Dopiero od mniej więcej 3-4 lat zacząłem interesować się 9-11 i tym co z tą datą związane.
Łudziłem się niestety, że może mi się wydaje, że chodzi tylko o kasę, że pewnie będzie to taka rozwleczona tragi-komedia...
Dopiero po upadku Lehman'a dotarło do mnie, że moje nadzieje były płonne, że 9-11 dzieje się cały czas, że gówna jest już tyle, że zaczynamy w nim powoli tonąć.
Cały czas mam przed sobą twarz Richarda Fuld'a, idącego na przesłuchanie przed Komisją Kongresu USA, któremu dziennikarka starała się zadać jakieś pytania. Jego zacięta twarz "mówiła" mniej więcej: "Jesteś nikim, marną gnidą, przed którą nie będę się tłumaczył - jeszcze chwila i Ty oraz to całe bydło, któremu służysz, staniecie się nawozem, mojego i moich kolegów, powstającego nowego świata"
Poniżej cytat z artykułu człowieka, którego cenię (myślę, że nie tylko ja) za jego bloggerski wkład w budowę tego co nazywam esencją wolnego społeczeństwa - zezowaty Zorro - choć czasem kojarzy mi się bardziej z Don Kichotem.
Mam nadzieję, że to co wszyscy wspólnie robimy wbrew Fuld'owi i jego kumplom, ma jeszcze sens.
Cytat: |
Autor: zezowaty Zorro o 18:55
...
...
W przypadku Bear-Stearns oraz Lehmana sprawcy, siedzący w cieniu, nie zadawali sobie nawet trudu pożyczaniem akcji. Sprzedawali nie istniejący towar, którego nie mieli, w skoordynowanej akcji zniszczenia giełdowego kursu spółek. Giełdowa zmowa i manipulacja w najczystszej postaci. Dowód? Proszę bardzo. Tylko jednego dnia, 11 marca 2008 nie rozliczono transakcji sprzedaży akcji BS w wysokości ... 5 procent kapitału spółki. Niedomknięte (nie rozliczone) transakcje wiszą w systemie jako non-delivery (nie dostarczono) i stanowią właśnie gołą sprzedaż. Nie ma banku, który może wytrzymać podobną operację bez szwanku. Pół biedy (może nie całkiem), kiedy te akcje lądują na rynku legalnie. Oznacza to zwykle załamanie kursu, bo to ogromna masa, poza spółkami Karkosika taki obrót oznacza sytuację kryzysową. W przypadku BS sprzedawane akcje nie istniały, pojawiły się dosłownie z powietrza. Czy mogły mimo to spowodować panikę? Oczywiście, nawet większą niż oryginalne, bo na rynku pojawiła się w wyniku oszustwa dodatkowa płynność, coś jak quantitative easing Benka, albo spontaniczne rozwodnienie kapitału przez nadzwyczajną emisję.
O całej sytuacji oczywiście jest poinformowana komisja papierów i giełd i jak dotąd nie wszczęła żadnego postępowania. Informacje tu cytowane pochodzą właśnie od nich, gdyż na bieżąco monitorują stan rynku. O sprawie pisze dziennikarz giełdowy w czasopiśmie ... muzycznym. Wall Street Journal, Financial Times milczą. Nic się nie stało, proszę się rozejść.
|
tutaj
link do całości - POLECAM
_________________
Pozdrawiam, Filipoza
--------------------------------------------------
"Wśród ślepców i jednooki zaniewidzi." - Stanisław Jerzy Lec