? Jeśli nie wie, to jest kompletnym idiotą. Jeśli wie, to jest cynicznym karierowiczem. W obu przypadkach polityczna dyskwalifikacja i strach przed skutkami sprawowania władzy!"

Na polityczne szczyty, których tak naprawdę Paweł Kukiz nie chce, wynieśli go nie sponsorzy, nie sztabowcy, nie marketingowcy, ale Ludzie, zwykli Ludzie, których porwał swoją odwagą, szczerością i - jak widać po wpisie Matki Kurki - nieodwzajemnioną miłością do Polski Obywatelskiej, bez partiokracji, bez salonów, koterii i układów...

I nieważne, co mówią Inni. Ja Pawłowi Kukizowi po prostu wierzę. Dostrzega Maluczkich i daje im nadzieję. A to jest bezcenne. "

Innymi słowy formuła zastosowana przez blogera w tym wpisie, który poczynił nazywa się paszkwilem.

7070 napisał:
Nie wiem kto to dr.Morawicki chyba że to literówka i chodzi Ci o tego Pana http://audycje.tokfm.pl/odcinek/Dr-Korne.....izem/29105

Natomiast dr. Ciesielczyk , to chyba ten Pan http://www.marekciesielczyk.com/ jeśli ten, to masz rację ma wysokie 18-ste miejsce na liście.


Tak to literówka. Chodzi jak najbardziej o Dr. Morawieckiego Kornela. "Pis jest bardziej obciążony układem "okrągłostołowym". Bardzo grzeczna wypowiedź w tym wywiadzie, jak zwykle u niezwykle skromnego Pana Kornela, ale ja grzeczny być nie muszę, więc powiem, że PIS jest maksymalnie obciążony układem okrągłostołowym - dla przykładu proponuję sprawdzić kto wypromował niejakiego Olechowskiego Wink
Co z tego, że ma 18 miejsce? Ważne, że jest na liście, na której nie znalazłby się w żadnej wydmuszce typu Nowoczesna, ani na żadnej liście bandy czworga i u żadnych innych "okrągłostołowych" skurwysynów. Nie ma nigdy takich możliwości, by każdy miał 1-ynkę. Natomiast dr. Ciesielczyk jest tak popularny w regionie, że jestem przekonany, iż wejdzie do Sejmu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
7070




Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 154
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:23, 28 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ElComendante napisał:

Oczywiście, że tak uważam i mam prawo napisać, (...)(...)(....) Nie ma nigdy takich możliwości, by każdy miał 1-ynkę. Natomiast dr. Ciesielczyk jest tak popularny w regionie, że jestem przekonany, iż wejdzie do Sejmu.


Odnoszę wrażenie że robisz sobie jaja.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:05, 28 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Możesz sobie odnosić wrażenie, jakie ci się żywnie podoba.
Szkoda tylko, że nie odnosiłeś wrażenia, że jaja robią sobie ci, którzy pisali wpisy, które zamieściłeś.

Reforma sądownictwa.
"Kukiz właściwie odczytuje nastroje społeczne. Żaden z polityków reformy wymiaru sprawiedliwości nie uczynił głównym punktem swojego programu wyborczego. Kukiz stawia go na pierwszym miejscu po JOW’ach. I w sensie polityczno-wyborczym ma absolutną rację. A jaka to będzie reforma ??? Jaką by nie była propozycja Kukiza spotka się z totalną krytyką środowisk prawniczych, które z natury rzeczy są zachowawcze i konserwatywne. Tyle, że program wyborczy nie jest kierowany do środowisk prawniczych a do wyborców. A wyborcy widzą i czują niedomagania trzeciej władzy. Najpoważniejszym zarzutem wobec polskiego wymiaru sprawiedliwości jest obniżenie się poziomu orzecznictwa. Dostrzegają to profesjonalni prawnicy. Wyroki polskich sądów stały się nieprzewidywalne. W odczuciu społecznym częstokroć są niezrozumiałe. Procedury sądowe są przewlekłe a dostęp do sądu coraz bardziej ograniczony wysokimi opłatami sądowymi. Taka społeczna ocena wymiaru sprawiedliwości przekłada się na obniżenie społecznego autorytetu sędziów, którzy – nie pozostając całkowicie bez winy – nie ponoszą pełnej odpowiedzialności za obraz polskiego sądownictwa i są obciążeni pracą ponad granice jej rzetelnego wykonywania.

Kto jest winien ? Kto ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowości w wymiarze sprawiedliwości i jego fatalny obraz w społeczeństwie. Odpowiedź jest prosta: system. A za brak jakichkolwiek systemowych reform w obszarze wymiaru sprawiedliwości pełną odpowiedzialność ponoszą politycy ostatniego 25-cio lecia oraz prawnicy wszystkich profesji, którzy broniąc swoich partykularnych interesów nigdy nie zaproponowali jakiejkolwiek systemowej reformy ani nawet modelowej wizji, do której należałoby dążyć. Co więcej, jest kilka zgłaszanych od lat postulatów pod adresem wymiaru sprawiedliwości, z którymi zgadzają się wszyscy (i politycy i prawnicy) a mimo to w kierunku ich realizacji nie zrobiono przez 25 lat nic. Przykład: zawód sędziego powinien być koroną zawodów prawniczych. W kierunku realizacji tego postulatu nie uczyniono nic. A w zasadzie wszelkie próby jak np. powołanie centralnej Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury były działaniami w kierunku przeciwnym. Wprowadzona przed laty reforma polegająca na utworzeniu sądów grodzkich zakończyła się kompletnym niepowodzeniem. Żadne sądy grodzkie nie powstały. Powstały wydziały grodzkie sądów rejonowych, które przejęły orzekanie w sprawach o wykroczenia, obciążając bezsensownie sądownictwo powszechne tymi drobnymi sprawami. Mamy świeżo w pamięci likwidację małych sądów dokonaną przez ministra Gowina i ich późniejsze przywrócenie przez ministra Grabarczyka. Zarówno likwidacja tych sądów, jak i ich przywrócenie, odbywały się pod tymi samymi hasłami: usprawnienia działania sądów i przyspieszenia procedur. Ta sama koalicja PO-PSL zafundowała nam kosztowną reformę, z której się następnie wycofała. To kolejny dowód na brak w PO i PSL jakiejkolwiek wizji zreformowania wymiaru sprawiedliwości. Brak wizji oraz woli wzmocnienia trzeciej władzy.

Paweł Kukiz wie, że wymiar sprawiedliwości wymaga fundamentalnej (żeby nie używać określenia radykalnej) reformy. Czy wie jak tego dokonać ? Zapewne nie. Nie wie, bo wiedzieć nie musi. Paweł Kukiz nie jest prawnikiem. Prawdę mówiąc nie jest też politykiem. Ale swoją działalnością polityczną udowodnił, że jest trybunem ludowym w sposób właściwy odczytującym nastroje społeczne. O swoim programie politycznym Paweł Kukiz mówi niewiele. W zasadzie posługuje się jednym hasłem: jednomandatowe okręgi wyborcze. To hasło konkretyzuje: przywróćmy państwo obywatelom. W obszarze wymiaru sprawiedliwości – o ile dobrze usłyszałem i odczytałem – bodaj raz wypowiedział się o konieczności zwiększenia kontroli nad działalnością sądów. Dla prawników Kukizowi nieżyczliwych taka wypowiedź może być (i pewnie będzie) odczytana jako zamach na niezawisłość sędziowską. Dla prawników Kukizowi życzliwych będzie rozumiana jako zwiększenie kontroli obywatelskiej nad sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości. A to jest zarówno możliwe jak i wskazane. Program wyborczy Pawła Kukiza w obszarze wymiaru sprawiedliwości musi być (1) zgodny z ogólnym przesłaniem zmiany systemu politycznego w Polsce wynikającej z podstawowego hasła Pawła Kukiza (2) musi być zrozumiały dla wyborcy (3) musi dać się obronić przed krytyką środowisk prawniczych (i to absolutnie wszystkich opcji politycznych).

W jaki sposób prezentować w kampanii wyborczej konieczność reformy wymiaru sprawiedliwości przez ruch społeczny skupiony wokół Pawła Kukiza. Poniżej tylko kilka propozycji:

Sędziowie pokoju

Sprawy o wykroczenia w okresie międzywojennym w pierwszej instancji rozstrzygane były w trybie administracyjnym. W okresie komunizmu funkcjonowały Kolegia d/s wykroczeń, które – słusznie – były postrzegane jako organy wpisane w opresyjny system aparatu władzy. Kolegia zostały zlikwidowane (na mocy szczególnego przepisu Konstytucji z 1997 r. działały do 2001 r.). Kompetencje kolegiów, zgodnie z zapisem konstytucji stwierdzającym, że wymiar sprawiedliwości sprawują sądy, przejęły sądy grodzkie (w praktyce wydziały grodzkie sądów rejonowych) a po likwidacji części z nich wydziały, karne sądów rejonowych. Nie jest to dobre rozwiązanie. Orzekanie w sprawach o wykroczenia przez sędziów zawodowych niepotrzebnie obciąża sądownictwo powszechne. Wydawanie orzeczeń jest w pewnym sensie mechaniczne. Nic nie stoi na przeszkodzie aby rozstrzyganie w sprawach o wykroczenia powierzyć samorządom lokalnym i wybieralnym w wyborach powszechnych sędziom pokoju. Wymagałoby to odpowiednich modyfikacji w konstytucji. Wybieralność sędziów pokoju byłaby realizacją postulatu zwrócenia państwa obywatelom. Co więcej, sędziom pokoju można by powierzyć drobne, nazwijmy je sąsiedzkie sprawy cywilne. I co ciekawe; ten postulat był kiedyś zgłaszany przez jednego z kandydatów w jednej z kampanii prezydenckich.

Ława przysięgłych

Nie ma bardziej obywatelskiego sprawowania wymiaru sprawiedliwości niż orzekanie o winie przez ławę przysięgłych. Jest to instytucja właściwa anglosaskim systemom wymiaru sprawiedliwości. Pośród teoretyków trwa odwieczny spór czy wymiar sprawiedliwości sprawowany przy udziale przysięgłych jest lepszy czy gorszy od sprawowanego przez sędziów zawodowych. Mało kto wie, że ława przysięgłych w polskim systemie prawa karnego funkcjonowała na terenie zaboru austriackiego i została przyjęta w kodeksie postępowania karnego z 1928 r. Przepisy o przysięgłych usunięto z polskiego systemu prawa karnego – o ile pamiętam – w 1938 r. Nie można jednak zaprzeczyć, że ława przysięgłych jest obywatelskim sposobem sprawowania wymiaru sprawiedliwości. Postulat jej przywrócenia byłby idealnym hasłem dla programu Pawła Kukiza. Jest tak dlatego, że wpisuje się idealnie w hasło: przywróćmy państwo obywatelom. Krytyki tego postulatu przez środowiska prawnicze nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić. No cóż, JOW’y też są kontrowersyjne i krytykowane. Co ciekawe, niekiedy przez ludzi, których bym o to nigdy nie podejrzewał.
Propozycje adwokata Jerzego Majewskiego kandydata Kukiz'15 Poznań

Postulaty programowe - "wybór sędziów okręgowych i prokuratora generalnego w wyborach powszechnych, jawność oświadczeń majątkowych sędziów oraz możliwość rejestrowania procesu sądowego kamerą."

Paweł Kukiz - jako jeden z nielicznych - w odróżnieniu od "pokrągłostołowych" ulubieńców blogera Kurki odpowiedział na apel dr. Kękusia i przedstawił ów apel na swoim profilu w celu zapewnienia wsparcia dla dr. Kękusia, którego wymiar "niesprawiedliwości" postanowił wsadzić do "psychuszki", co nie udało się, dzięki uzyskanemu odzewowi społecznemu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
7070




Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 154
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:42, 28 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem



Ja pierdole.

Co z tego że wypisujesz mi ich koncert wyborczy???
Równie dobrze można wkleić program PiS czy PO tam też jest wszystko na różowo.




Cytat:
Rafał Chwedoruk: Zaplecze Pawła Kukiza to dolnośląski establishment. To oni tworzyli jego świetny sztab
JAKUB NOCH
4 miesiące temu


– Mamy dziś do czynienia z okresem ochronnym na Pawła Kukiza. To dość zaskakujące, bo większość innych "beniaminków polityki" bywała poddawana na starcie bardzo gruntownej analizie – mówi w "Bez autoryzacji" o fenomenie nieistniejącego wciąż "ruchu Kukiza" dr Rafał Chwedoruk z Instytutu Nauk Politycznych UW. Zwraca też uwagę na to, że wbrew wszelkim pozorom, za Pawłem Kukizem stoją ludzie już bardzo doświadczeni w polityce.

Paweł Kukiz znalazł się wśród polityków cieszących się największym zaufaniem w kolejnym sondażu. Niedawne badanie CBOS we wczorajszy wieczór potwierdził Millward Brown. Politologowi łatwiej zrozumieć fascynację Polaków ugrupowaniem, które jeszcze w ogóle nie istnieje?


Może własnie dlatego, że jego ruch wciąż nie istnieje Paweł Kukiz cieszy się tak wielkim zaufaniem Polaków. Jego wyniki są pochodną apolityczności, a wręcz antypolityczności naszego narodu. Jesteśmy historycznie niechętni różnym instytucjom publicznym, a teraz ta cecha została wzmocniona o rozczarowanie ostatnimi latami w polskiej polityce. Kukiz w tej polityce też jest już obecny od paru lat, ale nadal korzysta z tego, iż nie pełnił żadnej funkcji publicznej.

Poza tym jego popularność bierze się z tego, że Polacy lubią zapisywać się do obozu zwycięzcy. Jeśli ktoś odniesie jeden sukces, łatwo mu później zbić na tym kapitał na kolejne działania. Dziś to działa nie tylko w przypadku Kukiza, ale i oczywiście Andrzeja Dudy oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Jak długo Kukiz jest w stanie opierać się jedynie na tych podstawach? W wyborach parlamentarnych nie sklonuje się, by zająć miejsca na listach wyborczych we wszystkich okręgach. Czy może jego elektorat zupełnie nie będzie zwracał uwagi na nazwiska tych, którzy na kukizowych listach się znajdą?

Paweł Kukiz jest pod tym względem jak Janusz Palikot w wyborach z 2011 roku. On wtedy pokazał, że dla wielu młodych wyborców zaczynających dopiero korzystać z prawa do udziału w wyborach bardziej liczy się nazwisko lidera. Problem w tym, że w przypadku Kukiza to również tak zadziała, ale jednocześnie będzie wielką kpiną z jego postulatu dotyczącego JOW-ów i tego, by ludzie głosowali na określonych ludzi, a nie szyldy partyjne. Nie sądzą jednak, by ruchowi Kukiza udało się ostatecznie uzyskać tak dobry wynik, na jaki wskazują ostatnie sondaże. Choć poparcie dwucyfrowe powinien uzyskać z łatwością.

Szczególnie, że ten polityk jest jedynym oszczędzanym przez wszystkich oponentów i większość mediów. To dość zaskakujące, bo większość innych "beniaminków polityki" bywała poddawana na starcie bardzo gruntownej analizie. Paweł Kukiz został natomiast objęty okresem ochronnym.

Jakie są tego powody?

Myślę, że ochrona Kukiza bierze się stąd, że wielu Polaków widzi w nim jednak alternatywę dla Prawa i Sprawiedliwości. Postrzegają go jako polityka, który będzie ograniczał ewentualne skutki zwycięstwa PiS w jesiennych wyborach. Nawet, jeśli będzie z Jarosławem Kaczyńskim w koalicji. Z drugiej strony, sztandarowe hasło Pawła Kukiza jest tożsame z dawnym sztandarowym hasłem Platformy Obywatelskiej. Choć przy okazji warto wspomnieć, że ta już postulat wprowadzenia JOW-ów po części zrealizowała w przypadku wyborów do Senatu i na pewnym poziomie wyborów samorządowych.
[/color]


Poza tym okres ochronny na Pawła Kukiza to w dużej mierze też efekt działań sztabu Andrzeja Dudy po pierwszej turze wyborów prezydenckich. PiS nie chciał wtedy postawić swojego kandydata w kontrze do Kukiza. Nie mówiono "tak" jego postulatom, ale jednocześnie i nie krytykowano. To podejście zostało dziś przejęte przez innych. Co ciekawe, bo mamy przecież już pewną wstępną fazę kampanii przed wyborami parlamentarnymi.

Politycy oszczędzają Kukiza kalkulując, ale skąd okres ochronny w mediach? Czy racje mają niektórzy sympatycy tego polityka, którzy twierdzą, że przychylność tzw. mainstreamu wynika ze strachu przed "zmieceniem" przez koalicję PiS-Kukiz po jesiennych wyborach?

Nie sądzę, by akurat to był powód takiego zachowania mediów wobec Pawła Kukiza. Szczególnie, że większe obawy żywi się raczej przed powrotem do władzy Jarosława Kaczyńskiego. I na tym też korzysta Kukiz. Każdy byt polityczny przeciwny choć trochę Kaczyńskiemu jest łatwiej akceptowany. Trochę podobnie było też z ugrupowaniami typu Solidarna Polska czy PJN. W ich przypadku dodatkowo wyraźnie było widać, że nie mają większych szans na powodzenie, ale jako antyteza PiS były w mediach bardzo doceniane.

Czy Kukizowi przypadkiem łatwiej nie będzie zdobyć wysokiego poparcia niż przed wyborami sformować listy wyborcze i wystawić odpowiednich kandydatów? Może pokonać go brak umiejętności "technicznych".

W wyborach prezydenckich miał wręcz znakomitą kampanię. Większość kandydatów - może poza Andrzejem Dudą - mogła pozazdrościć mu sprawnego sztabu, który doskonale wiedział, co robił. To zaplecze Pawła Kukiza, które już poznaliśmy to przecież w dużej mierze ludzie tworzący dolnośląski establishment. To osoby doświadczone w uprawianiu polityki w dużym i bogatym regionie.

A odpowiednio stworzone przez nich listy wyborcze i utworzony na ich podstawie klub parlamentarny prawdopodobnie będzie bardzo zdyscyplinowany i karny. Sztabowcy Pawła Kukiza dobiorą bowiem na listy takich ludzi, którzy będą debiutantami lub sierotami po innych ugrupowaniach. I oni będą funkcjonować w przeświadczeniu, że absolutnie wszystko zawdzięczają swojemu liderowi. Tu ruch Kukiza będzie się mocno różnił od projektu Janusza Palikota, w którym pierwszy kryzys zaczął prowadzić do rozpadu.

http://natemat.pl/144591,rafal-chwedoruk.....etny-sztab


Autor powyższego to też pisowiec???


Tutaj http://tajnikipolityki.pl/kim-jest-wyborca-kukiza/ z kolei możesz trochę poczytać kto na Kukiza głosował i czyje poparcie w/g mnie stracił.
(całości wklejał nie będę - jeste dużo grafiki) .

[/quote]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:20, 29 Wrz '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przeskoczyłeś z zideologizowanego blogera na dwie pacynki medialne, które robią za pseudoekspertów od wygłaszania opinii zgodnych z wymaganiami mocodawców. Jeden robi za politycznego komentatora w stylu Wróbla {czyli nie nienawidzę PIS, ale krytycznie na niego patrzę Wink } i nie wiem kto, i dlaczego uznaje go za eksperta od czegokolwiek skoro facet jest nieudolnym publicystą. Chwedoruka to traktuję jako beztalencie odkąd przeczytałem dekadę temu jego postmodernistyczny bełkot o podziale sceny politycznej na: "Polskę Solidarnej", "Polskę Liberalną" i "Polskę Socjalną". Jego krytyka Kukiza wynikała od początku z powodu proponowania JOW oraz braku finansowania partii z budżetu, ale nie dziwię się skoro robiąc za eksperta PRLbis brał kaskę z owego budżetu.
Maliszewski, zaś to jest już szczyt szczytów robienia "łaski" władzy. Jego peany na temat wystąpień Tuska a obecnie Kopacz sprawiają, że nie wiem dlaczego jeszcze nie pękłem ze śmiechu.
Chwedrouk między innymi kiedyś poczynił wypowiedź w stylu, że Korwin jest wyrzutem sumienia elit III RP. Następnie stwierdził, że Kukiz będzie "wymazany" z polityki. Jednak moim zdaniem to Chwedoruk jest wyrzutem sumienia Polaków, jako gość, który wypowiadając takie subiektywne zdania a udając eksperta/naukowca nadal w ogóle uznawany jest za elitę, bo ekspert zachowuje obiektywizm a nie jest subiektywnym stronnikiem partyjnym, jakiejś frakcji, co jest w zwyczaju pseudoeskpertów.
Drugi członek ELITY wypowiada takie zdania: "Nikt nie oczekuje heroizmu, przyjmowania uchodźców politycznych pod swój dach, ale zrozumienia ich sytuacji, akceptacji dla niesienia pomocy im, a nie uprzedzeń. Patrząc na wyniki tego badania można mieć spore wątpliwości, czy go zdaliśmy. Usprawiedliwia nas tylko to, że elity polityczne, zajęte kampanijną walką, nie pomagają redukować lęków przed uchodźcami. Wprost przeciwnej, brak przywództwa, odpowiedzialności, raczej budują te lęki."
Elity mają REDUKOWAĆ lęki, czyli co mają robić? Mają umoralniać ciemny lud, mają manipulować ciemnym ludem, by robił to, co chcą elity.
Obie pacynki medialne, co jest charakterystyczne wciąż mówią o władzy ELIT {chyba mózgi im zlasowano na studiach jakimiś XIX wiecznymi dyrdymałami}, więc nie dziwi mnie, że dla obu Kukiz mówiący o demokracji jako władzy "ludu", obywateli a nie władzy elit musi budzić ponadprzeciętne lęki.
Co do wypocin Chwedoruka to Kukiz nie jest i nie był oszczędzany ani przez "okrągłostołowe"elity, partie, ani pseudomedia i ich pacynki. Elity są mądre a obywatele są głupi to charakterystyczne pierdzenie ze strony również takich tuzów, jak Lis, Kraśko, Zoll, itp. i reszta tej po "okrągłostołowej" bandy.
Dodatkowo Chwedoruk pierdzieli farmazony, jakoby sztab Kukiza był sprawny - bo nie był i każdy to wie kto się tematem rzeczywiście interesował {choćby problemy z załatwianiem sal, hoteli podczas odwiedzania kolejnych miast}. Dodatkowo sztab Kukiza nikogo sobie nie dobrał na listy, bo ludzi ze sztabu Kukiza z okresu wyborów prezydenckich praktycznie przy Kukizie już nie ma - jedną z ostatnich sztandarowych postaci owego sztabu, który dał sobie spokój, czyli nie wytrzymał psychicznie był Lodowski a to było pod koniec sierpnia.
Jest jeszcze kilka takich sztandarowych pacynek medialnych, więc może ich dyrdymały, czyli jakoby analizy wrzucisz - na przykład takiego Kucharczyka albo Materskiej-Sosnowskiej Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:07, 02 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A teraz niech wypowie się sam bohater tematu:

Wywiad dla NiezależnejTelewizji:



Przerwana transmisja z konferencji przez reżimową TV o sitwie i złodziejach reżimowych w górnictwie, by pokazać uśmiechniętego ryja Schetyny.

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
7070




Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 154
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:48, 06 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Szacowanie: PiS 45,00%, PO 20,36%, ZLEW 8,51%, Nowoczesna 6,94%, PSL 6,87%

W trakcie kampanii prezydenckiej przedstawiłem swoje szacunki na II turę i z dużym szczęściem trafiłem w 10-tkę, ale teraz nie ma lekko. Tamten wynik był znacznie łatwiejszy do oszacowania – tylko dwóch kandydatów, banalne przepływy elektoratu. Wybory parlamentarne to inna bajka, dlatego uprzedzam, że opublikowana analiza zawiera dużo uproszczeń, a w pewnych miejscach dokonałem cieć przy użyciu siekiery, żeby nie wchodzić w całki i różniczki, które i tak nic nie zmienią. W związku z tym na dane należy patrzeć z marginesem błędu, o ile w wyborach prezydenckich byłem pewien, że mogę się pomylić co najwyżej o 2%, w tej prognozie zakładam błąd na poziomie 5%, dla dwóch pierwszych partii. Wyniki pozostałych nie powinny się znacznie różnić od rzeczywistych, przedział 2 do 3%. Oczywiście te 2 lub 3% decyduje o tym kto przekroczy próg wyborczy i jaki powstanie układ polityczny, ale nie jestem wróżbitą czy najemnikiem udającym naukowca, przedstawiam takie szacunki, jakie moim zdaniem „na dzień dzisiejszy” są najbardziej prawdopodobne. Spodziewam się też skrajnych komentarzy w zależności od sympatii politycznych, co jest normalne. Od siebie mogę tylko tyle powiedzieć, że nie kierowałem się sympatiami politycznymi, tylko podstawowymi założeniami i tak zwanymi trendami, co pokrótce wyjaśnię.

Bazą była I tura wyborów prezydenckich, która jest reprezentatywna tylko dla… PiS. Dlaczego? Ponieważ PiS z pewnością nie zjedzie poniżej 5 milionów Andrzeja Dudy, PiS jest na fali wznoszącej. Kolejne założenie, to przelicytowany Komorowski, a dodatkowo degrengolada PO, która nie tylko strat nie odrobiła, ale dokłada kompromitacji. No i jeszcze trzy inne skrajne przypadki: kompletne bankructwo Kukiza, do tego PSL, które w wyborach prezydenckich głosowało na PiS i PO, a na końcu pompowany Petru. Dla zrównoważenia tych parametrów posłużyłem się wynikami parlamentarnymi z 2011 roku i wyznaczyłem potencjały poszczególnych partii. Nie jest możliwe, aby PSL dysponowało 250 tys. głosów, a Kukiz 3 miliony roztrwonił w pierwszych tygodniach po wyborach majowych. Dwie poniższe tabele w dużym skrócie pokazują możliwe przepływy elektoratu, który płynie z nurtem tak zwanych poglądów politycznych. Szyldy się zmieniają, ale poza marginalnymi sytuacjami, żaden wyborca w ciągu miesiąca z komunisty nie stanie się narodowcem, czy z liberała socjalistą. Proszę się nie sugerować niektórymi liczbami, na przykład przepływem 700 tys. z PO do PSL, bo tu po pierwsze uproszczenie, po drugie nie PO i PSL, tylko Komorowski i Jarubas. Z całą pewnością wyborcy Kukiza podniosą larum, ponieważ potraktowałem ten incydent bez litości, ale to nie jest uprzedzenie, po prostu to najbardziej spektakularne bankructwo polityczne i wiadomo, że łupy poszły we wszystkie strony. Polecam analizę pod kątem potencjału i nie procentowego, ale liczbowego. Liczby, choćby szacowane, zawsze pokazują więcej niż proroctwa.

Porównanie trendów i potencjałów



Szacowanie wyników w wyborach parlamentarnych 2015 przy frekwencji ok. 49%



Najbliższe tygodnie na pewno nie zmienią trendów, ale mogą znacząco zmienić wynik wyborów w jednej kwestii – liczba partii obecnych w sejmie. Biorąc pod uwagę, że zdecydują dosłownie ułamki %, nie będę się wymądrzał i zgadywał kto przejdzie próg, to już psychologia i nastrój dnia.

http://kontrowersje.net/szacowanie_pis_4.....94_psl_687


Cytat:
LEKKO PONAD 6 000 ZAREJESTROWANYCH DO WYBORÓW

Z grupy ponad 2 milionów marianów i mariolek na wyspach , swój głos chce oddać tylko bez mała lekko ponad 6 000 osób . To ogromna porażka środowisk polonijnych oraz wielki sukces PO lonijnych oraz ich PO lonijnych mediów nie wyłączając z tego grona PO lskich misji laickich , które jako żywo przyczyniły się do tak niskiego zainteresowania losami Polski .

Nie bez znaczenia ma to , że kandydaci na parlamentarzystów z naszej emigracji JACY KANDYDACI ? No właśnie .. ludzie nie wiedzą kto jest kandydatem , nie ma debaty , nie ma spotkań wyborczych , nie ma informacji zatem za IGNORANCJĘ – polonia odpowie IGNORANCJĄ !

Ale trzeba sobie zdać sprawę z tego ,że jesli nadal tak będzie , to samo znaczenie polonijnej społeczności w UK jak też w kraju będzie żadne – polecam to ; http://polscott24.com/kolejna-stracona-szansa-polonii-w-szkocji-2/

Jeśli nie odseparujemy od nas takich – http://polscott24.com/ostrzegamy-przed-ta-konsularna-fikcja-emitowy-sciek/ , to w naszej społeczności NIGDY NIC NA LEPSZE SIĘ NIE ZMIENI !

PiS twierdził cyt ;-” Po jakieś 30 000 głosów z wysp nawet schylać się nie będziemy ‘‘ i macie racje bo 30 000 głosów nie będzie !

AMSZ
http://londyn24.co.uk/uncategorized/juz-wiadomo-polonia-zignoruje-wybory/


Może się mylę ? , ale jeśli nie to chyba elektorat Kukiza 15 doszedł do wniosku że szkoda się spinać, bo miało być pięknie a jest jak zawsze.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:45, 06 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ten gość z kontrowersje jest albo patologicznym ćwierćinteligentem, albo cwanym klakierem.
Właściwe to, chyba jedno i drugie.
Pisze on tak: "W trakcie kampanii prezydenckiej przedstawiłem swoje szacunki na II turę i z dużym szczęściem trafiłem w 10-tkę"
Faktycznie kurwa geniusz. Przewidzenie II tury przy założeniu braku fałszerstwa było po prostu BANALNE.
Ja mam świadków, którzy są w stanie potwierdzić, że na tydzień przed I turą szacowałem zarówno wygraną I tury przez Dudę i szacując wynik na 35%, jak też wynik Kukiza na 20%.
Teraz kwintesencja. Dlaczego naganiaczowi wychodzi 45% dla PIS? Albowiem przekroczenie ok. 44% przy proporcjonalnej liczonej D'Hondta i 5 partiach w Sejmie daje większość parlamentarną Laughing
Przypadek?
PIS ma zdobyć z kosmosu prawie 6.5 mln głosów przy frekwencji 49%? Nie ma chuja we wsi.
Po pierwsze frekwencja ma bardzo nikłe szanse wynieść 49%, bo za dużo jest fermentu politycznego i wyborów, referendów występujących po sobie w krótkim czasie.
Czy wynik Dudy z pierwszej tury jest zaskoczeniem, czyli lekko ponad 5 mln głosów?
No ni chuja, bo tyle jest w stanie zmobilizować PIS przy sprzyjających okolicznościach. Wybory 2007 PIS - 5 183 477 jednak przy frekwencji prawie 54%. Co więcej przy frekwencji prawie 55% i silnej polaryzacji sceny politycznej Kaczor potrafił łyknąć 6 128 255.
Dlaczego PIS nie ma ŻADNYCH szans na 6.5 mln głosów, zwłaszcza przy frekwencji 49%? Albowiem następuje polaryzacja sceny politycznej i widać trend odpływu poparcia od całego POPIS.
Poparcie PIS w tej chwili to ok. 5 mln głosów, co przy frekwencji szacowanej przeze mnie na ok. 46% daje 35%, a przy 49% lekko ponad 33%.
PIS zabiera elektorat przede wszystkim PSL, co widać na przykład w świętokrzyskim {PSL wygrał w cuglach wybory samorządowe 46% a PIS 24%, a obecnie PIS zabrał im ok. 20%, co znów widać w lokalnych sondażach, gdzie PIS ma ok. 45%}, co przekłada się na to, że PSL przestaje móc liczyć na dość żelazny elektorat 1.2-1.4 miliona głosów, który uzyskiwał w większości wyborów.
Innymi słowy zwycięstwo PIS - to samo było w 2005 roku - przekłada się na niskie poparcie PSL. Wówczas PSL zdobył jedynie 820 tys. i zapewne obecnie z dość podobną sytuacją będziemy mieli do czynienia.
Nie ma żadnych przepływów elektoratu Kukiza do PIS i już nie będzie, bo to co ewentualnie mogło - przede wszystkim ludzie ze środowisk związkowych - przepłynąć to już nastąpiło. Nikt o zdrowych zmysłach, chyba nie jest w stanie wpaść na pomysł, że środowiska ludzi z Demokracji Bezpośredniej, Polski Walczącej, Kolibra, KNP, itd. mogliby kiedykolwiek i bez broni przy skroni zagłosować na PIS Laughing
Jednocześnie trend spadkowy PO jest jednoznacznie skorelowany z trendem wzrostowym Nowoczesnej PO.
Pomijam już jakieś wydumane 640 tys. głosów Korwina, bo takiego poparcia to on nie uzyskał nawet jako koalicja KNP-JKM.

7070 napisał:
Może się mylę ? , ale jeśli nie to chyba elektorat Kukiza 15 doszedł do wniosku że szkoda się spinać, bo miało być pięknie a jest jak zawsze.


Może się mylę, ale wydaje mi się, że lubujesz się we wrzucaniu analiz ćwierć mózgów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
7070




Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 154
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:04, 06 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Gość z kontrowersje jest patologicznym ćwierćinteligentem" , rozumiem że w/g Ciebie NTV jest dziennikarstwem na najwyższym światowym poziomie Smile . Teraz rzeczywiście zaczynam powątpiewać w zasadność ryzykowania środków pieniężnych. Smile
Myślę również ze szanse Pawła mocno wzrosną gdy zacznie on być kojarzony ze środowiskiem szaraków, reptilian, wróżek, szamanów, super talizmanów, przepływów energii itd. Może również na orbicie ziemi stoi super krążownik między-galaktyczny???

Przyjdzie 25 i zweryfikuje kto racje miał , kto nie, kto poprawnie wyliczył , kto przewidział. Masz trochę szmalu do Bimi-ego, jak taki pewny swego jesteś to postaw cuś Smile .

A tak widzę, postawiłeś , ale raptem 10 bitów!!! Smile , co jest tego powodem??? stać Cię na więcej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:25, 06 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

7070 napisał:
"Gość z kontrowersje jest patologicznym ćwierćinteligentem" , rozumiem że w/g Ciebie NTV jest dziennikarstwem na najwyższym światowym poziomie Smile


Poziom prowadzenia rozmowy/wywiadu akurat tej - czyli rozmówca ma prawo odpowiedzieć na postawione pytanie bez przerywania mu co 30 sekund - gdybyś jej wysłuchał, jest na pewno wyższy od mainstreamowych mediów włącznie z niejaką Gójką-Henke Wink
W tym celu wrzuciłem wywiad, by spokojnie można było zapoznać się z poglądami bohatera tematu.

7070 napisał:
Przyjdzie 25 i zweryfikuje kto racje miał , kto nie, kto poprawnie wyliczył , kto przewidział. Masz trochę szmalu do Bimi-ego, jak taki pewny swego jesteś to postaw cuś Smile .


Już dawno postawiłem, czyli dokładnie w dniu rozpoczęcia dyskusji o tym jakiego naganiacza pisowskiego, zideologizowanego naiwniaka - tylko w przeciwną mańkę od "postępaków" - tutaj promujesz.
Jednak, jeśli masz z nim jakiś bezpośredni kontakt to może zapytasz go, albo przedstawisz mu dane do napisania artykułu o niejakim Piecha, co wprowadził lek pod wpływem działania lobbysty i kłamał na temat pozytywnych opinii lekarskich, handlarzu ziemią, w tym dla dawnych kolegów, co apteki napadali, Kuchcińskim, co wyroków sądowych nie wypełnia, Draby doradcy Lecha co z Dubienieckim egzekwowali kasę z numeru wykręconego w Polbusie i pewnym SKOK-u, że już nie wspomnę o numerach na spółeczkach w latach 90. środowiska PC, czy nieudolnej ekstradycji niejakiego Meir Bara mózgu Art-B, itd.?
Sprawdzimy szacunek do prawdy i wolności słowa, wspomnianego Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
7070




Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 154
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:14, 26 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Umoczyłem ....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:39, 13 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

https://opolczykpl.wordpress.com/2015/11.....ka-kukiza/

Jeśli doliczyć do tego powiązania z Centrum im. Adama Smitha to zaczyna się powolutku rysować prawdziwy obraz i oblicze tego fasadowego antysystemowca. Gwoli uzupełnienia autora, dodam od siebie, że w kwestii tzw. restytucji może tutaj chodzić o coś więcej jak tylko mienie żydowskie, a mianowicie o majątki szlacheckie i arystokratyczne, wszak mój znajomy który był przez jakiś czas w strukturze Kukiza mówił że istnieje tam frakcja "spadkobierców" silnie ukierunkowana na forsowanie tej całej restytucji i reprywatyzacji.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agient007




Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 189
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:37, 22 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wyobraźnia P. Kukiza:







P. Proc wypatrzył te zdumiewające możliwości wyobraźni P. Kukiza.
Cytat:
Pan Kukiz wspomina program Młodzież Kontra podając przy tym swoją własną historię, a ta rozmowa wyglądała zupełnie inaczej. Link do tego materiału, od [5:15]: https://www.youtube.com/watch?v=2NteZIQPDsk
https://www.youtube.com/watch?v=sN2xZjCyUTc
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:49, 22 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zawsze mnie zastanawiało, czy Kukiz to kolejna marionetka sterowana zza kulis, czy może tylko pożyteczny idiota który nie zdaje sobie z niczego sprawy?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:04, 22 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Stawiam na to drugie. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:20, 22 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Też się ku temu skłaniam Razz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:54, 22 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Stawiam, że Liroy nim steruje osobiście Very Happy
Natomiast w największym stopniu uzależniony jest od demokratów bezpośrednich i dlatego ciągle żąda referendum.
Niezwykle to groźne, albowiem demokraci bezpośredni nie rządzą niczym i nikim, bo ciągle chcą referendum Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:57, 22 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hahaha

Ty rozumiem popierasz Kukiza? Cool
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2, 3, 4, 5   » 
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Kukiz
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile