Jaki macie problem w temacie NWO

kalfas

Witajcie. Z pewnym rozbawieniem i lekkim zażenowaniem śledzę wątek o NWO? Jedni mówią NWO be,be ...be, trzeba walczyć, inni mówią - nie da się, apatia.... A jaki macie z tym tematem problem? Świat to totalna entropia.... Ludzie którzy regulują współczesny świat mają takie samo prawo do tego jak Wy(MY) mamy do obrony przed rzeczonym działaniem.
Zwykła rozbieżność interesów. Industrializacja wymagała mas, klasy pracującej, do rozkręcenia TEGO interesu i masy były promowane. Promowane w XIX wieku. Dla śpiących -informuje , że mamy XXI w.Współczesna epoka mas nie potrzebuje. jesteśmy niepotrzebni. Problem będzie lawinowo narastał...będzie wciąż więcej i więcej ludzi niepotrzebnych. Oczywiście niepotrzebnych z punktu widzenia NWO.Nie da się więcej już wtłoczyć bezrobotnych w szara strefę ani w szkolnictwo wyższe. Pojemność jednej strefy(szkolnictwo) wyczerpuje się. Szara strefa z kolei też nie może być nadymana gdyż grozi oficjalnym finansom.
Jeżeli jest ktoś, kto myśli, że Państwo z całym aparatem represji nie uporało by się z bandytyzmem, szarą strefa, itp. to jest po prostu w błędzie. To co istnieje w otoczeniu społeczeństwa zawsze akceptowane jest przez Państwo - ponieważ temu państwu w ten czy inny sposób służy. Zagrożeniem dla Państwa i czynników nieoficjalnie trzymających ster władzy jest wyłącznie człowiek który wyznaje idee przeciwne dialektycznej tzw. demokracji. Niestety każdy dotychczasowy ruch wolnościowy został w ten czy inny sposób skurwi....ny. Podobnie będzie nadal. Wciąż i wciąż. Ale chyba o to w ideii wolności biega aby walczyć i walczyć wciąż.
Czytałem tu wypowiedź , że przeciętny Kowalski oddał swoja wolność za plazmę, samochód średniej klasy i dach nad głową.Otóż to NWO(władcy) wtedy kiedy może/mogą najpierw dobija targu. Ludzie dobrowolnie sprzedają swoją wolności godność. Jedynym rozwiązaniem jest więc przebicie stawki. Zaproponowanie czegoś więcej. I wtedy klasycznie przechodzimy ze stanu pokoju w stan wojny, ponieważ władcy nie mogąc sobie kupić rządów nad masami, wywalcza je mieczem.
Z drugiej strony jedynym problemem jest nasz własny egoizm i chęć życia wg. naszych praw , sumienia i chęci.
Nie jest nigdzie napisane i udowodnione , że takie pomysły jak ekstensywna demografia, infiltracja, dominacja państwa nad jednostka nie przeprowadzą ludzkości przez najbliższe lata w spokojniejszy dla tej ziemi czas.
Myślę, że jeżeli każdy będzie żył w zgodzie z własnym sumieniem natura sama wytyczy ścieżki rozwoju.
Jeśli jednak prawie wszyscy zaprzedadzą siebie systemowi natura i tak znajdzie swoje własne rozwiązanie , drogę ewolucji. Także jakoś to będzie.

R_G_M

Ja mam problem z N.W.O.
Uważam że jest to jedyne sensowne rozwiązanie i jedyna nadzieja dla ludzkości jako gatunku.

Nie uważam by całkowite odcinanie ludzi od prawdy było dobrym rozwiązaniem. Optymalne jest podejście stosowane obecnie. "wolne" medium jako wentyl bezpieczeństwa dla sfrustrowanych i społeczności popierających się wzajemnie zwolenników Nowego Porządku Świata (http://npś.org.pl) . Społeczności łatwiej sobie poradzą i z depopulacją, i z poznaniem prawdy. Zawsze znajdzie się w niej ktoś kto będzie robił prawdziwe badania czy wypiekał niezatruty chleb. Warunkiem koniecznym do istnienia takiej społeczności jest jej hermetyczność. Wtedy i tylko wtedy Panowie pozwolą na jej istnienia, a i sami będą z jej istnienia odnosić korzyści.

shinobi

moze zacytuje Twoja ukochana stronke: npś.org.pl

Cytat:

Stało się

sobota, 10 października 2009 14:04 There are no translations available.

Właśnie dowiedziałem się, że Pan Prezydent byłej Rzeczpospolitej Polskiej ratyfikował Traktat Lizboński.
Wcześniej został on przyjęty przez parlament, tak więc jest już w pełni obowiązującym Polskę dokumentem.

Po ponad 1000 lat Polska przestała istnieć, ustępując miejsca nowej jakości. Ustępując miejsca wielkiej i wspaniałej Unii Europejskiej!

Zdrajca!

hunab-ku

R_G_M napisał:

Wtedy i tylko wtedy Panowie pozwolą na jej istnienia, a i sami będą z jej istnienia odnosić korzyści.

Ciekawe kto bardziej słabym jest ... ten kto jest słaby, czy ten kto bez słabego, ogłupionego istnieć nie może... taki paradoks ...

R_G_M

shinobi napisał:

moze zacytuje Twoja ukochana stronke: npś.org.pl
...

Jak się cytuje tylko fragment to wypadało by to zaznaczyć trzema kropkami.

Poza tym to jest PRAWDA a chyba o prawdę walczycie? Czy może nie?
Skoro ja jestem zdrajcą to jak nazwiesz osoby które ratyfikowały traktat? Sam je wybierałeś. Sam mogłeś je odwołać. Sam mogłeś nawet zablokować ratyfikację Traktatu Lizbońskiego. Co z tego zrobiłeś patrioto? Dlaczego (w ostateczności) nie widziałem ciebie i innych patriotów obrzucających kamieniami i butelkami parlamentu, i pałacu prezydenckiego? Jesteś patriotą tylko w pisaniu, ale gdy trzeba działać to masz za dużo do stracenia Sad

,i tak jak wszyscy nie robisz nic tylko czekasz aż inni zrobią coś za ciebie.

Uważam UE za zło konieczne w drodze do pełnego zjednoczenia Świata. By to mogło się dokonać konieczna jest UE, Unia Północnoamerykańska i Unia Azjatycka. To prawda że brak państw może niektórym przeszkadzać ale jeśli chodzi o sposób w jaki baranki są kontrolowane to niczego to nie zmienia. Czy jesteś w Unii czy nie i tak rządy sprawują ci sami Władcy.

M8

Kalfas zwrócił na początku posta uwagę na ważną rzecz - większość z was jest niepotrzebna, masy nie są już potrzebne, wszędzie pojawiają się maszyny zastępujące ludzką pracę i potrzeba coraz mniej ludzi.
Dlatego mam prośbę do wszystkich tych bez wyższego wykształcenia technicznego Smile

Zróbcie coś dobrego dla przyszłych pokoleń.
Proszę...
UMIERAJCIE! WYGIŃCIE!
A świat będzie lepszy Very Happy

Robicie naprawdę wiele zła! zużywacie zasoby które mogłyby być przeznaczone na rozwój technologii.
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl

Adwokat Diabła

R_G_M napisał:

Cytat:

Uważam UE za zło konieczne w drodze do pełnego zjednoczenia Świata. By to mogło się dokonać konieczna jest UE, Unia Północnoamerykańska i Unia Azjatycka. To prawda że brak państw może niektórym przeszkadzać ale jeśli chodzi o sposób w jaki baranki są kontrolowane to niczego to nie zmienia. Czy jesteś w Unii czy nie i tak rządy sprawują ci sami Władcy.

Podoba mi się twoje podsumowanie. To wszystko może tak naprawdę zbliżyć ludzi do siebie. Granice tylko dzielą. Najważniejsze przemiany zachodzą w umysłach. Wtedy żaden polityk nie będzie już potrzebny i ta kasta wyginie śmiercią naturalną.
Ale to wcale nie znaczy, aby siedzieć i czekać z założonymi rękami na koniec świata, bo wtedy napewno przyjdzie:)

ostrożny

Adwokat Diabła napisał:

Podoba mi się twoje podsumowanie. To wszystko może tak naprawdę zbliżyć ludzi do siebie. Granice tylko dzielą. Najważniejsze przemiany zachodzą w umysłach. Wtedy żaden polityk nie będzie już potrzebny i ta kasta wyginie śmiercią naturalną.
Ale to wcale nie znaczy, aby siedzieć i czekać z założonymi rękami na koniec świata, bo wtedy napewno przyjdzie:)

Dziel i rządź – stara i praktyczna zasada rządzenia polegająca na wzniecaniu wewnętrznych konfliktów na podbitych terenach i występowaniu jako rozjemca zwaśnionych stron.

Chyba już nic nie muszę od siebie dodawać abyś zrozumiał jak jesteś naiwny.

.

Sensor

R_G_M napisał:

[...]

W takim razie w imię zjednoczenia świata poprzez NWO, musisz wraz z kolegami współtworzącymi serwis oraz Waszymi rodzinami się poważnie poświęcić. Możecie się rozstrzelać, powiesić, utopić ale najlepszym sposobem będzie wysadzić się na jakichś wielkich festiwalach, wtedy właśnie nie będziecie tylko biernie stać i pitolić a w jakimś małym stopniu pomożecie tej światłej idei. Powodzenia, jestem z Wami.
_________________
http://www.youtube.com/user/sensor2912#grid/uploads

Adwokat Diabła

ostrożny napisał:

Adwokat Diabła napisał:

Podoba mi się twoje podsumowanie. To wszystko może tak naprawdę zbliżyć ludzi do siebie. Granice tylko dzielą. Najważniejsze przemiany zachodzą w umysłach. Wtedy żaden polityk nie będzie już potrzebny i ta kasta wyginie śmiercią naturalną.
Ale to wcale nie znaczy, aby siedzieć i czekać z założonymi rękami na koniec świata, bo wtedy napewno przyjdzie:)

Dziel i rządź – stara i praktyczna zasada rządzenia polegająca na wzniecaniu wewnętrznych konfliktów na podbitych terenach i występowaniu jako rozjemca zwaśnionych stron.

Chyba już nic nie muszę od siebie dodawać abyś zrozumiał jak jesteś naiwny.

.

I co takiego złego w naiwności. Dzieci są naiwne, to oznacza że są głupie i złe?
Jeżeli większość ludzi nie potrafi sobie nawet wyobrazić świata bez rządzących, bez sądów, ekonomii, policji i armii, to rzeczywiście, jestem naiwny. Ale wolę tą swoją naiwność niż ciągłe życie w poczuciu strachu: czy będzie ten NWO czy nie? Będzie depopulacja czy nie?