Manewry. Przygotowuje się psychicznie opinię publiczną, służby i przede wszystkim oficjeli na to, że taka sytuacja prędzej czy później zaistnieje oraz wskazuje jak mają się zachować na odpowiedni sygnał.
Powiedzmy, że prawda na temat 9/11 i NWO przekracza krytyczny procent i konformiści zaczynają przelewać ze strony wpływu mass mediów na nasza stronę. Jeden telefon i zaczyn się akcja "ptasia grypa". Spec służby w różnych miejscach miast rozsiewają wirusa - w ciągu tygodnia umiera kilkaset osób w kilkunastu miastach w Azji potem Ameryce i Europie. W mediach trwa szaleńcza burza propagandowa. Po miesiącu zapada decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego - wojsko na ulicach, kwarantanna, godzina policyjna i przymusowe szczepienia. Jedni dostaną w szczepiące wirusa inni chipa RFID. Pod koniec roku populacja zostaje zredukowana o 80% - reszta żyje w warunkach przypominających średniowiecze. Zbiera się Rząd Światowy i zaprowadza "Nowy Porządek" - jedna wspólna waluta, jedna armia, jeden bank itd.
Wszczynanie raz po raz psychozy, że gdzieś tam jest taki wirus to gra psychologiczna - tresura. Ludzie godzą się powoli z faktem, że prędzej czy później może wybuchnąć epidemia. Kiedy rządy epidemię wywołają, wówczas ludzie będą mniej podejrzliwi, a oficjele bardziej zdyscyplinowani i akcja przebiegnie bardziej znacznie sprawniej. Pamiętacie maty na granicach jak w modzie była choroba szalonych krów? Nazwy wirtualnych epidemii się zmieniają, ale manewry powtarzane są regularnie co kilka lat .
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl