W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
List NWO do Obywateli Świata  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
8 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 5569
Strona:  «   1, 2, 3, 4 Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anzuma




Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 92
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:41, 24 Lis '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

M8, Widzę, ze zioło ci obrodziło... (a może to grzybki?)
_________________
Jarek Ruszkiewicz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
M8




Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 612
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:10, 24 Lis '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tamtego posta pisałem na trzeźwo, ale teraz jestem naćpany więc wam napisze jak prawdziwy NARKOMAN!
:* :* :*

Bierzecie z życia to co jest najlepsze, lejcie na to co wam mówią Ci debile w telewizji czy necie, zrozumcie że prawda to tylko słowo wytrych, bo tak naprawdę rzeczywistość nie istnieje. A logika nie jest sposobem na szukanie prawdy a jedynie narzędziem ułatwiającym życie Razz

Porzućcie wasze wartości! porzućcie waszych bogów! Tak! I cieszcie się życiem takim jakie ono jest. Cały wszechświat ma orgazm, ty też możesz odczuć go tysiącem swoich zmysłów. Olej te wszystkie głupoty którymi Cie straszą, strach jest podstawą manipulacji, rób to co chcesz tak aby dostać to czego chcesz, a jeśli ktoś lub sumienie Ci mówi że tak nie można to to bez znaczenia, ważne jest tylko to czego ty chcesz..

W ogóle to żyjecie w jakiejś posranej iluzji, i wasza iluzja jest bardziej iluzoryczna niż moje halucynacje po narkotykach.. Albo nawet więcej..
Nie Żyjecie.
Pomyśl ile czasu Ci zostało? Kilka lat? kilkanaście ? co za różnica?
i tak z każdą chwilą KIEDY czytasz to zdanie kolejne sekundy twoje życia znikają bezpowrotnie. Ale i tak przeczytasz następne, i dobrze. Jesteś w klatce! tak, jesteś.. Jesteś niewolnikiem, jeśli nie to wydaj z siebie najgłośniejszy okrzyk jaki umiesz, TERAZ! czego się boisz? co pomyśli rodzina? sąsiedzi? jesteś ich niewolnikeim... Co oni o mnie pomyślą? BUEHEHEHEHEH
Czasem myślę że wy nie chcecie szczęścia, dla was najważniejsze jest utrzymywanie tej zewnętrznej bańki, tego jak oceniają was inni ludzie i tego jak oceniacie siebie. Chcecie myśleć że jesteście mądrzy i dlatego szukacie mądrych poglądów stając się kretynami. Tak. Bo ktoś kto znalazł mądre poglądy jest kretynem. Jeśli ktoś szuka to jest ok, szuka, czyli nie wie, czyli jest otwarty, rozważa różne możliwości, myśli, może nawet żyje jeśli nie jest zamknięty w własnym świecie.. Ale żyje. Pewnie powiecie że ja mam stałe poglądy itp. itp.
Otóż oświecę was...
JA NIE MAM POGLĄDÓW.
one są, żyją własnym życiem, nie utożsamiam się z nimi, a jedynie przyjmuję taką czy inną fikuśną pozę aby pośmiać się z waszych reakcji, a te są przezabawne ^^

Nie jestem ciałem...
Nie jestem moimi emocjami...
Nie jestem tym za kogo mnie uważacie...
Nie jestem poglądami...
Nie jestem umysłem...
Nie jestem duchem...
Nie jestem pustką...
Nie jestem bogiem...
Nie jestem.... Ja ŻYJE.

idę ćpać dalej :*
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:53, 24 Lis '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

boguM8 ile musiałeś wziąć czegokolwiek żeby to pojąć hehehe ty to jestes "fenomen" ale uważaj żebys nie wpadł z jednej skrajności w drugą bo zazwyczaj tak sie dzieje z wielkiej euforii... tąpnięcie i wielki dołek.

poza tym zastanawiam się jak długo większosc z was bedzie sie dawać manipulowac choćby tu na forum co poniektórym osobnikom, a ilu pisze z tej samej klawiatury choćby po to zeby zaspokoić swoje zmienne stany emocjonalne...
sensem w tym całym bezsensie jest to że i tak nie ma znaczenia i sensu nic ponieważ cokolwiek nie zrobisz, to robisz to, za wolno i to już się czuje, a co bardziej spostrzegawczy odczuwają to i fizycznie i psychicznie.
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erwin




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 480
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 04:51, 26 Lis '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

xpio napisał:
Tendencyjnie próbujesz wszystko uprościć tak aby pasowało do światka jaki sobie zbudowałeś i z trudem przychodzi ci nawet rozważenie że ktoś może to widzieć zupełnie inaczej.
Na tyle odmiennie, że twoje paradygmaty (dogmaty to chyba za dużo) w tym odmiennym sposobie postrzegania zyskały by zupełnie odmienny kształt, albo i nawet straciły rację bytu...
...Tu masz pewien filmik (może widziałeś) zasadniczy temat nie jest zbyt istotny w tym kontekście, chodzi bardziej o sposób interpretowania Biblii.
http://www.youtube.com/watch?v=WgJDymJGy5A&feature=player_embedded


Chyba małe nieporozumienie. Otóż po obejrzeniu filmu, wiem o co ci chodzi. Ta naukowa filozofia co do związku Boga z materią nieodkrytą, która ma mnóstwo przestrzeni pomiędzy naszą materią jest mi bardzo bliska. Sam przecież podążam tą drogą, bo sam też tak wykoncepowałem swój pogląd co do lokacji Boga.
Zwróć uwagę na to, że tego gościa co tam wykłada w filmie zainspirowało to, co się po wielu latach nieznajomości Bibli dowiedział z niej przez czytanie. A to tylko dlatego, że jest to źródło danych na różne poziomy rozeznania.

xpio napisał:
Z mojego punktu widzenia, bardzo dawno temu (zanim powstało nasze pojęcie czasu) ktoś wyjątkowo sprytny zdołał nam podsunąć błędny obraz rzeczywistości, było to na tyle perfidne przedsięwzięcie, że jakimś cudem zdołało się to zakorzenić w naszej psychice jak prawdziwy obraz.
Jest to jak układ równań z celowo wprowadzonym błędem, a ludzkość przez całe tysiąc lecia próbowała znaleźć rozwiązanie, wychodząc z założenia że skoro świat został według niego stworzono to rozwiązanie być musi.


Tu masz właśnie rację. Tę wiedzę mamy niedopowiedzianą przez kogoś. Tą osoba jest choćby sam Bóg, czy potem Jezus Chrystus. Mógł przecież apostołom zrobić krótki kurs z budowy materii, lokalizacji Boga, a to z myślą o ich lepszym wykształceniu w tych sprawach, a szczególnie dla potomnych. Ale "gra" z ludźmi została więc celowo tak ustawiona. To dlaczego właśnie tak, musi więc mieć jakiś aspekt. Zrozumienie tego też należy do ważnych rzeczy na równi z stopniem odkrycia faktów naukowych, czy wiedzy o lokacji Boga.

Te dwa zaś kolejne zapodane filmy, zostawię sobie na później z braku obecnie czasu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erwin




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 480
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:30, 26 Lis '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

xpio napisał:
Jeszcze krótko, co do genezy wojen, to co napisałeś o ekonomi itd. jest oczywiście prawdą, jednak nie o taką perspektywę mi chodziło.
Nagle staje przed sobą dwóch ludzi w różnych mundurach, i mimo tego że tak naprawdę się nie znają i nie mają powodu aby się nienawidzieć, to chwytają za broń i zaciekłością próbują się nawzajem zabić.
Czy to tylko strach, a może instynkt,....


Jeśli by doszukiwać się genezy wojen w takim rozumieniu jak to chcesz widzieć, to trzeba potraktować człowieka jako tzw jednostkę autonomiczną. Mózg jest to centrum sterowania człowieka, jeśli założymy, że podczas tego działania wojennego na ten mózg nic nie działa z zewnatrz. Czyli brak transmisji w mózg, kontroli działania mózgu i ingerencji bieżącej. Czyli człowiek nie byłby terminalem wykonawczym czegoś lub kogoś z zewnątrz tak, aby mózg jego był sprzężony stale z centrum zarządzania.
Przy takim założeniu, to jak postąpi człowiek żołnierz na jakiejś wojnie, zależy tylko od "zaprogramowania" jego mózgu. Na to składa się zasób jego wiedzy, czyli mówiąc inaczej, zgromadzonej przez niego pamięci, oraz programów do jej obsługi, rezydujących w mózgu.
Wszystko powyższe zależy więc od społecznie ustalonych reguł co do wychowywania i uczenia ludzi w społecznościach.
Jest to też związane zarazem z relatywną wolną wolą człowieka, i stopniem jej wystepowania. Powiązane jest to z zagadnieniem prawodawstwa i kwestią związaną z rzetelnością egzekucji tego prawa.

Więc analizując wg takiego szablonu przyczyny wojen, to wzajemna agresja dwóch obcych do siebie ludzi na froncie wynika z zaprogramowania danych ludzi. Nimi na wojnie i froncie kierują idywidualnie ich mózgi.
Więc aby oni zachowali się inaczej na tej wojnie i olali sobie walkę i wzajemną agresję musieliby mieć w swoich głowach odmienne poglądy niż te wyuczone przez społeczeństwa, które ich na tę wojnę skierowały. Czyli sposób wychowania w społeczności musiałby najpierw tego dokonać.
Skoro więc by społeczność takie rzeczy miałaby dokonywać, musiałaby ona być już na wysokim poziomie cywilizacyjnym i ze sprawiedliwym systemem podziału społecznej pracy, z idealnie działającym systemem pieniądza, co nie rodziłoby potrzeb wojen i tworzenia armii.
I jak zauważyłeś zapewne, znowu więc rozważania te doprowadziły do tematu pieniądza.

xpio napisał:
Jak cię znam (wielkie słowo) ten nowy (albo i bardzo stary) sposób patrzenia na świat, nazwiesz religią NWO, tylko po to aby bezpiecznie zostać przy swoim lucyferze i bogu osobowym, a może jednak się mylę kto to wie ?

Nie omyliłeś się. Obejrzałem te dwa filmy. Jak dla mnie nie były one jakimś olśnieniem. Zagadnienia tam poruszane były mi dobrze znane. Ta grupa filmów skupia ludzi, którzy Boga pojmuja jako bezosobową inteligencję "rozmytą" w kosmosie. Jak najbardziej jest to na rękę, aby kreować takie nowe trendy na potrzeby NWO. Generalnie zero rozważań o życiu wiecznym, jako najistotniejszym radosnym orędziu dla człowieka jakie proponuje Bóg.
Chociaż była jedna mała wzmianka o świadomości zawartej i zapisanej w mózgu, ale film nie traktował o tym jak ją przedłużyć lub utrwalić.
Pojęcie boga określono jako superpozycję ze wszystkich rzeczy czy ew świadomości składowych. składających się na potęgę tak pojmowanego boga.

Ten zaś przykład Jezusa - o którym mówiłeś xpio - o potrzebie miłowania wroga, to nie rozumię co chciałeś przekazać, oprócz tego, że zrozumałem to w odniesieniu do samych Nadzorców. No bo logicznie Bóg powinien miłować Lucyfera wg tych samych reguł, że jak coś poleca ludziom co do wrogów, to powinien sam stosować do swojego wroga, no nie?

Sądzę że taka kwestia poniekąd zachodzi w praktyce długiego cackania się z tym Jego istotnym tu wrogiem w kwesti ziemskiej, czy ludzkiej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
xpio




Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 72
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:17, 29 Lis '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Erwin napisał:

...
A to tylko dlatego, że jest to źródło danych na różne poziomy rozeznania.

No mniej więcej tak, z akcentem na to drugie czyli „poziomy rozeznania“, coś co z założenia nie jest funkcją wyłącznie Biblii.
Cytat:
Tu masz właśnie rację. Tę wiedzę mamy niedopowiedzianą przez kogoś. Tą osoba jest choćby sam Bóg, czy potem Jezus Chrystus.
...

Znów tendencyjnie dokonujesz rzutowania poglądów na wnioski (później to wyjaśnię), jak już pisałem z mojego punktu widzenia nie ma takiego czegoś jak konflikt boga z lucyferem, bynajmniej w stricte katolicko-teologicznym czy nawet nawet bajkowym trybie rozumienia.
Bo jeśli miał bym zawierzyć pewnym źródłom to ten spryciarz już nie jest częścią gry, zostało tylko jego dzieło i garstka zdezorientowanych strażników, no i my zatracone ofiary.
Oczywiście mamy jeszcze pewną inteligentną, świadomą i wieczną siłę którą można nazwać Bogiem, obecnie uznała że eksperyment spełnił swe zadanie i pora go zakończyć, to tak w telegraficznym skrócie.
Więc jeśli spróbujesz mnie lepiej zrozumieć, możesz i zrewidować co nieco.
Cytat:

Jeśli by doszukiwać się genezy wojen w takim rozumieniu
...
I jak zauważyłeś zapewne, znowu więc rozważania te doprowadziły do tematu pieniądza.

Może masz rację i to jakaś rekurencja która sprawia, że zatracamy się w nienawiści i strachu coraz głębiej i głębiej ...
Ale jak już wspomniałem, dla mnie jeszcze nie jest to do końca jasne zostają pewne kwestie co prawda subtelne, jednak mój nos podpowiada mi że wyjątkowo istotne.
Cytat:

Generalnie zero rozważań o życiu wiecznym, jako najistotniejszym radosnym orędziu dla człowieka jakie proponuje Bóg.

Tutaj będę ostro polemizował Smile
Po pierwsze te dwa przykładowe filmiki nie nie oddają w pełni tego o czym one opowiadają, bo jest to po prostu nie możliwe, co najwyżej przybliżają one kierunek.
Tera zrobię coś czego w zasadzie nie lubię, ale dla ciebie zrobię wyjątek bo chyba na takim polu najłatwiej będzie o porozumienie.
Posłużę się Biblią a konkretnie nowym testamentem.
Jezus pokonał śmierć, a tym samym udowodnił (w pewnym sensie) że nie jest nieunikniona, a za razem podważył jej realność.
Mówił również ze Królestwo Boże nastanie na ziemi i że ono jest w nas, dalej mówił że ktokolwiek w niego uwierzy (będzie podążał jego ścieżką czy jakoś tak), śmierci nie zazna, co najciekawsze i zarazem najistotniejsze (tym razem znalazłem cytat)
"Wszystkie rzeczy które ja czyniłem i wy czynić będziecie i większe" -Jezus Chrystus (J 14,12)
Zanim przejdę do związku z meritum dyskusji z robię pewną uwagę, ty najwyraźniej zasymilowałeś katolicki sposób interpretowania, tz. jeśli będziemy dobrzy chodzili do kościółka śpiewali lala i odrabiali pańszczyznę Smile , to po śmierci w nagrodę dostaniemy życie wieczne.
Interpretacja wygodna dla wiadomo kogo jednak czy prawidłowa, zabili go a on zmartwychwstał, a jeżeli zmartwychwstał to czy go zabili, śmierć (fizyczna) w słownikowym znaczeniu jest stanem nie odwracalnym no nie.
A może mówiąc o zmartwychwstaniu miał na myśli przebudzenie do stanu w którym śmierci już nie ma i przestaje się nas dotyczyć.
Pozostaje jeszcze kwestia sądu ostatecznego, tutaj też mam swoje zdanie, wątpię że pewnego dnia w swojej skrzynce pocztowej znajdziesz wezwanie na sąd boży Smile , dla mnie nasze obecne życie jest tym sądem, a wyrok zapada w każdej chwili tu i teraz, przebudzisz się do życia wiecznego albo pozostajesz dalej śmiertelnikiem.
Właśnie filozofia wypływająca z tych filmów mówi o tym, żeby żyć tu i teraz, nie czekać na jakiegoś boga czy lucyfera, na nastanie Królestwa Bożego gdzieś tam w zaświatach, bo ono jak mówił Jezus jest (już jest) w nas, tylko należy zrozumieć co to znaczy i w tedy przestaniemy byś śmiertelnikami i naprawdę zmartwychwstaniemy, więc te "radosne orędzie" również tam jest w filmikach, nie zauważyłeś tego bo nie zostało to podane na srebrnej tacy i jak mi się wydaje wszystko widzisz przez pryzmat katolickiej indoktrynacji, nie miałem zamiaru ci docinać ale chyba przyznasz że coś w tym jest.
Drugi istotny element tych filmików to nasze połączenie ze wszystkim co żyje (istnieje) więc i z naszymi bliźnimi, nie warto jemu dokopywać bo przecież on to również ja, więc tak robiąc kopie siebie samego.
Natomiast miłując bliźniego swego miłuję i siebie samego, czy to nie klucz do drugiego Chrystusowego przykazania.
Zasadnicza kwestia, czy dysponując ludźmi tak nastawionymi do życia łatwo im będzie budować to NWO.
Jak zmuszą tego "psa" żeby sam sobie dokopał, bo przecież kopiąc ciebie ... , jak w świecie w którym ludzie się kochają z quazi egoistycznych pobudek prowadzić wojny, zmuszać ludzi do tego żeby się nawzajem terroryzowali ?
Nie oni potrzebują konfliktów, wrogów strachu nieustannej walki choćby boga z lucyferem, więc taka religia będzie dla nich bezużyteczna, nawet więcej śmiertelnie groźna. ( w którejś ewangelii jest napisane że nastanie królestwa będzie oznaczało śmierć dla tych co teraz są nieśmiertelni)

Jeszcze doprecyzuje kilka spraw odnośnie tego wyżej.

Nie wiemy czego nauczał Jezus, znamy tylko ewangelie i chyba nie muszę tego dalej rozwijać żebyś zrozumiał dlaczego o tym wspomniałem .
Nie neguję całkowicie teorii boga osobowego, tylko kwestionuję tą katolicką (bajkową) interpretację, prawda leży chyba gdzieś po środku między skrajnym panteizmem a tym co ty sugerujesz, na pewno nie jest ona ani prosta ani liniowa jak by wynikało z twoich postów (nie tylko w tym temacie) co nie znaczy że nie do pojęcia, jednak na takim poziomi na którym my jesteśmy jedynie ta indiańska interpretacja będzie prawidłowa, wszelkie dalsze teologowanie jest brnięciem w bagno religijnego dogmatyzmu.
No i chyba należało by zacząć od prostszych rzeczy niż szukanie wzoru na Boga, bo w obecnej sytuacji nie jest bezwzględnie konieczne.
Jeszcze coś co w twoich oczach może oznaczać bluźnierstwo, jednak muszę to powiedzieć Jezus (bynajmniej jako człowiek) nie był wszystkiego
świadomy i ... dalej tego ciągnąć nie będą bo nie mam zamiaru tego fundamentu w tobie podważać, bo to mimo wszystko bardzo dobry fundament.
Cytat:

Ten zaś przykład Jezusa - o którym mówiłeś xpio - o potrzebie miłowania wroga
...

Jeśli już musimy być przy Biblii, to pierwsze dno to oczywiście drugie przykazanie Jezusa.
Dalej, człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga, jest napisane no nie.
A królestwo boże jest w nas, więc i ten "gwintownik" Smile (jego obraz) będzie ci w stanie więcej "powiedzieć" o bogu niż wszystkie biblie razem wzięte co prawda nie zawsze i czasami z tym jest bardzo ciężko ale jednak ... właśnie ten jego cytat jest tym co ja (czasami inni) próbuję ci delikatnie powiedzieć o tobie.
I jednocześnie powodem dla którego czytam twoje posty, więc słuchajmy swoich bliźnich bo może odezwie się w nich (choć na momencik) właśnie ON.

Tak Bóg kocha Lucyfera, bo Bóg jest wszechwiedzący i tworząc go musiał wiedzieć co zrobi, więc jego czyn miał głębszy sens i cel, jak zauważyłem czasami podobnie to widzisz (w sensie celowości obecnego stanu).
Więc jak Bóg mógłby znienawidzić Lucyfera, z powodu celu jego istnienia, w takim wypadku ten bóg byłby kawałem skur... Smile
No i jeszcze Bóg zdolny do nienawiści, jeśli w chrześcijaństwie jest to możliwe to ja się wypisuję definitywnie.
Spróbuj jeszcze spojrzeć na dylemat lucyfer-bóg moimi oczami, bo chyba wystarczająco dobrze wyłożyłem swój punkt widzenia.

Właśnie znów mówiąc o lucyferze i bogu zrobiłeś to rzutowanie na (moje) wnioski.
Mój koncept lucyfer-bug wynika z nieco innego podejścia, może innych informacji i rozumienia całej sytuacji.
Na podstawie niej wyciągam pewne wnioski, ty natomiast nieustannie rzutujesz je jakby wynikały one z twojego rozumienia rzeczywistości, a tak nie jest i za razem jest to bez sensu.
Zapewne jest jakaś obiektywna prawda, jednak jak już pisałem na obecnym poziomie rozumienia rzeczywistości jest ona dla nas nie osiągalna, bo najwyraźniej te wydarzenia miały miejsce w wyższych "wymiarach" rozumienia czy czego tam chcesz Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erwin




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 480
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:09, 30 Lis '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Daleko mi do przekonywania się na argumenty bibljne, bo potrafię to też zrobić. Dla mnie jest to mało ciekawe taki sposób dyskusji. Nie ma sensu zabrudzać tutaj wątku dotyczacego właściwie listu od NWO.
Ty xpio masz swój wypracowany poglad na jakimś teraźniejszym etapie. No i dałeś wykład. Co do katolicyzmu to jeszcze ci wyjaśniam, że ja jestem totalnie przeciwko wielu ich doktrynom. Nigdy nie przyznawałem im prawa do reprezentacji tych nauk za to co narobili złego. Nie identyfikuję się z nimi, bo mam inne teorie co sobie wypracowałem.
Ten pogląd, że królestwo jest w nas to jest właśnie doktryna katolicka. U nich nie uznaje się nauki zniszczenia rządów ludzkich królestwem bożym o czym pisał Daniel.2:44 i to tak, że przejmie się władzę za nich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
xpio




Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 72
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:46, 30 Lis '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Erwin napisał:
Daleko mi do przekonywania się na argumenty bibljne, bo potrafię to też zrobić. Dla mnie jest to mało ciekawe taki sposób dyskusji. Nie ma sensu zabrudzać tutaj wątku dotyczacego właściwie listu od NWO.
Ty xpio masz swój wypracowany poglad na jakimś teraźniejszym etapie. No i dałeś wykład. Co do katolicyzmu to jeszcze ci wyjaśniam, że ja jestem totalnie przeciwko wielu ich doktrynom. Nigdy nie przyznawałem im prawa do reprezentacji tych nauk za to co narobili złego. Nie identyfikuję się z nimi, bo mam inne teorie co sobie wypracowałem.
Ten pogląd, że królestwo jest w nas to jest właśnie doktryna katolicka. U nich nie uznaje się nauki zniszczenia rządów ludzkich królestwem bożym o czym pisał Daniel.2:44 i to tak, że przejmie się władzę za nich.

Oczywiście masz całkowitą rację, prowadzenie dyskusji na takim polu będzie mało konstruktywne, jednak jeszcze coś dokończę zanim to zamkniemy, mówisz coś o doktrynie kościoła :
Łk. 17 . 20 Zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im -Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie 21 i nie powiedzą: "Oto tu jest" albo: "Tam". Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest-

Spora część ewangelii jest o nim, więc ewangelia musiała by być częścią tej doktryny, może i tak jest nie wiem.
Bardzo ciekawy jest również Łk 9. 27 (w innych ewangeliach chyba też) ale to chyba byłby zbytni offtop, a może i nie.
Co do rządów i władzy, jest również napisane, że wszelka władza zostanie zniesiona ... (czy jakoś tak) nawet w katolickim to czytają (co prawda często mam wrażenie że z trudem im to przez gardło przechodzi)
Widzisz jak już zaznaczyłem religie chrześcijańskie nie są moją ścieżką, a do ???? Smile dochodzę zupełnie innymi drogami, jednak od jakiegoś czasu ze zdziwieniem czy nawet irytacją stwierdzam że co nie które wersety z Biblii wręcz perfekcyjnie pasują do tego co odkrywam zupełnie innymi metodami, a cała teologiczna otoczka bardziej przeszkadza niż pomaga.
Rzecz jasna, nie ma mowy o tym abym się nawrócił na jakąś chrześcijańską ideologię, to jest już nie możliwe.
Nie jestem pewien czy mój pogląd jest wypracowany, a tym bardziej ostateczny bo jak już pisałem stworzenie teorii która by sprostała tak postawionym założeniom jest wyjątkowo trudne czy wręcz nie możliwe i oczywiście napisałem już dlaczego.
"No i dałeś wykład" poczułem się prawie urażony Smile bo nigdy wobec nikogo nie starałem się być autorytetem (mistrzem - o zgrozo) a i sam zasadniczo nie uznaje próbujących pełnić taką rolę.

Jeśli mielibyśmy wrócić do zasadniczego wątku tego tematu, to należało by się zastanowić dlaczego ta nasza dyskusja tak intensywnie toczyła się na polu rzekomego konfliktu bóg - lucyfer.
Odpowiedź wydaje się oczywista, ten list jest jego produktem, konsekwencją, więc trudno było tego uniknąć.
Idąc za ciosem, należało by jeszcze spróbować odpowiedzieć sobie na pytanie co możemy wobec tego zrobić.
Można jak co niektórzy zaakceptować ich wizję, można tak jak ty czekać na sąd boży itd.
Jest i oczywiście moje (nie to że ja jestem jego twórcą) wyjście, czyli dojrzeć wśród nas te królestwo o którym mówił Jezus (jeśli wierzyć ewangelii) , a w tedy wszelka władza zniknie.
A jak zapewne się zgodzisz, właśnie władza (w powszechnym rozumieniu) jest źródłem wszelkiego zła, a NWO dąży do jej ultymatywnej formy.
Jeszcze raz zaznaczę, że na to rozwiązanie natknąłem się w zupełnie innym miejscu niż Biblia, a owo królestwo jest pewnym konceptem mającym niewiele wspólnego ze słownikową definicją.
No i jeszcze jedna ważna rzecz, moja wizja tak naprawdę nie wyklucza twojej tym razem są one stronami tej samej, (tym razem prawdziwej) monety, ale za z nieskończoną ilością boków Wink
Zrobiłem małe podsumowanie, co prawda można to dalej rozwijać a potem zwijać, ale tak naprawdę to chyba już nie ma sensu i naszą dyskusję można uznać za wyczerpaną.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erwin




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 480
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:54, 01 Gru '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

xpio napisał:
A jak zapewne się zgodzisz, właśnie władza (w powszechnym rozumieniu) jest źródłem wszelkiego zła, a NWO dąży do jej ultymatywnej formy

Owszem jest właśnie tak, że władza ludzka ta obecna jest najwiekszym wrogiem każdego człowieka. Jest ona wypatrzona, zdeprawowana, kłamliwa, zdradziecka, chciwa.
Jednak ogólnie władza nie musi być taka. Przecież władza bez takich fatalnych cech jest nawet niezbędna.

Podsumowywując też od siebie to zakończenie wzajemnej dyskusji, uważam, że Chrystus fatalnie przedstawił pojecie Królestwa Bożego. Sprawę tę tłumaczył na wiele sposobów poprzez przykłady, a nie wytłumaczył w sposób wyraźny i jednoznaczny. Głupi chyba nie był aż tak, aby tym prostym ludziom nie umiał w przejrzysty i zrozumiały sposób to wyjaśnić. Można więc przypuszczać, że było to celowo uczynione. Niejednokrotnie to co mówił wyrażał w obecności nie tylko samych apostołów, ale i wśród swoich wrogów. Więc mógł celowo o pewnych rzeczach nie mówić przejrzyście.
A może to jednak wynik tego, że nie odbieramy przekazu bezpośrednio, tylko poprzez wtórnych ludzi i na dodatek po przejściu tekstu przez tłumaczenia? A może chodzi o przymuszenie do myślenia zarówno tamtych słuchaczy, jak i nas czytaczy?
Ten wg ciebie cekawy fragment Łuk 9:27 o niezaznaniu śmierci przed ujrzeniem królestwa sam Łukasz zaraz tam dalej wyjaśnia co znaczyło to powiedzenie o ujrzeniu królestwa, że chodziło to o wizję przemienienia. Zobaczyli wtedy elitę przyszłego rządu.

Co do zaś tego fragmentu Łuk 17:20-37, to jest to powiedziane właśnie zawile. Wygląda na to, że Chrystus miesza pojecia królestwa jako rządu z władcą tego królestwa Królem, czyli nim samym utożsamiając w niektórych sformułowaniach siebie władcę z królestwem jako rządem.
Jako doskonały nauczyciel nie powinien tak robić, bo to jest gmatwanie zagadnień.
Więc "pośród was" może więc dotyczyć tego, że król przyszłego królestwa właśnie w tej chwili stojąc przy nich jest dosłownie pośród nich.
A póżniej zaś mówi w tych dalszych częściach wersetów, że wcale zaś tak niezauważalnie królestwo nie przybędzie, ale będzie to tak wyraźnie dostrzegalne, jak błyskawica na niebie.
Mnie też to wnerwia, że teksty są niejednoznaczne. Ale taką gierkę nam naszykowali Nadzorcy i nic się nie poradzi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
xpio




Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 72
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:40, 03 Gru '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Erwin
Władza, ale zastanawiałeś się kiedyś co to tak naprawdę jest ?
Dla mnie to nic innego jak odebranie wolności, możesz ją oddać ale to w zasadzie niczego nie zmienia a może nawet pogarsza sytuację.
Pozwalasz (pragniesz) aby ktoś decydował o wielu sprawach za ciebie, ale w pewnym momencie dochodzisz do wniosku, że ONI chcą więcej i więcej wtryniają się tam gdzie nie ma takiej konieczności, regulują rzeczy o których chciałbyś sam decydować i w końcu zaczyna cię to irytować, niepokoić.
Ale taka jest już natura bestii, jeśli oddasz komuś swoją wolność on użyje jej do realizowania własnej która nigdy nie będzie twoją, to jest błędne koło.
Ty jak widzę oczekujesz, że jacyś aniołowie istoty wyższe i z natury mądrzejsze, zrobią to lepiej i za nas.
Ja jednak mam powody przypuszczać, ze nasza obecna opłakana sytuacja jest właśnie wynikiem takiego postępowania.
Oddaliśmy naszą wolność która stała się dla nich narkotykiem i rzecz jasna szukanie winnych z mojego punktu widzenia jest bezcelowe.
A co do istoty najwyższej, nie uważasz że jest rzeczą co najmniej zastanawiającą, że ona obdarzyła nas wolną wolą, do tego stopnie że dzieje się to co się dzieje.
Ozywiście mówią nam, że trzeba życie społeczne i gospodarkę jakoś organizować ktoś musi podejmować decyzje, że to konieczne, na tym forum napisałem szerzej co o tym myślę:
http://davidicke.pl/forum/post10605.html#p10605

Widzę że w sprawie Biblii będzie trudno o ostateczne podsumowanie, ale mimo wszystko zarysowuje się jakiś konsensus.
Tak ewangelie są pogmatwane, pełno w nich zdań wyrwanych jakby z kontekstu i trudno to logicznie uporządkować.
Jednak ja nie miałem i nie mam zamiaru tego porządkować, tylko stwierdziłem że niektóre jej części a konkretnie gdy jest cytowany bezpośrednio Jezus, wydają mi się ciekawe z powodu o którym już pisałem.
Dodam jeszcze że do tego stopnia iż mogą one stanowić pewien dowód (w moich oczach) na potwierdzenie wyższego przeznaczenie i pochodzenia Chrystusa, równie ciekawe są wątki kiedy mówi o świetle (światłości) ale to chyba nie miejsce ...
Jeśli moje wnioski są prawidłowe i występuje pewna zbieżność miedzy tym co ja (i inni) odkrywam, to jego obrazowanie było jak najbardziej zasadne, po prostu nie da się tego wytłumaczyć na chłopski rozum, tak samo jak jest niemożliwe wyłożenie podstaw mechaniki kwantowej ograniczając się wyłącznie to praw akceptowanych przez newtonowską, to są zupełnie różne sposoby interpretowania rzeczywistości.
A zatem z mojego punktu widzenie on niczego nie miesza, wszystko jest jak najbardziej logiczne, oczywiście jeśli ja nie popełniam jakiegoś błędu i można ufać przekazom i tłumaczeniom.

Co do Łuk 9:27 moja interpretacja jest podobna, z tym że można i to rozumieć bardziej dosłownie.
Czyli że wśród tych którzy wtedy słuchali jego nauczań, znalazły się i upadłe ale nieśmiertelne "anioły".
Protokoły mędrców syjonu czy reptilian pact, to chyba się jakoś wiąże.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erwin




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 480
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 06:35, 03 Gru '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

xpio napisał:
Erwin
Władza, ale zastanawiałeś się kiedyś co to tak naprawdę jest ?
Dla mnie to nic innego jak odebranie wolności, możesz ją oddać ale to w zasadzie niczego nie zmienia a może nawet pogarsza sytuację.
Pozwalasz (pragniesz) aby ktoś decydował o wielu sprawach za ciebie, ale w pewnym momencie dochodzisz do wniosku, że ONI chcą więcej i więcej wtryniają się tam gdzie nie ma takiej konieczności, regulują rzeczy o których chciałbyś sam decydować i w końcu zaczyna cię to irytować, niepokoić.
Ale taka jest już natura bestii, jeśli oddasz komuś swoją wolność on użyje jej do realizowania własnej która nigdy nie będzie twoją, to jest błędne koło.
Ty jak widzę oczekujesz, że jacyś aniołowie istoty wyższe i z natury mądrzejsze, zrobią to lepiej i za nas.
Ja jednak mam powody przypuszczać, ze nasza obecna opłakana sytuacja jest właśnie wynikiem takiego postępowania.
Oddaliśmy naszą wolność która stała się dla nich narkotykiem i rzecz jasna szukanie winnych z mojego punktu widzenia jest bezcelowe.
A co do istoty najwyższej, nie uważasz że jest rzeczą co najmniej zastanawiającą, że ona obdarzyła nas wolną wolą, do tego stopnie że dzieje się to co się dzieje.
Oczywiście mówią nam, że trzeba życie społeczne i gospodarkę jakoś organizować ktoś musi podejmować decyzje, że to konieczne...

Oczywiście, że się zastanawiałem nad tym co to za wladza powinna być dla ludzi.
Tu nie chodzi o to, aby wszystko oddać z swoich decyzji i powierzyć to komuś.
Mam na myśli przede wszystkim to, że zdając sobie sprawę z potęgi technologicznej istot wyższego rzędu, które manifestują tę swoją potegę trzeba wiedzieć, że jesteśmy jak mrówki pod butami i zdani na ich wolę. Więc co do założeń wstępnych, które Oni nam ustalą nie mamy nic do gadania, jeśli chcemy istnieć. Chyba że nam to nie odpowiada, więc możemy wybrać brak udziału w ich zaproponowanym istnieniu. No i nich sobie wtedy nas kasują z ich własnej gierki.
I tą władzę mam na myśli, że co do rzeczy którymi oni sobie poustalali co do rządzenia nami nie mamy nic do gadania i taka właśnie działka władzy czy zakres co Oni sobie wybiorą ma należec do nich. Tu ludzie nie mają nic do gadania, bo ich nie są w stanie przecwanić, ani przeskoczyć.

Dlatego moje wnioski były takie, że Chrystusowe główne zasady miały stworzyć ograniczenia wolnej woli, aby ludzie się wzajemnie nie wykorzystywali w sposób niesprawiedliwy i nie pozabijali, a dażyli do współpracy posiadajac tę wolną wolę.
A więc zasada ograniczonej wolnej woli. I tę zasadę musi kontrolować i egzekwować instytucja o mocy ponadludzkiej. To ma być właśnie ta władza oddana przez nas w ich ręce.
Tego władania my ludzie musimy się właśnie pozbyć.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
xpio




Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 72
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:19, 05 Gru '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiesz to jest naprawdę zadziwiające wczoraj i dzisiaj zobaczyłem dwa filmiki które znajdowały się na mojej liścia zadań do odrobienia.
No i właśnie do naszej dyskusji o władzy, wolnej woli, pomocy z zewnątrz itd. pasują one w sposób tak idealny, że trudno mi byłoby odszukać coś lepszego, albo wyrazić to lepiej własnymi słowami.
Szczególnie w trzeciej części, gość praktycznie wyjmuje mi słowa z ust, a filmik był nakręcony w 1994 !!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=V1-aKoVH8FA

Drugi wywiad (2009), jest bardziej stonowany (uwaga na początku trochę autoironii Smile ) ale traktujący o tym samym w sposób powiedzmy dojrzały.
http://www.youtube.com/watch?v=txSrHxlVG6E&feature=related
Podsumowując, pewne kwestie na które położono nacisk ja widzę w sposób bardzo podobny, co prawda faktologia (szczególnie w pierwszym) może budzić wątpliwości ale to nie ona jest istotna.
Erwin napisał:

Dlatego moje wnioski były takie, że Chrystusowe główne zasady miały stworzyć ograniczenia wolnej woli, aby ludzie się wzajemnie nie wykorzystywali w sposób niesprawiedliwy i nie pozabijali, a dażyli do współpracy posiadajac tę wolną wolę.
A więc zasada ograniczonej wolnej woli. I tę zasadę musi kontrolować i egzekwować instytucja o mocy ponadludzkiej. To ma być właśnie ta władza oddana przez nas w ich ręce.
Tego władania my ludzie musimy się właśnie pozbyć

To jest również ciekawe, bo z pewnej perspektywy te przyszłe wydarzenia które mogą nastąpić można właśnie tak interpretować, a bynajmniej rozumiem logikę przemawiającą za tą interpretacją, jako próbę uproszczenia tego do poziomu przyswajalnego dla przeciętnego człowieka.
Te królestwo które jest między nami (jak rzekomo nauczał Jezus) , po pewnym uproszczeniu dokona tego o czym piszesz wyżej i może być to również utożsamiane z siłą wyższą czy nawet zewnętrzną, jednak jak się domyślisz z mojego punktu widzenie jest to rozumowanie błędne, co nie znaczy że musi ono być takim z twojego.
Wszystko jest funkcją jak to sam określiłeś "poziomów rozeznania"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erwin




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 480
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:30, 05 Gru '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiesz xpio z ciekawości linknałem i widzę, że kiedyś tego Alexsa Colliera już kiedyś słuchałem. Mam już przewałkowane i przerobione opowieści tego typu gości.
Akurat po wstepie z 1 części linknałem od razu w tę 3 część, aby coś usłyszeć o co ci może chodzić.

No cóż jest to zbieżne z teorią księgi Uranti. Generalnie uważam, że jest to strategia lucyferańska pozbawiajaca ludzi radosnej nadzieji od Boga, która to daje obietnicę życia wiecznego, pod jego opieką. Mianowicie te teorie budują ludziom wizje, że ludzie muszą sami się zmobilizować, ą osiągną przez to dojrzały rozwój. A to jest figę prawda, bo Bóg zawsze mówił ludziom, że ludzie wymagają kierownictwa bożego i jego nadzoru. Tę granicę wolnej woli Bóg musi jednak kontrolować. Dzieje człowieka to poświadczają.

Powiem ci xpio na czym się wyłożył Lucyfer nasyłając takiego gościa jak Alex Collier. Logiczna analiza mózgiem od konstruktora Boga, pozwala wykryć matactwa Lucyfera.
A jak on nasyła takich gości? Otóż robi im transmisję w mózg na swoim sprzecie technologicznym. Gość jak ma słabą ochronę poprzez swoją wiedzę stanowi dla takiego przekazu łatwą załapkę na ustalonych zasadach gry wśród samych już Nadzorców.
Jakby gość miał wiedzę, to by sobie nie dał wpuścić taką transmisję. Tam u Nadzorców są też jakieś poustalane prawidła kogo wolno, a kogo nie wolno brać na obiekt do transmisji takich paści i badziewi.

Otóż w 3 ciej części masz gadkę tego Alexa o oriońskich wojnach i cywilizacjach jak plejadanie. Zastanów się najpierw głeboko co to oznacza.
Mają to być sąsiedzkie cywilizacje zmagające się o tereny wpływów "termin oriońskie wojny", czy grupy cywilizacyjne skupione wokół gwiazdozbioru "plejady" albo tego "oriona".

Czy ty rozumiesz xpio co to jest gwiazdozbior?
To ludzie, już dawno temu opisali przestrzenne położenie gwiazd na płaszczyźnie, kojarząc je w jakieś wzory wzięte jak to się mówi "z sufitu", czy z wyobraźni skojarzeniowej. Nie miało to nijak związku z odległościa przestrzenną tych gwiazd. I chociaż budują one jakieś wzory na płaszczyźnie, bo wydają się nam bliskie położeniu płaszczyźnianym, to znajdują się one bardzo daleko od siebie w rzeczywistości przestrzennej i nie ma z nimi żadnego związku bliskości odległościowej, aby stanowiło to podstawę do mówienia o cywilizacjach co te gwiazdy i związane z nimi planety obsadzają.

Więc Lucyfer na swoje bajki załapuje masę ludzi, którzy w pierwszym skojarzeniu myślą, że plejadanie to rasa, co obsiadła bliskie sobie planety przypisane słońcom, co stanowią gwiazdozbiór wymyślony przez ludzi i to bez uwzględnienia odległości przestrzennej tych gwiazd. Te nazwy zrobiono już dawno temu, a nasza ludzka tradycja podtrzymuje to nazewnictwo, bo tak sie przyjęło dla naszej wygody.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
M8




Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 612
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:52, 05 Gru '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wam już nawet psychiatra nie pomoże.
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
xpio




Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 72
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:16, 08 Gru '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wygląda na to że już wystarczająco dobrze poznałem twoją wizję świata i jego końca Smile a jest ona przystępna i prosta, czego sam nie ukrywasz.
Ale brew pozorom i w brew temu co sam deklarujesz jest to kalka wielkich religi monoteistycznych opartych o teorię boga osobowego, które wywodzą się z tch samych rejonów teologicznych, czy wręcz geograficznych, dokładnie chodzi mi o bliski wschód z Mezopotamią włącznie, po nadto powielasz sposób interpretacji ich dzisiejszych przedstawicieli, w moich oczach udowodniłeś to ponad wszelką wątpliwość.
Do tego dodajesz rzecz jasna swoje własne przemyślenia (chociaż nie ty pierwszy na to wpadłeś), mianowicie koncept ograniczonej wolnej woli, nie chcę cię urazić ale dla mnie to bez sensu takie określenie jest wewnętrznie sprzeczne, weźmy na to nowomowę prawniczą w niej często ograniczenie wolności jest stawiane na równi z jej pozbawieniem.
Nie ma stanów pośrednich bo nie można zdefiniować granicy w sposób zrozumiały dla człowieka, tak więc twój bug musiał by nieustannie interweniować, a im częściej by to robił tym tym większy bedzie opór i chęć przekroczenia granicy, taka jest już bowiem natura ludzka no chyba że i ona uległaby modyfikacji np: poprzez wszczepienie chipa Smile
Oczekujesz że niebawem z nieba zstąpi bug zlikwiduje bul głowy którego źródło jet konsekwencją używania pewnych narzędzi, czyli odbierze nam młotek którym walimy nieustannie w nasze głowy (wolna wola nie jest tym młotkiem).
Ja dostrzegłem inne wyjście, należny uświadomić sobie że istnieje związek przyczynowo skutkowy między bulem głowy a młotkiem, bowiem większość ludzi tego nie zauważa, myśli że można osiągać osobiste korzyści poprzez zadawanie cierpienia innym (to niepisany dogmat cywilizacji zachodu) , gdy ludzie zrozumieją ten błąd wtedy z własnej nieprzymuszonej woli wyrzucą ten młotek jak najdalej, żeby pozbyć się go i nie mieć z nim nic wspólnego.
I tak nie będzie potrzeba żadnego boga nadzorcy, bo nikt nie będzie chciał krzywdzić bliźniego znając konsekwencje, a jeśli już to zrobi to ten bliźni będzie wiedział jak momentalnie skanalizować te czyny odbijając je w jego kierunku (również dla dobra drugiej strony)
Dzisiaj żaden normalny człowiek nie wali się młotkiem po głowie, jednak robimy to jako społeczeństwo czy to normalne.
Takie rozwiązanie jest chyba bardziej godne prawdziwego BOGA, nie sądzisz.
Pozostaje pytanie czy takie mechanizmy rzeczywiście istnieją, rzecz jasna jestem przekonany że tak, co więcej już dostrzegam wyłanianie się tej odwiecznej prawdy (starszej od lucyfera) i nie chodzi mi tylko o te filmiki, przeciwnie to coś namacalnego ale za razem subtelnego.
Jak już pisałem podstawowym sukcesem tego spryciarza (możesz go nazwać lucyferem) było usunięcie z naszej pamięci (przy pomocy młotka Smile ) wiedzy o tych odwiecznych prawach, tak aby on mógł nas nękać wojnami itp. i osiągać z tego tytułu korzyści .

Piszesz że podlegam manipulacji, wcale temu nie przeczę bo to jest oczywiste wszyscy zostaliśmy zmanipulowani łącznie z tobą i praktycznie wszystkie powszechnie dostępne źródła informacji są zabrudzone.
Tak nawiasem to wątpię że przerobiłeś Alexa i innych, bo gdyby tak było nie musiał byś jeszcze raz oglądać i od razu dostrzegł byś o co mi chodzi (a wynika to z kontekstu naszej dyskusji), w swoim negowaniu wszystkiego co nie pasuje do twojej prostej i łatwostrawnej teorii prawie posunąłeś się do kwestionowania biblii czy nawet Jezus, nie twierdzę że jest to zły objaw (wręcz przeciwnie) jednak w ten sposób porywasz się na własne fundamenty, a bez nich twoje teorie tracą całą swoją esencję.
Czekasz na boga który zstąpi z niebios i naprawi ten świat, poprzez zastąpienie wolnej woli jej ograniczoną wersją czyli ją nam odbierze (ograniczona już nie jest wolną i kropka.) jako źródło wszelkiego zła, powie zrozumieliście swoją lekcję i koniec cierpienia teraz wam będę pomagał, was ograniczał itd. zapanuje powszechne szczęście itd.
Czy nie zauważyłeś, że w tym tytułowym liście oni dokładnie to proponują czyli ograniczenie wolnej woli i chcą abyśmy na to przystali.
Tak więc jednym z możliwych scenariuszy jest pojawienie się jakiegoś prawdziwie oszukańczego zbawiciela, który zaproponuje dokładnie to czego oczekujesz, a ty mu uwierzysz bo przecież powtórzę jeszcze raz tego oczekujesz .
Dostaniemy chipa który nie pozwoli nam krzywdzić innych, przede wszystkim poprzez kontaminowanie ich własnymi wątpliwościami co do słuszności założeń systemu.
W efekcie będziesz harował od świtu do nocy pragnąć śmierci napełniony radością życia wiecznego i 1000 dziewic (islam), czyli znajdziemy się w systemie opartym o zasady znane od tysiącleci, jednak w nieporównywalnie bardziej jadowitej formie.
[a twój bug będzie potrzebował chipa tak samo jak potrzebował czerwonej „farby“ - plagi biblijne]
I powiedzą teraz nastanie nowe królestwo i tu się ono zacznie, (zrozumiesz dlaczego pewne słowa wytłuściłem) w sposób prosty i zrozumiały w tym świecie.

Podsumowując, jak widzisz zakreśliłem schemat konstrukcyjny pułapki w którą ciebie można złapać, a szczegółowe techniki podszywania się są nie istotne.
Ważne żeby byli wstanie dać ci to czego się spodziewasz , "przypadkowo" jest to tym co od wieków próbują nam zaszczepić, dziwny zbieg okoliczności Wink
Dlaczego mój światopogląd będzie na to odporny wydedukuj sam, nie powinno być to szczególnie trudne po tym co już napisałem.
Kończąc, jak już napisałem zaczynam ciebie coraz lepiej rozumieć, jednak odnoszę wrażenie że jest to proces jednokierunkowy.
A jako że wyczerpują się moje idee wyrażania samego siebie, a ty najwyraźniej bezwzględnie odrzucasz samą możliwość że jedne z podstawowych reguł, zasad i praw rządzących naszą rzeczywistością znajdują się poza horyzontem naszego obecnego postrzegania i że jesteśmy ułomni w naszej niewiedzy,po nadto wszystko próbujesz skonstruować z dostępnych ci klocków jednakże te klocki są co najwyżej drogowskazem (jeśli ktoś ich nie przekręcił) a nie prawdziwym obrazem rzeczywistości.
Trudno mi będzie dalej polemizować.
W każdym bądź razie, twoje idee będę trzymał gdzieś w zanadrzu nigdy nic nie wiadomo, trzeba mieć oczy i uszy szeroko otwarte.
Również dobrowolnie nie zgodzę się na wszczepienie chipa, nawet jeśli nawoływał by do tego sam chrystus.

Odnośnie tego co sam wytłuściłeś, jeśli czegoś nie zauważasz wcale nie znaczy że tego nie ma.
Ja dostrzegłem swoją własną dobrą nowinę, której jakoś nie widzę w twojej wizji, albo raczej nie wygląda ona mi na dobrą.

Cytat:
Gwiazdozbiory itd.

Erwin od samego początku było dla mnie rzeczą oczywistą, że ten człowiek jest jak dzikus (jeśli to nie oszust Smile ) nieświadomy istnienia cywilizacji, któremu pokazano zupełnie inną rzeczywistość i polecono udostępnienie tej wiedzy swoim również nie świadomym współplemieńcom.
Więc jego przekazy muszą być pełne odniesień porównań i skrótów myślowych, jak również projekcji (rzutowań) na nasze obecne pojęcie o mechanice wszechświata, które może zawierać więcej błędów niż się tobie wydaje.
Więc rozumienie tego w sposób dosłowny jest z całą pewnością fatalnym błędem.
W wywiadzie 2009 już tego nie robi i kładzie nacisk na to co istotne dla mnie.
Cytat:
tereny wpływów

W ramach naszej ziemskiej cywilizacji istnieją zupełnie różne kultury, czasami trudno nam jest je zrozumień.
A co dopiero jeśli by mówić o pozaziemskich, tutaj mogłyby wyniknąć różnice nie porównywalnie większe.
To że na ziemi egoizm ewolucyjny jest dominującą formą współżycia społecznego, wcale nie znaczy że w całym wszechświecie tak musi być.
Wszyscy (prawie) na ziemi rozumieją co to miłość, ale to nie znaczy że w tak musi byś wszędzie.

M8 napisał:
Wam już nawet psychiatra nie pomoże.

Nie wiem czy byłby w stanie i czy pomoc jest konieczna, jednak jedno jest pewne dla tego biednego psychiatry mogło by to się źle skończyć.
Każdy człowiek ma jakieś granice wytrzymałości psychicznej i wolał bym tego nie testować na jakimś bogu ducha winnym nieszczęśniku Smile Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erwin




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 480
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:43, 09 Gru '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

xpio napisał:

Czekasz na boga który zstąpi z niebios i naprawi ten świat, poprzez zastąpienie wolnej woli jej ograniczoną wersją czyli ją nam odbierze (ograniczona już nie jest wolną i kropka.) jako źródło wszelkiego zła, powie zrozumieliście swoją lekcję i koniec cierpienia teraz wam będę pomagał, was ograniczał itd. zapanuje powszechne szczęście itd.
Czy nie zauważyłeś, że w tym tytułowym liście oni dokładnie to proponują czyli ograniczenie wolnej woli i chcą abyśmy na to przystali.
Tak więc jednym z możliwych scenariuszy jest pojawienie się jakiegoś prawdziwie oszukańczego zbawiciela, który zaproponuje dokładnie to czego oczekujesz, a ty mu uwierzysz bo przecież powtórzę jeszcze raz tego oczekujesz .
Dostaniemy chipa który nie pozwoli nam krzywdzić innych, przede wszystkim poprzez kontaminowanie ich własnymi wątpliwościami co do słuszności założeń systemu.
W efekcie będziesz harował od świtu do nocy pragnąć śmierci napełniony radością życia wiecznego i 1000 dziewic (islam), czyli znajdziemy się w systemie opartym o zasady znane od tysiącleci, jednak w nieporównywalnie bardziej jadowitej formie.
[a twój bug będzie potrzebował chipa tak samo jak potrzebował czerwonej „farby“ - plagi biblijne]
I powiedzą teraz nastanie nowe królestwo i tu się ono zacznie, (zrozumiesz dlaczego pewne słowa wytłuściłem) w sposób prosty i zrozumiały w tym świecie.

Podsumowując, jak widzisz zakreśliłem schemat konstrukcyjny pułapki w którą ciebie można złapać, a szczegółowe techniki podszywania się są nie istotne...

Również dobrowolnie nie zgodzę się na wszczepienie chipa, nawet jeśli nawoływał by do tego sam chrystus.


Do odróżniania oszukańczych zbawicieli od prawdziwego zbawiciela, mają nam służyć wytyczne jakie pozostawił Chrystus. Tych wytycznych jest wiele. Generalnie umiłowanie do prawości, a nienawiść do nieprawości jest główną koncepcją tego rozróżniania.

Nie ma takiej opcji na razie, aby mieć chipa dużo harować i mieć zapewnioną technologicznie opcję na życie wieczne wraz z tym. Poszedłeś po prostu w fantazję demagogiczną. Ludzkość czy NWO nie obiecuje i nie ma podstaw technologicznych na przedłużanie życia w nieskończoność z zachowaniem własnej świadomości.
Tu nie chodzi w chrystusowych naukach o to, że nowy rząd boży będzie nam dawał radość w obietnicy życia wiecznego. Ten rząd to życie wieczne właśnie wdroży w praktyce. Mają być od razu przywracani do życia ci których znaliśmy, a poumierali. To nie będzie zmyłka, bo się skonfrontuje ich w rozmowach bezpośrednich. Na dodatek będą identyczni w wyglądzie jakich pamiętaliśmy. Jak NWO mi to wykona i zrealizuje, a nie będzie mnie wprzęgać w chomonto do harówki, to czemu nie? Może by i to mogło tym być o czym mówił chrystus. Jednak wygląda na to, że daleko im do tego.
Więc oni nie są z korporacji Chrystusa. Na ich zwodnicze obietnice zapewniające jakieś doskonałe królestwo NWO nie można przystać, gdy ma się umiłowanie do prawości, a nienawiść do nieprawości. Nieprawości w takim systemie NWO jest ogromnie dużo. Więc łatwo ich jakoby zwodzicieli identyfikować, jako oszukańczych podszywających się zbawicieli.

Ten Bóg xpio już od zawsze posługuje się czymś podobnym do chipa w stosunku do nas, i ja jestem tego świadomy. Jest to technologia umożliwiająca transmisyjna łączność naszych mózgów z nadzorcami, czyli powiedzmy Bogiem. Transmisje te umożliwiają zarówno bieżacy nadzór nad przebiegiem działania mózgu, czyli śledzenie poczynań człowieka, jak i też na archiwizowaniu jego trwałych i własnych wypracowanych zasobów mózgowych, a w szczególnych przypadkach, również modyfikowanie zasobów mózgowych.
Technologia ta przewyższa wielokrotnie technologię przechowywania danych w chipie i sposobów łaczności z takim chipem.

Jeśli chodzi o temat niezałapania się w pułapkę, to ma służyć generalnie fundament chrystusowy. Jeśli go brakuje, lub się on nie przejawia z braku wiedzy, czy braku umiłowania do prawdy, a miłości do nienawiści, to mamy przejawy wpadania w pułapkę, lub trwania w izolacji od prawdy. Tu kłania się po prostu wnikliwość, no i nieodzowna znajomość głównych wątków biblijnych. Cel podstawowy to pokonanie śmierci raz na zawsze. Czyli ma być zapewnione życie wieczne, no i ma przejawiać się sprawiedliwość i brak nieprawości.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
xpio




Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 72
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:50, 12 Gru '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Erwin
Ok przesłanie Jezusa mogłoby cię uchronić przed potencjalnymi oszustami, jednak jest z tym mały problem, ty go nie rozumiesz jeden z poprzednich postów jest tego dowodem, być może chciałeś w ten sposób pokazać swoją zdolność do krytycznego spojrzenia jednak to tak naprawdę nie wiele zmienia.

Chip nie będzie sposobem na praktyczne zrealizowanie życia wiecznego, to tylko jeszcze bardziej perfidna metoda na wmówienie tobie że właśnie je osiągnąłeś, że jesteś szczęśliwy itp.
Kontynuowali by tylko to co robi od wieków kościół katolicki, mamić życiem wiecznym po to aby niewolnicy akceptowali swoje zniewolenie.
Cytat:
Ten Bóg xpio już od zawsze posługuje się czymś podobnym do chipa

I znów w pewnym sensie mógłbym się z tobą zgodzić, oczywiście przede wszystkim co do istnienia takich mechanizmów, ale już ich interpretacja i pozycjonowanie w strukturach naszej jaźni, jest z mojego punktu widzenia uproszczona do poziomu katastrofalnego błędu.
W pewnym sensie to my (nasze prawdziwe ja) jesteśmy chipem naszych fizycznych ciał, ale to tylko kolejne rzutowanie czegoś czego nie można pojąć na takim „poziomie rozeznania“.

Nie wiem jak rozumiesz życie wieczne, ale znają twoje tendencje do upraszczania wszystkiego zapewne rozumiesz je jako przekształcenie naszych ciał do formy nie śmiertelnej.
Dla mnie natomiast jest to zerwanie, wirtualnie nie rozerwywalnego (część sztuczki tego spryciarza) związku ciała z duszą i zmiana pozycjonowania naszego prawdziwego ja z ciała na duszę, a jako że dusza jest nieśmiertelna z natury rzeczy ...
Więc pokonanie śmierci to definitywne zerwanie z gorsetem śmiertelnego ciała i jego ograniczeniami, przestaniemy być śmiertelni w naszej świadomości a to jest najważniejsze a nie jakieś tam materialne hokuspokus.
Oczywiście taka świadoma i zaawansowana dusza być może będzie w stanie uczynić ciało fizyczne nieśmiertelnym, ale to inna bajka.

Jeszcze raz odnośnie mojego modelu pułapki, podstawowym czynnikiem warunkującym jej skuteczność jest oczekiwanie zbawienia nadchodzącego z zewnątrz.
Na naszej planecie mogą mieć miejsce katastrofy geologiczne na niespotykaną dotąd skalę, zapanują choroby etc.
Oczywiście wszystko to może być ich sprawką, być może będą ginąć miliony jeśli nie miliardy, oprucz tego zaserwują nam masę innych zjawisk i wtedy ty i tobie podobni dojdą do wniosku że to musi być już koniec, więc zaczną się coraz bardziej nerwowo rozglądać za tym zbawiciele i wtedy zadziała zasada: tonący chwyta się brzytwy.
A państwo opiekuńcze, umiłowanie prawdy oni będą wstanie je za symulować przecież cały czas to robią a zdecydowana część ludzkości nabiera się na tą telewizyjną bajkę, a gdy ci wszczepią tego chipa to ... szkoda gadać
Coś mi się wydaje że ich nie doceniasz mogą dysponować technologiami o których ci się nie śniło łącznie ze wskrzeszaniem zmarłych.
Po prostu jeśli będziesz się posługiwał swoim chłopskim umysłem i prostym rozumieniem rzeczywistości, to wpadniesz w tą pułapkę jak złoto.
Z mojego punktu widzenia najlepszym wyjściem jest to co pisałem o znalezieniu naszego prawdziwego ja, które nie miało początku i nie będzie miało końca, uniezależnienie się od naszych mózgów ciał i tym samym odebranie im jedynego narzędzia manipulacji.
Bowiem my jesteśmy już nieśmiertelni zawsze takimi byliśmy i powinniśmy odnaleźć (na nowo) te królestwo o którym on mówił a które bez dwóch zdań nie jest z tego świata i nie da się zdefiniować na poziomie logiki do której się ograniczasz.
Najważniejsze praktycznie żadne wskazówki czy informacje do których mamy dostęp (łącznie z biblią) niczego nie gwarantują, są co najwyżej bodźcem który zmusza nas do szukania, tego co leży poza horyzontem postrzegania.
Takie jest moje zdanie, które już wielokrotnie ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
barttie




Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 29
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:31, 12 Gru '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

M8 - Sam bym tego lepiej nie ujal.
_________________
Powiesz dosc, gdy przekrocza linie, ktora narysowales/as , czy narysujesz nowa linie?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erwin




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 480
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 05:35, 14 Gru '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

xpio napisał:
Erwin
1.
Ok przesłanie Jezusa mogłoby cię uchronić przed potencjalnymi oszustami, jednak jest z tym mały problem, ty go nie rozumiesz jeden z poprzednich postów jest tego dowodem, być może chciałeś w ten sposób pokazać swoją zdolność do krytycznego spojrzenia jednak to tak naprawdę nie wiele zmienia...
2.
Chip nie będzie sposobem na praktyczne zrealizowanie życia wiecznego, to tylko jeszcze bardziej perfidna metoda na wmówienie tobie że właśnie je osiągnąłeś, że jesteś szczęśliwy itp.
Kontynuowali by tylko to co robi od wieków kościół katolicki, mamić życiem wiecznym po to aby niewolnicy akceptowali swoje zniewolenie....
3.
Nie wiem jak rozumiesz życie wieczne, ale znają twoje tendencje do upraszczania wszystkiego zapewne rozumiesz je jako przekształcenie naszych ciał do formy nie śmiertelnej.
Dla mnie natomiast jest to zerwanie, wirtualnie nie rozerwywalnego (część sztuczki tego spryciarza) związku ciała z duszą i zmiana pozycjonowania naszego prawdziwego ja z ciała na duszę, a jako że dusza jest nieśmiertelna z natury rzeczy ...

ad1
A czy ja tak powiedziałem? ty też nie rozumiesz co ja piszę o Chrystusie i życiu wiecznym.
To że oceniam jego wypowiedzi krytycznie co do dwuznaczności, jest to logiczne badanie faktów, a nie ślepe powtarzanie i przyjmowanie jego wypowiedzi bez analizy.
ad2
Nie wiem akurat o którym chipie gadasz. Nadzorcy z korporacji chrystusa już posługują się "chipami" tymi co są programami w mózgu do transmisji danych. I właśnie dzieki nim będą podstawy do osiągnięcia życia wiecznego. Oni nie bedą nic wszczepiać. To tylko ludzcy nadzorcy iluminaccy mają takie zamiary. Ich rządy są tylko przejściowymi rządami na arenie dziejów.
ad3
A z tym akurat możesz zapoznać się na moim autorskim wątku, że rozumię je jako życie trwajace ciagle bez przerwy czasowej.

Że życie duchowe jest bez śmiertelności to też błędne twoje interpretowanie. Nadzorcy też mogą przestać istnieć. Np chrystus był uśmiercony w niebie, podczas gdy istniał na ziemi.
I vice wersa. Nie było duplikowania jego życia w tym samym czasie.
Śmierć jest pojęciem względnym. Możesz być np częściowo uśmiercony, a nadal żyć.
No i jednak nie rozumiesz nieśmiertelności w moim ujeciu, pisząc że zapewne uważam je za formę przejścia w niezniszczalność biologiczną. Otóż pomyłka. W obiecanym życiu wiecznym na ziemi nie jesteśmy z tytanu, ale z zmiażdzalnego mięsa jak teraz. Śmierć też nas będzie dopadać, ale nie jako przerwa czasowa. Gdy zginiemy system zapewnia dokładny duplikat. Dokładność dotyczy przede wszystkim świadomości, a nie ciała. Wszystkie aspekty życia wiecznego i śmierci na autorskim wątku są roztrzęsione na wiele sposobów ujęcia.
Polecam wiec mój autorski wątek. Tam masz szczegóły wytłumaczone w rozdziałach.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


List NWO do Obywateli Świata
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile