Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku. Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski – Parlament w Kijowie wykopał kolejny rów między Ukraińcami a Polakami
9 kwietnia, w chwilę po zejściu prezydenta Polski z mównicy parlamentu ukraińskiego, deputowani wspierający rząd Arsenija Jaceniuka na wiosek Jurija Szuchewycza (syna kata Wołynia, Romana Szuchewycza) przyjęli uchwałę gloryfikującą organizacje odpowiedzialne za ludobójstwo dokonane na Polakach i Żydach oraz innych narodach. Jest to uderzenie nie tylko w rodziny pomordowanych, ale i w podwaliny tzw. polskiej polityki wschodniej, budowanej m.in. przez Jerzego Giedroycia, jak i Adama Michnika, Bronisława Komorowskiego, Donalda Tuska oraz Lecha i Jarosława Kaczyńskich. (…) Co na to kandydaci na prezydenta? Czy będą przekonywać, że „Polacy, nic się nie stało” lub też nabiorą wody w usta? Milczenie i uciekanie od odpowiedzi będzie w tej sytuacji poparciem dla uchwały ukraińskiego parlamentu.
Od wielu lat establishment polityczny Trzeciej Rzeczypospolitej stara się przekonać polskie społeczeństwo, że fundamentem relacji z krajami Europy Wschodniej ma być tylko i wyłącznie tzw. mit Jerzego Giedroycia. Mit ten może i był dobry za czasów istnienia Związku Radzieckiego, ale obecnie wobec gwałtownych zmian w tej części świata jest już on zmurszały i przestarzały. Tym bardziej, że ani w Wilnie, ani w Mińsku czy Kijowie nikt specjalnie nie liczy się z pomysłami polityków z Warszawy. Zwłaszcza, że niektórzy z owych polityków, mający skłonność do megalomanii i egocentryzmu, nie patrząc na stan polskiej armii i gospodarki oraz miliony młodych ludzi emigrujących na Zachód, snują utopijne plany odbudowy potęgi Jagiellonów. Skazują przy tym na zapomnienie kresowych Polaków, którzy pozostali na swoich ojcowiznach, a którzy obecnie jak np. na Litwie szykanowani są za trwanie przy tradycji i kulturze polskiej. Skazują także na zapomnienie tych naszych rodaków, którzy w czasie II wojny światowej byli mordowani tylko za to, że byli Polakami.
O szkodliwości takiej polityki mogliśmy się wszyscy przekonać zaledwie dwa dni temu w Kijowie. Albowiem 9 kwietnia, w chwilę po zejściu prezydenta Polski z mównicy parlamentu ukraińskiego, deputowani wspierający rząd Arsenija Jaceniuka na wiosek Jurija Szuchewycza (syna kata Wołynia, Romana Szuchewycza) przyjęli uchwałę gloryfikującą organizacje, które są odpowiedzialne za ludobójstwo dokonane na Polakach i Żydach oraz innych narodach. Jest to uderzenie nie tylko w rodziny pomordowanych, ale i w podwaliny tzw. polskiej polityki wschodniej, budowanej m.in. tak przez Jerzego Giedroycia, jak i Adama Michnika, Bronisława Komorowskiego, Donalda Tuska oraz Lecha i Jarosława Kaczyńskich.
Na mocy tej uchwały za formacje walczące o niepodległość Ukrainy uznano m.in. Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię.za Ukraińską, które to formacje w swych założeniach były zawsze antypolskie, antysemickie i równocześnie proniemieckie. Trzeba tutaj przypomnieć, że pierwsza z tych formacji dokonała w okresie międzywojennym wielu akcji terrorystycznych, uderzających w struktury Drugiej Rzeczypospolitej. Jej członkowie i spadkobiercy mają na rękach krew polskich patriotów m.in. ministra spraw wewnętrznych Bronisława Pierackiego i posła Tadeusza Hołówki, a także dyrektora gimnazjum ukraińskiego we Lwowie, Iwana Babija i wielu innych Ukraińców, gdy chcieli zgody z Polakami. Mają oni także krew wielu tysięcy Żydów, których od lipca 1941 r. w czasie masowych pogromów mordowano na ulicach Lwowa i innych miast kresowych.
Druga z tych organizacji, założona w dniu 14 października 1942 r. (dzień ten prezydent Petro Poroszenko ogłosił niedawno świętem państwowym), przeprowadziła planowe i systematyczne ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej oraz na terenach obecnej Lubelszczyzny i Podkarpacia, w czasie którego w latach 1943 – 1947 zamordowano w barbarzyński sposób ponad 150 tysięcy osób, głównie mieszkańców bezbronnych wsi i małych miasteczek. Banderowcy z UPA i innych formacji ukraińskich mordowali także Żydów, biorąc czynny udział w Holokauście, oraz Czechów (Wołyń), Ormian (Kuty nad Czeremoszem oraz Pokucie i Bukowina), Słowaków (Ruś Zakarpacka), Cyganów i tych Ukraińców, którzy nie popierali opętańczej ideologii Stepana Bandery i Romana Szuchewycza oraz którzy ratowali Polaków i Żydów.
Ta skandaliczna decyzja parlamentu ukraińskiego nie tylko wykopie kolejne rowy pomiędzy Ukrainą a wieloma państwami europejskimi, ale także może być przeszkoda przed przyjęciem do struktur UE. Tym bardziej, że uchwała przyjęta została większością głosów. Nawiasem mówiąc, do tej pory niektórzy publicyści „Gazety Wyborczej” i „Gazety Polskiej” starali się jednym głosem przekonać, że w parlamencie ukraińskim nie ma żadnych banderowców i ich sympatyków, a tu aż 271 głosów za!!! Głównie z ugrupowań prezydenta Petro Poroszenki, premiera Arsenija Jaceniuka, „pomarańczowej księżniczki” Julii Tymoszenko i mera Lwowa Andrija Sadowego oraz partii Ołeha Laszko, która w dużej mierze przejęła elektorat faszystowskiej „Swobody”, w tym wspomnianego Jurija Szuchewycza.
Uchwała ta zawiera też akapit, który może być groźny dla każdego polskiego obywatela, który będzie się domagać prawdy o ludobójstwie dokonanym przez OUN – UPA. Przewiduje on bowiem odpowiedzialność karną dla obywateli Ukrainy i cudzoziemców, którzy publicznie okażą „lekceważący stosunek” do formacji uznanych za walczące o niepodległość Ukrainy. Oznacza to, że np. członkowie rodzin pomordowanych, które udadzą się na miejsca kaźni na obecnej Ukrainie zachodniej, mogą być aresztowani i skazani tylko za to, że wypowiadali się na temat ludobójstwa i jego sprawców.
Co na to wszystko politycy polscy? Co na to kandydaci na prezydenta Andrzej Duda i Bronisław Komorowski, którzy zostali wysunięci przez dwie główne partie, tworzące wspomnianą tzw. politykę wschodnią oraz zachęcające do bezkrytycznego wspierania ukraińskiej ekipy Poroszenki i Jaceniuka? Czy będą oni przekonywać swoich wyborców, że „Polacy, nic się nie stało” lub też całkowicie nabiorą wody w usta? Co na to Adam Jarubas, wysunięty przez PSL, bo przecież większość ofiar ludobójstwa to byli chłopi? Co na to Paweł Kukiz, Magdalena Ogórek i wszyscy pozostali kandydaci? Milczenie i uciekanie od odpowiedzi będzie w tej sytuacji poparciem działań ukraińskiego parlamentu. Kandydatom warto też zadać pytania, które ułożył pisarz Stanisław Srokowski z Wrocławia.
Zachęcam więc wszystkich Czytelników i Internautów, aby pytali o to kandydatów w czasie kampanii prezydenckiej, jak i parlamentarnej. A na tego kandydata, kto będzie się bał udzielić odpowiedz, trzeba po prostu nie głosować. Przy okazji, zapraszam na uroczystości, które w 70. rocznicę napady UPA na polskie wsie odbędą się na Podkarpaciu. Piątek, 17 kwietnia, g. 16.00 – Wiązownica k. Jarosławia i niedziela, 19 kwietnia, g. 11.00 – Borownica k. Birczy.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski – duchowny katolicki obrządków ormiańskiego i łacińskiego, publicysta, opozycjonista
Litwa: Mobilizacja 3 000 mężczyzn w wieku 19 - 26 lat w terminie do końca roku 2015
Mobilizacja będzie odpłatna 152 Euro miesięcznie, dla ochotników jeszcze 40 euro premii
współpracyjący z misją OBWE na Ukrainie został ciężko ranny w wyniku nastąpienia na minę
Iran będzie otrzymywać od Rosji S - 300
ważne zwłaszcza w kontekscie wspierania szyickich powstańców w Jemenie przeciw sunnickim żołnierzom Arabii Saudyjskiej
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
Dla zaawansowanych - znakomici analitycy, rosyjscy Żydzi:
(Satanowski, Kedmi in.) o sytuacji Izraela wobec decyzji o zamiarze dostarczania rakiet z Rosji S 300 do Iranu:
Satanowski:
1. Czy decyzja o dostarczeniu S300 Iranowi zapadła po tym jak władze Izraela oświadczyły o tym że nie wezmą udzial w uroczystościach Dnia Zwycięstwa w Moskwie 9 maja? Satanowski się z tym nie zgadza - bo Putin nie jest emocjonalny
2. Konfrontacja sił nie tylko Arabii saudyjskiej i ale wszystkich armii monarchii arabskich z armią Iranu to jak spotkanie cocer spaniela z owczarkiem kaukaskim - rozerwie na kawałeczki
3. Rosja będzie dostarczać Iranowi S 300, bo S 400 to raczej zostawi dla siebie:
4. Rosja będzie też budować w Iranie elektrownię atomową.
5. USA ropą irańską - chce wyprzeć rosyjską ropę z Europy
6. Izrael może zniszczyć tylko ok 15 z 40 konkretnych instalacji z programu atomowego Iranu, do reszty potrzebuje pomocy USA, łatwiej mu będzie bombardować państwo niż zniszczyć te obiekty
7. Programiści izraelscy mogą zhakować S 300
Kedmi:
1. Decyzja o dostarczeniu S 300 do Iranu była w pełni uzgodniona z Chinami - nikt nie zauważył jak Szojgu był w Iranie i w Chinach, on tam załatwiał kontrakty na ogromne pieniądze po zdjęciu sankcji z Iranu na 13 mld dolarów i o wiele więcej
2. Usa za to postawi sprzęt za podobną kasę dla Arabii Saudyjskiej i Turcji
3. Iran będzie wysyłać ropę do Rosji za towar z Rosji (broń i amunicja)
4. Iran więc nie będzie dostarczał ropy do Europy jak chciałyby USA ale do Rosji
5. Będzie to nowa modyfikacja S 300 dobre do zbijania rakiet bezzałogowych co ma dla Iranu szczególne znaczenie
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
W zeszłym tygodniu rząd rosyjski wprowadził zakaz "publikowania jakichkolwiek memów internetowych przedstawiających osoby publiczne w jakikolwiek sposób niemający nic wspólnego z ich osobowością". Inaczej mówiąc: wszystkich memów.
Na szczęście w Polsce jeszcze możemy, dlatego uczcimy nowe rosyjskie prawo rzutem oka na memy, przez które władza Władimira Putina musiała posunąć się do takich kroków.
Kolejnych 300 żołnierzy amerykańskiej armii przyleciało do Lwowa
Są to desantowcy instruktorzy z 173 brygady US Army którzy będą szolić ukraińskie kadry wojskowe. Niebawem dołączy do nich 200 kolegów z armii kanadyjskiej
"Po ustawie gloryfikującej UPA wycofuję się ze wszystkiego, co powiedziałem na temat Ukrainy, na temat wsparcia tego kraju. Zrozumiałem, że Ukraina zupełnie nie liczy się z Polską"
W ubiegłym tygodniu ukraiński parlament przyjął ustawę, która uznaje prawny status uczestników walk o niezależność kraju w XX wieku, w tym członków Ukraińskiej Armii Powstańczej (UPA). Waldemar Skrzypczak stwierdził w wywiadzie udzielonym "Dziennikowi Gazecie Prawnej", że ten krok zmusza go do wycofania się ze stanowiska wspierającego Ukrainę. - Ukraina pokazuje, gdzie ma nasze wsparcie, gdzie ma rzeź wołyńską.
Współpraca Ukrainy z Polską "bardzo trudna"
Zdaniem Skrzypczaka nie można zapominać o rzezi 100 tysięcy Polaków przez UPA, bowiem "bestialstwo" armii "przekracza ludzką wyobraźnię". Dodał, że prezydent Poroszenko nie powinien budować przyszłości Ukrainy na "krwiożerczym nacjonalizmie". Jego zdaniem, takie postępowanie sprawi, że "współpraca z Polską będzie bardzo trudna". W rozmowie z "DGP" generał skrytykował polskich polityków, którzy "nie podejmują żadnej decyzji, która mogłaby być nawet w minimalnym stopniu kontrowersyjna".
Los wiceszefa MON Waldemara Skrzypczaka w rękach CBA i prokuratury
Ważą się losy wiceszefa MON. Waldemar Skrzypczak, odpowiedzialny w resorcie za modernizację armii i zakup sprzętu, nie podejmuje obecnie żadnych ważnych decyzji. Czeka na wyjaśnienie wątpliwości, które od kilku miesięcy pojawiają się wokół jego osoby.
http://www.gazetaprawna.pl/galerie/74820.....atury.html _________________ https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
Kolejnych 300 żołnierzy amerykańskiej armii przyleciało do Lwowa
Są to desantowcy instruktorzy z 173 brygady US Army którzy będą szolić ukraińskie kadry wojskowe. Niebawem dołączy do nich 200 kolegów z armii kanadyjskiej
Zdjęcie zapewne tego typa: http://vk.com/skrewdriver28
Tam już dochodzi do takiej jazdy??? Nie jest to fake???.
Co tam zdjęcie z sieci społecznościowej.Ja mam coś znacznie ciekawszego choć za całość informacji ręczyć nie mogę (nie mam do tego wystarczajcych umiejętności )
Jest tak netowa strona https://psb4ukr.org/ (od rana mi się nie otwiera ale do wczoraj była aktywna)
Może to przypadek może nie, ale właśnie wczoraj zrobiło się o niej bardzo,bardzo głośno.Na w/w stronie zbierano informacje,adresy nr tel,dane rodziny,przyjaciół, ludziach mało entuzjasycznie nastawionych do kijowskiej hunty igdzie zarejestrowani się jako przestępcyKiedy zginął Oles Buzin na inkryminowanej stronie prawie natychmiast pojawiła się informacja że został zlikwidowany
Wczoraj ukazał się taki oto artykuł I cz http://politrussia.com/world/ubiystvo-buziny-975/
IIcz http://politrussia.com/world/sled-nato-v-831/ Zabójstwo Buzina-NATO-wska akcja zastraszania
W treści artykułu zamieszczone są informacje o domenach,serwerach i tych wszsytkich technicznych meandrach związanych z miejscem rejestracji i sposobach funkcjonowania strony https://psb4ukr.org/
To jest właśnie ta częśc za którą nie mogę ręczyć bo się na tym nie znam.Ale jeśli ktoś jest w stanie prześledzić poprawność "odkrywania informatycznej prawdy" to proszę o opinie.
Czy to prawda że strona jakoś tam związna jest (była) ze strukturami NATO i czy wogóle w ludzkiej mocy jest to do sprawdzenia.
Ja myślę że w "normalnych warunkach" żeby o kimś zbierać informację a potem "zlikwidować", wojsko czy specsłużby nie muszą uciekać się do takich metod jak otwieranie strony netowej którą wszyscy znają i o której mówią.Ale tu właśnie chodzi o zastraszanie.A zastraszanie wymaga nienaturalne zamaszystych,wręcz teatralnych,gestów
PS
teraz widzę że strona znów się otwiera
_________________ sasza.mild.60@mail.ru
Dzisiaj wylądowało około 100 żołnierzy - instruktorów amerykańskiej armii
Nie wiem czego uczą ci amerykańscy instruktorzy bo jak na razie Chochły stosują mocno przestarzałe żeby nie powiedzieć tradycyjne, metody.
Wczoraj na lwowszczyźnie zabito 28-letniego kapitana milicji Andreja Dumskiego.W czasie pełnienia czynności służbowych (próba spacyfikowania bójki) został ogłuszony a następnie przywiązany do kania i wleczony po ziemi na odcinku 13 km.
http://www.segodnya.ua/regions/lvov/u-ka.....09403.html _________________ sasza.mild.60@mail.ru
W Wielkim Lubnie w obwodzie lwowskim zniesiono pomnik 5 letniego Romy Tarnawskiego
Dnia 3 sierpnia 1943 bandyci z UPA napadli na dwie wioski Ostrówki i Wola Ostrowiecka. W Ostrówkach zabili 438 osób z czego 246 stanowiły dzieci poniżej 14 lat. W Woli Ostrowieckiej zabili 529 osób z czego 220 dzieci. Zbrodnię upamiętniał pomnik chłopczyka - mieszkańca wsi Romy Tarnawskiego zniesiony niedawno przez ukraińców, na fali niszczenia pomników komunizmu.
Korwin-Mikke: snajperzy z Majdanu byli szkoleni w Polsce
Majdan to była również nasza operacja. Snajperzy byli szkoleni także w Polsce. Terroryści zastrzelili na Majdanie 40 demonstrantów i 20 policjantów, po to, żeby sprowokować zamieszki - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską kandydat na prezydenta, europoseł Janusz Korwin-Mikke.
Pod ambasadą USA w Kijowie, kolejny prostest ukraińców - przeciwko mieszaniu się w politykę państwa
Usa - dzieki za wojne ! NIe jesteśmy baranami !
Miller szef Gazpromu w Atenach. Umówka jest !
W związku z budową Tureckiego Potoku rosyjskie przedsiebiorstwo zainwestuje w Grecji 2 mld euro, co pozwoli Grecji spłacić pewne zaległości kredytowe, przez Grecję będzie płynąć 47 miliarda m3 gazu rocznie
MON Iranu w Rosji,
będzie rozwijała się współpraca polityczna i militarna - jest propozycja by wspólnie z Chinami i Indiami, stworzyć front przeciwko roszerzaniu wpływów NATO i przeciwko państwu islamskiemu
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0.400 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 00:00, 23 Kwi '15
Temat postu:
Na początek spotkanie z poezją w ramach kącika poetyckiego a dokładnie z niezapomnianym Janem Brzechwą.
"Proszę państwa, oto miś.
Miś jest bardzo grzeczny dziś,
Chętnie państwu łapę poda.
Nie chce podać? A to szkoda."
Jak wiemy, dzięki propagandzie ścierwomediów oraz niepropagandzie Janukowycz spotkał się ze społecznym buntem, czyli rewolucją nie dlatego, że był wybrany przez prorosyjskich mieszkańców Ukrainy, nie dlatego, że odrzucił taki a nie inny traktat z UE, anie dlatego, że był złodziejem, ale dlatego, że łamał prawa człowieka, nie zwalczał korupcji, niszczył bezprawnie opozycję, był niedemokratyczny i w ogóle był autorytarnym tyranem.
Na miejsce Janukowycza wg. ścierwomediów wiemy, że przyszli i obecnie na Ukrainie rządzą, miłośnicy praw człowieka, standardów UE, wiecznie walczący z korupcją, z uśmiechem na ustach przyjmujący zdanie przeciwne opozycji i obywateli, politycy.
Taki przekaz oczywiście jest jednym, wielkim kłamstwem. Władze, które przyszły są jeśli nie tak samo a śmiem twierdzić, że nawet bardziej skurwiałe niż był Janukowycz.
Oczywiście takie podejście do tematu w ramach wszechogarniającej propagandy ścierwomediów nie jest w stanie szybko przebić się do głów bezmózgów. Jednak zawsze wajcha się odwraca, bo poziom skurwysyństwa po prostu przebija sufit i nie da się już ładnymi zapaszkami wydalanymi przez propagandzistów przeciwstawić wszechogarniającemu zapachowi gówna.
Mamy, więc pierwszą jaskółkę a jest to istotna jaskółka, bo pochodząca z pejsatej organizacji toczącej nieustający bój - niczym ojciec Pio nad ranem z szatanem - o jakoweś prawa człowieka, których definicję patrząc na działalność zna jedynie owa organizacja, która gdy nie chce to nie widzi. Jednak, gdy widzi to postrzeganie spraw szybko się zmienia.
"Amnesty International wzywa do rzetelnego i przejrzystego śledztwa w sprawie serii zabójstw i tajemniczych przypadków śmierci dziennikarzy i działaczy opozycji na Ukrainie. Artykuł opisujący falę tajemniczych przypadków śmierci wśród ukraińskich opozycjonistów opublikowano na stronie internetowej brytyjskiej sekcji stowarzyszenia po tym jak przed swoim domem w Kijowie zginął od kul zamachowców opozycyjny dziennikarz i pisarz Oleś Buzyna.
Amnesty International przypomina, że było to kolejne z serii zabójstw i tajemniczych przypadków śmierci których ofiarami padły osoby związane z opozycją lub niechętne nowej władzy w Kijowie.„Policja pośpieszyła się z zaklasyfikowaniem wielu z nich jako samobójstwa. Oczywiście, jest możliwe, że część z tych przypadków to samobójstwa lub wypadki. Jednakże w sytuacji braku wiarygodnych śledztw i biorąc pod uwagę dużą częstotliwość tych wypadków w szerszym kontekście ukraińskiego klimatu politycznego w obecnej chwili, nikt nie może wykluczyć, że część z nich była motywowanymi politycznie zabójstwami”.
Autorzy artykułu zwracają także uwagę na problemy z jakimi boryka się opozycja na Ukrainie. „Politycy opozycji stają w obliczu przemocy motłochu, często dokonywanej przez grupy lub osobników związanych z prawicą”. „Tymczasem przedstawiciele mediów doznają prześladowań ze strony władz”.
Amnesty International przypomina sprawę dziennikarza i znanego blogera Rusłana Kucaby, działacza pokojowego z Iwano-Frankowska i uczestnika protestów na Majdanie. Władze ukraińskie skazały dziennikarza na karę więzienia za krytykowanie nielegalnej mobilizacji w kraju i publikację w internecie antywojennego filmiku, w którym konflikt zbrojny na wschodzie kraju określił jako „bratobójcza wojna domowa w Donbasie”. Wzywał w nim do zbojkotowania czwartej mobilizacji zarządzonej przez władze i zapowiedział, że on tak postąpi. Kucaba zagrożony jest karą wiezienia do piętnastu lat więzienia za „zdradę stanu” i dodatkową karą za prezentowanie swoich krytycznych poglądów w sprawie wysyłania poborowych Ukraińców do pacyfikowania zbuntowanego Donbasu.
Amnesty International uznaje Rusłana Kucabę za „więźnia sumienia” i domaga się od władz ukraińskich natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia go. Organizacja uznaje sposób w jaki potraktowano Kucabę za przykład „nachalnego ograniczania prawa do swobody wypowiedzi”. „Swoboda pokojowego korzystania z tego prawa była jednym z fundamentalnych żądań protestujących w trakcie Euromajdanu”. „Odbieranie teraz tego samego prawa zwolennikom Janukowycza lub innym członkom opozycji – poprzez uwięzienie lub śmierć, lub poprzez brak efektywnego śledztwa – byłoby szczytem hipokryzji. Jest to również pogwałceniem praw człowieka, które mają być zapewnione każdemu, bez względu na ich polityczne przekonania” - pisze Amnesty International."
"The killing of journalist Oles Buzyna on a Kyiv street this week was shocking enough in and of itself.
According to Ukraine’s Interior Ministry, the 45-year-old journalist – who was widely known for his pro-Russian views – was gunned down by masked assailants in a drive-by shooting.
But what makes his murder especially chilling is the fact that it is just the latest among a string of suspicious deaths of former allies of Ukraine’s deposed former President Viktor Yanukovych. It came only a day after a member of Ukraine’s political opposition, Oleg Kalashnikov, was also found shot dead in the capital.
This week’s deaths are not alone. Since the end of January, several allies of Ukraine’s deposed former President Viktor Yanukovych have been found dead – many of them in suspicious circumstances.
Oleksandr Peklushenko, a former regional governor, and ex-MP Stanislav Melnyk were also shot. Mykhaylo Chechetov, former deputy chairman of Yanukovych’s Party of Regions, allegedly jumped from a window in his 17th-floor flat. Serhiy Valter, a mayor in the south-eastern city of Melitopol, was found hanged, as was Oleksiy Kolesnyk, ex-head of Kharkiv's regional government. The body of Oleksandr Bordyuh, a former police deputy chief in Melitopol, was found at his home.
This string of deaths has put the Ukrainian authorities in the hot seat.
Police were initially quick to classify many of them as suicides.
It is certainly plausible that some of the deaths were suicides or accidents. However, in the absence of credible investigations, and given the rapid succession of the deaths within the wider context of Ukraine’s political climate at the moment, nobody can rule out that some of them were politically-motivated killings. But by whom? No-one will know without independent, impartial and thorough investigations.
Most of the deaths took place amid mysterious circumstances. Maybe as a recognition of this, the authorities have opened probes into some of the cases. But Amnesty International has yet to see evidence of a credible outcome of any of these.
They must be followed up by prompt, impartial and effective investigations. All such investigations must be credible if Ukraine is to begin to tackle its pervasive lack of accountability for serious human rights violations. A recent Amnesty International report revealed, for example, how virtually nobody has been brought to account for more than 100 killings, and an even greater number of police beatings and ill-treatment, of protesters during the February 2014 EuroMaydan demonstrations.
Beyond the lingering lack of justice for the EuroMaydan deaths, and the more recent spate of deaths of opposition members this year, the organization has also documented a worrying rise in other forms of persecution.
Opposition politicians are facing mob violence, often carried out by groups or individuals affiliated with the right-wing.
Meanwhile, members of the media are suffering harassment at the hands of the authorities. Among them is the journalist and prominent blogger Ruslan Kotsaba – recently named as Amnesty International’s first Ukrainian prisoner of conscience in five years. He could face more than a decade in prison on the charge of “high treason” and for his views on the armed conflict in eastern Ukraine.
Ruslan Kotsaba was arrested on 7 February in Ivano-Frankivsk, 130 km south-east of Lviv, after he posted a video describing the conflict as “the Donbas fratricidal civil war”. He also expressed opposition to military conscription of Ukrainians to take part in the conflict.
After being formally charged on 31 March with “high treason”, he faces up to 15 years in prison, as well as up to an eight-year sentence on a further charge of “hindering the legitimate activities of the armed forces”. Amnesty International has called for his immediate and unconditional release, and we see his treatment as a brazen restriction on the right to freedom of expression.
The freedom to peacefully exercise that right was one of the fundamental rallying cries of the EuroMaydan protesters.
To now deny Yanukovych’s allies or other opposition members that same right – through imprisonment or death, or through lack of an effective investigation – would be the height of hypocrisy. It is also a betrayal of human rights, which must be protected for everyone, regardless of their political stripes."
Członkowie Amnesty International mogą pozwolić sobie bez nazywania ich oszołomi ogłoszenie "spiskowej teorii", iż część samobójstw polityków opozycyjnych na Ukrainie mogła nie być samobójstwami a morderstwami.
Oczywiście grasujący samobójcy są znani w wielu neokoloniach i w Bułgarii, i w Rumunii, a nawet w Polsce, gdzie przyjmują postać piątkowego seryjnego samobójcy, więc fakt, że AM wskazuje na podejrzane samobójstwa na Ukrainie jest już wyjątkowe.
Znacznie ciekawsze jest, iż opisywany przeze mnie imć Rusłan Kocaba
viewpost.php?p=289662
ni mniej, ni więcej, ale został przez Amnesty uznany więźniem sumienia, czyli nawet czymś więcej, niż więźniem politycznym.
Według definicji własnej Amnesty więzień sumienia to:
"jest to osoba uwięziona lub poddana innym ograniczeniom fizycznym z powodu swoich poglądów, w tym politycznych i religijnych, pochodzenia etnicznego, płci, koloru skóry, języka, tożsamości narodowej, pochodzenia społecznego, poziomu zamożności, urodzenia, orientacji seksualnej lub innego statusu, która nie uciekała się w swej działalności do przemocy, nie głosiła ani nie nawoływała do przemocy czy nienawiści."
W związku z taką a nie inną sytuacją imć Kocaby żądam natychmiastowej reakcji polskich władz i wystosowania żądania wypuszczenia Kocabu pod rygorem zablokowania dalszych rozmów o wstąpieniu do UE, świętego oburzenia Pawła "Pallada" Kowala, rwania włosów z głowy przez dziennikarzy GW, głodówki wszystkich posłów PE a zwłaszcza Boniego, wszak imć Kocaba nie jest nikim gorszym, niż Żelazna Julia T. oraz Sawczenko, więc należy się mu walka o niego wszelkiej maści prawych, moralnych, unijnych bojowników o prawa człowieka, demokracją i standardy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów