Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 1270
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:32, 27 Lis '09
Temat postu: Re: nowe rozporzadzenie, sklepy zielarskie upadną
Arwena napisał:
Poklosie codexu i unijnych regulacji...
Kiedy owce się ockną? Pocieszcie mnie proszę, bo kur...a jak coś takiego oglądam, to bardzo przeżywam. Możecie nawet kłamać ,tylko mnie pocieszcie.
_________________ Piłeś...nie jedź!
Nie piłeś...napij się!
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 593
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:50, 27 Lis '09
Temat postu:
a ludzie sie smieli jak mowilem, ze kto wie moze na legalu (bez recepty) nawet witaminy c w wysokich dawkach nie bedzie mozna kupic...
jaki codex? od 2010? niemozliwe... to musi byc sciema jakas....
[edit]
sory Waha
mialem pocieszac
_________________ możliwość pomylenia się to część bycia wolnym
Dołączył: 12 Lis 2009 Posty: 32
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:42, 27 Lis '09
Temat postu:
szlag by to trafił. niby w ministerstwie powstaje projekt zmiany rozporządzenia, ale zanim przejdzie cały proces legislacji, wejdzie w życie - sklepy zielarskie padną biznes is biznes. leków spożywamy coraz więcej. Kiedyś w mojej dzielnicy była jedna apteka, dziś jest siedem. Sklep zielarski był i jest jeden. Apteki będą miały większe zyski, z czasem tak jak Arwena pisze, wszystko będzie na receptę :/
_________________ Boisz się grypy ?
Myj bardzo często ręce i nie dotykaj twarzy - nie pozwól wirusom się zaatakować.
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:24, 27 Lis '09
Temat postu:
Może nie ma tego złego co by na dobre nie wszyło.
Teraz trzeba będzie kupować ziła osobno i samemu zdobyć wiedzę jak ich używać zamiast korzystać z gotowych preparatów, choć oczywiście, fajnie że były.
Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 44
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:45, 27 Lis '09
Temat postu:
Tak trzeba będzie. Zioła na szczęście rosły i rosnąć będą. Czas chyba zacząć gromadzić wiedzę na temat. w kuchni używamy wiele ziół i przypraw które mają działnie lecznicze. Kotlety z majerankiem też na receptę?
Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 107
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:41, 27 Lis '09
Temat postu:
Troche się pogubiłem, nie można kupować już gotowych preparatów ziołowych ale zioła w czystej postaci będą nadal sprzedawać? Zawsze chciałem zrobić samemu absynt, bo to co jest w sklepach to nie porozumienie ze względu na niskie stężenie substancji aktywnej. Znalazłem nawet przepis i min. potrzebny jest piołun - czy teraz już go nie kupie w zielarskim?
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 124
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:03, 28 Lis '09
Temat postu:
Konopie indyjskie były kiedyś podstawowym surowcem w przemyśle włókienniczym używane były do produkcji ubrań lin leków, a teraz to za jedna roślinkę mogą zamknąć. Ponieważ były zagrożeniem dla monopolu chemicznego i alkoholowego. Teraz zioła są zagrożeniem dla firm farmaceutycznych ponieważ nikt ich nie może opatentować i czerpać z nich korzyści jako z dóbr intelektualnych. Ochrona dóbr intelektualnych to obecnie największy i najlepszy biznes.
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:26, 28 Lis '09
Temat postu:
Dlatego, też chcą wprowadzić GMO, bo ono jest opatentowane, i opłaca się zaniażać jego cenę. Następnie jak już rolnictwo się od niego uzależni ceny pójdą w górę.
Oczywiście przedstawią nam badania że to jest dobre, a żywność wolna, szkodzi bo nie ma nad nią kontroli.
Qur`fa dobrze ża mam ogród, a źle że posądzą mnie o pirctwo nasienne, i będę musiał udowodnić, że nasiona są mojej produkcji.
Tylko jak, jak na badania mnie nie stać.
Czaicie to?
Dołączył: 12 Lis 2009 Posty: 32
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:31, 28 Lis '09
Temat postu:
jak już nie będę mogła uprawiać piractwa we własnym ogródku, czyli hodować roślin z nielicencjonowanych nasion, pozostanie szukanie w lesie. pora zaopatrzyć się w klucze do oznaczania roślin i należy rozpocząć kolekcjonowanie książek dot. ziołolecznictwa. Z drugiej strony jeśli za mojego życia do tak drastycznych zmian nie dojdzie, zdobyta wiedza nt. roślin na pewno nie zaszkodzi .
Polecam stronkę http://survival.strefa.pl/spis_roslin.htm _________________ Boisz się grypy ?
Myj bardzo często ręce i nie dotykaj twarzy - nie pozwól wirusom się zaatakować.
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 124
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:58, 28 Lis '09
Temat postu:
Tak jak teraz handluje się prawdziwa kiełbasa czy prawdziwymi jajkami znajomy z pracy zna znajomą co może załatwić prawdziwą kiełbasę od zaprzyjaźnionego rolnika
Dołączył: 14 Sie 2009 Posty: 100
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:48, 02 Gru '09
Temat postu:
ansu napisał:
Tak jak teraz handluje się prawdziwa kiełbasa czy prawdziwymi jajkami znajomy z pracy zna znajomą co może załatwić prawdziwą kiełbasę od zaprzyjaźnionego rolnika
Dołączył: 27 Maj 2007 Posty: 72
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:38, 02 Gru '09
Temat postu:
dwa lata zbierałem nasiona różnych roślin, wielu ziół. Na tą wiosnę zakładam porządny ogródek zielarski, na małą skalę. Ziółka bez żadnej chemii - ilość towaru ograniczona, kto pierwszy ten lepszy
Dołączył: 10 Lis 2007 Posty: 779
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:17, 02 Gru '09
Temat postu:
Kraken napisał:
dwa lata zbierałem nasiona różnych roślin, wielu ziół. Na tą wiosnę zakładam porządny ogródek zielarski, na małą skalę. Ziółka bez żadnej chemii - ilość towaru ograniczona, kto pierwszy ten lepszy
Widzę, że masz już jakieś doświadczenie w temacie. Czy możesz mi doradzić co się nadaje do uprawy na działce, a jednocześnie nie jest łatwo dostępne na najbliższej łące?
Dołączył: 28 Paź 2008 Posty: 286
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:59, 02 Gru '09
Temat postu:
Zalezy jaka ziemie masz i w jakim rejonie mieszkasz =) W tym roku zasialem z takich stosunkowo latwo zdobywalnych na lakach:
Rumianki, Poziomki, Mieta, Pokrzywa, trawnik jest co roku w Mniszkach, Stokrotkach, Babkach i Krawanikach
a z trudno zdobywalnych:
Nagietki, Kolendra, Szalwia, Lawenda, Rozmaryn, Bazylia - mizernie, Ogorecznik, Czaber, Estragon.
Do tego zaopatrzylem sie w paczki Topoli, liscie jezyn i poziomek, sok z malin, kore z orzecha wloskiego, debu wierzby i jesionu.
Polecam robienie wlasnych olejkow eterycznych z wysuszonych ziol. Obecnie robia mi sie z Rumiankow i Nagietkow. Wiekszosc ziol sie nadaje do uprawy w ogrodzie, ale niektore nie lubia swoich "sasiadow" i dodatkowe utrudnienie to wymagania stanowiskowe, ale i na to sa sposoby =)
_________________ Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść.
Dołączył: 10 Lis 2007 Posty: 779
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:11, 02 Gru '09
Temat postu:
mczesiekk napisał:
Zalezy jaka ziemie masz i w jakim rejonie mieszkasz =) W tym roku zasialem z takich stosunkowo latwo zdobywalnych na lakach:
Rumianki, Poziomki, Mieta, Pokrzywa, trawnik jest co roku w Mniszkach, Stokrotkach, Babkach i Krawanikach
a z trudno zdobywalnych:
Nagietki, Kolendra, Szalwia, Lawenda, Rozmaryn, Bazylia - mizernie, Ogorecznik, Czaber, Estragon.
Dzięki. Bardzo mi pomogłeś. Pozwoliłem sobie to skopiować. Muszę się jeszcze nauczyć odróżniać te zioła na łące, aby nie nazbierać nasion z jakiegoś dziadostwa. Z olejkami eterycznymi to pewnie jakaś wyższa szkoła jazdy. Suszarkę mam. Mam też wyciskarkę do soku. Jak myślisz można by ją wykorzystać np. dodać taki sok do wina domowego?
Dołączył: 28 Paź 2008 Posty: 286
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:08, 02 Gru '09
Temat postu:
Olejki sie robi banalnie =) Wrzucasz jakas tam ilosc ziol od ciebie zalezy jaka i zalewasz olejem slonecznikowym albo kukurydzianym i odstawiasz na okolo 5 tygodni w cieple sloneczne miejsce, potem przelewasz, wyciskasz i juz masz olejek. W zaleznosci od tego jak intensywny chcesz miec zapach, powtarzasz czynnosc z nowymi ziolami i zalewasz uzyskanym wczesniej olejkiem. Olejki wlasnej roboty sa uznawane w aromaterpaii.
Co do rozrozniania ziol... Cale rok biegalem z ksiazka po lakach i lasach zeby cos sie nauczyc =D
Z czego ten sok chcesz dodac do wina? Jak robilem w tym roku sok to owoce przepuszczalem przez sokowirowke, potem jeszcze przez gaze i dopiero do baniaka =)
_________________ Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść.
Dołączył: 10 Lis 2007 Posty: 779
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:36, 02 Gru '09
Temat postu:
mczesiekk napisał:
Z czego ten sok chcesz dodac do wina? Jak robilem w tym roku sok to owoce przepuszczalem przez sokowirowke, potem jeszcze przez gaze i dopiero do baniaka =)
Ja robię wino wieloowocowe. Więc dlaczego nie może być dodatkowo lekarstwem? Dodam np. sok mniszka czy babki, ale oczywiści w ograniczonych ilościach. Takich, aby nie wpłynęło to znacząco na jego smak . Ja traktuje wino tak jak inne przetwory domowe na zimę, a nie jako alkohol.
Dołączył: 28 Paź 2008 Posty: 286
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:43, 03 Gru '09
Temat postu:
Tak wlasnie myslalem, ze o to Ci chodzi =) Nie probowalem takich rzeczy robic, ale mysle ze mozna sprobowac - czemu nie ? Najlepiej bedzie chyba wziasc 0,5 l tego wina i dodawac po trochu soku i kontorolowac smak. A wogole jak chcesz zrobic sok z mniszka czy babki =) ? Chyba chodzi o wywar, ale wtedy tracisz spora ilosc wlasciwosci. Moglbys zrobic wino z mniszka, bo slyszalem, ze podobno jest swietne.
_________________ Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść.
Dołączył: 10 Lis 2007 Posty: 779
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:43, 03 Gru '09
Temat postu:
mczesiekk napisał:
A wogole jak chcesz zrobic sok z mniszka czy babki =) ? Chyba chodzi o wywar, ale wtedy tracisz spora ilosc wlasciwosci. Moglbys zrobic wino z mniszka, bo slyszalem, ze podobno jest swietne.
Wino robię tylko z surowych owoców. Żadnych kompotów czy soków na gorąco z sokownika. Próbowałem nawet dodać na kolor sok z surowych buraków ćwikłowych i efekt był zadowalający. Mam prasę do wyciskania, którą można z wszystkich roślin liściastych wycisnąć trochę soku, a więc też z niektórych ziół. Alkohol w winie wtedy służy jako konserwant tego bogactwa witaminowego i mineralnego. Trzeba się liczyć jednak z tym, że smak takiego trunku będzie nieco różny od tego co znamy ze sklepu.
Z samego mniszka też słyszałem, że świetne, ale jak mam butlę 40l to ile tego trzeba?
Dołączył: 28 Paź 2008 Posty: 286
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:20, 03 Gru '09
Temat postu:
Nie polecam prasowania ziol - zbyt duzo surowca sie marnuje. Tu przepis:
Cytat:
Mniszek lekarski to popularny "mlecz". Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że jest to najpopularniejszy surowiec kwiatowy na wino.
1) 10 l kwiatów mniszka (bez szypułek), 30 l wody, 12 cytryn, 12 kg cukru, drożdże winne. Wykonanie analogiczne jak w przypadku wina akacjowego.
Zbierz kwiatki, gdy są zupełnie dojrzałe. Użyj tylko żółtych płatków kwiatowych, nie używaj żadnych zielonych części. Włóż płatki do plastikowego sitka, zanurz w ciepłej wodzie, dodaj cukru. Po ochłodzeniu do temperatury pokojowej, dodaj resztę składników, oprócz drożdży, które dodaj po 24h. Mieszaj baniakiem 2 - 3 razy dziennie, tak by płatki kwiatów były ciągle zwilżone. Gdy fermentacja ma się ku końcowi, wyjmij z baniaka sitko z kwiatami i ściągnij wino znad osadu.
Dobra strona i dobre przepisy. Mi akurat wino z mniszka nie wyszlo za dobrze, bo robilem wg przepisu z szypulkami. Robilem tez z koniczyny, niestety z podobnym rezultatem jak z mniszkowym. Przepis na wino z burakow tez tam jest. Powodzenia =)
_________________ Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść.
Dołączył: 27 Maj 2007 Posty: 72
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:17, 04 Gru '09
Temat postu:
Mam pytanie odnośnie tych olejków eterycznych - na ile intensywny jest ich zapach, porównując np. do dostępnych w aptekach (mówię o tych droższych, nie tanich syntetach) ?
Ogólnie fajne informacje.
Od siebie mogę podpowiedzieć - jeżeli zioła posadzicie w monokulturze, to będą żenującej jakości(smak, zapach, zawartość olejków i jeszcze "to coś"), chociaż mogą ładnie wyglądać. Nie można pielić wszystkich chwastów wokół nich, bo nie nabiorą "mocy", lepiej wziąć pod uwagę wzajemne oddziaływania roślin i posadzić tak jak na obrazku wrzuconym przez mczesiekk , z tym że najlepiej nie robić przerw między rabatami - niech się roślinki cieszą z kontaktu z sąsiadami
Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:04, 04 Gru '09
Temat postu:
Orwell by tego nie wymyślił. Koniec naturalnych suplementów, terapii ziołami i zdrowej żywności? (ZC 12/2009)
Katarzyna Lewkowicz-Siejka
Zakaz ziołolecznictwa i naturalnych terapii witaminowo-mineralnych? Napromieniana żywność ekologiczna? Mięso z genetycznie modyfikowanymi hormonami? Coraz bardziej toksyczne pestycydy? Specjalne pozwolenia na przydomową uprawę warzyw i owoców? To nie żart. Witajcie w świecie Kodeksu Żywnościowego! „Można oszukiwać niektórych ludzi cały czas
i wszystkich ludzi przez pewien czas.
Ale nie da się oszukiwać wszystkich przez cały czas”. - Abraham Lincoln
Fragmenty:
Komu szkodzą witaminy?
(...) - W 1994 roku Kodeks oświadczył, że substancje odżywcze - zapnijcie swoje intelektualne pasy bezpieczeństwa - to toksyny! Jako że są to trucizny, musi się nas przed nimi ochraniać. Mówimy tu o obudzeniu się pewnego poranka i byciu bardzo zaskoczonym, że silnie oddziałujące, terapeutycznie skuteczne, istotne z klinicznego punktu widzenia składniki odżywcze są teraz nielegalne! Tak jak nielegalna jest heroina! - ostrzegała jakiś czas temu jedna z działaczek1.
Ten poranek właśnie nadszedł. (...)
(...) Zapobieganie chorobom nie leży w interesie przemysłu farmaceutycznego, a kontrolowany przez niego Kodeks wypowiedział wojnę medycynie naturalnej - uważa dr Matthias Rath uznany przez dwukrotnego noblistę Linusa Paulinga za swego następcę. Istnienie tego przemysłu zależy od istnienia i rozwijania się chorób. Produkuje on leki, które nie mogą likwidować chorób, bo to podkopałoby podstawy jego istnienia. Według Ratha 80 proc. obecnych na rynku farmaceutyków nie ma dowiedzionej skuteczności i działa tylko objawowo. Więc choroby się rozwijają, mimo że medycyna naturalna ma na nie sposób. Dr Verkerk dodaje: - Strachu używa się do pobudzenia sprzedaży i nigdzie nie robi się tego tak bezwstydnie jak w sferze medycyny i pożywienia. Zostaliśmy uzależnieni od leków, co pokazuje olbrzymia liczba przepisywanych corocznie recept. Jak celnie podsumowano w filmie Stajemy się niemi, „wmawia się nam nieumiejętność zapobiegania chorobom oraz leczenia ich i popycha się całe narody do klękania przed ołtarzem przemysłu farmaceutycznego”.(...)
Depopulacja?
Czy chodzi tylko o pazerność wielkich korporacji? Czy zysk za wszelką cenę kosztem zdrowia i życia ludzi to jedyny cel? Nie - twierdzi prof. zw. dr hab. inż. Stanisław Wiąckowski. I dodaje: - Jest tu jeszcze inny ważny, ale ukryty cel: zmniejszenie liczby ludzi na świecie.
Kolejna warta śmiechu teoria spiskowa? Może, ale parę istotnych faktów powoduje, że nie powinno być nam do śmiechu. - Do tego celu służą takie wynalazki jak antykoncepcyjne nasiona roślin GMO, masowo stosowany preparat roundup10 czy soja masowo wciskana producentom żywności na całym świecie - wyjaśnia prof. Wiąckowski. - Soja obok swoich zalet zawiera genistynę, która ma negatywny wpływ na ruchliwość plemników, a soja GM jeszcze silniej negatywnie oddziałuje na reprodukcję. Polska sprowadza rocznie około dwóch milionów ton śruty sojowej genetycznie modyfikowanej. Pozornie jako dodatek do pasz dla trzody i drobiu. Jednak większość tej soi zjadają ludzie, nawet o tym nie wiedząc. Soja GM jest wszechobecna w wielu produktach, np. w wyrobach mięsnych - jest trzecim pod względem proporcji składnikiem po wodzie i mięsie.
Słowo manipulacja nie będzie tu chyba nieadekwatne. Pozbawiono nas informacji, a więc możliwości wyboru. Czyli szansy zadbania o siebie i swoje zdrowie. Kto kontroluje żywność, ten kontroluje świat. Żywność GM osłabiająca płodność i prowadząca do eliminacji upraw konwencjonalnych, delegalizacja witamin i minerałów w dawkach terapeutycznych przy jednoczesnym zielonym świetle dla pestycydów oraz innych chemikaliów w żywności11, dopuszczenie napromieniania żywności ekologicznej, zakaz naturalnych terapii, z których korzysta 80 proc. ludzi na świecie - jakie będą tego skutki? Globalne plany ograniczenia liczby ludności nie są tajemnicą. Debatują nad tym przedstawiciele świata polityki i biznesu. W maju tego roku, o czym doniósł dziennik „Polska - The Times”, najwięksi bogacze zebrali się w USA, by rozmawiać o połączeniu sił w walce o - jak to ładnie ujęto - zahamowanie wzrostu populacji. W nieoficjalnym panelu wzięli udział m.in. David Rockefeler Jr, Warren Buffett i George Soros12. Są ludzie jak Ben Stewart, reżyser kontrowersyjnego dokumentu Esoteric Agenda (Tajny program), który uważa, że celem działań Komisji Kodeksu Żywnościowego jest właśnie redukcja liczby ludzi na ziemi. Sami eksperci WHO i FAO, jak twierdzi w filmie, mieli szacować, że wprowadzenie po 31 grudnia 2009 roku na skalę globalną wytycznych dotyczących witamin i minerałów spowoduje trzy miliardy zgonów. Podejrzenia Stewarta, choć grupa ludzi o podobnych przekonaniach jest całkiem spora, wydają się zbyt absurdalne, by normalny człowiek mógł w nie uwierzyć. Ale z drugiej strony - gdyby przed dojściem Hitlera do władzy ktoś ostrzegał, że człowiek ten będzie zwoził w bydlęcych wagonach ludzi do obozów koncentracyjnych, by ich zagazować i prowadzić na nich eksperymenty medyczne, reakcje świata byłyby podobne: to niemożliwe! Zło jednak nie ma granic, tak jak ludzka chciwość. Choć wiele tez i danych może być przesadzonych, coś wydaje się być na rzeczy. Od dawna się powtarza, że ograbiona z bogactw naturalnych ziemia nie może utrzymać sześciu miliardów ludzi. - Kto przeżyje? - stawia pytanie Ben Stewart i odpowiada: - Zapewne ludzie na tyle bogaci i wpływowi, by mieć swoich dostawców czystego jedzenia i składników odżywczych.
Szczególnego znaczenia nabierają w tym kontekście słowa Thomasa Jeffersona: „Ceną wolności jest wieczna czujność”.
[size=9pt]Przypis 13
UE właśnie osiągnęła konsensus co do blokującej Pakiet Telekomunikacyjny tzw. poprawki 138. Regulacje spowodują blokadę dostępu do wielu niszowych witryn. Ponadto „Dziennik Gazeta Prawna” poinformował w ubiegłym miesiącu, że niezależnie od dyrektywy unijnej polski rząd — przy okazji zdelegalizowania e-hazardu — chce stworzyć czarną listę domen, które będą musieli blokować dostawcy internetu. Konkretne adresy będą wskazywać m.in. Urząd Komunikacji Elektronicznej, policja i służby specjalne. Prace nad tzw. artykułem 170a pilotuje Ministerstwo Finansów. Stworzy to podstawy prawne do klasyfikowania jako nielegalne „niepoprawnych politycznie” stron WWW. [/size]
Dołączył: 28 Paź 2008 Posty: 286
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:39, 04 Gru '09
Temat postu:
Kraken napisał:
Mam pytanie odnośnie tych olejków eterycznych - na ile intensywny jest ich zapach, porównując np. do dostępnych w aptekach (mówię o tych droższych, nie tanich syntetach) ?
Olejek robisz sobie o takiej mocy jaka ci pasuje. Npisalem powyzej, ze powtarzasz operacje z jednym i tym samym olejem, ale z nowymi surowcami. Nie uzywam aptekowych materialow, wiec nie wiem =)
_________________ Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów