Rosyjska armia ćwiczyła atak na Polskę

XTC88

Podczas niedawnych rosyjsko-białoruskich manewrów ćwiczono odparcie ataku na Gazociąg Północny, desant na plażę imitującą polskie wybrzeże, stłumienie powstania wywołanego przez polską mniejszość na Białorusi i testy samolotów rosyjskich sił jądrowych - informuje "Wprost" w swoim serwisie intenretowym.

"Wprost" dotarł do notatki, z której wynika, że Polska w tych manewrach rolę "potencjalnego agresora". Z dokumentów wynika również, że charakter manewrów tylko teoretycznie obronny.

Z ustaleń tygodnika wynika, że w ramach manewrów rosyjsko-białoruskie wojska ćwiczyły m.in. odparcie ataku na Gazociąg Północny na Bałtyku oraz desant na plaże obwodu kaliningradzkiego, która ukształtowaniem terenu miała przypominać polskie wybrzeże.

a tutaj komentarz, który mnie rozbawił.
http://wiadomosci.onet.pl/forum.html#for.....VtMDAxLmpz

(
Polska jest w NATO i rosyjscy wojskowi bardzo dobrze o tym ...
... wiedzą. Czemu mielibyśmy problem, gdyby ćwiczyła ich flota? )

dzięki takim komentarzom jestem za depopulacją ludzkości .

toto · Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 264 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Polska agresorem Smile

z tą armią, którą teraz posiada?

Bimi

jest agresorem w iraku i afganistanie.

porfirij

Bimi napisał:

jest agresorem w iraku i afganistanie.

nie jest. różnica jest taka jak między dupą , gównem i papierem toaletowym. polska tzw armia jest tym ostatnim...

slidexman

porfirij napisał:

Bimi napisał:

jest agresorem w iraku i afganistanie.

nie jest. różnica jest taka jak między dupą , gównem i papierem toaletowym. polska tzw armia jest tym ostatnim...

taaaa... 3 rzesza tez nie byla agresorem i szerzyla pokoj tak obecnie nasze wojska

a niech sobie robia manewry
rozwiedka teraz straszy ludzi ruskimi a nimcow robi bliskimi sojusznikami
_________________
Otwarte Piramidy Finansowe

toto · Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 264 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Bimi napisał:

jest agresorem w iraku i afganistanie.

Formalnie jest agresorem, zgoda,

Takich agresorów jak Polska jest w Afganistanie chyba ze 40 krajów, i jeden agresor prawdziwy USA.

Bimi

z punktu widzenia tego co się broni nie ma większego znaczenia kto jest największym agresorem - siłami lądowymi, siłą rzeczy, broni się zawsze od brzegu.
polska jest krajem nato, więc w przypadku wojny nato-rosja wydaje się oczywiste że to my pierwsi znowu dostaniemy po dupie.

toto · Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 264 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Zgoda z punktu widzenia broniącego się nie ma znaczenia, ja to rozróżniam, ponieważ pamiętam jak była historia całej tej agresji i jak to wyglądało. Jeżeli chodzi o Polskę w NATO nie jest wykluczone, że został przyjęta do tej organizacji tylko dlatego, żeby było gdzie rozgrywać ewentualne bitwy.

Bimi

no niestety, mamy bardzo chujowe położenie geograficzne.
a co gorsza, nasze kolejne rządy zamiast zakleszczyć się z sąsiadami społecznie i gospodarczo tak, by ewentualny atak na polskę był absurdalny z punktu widzenia ich interesów, preferują ssać amerykańską pałę wymachując w tym czasie szabelką na wschód i zachód... ze niby "bo na tym polega niepodległość".
niepodległość - dobre sobie Smile

toto · Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 264 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Położenie jak położenie, nie wybieraliśmy go. Teraz można to wykorzystać, albo cierpieć z tego powodu.

Obserwując poczynania kolejnych polskich rządów cały odnoszę wrażenie, że składają się one z agentów, jednym razem służących Niemcom a innym razem Rosjanom. Służba jednym albo drugim na dłuższą metę nic dobrego nie przyniesie, tym bardziej, że polityka jednych i drugich dąży jeżeli nie w kierunku podboju to przynajmniej mocnego uzależnienia nie tylko gospodarczego ale i politycznego. Pytanie czy jest możliwa współpraca z tymi państwami na warunkach partnerskich?

Bimi

sęk w tym, że to ludzie maja współpracować a nie państwa. otwarte granice, swobodna wymiana dóbr - nic więcej nie trzeba.
a im rządu mniej w tym wszystkim tym lepiej.
wtedy rządom nie będzie tak łatwo obrócić ich przeciw sobie.
ośmielam się stwierdzić, że przeciętny polak ma większe zaufanie do przeciętnego ruska czy niemca niż do własnego premiera, tudzież prezydenta. i prawdopodobnie w niemczech i rosji stosunek jest podobny - to rządy tworzą podziały, a ludzie niestety im ulegają

XTC88

Rosja może prewencyjnie użyć broni jądrowej a na ostatnich manewrach ćwiczyła ofensywę przeciw Polsce - tak wynika z wystąpienia wiceszefa MON Stanisława Komorowskiego na ostatnim posiedzeniu łączonych komisji obrony narodowej i spraw zagranicznych. Tak wynika ze stenogramu, którego fragmenty publikuje "Wprost24".

Rosyjski trick

Ostatnie łączone posiedzenie komisji obrony i spraw zagranicznych dotyczyło niedawnych rosyjsko-białoruskich manewrów. Komorowski przyznał tam, że dzieląc ćwiczenia na dwa pozornie odrębne segmenty "Zapad" i "Ładoga", Moskwa de facto oszukała międzynarodowe organizacje. - Fakt podzielenia ćwiczeń na dwa, choć były to jedne manewry z punktu widzenia wojskowego, to trick rosyjski. Podzielenie ćwiczeń na dwa pozwoliło pokazać, że ich skala jest mniejsza. Odbywały się również ćwiczenia na południu Rosji - stwierdził wiceszef MON.

Ćwiczyli stłumienie powstania mniejszości polskiej

Komorowski mówił też - jak pisze "Wprost24" - że w trakcie manewrów ćwiczono stłumienie powstania wywołanego przez mniejszość polską na Białorusi. Cytował założenia tych ćwiczeń: "Napięcie pomiędzy głównymi stronami konfliktu było spowodowane kwestiami mniejszości narodowej zamieszkującej obszar Wyżyny Nowogrodzkiej oraz wschodnich terenów Niziny Poleskiej". Jak mówił, nie wymienia się nazwy mniejszości, ale wiemy dokładnie, o kim mowa. - Fakt przeprowadzania ćwiczeń w związku z potencjalną sytuacją spowodowaną tego typu zagrożeniem jest bardzo symptomatyczny i daje wiele do myślenia - wynika z zacytowanych przez "Wprost24" słów wiceministra MON.

Obecny na posiedzeniu Józef Nasiadka ze Sztabu Generalnego polskiej armii informował z kolei, że podczas manewrów ćwiczono desant na plażę imitującą polskie wybrzeże.

Atak atomowy?

Na posiedzeniu komisji Stanisław Komorowski informował też posłów, że nowa doktryna Federacji Rosyjskiej, która jeszcze w tym roku zostanie przedstawiona prezydentowi Dimitrijowi Miedwiediewowi zakłada możliwość "prewencyjnego użycia broni jądrowej" i to także podczas wojen regionalnych i lokalnych. Według Komorowskiego mówił o tym 8 października sekretarz obrony i bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

eee tam przecież jesteśmy w NATO , nikogo się nie boimy... Laughing

Bimi

Komorowski niech się lepiej zajmie ochroną amerykańskich pól makowych w Afganistanie - wszak po to trafił na ten stołek.
Kto by mu wierzył? Szczególnie w coś co przeciekło do wprost...

toto · Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 264 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Bimi napisał:

sęk w tym, że to ludzie maja współpracować a nie państwa. otwarte granice, swobodna wymiana dóbr - nic więcej nie trzeba.
a im rządu mniej w tym wszystkim tym lepiej.
wtedy rządom nie będzie tak łatwo obrócić ich przeciw sobie.
ośmielam się stwierdzić, że przeciętny polak ma większe zaufanie do przeciętnego ruska czy niemca niż do własnego premiera, tudzież prezydenta. i prawdopodobnie w niemczech i rosji stosunek jest podobny - to rządy tworzą podziały, a ludzie niestety im ulegają

Zgoda, to i tak ludzie współpracują, niestety, bardzo często politycy tworzą warunki do tej współpracy.