Zakladam ten temat z czystej ciekawosci
a oto temat:
Czy i jesli tak to w jaki sposob wyobrazasz sobie (w sensie jak Ty byc to zrobil/a) dzialania majace doprowadzic do depopulyzacji Ziemi?
Ciekawi mnie po prostu, jak wy podchodzicie do tej dziwnej sytuacji, przyznam szczerze, ze jest to jedna z nielicznych dziedzin w ktorych czuje sie totalnie zagubiony.. Ponizej przedstawiam czynniki o jakich powinni myslec przyszli rodzice.
1. Czy bede w stanie zapewnic mojemu dziecku byt materialny?
+
No wlasnie w tych czasach nie wiadomo o co chodzi?
2. Czy nie wydam(jestem M wiec symbolicznie ;p) dziecka na swiat a za chwile go zabija?
+
Coraz glosniej o tym mowia a ja niechcialbym byc odpowiedzialny za skutki takich decyzji..
3.
Czy samemu jestem odpowiednio dojrzalym aby zaopiekowac sie kims innym?
+
Czyli to co odroznia kochanie sie z Kobieta od przypadkowego seksu pod wplywem alkoholu w toalecie studenckiego klubu,
4. Czy moje dziecko bedzie mialo gdzie zyc?
+
Z pewnoscia nieruchomosci maja wartosci ponadczasowe, pytanie czy ich nie zabiora
5. Czy ludzie w swojej bezmyslnosci nie rozpierdola naszej MatkiZiemi?
Oto jest pytanie.. Ja natomiast chcialbym poznac wasz poglad na posiadanie dzieci. Ja wiem, ze (jesli dozyje) to w koncu doczekam sie i dziecka, natomiast na Wronowie jest ponoc spokojnie
Po przeczytaniu ksiazek Anastazji Dzwoniace Cedry Rosji w glowie mi zakielkowala taka mysl zeby zyc w pelni swiadomie i swiadomie miec dziecko.
Piszcie jak u was sprawy
i pamietajcie ze nawet najmniejsza ilosc alkoholu u matki lepiej smakuje
_________________
Nikt nie ma monopolu na prawdę
www.chomikuj.pl/Filmyprawdy