|
Autor
|
Wiadomość |
EL BISKUP
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 173
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:02, 03 Cze '08
Temat postu: Jeden klaps to już przemoc |
|
|
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?k.....caid=1600f
Założyłem ten wątek, ponieważ gdy przeczytałem opinie na forum pod tym artykułem na WP zdziwiło mnie jak wiele osób jest ZA klapsem (nie mylić z katowaniem dzieci tu chodzi o edukacyjny klaps) to jednak ktoś chce to wprowadzić w życie odbierając rodzicom znany od tysięcy lat i sprawdzony element dyscyplinujący. Po co?
Czy jest to kolejny straszak na obywatela? Przecież zdecydowana wiekszość z nas dostała w dupę nie z czystego sadyzmu ale za to że np. wbiegaliśmy na ulicę. A teraz gdy rodzić doprowadzony do ostateczności nie pochamuje się to mogą mu odebrać prawa rodzicielskie. Takie dzieci bez konsekwencji zostawią swoim rodzicom jedyne wyjście aby jakoś trzymać wszystko w kupie to farmaceutyki. Zaćpane dzieci-zombie to już teraźniejszość choć wymagana jest jakaś podkładka jak ADHD. Ale po wprowadzeniu tej ustawy nie będzie innego sposobu bo żyć się nie da. Dzieci to nie postacie z kreskówki disneya, one się uczą i widzą jak będą mogły kierować mama i tata. Nie piszcie o dzieciach doskonałych co nie sprawiaja kłopotów bo tych to nie dotyczy, mówie ozwykłych dzieciach.Każdy kto wychowuje lub wychował dziecko albo dał klapsa albo w idealnych sytuacjacnh mało tego nie zrobił. Większość z nas dostała i jakoś nie widzę wśród moich znajomych agresywnych narkomano-alkocholików znecajacych się nad otoczeniem. Jednak jakbym był farmaceutą to 2 lata po tej ustawie sprzedaż uspokajaczy dla rodziców i dzieci byłaby złotym interesem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:07, 03 Cze '08
Temat postu: Re: "Jeden klaps to już przemoc" |
|
|
EL BISKUP napisał: | Założyłem ten wątek, ponieważ gdy przeczytałem opinie na forum pod tym artykułem na WP zdziwiło mnie jak wiele osób jest ZA klapsem (nie mylić z katowaniem dzieci tu chodzi o edukacyjny klaps) to jednak ktoś chce to wprowadzić w życie odbierając rodzicom znany od tysięcy lat i sprawdzony element dyscyplinujący. Po co? |
Na tym polega państwo policyjne. Totalitarne.
Chodzi o to żeby mieć haka na każdego: nawet jeśli nigdy nie obraziłeś prezydenta, nie dałeś łapówki, nie jechałeś rowerem po piwie ani nie paliłeś trawki to i tak coś na ciebie znajdziemy... szczególnie gdy mamy tak rozbudowany system tajnych służb... a może masz dziecko? może kiedyś przywaliłeś jakiemuś niewychowanemu gnojowi co się prosił ubliżając ci na podwórku? a może nie przywaliłeś, ale szczeniak i tak chętnie cie podsyfi przed sądem...? najważniejsze żeby był kolejny paragraf - okoliczności zawsze można podkolorować.
Im więcej przestępstw, w miarę możliwości popełnianych przez jak najszerszą grupę ludzi, tym więcej haków władzy na obywateli. Tym mniejsza demokracja a większy totalitaryzm. A najłatwiej wprowadzać totalitaryzm kierując się szeroko rozumianym bezpieczeństwem obywateli, idealnie np. dobrem dzieci - wówczas wszystko można przepchnąć. Ludzie wręcz sami będą o to prosić - wystarczy im odpowiednio naszkicowac problem w mediach.
viewtopic.php?t=2673
Dzieci nie wolno bić już teraz, grożą za to surowe kary - trzeba być niedorozwiniętym, żeby zakładać że zdelegalizowanie klapsów zmieni obecne patologie. Nawet pani z SLD powiedziała w TV że "nie zmieni, ale państwo musi dać sygnał wyraźny sygnał obywatelowi czego robić nie powinien...". A najlepiej oczywiście "dać sygnał" zamieniając obywatela w przestępcę.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:37, 03 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Jest jeszcze drugi mniej istotny powód dlaczego teraz się tym zajmują. Rząd został oskarżony, że nic nie robi. Ponieważ nie potrafi zrobić nic sensownego to wyciągną temat który rozbudzi wyobraźnie wszystkich polaków i zajmie ich na chwilkę. Stary sprawdzony sposób testowany na zygotach
Tak zwany szach mat. Jak ludzie oleją to prawo wejdzie i zgodnie z tym co napisał Bimi + dla systemu totalitarnego. Jak ludzie się zaangażują to jest to na tyle nieistotna rzecz, że i bez niej system będzie sprawnie funkcjonował a rząd powie, że słucha ludu i w dodatku odwlecze wyciąganie poważnych problemów o klika miesięcy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:09, 03 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Stalinizm wraca razem z głupimi przepisami PO. Tyle powiem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Filjan
Dołączył: 29 Maj 2008 Posty: 198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:12, 03 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Sikorski napisał: | Stalinizm wraca razem z głupimi przepisami PO. Tyle powiem. |
Za Stalina można było bić dzieci. Teraz nie można.
Tak czy inaczej powinny zostać stare dobre sposoby, czyli bicie baskiem itp.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Veritatis
Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 1065
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
tournament
Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 416
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:19, 03 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Idac dalej tym tokiem myslenia , Cytat: | W Polsce powinien obowiązywać całkowity zakaz bicia dzieci – podkreślał podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk. |
to przypuszczam ze powstana organizacje ktore bede przeplacac (na swoj sposob) dzieci zeby donosily na swoich rodzicow a dalej sami mozecie sobie dospiewac reszte .
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:18, 03 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Filjan napisał: | Sikorski napisał: | Stalinizm wraca razem z głupimi przepisami PO. Tyle powiem. |
Za Stalina można było bić dzieci. Teraz nie można.
Tak czy inaczej powinny zostać stare dobre sposoby, czyli bicie baskiem itp. |
Za Stalina dzieci donosiły na własnych rodziców, że ukrywają zboże. Teraz widzisz podobieństwo?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
fop
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 235
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:44, 03 Cze '08
Temat postu: :) |
|
|
Czasami zastanawiam sie co jest bezpośrednim zabiegiem szeroko rozumowanej kontroli a co jedynie skutkiem ubocznym.
Myśle, że nasze społeczeństwo zostało doprowadzone do punktu, w którym musi cały czas promowac pewne idee. No cóz, szeroko rozumiana tolerancja ma także skutki uboczne, jak na ironię najzwyklejsze zdziczenie obyczajów. Zapominamy powoli, że ludzie na poziomie dziecka są nie tylko niwinni i słodcy ale także bardzo sprytni - wykorzystują każdą słabośc rodziców i otoczenia. Jeżeli do tego większosc rodzin posiada jedno dziecko (co jest juz widoczne i u nas) i nie zamierza wiecej to na jedynego potomka przelewa całą swoją miłośc - kreując typowych narcyzów. Dzieci takie często wychowują sie poza grupą, zdarza sie, że rodzice celowo je izolują np. od dzieci biedniejszych. Tak rodzi sie relatywizm. Jeżeli do tego zabronimy w ogóle bic dzieci, stworzymy grupę indywidualistów raczej niezdolnych do pojmowania świata z naszej perspektywy i już na pewno gotowych do podporządkowania sobie świata za wszelką ceną - bo przecież nie potrafią ustępowac, pracowac dla innych, dzielic sie... Takich najłatwiej kontrolowac, bo najłatwiej kusic - nie bedą mieli rzeczy ważniejszych w życiu niż własne "ja".
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:13, 03 Cze '08
Temat postu: Re: :) |
|
|
fop napisał: | Zapominamy powoli, że ludzie na poziomie dziecka są nie tylko niwinni i słodcy ale także bardzo sprytni - wykorzystują każdą słabośc rodziców i otoczenia.. |
Tak, z całą pewnością dzieci to bestie i potworne istoty, które tylko czyhają , by zadać krzywdę biednym, jakże submisyjnym wobec swoich małych ciemiężycieli rodzicom.
Nie umiem wznieść się ponad sarkazm. Powyższe posty z jednego na drugi są coraz głupsze. Ostatni po prostu podsumowuje wszystko, co stanowi oś tzw. czarnej pedagogiki.
Głupio byłoby zadać pytanie, czy autor każdego takiego postu dostał po dupsku od rodzica. Odpowiedzią jest wasza reakcja na klaps (czyt. przemoc) wobec dzieci. Głupio też oskarżyć własnego rodzica. W dzieciństwie to niedopuszczalne ze względu na łaknienie poczucia bezpieczeństwa, więc pozostaje oskarżyć siebie, a złość na bijącego wytłumić. To już prosta droga do oczywistego stosowania kar cielesnych. O psychicznych nawet nie wspomnę. Zakazy nic tu nie dadzą. Społeczeństwo jest totalitarne i autorytarne, dlatego będzie broniło kar cielesnych, bo na więcej ich nie stać z przyczyn dla nich JUŻ w wieku dorosłym nieświadomych. Każdy, kto pisze/mówi, że lanie dobrze mu/jej zrobiło, będzie lał swoje dzieci. Bo skoro moi rodzice tłumili we mnie życie , to ja to samo zrobię swoim. Oczywiście, zawsze padnie zaprzeczenie, bo przecież święci triumfy czwarte przykazanie (nie ma vive versa) i zupełnie głupie i nie pokrywające się z rzeczywistością hasło, że "każdy rodzic tak czy siak, kocha swoje dziecko". To kochajcie, tylko potem nie zastanawiajcie się , czemu dzieci ćpają, uciekają do tej samej płci, kradną czy biją. Albo targają sie na własne życie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Mijak
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 505
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:22, 03 Cze '08
Temat postu: Re: :) |
|
|
Tomkiewicz napisał: | fop napisał: | Zapominamy powoli, że ludzie na poziomie dziecka są nie tylko niwinni i słodcy ale także bardzo sprytni - wykorzystują każdą słabośc rodziców i otoczenia.. |
Tak, z całą pewnością dzieci to bestie i potworne istoty, które tylko czyhają , by zadać krzywdę biednym, jakże submisyjnym wobec swoich małych ciemiężycieli rodzicom.
Nie umiem wznieść się ponad sarkazm. Powyższe posty z jednego na drugi są coraz głupsze. Ostatni po prostu podsumowuje wszystko, co stanowi oś tzw. czarnej pedagogiki. |
Do was obu: Różne dzieci sie zdarzaja. Niektóre dzieci może są naprawdę niewinne i słodkie, niektóre takie sobie, ale wredne też sie zdarzają. Słyszałem o przypadku (zasługa bezstresowego "wychowywania"), że dziecko wrzaskami rozkazywalo matce: "MASZ mi kupic czipsy!", a poźniej rzycilo w nia paczką, wrzeszcząc: "Sama sobie jedz takie małe!", czy coś.
a matka później skomentowała to: "przynajmniej wie, czego chce"
Z pewnoscia sa jeszcze gorsze przypadki.
A co do samego bicia dzieci... Czasem jest to konieczne. Nie mozna wyładowywać na dziecku swojej z.lości na innych, nie mozna sie znęcać, ale jak dziecko zrobi coś naprawdę złego/niebezpiecznego... Pewne rzeczy trzeba mocno wbić do glowy. Czasem przez tyłek.
Tylko nie mozna za bardzo dać się ponieśc emocjom. Dziecko ma poczuć, ale nie od razu jechać do szpitala.
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nielogiczne i mało prawdopodobne.
GG 7434411
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:51, 03 Cze '08
Temat postu: |
|
|
To trzeba widzieć jako element większej całości polityki prowadzonej ze strony pedalsko-masońsko-socjalistycznej Brukseli:
- niemoralna ze swej natury likwidacja kary śmierci;
- penalizacja poglądów (na razie tylko "kłamstwo oświęcimskie" ale wkrótce dojdzie ksenofobia, homofobia i rasizm - czyt. antysemityzm);
- legalizacja "związków małżeńskich" homoseksualnych;
- odebranie rodzicom de facto prawa do wychowywania dzieci, poprzez zakaz nawet "klapsów", jak również nagłaśnianie sprawy molestowania seksualnego dzieci.
Jak nazwał to Michalkiewicz - chodzi o "wysadzenie w powietrze cywilizacji łacińskiej". Tego już nie dodał, ale wniosek jest oczywisty:
... i wprowadzenie NWO.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 06:33, 04 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Bić czy nie bić, oto jest pytanie!
Podobnie jak w problemach z zygotą, jednoznaczna odpowiedź na nie, nie jest możliwa w chwili obecnej, z powodu poziomu naszej wiedzy. Wiedzy na temat konsekwencji naszego postępowania.
Zakładając, że chcemy maksymalnie dobrze przygotować nasze dzieci do życie w czasach, które nadejdą używamy znanych nam metod by to osiągnąć. Z jednej strony zgadzam się z Tomkiewiczem, że super by było jak by człowiek umiał przekazać wiedzę swoim dzieciom bez represji cielesnych czy znęcania się psychicznego bo uważam zdecydowanie, że w większości przypadków można to zrobić. Można zastąpić agresje miłością i efekty będą rewelacyjne.
Czy tak jest zawsze?
Moim zdaniem nie. Pamiętajmy, że nasz świat obfituje w istoty o bardzo zróżnicowanym poziomie świadomości, z którymi nasze dziecko wcześniej czy później się spotka i aby było zdolne sobie z tym wyzwaniem poradzić potrzebuje odpowiedniego przygotowania. Wyrobienie w dziecku świadomości, że za błędy może ponieść karę bardzo dotkliwą może być dla niego cenną nformacją. Dzieci z natury są bardzo ciekawe świata i jak nie rodzice to świat nauczy je tej zasady tylko możliwie że bardziej boleśnie. Cierpienie jest narzędziem natury, którym ona pokazuje nam, że nasze czyny były niewłaściwe (Natura jest rodzicem a my dziećmi z takim rozumieniu) i nawet tak potężna istota nadal używa przemocy do uczenia nas.
Uważam więc, że są sytuacje w których klaps bedzie miał mniej negatywnych kosekwecji niż jego brak. To co jest potrzebne to wiedza kiedy go użyć a tego niestety ustawą się nie załatwi
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
fop
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 235
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:53, 04 Cze '08
Temat postu: Ja sie już gubię |
|
|
Bicie dzieci to pewna ostatecznosc ale uwierzcie sa takie, którym przyłożyc trzeba bo inne środki po prostu zawodzą, to jedno.
Po drugie dzieci sa małymi terrorystami, jęzeli rodzice sa słabi i skupieni na sobie, często ustępują a wtedy umysł dziecka koduje, że oto wystarczy tylko odpowiednio długo naciskac a otrzymuje sie to co chce. Niestety by prawidłowo wychowac dziecko trzeba sie trochę temu poświęcic, jest to trudny i długotrwały proces. Nie można sobie odpuszczac, trzeba byc konsekwetnym.
Po drugie Panie Tomkiewicz nigdy nie byłem bity przez rodziców, nawet klapsa nie dostałem, no cóz mysle, że parę razy powinni to zrobic bo mam wiele wad, jestem cholerykiem i potrafię sie bardzo zdenerwowac (jak na ironię co?) co w wielu sytuacjach życiowych mi zaszkodziło, musi byc na moim - także wiem o czym mówię. (To cięzki nawyk, zdajesz sobie z niego sprawę ale czasami nie wytrzymujesz).
Aha Panie Tomkiewicz, przeczytaj uważnie mój post zanim zaczniesz mnie obrażac i wytykac jakies cytaty wyrwane z kontekstu. Zresztą to co zacytowałeś jest jak najbardziej sprawdzalne. Uważasz, że jest głupie, przedstaw dowód, że tak sie nie dzieje. Pozdrawiam.
Zgadzam sie, że są rózne typy charakterów, ale błedy wychowawcze na dzieci działają tak samo, z tą różnicą, że pewne jednostki obciążają bardziej inne mniej.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
EL BISKUP
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 173
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:57, 04 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Po wprowadzeniu tego przepisu bedzie hak na każdego, ale uważam też że jest to cudowny sposób na uzaleznienie całego młodego społeczeństwa od farmaceutyków pomagajacych przetrwać okres dzieciństwa i macieżyństwa. Już widzę te tłumy rodziców przed gabinetami proszące o papierek na nadpopudliwość dzieciaka i pchanie w niego uspokajaczy albo innego gówna aby miec chociaż ułudę jakiegoś spokoju. Społeczeństwo uzalezni sie od prochów i stana sie dodatkiem do pozywienia, ponieważ i tak wszyscy beda musieli brać. I tak kolejny krok do całkowitego zniewolenia. Ok troche mnie poniosło ale z tego co widze dookoła zauważyłem że gdy ktos mówi:.."nigdy tego nie zrobia, to nie przejdzie..." to mam pewność że nikt nie zareaguje i tak sie stanie. A żeby czyms poprzeć moją wypowiedź sprawdźcie proszę jakie objawy ma ADHD.
Rozpoznanie zespołu hiperkinetycznego (ADHD) stawia się na podstawie kryteriów diagnostycznych ICD-10, klasyfikacji, która jest obowiązująca w Polsce. W zakres objawów wchodzą objawy nadruchliwości, impulsywności i zaburzeń koncentracji uwagi, które muszą pojawić się nie później niż w 7 roku życia, występować przynajmniej w dwóch środowiskach (np. dom, szkoła), a ich nasilenie musi powodować upośledzenie funkcjonowania dziecka (społecznego lub szkolnego). Wskazana może być również diagnoza ADHD według DSM-IV TR, ponieważ klasyfikacja ta pozwala na postawienie rozpoznania podtypu z dominującymi zaburzeniami koncentracji uwagi (ADD). Dzieci z tym podtypem ADHD są spokojne, nie zwracają na siebie uwagi, jednak w związku z masywnymi zaburzeniami koncentracji uwagi narażone są na dużo słabsze wyniki w nauce, a często na trudności szkolne, mimo prawidłowego intelektu.
ADHD (zaburzenie hiperkinetyczne) jest rozpoznaniem klinicznym, które stawia się na podstawie wywiadów i obserwacji dziecka. Nie ma żadnych badań laboratoryjnych pozwalających na postawienie lub wykluczenie tego rozpoznania. Często jednak konieczne jest wykonanie badań dodatkowych w celu wykluczenia innych chorób, które mogą być powodem występowania objawów naśladujących objawy ADHD, a które wymagają odmiennego leczenia. Badania dodatkowe konieczne są również przed ewentualnym rozpoczęciem leczenia farmakologicznego oraz w trakcie jego trwania.
ADHD to nadpobudliwość psychoruchowa, połączona z zaburzeniami koncentracji uwagi. Nie jest upośledzeniem umysłowym, jej przyczyny są genetyczne. Na ADHD cierpi od 5-10 procent dzieci, są niemal w każdej klasie. Łatwo je doprowadzić do agresywnych zachowań, są podatne na wpływy innych i uzależnienia. Nie przewidują konsekwencji swoich czynów. Mają zmienne nastroje, problemy ze skupieniem się, słabo kontrolują impulsywność, nie kończą rozpoczętych spraw, łatwo wpadają w złość, w ataki wściekłości. Często słyszą 50 proc. cudzej wypowiedzi, a rozumieją ok. 25 proc. Jednak dzieci z ADHD w sprzyjających warunkach, prawidłowo zdiagnozowane i otoczone zrozumieniem, wyrastają na osoby, które dobrze radzą sobie w społeczeństwie. Objawy ADHD zmniejszają się z wiekiem, gdy mózg lepiej kontroluje emocje i zachowania.
Nieleczone ADHD
Zaniedbane ADHD powoduje problemy szkolne, rodzinne i prawne. 60 proc. uczniów z ADHD jest zawieszanych w prawach ucznia albo usuwanych ze szkoły, ich wiedza jest gorzej oceniana. Adehadowcy częściej ulegają różnym wypadkom. Cierpią na depresję. Około 20 proc. prób samobójczych wśród młodzieży podejmują właśnie chorzy na ADHD. Farmakologia leczy objawy ADHD, skuteczność leków sięga nawet 75 proc. Konieczna jest jednak indywidualna terapia psychologiczna, w której muszą uczestniczyć opiekunowie.
Mozna pod tę definicje podciągnoć każdego malucha....
http://www.forum.ptadhd.pl/viewtopic.php?t=379
http://www.ptadhd.pl/strategia_lecz.html
Od razu uprzedzam że znam dzieciaka z autentycznym ADHD i z tym faktycznie problem, ale znam kilka z ADHD na papierku bo mu w szkole źle idzie i mu mamusia z miłości załatwiła. Chodzi mi o to że patrząc na objawy ADHD mozna podciągnąć każdego dzieciaka (ADD to juz przegięcie). Pragne tylko zauważyć że nic już od nas nie oczekują, nie ma wymagań, nie ma kar, stresu, walki z przeciwnościami. Tak sie hoduje bydło, tuczniki itp. Ma byc tylko owoc - uzależniony, całkowicie bezmyślny tępy obywatel. Wkrótce wymyśla nowe choroby jeszcze bardziej idiotyczne, a wszytko przez to że rodzicom powoli odbiera sie mozliwość wychowania potomka. I mamy system doskonały bo mogą cię zawsze oskarżyć i odebrać dziecko bo albo je bijesz, albo jestes na prochach i nie powinieneś dziecka wychowywać.
A tu coś na temat leczenia:
Leki stosowane w leczeniu ADHD:
- leki psychostymulujące (w warunkach polskich - metylfenidat)
- selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego noradrenaliny (atomoksetyna)
- trójcylkiczne leki przeciwdepresyjne (np. imipramina, amitryptylina, dezipramina, clomipramina)
- alfa-mimetyki (klonidyna)
- bupropion
- inne leki przeciwdepresyjne (moklebemid, wenlafaksyna).
Spośród wymienionych powyżej leków według wskazań ekspertów (amerykańskich i europejskich) lekami z wyboru w leczeniu nadpobudliwości psychoruchowej są leki psychostymulujące, a preparatem pierwszego wyboru jest zwykle metylfenidat. Skuteczność leków psychostymulujących potwierdzona została ponad 160 kontrolowanymi badaniami. Odsetek popraw sięga w przypadku tych leków 75-80%. Podobną skutecznością cechuje się atomoksetyna zarejestrowana w 2002 roku do leczenia ADHD.
W chwili obecnej, ze względu na dostępność i koszt terapii w Polsce stosowane są trójcykliczne leki przeciwdepresyjne. Ich skuteczność potwierdzona została w ponad 30 badaniach kontrolowanych. Są one skuteczne u ponad 50% pacjentów, jednak ze względu na objawy niepożądane pacjenci często odstawiają lek. Klonidyna zmniejsza głównie objawy nadruchliwości, impulsywności i agresji impulsywnej. Wskazana jest również w przypadku nadpobudliwości psychoruchowej z współistniejącymi tikami. Skuteczność innych leków nie została potwierdzona w szerokich badaniach kontrolowanych.
Stosowanie neuroleptyków powinno być w ADHD bardzo ograniczone i stosowane tylko w przypadku nieskuteczności wszelkich innych rodzajów farmakoterapii i tylko wtedy, jeżeli ewentualne korzyści przewyższają potencjalne zagrożenia związane z ich zastosowaniem. Powinno się stosować neuroleptyki o najmniejszej ilości działań niepożądanych (np. risperidon). Ze względu na potencjalne uszkodzenie mięśnia sercowego nie powinno się stosować u dzieci thioridazyny. Neuroleptyki stosuje się w przypadku dołączających się do ADHD zaburzeń zachowania z nasiloną agresją.
Wszelkie metody stosowane w terapii ADHD (farmakologiczne i niefarmakologiczne) wymagają zbierania informacji zwrotnych co do ich skuteczności. Z uwagi na zależność skuteczności leczenia od dawki leku konieczne jest na każdej wizycie lekarskiej monitorowanie dokładności przestrzegania zaleceń lekarskich.
Opracowała: dr n. med. Gabriela Jagielska - pediatra, psychiatra dzieci i młodzieży, terapeuta rodzinny, Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Centrum CBT (Centrum Psychoterapii Poznawczo-Behawioralnej), Warszawa.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:15, 04 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Zakaz bicia dzieci jest dla mnie martwy na starcie. Dlaczego ? Bo to ZAKAZ.
Nic z tego nie będzie. Mało tego, na plan pierwszy wysunie się jeszcze gorsza forma przemocy - psychiczna rodzica wobec dziecka. Tego nikt nie zakaże, bo powiedzenie dziecku, że "jest do dupy" czy "życie mu odpłaci" nie podpada i nie podpadnie pod paragraf.
Zasadne jest mówić i edukować. Dialog, konstruktywny dyskurs, walka z tymi formami tradycji, które utrwalają patologię. Pisząc "walka" , mam na myśli posługiwanie się słowem.
Autorytarna jednostka, to najczęściej (albo raczej: zawsze) osoba bita w dzieciństwie, surowo wychowywana. Tacy ludzie:
- nie mają dostępu do swoich prawdziwych emocji. Posługują się agresją na obiekty zastępcze.
- reagują lub mogą reagować agresją na uczucia związane z wrażliwością, subtelnością
- stanowią bazę dla rządów dyktatorskich. Ludzie bici w dzieciństwie będą wybierać rządy "twardej ręki".
- wyznawać będą religie, których symbolem jest ambiwalentna istota, która "każe i wynagradza". Rodzic najpierw bijący, a potem mówiący "kocham cię", to największy kat dla dziecka. Osobiscie uważam, że tego rodzaju dwoistość może dopowadzić do schizofrenii.
- będą w swoich partnerach dopatrywać się swoich rodziców.
- będą wystraszeni, czyli cały czas gotowi do agresji. Jednocześnie będą twierdzić, że są łagodni, a winę ponosić będzie okoliczność zewnętrzna.
- mogą stać się osobnikami perwersyjno-narcystycznymi. Mówiąc kolokwialnie, z takim nie pogadasz. A jak szybko nie ominiesz go w swoim zyciu, to taka osoba zje cię z kopytami.
cdn...
ps: Co do wypowiedzi Tuska. Facet - jakim by nie był premierem czy politykiem - to przynajmniej uświadomił sobie krzywdy , jakie mu wyrządzono. Wprowadzenie jednak zakazu, byłoby błędem z oczywistych przyczyn. Człowiek świadomy to zupełnie co innego niż wystraszony karą autorytarny obywatel.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Millais
Dołączył: 06 Gru 2007 Posty: 291
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 05:35, 05 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Każdy rodzaj zadawania bólu dziecku, nawet w imię najsłuszniejszych intencji to przegrana dorosłego. Nie chodzi o to by każdy rodzic był doskonałym pedagogiem. Chodzi o to by każdy rodzic wkładał przynajmniej tyle energii w wychowanie dzieci co we własną karierę i przemocy, nawet tej najlżejszej nie będzie. To wcale nie jest skomplikowane. Powiedział bym że nawet dziecinnie ( nomen omen) proste. Teorie Bimiego - typu kontrola sadystów i dzieciobójców to kolejna kontrola społeczeństwa jest chyba już przegięciem. Ale jeśli naprawdę chcemy uchronić nasze dzieciaki, choćby przed tym o czym piszemy na tym portalu postarajmy się, żeby były naszym najważniejszym priorytetem. Bo tak naprawdę nie liczy się już nic prócz zdrowej rodziny. Zdrowej - czyt. pozbawionej przemocy, przyjacielskiej, świadomej świata, wolności słowa wyznania i przekonań. Pieniądze, praca, bryka, chałupa? Nawet prawda, czymkolwiek jest. Co z nią zrobicie, jeśli kolejne pokolenie będzie stadem posłusznych systemowi cyborgów. Za kilka lat staniemy się wiecznie zgorzkniałymi tetrykami węszącymi spisek nawet w kiosku z gazetami. A dzieciaki, które wychowywaliśmy klapsami będą co najwyżej podrzucać nam co jakiś czas stare czasopisma. Pojawia się taki argument w dyskusji o biciu dzieci - że kary cielesne to niemal tradycja tak stara jak świat. Tyle, że idąc tym tropem świetnym pomysłem było by przywrócenie publicznej amputacji za kradzież czy palenie na stosie heretyków jedynie słusznej wiary. Słowem - ja nie mówię o używaniu "wyłączonych" części mózgu. Mówię o myśleniu w ogóle. Zanim instynktownie zamierzysz się do klapsa, pomyśl czy potrafisz zamiast tego użyć słów, które uczą a nie bolą.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:02, 05 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Millais napisał: | Każdy rodzaj zadawania bólu dziecku, nawet w imię najsłuszniejszych intencji to przegrana dorosłego. Nie chodzi o to by każdy rodzic był doskonałym pedagogiem. Chodzi o to by każdy rodzic wkładał przynajmniej tyle energii w wychowanie dzieci co we własną karierę i przemocy, nawet tej najlżejszej nie będzie. To wcale nie jest skomplikowane. Powiedział bym że nawet dziecinnie ( nomen omen) proste. Teorie Bimiego - typu kontrola sadystów i dzieciobójców to kolejna kontrola społeczeństwa jest chyba już przegięciem. |
Zdelegalizowanie klapsów - uczynienie przestępców z pewnie połowy rodziców nazywasz kontrolą sadystów i dzieciobójców??
Zastanów się i sam zobacz co media zrobiły ci z głową
Jesteś doskonałym przykładem na to jak hasło "dobro dzieci" może zaburzyć w człowieku zdolność racjonalnego myślenia.
Jaką większa kontrole nad sadystami i dzieciobójcami będziesz mieć delegalizując klapsy? Proszę o konkretne przykłady większej kontroli nad sadystami i dzieciobójcami... że co? Uważasz, że po zdelegalizowaniu klapsów patologiczni rodzice nagle przestaną katować swoje dzieci? Przestaną je mordować i trzymać w beczkach? Matki przestaną zostawiać noworodki na śmietniku? Naprawdę w to wierzysz?
Moich rodziców nazywasz sadystami czy dzieciobójcami? A może jednym i drugim.
Bo ja nigdy bym nie powiedział, że stosowali przemoc wobec swoich dzieci, ale w świetle nadchodzących przepisów byliby przestępcami zagrożonymi więzieniem. Po co? W imię czego?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:54, 05 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Z jednej strony penalizowanie klapsów, a z drugiej - beztroskie oddawanie dzieci na wychowanie parom homosiów. Oni na pewno nie będą dawać klapsów? A w ogóle, to czy tu na pewno chodzi o dobro dzieci?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Fosfor
Dołączył: 04 Cze 2008 Posty: 160
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:59, 05 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Dokładnie, co w ogóle miałby dać zakaz bicia dzieci ? Patologicznych przypadków i tak to nie powstrzyma (a przecież w takim celu teoretycznie zostało wymyślnone). Nadużycia rodziców wobec dzieci prawo już dziś odpowiednio reguluje. Za wyrządzenie dziecku poważnej szkody na zdrowiu czy za utopienie w beczce patologiczni rodzice i tak staną przed sądem w świetle obecnego prawa, więc co to za argument, że prawo odstraszy potencjalnych rodziców-sadystów od niecnych zamiarów.
Jest to tylko kolejny pretekst do odebrania ludziom wolności. Tak samo będzie to wyglądało z chipami. Zrobi się jakąś aferę z porywaczami dzieci i wystraszeni rodzice pobiegną na wyścigi powszczepiać swoim pociechom np takie oto g***a http://www.digitalangel.com/ nie myśląc nawet o tym, że zrobią z dzieciaków niewolników.
Edit :
Easy Rider, ubiegłeś mnie
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Millais
Dołączył: 06 Gru 2007 Posty: 291
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:15, 05 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Na początek - moja wiedza na temat bicia dzieci nie pochodzi z telewizji czy czasopism. Moja żona właśnie rozpoczyna doktorat na wydziale pedagogiki jednej z najlepszych uczelni tego profilu w Polsce. Nie chodzi o to jak negatywny wpływ mają kary cielesne na dzieci. O tym mógłbym pisać w nieskończoność. Chodzi o to jak wiele traci młody człowiek, gdy jego dorosłe otoczenie miast uczyć, wychowywać prowadzić staje się katem i sędzią. Gdy to otoczenie to system który to co dobre i złe sankcjonuje biciem.
Ja też dostawałem od mojego ojca razy. Uważam, że zostałem dobrze wychowany, a mojego ojca nie mam za dzieciobójcę czy kata. Ale jednocześnie wiem, jak wiele straciłem na braku rozmów i rozwiązywaniu problemów za pomocą "pasa".
Ale by to dostrzec, trzeba troszkę pogłówkować i zajrzeć w siebie - najczęściej tam, gdzie zaglądamy niechętnie. Jedno i drugie boli - prawda Bimi?
Tyle o psychopedagogice bicia w megaskrócie.
A co do bicia jako przestępstwa to ja akurat jestem za wprowadzeniem choćby najbardziej restrykcyjnego prawa jeśli uratuje życie choć jednemu dziecku. Mi podobają się argumenty np - jeśli legalny ma być klaps to czy prawo weźmie również po uwagę siłę uderzenia? Czym będzie to mierzyć? Gdzie jest niewinny klaps a gdzie już maltretowanie? To co dzieje się w polskich rodzinach to nie tylko medialny szum. To ma ścisły związek z sytuacją społeczną, gospodarczą a nawet ustrojową Polski. Maltretowanie dzieci to już pandemia, a jeśli Państwo nie potrafi uczynić społeczeństwa szczęśliwszego to pozostaje jedynie prawo.
Ja tylko zastanawiam się na ogólnonarodową znieczulicą. Otóż tak strasznie płaczemy i przeżywamy kolejną wieść i zakatowanym dziecku. Ale gdy ktoś wpada na pomysł ( nie jestem entuzjastą PiS-u, a wręcz czuję wstręt do tego ugrupowania to pomysł wg mnie świetny) kontroli rodzin, w których już dochodziło do przemocy nagle wszyscy krzyczą o utracie prywatności i wolności. Myślę, że gdyby społeczeństwo częściej reagowało na to co dzieje się za ścianą takie pomysły nie były by potrzebne.
Ja widzę, choćby po tym wątku i jego uczestnikach, że dzieci postrzega się jako zło konieczne, które by było dobre ( cokolwiek to znaczy) należy karać cieleśnie. I tym jestem najbardziej zaskoczony. Sądziłem, że forum skupia ludzi raczej postępowych i inteligentnych.
Dla mnie dziecko to świętość. Bicie go to ignorancja, bezmyślność i tchórzostwo. Tylko niewiedza może tłumaczyć głąba który podnosi rękę na malucha bo tak najprościej. I nie będę przepraszał tych którzy biją a czują się urażeni. Bo moim zdaniem, pokolenie które bije musi wymrzeć, by kolejne wychowało się na normalnych ludzi.
I jeszcze na koniec. Burke powiedział znaną myśl – „Do triumfu zła wystarczy aby dobrzy ludzie nic nie robili”.
Czy więc w imię wolności mamy nic nie robić? Czy aby na pewno jesteśmy tymi „dobrymi”?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:25, 05 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że najważniejsze żeby od małego nie dać dziecku oglądać TV. Przeraża mnie widok dziecka pół metra od TV wpatrzonego w durne bajki i reklamy. Jak od małego się dobrze wychowa to i żadne klapsy nie będą potrzebne.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Millais
Dołączył: 06 Gru 2007 Posty: 291
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:30, 05 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Sikorski napisał: | Ja myślę, że najważniejsze żeby od małego nie dać dziecku oglądać TV. Przeraża mnie widok dziecka pół metra od TV wpatrzonego w durne bajki i reklamy. Jak od małego się dobrze wychowa to i żadne klapsy nie będą potrzebne. |
otóż to!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:29, 05 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Millais napisał: |
A co do bicia jako przestępstwa to ja akurat jestem za wprowadzeniem choćby najbardziej restrykcyjnego prawa jeśli uratuje życie choć jednemu dziecku. |
Ja też. Ale delegalizacja klapsów nie uratuje życia żadnemu dziecku - dla mnie to oczywiste. Co najwyżej zniszczy życie wielu dorosłym. I o tym tu mówimy.
Udowodnij związek między delegalizacją klapsów a ratowaniem życia dzieciom. Bo to co napisałeś do tej pory to zwykła demagogia, nie mająca absolutnie żadnego związku z tematem o którym jest ten wątek.
Chcesz ograniczyć ludzką wolność to najpierw udowodnij że Twój pomysł nie jest tylko kolejnym populistycznym bzdetem typu jeżdżenie na światłach non-stop. I że faktycznie pomoże uratować jakiekolwiek dziecko przed zakatowaniem przez rodziców... Bo nikt z nas w to nie wierzy.
Co do oglądania TV, różne są szkoły - jak dla mnie TV szkodzi o wiele bardziej dorosłym niż dzieciom
Ja oglądałem dużo TV w dzieciństwie i jakoś żyję. Znam rodziców którzy nie pozwalają oglądać swoim dzieciom TV oraz takich którzy pozwalają. Szczerze mówiąc bardziej lubię tych drugich, a ci pierwsi wydają mi się trochę dziwni ze swoją skrupulatnością i pedantycznością w wychowywaniu dzieci. Szczególnie jak z jednej strony zabraniają dziecku oglądać TV, a z drugiej katują je bajkami o bozi i piorą mózg religijną propagandą.
Takie dziecko jest niewinnie - religijna indoktrynacja w stosunku do nieletnich powinna być zwyczajnie zakazana
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Millais
Dołączył: 06 Gru 2007 Posty: 291
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:09, 05 Cze '08
Temat postu: |
|
|
Widzę, że wolność ponad wszystko. Nawet ponad posiniaczone dzieci w szpitalach. Więc krótko. Jak tłumaczą się rodzice gdy sędzia pyta dlaczego ich dziecko leży w szpitalu na sztucznym podtrzymaniu? Jeśli już nie da się obronić wymówkami typu "spadł z rowerka" mówią, że to był zwykły klaps. Zrozum człowieku!!!!!!!!!!!!! Legalizacja klapsa dla ciemnego społeczeństwa to legalizacja bicia kijem! Jeśli tego nie rozumiesz, to albo całe dnie spędzasz przed TV Trwam, albo coś z twoją wyobraźnią i świadomością społeczną jest nie tak. Pewnie, że nowe prawo nie sprawi, że problem zniknie... ale pokaż mi takie które właśnie tak działa!!!
Ja jednak wierzę, że takie prawo wykona dobrą pracę w czasie. Ważne tylko, żeby było legislacyjnie i merytorycznie dobrze przygotowane. I co najważniejsze - żeby służby odpowiedzialne za jego przestrzeganie były odważne i kompetentne.
Jeśli dla ciebie prawo obrony dzieci to niszczenie życia dorosłym, to winszuję wrażliwości.
co do religijności:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,wid,9918682,wiadomosc.html
ale co ma do tego tv?
Ja nie wartościuje ludzi, którzy oglądali bądź nie telewizję w dzieciństwie. Pomijam już fakt, że dziś telewizja wygląda ineczej niż 15 lat temu. I dziś zdecydowanie uważam ją za mózgożercę. I nie jesteś w stanie powiedzieć jak będzie wyglądał człowiek za 15 lat po takim praniu.
jeszcze jedna myśl. Z moim obserwacji, wiadomości i wiedzy wynika, że niemal wszyscy, którzy dopuścili się przemocy wobec dzieci sami dostawali w dzieciństwie.... KLAPSY
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|