Taka moja mała dygresja, w sumie niczego nowego nie napiszę:
Generalnie odradzam oglądanie TV, a szczególnie kanałów informacyjnych. Dołem przesuwa się taki pasek z krótkimi newsami, prawda?
Raz siedziałem 30 minut i czekałem na jedną choćby "dobrą" wiadomość. Ni chuja. Cały czas w kółko zasuwa "coś się rozjebało, ktoś zamarzł, ktoś się spalił w pożarze". Naprawdę żeby nie ocipieć lepiej nabić diabła i wyjść a jak już jest się zmuszonym (choroba w łóżeczku) to jakieś filmy co najwyżej albo uciec w książki
Przejebane jednym słowem, faktycznie szopa w górach z zapasem żarcia i opału to zbawienna rzecz...
_________________
Red pill hurts, but it is the truth. I´ll never regreat that decision