Z serwisów internetowych nie schodzą w ostatnich tygodniach wiadomości z Bliskiego Wschodu. Stosunki Izraelsko – Palestyńskie, naznaczone gwałtami, przemocą i według ostatnich ustaleń sędziego Goldstone'a także zbrodniami wojennymi, inspirują do przyjrzenia się bliżej stronom konfliktu. W szególności jednak interesujacy jest temat żydowski. Palestyńczycy bowiem aż do utworzenia Państwa Izrael nie zajmowali zbytnio uwagi świata. Utworzenie Izraela w 1948 roku dało początek spirali przemocy na Bliskim Wschodzie, przyniosło wojny z Egiptem, Syrią, Libanem.
Kim są Żydzi?Jakie jest pochodzenie tego narodu i czy na pewno Narodu?
Odpowiedzi na ten temat, pomijany powszechnie milczeniem może dać recenzja i refleksje na temat ksiązki Shlomo Sand'a poczynione przez Gilada Atzmona, byłego żołnierza armii izraelskiej, obecnie wybitnego muzyka jazzowego mieszkajacego w Londynie.
Autor wspomnianej pracy, Shlomo Sand jest Żydem, historykiem, profesorem uniwersytetu w Tel Awiwie. Ksiażka nosi znamienny i budzący kontrowersję tytuł „When and How the Jewish People Was Invented” (Kiedy i jak wynaleziony został Naród Żydowski).
Wstępem do ksiazki jest cytat z Karla W. Deutsch'a: „Naród jest grupą osób zjednoczonych wspólnym błędnym pojęciem co do swojego pochodzenia i wrogością wobec swoich sąsiadów".
Jakkolwiek zabrzmiałoby to prosto lub wręcz prostacko, pisze Atzmon, ten cytat bardzo elokwentnie oddaje element fikcji, stanowiący tkankę nowoczesnego nazionalizmu żydowskiego, a przede wszystkim świadomości żydowskiej. Rozpoczynajac tym cytatem, Sand wytyka a priori zbiorowy „błąd” Żydów ilekroć odwołują sie do „iluzorycznej przeszłości zbiorowej” i ich „wspólnego pochodzenia”.
Kiedy i jak wynaleziony został Naród Żydowski
„When and How the Jewish People Was Invented” (Kiedy i jak wynaleziony został Naród Żydowski) to najważniejsze studium wiedzy na temat nacjonalizmu żydowskiego kiedykolwiek napisane, najodważniejsze, krytyczne opracowanie wersji jaką podają Żydzi na temat swojej historii.
W swojej ksiażce Sand zdołał wykazać ponad wszelką wątpliwość, że naród żydowski nigdy nie istniał jako „rasa – naród”, nigdy nie miał wspólnych korzeni. Jest natomiast mozaiką grup, które w różnych fazach historycznych przyjęło religię żydowską.
Gdybyście przypadkiem, śledzac rozumowanie Sand'a zadali sobie sobie pytanie „kiedy i jak wynaleziono naród zydowski” to odpowiedź autora jest dość prosta : „W pewnym okresie XIX wieku intelektualiści niemieccy pochodzenia żydowskiego, pozostajacy pod wpływem ludowego charakteru nacjonalizmu niemieckiego podjęli się zadania „wynalezienia” narodu niejako wstecznie, pragnac stworzyć nowoczesny naród żydowski. W wyniku tej koncepcji „naród żydowski” jest tworem wymyślonym, złozonym z wyimaginowanej i fikcyjnej przeszłości, bazującym na bardzo mizernych żródłach historycznych i pisanych.
Ponadto Sand, który w swoich dociekaniach opiera się na żródłach antycznych, dochodzi do wniosku, że także rzekome wygnanie Żydów było mitem a dużo bardziej prawdopodobnym jest, że potomkami antycznego narodu semickiego Judeii są aktualni Palestyńczycy a nie tłumy Aszkenezyjczyków pochodzenia kazarskiego, do których nota bene sam się zalicza. Zaskakujacy jest fakt, że mimo iż Sand demoluje kompletnie pojęcie „wspólnej żydowskiej przeszłości, ksiażka stała się w Izraelu bestsellerem. ”Naród Ksiąg” jak często bywają definiowani Żydzi, zaczyna powoli zdawać sobie sprawę z filozofi i ideologii, która wg wielu myślicieli żydowskich, przekształciła ich w „nazistów naszych czasów”.
Często, gdy spytać Żyda „świeckiego”, „kosmopolitę” co czyni go żydem odpowie: - to Hitler uczynił mnie żydem. Stawia więc na pierwszym miejscu nie swoje aspiracje bycia Żydem lecz postać największego antysemity – Hitlera.
Sand wyciaga tu na światło dzienne paradoks, który umyka wszystkim. Podczas gdy w XIX wieku przejawem antysemityzmu było zaliczenie żydów do odrębnej rasy, tak teraz powiedzieć, że żydzi nigdy nie byli jednym ludem czy narodem, znaczy „ siać nienawiść wobec żydów”.
Jest faktem dowiedzionym, że między wiekiem I a XIX nie został napisany żaden historyczny tekst żydowski i fakt, że żydowstwo bazuje na micie historyczno – religijnym może mieć coś z tym wspólnego. Tradycja rabinacka nigdy nie pofatygowała się by przestudiować w odpowiedni sposób przeszłość żydowską. Dla żyda żyjącego w starożytności czy w średniowieczu to co było w Biblii było wystarczajace by odpowiedzieć na wszystkie najważniejsze pytania dnia codziennego.
Nacjonalizacja Biblii
W 1820 roku historyk niemiecki pochodzenia żydowskiego, Isaak Markus Jost opublikował pierwsze poważne dzieło na temat historii żydów - „Historia Izraelitów”. Pomijajac czasy biblijne wolał rozpocząć swój wywód od Królestwa Judeii, opisujac następnie różne społeczności żydowskie na świecie. Zdał sobie sobie sprawę bowiem, że żydzi nie stanowili żadnej „kontynuacji etnicznej” i bardzo między soba się różnili.
W Palestynie, „nowi” zydzi (następnie Izraelczycy) zdecydowali, że należy zaadoptować do tego celu Stary Testament i przekształcić go w jedyny kodeks przyszłego żyda. „Nacjonalizacja” Bibliipotrzebna była do wpajania młodym żydom przekonania, ze są bezpośrednimi potomkami wielkich antycznych przodków. Biorąc pod uwagę, że ta „nacjonalizacja” była wymysłem czysto laickim, Biblia została pozbawiona znaczenia duchowego i religijnego a zaczęła być postrzegana jako tekst historyczny opisujący łańcuch zdarzeń z przeszłości narodu. Na wzór swoich „antycznych, bohaterskich przodków żydzi nauczyli się kochać samych siebie tak mocno jak mocno nienawidzili innych. Z tym, że tym razem mają do dyspozycji prawdziwą siłę militarną by zadać ból swemu bliźniemu”.
Według Sand'a, najbardziej niepokojące jest jednak to, że to nie jednostka nadnaturalna, czyli Bóg każe żydom kraść „ziemie obiecaną” ludności autochtonicznej. W tym akcie „odrodzenia narodowego” to oni sami w osobach Herzla, Ben Guriona, Sharona, Peresa, Baraka decydują o wypędzeniach, zniszczeniach i zabijaniu. Zastępując Boga, to żydzi zabijają w imię narodu żydowskiego. I robia to z antycznymi symbolami wymalowanymi na czołgach i samolotach.
By dostarczyć etosowi syjonistycznemu odpowiednia bazę „naukową” zaprzęgnięto do pracy archeologię. Archeologia miała słuzyć do spięcia epoki biblijnej z czasami „odrodzenia” narodowego. Prawdopodobnie najbardziej zaskakujacymw tej szalonej metodzie był przypadek uroczystego pogrzebu w 1982 r. resztek kości Shimona Bar Kochba, buntownika żydowskiego, zmarłego 2000 lat temu... Pod przewodnictwem naczelnego rabina armii izraelskiej dokonano (transmitowanego na żywo w TV) symbolicznego pochówku wg rytuału wojskowego. W praktyce, domniemane szczątki potraktowane zostały jak żołnierz Izraelskiej Armii Obronnej (oficjalna nazwa armii izraelskiej).
W sumie nie trzeba był dużo czasu, by koncepcja wykorzystania archeologi przybrała niechciany obrót. Archeologia, stojąc na pozycji bardziej niezależnej od dogmatów syjonistycznych zaczęła odkrywać niewygodną rzeczywistość. Biblia okazała się zbiorem opowiadań literackich.
Jak zauważył Sand, antyczna historia biblijna pełna jest Filistynów, Aramejczyków i wielbłądów.Innym kłopotliwym faktem jest to,ze na półwyspie Synaj nie znaleziono prawie nic co potwierdzało by legendarna ucieczkę z niewoli egipskiej. Wynika z tego, że trzy miliony żydów maszerowało kilkadziesiat lat przez pustynie nie zostawiajac żadnego śladu...
Mimo tego, że Izrael uważa się za zmartwychwstanie monumentalnego Królestwa Dawida i Salomona to wykopaliska poczynione w 1970 w Jerozolimie pokazują, ze królestwo Dawida nie było niczym więcej niż małym siedliskiem plemiennym. Pierwotnie przedstawione dowody dotyczące króla Salomona zostały następnie obalone przez badania przy użyciu węgla C14.
Wszystkie te niewygodne fakty zostały potwierdzone w sposób naukowy a Biblia okazała się zbiorem przekazów, nie dającym żadnych podstaw na których można by budować świetność obecności narodu żydowskiego w Palestynie w jakiejkolwiek epoce.
|