Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 1439
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:44, 14 Wrz '12
Temat postu:
czekan napisał:
Bimi napisał:
A ja nie uważam aby w śmierci Andrzeja Leppera było cokolwiek dziwnego.
Ostatnio gdy go oglądałem to wyglądał jak zwłoki człowieka; miał słabą psychikę, został zaszczuty, jego imperium legło w gruzach - ludzie zabijają się z o wiele bardziej błahych powodów.
Z drugiej strony wątpię by ktokolwiek miał interes w tym by zabijać Leppera - politycznie ten człowiek i tak był już chodzącym trupem, nic więcej nie mógł już robić. Jeśli do tego dodać, że stracił rodzinę (seksafera) i jeszcze pogrążył się w długach, samobójstwo jest o wiele bardziej prawdopodobne niż zabójstwo.
Nie szukajcie spisków tam gdzie ich nie ma...
Wypisz ,wymaluj ,,wieloosobowa administracja o ksywie Bimi " po raz kolejny wciska nam medialną wersję ,,wydarzeń " jata w jotę za tefałenem i innymi sprzedajnymi ścierwami .
Demaskujcie się ,,administracjo Bimi " dalej ,wielu przejrzy na oczy w co pogrywacie .
Samoobrona miała realną szansę wysiudać z sejmu usłużną i sprzedajną PSL ,o czym zapewne POlitruki wiedzieli ,a to już jest wystarczający powód dla nich, aby zamordować człowieka , więc nie udawaj bimi durnia większego niż jesteś .
Po za tym w nadchodzących czasach ,po wyborach wzrośnie niezadowolenie społeczne ,wzrosną podatki ,ceny itp. więc taki Andrzej Lepper byłby potrójnie niepożądany i niebezpieczny dla bandy czworga ,bo nie bał się mówić głośno -co jest grane- .
Powiesić to się może pijaczyna w pijackim amoku ,a nie człowiek ,który następnego dnia miał spotkanie z liderami regionów i ustalanie list wyborczych partii.
Bimi napisał:
acha.
skoro tak szczekan, to na twoim miejscu czym prędzej pobiegł bym na policję z donosem, że administracja strony prawda2.info jest w zmowie z mordercami leppera
a ty sie nie boisz, że i ciebie sprzątniemy?
reakcja typowa -wyszkolona .
widoczny brak argumentów .
Nie tylko w Polsce grasuje masowy samobójca :
Cytat:
rabarbarek
14 września 2012 at 20:02 · Odpowiedz
Ostatnia niedziele ogloszono Miedzynarodowym Dniem Zapobiegania Samobojstwom.
W poniedzialek glowny regulator finansowy , minister urzrdu finansowego Japonii , popelnil samobojstwo.
W niedziele uczestniczyl w pikniku w swoim miescie , nie wykazywal objawow depresji , na poniedzialek rano umowiony byl na wazne spotkanie w zwiazku z prowadzonym sledztwem w sprawie przekretow na gieldzie japonskiej i nielegalnych transakcji finansowych.
W poniedzialek znaleziono go w jego pokoju. Biorac pod uwage , ze minister mial bodyguarda , ktory w czasie ” targniecia sie” ministra na swoje zycie byl niewiadomogdzie i robil niewiadomoco , sprawa jest smierdzaca [ podobienstwo do smierci sp A. Leppera] .
Prawdopodobnie ” ktos” wyraznie dal znak , ” Wara od naszych przekretow , pieniedzy …”
Jak widac samobojtwa bez powodu to nowa pandemia swiatowa .
Np policja już – po 4 dniach – zakończyła śledztwo uznając, że Tadahiro Matsushita popełnił samobójstwo. Ale niejasności jest więcej i nie wiadomo kto pierwszy znalazł ciało – żona czy ochroniarz. Wykrycie przez TM przekrętów w Nomura Holdings pociągnęło za sobą odejście dwóch big bossów i afera była rozwojowa. Krążą też pogłoski, że TM się powiesił, a przedtem odwołał umówione spotkanie z dziennikarzami gdy zapowiedziano ujawnienie romansu 73-latka.
NIEMIECKO BLOG DONOSI
Japoński minister finansów Tadahiro Matsushita, był w poniedziałek, próbując wycisnąć pieniądze Cabal z Japonii, został zamordowany. Co więcej, przyszły przywódca Chin, Xi Jinping, zniknął ze sceny, bo w zeszłym tygodniu odwołał spotkanie z Hillary Clinton i odmówił sfinansowania ich cabal kontynuować.
http://www.politaia.org/englische-report.....-vermisst/
ze strony
http://www.monitor-polski.pl/czy-andrzej.....#more-4230 _________________ bankierska lichwa - nowoczesne niewolnictwo -złudzenia na raty /
NIE WIERZĘ POLITYKOM -NIE . / bo to sprzedajne marionetki i cyniczni psychopaci /
Dołączył: 04 Gru 2008 Posty: 449
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 05:44, 20 Lis '13
Temat postu: Śmierć matematyczna
Co pewien czas powraca mi obraz dziwnej śmierci Andrzeja Leppera. Dlaczego go zamordowano? Śmierć Andrzeja Leppera wg mojej oceny jest czysto matematyczna. W połowie 2011 r. Andrzej Lepper brał bardzo aktywny udział w rozpoczynającej się wówczas kampanii wyborczej. Niektóre sondaże podawały, że Samoobrona ma szansę uzyskać 15%. Społeczeństwo było niezadowolone z 4. lat złodziejskich rządów koalicji PO-PSL. Szczególne zagrożenie stwarzał rozczarowany elektorat PSL, dla którego alternatywą zawsze była partia Andrzeja Leppera. W przypadku udziału Samoobrony w wyborach PSL mogło nie dostać wymaganego minimum do wejścia w skład parlamentu . A do tego nie można było dopuścić, bo pomimo wówczas pewnej wygranej PO nie miałoby z kim stworzyć rządu. Teraz aby ustalić kto sprzątnął Leppera trzeba zadać sobie pytanie: czyje interesy reprezentuje rząd Donalda Tuska? Temat nietrudny do odgadnięcia NIEMCY. Leppera najprawdopodobniej sprzątnął wywiad niemiecki.
Dołączył: 02 Kwi 2013 Posty: 250
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 04:02, 21 Lis '13
Temat postu:
Andrzej Lepper został zbity ponieważ chciał ujawnić prawdę o aferze gruntowej.
Rządzący Polską syndykat judaistyczny nie mógł pozwolić na ujawnienie przez Leppera prawdy o tej aferze, bo to potwierdziłoby wersję CBA, a to wiązałoby się ze wzrostem poparcia dla PIS tuż przed wyborami parlamentarnymi, które odbyły się dwa miesiące po zabójstwie Andrzeja.
Zrozumcie, że po zamachu w Smoleńsku judaistyczny syndykat zrobi wszystko co w jego mocy, aby nie dopuścić PIS do władzy, bo to wiązałoby się z ujawnieniem prawdy o tej katastrofie.
Dołączył: 29 Lip 2013 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:23, 18 Sie '16
Temat postu:
Chloroform ani eter tak szybko nie działa. Ponadto nie dałby rady wciągnąć ponad 100 kg wieprza na mocowanie dla worka, bez jakichś kołowrotków, które przełożyłyby siłe i trochę ulżyły. Takie wciąganie doprowadziłyby do przekrwienia, popękania naczyń i krwawienia z oczu, uszu i nosa. Sznur by zsuwał się wzdłuż szyi aż do szczeki poszkodowanego powodując krwawienie. Spróbuj włożyć nieprzytomnego pijaczka do taxi... podobny trud co do włożenia trupa. Nie udusiłby się na takiej wysokości jeśli nie chciałby popełnić samobójstwa.
Wzięliby podręcznik z TOR o zabójstwach, poczytali co nieco, a nie swoje filmowe wizje wrzucali na wielki ekran. Wygląda groteskowo, głupio i nierealistycznie.
Dołączył: 11 Maj 2010 Posty: 91
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:04, 06 Sty '17
Temat postu:
6:21 Natomiast nikt nie wszedł przez rusztowania.
Zastanawiam się skąd ta pewność i takie zaufanie w słowa policji. W krótkim czasie po zdarzeniu pewien sceptyk zrobił amatorski filmik pokazujący te rusztowanie. Sam się zdziwiłem, bo była ustawiona tylko jedna kolumna aż do ostatniego piętra. Podobno ktoś je tam postawił 3 tygodnie wcześniej i tak pozostawił, wyremontowano tylko elewację parteru.
Dołączył: 06 Sty 2016 Posty: 657
Post zebrał 20000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:55, 06 Sty '17
Temat postu:
Cytat:
Odtajnione maile Hillary Clinton ujawniają, że Kadafi został zabity za pomysł złotego dinara
Wypływają takie i podobne wiadomości. Coś to zmienia ?
Co by się stało, gdyby np jakiś gość oświadczył nagle :
ZABIŁEM LEPPERA ZA KASĘ NA ZLECENIE ..................... (tu nazwisko)
Czy pociągnelo by to podobne konsekwencje, jak maile o śmierci Kadafiego - czyli żadne konsekwencje ?
Tak skonstruowany jest ten świat, taka jego pseudo demokracja. Nic nie możemy ! Jeśli więc nie rządzi demokratyczna większość, to kto?
Co da nam PRAWDA, do której docieramy? Co możemy więcej niż toczenie sporów na forach, które mało kogo obchodzą?
Weźmy eksterminację amerykańskich indian ( lub poprawnie rdzennych mieszkańców ameryki). Co zmienia wiedza o tym, że było to jawne bezprawie? Nakręcono masę filmów o złych dzikich i dobrych białych. Dziś jakoś tych filmów już nie pokazują. Ale znów odwraca się kota ogonem. Tańczący z wilkami tworzy kolejny mit dobrego białego. I zarabia się kolejne miliony na nitoprawdzie.
Czy takie jest zadośćuczynienie za tę zbrodnie? Komuś z ocalonych z tego pogromu żyje się przez to inaczej ?
Założyłem kiedyś wątek "utrata instynktu samozachowawczego" , ale nie było zainteresowania.
Upieram się przy twierdzeniu, że tracimy ten instynkt. Myślimy, że dziejace się bezprawie nas nie dotyczy, dopóki nie parzy nas to w dupę. Godzimy się na to, jesteśmy temu winni tak jak ci, którzy popełniają te zbrojnie. Za naszym dociekaniu prawdy nie idą żadne czyny, które mogły by coś powstrzymać lub naprawić.
Ci, którzy pociągają za sznurki wiedzą o tym, i śmieją nam się w twarz. Jeśli biernie się temu przyglądamy, nie mamy recepty na powstrzymanie zła , to zmierzamy ku samozagladzie.
Zabili Leppera, Kadafiego..... ale mnie jeszcze nie. Jeszcze nie ! Może na dziś nie widzą takiej potrzeby.
Ale jutro mogą zmienić zdanie. A my nawet nie wiemy precyzyjnie KTO decyduje ! W imię czego decyduje! Co chce w ten sposób osiągnąć ! Mamy jedynie domysły, ale to wciąż za mało by się skutecznie przeciwstawić. To zdecydowanie za mało.
Sumliński, Sumliński... Ech- sumliński... Dlaczegoś jak "Korwin" dziennikarstwa?? Miałeś chamie złoty róg, teraz... ech- brak mi słów
Na początku pierwszego rozdziału powieści Alistaira MacLeana H.M.S. "Ulisses" wiceadmirał Vincent Starr tak oto przemawia do oficerów zebranych w salonie kontradmirała:
Cytat:
- Gdy dziś rano odlatywałem z Londynu - mówił spokojnie - byłem niezadowolony. Bardzo niezadowolony. Jestem bardzo zajęty. [...]
Zniżył głos do szeptu; w pełnej napięcia ciszy zgrzytnęło kółko zapalniczki. Pochylił się do przodu, oparł o stół i mówił dalej cichym głosem:
- Bądźmy zupełnie szczerzy, panowie. Spodziewałem się, miałem prawo się spodziewać całkowitego poparcia z waszej strony i pełnej współpracy przy jak najspieszniejszym załatwieniu tej nieprzyjemnej sprawy. Nieprzyjemna sprawa? - Uśmiechnął się kwaśno. - Dobieranie słów nic nie pomoże. [...] A tymczasem co zastałem? - Powiódł wzrokiem wokół stołu. - Oficerowie floty Jego Królewskiej Mości, łącznie z dowódcą okrętu flagowego, jeśli nie popierają, to sympatyzują z buntem załogi maszynowej!
Przesadza! - pomyślał z trudem Vallery. - Prowokuje
(Alistair MacLean, H.M.S. "Ulisses", Wydawnictwo "INTERART", Warszawa 1990, s. 5-6).
A tak w książce Sumlińskiegoprzemawia Bronisław Komorowski, jeszcze jako minister MON, do wyższych oficerów zebranych "w świeżo wyremontowanej sali konferencyjnej ośrodka lotniczego w Białej Podlaskiej":
Cytat:
- Gdy dziś rano wyjeżdżałem z Warszawy - mówił cicho minister - byłem spokojny. Jestem bardzo zajętym człowiekiem, a mimo to zdecydowałem się przyjechać do was, bo miałem nadzieję…
W pełnej napięcia ciszy pochylił się do przodu, oparł o stół i mówił dalej, zniżając głos nieomal do szeptu.
- Bądźmy zupełnie szczerzy panowie. Spodziewałem się, miałem prawo się spodziewać, poparcia z waszej strony i pełnej współpracy przy jak najspieszniejszym załatwieniu tej nieprzyjemnej sprawy. Nieprzyjemna sprawa? - Uśmiechnął się kwaśno. - Dobieranie słów nic nie pomoże. [...] Co tymczasem zastałem? - Powiódł wzrokiem po zebranych. - Oficerowie dowodzący jednostką jawnie sympatyzują z wyrazicielami buntowniczych poglądów.
- Przesada - pomyślałem. - Prowokuje...
Spotkanie miało charakter otwarty dla mediów, więc jako reporter mogłem śledzić jego przebieg. (Wojciech Sumliński, Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego, wydawnictwo Wojciech Sumliński Reporter, Warszawa 2015, s. 185-186).
~wszelka zbieżność sytuacji jest ...przypadkowa
Cytat:
Zaprawdę, mylili się ci, którzy twierdzili, że to byłemu prezydentowi wszystko się myli. Tymczasem Komorowski nie tylko pamięta znakomicie tekst z MacLeana, ale nawet bezbłędnie powtarza intonację i gesty. W tych samych miejscach zniża głos, pochyla się, opiera o stół i wodzi wzrokiem po zebranych. A wszystko to śledzi i skrzętnie odnotowuje reporter Wojciech Sumliński.
Cytat:
Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego [4] są bowiem w rzeczywistości plagiatem aż nieprawdopodobnym, jeśli idzie o rozległość i repertuar kradzieży. Komorowski mówi tam zdaniami z powieści MacLeana, intymne wyznania Sumlińskiego okazują się przepisane ze Steinbecka, nadkomisarze udzielają fachowych informacji wziętych z powieści Paulo Coelho etc., etc., etc. W dodatku Sumliński kradł nie tylko całe akapity, czasem trochę je retuszując, ale łakomił się nawet na pojedyncze zdania czy zwroty.
(...)
Wypisy dotyczą wyłącznie książki Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego. To istotne ograniczenie, gdyż okazało się, że Sumliński rozpoczął swój złodziejski proceder dużo wcześniej [7]. Na przykład w roku 2013 w felietonie dla "Tygodnika Podlaskiego" wykorzystał cichcem tekst Anny Świderkówny [8]. Z kolei w roku 2014 w notce na swoim blogu okradł Mitcha Alboma [9]. Plagiaty znajdują się również w książkach Z mocy bezprawia [10] oraz "Czego nie powie Masa o polskiej mafii" [11].
Steinbeck opisuje Cathy Ames, główną bohaterkę powieści Na wschód od Edenu:
Cytat:
Prawie każdy na świecie ma pewne apetyty i impulsy, odruchy uczuć, wyspy samolubstwa, żądze zaledwie ukryte pod powierzchnią. A większość ludzi albo trzyma takie rzeczy na wodzy, albo folguje im potajemnie. Cathy nie tylko dostrzegała u innych takie impulsy, ale umiała je obracać na swoją korzyść. Jest zupełnie możliwe, że nie wierzyła w istnienie jakichkolwiek odmiennych skłonności u ludzi, bo o ile była nadnaturalnie wyczulona w pewnych kierunkach, to w innych odznaczała się całkowitą ślepotą.
(John Steinbeck, Na wschód od Edenu, tom I, przełożył Bronisław Zieliński, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1963, s. 100-101).
W wersji Sumlińskiego akapit ten bez problemu zamienił się w opis pułkownika Leszka Tobiasza, wytrawnego oficera WSI:
Cytat:
Dalej poszło już łatwo, bo prawie każdy na świecie ma pewne apetyty i impulsy, odruchy uczuć, wyspy samolubstwa, żądze ledwie ukryte pod powierzchnią. A wielu ludzi albo trzyma je na wodzy, albo folguje im potajemnie. Wytrawny oficer WSI, a takim bez wątpienia był Leszek Tobiasz, nie tylko dostrzegał u innych takie impulsy, ale umiał je obracać na swoją korzyść. Jest zupełnie możliwe, że nie wierzył w istnienie jakichkolwiek odmiennych skłonności u ludzi, bo o ile był nadnaturalnie wyczulony w pewnych kierunkach, to - jak wskazywał jego "dorobek" - w innych odznaczał się całkowitą ślepotą
(Wojciech Sumliński, Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego, wydawnictwo Wojciech Sumliński Reporter, Warszawa 2015, s. 337).
~Amerykańska femme fatale, polski oficer WSI - jeden diabeł. Nawiasem mówiąc, okropna była z tej Cathy kłamczucha i razem z Sumlińskim tworzyliby z pewnością dobraną parę ( )
Jest tego więcej... prawdę mówiąc jest tego tyle, i w tak wulgarny sposób "zapodane", że ...cóż, nie sposób oprzeć się wrażeniu, iż FACETOWI CHODZI PRZEDE WSZYSTKIM O BŁYSZCZENIE I SPRZEDAŻ KSIĄŻEK A NIE JAKIEŚ DZIENNIKARSTWO ŚLEDCZE. Ubiera -wróć, ..dobiera cudzą twórczość do garnituru ...afer? Czy może już "afer"?? Bo teraz można mieć wątpliwości, skoro "tak powstają jego teksty". Znalazł se niszę na rynku, rozminął się z powołaniem -może miał zostać pisarzem, ale brakło weny/talentu...
W powieści Mroczny krzyżowiec Alistaira MacLeana główny bohater i zarazem narrator, John Bentall, o sobie samym:
Cytat:
Kontrwywiad, pomyślałem z goryczą, a to dobre! Nie powinni mnie wypuścić z przedszkola, Bentall nie nadaje się do zmagania ze złymi ludźmi na tym złym świecie, jedyne, czego można od niego wymagać, to żeby nauczył się chodzić, nie łamiąc sobie przy tym nóg. Oczywiście po płaskim. Wkrótce moje morale i szacunek do samego siebie skurczyły się tak, że trzeba by ich szukać pod mikroskopem elektronowym, dokonałem więc powtórnego przeglądu ostatnich wydarzeń, w nadziei, że znajdę coś, co mnie podtrzyma na duchu. Ale nie - dzierżyłem wspaniały, niezrównany rekord: przez cały czas popełniałem tylko i wyłącznie błędy. Ciekawe, czy ktoś mi w tym kiedyś dorówna?
(Alistair MacLean, Mroczny krzyżowiec, przełożył Robert Ginalski, Wydawnictwo Da Capo, Warszawa 1998, s. 239).
Wojciech Sumliński przeżywał podobne "udręki", toteż i jego morale skurczyło się tak, że i pod elektronowym mikroskopem go nie znaleźć:
Cytat:
"Dziennikarstwo śledcze" - pomyślałem z goryczą - a to dobre! Nie powinni mnie wypuścić z przedszkola, nie nadaję się do zmagania ze złymi ludźmi na tym złym świecie. Jedyne, czego można ode mnie oczekiwać, to bym nauczył się chodzić nie łamiąc przy tym nóg. Oczywiście po płaskim. Wkrótce moje morale i szacunek do samego siebie skurczyły się tak, że trzeba by ich szukać pod mikroskopem elektronowym, dokonałem więc powtórnej analizy wydarzeń w nadziei, że znajdę coś, co mnie podtrzyma na duchu. Ale nie, dzierżyłem wspaniały niezrównany rekord: przez cały czas popełniałem tylko i wyłącznie błędy. Ciekawe, czy ktoś mi w tym kiedyś dorówna?
(Wojciech Sumliński, Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego, wydawnictwo Wojciech Sumliński Reporter, Warszawa 2015, s. 80).
Dołączył: 06 Sty 2016 Posty: 657
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:52, 08 Sty '17
Temat postu:
Sumliński w swoich niewątpliwie rozwodnionych książkach podaje także fakty!
Koncepcja rozszerzenia książki o domysły na temat przebiegu rozmów też mi się nie podoba.
Ale fakty, o których pisze można sprawdzić, obalić lub potwierdzić.
Jego narracja przypomina trochę gadke z "sensacji xx wieku" Wołoszańskiego. Ja uważam to za zbędne.
Co by nie powiedzieć - Sumliński mówi o sprawach, o których inni nawet pomyśleć się boją.
Kto z Nas miałby tyle odwagi, by narażać się ludziom wysyłającym ciężarówki ze żwirem? Po co trupowi kasa ze sprzedaży książek?
Kto oprócz niego drąży wątek śmierci Leppera, inne brudy OKRĄGŁOSTOŁOWYCH wieprzy?
Lub inaczej - liczy się dla Was forma jego książek , czy ich treść (przekaz) ?
Czy Sumliński nie zna bezpieczniejszego sposobu na trzepanie kasy? Np pisanie scenariuszy do panujących niepodzielnie w TV telenowelowych gniotów?
A może jego życiowym mottem jest " jest ryzyko, jest zabawa"?
W to raczej nie uwierzę.
______________________________
Ostatnio zauważyłem dziwny trend. Winny jest nie ten, co kradnie, lecz ten co łapie za rękę.
Sowa & ..... maile Hillary itp
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1304
Post zebrał 20000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:03, 10 Sty '17
Temat postu:
Cytat:
Sumliński w swoich niewątpliwie rozwodnionych książkach podaje także fakty!
WOW!
No i? Włącz TVN Fakty... -tam też są.
Może i Sumliński podaje nawet ciekawsze, nie wiem (znasz jakieś? ), lecz teraz jakoś nie mam ochoty sięgać po kompilacje Chandlera z McLeanem, żeby dowiedzieć się w jaki wyrafinowany sposób Komorowski potrafi pochylać się ...do tyłu.
Cytat:
W słowach i tonie brzmiało pytanie, wyzwanie do odpowiedzi. Repliki nie było. Oficerowie siedzieli nachmurzeni.
[...]
- Nie zdołałem was przekonać, panowie? - kontynuował. - Uważacie, że dobór moich słów jest nieco... hm... nieprzyjemny? - Odchylił się do tyłu.
[...]
Twarz admirała Starra zlodowaciała.
(Alistair MacLean, H.M.S. "Ulisses", Wydawnictwo "INTERART", Warszawa 1990, s. 6-9, 13)
A to zanotował wiernie reporter Sumliński z narady w Białej Podlaskiej:
Cytat:
W słowach ministra Komorowskiego brzmiało pytanie, wezwanie do odpowiedzi, ale repliki nie było. Oficerowie siedzieli nachmurzeni.
- Nie zdołałem was przekonać, panowie? - kontynuował. - Uważacie, że dobór moich słów, jest nieco... hm... nieprzyjemny? - Pochylił się do tyłu [...]
Twarz Komorowskiego stała się zlodowaciała.
(Wojciech Sumliński [ ], Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego)
Widać, że nawet przeróbki mu nie wychodzą.
@Swiniopas napisał:
Cytat:
Koncepcja rozszerzenia książki o domysły na temat przebiegu rozmów też mi się nie podoba.
To nie jest koncepcja [tylko plagiat] rozszerzania o domysły na temat przebiegu rozmów (-czasami spotkania miały charakter otwarty dla mediów!) - ten facet przedrukowuje cudze książki jako swoje! [chyba nie sądzisz, że przebiegi szeregu rozmów przypominały całe szpalty wyjęte z przeróżnych powieści znanych autorów!? -ten facet nie sięgnął nawet do jakichś mało znanych twórców, co się będzie szczypał, ale od razu po bestsellery...
Cytat:
Jego narracja przypomina trochę gadke z "sensacji xx wieku" Wołoszańskiego
?
uściślijmy- niejego.
Cytat:
Ja uważam to za zbędne.
Kwestia gustu. A o gustach się nie dyskutuje (widać Sumliński uważa inaczej). Tylko że wiesz, dobra 'powieść detektywistyczna' "powinna" mieć minimum 200 stron, .......a wiesz jak trudno zapełnić dwieście stron
Cytat:
Co by nie powiedzieć - Sumliński mówi o sprawach, o których inni nawet pomyśleć się boją.
Można by powiedzieć na tej samej zasadzie, że McLean również mówi o tym, że Prezydent USA współpracuje z Koreańczykami i organizuje zamach nuklearny na własny naród (koncepcja literacka). Czy to znaczy, że także naraża się "mafii wysyłającej żwir"? hmmmm? A może wie coś o tym, i dlatego daje pożywkę "teoretykom" spiskowym umyślnie ubierając to wszystko w płaszcz fikcji literackiej, he?
Cytat:
Po co trupowi kasa ze sprzedaży książek?
Nie bądź naiwny- za plagiat jeszcze nikt nikogo nie zabił raczej. No, w każdym razie ja bym MacLeana nie podejrzewał aż o taką zapalczywość!
Cytat:
Lub inaczej - liczy się dla Was forma jego książek , czy ich treść (przekaz) ?
Uściślijmy raz jeszcze - niejego.
Cytat:
Czy Sumliński nie zna bezpieczniejszego sposobu na trzepanie kasy? Np pisanie scenariuszy do panujących niepodzielnie w TV telenowelowych gniotów?
Dołączył: 06 Sty 2016 Posty: 657
Post zebrał 20000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:24, 10 Sty '17
Temat postu:
Cytat:
W słowach i tonie brzmiało pytanie, wyzwanie do odpowiedzi. Repliki nie było. Oficerowie siedzieli nachmurzeni.
- Nie zdołałem was przekonać, panowie? - kontynuował. - Uważacie, że dobór moich słów jest nieco... hm... nieprzyjemny? - Odchylił się do tyłu.
Twarz admirała Starra zlodowaciała.
Cytat:
Twarz Komorowskiego stała się zlodowaciała
Taaak.....
Ja bym raczej opisał to inaczej :
"Komorowski pochylił się do tyłu, co sprawiło mu duży BUL.
Z powodu tego BULÓ jego twarz przybrała wyraz osoby porażonej siarczystym mrozem. "
______________________________
Zgadzam się z Tobą. Gdyby nie zapozyczony (splagiatowany) sosik, książka była by co najwyżej obszernym artykułem.
Mnie interesują zebrane przez Sumlińskiego fakty.
Więcej nie napiszę, rozłożyła mnie jakaś grypa. Lub :
"... piekielna gorączka pali moje gasnące ciało, a wyraz mojej twarzy jakby błagał : niech mnie ktoś dobije "
W sumie wychodzi na to samo.
FAKTY : jestem chory.
Ps
Jak byś opisał gościa ze zdjęcia : szczery czy wyszczerzony?
Aż się prosi, żeby dorysować mu pętlę, jaką jego (?) kolesie załóżyli Lepperowi.
Dołączył: 06 Sty 2016 Posty: 657
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:18, 10 Sty '17
Temat postu:
Cytat:
Lepper prorok? Już w 2005 roku przewidział, że "Przyjdzie Petru z Balcerowiczem i zrobi wam Polskę"
Andrzej Lepper był uważany za kontrowersyjnego polityka. Po kilku latach od jego tajemniczej śmierci w paru sprawach wypada mu jednak przyznać rację. Kiedy przewodniczący "Samoobrony" mówił, że w Klewkach lądowali Talibowie, sejmowa sala eksplodowała śmiechem. Kilka lat później okazało się, że CIA sprowadzało do Polski swoich więźniów, aby w ośrodku wojskowym w Starych Kiejkutach móc ich potajemnie torturować. To Lepper przewidział również w 2005 roku powstanie Nowoczesnej, jako aliansu Petru z Balcerowiczem. Prorok? A może za dużo wiedział?
Przypomnijmy - Andrzej Lepper w 2001 roku spowodował salwę śmiechu, kiedy z mównicy sejmowej stwierdził, że w "Klewkach lądowali Talibowie". Kilka lat po jego tajemniczej śmierci (5 sierpnia 2011 roku powiesił się w swoim gabinecie) okazało się, że miał rację. Na terytorium Polski funkcjonowały bowiem tajne więzienia CIA, do których przewożono podejrzewanych o terroryzm, by tam móc ich potajemnie torturować. Jeden z takich ośrodków istniał w Starych Kiejkutach na Mazurach. Co więcej - w lipcu 2014 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka nakazał Polsce wypłacenie dwóm więźniom CIA przetrzymywanym na terenie naszego kraju 230 tysięcy euro!
To jednak nie koniec zwracania honoru Lepperowi. W 2005 roku przewidział, że pewnego dnia "przyjdzie Balcerowicz z Petru naobiecuje złotych gór i zrobi wam Polskę". Petru (przy wsparciu Balcerowicza) pojawił się nagle w 2015 roku, tuż przed wyborami prezydenckimi. Potem ukonstytuowała się Nowoczesna, której nieformalnym celem stało się zastąpienie skompromitowanej Platformy Obywatelskiej...
Czy Andrzej Lepper był politycznym prorokiem? Czy też po prostu miał szeroką wiedzę na temat układów rządzących w polskiej polityce? Tak, czy inaczej jego nagła śmierć w 2011 roku (oficjalnie popełnił samobójstwo w swoim gabinecie) była dla wielu sporym zaskoczeniem.
Coś ostatnio, po 6 (!) latach od śmierci Leppera ludziom zaczyna się przypominać jego osoba.
Możliwe, że szachujące się wzajemnie OKRĄGŁOSTOŁOWE śmierdziele dają sobie w ten sposób sygnał "coś wiemy o waszym udziale w tej sprawie" ?
Są i tacy, co nadal wycierają nim sobie swoje świńskie ryje.
..... "nawet Samoobrona nie robiła takich rzeczy"..... 0
Co robi dziś ta qrefka, co oskarżyła ludzi.
Gdzie się podziali ci, którzy sprzedawali Leppera ?
Do Leppera można było mieć wiele uwag, ale wtedy głosowałem na niego. Z powodu nagonki na Samoobronę z wszystkich sejmowych frakcji.
Byli najmniej uszlajani w OKRĄGŁOSTOŁOWYM szambie.
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 1439
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:30, 27 Sty '17
Temat postu:
Cytat:
Dość wycierania gęby pamięcią Andrzeja Leppera
Cytat:
Osławiony Stonoga w pogoni za sensacją zdecydował się posłużyć żyjącą w społeczeństwie wciąż pamięcią o Andrzeju Lepperze, z którym miałem zaszczyt współpracować w V kadencji Sejmu, także jako rzecznik prasowy Samoobrony, a później aż po ostatni dzień jego życia utrzymywaliśmy ze sobą częste kontakty.
5 sierpnia 2011 roku miałem się z nim zobaczyć, byłem wówczas w biurze przy Al. Jerozolimskich 30. Niestety nie zdążyłem. Śmierć Andrzeja Leppera słusznie wywołuje liczne kontrowersje i niedowierzania wśród Polaków z których niemal nikt nie jest w stanie uwierzyć w oficjalną wersję wydarzeń, podawaną do znudzenia od kilku lat w mediach. Nie znaczy to jednak, że wolno milczeć gdy ktoś próbuje na tej fali lansować się w mediach i przy okazji tak naprawdę opluwać pamięć Andrzeja Leppera.
Z całą stanowczością mogę zaprzeczyć jakoby Zbigniew Stonoga był w otoczeniu najbliższych współpracowników Andrzeja Leppera. Sam Lepper miał go za oszusta i hochsztaplera. W biurze Samoobrony nie widywał go nikt, a uporczywe przechwalanie się odbyciem spotkania z Przewodniczącym Samoobrony (które zresztą Pan Stonoga bez wiedzy zainteresowanego nagrywał!) jest prostacką manipulacją. Nie jest bowiem tajemnicą, że Andrzej Lepper spotykał się każdego dnia z wieloma ludźmi, aż po ostatni dzień swojego życia wierzył bowiem, że nie skończyła się nasza polityczna droga. Wszyscy, ludzie Samoobrony, wierzyliśmy, że razem się podniesiemy i dokończymy wspólne dzieło. Teoria o tym jakoby Andrzej Lepper cokolwiek przekazywał Zbigniewowi Stonodze brzmi w tym kontekście jak żart. Podobnie rzecz się ma z „chęcią odbycia spotkania z Jarosławem Kaczyńskim”. Stonoga rozwinął tu „koncepcję” opracowaną kilka dni po śmierci Andrzeja Leppera przez redaktora „Gazety Polskiej”, Tomasza Sakiewicza, również próbującego na śmierci politycznego przeciwnika zbić kapitał. Jego rewelacje dość szybko okazały się bujdą, ale po paru latach powrócił do nich i idiotycznie rozwinął właśnie owy biznesmen. Każdy kto znał choć trochę Andrzeja Leppera doskonale wiedział o jego stosunku do tego co wyrządzili mu panowie Kaczyński i Ziobro, podłej prowokacji mającej zrobić z niego łapownika.Nie mam też pojęcia co spotkało pana Stonogę na Białorusi, ale jego usilne przedstawianie władz tego państwa w roli „winnych” również budzi moje podejrzenia. W dokumencie TVP na temat śmierci Leppera pan Stonoga opowiadał niestworzone bajki jakoby białoruskie służby maczały palce w tym morderstwie. Teraz podobno dysponowały one nagraniem ze… Smoleńska, które… Prezydent Łukaszenka miał przekazać Lepperowi, a ten… powiedzieć o tym Stonodze.Andrzej Lepper był bodaj najbardziej cenionym polskim politykiem na Białorusi, wielokrotnie występował w obronie władz tego państwa przed oszczerstwami produkowanymi na zamówienie Waszyngtonu i ochoczo powtarzanymi przez nasze pseudoelity. Do końca jego życia byłem zresztą odpowiedzialny za kontakty Andrzeja Leppera na wschodzie. Przypomnijmy też panu Stonodze, że Smoleńsk leży w Federacji Rosyjskiej, a nie Republice Białorusi.Megalomania pana Stonogi i rozpaczliwa chęć zaistnienia w mediach to nie moja sprawa, nie będę jednak stać spokojnie z boku gdy ktoś wyciera swoją gębę plując na pamięć człowieka, któremu wiele w swoim życiu zawdzięczam, a który był dla mnie i dla wielu ludzi w tym kraju drogowskazem jak postępować. Jednym z celów jakie stawia sobie ZMIANA jest dotarcie do prawdy o śmierci Andrzeja Leppera. I ten cel prędzej czy później zrealizujemy. Bez cmentarnych hien.
https://marucha.wordpress.com/2015/07/05.....a-leppera/ _________________ bankierska lichwa - nowoczesne niewolnictwo -złudzenia na raty /
NIE WIERZĘ POLITYKOM -NIE . / bo to sprzedajne marionetki i cyniczni psychopaci /
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8677
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:49, 05 Sie '17
Temat postu:
Cytat:
5 sierpnia mija sześć lat od śmierci Andrzeja Leppera, byłego lidera Samoobrony, ministra rolnictwa i wicepremiera w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Bliscy jego współpracownicy domagają się wznowienia śledztwa pod kątem zabójstwa.
Szef OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratora generalnego.
Izdebski twierdzi, że odnalazły się „dokumenty, które świadczą, że szef Samoobrony miał wiedzę o gigantycznej aferze, w którą zamieszani byli czołowi polscy politycy”. W dniu śmierci zostały one skradzione z jego biura. W związku z tym – jego zdaniem — należy wznowić śledztwo pod kątem zabójstwa byłego ministra rolnictwa.
— Mam niezbite dowody na to, że Andrzej Lepper został zamordowany. Wszystko wskazuje na to, że był to mord polityczny. PiS powinien wznowić śledztwo w tej sprawie, a jeżeli tego nie zrobi, będziemy się domagać komisji śledczej — powiedział Izdebski w rozmowie z „Super Expressem”.
Andrzej Lepper zmarł 5 sierpnia 2011 r. Śledczy ustalili, że szef Samoobrony popełnił samobójstwo.
Dołączył: 02 Paź 2013 Posty: 374
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:02, 05 Sie '17
Temat postu:
Ordel napisał:
ustalili, że szef Samoobrony popełnił samobójstwo.
Już PISowi jest na rękę odkopywanie starej sprawy , jeszcze jakiś smród im wyjdzie .
Nie już @Ordel a właśnie teraz pisiaki się moga za to zabrać.Biorąc pod uwagę poziom zachowań obecnej opozycji stawiam, że @jarosław wydał odpowiednie prikazy by zbadać tą sprawę - prawdopodobnie po przeżyciu dwóch ostatnich ciamajdanów - Leppera zaczyna wspominać jako dżentelmena.
Miasto w swoim czasie huczało że Lepper posiadł wiedzę, iż Smoleńska brzoza była znacznie słabszym kawałkiem drzewa w przeciwieństwie do jej odmalowywanego sraczką obrazu płynacego z ust Laska, anodiny, Tuska i reszty ludu brzozowego. Co chciał dzięki tej wiedzy uzyskać? - nie wiadomo i nie istotne to już - ponieważ sekcja jego zwłok przeprowadzona 3 dni później nie wykazała niczego podejrzanego.I uwierz, nawet ponowna, po 7 latach, przeprowadzana przez pisowską prokuraturę też nie wniesie niczego nowego.
Tak więc biorąc pod uwagę serię nieszczęśliwych zdarzeń, które dotknęły górkę Samoobrony, w przeciągu kilku miesięcy, nie doszukiwałbym się tu jakiejś szczególnej sensacji.
Przyczyną jego śmierci była po prostu smoleńska brzoza - w jej metafizycznym sensie i tego się trzymajmy oki?
_________________ a uzyskane w ten sposob fundusze przeznaczyc na zaszczytny cel edukowania plaskoziemcow.
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1304
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:14, 23 Paź '23
Temat postu:
W nawiązaniu do opisanej tu praktyki plagiatorstwa w wykonaniu Wojciecha Sumlińskiego; sorry za offtop, ale Sumliński nie ma sobie dedykowanego tematu, a sprawa jest rozwojowa ...a konkretnie rzecz biorąc —ciąg dalszy tego samego . Wojtuś, z miedzianym czołem tłumaczy bowiem, że to nic takiego i ...dalej w "swoim stylu", jak gdyby nigdy nic, uprawia pisarską kleptomanię (no w sumie nie ma się co dziwić człowiekowi, który nie ma już nic do stracenia )
Cytat:
W dziesiątkach miejsc, na spotkaniach autorskich, w wywiadach czy publicznych rozmowach i wystąpieniach wielokrotnie podkreślałem i nigdy tego nie kryłem, że w ostatnich książkach celowo i śladowo nawiązałem do klimatu czy stylu klasyków, na których się wychowywałem, jak Mc Lean, czy Chandler wytwarzając jednakowoż przecież na tej kanwie swój własny, indywidualny styl, i z tą zasadniczą różnicą w odniesieniu do rzeczonych, że w przeciwieństwie do nich piszę wyłącznie o faktach, o wydarzeniach autentycznych.
No więc WŁAŚNIE skoro chłopie posiłkujesz się kserografem z fikcji literackich -i jeszcze jesteś z tego dumny!- to, jak tu już chyba gdzieś wspomniałem, możesz stwarzać u czytelników nieodparte wrażenie, że twoje opowieści również się do tej kategorii zaliczają!
Proporcje nie wynoszą też "mniej więcej 1 do tysiąca", ale co najmniej kilkadziesiąt razy tyle. Ustalanie proporcji to zresztą dość osobliwy sposób obrony. Równie dobrze ktoś przyłapany na kradzieży srebrnej łyżeczki mógłby bronić się wyliczeniem, że jej wartość stanowi zaledwie promil jego uczciwie zgromadzonego majątku, więc nie ma o czym gadać.
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2075
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:19, 21 Lip '24
Temat postu:
Tymochowicz jest dla mnie mało niewiarygodny. Choćby przez to, że non stop ujada wyłącznie na pis tak jakby był ślepy na ogólne polityczne kurewstwo. W dodatku naciąga ludzi na jakiś swój projekt krypto-społeczny który brzmi jak bajeczki dla przedszkolaków. Próbuje się ewidentnie pozycjonować na wspaniałej postaci Andrzeja Leppera.
Dołączył: 06 Paź 2020 Posty: 935
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:35, 21 Lip '24
Temat postu:
Tak czy inaczej, padły trzy konkretne nazwiska zbrodniarzy i bezpośrednich zleceniodawców zabójstwa
(oczywiście w porozumieniu z Jarosławem Kaczyńskim)
Zbigniew ZIOBRO
Mariusz KAMIŃSKI
Jarosław KACZYŃSKI (z lewej)
_________________ Fahrenheit 451 - piękna idea! ..pełno jest książek, które ogłupiają! (począwszy od tej najstarszej)
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 »
Strona 6 z 7
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów