Irlandia: MSZ zdradza wyniki referendum
Irlandzki minister spraw zagranicznych Micheal Martin oznajmił w sobotę mediom, że Irlandia opowiedziała się w piątkowym referendum za Traktatem Lizbońskim.
Według niego głosowanie na "tak" wybrało 60 procent głosujących.
"Jestem zachwycony moim krajem. To wygląda na przekonujące zwycięstwo. To dobre dla Irlandii, gdyż szczerze wierzę w naszą przyszłość w Unii Europejskiej i nie było realnego powodu, by głosować na +nie+" - podkreślił.
Oficjalne wyniki referendum mają być znane w sobotę wieczorem.
Frekwencja przekroczyła ponad 50 proc., a wyniki nieformalnych sondaży przed lokalami wyborczymi (exit polls), przeprowadzonych przez główną opozycyjną partię Fine Gael (Partii Jedności Irlandzkiej) wskazywały na zdecydowane zwycięstwo głosów na "tak" nad "nie" w stosunku dwóch do jednego - pisze w sobotę "The Irish Times". Według tych sondaży, na "tak" miało głosować ponad 60 proc. Irlandczyków.
Rzecznik partii zapewnił, że exit polls były prowadzone na reprezentacyjnej grupie 1000 osób w 33 lokalach wyborczych i wykazały zdecydowanie wzrost głosów na "tak" w porównaniu z pierwszym referendum w czerwcu 2008 roku. Sondaże Fine Gael wykazały masowe zwycięstwo zwolenników Traktatu z Lizbony w stolicy kraju, Dublinie (ponad 70 proc.).
- To bardzo optymistyczne dane dla obozu "prolizbońskiego". To uznanie ogólnonarodowej kampanii prowadzonej przez Fine Gael i jej lidera Endy Kenny'ego" - powiedział cytowany w "The Irish Times" dyrektor kampanii Fine Gael Billy Timmins.
Przedstawiciele rządzącej Partii Republikańskiej (Fianna Fail) też byli zadowoleni w piątek, po zamknięciu lokali wyborczych. "Z tego co widzieliśmy, możemy się spodziewać zwycięstwa zwolenników Traktatu w granicach 53 proc." - powiedział, Natomiast według Partii Jedności Irlandzkiej (Fine Gael), głównej partii opozycyjnej, Traktat może być zaaprobowany większością nawet rzędu 60 proc.
Oficjalne liczenie głosów rozpoczęło się w sobotę o godz. 9. rano (10. czasu polskiego) w Dublińskim Zamku. Na oficjalne wyniki trzeba będzie poczekać prawdopodobnie do godziny 17. (18. czasu polskiego), ale zapewne jeszcze przed południem będą ogłaszane wyniki cząstkowe. Jeśli tak duża przewaga obozu na "tak" potwierdzi się, to wyniki poznamy szybciej.
Na ostateczny wynik referendum czeka UE. Jeśli Irlandczycy powiedzą "tak", wejście w życie dokumentu będzie już tylko zależało od podpisów prezydentów Czech i Polski, gdzie parlamenty narodowe ratyfikowały Traktat z Lizbony.
Irlandia - jedyny kraj wśród 27 państw UE, w którym konstytucja wymaga przeprowadzenia referendum w sprawie nowego unijnego traktatu - zgodziła się pod presją partnerów z UE na ponowne głosowanie. Była to druga próba ratyfikacji dokumentu przez 4-milionową Irlandię. Pierwsza zakończyła się porażką w czerwcu 2008 roku, gdy Irlandczycy odrzucili traktat przewagą 53,4 proc. głosów.
Traktat z Lizbony uzgodniono po długich negocjacjach w 2007 roku, jako alternatywę po porażce eurokonstytucji. Jego głównym celem jest zreformowanie instytucji rozszerzonej Unii, uproszczenie procesu podejmowania decyzji oraz wzmocnienie polityki zagranicznej UE.
Z tego co wiem, nasz prezydent może nie podpisać traktatu (jednak mało prawdopodobne), no i jeszcze są Czechy z Klausem.
Lech Kaczyński wielokrotnie deklarował, że podpisze Traktat kiedy tylko Irlandia poprze dokument.
jest duża szansa że Tony Blair będzie prezydentem UE
Cytat:
Spodziewane przyjęcie Traktatu Lizbońskiego przez Irlandczyków toruje drogę byłemu brytyjskiemu premierowi Tony'emu Blairowi do urzędu prezydenta Unii Europejskiej - zauważa "The Times". Londyński dziennik wypomina Blairowi, że nie wywiązał się z obietnicy rozpisania w Wielkiej Brytanii referendum w sprawie unijnego traktatu.
Mnie najbardziej zszokowała propaganda na portalach internetowych mówiąca że Klaus to zaściankowiec który prowadzi pokrętną politykę. A w TV nikt nic nie mówi o tym czego traktat naprawdę dotyczy. Cały czas tylko nagonka że europa się jednoczy a Klaus tylko przeszkadza nikt nie zerka głębiej w problem :// Poprostu brak mi słów...
Cytat:
- Teraz już tylko prezydent Czech Vaclav Klaus trwa w uporze, blokując proces ratyfikacji. Europa powinna wywrzeć na nim presję, aby zaprzestał uprawiania swojej pokrętnej polityki obstrukcji, która może kosztować Czechów utratę stanowiska komisarza w nowej KE - oświadczyli liderzy Zielonych Daniel Cohn-Bendit i Rebecca Harms w komunikacie prasowym.
Ta szybkosc liczenia milionow glosow jest powalajaca zawsze. Lokale wyborcze zamykaja np. o 18.00 a glosy sa policzone juz o 20.00 i podaja wynik. Raz tylko stalo sie inaczej, kiedy trwala walka wyborcza w Niemczech miedzy Shroderem a Merkel. Wtedy okazalo sie, ze na przeliczenie glosow w Niemczech jest potrzeba trzy i pol miesiaca czasu.
Po tym fakcie zaczely sie podnosic rozne glosy wiarygodnosci w liczenie kartek wyborczych, to teraz wyniki wyborow podaja na wszelki wypadek kilka godzin po glosowaniu. Tak sie tez stalo po referendum w Irlandii.
Zwroccie na ten fakt uwage ! Kilka milionow glosow trzeba wysypac z urn wyborczych po zamknieciu lokali. Trzeba rozdzielic te glosy i sprawdzic je pod wzgledem waznosci oraz policzyc. Trzeba wynik podac do punktu zbiorczego. Zliczyc wszystkie glosy i podac do wiadomosci publicznej.
Obojetne jest, ile kraj ma wyborcow, to wyniki wyborow znane juz sa najdalej na drugi dzien rano.
FARSA !!!!
Teraz czas na Polskę... Prezydent zapowiedział że podpisze TL pod warunkiem że najpierw zrobi to Irlandia. Paranoicznie nieco wygląda taka argumentacja. Kraj 38-mio milionowy który swoje "być albo nie być" uzależnia od stanowiska jakie zajmie kraj liczący 3,5 miliona mieszkańców... Ręce opadają, i cisza nad trumną...
Na pochwałę zasługują Niemcy, którzy postanowili nie przyjmować TL w całości, jako niezgodnego z ich konstytucją. A u nas? U nas ma być "Irlandia". Chomonto na kark i naprzód. Grunt to być dobrym (bo głupim) niewolnikiem. Ministerstwo zdrowia ostrzega: 'Używanie mózgu może być przyczyną wielu dolegliwości i wywoływać przykre skutki uboczne".
_________________ Prawda nieraz jest bardzo trudna do ustalenia, ale nigdy nie jest tak niedostępna jak wówczas kiedy jest niewygodna.
Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 367
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 09:02, 04 Paź '09
Temat postu:
Po co zakładać kolejny temat jak jest już o Traktacie lizbońskim viewtopic.php?t=5170 potem tylko robi się chaos po 3 te same tematy z tymi samymi informacjami
Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 107
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 12:43, 04 Paź '09
Temat postu:
tomeq napisał:
Lech Kaczyński wielokrotnie deklarował, że podpisze Traktat kiedy tylko Irlandia poprze dokument.
jest duża szansa że Tony Blair będzie prezydentem UE
Cytat:
Spodziewane przyjęcie Traktatu Lizbońskiego przez Irlandczyków toruje drogę byłemu brytyjskiemu premierowi Tony'emu Blairowi do urzędu prezydenta Unii Europejskiej - zauważa "The Times". Londyński dziennik wypomina Blairowi, że nie wywiązał się z obietnicy rozpisania w Wielkiej Brytanii referendum w sprawie unijnego traktatu.
Wyświechtane zarzuty o „deficycie demokracji” nabrały szczególnego sensu po referendum w Irlandii.
W irlandzkim referendum jest jeden wielki przegrany – Unia Europejska. Tak przynajmniej uważa brytyjski historyk idei Larry Siedentop, autor książki „Democracy in Europe”. Przekonuje on na łamach dziennika „Financial Times”, że powtórka referendum wzmocniła wizerunek Unii jako bezdusznej, a nawet antydemokratycznej machiny urzędniczej. „Najważniejsza dla przyszłości wspólnoty jest odbudowa społecznego poparcia dla rozszerzenia. Na razie jednak sztuka ta się Unii nie udała” – ubolewa Siedentop.
Odkąd Francuzi i Holendrzy odrzucili eurokonstytucję, Bruksela zapomniała o głównej myśli liberalno-demokratycznej sprowadzającej się do tego, że sposób dochodzenia do wspólnych decyzji jest równie ważny jak one same.
Pusty Gest
Ostre, głośne spory polityków na krajowym podwórku przykuwają uwagę opinii publicznej, dając jej poczucie, choć lepiej byłoby nazwać to złudzeniem, współuczestniczenia w procesie decyzyjnym. Tymczasem dominująca w Brukseli kultura kompromisu prowadzi do załatwiania najważniejszych spraw w kuluarach. Owoce tych zakulisowych rozmów są następnie prezentowane szerokiej publiczności jako fakty. „Unia jest marzeniem dla urzędnika służby cywilnej, ale koszmarem dla obywatela” – przekonuje Siedentop.
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu "Forum".
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 264
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 18:40, 05 Paź '09
Temat postu:
To nie ma znaczenia, że ktoś napisze o niedemokratycznej unii, najważniejsze jest to, że po trupach buduje się nowe super państwo. A jak już utworzy się europejski sojuz to kogo trzeba się przymknie i będzie spokój.
Co do wiary w uczciwość wyborczą to polecam tę pozycję: http://www.youtube.com/watch?v=iVlZTWH7u8w
Jeżeli oszukano to nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz, prawda o demokracji jest taka, że ona nie istnieje
_________________ http://zakazaneowoce.pl/imgs/banery/baner-zakazaneowoce-350x20.jpg Zdolność do dziwienia się jest początkiem do mądrości
Prawa jednego człowieka kończą się tam, gdzie zaczynają się prawa drugiej osoby.
W jedności siła nie w budowanych murach!!!
Mam swoj przyklad na to czym jest demokracja. Moge nasikac do 3 szklanek, a pozniej dac do wyboru jedna z 3. Mi to i tak ryba co wybierzecie, bo wybierzecie to co ja chcialem wybrac. Wy nie mozecie miec pretensji, bo przeciez wybraliscie. Jesli nie wybraliscie to ktos wybral za was. Majac pieniadze finansuje kandydatow i tym sposobem stawiam moja szklanke. Ustroj jaki mamy to KAPITALIZM a nie DEMOKRACJA. Tak jak kiedys byl feudalizm i rzadzil kto mial ziemie, tak teraz rzadzi ten kto ma pieniadze.
To że mamy kapitalizm a nie demokrację to nic nowego.
Zapytaj aktywistów z lat 80 o czym walczyli i marzyli , i czy to co jest jest spełnieniem tych marzeń.
ps: O Polsce mówię oczywiście
_________________ Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.
Mamy kapitalizm??? Mamy pieprzony socjalizm! W dodatku autorytarny, a nie demokratyczny!
To czym jest Unja, to kupa udająca Snickersa. Obrzydliwy komuszy twór, który przeczy wszelkim wartościom wyznawanym przez normalnego człowieka.
Jeśli będzie taka potrzeba to i sam się na nich rzucę - raz sierpem, a raz młotem w eurohołotę!
Ja mam dosyć demokracji. Ludzie są za głupi, żeby sobą rządzić i pokazują to na każdym kroku (referendum w Irlandii, choć kto wie, czy nie sfałszowane. Mnie by to nie zdziwiło). Ale mam też dosyć pseudodemokracji serwowanej przez to eurogówno (europarlament, który ma tyle wspólnego z wolnością, co Kaczyński z bystrością umysłu).
Chcę normalnej wolnorynkowej republiki. Suwerennej. Niepodległej.
Takiej, w której rząd i parlament nie pełnią funkcji ustawodawczej, a jedynie bronią prawa i porządku.
Chcę państwa liberalnego w sferze gospodarczej i społecznej.
Chcę własnego państwa, w którym liczę się jako obywatel, Polak. Nie jakiś zasrany "europejczyk".
Nie chcę drugiego Sajuza, tylko w modnym kolorze. ZSRR upadł, a ludzie wywalczyli sobie wolność. Wierzę, że tym razem będzie podobnie, ale jednak inaczej i ci, którzy nie widzą jakim niebezpieczeństwem jest UE, przejrzą na oczy, jeszcze zanim staną się obywatelami orwellowskiej Oceanii...
Pozdrawiam.
_________________ "Historia to uzgodniony zestaw kłamstw."
Napoleon Bonaparte
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1303
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 04:14, 06 Paź '09
Temat postu:
Będzie Jedna Wielka Zjednoczona Unia, to jest już postanowione i zaplanowane od lat. Nic na to nie poradzimy. To że traktat lizboński wejdzie (wszedł) w życie było pewne od samego początku jak tylko pojawiły się głosy żeby ciągnąć to dalej bez względu na irlandię. Teraz pojawiają się głosy o ogólnoświatowej walucie. Na razie Wielki Projekt - ale, do licha, nic na to nie poradzicie, w końcu będzie jedna waluta (nie licząc koralików i handlu wymiennego w nielicznych społecznościach). Ja Wam To Mówię.
_________________ w_Królestwie_TV http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 264
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 07:05, 06 Paź '09
Temat postu:
A wczoraj w teleizorni pan Jacek Saryusz-Wolski powiedział otwartym tekstem, że Europą będzie rządził dyrektoriat, tzn. rada dyrektorów z kilku największych państw.
Mamy kapitalizm??? Mamy pieprzony socjalizm! W dodatku autorytarny, a nie demokratyczny!
To czym jest Unja, to kupa udająca Snickersa. Obrzydliwy komuszy twór, który przeczy wszelkim wartościom wyznawanym przez normalnego człowieka.
Jeśli będzie taka potrzeba to i sam się na nich rzucę - raz sierpem, a raz młotem w eurohołotę!
Ja mam dosyć demokracji. Ludzie są za głupi, żeby sobą rządzić i pokazują to na każdym kroku (referendum w Irlandii, choć kto wie, czy nie sfałszowane. Mnie by to nie zdziwiło). Ale mam też dosyć pseudodemokracji serwowanej przez to eurogówno (europarlament, który ma tyle wspólnego z wolnością, co Kaczyński z bystrością umysłu).
Chcę normalnej wolnorynkowej republiki. Suwerennej. Niepodległej.
Takiej, w której rząd i parlament nie pełnią funkcji ustawodawczej, a jedynie bronią prawa i porządku.
Chcę państwa liberalnego w sferze gospodarczej i społecznej.
Chcę własnego państwa, w którym liczę się jako obywatel, Polak. Nie jakiś zasrany "europejczyk".
Nie chcę drugiego Sajuza, tylko w modnym kolorze. ZSRR upadł, a ludzie wywalczyli sobie wolność. Wierzę, że tym razem będzie podobnie, ale jednak inaczej i ci, którzy nie widzą jakim niebezpieczeństwem jest UE, przejrzą na oczy, jeszcze zanim staną się obywatelami orwellowskiej Oceanii...
Pozdrawiam.
Racja, zle napisalem. Mowia, ze mamy "kapitalizm". To, ze socjalizm to masz racje tylko popieram Kazika, ze jest to socjalizm koncesyjno-etatystyczny.
Rozmawialem ze stoczniowcem, ktory strajkowal w 89 i wczesniej. Zadowolony nie jest
To przecież oczywiste jak to działa. Chuj wie tylko czy pierwsze było jajko czy kura. Załóżmy, że zaczęliśmy od kapitalizmu. Ktoś go gromadzi. Pan gromadzi, ja gromadzę, wszyscy gromadzimy. Po jakimś czasie tamten Pan gromadzi więcej, bo mam więcej oleju i lepiej czuje rynek niż reszta i przyrost jego kapitału jest wręcz logarytmiczny. W końcu stać go, żeby przejąć wszystko jak leci (załóżmy branżowo) i taka pierdolona, nienażarta kurwa robi socjalizm wraz z innymi branżami. Ja opierdolę ropę, ty żarcie a ty leki a kolega zajmie się produkcją waluty. Ludzi trafia szlag, wkurwienie sięga zenitu i od nowa. Władza w ręce ludu, rebelia i kita. Odnoszę nieprzeparte wrażenie, że tak to gówno działa.
w ciagu 20 lat Polska juz przerobila wszsytko Komune, rewolte ("S"), kapitalizm i wracamy do komunizmu. Teraz juz nie jako satelita ale czesc nowego molocha.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów