|
Autor
|
Wiadomość |
8pAWEL8
Dołączył: 08 Kwi 2012 Posty: 9
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:32, 15 Kwi '12
Temat postu: Kredyt w banku |
|
|
Witam
Obejrzałem nie dawno niesamowicie interesujący film na temat tego skąd się biorą pieniądze "Money as Dept".Bardzo mnie zainteresował i otworzył oczy. Jednak ciągle zachodzę w głowę i nie mogę zrozumieć pewnej kwestii.
Mianowicie chodzi mi o moment zaciągnięcia kredytu. Mylne jest powszechne rozumienie iż te pieniądze które pożycza nam bank to pieniądze z jego lokat czy też depozytów. Bank może stworzyć, wykreować pożyczaną nam kwotę nie mając praktycznie tych pieniędzy. Granica wytworzenia nieistnięjących pieniędzy to stosunek 9 :1. Czyli na jedną prawdziwą istniejącą złotówkę może przypadać nie wiecej niż 9 zł "z powietrza". Cały proces poboru kredytu polega na obustronnych obietnicach które w świetle prawa stanowią wartość. Ze strony kredytobiorcy wygląda to tak że podpisując umowę kredytu obiecuje spłacić ten kredyt, a ze strony dawcy pożyczki obiecuje on "wyczarować" daną kwotę pieniędzy.
Mniej wiecęj tak to rozumiem. Niestety nie mam na razie czasu aby zaczerpnąć więcej wiedzy na ten temat, a niezmiernie interesuje mnie pewna kwestia. :
Takie bardzo proste pytanie Które każdy komu bedziesz chciał to wytłumaczyć ,tobie zada:
To skąd są te pieniądze które dostaje podczas brania kredytu? Przecież są namacalne ? Skąd bank ma te pieniądze?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
astrit
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:43, 15 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
z tych 9-ciu czesci wszystkich co spłacają dostajesz namacalne pieniądze na kredyt
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
KtozjakBog
Dołączył: 22 Paź 2010 Posty: 56
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:49, 15 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
to chyba tak:
grupa D(awca) wlożyła do banku 100zł
bank ma kapitał 100zł
czlonek grupy B(iorcy) chce 10zl
bank pożycza od D 10zł i płaci mu 50 gr - pożycza temu z B 10 zł i każe mu zapłacić za to 2zł
bank zyskał 1,50
wartość kapitału = 100 + 1,50
i tak zarabia normalny bankowiec
i tu rodzi się malwersacja
bo widocznie tu jest pomieszanie pojęć: kapitał=własność
bank mówi, że D mają 100 zł własne
z kapitału daje do B 10zł
gdy B uzbiera 11,50 mówi się potocznie, że oddaje bankowi ale to nieprawda (10 dla D 2zł dla banku) - jednak bank to podchwyca i isynuuje, że to prawda
w rezultacie wychodzi na to, że bank miał już na początku 10 zł skoro mógł pożyczyć -
(zgodnie z zasadą sprawdzania w matematyce - można sprawdzić działanie maematyczne dzięki wykonaniu/śledzeniu go "od tyłu" )
W prawdzie założenie okazałby się fałszywe ale zgodnie z ludzką mentalnością nie ma co się zagłębiać, więc "tam za głęboko nie ma co wchodzić - musi to jakoś działać bo to przecież ludzie po studiach wymyślili... skup się na szkole, wykładach" i tak nam zostaje do końca życia.
więc po studiach też nie zagłębiamy się bo "ja tyle nie wiem o polityce co oni a mój dyrektor o mojej pracy paperkowej - nie wie tyle, co ja wiem" nie mam czasu na pierdoły.
W rezultcie chuja wiem - bo przecież tak to komplikowane porozmwiać z kolegą nie o "zapiekankach i dziwkach".
Co więcej - w ramach starań o święty spokój pozwalający zapierdalać na chory system słyszę:
pierolisz - jak pamiętam to ty tylko o ufo spiskach... to czemu nic z tym nie zrobisz!? powinieeś iść do polityki!
a ja zawsze odpowiadam: informję Ciebie,inych - rozmawiam, by się razem zmobilizować...
_________________ Rzekł Jezus: "Przypatrzcie się temu, który żyje, dopóki żyjecie,
abyście nie umarli,
a nie starajcie się go widzieć nie mogąc się mu przypatrzeć".
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
8pAWEL8
Dołączył: 08 Kwi 2012 Posty: 9
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:43, 15 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Wielkie dzięki za pomoc. Nieco rozjaśniło mi to umysł. I tak jak piszesz KtozjakBog lepiej rozmawiać o tym ile zarabiasz, ile pali auto , czy gyros w u tego turka jest dobra niż spojrzeć trochę dalej za to pudełko kulturowych ograniczeń w których żyjemy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
astrit
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:00, 15 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Cytat: | to chyba tak:
grupa D(awca) wlożyła do banku 100zł
bank ma kapitał 100zł
czlonek grupy B(iorcy) chce 10zl
bank pożycza od D 10zł i płaci mu 50 gr - pożycza temu z B 10 zł i każe mu zapłacić za to 2zł
bank zyskał 1,50
wartość kapitału = 100 + 1,50
i tak zarabia normalny bankowiec
i tu rodzi się malwersacja
bo widocznie tu jest pomieszanie pojęć: kapitał=własność
bank mówi, że D mają 100 zł własne
z kapitału daje do B 10zł
gdy B uzbiera 11,50 mówi się potocznie, że oddaje bankowi ale to nieprawda (10 dla D 2zł dla banku) - jednak bank to podchwyca i isynuuje, że to prawda
w rezultacie wychodzi na to, że bank miał już na początku 10 zł skoro mógł pożyczyć - |
a co jesli przyszedł A i chce ponad kapitał czyli np 150,-
nie wiecie co... to wtedy dają karty kredytowe, i sie kręci interes jak złoto, a pozniej to już czipa w...i jeszcze lepiej się kręcić będzie
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:19, 15 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Cytat: | To skąd są te pieniądze które dostaje podczas brania kredytu? Przecież są namacalne ? Skąd bank ma te pieniądze? |
Właśnie nie są namacalne. To tylko numerki na koncie. Jak by mieli wypłacić Ci konkretne realne pieniądze to był by problem. Dlatego stworzono papierki (można w każdej chwili dodrukować) lub numerki na kontach (pieniądz elektroniczny).
Dlatego właśnie tak bardzo zależało im na odejście od parytetu w złocie, bo bez tego nie dawało się utworzyć tak oszukańczego systemu,. Było to fizycznie niemożliwe. Bo nie można było wydać dukata kredytobiorcy jak realnie go w skarbcu nie było.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Travis
Dołączył: 06 Lut 2012 Posty: 61
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:22, 15 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Komzar napisał: | Cytat: | To skąd są te pieniądze które dostaje podczas brania kredytu? Przecież są namacalne ? Skąd bank ma te pieniądze? |
Właśnie nie są namacalne. To tylko numerki na koncie. Jak by mieli wypłacić Ci konkretne realne pieniądze to był by problem. Dlatego stworzono papierki (można w każdej chwili dodrukować) lub numerki na kontach (pieniądz elektroniczny).
Dlatego właśnie tak bardzo zależało im na odejście od parytetu w złocie, bo bez tego nie dawało się utworzyć tak oszukańczego systemu,. Było to fizycznie niemożliwe. Bo nie można było wydać dukata kredytobiorcy jak realnie go w skarbcu nie było. |
To jest tak banalne, że ja się dziwie gdzie plebs mózgi pogubił... No chyba, że to ewolucja!
Ale może nie ma co się dziwić, wyjdzie taki jeden z drugim po 10 czy 15 latach z fabryki sredukacji z wypranym orzechem, i jest przeświadczony, że wszystko jest tak jak powinno być a inni nie robią nic innego tylko myślą jak by mu dogodzić.
Jak to teraz wygląda? Pomimo tego, że dodrukowują tony pustych papierków, tylko 1/10 pieniędzy ma fizyczną postać?
Fizyczną nie znaczy oczywiście pokrytą w czymkolwiek.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Patin
Dołączył: 28 Cze 2011 Posty: 476
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:13, 15 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Travis napisał: |
Jak to teraz wygląda? Pomimo tego, że dodrukowują tony pustych papierków, tylko 1/10 pieniędzy ma fizyczną postać?
Fizyczną nie znaczy oczywiście pokrytą w czymkolwiek. |
Te pieniądze zyskują post factum wartość tyle, że częściową. Gdzie ta wartość znika pokazuje inflacja z tym, że wątpię by to jak inflację liczy się oficjalnie było rzeczywistym odzwierciedleniem problemu.
Np. wszyscy wiemy, że polska gospodarka wypracowuje wzrost gospodarczy kiedy tymczasem jesteśmy zadłużeni, mało tego zysk rośnie. Wg mnie wypracowujemy straty a nie zysk i mamy ujemny wynik finansowy skoro musimy pożyczać.
_________________ ...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
goral_
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:58, 15 Kwi '12
Temat postu: Re: Kredyt w banku |
|
|
8pAWEL8 napisał: | Witam
To skąd są te pieniądze które dostaje podczas brania kredytu? Przecież są namacalne ? Skąd bank ma te pieniądze? |
Jak już ktoś napisał, biorą się z drukarni, która drukuje papierki. Na świecie istnieje ok. 1% wszystkich pieniędzy w jego fizycznej formie, reszta to zapisy księgowe, bez znaczenia czy elektroniczne czy fizycznie na papierku.
I nie ma znaczenia czy wróci się do złota bo będzie dokładnie to samo. Złoto jest tylko formą pieniądza a nie nim samym. Równie dobrze można przejść na muszelki. Wygodniejsze bo lżejsze.
Co do złota, to też, złota mało kto nosił, a banki też wydawały weksle ponad swój stan depozytów.
Tak więc żadne tam parytety złota... to ciemnota wciskana między innymi przez Korwina...
Jedyny zdrowy system to pieniądze tworzone przez rząd nie przez banki. Rząd powinien tworzyć pieniądze które były by nieobciążone odsetkami, Wówczas nie było by problemu długu i powodowało by to zdecydowany rozwój.
Bardzo podobnie było to w USA kiedy funkcjonowały tak zwane zielone dolary, one były emitowane przez rząd bez odsetek.
Poza tym, jak już obejrzałeś ten krótki filmik, polecam ci teraz ponad 4 godzinny dokument o historii pieniędzy i banków, dzięki temu łatwo powiększysz wiedzą co i dlaczego jest jak jest. Film to Money Masters.
Tu szczegóły: http://www.themoneymasters.com
Zresztą to chyba ci sami twórcy co filmu który oglądałeś.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Travis
Dołączył: 06 Lut 2012 Posty: 61
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:50, 15 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
goral_ napisał: | Jedyny zdrowy system to pieniądze tworzone przez rząd nie przez banki. |
To jest niby racja i ładnie brzmi, ale czy obie te instytucje nie są prawie tym samym?
Tzn są to stosunkowo zamknięte kręgi ludzi, które mają świadczyć usługi czy też działać w interesie ogółu.
Zmierzam do tego, że ludzie są chciwi i jak tylko dostaną cień możliwości, będą zapewne próbowali wszystkich pod sobą wydymać i podporządkować. Na przykładzie usa w końcu banki zrobiły to z kongresem, miały tą przewagę, że są zawsze w cieniu i dysponują ogromnym kapitałem. Ale czy nie mogło stać się odwrotnie? Chciwość to chciwość, gdyby rząd miał możliwość zdominować banki, a co za tym idzie plebs, zrobił by to. Chociaż jak mówię, wydaje się, że oficjalność dla jakiegokolwiek rządu jest głazem nie do przeskoczenia.
Chyba, że mowa o prawdziwej demokracji bezpośredniej i transakcjach jawnych jak przy BTC.
Możesz rozwinąć jak to widzisz?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
czekan
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 1441
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:00, 15 Kwi '12
Temat postu: Re: Kredyt w banku |
|
|
8pAWEL8 napisał: |
Takie bardzo proste pytanie Które każdy komu bedziesz chciał to wytłumaczyć ,tobie zada:
To skąd są te pieniądze które dostaje podczas brania kredytu? Przecież są namacalne ? Skąd bank ma te pieniądze? |
Pod tym linkiem możesz zobaczyć jak dzisiaj wygląda lichwa , w wykonaniu tzw.,, banków komercyjnych" z 1000zł depozytu zlożonego na konto w banku , kreują 27 571 zł. kredytu przy 3,5% systemie rezerwy obowiązkowej w Banku Centralnym
SZCZEGÓLNIE POLECAM OBEJŻEĆ tą krótką i treściwą prezentację .
http://www.nbportal.pl/prezentacje/mechanizm-kreacji-pieniadza/kreacja.html
Polecam jeszcze stronę
http://jar.nowyekran.pl/
tam masz wszystko o dzisiejszym niewolniczym systemie bankowym , historii powstania pieniądza i lichwy
oraz o sposobie zniesienia niewolnictwa ekonomicznego przez
NOWĄ ARCHITEKTURĘ FINANSOWĄ
_________________ bankierska lichwa - nowoczesne niewolnictwo -złudzenia na raty /
NIE WIERZĘ POLITYKOM -NIE . / bo to sprzedajne marionetki i cyniczni psychopaci /
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:09, 16 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Nie jest tak jak mówicie.
Bank, nie bierze żadnych pieniędzy z niczego.
Bank ma realną gotówkę, którą może dać temu kto bierze kredyt.
Gdyby tak było jak mówicie, to nie byłoby napadów na banki, bo 1/9 część gotówki by nie istniała.
Gdyby było, jak mówicie, to w Stanach masowo nie upadałyby banki.
A upadło ich dziesiątki, może setki. Dlaczego ?
Ponieważ bank również się zapożycza od większych banków.
Bank może dać kasę, której nie ma. Ale później musi ją oddać do większego banku.
Jeżeli jej nie odda, zostaje likwidowany albo przejęty.
Więc te wszystkie mniejsze banki są jak najbardziej zależne, i żadnych pieniędzy dla nas nie wytwarzają, tylko je wypożyczają. Fakt, że większość banków prowadzi działalność dochodową i te wszystkie procenty przynoszą im zyski.
Ale w przypadku, gdy banki udzieliły za dużo kredytów a ludzie ich nie spłacili, banki zaczęły przejmować nieruchomości ludzi. Ale, nic to nie dało, bo nie mogły ich sprzedać, bo ludzie nie mieli kasy. Więc banki zostały wchłaniane przez nadrzędne banki, które przejmowały je, czyli należne im pieniądze, najczęściej w nieruchomościach.
A jeżeli mowa o banku centralnym, to wiadomo, że taki bank, to już sobie kasę normalnie drukuje.
W tym jest właśnie sęk, żeby najpierw nadrukować, ludzie się bogacą, rozwijają interesy (również mniejsze banki)
Kupują domy, samochody, a że banki dają kredyty, bo jest nadrukowane kasy, to ludzie biorą te kredyty. Kupują domy, a potem biorą kredyty na spłacenie kredytów itd, bogacą się jak cholera
Następnie duży bank mówi stop - nie daję kredytów mniejszym bankom. Co się dzieje?
Mniejsze banki widzą, że nie dostają kredytów, więc przestają dawać kredyty ludziom, bo boją się, że sami nie spłacą.
Ludzie nie dostając kolejnych kredytów na spłatę zadłużenia, bankrutują i są zmuszeni oddać, dom, samochód, działkę, dla małego banku.
Mały bank nie mogąc wyciągnąć piniędzy, bierze od ludzi te domy, działki, nieruchomości. Jeżeli uda mu się to sprzedać, to zwraca dług dużemu bankowi i nadal funkcjonuje. Jeżeli nie - zostaje przejęty.
Co robi mały bank?. Za wszelką cenę chce przeżyć, więc za wszelką cenę che sprzedać te wszystkie odebrane domy, samochody, działki, po najniższych pieniądzach, żeby tylko spłacić duży bank.
Ludzie są wydutkani z pieniędzy, nie dość, że ich nie mają, to jeszcze potracili nieruchomości. Kto kupuje więc te wszystkie działki, nieruchomości domy, od małych banków ? Ci którzy mają pieniądze. Klasa najbogatszych ludzi w kraju, którzy kontrolują ten główny bank.
I w ten oto sposób, patrząc z punktu widzenia tych ludzi. Nadrukowali papierków, a zyskali majątek w towarze i nieruchomościach. Oczywiście nikt by im tego majątku tak łatwo nie odsprzedał, bo każdy chce się bogacić, dlatego potrzebny był kryzys i wcześniejsze zadłużanie społeczeństwa. Drugą zaletą kryzysu było to, że ludzi można w kółko zmuszać do pracy. Naprodukują - robi się kryzys - tracą - i znowu produkują. Normalnie to każdy by się dorobił i olał pracę. Ale w tym systemie się nie da. Trzeba zapierdalać do 90'tki. Albo kupić sobie drukarkę...
_________________ Zobacz też tutaj
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
goral_
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:16, 16 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
AQuatro napisał: | Nie jest tak jak mówicie.
Bank, nie bierze żadnych pieniędzy z niczego.
Bank ma realną gotówkę, którą może dać temu kto bierze kredyt.
Gdyby tak było jak mówicie, to nie byłoby napadów na banki, bo 1/9 część gotówki by nie istniała.
|
Wyżej masz link podany przez czekan
podam ci go raz jeszcze:
http://www.nbportal.pl/prezentacje/mechanizm-kreacji-pieniadza/kreacja.html
Popatrz uważnie, to OFICJALNA strona NBP!
Sądzisz, że sam bank by o swoim działaniu pisał durnoty?
Skoro sam bank podaje ci jak to działa i w to nie wierzysz.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kacdor
Dołączył: 03 Gru 2009 Posty: 180
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:13, 17 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Cyferki w koncie i papierowa gotówka są wymienne, to dwa symbole tego samego pieniądza. Banku chodzi tylko o żeby procentowy udział papierowej gotówki w stosunku do cyferek na koncie nie wynosił mniej niż nakazuje mu to bank centralny. Cyferki są tworzone przy wypłacie i niszczone przy zapłacie byleby tylko nie przekroczyć stopy rezerw.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
eNKa
Dołączył: 08 Gru 2008 Posty: 634
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 04:39, 17 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Zaraz Cię zakrzyczą i obetną AQuatro. Skoro jednak posłużyli się filmikiem i nim uzasadniają, to niech odpowiedzą.
W którym momencie i na czym polega ta "kreacja"? (pisownia oryginalna z filmiku, pewno nieprzypadkowa). Skoro 1. zanosi do banku 1000 z których bank odprowadza 35 tytułem rezerwy a następnie pożycza pozostałe 965 złotych drugiemu na rower i w tym momencie licznik przeskakuje i jakoby system bankowy wykreował 965 zł. Przecież bank pożyczył ile miał po opłaceniu rezerwy. To gdzie ta kreacja, kreacjoniści?
Patrzycie na to i dajecie sobie bzdury wmawiać, abyście prawdziwego przekrętu nie widzieli.
_________________ "każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 05:21, 17 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Patrzycie na to i dajecie sobie bzdury wmawiać, abyście prawdziwego przekrętu nie widzieli. |
To jaki to jest ten prawdziwy przekręt ?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kacdor
Dołączył: 03 Gru 2009 Posty: 180
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:43, 17 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
@eNKa Policz ile pieniędzy jest teraz dostępnych na rynku: 1000zł w depozycie i 965zł w formie kredytu. Wychodzi 1965 zł, za które można coś kupić. Idąc dalej w kreacji można maksymalnie 27 571 zł kredytu wycisnąć z 1000zl depozytu jak pisał czekan. Te 27 571 zł + 1000zl, to pieniądze znajdujące się naraz w gospodarce, a tylko 1000 z nich ma pokrycie w gotówce. Mówisz, że bank pożyczył tyle ile miał, a ja twierdzę, że on nawet tych pieniędzy nie miał, gdyż były to pieniądze jego depozytariusza, ale takie mamy prawo że bank na podstawie cudzych pieniędzy może wytworzyć sobie kredyt kliknięciem na klawiaturze i pożyczać go na wysoki %, czyż to kurwa nie jest chore?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Pyton357
Dołączył: 11 Kwi 2012 Posty: 49
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:04, 17 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
AQuatro napisał: | Nie jest tak jak mówicie.
Bank, nie bierze żadnych pieniędzy z niczego.
Bank ma realną gotówkę, którą może dać temu kto bierze kredyt.
Gdyby tak było jak mówicie, to nie byłoby napadów na banki, bo 1/9 część gotówki by nie istniała.
|
Jesteś w błędzie, kreacja kredytu "z niczego", ma miejsce i dokładnie to bank robi, co jest już nawet publicznie wiadome, info np. tu http://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=31&t=7360&p=21063#p21063 a kolejne kredyty gotówkowe, pochodzą nie z lokat bo zgodnie z prawem bankowym, tych bankowi ruszać nie wolno, ale z spłat klientów nieświadomych przekrętu, możliwe że odbywa się to przy pomocy systemu argentyńskiego i piramidy instytucji finansowych wzajemnie się asekurujących, i o dziwo także nie posiadających zapasów gotówki.
A jako ciekawostka dla nieświadomych, drobna refleksja o tym "cudzie bankowym"
http://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=21&t=11479&start=0
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
goral_
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:35, 19 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
kacdor napisał: | @eNKa Policz ile pieniędzy jest teraz dostępnych na rynku: 1000zł w depozycie i 965zł w formie kredytu. Wychodzi 1965 zł, za które można coś kupić. Idąc dalej w kreacji można maksymalnie 27 571 zł kredytu wycisnąć z 1000zl depozytu jak pisał czekan. Te 27 571 zł + 1000zl, to pieniądze znajdujące się naraz w gospodarce, a tylko 1000 z nich ma pokrycie w gotówce. |
Inaczej można to wyjaśnić:
Dopływ gotówki nastąpił tylko raz na początku, te 1000zł za które potem można było nabyć kolejne dobra jak rower, samochód itp... łączna suma dób na samym początku już przekraczała 5-cio krotnie wartość depozytu początkowego.
Tak więc pojawiły się pieniądze stworzone z niczego.
Cytat: |
Mówisz, że bank pożyczył tyle ile miał, a ja twierdzę, że on nawet tych pieniędzy nie miał, gdyż były to pieniądze jego depozytariusza, ale takie mamy prawo że bank na podstawie cudzych pieniędzy może wytworzyć sobie kredyt kliknięciem na klawiaturze i pożyczać go na wysoki %, czyż to kurwa nie jest chore? |
Mała poprawka!
Pieniądze które są w banku nalezą do banku. Ty zanosząc gotówkę do banku, zrzekasz się do niej praw własności na rzecz banku. Bank robi ci de facto łaskę, że ci je wypłaca. Dlatego tak trudno jest od banku wyciągnąć kasę jeśli doszło do jakiś szalbierstw. Tak więc to są pieniądze banku...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Pyton357
Dołączył: 11 Kwi 2012 Posty: 49
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:26, 19 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
goral_ napisał: |
Mała poprawka!
Pieniądze które są w banku nalezą do banku. Ty zanosząc gotówkę do banku, zrzekasz się do niej praw własności na rzecz banku. Bank robi ci de facto łaskę, że ci je wypłaca. Dlatego tak trudno jest od banku wyciągnąć kasę jeśli doszło do jakiś szalbierstw. Tak więc to są pieniądze banku... |
Gdzieś to wyczytał, w podręczniku ekonomii , zajrzyj do prawa bankowego.
Depozyty są cały czas własnością klienta, i podkładką, do ustalenia puli kredytów bezgotówkowych, a jej poziom stanowią stopy obowiązkowej rezerwy(tak nazywają się w nomenklaturze finansowej lokaty założone w bankach komercyjnych). W praktyce to wygląda tak:
bank może udzielać.
- kredyty inwestycyjne dla działalności gospodarczej do 30% wartości lokat
- kredyty inwestycji publicznych do 20% wartości tych lokat
- kredyty konsumenckie do 3,5% wartości tych lokat
razem 53,5%, z 3000,-, to dotyczy zachowania takiej proporcji tylko w bilansach księgowych między gotówką a nieopodatkowanymi zyskami banku.
Zatem jeśli, pierwszy klient złoży 1000,-, drugi klient 1000,-, i trzeci 1000,- to bank może dopisać księgowo:
- 2500,- kredytu na inwestycje gospodarcze, czyli 350% czystego zysku
- 4000,- na inwestycje publiczne, czyli 400% czystego zysku
- 27571,42,- na kredyty konsumenckie, czyli 275142% czystego zysku
a wszystko to z oprocentowaniem "za ryzyko", tak dla pozoru, bowiem gdyby tego nie było z łatwością można by było wykryć oszustwo lichwy.
Kredyty gotówkowe pochodzą ze spłat ratalnych, tych kredytów dlatego klienci chcący mieć kredyt bezgotówkowy są załatwiani od ręki, a na "decyzję" kredytu gotówkowego czekają dłużej, a chodzi tylko i wyłącznie o zarobioną kasę z uruchomionych już kredytów i lokat. Co stanie się tymi naliczonymi kredytami bezgotówkowymi w chwili wycofania wszystkich wkładów. Nic zostaną wyksięgowane, a jedyny problem banku to wyrównanie stanów tych obowiązkowych rezerw, czyli rozliczenie gotówki z właścicielami lokat.
A ponieważ każdego dnia jest duża płynność operacji finansowych, a depozytariusze nie wycofują pieniędzy co dnia, choćby ze strachu przed stratami w lokacie - wystarczy wiedzieć że każdy bank zapisuje w umowie lokaty klauzulę o pobieraniu "rzekomych" kosztów obsługi, co tak na prawdę to znaczy uzupełnianie odsetek klientom którzy mają jeszcze lokaty w tym banku. Tak bank może z łatwością manipulować i zarabiać dla siebie, inwestorów banku i grubych depozytariuszy którzy w dodatku oczekują indywidualnie wynegocjowanych odsetek znacznie wyższych niż przeciętnego Kowalskiego.
Natomiast pieniądze w kasach, bankomatach, to są pożyczki (oprocentowane wg. stóp lombardowych ) z Banków Centralnych, udzielane są bankowi komercyjnemu jeśli nie przekracza sumy limitów kredytowych o których pisałem wyżej. W bankowości ten pułap pieniądza "z powietrza" nazywa zdolnością kredytową banku, całkiem odwrotnie do zdolności kredytowej konsumenta. I ta manipulacja, to właśnie jest odwrócona księgowość. Coś jeszcze nie jest jasne, chętnie wytłumaczę.
Pozdrawiam
_________________ carpe diem
http://douglassocialcredit.com/
http://tzmpolska.org/index.php
http://www.demokracjabezposrednia.pl/
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Pyton357
Dołączył: 11 Kwi 2012 Posty: 49
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:09, 19 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Pyton357 napisał: |
Zatem jeśli, pierwszy klient złoży 1000,-, drugi klient 1000,-, i trzeci 1000,- to bank może dopisać księgowo:
- 2500,- kredytu na inwestycje gospodarcze, czyli 350% czystego zysku
|
Korekta
- 2500,- kredytu na inwestycje gospodarcze, czyli 250% czystego zysku
_________________ carpe diem
http://douglassocialcredit.com/
http://tzmpolska.org/index.php
http://www.demokracjabezposrednia.pl/
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kacdor
Dołączył: 03 Gru 2009 Posty: 180
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:22, 19 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Pyton co tu nowomowę uprawiasz mówiąc o jakichś kredytach gotówkowych i bezgotówkowych? Nie wstyd ci?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Pyton357
Dołączył: 11 Kwi 2012 Posty: 49
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:09, 19 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kacdor
Dołączył: 03 Gru 2009 Posty: 180
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:48, 19 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem czemu nazywa się mylnie pożyczkę gotówki kredytem gotówkowym. Pojęcie kredyt gotówkowy sugeruje dodruk pieniędzy w momencie jego zaciągania. Sam mechanizm rozumiem, chodzi mi o błędne nazewnictwo.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Pyton357
Dołączył: 11 Kwi 2012 Posty: 49
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:26, 20 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
kacdor napisał: | Nie rozumiem czemu nazywa się mylnie pożyczkę gotówki kredytem gotówkowym. Pojęcie kredyt gotówkowy sugeruje dodruk pieniędzy w momencie jego zaciągania. Sam mechanizm rozumiem, chodzi mi o błędne nazewnictwo. |
Chodzi tu raczej o synonimy słowa łacińskiego "credere" tłumaczonego jako zaufanie, więc termin więc oznacza wzajemne zaufanie w operacjach rozliczeń pieniężnych, że suma pieniędzy zostanie udzielona i zapłacona. Rozróżnienie pomiędzy pożyczką a kredytem, może dotyczyć także pożyczania przedmiotów lub rzeczy np., soli chleba itp., natomiast nikt nie prosi o kredyt soli chleba, kredyt jest automatycznie kojarzony z pieniędzmi. I nie jest to nowomowa jak sugerowałeś ale od niemal początku historii finansów Europy łacińskiej, było użyciu i funkcjonowało w znaczeniu jakiego używa się do dziś, na określenie tej sytuacji. Sugestia dodruku pieniądza jest prawdziwa, tylko w odniesieniu do operacji międzybankowych. Kiedy np. polska rada polityki pieniężnej ogłasza stopy oprocentowania, to znaczy że bank centralny wydrukuje dokładnie tyle pieniędzy w stosunku do poprzednich emisji, i poziomu zadłużenia walutowego państwa, co nijak się ma do potrzebnego pieniądza mającego pokrycie w zasobach i usługach oferowanych na rynku. I tu pojawia się problem, bowiem jest obszar do wszelkich manipulacji zyskiem banku, tworzenia matematycznego zadłużenia kredytobiorców, pokrywanego z majątku narodowego, i osobistego obywateli. Obywatele państwa są przekonani że, na rynku jest taka sama ilość pieniądza, jak wartość wszystkich dóbr i usług na rynku. Tymczasem jest całkiem inaczej, pieniądze pojawiają się jako oprocentowanie długu, pod zastaw obligacji rządowych, bowiem tylko taką formę pożyczki bank zagwarantował sobie ustawowo, jako zastaw za makulaturę i złom o nazwie pieniądz obiegowy, co jest celem takiego działania, zwykła chciwość i brak kręgosłupa moralnego bankierów stojących na szczytach władzy monetarnej, i świadomość absolutnej władzy jaką mają dzięki monopolowi dystrybucji pieniądza.
To może tyle na początek, mam nadzieję że nieco jaśniej.
Na koniec ciekawostka, pierwszymi bankierami w pełnym tego słowa znaczeniu, pożyczającymi na procent, byli templariusze, z racji posiadania znacznego bogactwa zdobytego na wyprawach krzyżowych, mogli decydować o władzy lub upadku, królów Europy.
_________________ carpe diem
http://douglassocialcredit.com/
http://tzmpolska.org/index.php
http://www.demokracjabezposrednia.pl/
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|