W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Traktat Lizboński - fakty  
Podobne tematy
Traktat Lizboński - co dalej?1bez ocen
O Traktacie Europejskim w TVP23
Irlandia ratyfikowała Traktat Lizboński22
Pokaz wszystkie podobne tematy (12)
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
18 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 8691
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GrzegorzP




Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 313
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:02, 03 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ogólnie, to czuję się jak ów facet z petardą w tyłku...
Confused
http://www.widelec.pl/widelec/1,99763,71.....bycie.html

A poza tym to życzę tego wszystkiego politykom! Twisted Evil
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
filipoza




Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 180
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:04, 03 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:

OK - umowa stoi! Tylko jeszcze napisz co ty odszczekasz jeśli jednak podpisze...

Masz jakiś pomysł?
Dla ułatwienia dodam, że:
1. Ogólnie nie jestem zwolennikiem PiSu,
2. Moje poglądy polityczne to (przynajmniej kiedyś) coś pośredniego pomiędzy PiS a PO,
3. Obecnie - o ile władzę pełnią PRAWI, PRZYZWOICI ludzie to mam w ASSie z jakiej partii pochodzą.

Ostatnio nawet Tomasz Wróblewski (były naczelny Newsweek'a) napisał eurosceptyczny artykuł - przeciwko Traktatowi.
artykuł na rp.pl

Cytat:
Pamiętajmy też, że najmocniej kryzysem dotknięte zostały kraje strefy euro albo mocno od niej uzależnione. Irlandia, Hiszpania z 20-proc. bezrobociem i Łotwa, której gospodarka skurczyła się o 19 proc., płacą cenę za nadmierne uzależnienie od europejskich struktur i pochopne przejście na euro. Względnie dobra sytuacja gospodarcza Polski to z kolei zasługa większej niezależności naszej gospodarki od europejskich naczyń połączonych.

Bez zgody obywateli

Wszystko to z trudem przebija się przez grubą skórę propagandy lizboentuzjastów. Nie należy ich mylić z euroentuzjastami, zwolennikami większej otwartości i swobód rynkowych, ludźmi przekonanymi, że Europa powinna być twierdzą praw człowieka, demokracji i wolnych wyborów, nawet jeżeli wynikają one z czysto narodowych interesów. Euroentuzjaści dalecy są od podstępnie wprowadzanych zmian konstytucyjnych, jakie forsują lizboentuzjaści.

Dziś Irlandczykom się wmawia, że traktat lizboński to tylko kolejny etap na drodze do integracji, a nie wiążąca ich nowa konstytucja. Na znak dobrej woli Bruksela poszła na szereg ustępstw. Traktat nie zmusza Irlandii do zrównania swoich podatków z resztą Europy, ani do przyjęcia jej praw aborcyjnych czy legalizacji związków homoseksualnych. Wszystko pięknie, ale w tym samym traktacie znalazł się artykuł 48 mówiący, że wszystkie następne zmiany konstytucyjne nie będą już wymagały zgody obywateli. Wystarczy międzyrządowe porozumienie, żeby wymazać wpisane do traktatu lizbońskiego koncesje.


Przyznam szczerze, że tak antyLizbońskiego tekstu w mainstream'ie dawno nie czytałem.

Poza tym, dowiedziałem się, że istnieją dwie frakcje - NIE MYLIĆ: Very Happy
euroentuzjaści
oraz
lizboentuzjaści
_________________
Pozdrawiam, Filipoza
--------------------------------------------------
"Wśród ślepców i jednooki zaniewidzi." - Stanisław Jerzy Lec
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JAR




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 448
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:04, 03 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A co robił lub czym się zajmował w ostatnich tygodniach przed głosowaniem największy irlandzki krzykacz czyli Ganley?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Grzesio




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 11
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:23, 04 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Amatorskie nagranie video przedstawiające (prawdopodobnie) ludzi wnoszących i wynoszących urny wyborcze do Cork City Hall.

Takie majstrowanie przy liczeniu głosów jest całkiem mozliwe. Zaskoczyła mnie duża rozbiezność pomiędzy przewidywanym wynikiem mówiącym o 53% poparciu TL a oficjalnym 67%.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
randomuser




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 80
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:38, 04 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Takie liczenie jest chuja warte, głosowanie powinno zakończyć się o ustalonej godzinie i o tej godzinie powinno być otwarte dla ludzi którzy będą patrzeć jak zliczają głosy, wtedy po liczeniu spisać wszystkie i wrzucić na listę każdego okręgu wyborczego główne statystyki, wtedy właśnie oszukać byłoby najciężej. Jak były wybory w Polsce ale całkiem inne (nie pamiętam czego dotyczyły) to mój znajomy był w komisji, mimo iż oni nie oszukiwali i wszystko zliczyli tak jak powinni to kij wie jak te dane poszły dalej co tam robili.

Chuj z takim głosowaniem. Jak tak dalej mają robić to nawet w Polsce niech robią referendum odnośnie traktatu, codexu i wszystkiego co chcą przeforsować bo i tak będziemy na tak.
_________________
"Kiedy znalazłem się na dnie, usłyszałem pukanie od spodu." S. J. Lec
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
85r




Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 476
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:33, 04 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jeśli w tym traktacie jest zapis o tym że to unia decyduje o wysłaniu wojsk a nie kraje w uni do którego te wojska nalezą to znaczy że się chłopcy przygotowują na jakaś poważną wojenkę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
hanuman




Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 212
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:35, 04 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Nadchodzi czarna godzina


Jak to wszystko nam się pięknie układa; 17 września prezydent Barack Obama oficjalnie odstąpił od instalowania w Polsce i Czechach tarczy antyrakietowej. W kilka dni później izraelski dziennik „Maariv” ogłosił, że amerykański prezydent wykonał plan opracowany przez izraelskiego prezydenta Szymona Peresa do spółki z rosyjskim prezydentem Miedwiediewem. Dzięki temu lepiej możemy zrozumieć, co konkretnie miał na myśli kandydujący w swoim czasie bez powodzenia na prezydenta USA Patryk Buchanan, kiedy pół żartem, ale pół serio mówił, że Waszyngton to jest „terytorium okupowane przez Izrael”. Jeszcze nie ucichły echa tej rewelacji, a tu już mamy wybory parlamentarne w Republice Federalnej Niemiec, pod których również nasza Katarzyna Wielka, czyli pani Aniela, będzie miała lepsze rozeznanie sytuacji i na pewno podejmie decyzję, kto będzie naszą duszeńką podczas przyszłorocznych wyborów prezydenckich w Polsce – czy będzie rozkaz, by nie tylko serca i umysły, ale przede wszystkim głosy oddać premieru Donaldu Tusku, czy może doktoru Andrzeju Olechowskiemu. Bo żeby pani Aniela, zwłaszcza w porozumieniu ze strategicznym partnerem wybrała Lecha Kaczyńskiego, to chyba mało prawdopodobne. A kogoś wybrać musi, jako że 2 października odbędzie się w Irlandii kolejne referendum w sprawie ratyfikacji traktatu lizbońskiego, który jest ukoronowaniem niemieckich starań o odzyskanie kontroli nad Europą.

Wprawdzie pan prezydent Kaczyński obiecał, że w przypadku pozytywnego wyniku irlandzkiego referendum on też traktat lizboński ratyfikuje, ale z punktu widzenia pani Anieli premier Tusk być może ratyfikowałby traktat jeszcze bardziej, nie mówiąc już o panu doktorze Olechowskim. Nie jest to bez znaczenia, jako że na skutek skargi złożonej do niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, Niemcy uzyskały w Unii Europejskiej szczególny status prawny. O ile bowiem w każdym państwie członkowskim tzw. prawo wspólnotowe, czyli inaczej mówiąc – brukselskie, wchodzi w życie automatycznie, o tyle w Niemczech – dopiero po ewentualnym zatwierdzeniu przez Bundestag i Bundesrat. Możliwa jest zatem taka sytuacja, że to, co Niemcy przeforsują na unijnym forum jako prawo wspólnotowe, będzie obowiązywało we wszystkich państwach członkowskich – tylko w Niemczech nie. W ten oto sposób może się okazać, że w Unii Europejskiej jedynie Niemcy zachowają suwerenność polityczną.

Traktat lizboński jest bardzo skomplikowany i trudny nawet do przeczytania, ponieważ zredagowany jest w postaci poprawek aż do dwóch traktatów jednocześnie. Oczywiście chodzi o to, żeby nikt go nie przeczytał, a jeśli by nawet przeczytał – żeby go nie zrozumiał, bo wtedy łatwiej będzie wmówić europejskim narodom, że to nic wielkiego, ani nawet ważnego – ot, takie sobie makagigi, żeby było ładniej. Tymczasem traktat lizboński zawiera postanowienia ważne, zmieniające nie tylko formułę integracji europejskiej, ale również prawno-międzynarodowy status państw członkowskich. Dotychczas bowiem integracja europejska dokonywała się według formuły konfederacji, to znaczy – związku państw. Ratyfikacja traktatu lizbońskiego, który zawiera proklamację nowego podmiotu prawa międzynarodowego, czyli nowego państwa pod nazwą „Unia Europejska” oznacza, że formuła integracji europejskiej zmienia się w sposób zasadniczy – przestaje być konfederacją, czyli związkiem państw, a staje się federacją, czyli państwem związkowym. W związku z tym rodzą się dwa pytania; pierwsze – o prawno-międzynarodowy status państw członkowskich oraz drugie – o ich suwerenność polityczną.

Jeśli na skutek ratyfikacji traktatu lizbońskiego przez wszystkie państwa powstanie nowe państwo pod nazwą „Unia Europejska”, to znaczy, że dotychczasowe państwa członkowskie staną się jego częściami składowymi. Czy część składowa jakiegokolwiek państwa może być niepodległa? To jest wykluczone; część składowa każdego państwa podlega władzom tego pastwa właśnie jako jego część składowa. Ratyfikacja traktatu lizbońskiego oznacza zatem rezygnację z niepodległości państwowej. To nie musi zaraz oznaczać czegoś złego; w 1569 roku Korona Polska i Wielkie Księstwo Litewskie zrezygnowały z niepodległości, by utworzyć nowe państwo pod nazwą Rzeczypospolitej Obojga Narodów – i nic złego się nie stało, jeśli oczywiście nie liczyć opinii pojawiających się dzisiaj na Litwie, jakoby była to polska okupacja państwa litewskiego. Niemniej jednak rezygnacja z niepodległości miała miejsce – to jest fakt poza dyskusją. Jak zatem pan prezydent Lech Kaczyński zamierza pogodzić ratyfikację traktatu lizbońskiego z prezydencką przysięgą, że będzie „strzegł” i to „niezłomnie” między innymi „niepodległości”? Jak dotąd pytanie to pozostaje bez odpowiedzi, podobnie jak pytanie, czy wszystkie państwa członkowskie utracą niepodległość w taki sam sposób, czy też niektóre utracą ją naprawdę i na wieki, podczas gdy inne zostaną politycznymi kierownikami nowego europejskiego Cesarstwa? Odpowiedź na to pytanie przyniesie przyszłość; wszystko zostanie nam objawione w odpowiednim czasie, tzn. w momencie, gdy już nie będzie można tego odmienić.

Drugie pytanie dotyczy suwerenności politycznej. Suwerenność polityczna oznacza zdolność do samodzielnego ustanawiania własnych praw. Traktat lizboński przynosi na to pytanie odpowiedź w postaci tzw. zasady przekazania. Mówi ona, że Unia Europejska będzie miała tylko takie kompetencje, jakie przekażą jej państwa członkowskie. Wynikałoby z tego, że suwerenność polityczna w Unii Europejskiej będzie podzielona; Unia będzie suwerenna w zakresie kompetencji przekazanych, tzn. – będzie sama decydowała, jaki zrobić z nich użytek, ale państwa członkowskie też zachowają część suwerenności, bo to one będą decydowały, które kompetencje przekazać, a których nie. Tak właśnie funkcjonowała Europa w Średniowieczu; na tym polegał feudalizm polityczny. Władca teoretycznie był właścicielem całego państwa, ale jeśli wydzielał zeń lenno, to wprawdzie lennik miał wobec swego suzerena obowiązki wojskowe, fiskalne, administracyjne, polityczne i moralne, ale lennem rządził samodzielnie. Jeśli na terenie lenna były miasta, to miały one własny samorząd i własne sądownictwo, w które lennik się nie wtrącał. Jeśli w mieście był uniwersytet, to miał autonomię, której ślady przetrwały do dnia dzisiejszego. Wreszcie Kościół miał własną hierarchię, własne prawa, własne sądownictwo i władzom świeckim nie podlegał. Skoro zatem coś takiego było możliwe w Średniowieczu, to jest możliwe i teraz.

Problem wszelako w tym, że traktat lizboński zawiera kolejną zasadę – zasadę lojalnej współpracy, która zasadę przekazania skutecznie podważa, a właściwie – całkowicie pozbawia znaczenia. Zasada lojalnej współpracy mówi, że państwo członkowskie musi powstrzymać się przed każdym działaniem, które mogłoby zagrozić urzeczywistnieniu celów Unii Europejskiej. Ponieważ za urzeczywistnienie tych celów odpowiedzialne są władze Unii, a nie poszczególnych państw członkowskich, to tylko one są w stanie skutecznie i wiążąco określić, które działania „mogłyby zagrozić” urzeczywistnieniu celów Unii i zażądać od każdego państwa powstrzymania się od podejrzanych działań – niezależnie od zakresu kompetencji przez nie Unii przekazanych. Zatem zasada lojalnej współpracy oznacza, że tak naprawdę suwerenność polityczna będzie przysługiwała wyłącznie Unii Europejskiej.

Takie są najważniejsze postanowienia traktatu lizbońskiego, którego ratyfikacja przez Irlandię będzie przedmiotem powtórnego referendum już 2 października. Może ono znowu przynieść odpowiedź odmowną i znowu uratować konstytucyjne władze Polski przed hańbą jaką okryłyby się na wieki, dobrowolnie kładąc kres ponad tysiącletniej państwowości polskiej – taką samą, jaką okrył się król Stanisław August Poniatowski, podpisując akt trzeciego rozbioru. Ale może tez przynieść odpowiedź pozytywną i wtedy konstytucyjne władze naszego państwa będą wystawione na najcięższą próbę. Czy potrafią jej sprostać?



Stanisław Michalkiewicz


źródło: www.michalkiewicz.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Prrivan




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1832
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:20, 05 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Traktat jeszcze nie wszedł w życie,ale po co czekać z rozdziałem stanowisk?

http://www.tvn24.pl/0,1622471,0,1,prezydent-unii--czyli-kto,wiadomosc.html

Cytat:

08:15, 05.10.2009 /"Gazeta Wyborcza"
Prezydent Unii, czyli kto?
NAJWAŻNIEJSZE STANOWISKA CZEKAJĄ NA OBSADĘ

Tony Blair czy Jan Peter Balkenende? Carl Blidt, David Miliband a może Olli Rehn czy Ursuli Plassnik? Lista potencjalnych nazwisk na nowe stanowiska w zreformowanej Traktatem Lizbońskim Unii jest długa - wylicza "Gazeta Wyborcza".
Wspólnota Europejska po sukcesie Traktatu z Lizbony nie ma czasu na długie świętowanie. Po tym bowiem, gdy ostatnie podpisy - Polski i Czech - pojawią się pod dokumentem, dwa najważniejsze nowe stanowiska będą musiały zostać obsadzone. A chodzi o niebyle kogo - prezydenta Unii (czyli przewodniczącego Rady Europejskiej) i szefa jej dyplomacji (jednocześnie wiceszef Komisji Europejskiej).

Nie ma jednak co liczyć na pokojowe rozstrzygnięcie tego, kto stanowiska otrzyma. Szczególnie, że czasu zostało niewiele. Zgodnie z planami prezydent i minister zasiądą za biurkami 1 stycznia 2010 roku.

Brytyjczyk vs Holender

Zdaniem brytyjskich mediów niemal pewnym kandydatem na prezydenta jest były premier Wielkiej Brytanii, Tony Blair. Jednak z punktu widzenia polityki, faworytem największych graczy w Unii jest premier Holandii, Jan Peter Balkenende, uważa "Gazeta Wyborcza".

Tego drugiego poparła bowiem Angela Merkel. I choć wybór ten osłabia poparcie dla Blaira ze strony Nicolasa Sarkozyego, za Holendrem przemawia - zdaniem rozmówców gazety - fakt, że pochodzi z małego i bezkonfliktowego kraju. Polityk ma także za sobą sukcesy w walce z kryzysem. Nie jest też postacią charyzmatyczną, co podoba się większości krajów, które chcą menedżera, nie przywódcę.

W stawce liczą się też Luksemburczyk Jean-Claude Juncker (skreślony przez Londyn za zbytni federalizm) i Fin Paavo Lipponen (blokowany przez Polskę za karierę w Gazpromie).

Szwed vs...

Podobnie wygląda sytuacja z drugim nowym stanowiskiem w UE, według rozmówcy "Gazety", ministra ds. europejskich Mikołaja Dowgielewicza, znacznie ważniejszym dla Wspólnoty. Faworytem Polski jest w tej stawce Carl Bildt, szwedzki minister dyplomacji. Nie ma on jednak poparcia dużych krajów. Dodatkowo Niemcom i Francji nie w smak jest to, że optuje za wejściem Turcji do Unii. Przeciwko niemu występują też socjaliści, chcący kogoś z lewicy.


Wśród lewicowych polityków pod uwagę brani są: Niemiec Walter Steinmeier i Brytyjczyk David Miliband. Zdaniem "Gazety" jednak właśnie będący w cieniu Blaira Miliband, sprawny dyplomata, może być "czarnym koniem".

- W Unii panuje przekonanie, że Brytyjczykom należy się jedno z ważnych stanowisk. Tym bardziej że w przyszłym roku do władzy raczej na pewno dojdą antyeuropejscy konserwatyści - mówi gazecie jeden z wysoko postawionych rozmówców w Warszawie.

W stawce liczą się też Finowie, skłonni za Olliego Rehna oddać własnego komisarza w UE, oraz Austriacy, zwolennicy swojej Ursuli Plassnik z chadecji.

Teraz więc wszystko w rękach dyplomatów i... Vaclava Klausa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Manix




Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 292
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:53, 05 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po Irlanskim YES
Wink


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ansu




Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 124
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:06, 06 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Art. 127. § 1. Kto, mając na celu POZBAWIENIE NIEPODLEGŁOŚCI, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Prrivan




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1832
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:25, 06 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kaczyński przehandlował Polskę za ustawę kompetencyjną...

http://www.tvn24.pl/0,1622627,0,1,w-srode-ratyfikujemy-lizbone,wiadomosc.html

Cytat:

09:39, 06.10.2009 /Dziennik Gazeta Prawna, PAP, Polskie Radio
W środę ratyfikujemy Lizbonę?
STASIAK: PREZYDENT NIE BĘDZIE SIĘ SPIESZYŁ

W środę, po powrocie z oficjalnej wizyty w Rumunii, prezydent Lech Kaczyński podpisze Traktat Lizboński - donosi "Dziennik Gazeta Prawna". Wcześniej prezydent uzależniał swój podpis od wyniku referendum w Irlandii, a Zielona Wyspa, która głosowała już dwa razy, w niedzielę powiedział Lizbonie: tak. Szef kancelarii prezydenta Władysław Stasiak w Polskim Radiu powiedział jednak, że Kaczyński ze złożeniem podpisu nie będzie się spieszył.
Według Władysława Stasiaka Lech Kaczyński nie będzie czekał na decyzję prezydenta Czech Vaclava Klausa, ale nie zamierza działać pospiesznie. Stasiak uważa, że pośpiech w sprawie podpisania traktatu nie jest konieczny, bo nie ma znaczenia dla naszych unijnych partnerów.

Jeszcze w sobotę w TVN24, kiedy ważyły się losy irlandzkiego referendum, doradca prezydenta Paweł Wypych powiedział, że "jeżeli Irlandczycy zdecydowali na tak i takie będą oficjalne wyniki referendum, to prezydent bez zbędnej zwłoki ten traktat podpisze". Dokładnej daty jednak nie podał.

Coś za coś?

Jak pisze gazeta, ma to stać się w środę. "DGP" przypomina, że 14 miesięcy temu w Juracie prezydent i premier Donald Tusk zawarli porozumienie, zgodnie z którym podpis prezydenta został uzależniony od przyjęcia nowej ustawy kompetencyjnej, pozwalającej prezydentowi na udział w procesie ewentualnych zmian traktatowych.

Oczywiście na głosowanie nie ma już szans, jednak w poniedziałek marszałek Sejmu zapowiedział, że we wtorek przedstawi Prezydium Sejmu i Konwentowi Seniorów projekt ustawy kompetencyjnej. Władysław Stasiak powiedział, że prezydent nie uzależnia złożenia podpisu od głosowania ws. ustawy kompetencyjnej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mamkalosze




Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 182
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:43, 06 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pozwolę sobie jeszcze wrócić do jednej wiadomości, która w tym naszym wątku jakoś została pominięta a wydaje mi się warta uwagi w kontekście coraz większej nieuchronności wejścia Traktatu Lizbońskiego w życie; popatrzcie jak sprawę rozwiązali Niemcy:

http://wiadomosci.onet.pl/2045449,12,nie.....,item.html


"Niemcy blisko ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego
Druga izba niemieckiego parlamentu, Bundesrat, przyjęła ustawy kompetencyjne konieczne do zakończenia przez Niemcy procesu ratyfikacji unijnego Traktatu Lizbońskiego. Ustawy, które wzmacniają wpływ parlamentu na politykę europejską, zostały poparte przez przedstawicieli wszystkich 16 krajów związkowych Niemiec.
8 września ustawy kompetencyjne zostały uchwalone przez Bundestag.

Decyzja Bundesratu otwiera drogę do podpisania nowego traktatu UE przez prezydenta Niemiec Horsta Koehlera jeszcze przed planowanym na 2 października drugim referendum ratyfikacyjnym w Irlandii; w zeszłym roku Irlandczycy odrzucili traktat.

Zwiększenie roli parlamentu w polityce europejskiej nakazał pod koniec czerwca Federalny Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu o zgodności nowego unijnego traktatu z niemiecką ustawą zasadniczą.

W myśl nowych ustaw rząd federalny będzie wyczerpująco i możliwie szybko informował Bundestag o zamierzeniach dotyczących polityki europejskiej. Stanowisko parlamentu powinno być podstawą dla działań rządu, ale ten będzie miał możliwość odstąpienia od wytycznych parlamentu w przypadku zaistnienia istotnych powodów.

Bundestag będzie też m.in. wyrażał zgodę w przypadku przeniesienia kompetencji na UE w takich dziedzinach jak prawo karne, polityka obronna, ochrona środowiska, prawo rodzinne w aspekcie transgranicznym czy prawo pracy i sprawy socjalne, a także w przypadku zastosowania tzw. klauzuli elastyczności, która daje UE możliwość podejmowania działań w sferach nieprzewidzianych traktatem.

Według komentatorów, nowe uprawnienia niemieckiego parlamentu ograniczą pole manewru rządu federalnego na forum UE, jednak nie będą stanowić blokady."





nie wiem jak reszta tutejszego gremium, ale ja to zrozumiałem w taki sposób, iż Niemcy postanowili się najpierw odpowiednio zabezpieczyć i zapewnić sobie niezależność i dopiero potem ratyfikować Traktat; skoro oni przyjęli szereg ustaw wzmacniających kompetencje niemieckiego parlamentu, to musi mieć to szereg bardzo racjonalnych przyczyn; kto jak kto, ale pragmatyczni Niemcy raczej unikają zbędnych manewrów;
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mamkalosze




Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 182
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:26, 06 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

oj, przepraszam i zwracam honor, było o tym tutaj; nieuważnie przejrzałem wątek a już nie mogę usunąć wpisu;

Bimi, jakbyś mógł to zrobić za mnie jak znajdziesz chwilę to będę wdzięczny...

pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Prrivan




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1832
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:33, 07 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

The Sunday Telegraph dokopał się do mało do tej pory zauważanego paragrafu w Traktacie Lizbońskim powołującego europejską "superpolicję" o nazwie Standing Committee on Internal Security-w skrócie Cosi w ramach której wszystkie służby policyjne we wspólnocie oraz organizacje takie jak Europol,Frontex,Europejskie Siły Żandarmeryjne(o których istnieniu słyszę pierwszy raz w życiu-Prrivan) oraz komórka wywiadu Brukseli-Joint Situation Centre
stworzyłyby jedną wielką bazę danych o obywatelach i mialyby niemal nieograniczoną wiedzę i władzę nad obywatelami:

http://www.disclose.tv/frameset.php?url=.....reaty.html

Cytat:


EU embryonic Home Office set up in secret talks under Lisbon Treaty
Plans for an embryonic EU "Home Office" to organise intelligence sharing and lead the fight against terrorism and crime were agreed in secret talks last week, The Sunday Telegraph has learned.




By Bruno Waterfield in Brussels
Published: 7:30AM BST 04 Oct 2009

Acting under a little-noticed section of the Lisbon Treaty, officials set up a Standing Committee on Internal Security (Cosi) to implement what is effectively the the EU's first ever internal security policy.

Under the plans, the scope of information available to law enforcement agencies and "public security organisations" would be extended from the sharing of DNA and fingerprint databases, kept and stored for new digital generation ID cards, to include CCTV footage and material gathered from internet surveillance.

Cosi will coordinate policy between national forces and EU organisations such as Europol, the Frontex borders agency, the European Gendarmerie Force and the Brussels intelligence sharing Joint Situation Centre, under measures known as the "Stockholm programme". It will sharply step up collaboration among member states' police forces.


The new commitee echoes similar moves a decade ago which led to the fully-fledged EU diplomatic service, now enshrined in the Lisbon Treaty, with an EU equivalent of the Foreign Secretary.

Critics fear that Cosi - whose establishment was agreed by national ambassadors to the EU, meeting in private - will eventually also evolve into a full-scale Home Office for the EU, with authority over member states' police and security services.

Tony Bunyan, of the European Civil Liberties Network, warned that Cosi was a step towards an eventual "EU Home Office or interior ministry without any democratic control". He added: "It is outrageous that the role of the new EU internal security committee has been decided in secret. If Cosi becomes a high-level legislative body, as well being in charge of operational matters, a whole swathe of decision-making and practice will be removed from democratic debate."

The treaty states: "A standing committee shall be set up within the Council in order to ensure that operational cooperation on internal security is promoted and strengthened within the Union." Insiders say that this was left intentionally vague.

An official involved in talks said: "Sometimes it is better not to spell things out too much in order to keep flexibility and to allow officials, in this case senior police and security people, the creativity of a blank slate."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
toto




Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 264
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:03, 07 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po wejściu w życie tego gówna co jakiś czas będziemy się dowiadywali podobnych rewelacji.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Yussuf




Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 113
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:07, 08 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
W niedzielę prezydent Lech Kaczyński złoży podpis pod Traktatem Lizbońskim - dowiedziała się TVN24. Tym samym, pod najważniejszym dokumentem Unii Europejskiej brakować będzie tylko czeskiego podpisu.
Informację potwierdził w TVN24 szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło. Jak sprecyzował, nastąpi to prawdopodobnie w niedzielę po południu.

Lech Kaczyński od początku zapowiadał, że nie będzie stawiał przeszkód na drodze wejścia Traktatu w życie. Swój podpis uzależniał jedynie od zakończonego pozytywnie referendum w Irlandii.

Nikt nie wątpił w podpis

2 października 67 proc. Irlandczyków powiedziało Traktatowi "tak", więc Kancelaria Prezydenta zapowiedziała, że podpis Kaczyńskiego jest tylko kwestią czasu. Przekonani o tym byli również europejscy politycy.

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso wyjawił w środę, że nigdy nie wątpił, iż prezydent Polski podpisze Traktat. - Zawsze mnie zapewniał, że podpisze Traktat i to dobra wiadomość - powiedział Barroso podczas debaty w Parlamencie Europejskim.

- Prezydent dotrzymuje słowa - podkreślił w czwartek w TVN24 Szczygło.

Teraz już tylko Czesi

O ile podpis Kaczyńskiego jest pewny, to Unia Europejska niepokoi się o decyzję Czechów. Podpis prezydenta Vaclava Klausa będzie bowiem ostatni i rozstrzygający, a Czech nie ukrywa, że jest sceptyczny wobec Traktatu i wielokrotnie dawał do zrozumienia, że jego akceptacja nie jest niczym pewnym.

Na razie musi jednak czekać na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który bada, na prośbę grupy senatorów, czy Traktat jest zgodny z czeską ustawą zasadniczą. Czeski rząd zapewnia jednak, że Klaus Traktat podpisze.

Co zrobi Klaus?

- Jestem całkowicie i głęboko przekonany, że nie ma o co się niepokoić. Pytanie nie brzmi czy, ale kiedy Czechy ratyfikują Traktat - uspokajał w środę premier Jan Fischer, zapowiadając, że Praga zgodzi się na Traktat jeszcze przed końcem roku.

Traktat z Lizbony uzgodniono po długich negocjacjach w 2007 roku, jako alternatywę po porażce eurokonstytucji. Jego głównym celem jest zreformowanie instytucji rozszerzonej Unii, uproszczenie procesu podejmowania decyzji oraz wzmocnienie polityki zagranicznej UE.

mtom/tr/k


za: tvn24.pl
_________________
Homo liber sum.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Prrivan




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1832
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:35, 09 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jednak już jutro i to z galą jak na powitanie Małej Siostry przystało:

http://wolnemedia.net/?p=17710

Cytat:

Lech Kaczyński podpisze traktat
Opublikowano: 09.10.2009 | Kategoria: Wiadomości z kraju

WARSZAWA. Prezydent Lech Kaczyński podpisze Traktat Lizbońskie w świetle jupiterów w sobotę o godz. 12.00 w Pałacu Prezydenckim.

Mimo, że Traktat Lizboński uległ zmianie z powodu poprawek proirlandzkich, oraz braku akceptacji społecznej dla Traktatu (przypomnijmy, że sam premier Tusk pytany swego czasu o referendum powiedział, że chce go uniknąć, bo obywatele mogliby odrzucić Traktat i dlatego “szukamy innych sposobów niż referendum” i “można znaleźć formułę, która umożliwi ratyfikację w parlamencie”), zostanie przez Polskę przyjęty bez jakichkolwiek uwag krytycznych.

W uroczystości podpisania Traktatu Lizbońskiego wezmą udział szef Komisji Europejskiej Jose Barroso, przewodniczący europarlamentu Jerzy Buzek i reprezentant Rady UE Fredrik Reinfeldt.

Z podpisaniem Traktatu zwleka czeski prezydent Vaclav Klaus, który oświadczył, że podpisze go pod warunkiem, że zostaną dodane dwa zdania do Karty Praw Podstawowych w formie przypisów. Gdyby spełniono jego oczekiwanie, Traktat musiałby być od nowa ratyfikowany przez wszystkie państwa członkowskie. Krążą też opinie, że Klaus zwleka ze złożeniem podpisów do chwili rozstrzygnięcia wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii, o co prosili go laburzyści. Jeżeli zwyciężą, unieważnią ratyfikacje przez poprzedni (obecny) parlamen i przeprowadzą ogólnokrajowe referendum traktatowe.

Opracowanie dla “Wolnych Mediów”: Maurycy Hawranek
Na podstawie: IAR i PAP


Zastanawia mnie czy robi to z własnej woli po okresie sztucznego wahania czy jednak go zmusili...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
coyote




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 259
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:43, 10 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Może jednak coś się da przeciągnąć sposobem niemieckim.
Cytat:
Inicjatywa PiS: Traktat Lizboński do TK
"Nasz Dziennik": Z inicjatywy posłów Prawa i Sprawiedliwości grupa prawników opracowała wniosek kierujący traktat lizboński do Trybunału Konstytucyjnego.
Pod wnioskiem opracowanym z inicjatywy jednego z posłów podpisało się już ponad 60 parlamentarzystów.

Konieczność odesłania traktatu do Trybunału podnieśli na ostatnim posiedzeniu Senatu Ryszard Bender i Czesław Ryszka, co spotkało się jednak z negatywną reakcją ze strony posłów koalicji. Pośpiech prezydenta w zakończeniu procesu ratyfikacji krytykują prawnicy, konstytucjonaliści. Ich zdaniem, to zbędna nadgorliwość Lecha Kaczyńskiego, którego do podpisu nie obliguje nic oprócz presji unijnego establishmentu.

Treść wniosku nie został na razie nikomu udostępniony - poinformował "Nasz Dziennik" jeden z posłów Prawa i Sprawiedliwości. Wśród sygnatariuszy są m.in. Zbigniew Girzyński, Krystyna Grabicka, Elżbieta Rafalska i Gabriela Masłowska.
http://wiadomosci.onet.pl/2057934,11,ini.....,item.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kiros




Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 74
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:40, 10 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Takie są najważniejsze postanowienia traktatu lizbońskiego, którego ratyfikacja przez Irlandię będzie przedmiotem powtórnego referendum już 2 października. Może ono znowu przynieść odpowiedź odmowną i znowu uratować konstytucyjne władze Polski przed hańbą jaką okryłyby się na wieki, dobrowolnie kładąc kres ponad tysiącletniej państwowości polskiej – taką samą, jaką okrył się król Stanisław August Poniatowski, podpisując akt trzeciego rozbioru"

Hańbą okrył się nie król, ale jego naród. Obecnie byle burmistrz ma więcej władzy jak miał polski król w XVIII wieku.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mamkalosze




Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 182
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:52, 10 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ta, tekst o Poniatowskim to porażka, bo to tak jakby przyjąć, że coś takiego jak rozpierdalanie kraju przez polską szlachtę przy pomocy "liberum veto", trwające przez wiele lat, w ogóle nie miało miejsca...

Czego by nie powiedzieć, w kwestii Traktatu jest raczej pozamiatane.

Nie ma chwilowo nad czym debatować. Zobaczymy jak to będzie działać. Nie ma rzeczy nie do odkręcenia. Ostatecznie nas, zwykłych ludzi, jest więcej niż polityków, żołnierzy i policjantów...

Inna sprawa, że brak jakiejkolwiek kampanii informacyjnej, nawet zamanipulowanej, brak debaty, mimo tak długiego odwlekania ratyfikacji, nadal mnie szokuje.

Jak by nie patrzeć, przeszło to sobie ot, tak, bez większego echa, przyćmione lokalnymi aferkami. Podejrzewam, że mnóstwo osób nawet nie wie, co się dzisiaj stało.

Nawet jeżeli przyjąć, że Traktat Lizboński nie wiąże się z żadnymi przykrymi konsekwencjami dla obywateli (mówię hipotetycznie, wszak takie historyjki jak ta z GMO są cokolwiek wymowne), to sposób jego przeforsowania musi budzić podejrzenia.

Człowiek z czystymi intencjami nie ma niczego do ukrycia, mówi wprost o co chodzi i wręcz stara się by dokładnie zrozumiano jego przekaz. Wszyscy wiemy, że tutaj zadziałały inne mechanizmy. Potwierdzeniem tego jest fakt, że zwykli ludzie, konkretniej ci co w ogóle zwrócili uwagę na zagadnienie, ciągle pytają o co właściwie kurwa chodzi z tym Traktatem. Badań nie robiłem, ale spotkałem się z tym kilka razy. Wymownym oczywiście jest, że wielu osób w ogóle to nie interesuje. Żeby za daleko nie szukać, weźmy dwa pierwsze artykuliki z wiadomości na wp.pl

# Na ten podpis długo czekała Europa - 14:05 - 268 komentarzy, aktualizowane 16 minut temu
# Mamy nową aferę. Oto jej kulisy - 14:05 - 1285 komentarzy, aktualizowane 11 minut temu

Kolejnym miernikiem tego, że urzędnicy kompletnie zjebali sprawę w kwestii tak zwanej transparentności, jest to, że znalazłem się w jednym obozie z ludźmi, których dyskurs zazwyczaj budzi moje głębokie obrzydzenie.


Uf, chlapnąłem, że nie ma nad czym debatować a rozwinąłem się jak Arab dywan (że tak sobie z lekka rasistowsko rzucę). Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iaro




Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 1147
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:35, 10 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mamkalosze napisał:
Jak by nie patrzeć, przeszło to sobie ot, tak, bez większego echa, przyćmione lokalnymi aferkami. Podejrzewam, że mnóstwo osób nawet nie wie, co się dzisiaj stało.

Nawet jeżeli przyjąć, że Traktat Lizboński nie wiąże się z żadnymi przykrymi konsekwencjami dla obywateli (mówię hipotetycznie, wszak takie historyjki jak ta z GMO są cokolwiek wymowne), to sposób jego przeforsowania musi budzić podejrzenia.
Dokładnie takie same wrażenie odniosłem...Gawiedź nie wie, co się zmieni po ratyfikacji i jakie będą jej skutki dla Polski, bo nikt tego tematu nie porusza, pomijając wzajemne połajanki stron konfliktu. Z jednej strony słyszymy "ale super, będzie lepsza integracja", a z drugiej "ale chujnia, stracimy suwerenność". Niewiele pada rzeczowych, konkretnych argumentów zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Owszem, można przeczytać TL. Jednak jest to kilkaset stron ciężkiej, prawniczej lektury - dla większości nieosiągalne.
Można więc powiedzieć - wciskają nam kota w worku...Rolling Eyes
_________________
Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20418
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:52, 10 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
filipoza napisał:
Jeżeli nie podpisze - to Ty odszczekujesz wszystkie złe rzeczy, które napisałeś na jego temat i nazywasz go
- mężem stanu Very Happy

OK - umowa stoi! Tylko jeszcze napisz co ty odszczekasz jeśli jednak podpisze...

no i dupa, nie odszczekam.

ale za to z czystym sumieniem mężem stanu nazwać mogę pióro naszego cudownego ptaka.
Cytat:
W trakcie podpisywania aktu ratyfikacyjnego Traktatu Lizbońskiego przez Lecha Kaczyńskiego, jego pióro odmówiło posłuszeństwa i trzeba je było wymienić
http://wiadomosci.onet.pl/2058051,11,pio.....,item.html

powinni spylić to pióro na allegro - zapewne osiągnęło by niebagatelną kwotę Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
kosmo




Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 107
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:06, 10 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:

Cytat:
W trakcie podpisywania aktu ratyfikacyjnego Traktatu Lizbońskiego przez Lecha Kaczyńskiego, jego pióro odmówiło posłuszeństwa i trzeba je było wymienić
http://wiadomosci.onet.pl/2058051,11,pio.....,item.html



Specjalnie wypisali całe pióro wcześniej albo nie nadźgali atramentu, żeby ciemny lud zapamiętał "historyczne pióro", przez które LK musiał podpisać 2 razy traktat, żeby ludzie za jakiś czas zapomnieli iż dokument był 2 razy wprowadzany w życie (1 nieskuteczny).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Veritatis




Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1065
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:12, 10 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To pióro było ostrzeżeniem od Opatrzności. Smile LK zrzekł się właśnie ostatniej szansy na uniknięcie w przyszłości szubienicy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
filipoza




Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 180
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:25, 10 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:

OK - umowa stoi! Tylko jeszcze napisz co ty odszczekasz jeśli jednak podpisze...


Wymyśliłem!
Odszczekuję wszystko cokolwiek dobrego powiedziałem kiedykolwiek na temat Lecha Kaczyńskiego.
Współczuję sobie i wszystkim Polakom tego prezydenta.
Sad
_________________
Pozdrawiam, Filipoza
--------------------------------------------------
"Wśród ślepców i jednooki zaniewidzi." - Stanisław Jerzy Lec
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6   » 
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Traktat Lizboński - fakty
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile