PEGASUS i Kaczynski - Zbrodnia prawie doskonala
też kwestia ogromnej inwigilacji „tradycyjnymi” metodami, czyli słuchaniem rozmów i czytaniem SMS, a także analizą bilingów i lokalizacji. Jeszcze 2017 r. mój kolega pracujący dla TVP został wezwany „na dywanik” do dyrektora tej instytucji, bliskiego współpracownika Jacka Kurskiego. Mój kolega został opieprzony za utrzymywanie ze mną kontaktów towarzyskich, ale najbardziej szokujący zarzut był, iż w rozmowach ze mną omawia kwestie choroby alkoholowej Mariusza Kamińskiego, ministra koordynatora służb specjalnych. Problemem nie było już nawet to, że oni podsłuchują, ale że w sposób otwarty komunikują takie rzeczy „zwykłym” ludziom. Na przykład Cezary Gmyz pracujący dla TVP, gdy parę lat temu otrzymał ode mnie pytania dziennikarskie, czy płaci składkę na niemiecką emeryturę sam, czy też opłaca mu je TVP, odpowiedział informacjami z mojego życia prywatnego, próbując mnie w ten sposób zastraszyć i pokazując, że ma dostęp do tych, którzy mnie inwigilują.
Konieczne rozliczenia
Niszczenie przeciwników władzy przez Kaczyńskiego i jego bezpiekę było działaniem systemowym. Wykorzystywano do tego gromadzenie informacji wrażliwych i urząd Rzecznika Praw Dziecka. Stosowano standardowe metody: zastraszanie, zwalnianie z prac, jak nie przeciwnika, to jego rodzinę i znajomych. Obitych i nastraszonych próbowano korumpować.
Niestety na razie obecna władza rozlicza poprzedników powoli. Brakuje jej kadr i niestety woli do tego, aby pokazać skalę naruszeń. Nie bez znaczenia jest fakt, że część osób, która pracowała w służbach dla PiS, zyskała parasol ochronny od nowej władzy.
Sprawa jest brutalnie prosta. Jeżeli bezprawna inwigilacja nie zostanie rozliczona, a winni nie trafią do więzienia, to PiS się odrodzi i wróci do władzy jeszcze groźniejszy i bardziej bezwzględny.
Autorstwo: Jan Pinski
Źródło: NCzas.info
Calosc :
https://wolnemedia.net/zbrodnia-prawie-doskonala/