W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Bóg nie jest Stwórcą, Biblia była źle tłumaczona   
Podobne tematy
Kto ustala, że czyjeś wierzenie staje się religią?20
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
16 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 23484
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:44, 10 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kosmita napisał:
To zupełnie tak samo jak z ciemną energią o której wspominałem. Kuriozalne doprawdy...


Niezupełnie a wręcz przeciwnie. Badania naukowe rozwijają temat i uznają z pokorą swoją ignorancje, dogmaty religijne przyjmują jako bezsporna prawdę i przedmiot wiary.

Tym różni sie nauka od religii, ale nie będę Ci tego więcej tłumaczył, bo mi się już nie chce.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:53, 10 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nauka zachęca to tego aby ją kwestionować - po to jest.
a religia zabrania kwestionowania siebie - po to jest Smile

ta różnica to wbrew pozorom bardzo przydatna wiedza. w praktyce niektórych rzeczy nazywanych "naukowymi" też zabrania się kwestionować - wtedy automatycznie wiadomo że coś z nimi jest nie tak, że są bardziej religią niż nauką.
spróbujcie np. zakwestionować w tv to że wieże wtc zawaliły się od pożaru...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
peyot




Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 226
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:04, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kosmita napisał:
To zupełnie tak samo jak z ciemną energią o której wspominałem. Kuriozalne doprawdy...

Ale widzisz kosmita, różnica jest taka, że naukowiec postulując istnienie ciemnej energii (będącej zresztą nawiązaniem do stałej kosmologicznej Einsteina, którą ten uznał za swój największy błąd) nie robi tego na zasadzie "hmmm... nie rozumiem dlaczego tempo rozszerzania się wszechświata wzrasta... a, wrzucę sobie ciemną energię i wszystko gra". On oprócz zaproponowania tej hipotezy musi również podać przewidywania odnoszące się do tego w jaki sposób daną hipotezę można potwierdzić lub obalić. Inaczej hipoteza jest nic nie warta i trafia do działu "oszołom". Wszelkie hipotezy czy teorie fizyczne(bo to nie są żadne prawdy objawione) są falsyfikowalne. Nikt w środowisku naukowym nie przyjmie pomysłu (nawet jeśli ten pomysł idealnie tłumaczyłby wszelkie zjawiska), którego nie da się obalić lub potwierdzić eksperymentalnie. Niekoniecznie dziś, ale w chociażby w przewidywalnej przyszłości. Tak jest na przykład z hipotezą 11 wymiarów w M-teorii. Istnienie tych dodatkowych wymiarów jest możliwe do udowodnienia. Jeśli do tego nie dojdzie M-teoria trafi na śmietnik i tyle. To jest różnica między nauką a religią (bo nie wiarą).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pr0meteusz




Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 548
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 04:17, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jestem zero i nie partner do rozmowy dla ciebie Waffel. Smile

zastanawia mnie tylko jaką to wewnętrzną przemiane przeszedłeś.
czym była spowodowana?
traumatycznym przeżyciem a może poprostu wydedukowałeś że nie możesz stwierdzić kategorycznie że nie ma Boga?

uważasz że bogiem jest wszechświat?

Słowo Bóg zarezerwowali sobie wyznawcy religi monoteistycznych i politeistycznych.

jeśli mówisz że wierzysz w Boga to odrazu jest temu przypisywana metka..

ty natomiast mówisz o absolucie,wszechświecie.
ja bym to określił jako istnienie - jescestwo.

czy to że wierzysz w jestcestwo zmienia twój sposób postrzegania rzeczywistości?
wpływa na twoje zachowanie?a może przyświeca temu jakaś ideologia?

szanuje twoją zgoła odmienną perspektywe.
dawno temu ktoś powiedział mi że każdy głupi ma swój rozum.

ale tak szczerze to także troche kalfasy sadzisz.

umiejętność uniwersalnego wyrażania myśli ,tak żeby były zrozumiałe i właściwie interpretowane jest darem popsopitym, którego jednak jak widać na przykładzie twojej nie skromnej osoby nie każdemu było dane otrzymać.

ja naprzykład jestem dyslektykiem i niektóre czynności przez innych wykonywane z łatwością mi sprawiają spory kłopot.

ślepy lepiej słyszy i czuje.
głuchy- widzi.


czy wykształcenie to to samo co wiedza??
czy można posiadać wykształcenie a żyć w niewiedzy?

Dawaj wunderwaffel potańczymy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kosmita




Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:04, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

The Mike napisał:
kosmita napisał:
To zupełnie tak samo jak z ciemną energią o której wspominałem. Kuriozalne doprawdy...

Niezupełnie a wręcz przeciwnie. Badania naukowe rozwijają temat i uznają z pokorą swoją ignorancje, dogmaty religijne przyjmują jako bezsporna prawdę i przedmiot wiary.

Tym różni sie nauka od religii, ale nie będę Ci tego więcej tłumaczył, bo mi się już nie chce.



Powtarzam po raz enty, nie piszę tu o religijnych dogmatach ani o dziadku z brodą, ale o możliwości istnienia inteligentnego stwórcy. Nie ma tu żadnej prawdy objawionej.

Ty mogłoby się wydawać kategorycznie odrzucasz taką możliwość, lecz kto w takim przypadku jest większym ignorantem? Uczepiłeś się biblijnego Boga i powtarzasz ciągle to samo jak zaklęty.

peyot napisał:
kosmita napisał:
To zupełnie tak samo jak z ciemną energią o której wspominałem. Kuriozalne doprawdy...

Ale widzisz kosmita, różnica jest taka, że naukowiec postulując istnienie ciemnej energii (będącej zresztą nawiązaniem do stałej kosmologicznej Einsteina, którą ten uznał za swój największy błąd) nie robi tego na zasadzie "hmmm... nie rozumiem dlaczego tempo rozszerzania się wszechświata wzrasta... a, wrzucę sobie ciemną energię i wszystko gra".


Peyot: Hipoteza istnienia ciemnej materii wzięła się właśnie z niespójności danych na temat szybkości rozszerzania się wszechświata z wyliczeniami.
Nie bądźcie hipokrytami pod przykrywką nauki.

Czemu naukowcy nie powiedzą „kurwa, nie mamy pojęcia o co chodzi – powiemy więcej jak dokładniej zbadamy”. Zamiast tego wypuszczają tysiące publikacji na temat czegoś co nie istnieje, a wszyscy dookoła siurają po nogawkach.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
peyot




Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 226
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:16, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale w ten sposób to nie działa. Co mają badać naukowcy jeśli nie mają jakiejś hipotezy roboczej? Mają tylko fakt, tempo rozszerzania się wszechświata wzrasta choć według teorii i innych faktów obserwacyjnych nie powinno. Ktoś musi postawić hipotezę tłumaczącą fakt przyspieszania ekspansji. Hipoteza ta musi być falsyfikowalna. I teraz dopiero można zacząć badać, obalić lub potwierdzić hipotezę. Oczywiście w świecie nauki jak i wśród ateistów również znajdują się ludzie, którzy HIPOTEZY traktują jak prawdy objawione ale wynika to z niedoskonałości człowieka. Nauka nie akceptuje takiego podejścia.

Podoba mi się pierwsza część Twojego posta, mówisz o MOŻLIWOŚCI istnienia stwórcy. Naturalnie jeśli potraktujemy to jako jedną z hipotez to może być ciekawe rozważenie tego. Pytanie tylko czy ta hipoteza jest falsyfikowalna.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:19, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kosmita napisał:
Powtarzam po raz enty, nie piszę tu o religijnych dogmatach ani o dziadku z brodą, ale o możliwości istnienia inteligentnego stwórcy.

Tego to nie musisz udowadniać bo to nie możliwość , lecz fakt - człowiek jest inteligentnym stwórcą.
Chyba że masz na myśli inteligentnego stwórce który stworzył sam siebie - to już absurdalna idea.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
kosmita




Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:33, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Temat rzeka ale i tak do niczego nie dojdziemy. Pozostaje czekać na dane z Plancka, chociaż myślę że więcej odpowiedzi da nam fizyka jądrowa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:48, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kosmita, może inaczej. Porozmawiajmy o sensie budowania sobie zycia na podstawie możliwości istnienia Boga.

To bardziej trzyma się tematu, bo istnienia Boga raczej nie udowodnisz Smile i tak jak juz "enty" raz pisałem, nawet nie ma spójnej wizji Boga ani w religii ani wsrod takich wolnomyślicieli jak Ty.

Więc jaki jest sens budowania swojego świata na iluzji Boga, źle tłumaczonej biblii czy wizji Boga jako inteligentnego stworcy, skoro wszystko to prawdopodobnie jest nieprawdą?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kosmita




Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:58, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeśli już upierasz się aby porozmawiać o kwestiach religijnych...

Widocznie ludzie mają taką potrzebę, są uwarunkowani, indoktrynowani, wygodni, zagubieni, pomaga im to, nie wiem. Przyczyn może być wiele.

To zależy co rozumiesz przez "Boga". Jedni widzą dziadka z brodą w chmurach, inni kosmiczną energię wszechświata, a jeszcze inni projektanta z matrixa. A wracając do "świętych" ksiąg - prawie każda religia ma takie same założenia, więc wspólnych wizji jak widać jest wiele. Nie wiem czemu twierdzisz że jest odwrotnie.

Skąd wiesz co pewnego dnia ludzie odkryją grzebiąc w atomach?
Jaką masz pewność że obecne modele fizyczne są prawidłowe?

Jedni szukają prawdy w sferze duchowej, inni stawiają na bardziej przyziemne, autonomiczne rozwiązania (żeby nie napisać wierzą we wszechmoc nauki ;p)
Prawda być może leży gdzieś po środku, a być może jest zupełnie inna.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
peyot




Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 226
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:14, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja na przykład nie widzę nic złego w religii czy wierze jako takiej. Jeśli komuś pomaga, pozwala lepiej mierzyć się z codziennym życiem to świetnie. Dokładnie tak samo jeśli komuś pomaga lek homeopatyczny lub zwykłe placebo to nie widzę powodu by wmawiać mu, że to tak naprawdę nie działa. Ważne jest to co dobre dla jednostki o ile jednostka owa nie próbuje narzucać innym swych poglądów przy użyciu przemocy. I tego chyba wszyscy, zarówno wierzący jak i niewierzący, powinniśmy się trzymać Smile.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:02, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kosmita napisał:


To zależy co rozumiesz przez "Boga". Jedni widzą dziadka z brodą w chmurach, inni kosmiczną energię wszechświata, a jeszcze inni projektanta z matrixa. A wracając do "świętych" ksiąg - prawie każda religia ma takie same założenia, więc wspólnych wizji jak widać jest wiele. Nie wiem czemu twierdzisz że jest odwrotnie.


Nie ma żadnych wspolnych wizji Boga, co Ty opowiadasz.


kosmita napisał:

Skąd wiesz co pewnego dnia ludzie odkryją grzebiąc w atomach?
Jaką masz pewność że obecne modele fizyczne są prawidłowe?


Na pewno nc nie odkryją, jak uznają, że to wszystko dzieło Boga i nie ma co dalej szukać, bo wszystko jest jasne.


Peyot, zgadza się, kazdy może wierzyć w co chce, dopoki nie tworzy presji społecznej i mechanizmów przymusu wierzenia w coś.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
tomeq




Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 211
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:26, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

The Mike napisał:

Peyot, zgadza się, kazdy może wierzyć w co chce, dopoki nie tworzy presji społecznej i mechanizmów przymusu wierzenia w coś.


Odnoszę wrażenie że własnie taką presję próbujesz dość nieudolnie wywołać.
Próbujesz ośmieszyć ludzi wierzących w Boga Stworzyciela opisanego w Biblii.
Jeśli nie odpowiada Ci ta forma wyjaśnienia świata czy zjawisk których nie rozumiemy to nie próbuj na siłę przekonywać ludzi do wątpliwej teorii "naukowej" w którą tak silnie wierzysz.
Masz prawo mieć swoje zdanie, możesz sobie wierzyć "odkrycia" w szamanów XX i XXI w.
w sumie musisz im wierzyć bo przecież sam jesteś nie jesteś niczego sprawdzić.

pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
peyot




Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 226
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:31, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tomeq, jeśli naukę nazywasz wątpliwą korzystając jednocześnie z wytworów mechaniki kwantowej by uzasadnić jakże niewątpliwe istnienie ponadnaturalnej istoty to gratuluję doboru argumentów. Wszystkie zagadnienia naukowe każdy jest w stanie sprawdzić na własną rękę. Ograniczeniem są tylko fundusze. Ale podstawowe sprawy można sprawdzić nie angażując w to dużych pieniędzy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:06, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tomeq cos Ci się pojebalo.

Presja już jest i to nie z moje strony. Jezeli nie widzisz presji religijnej, oddzaiływan spolecznych, szczegolnie w Polsce, to musisz byc zajebiście zindoktrynowany lub nie chceić tego widzieć.

Ja nie chcę nikogo, udolnie lub nie, ośmieszać. Po prostu nie chcę by czyjes urojenia i waira wpływała na moje życie.

Po drugie, to jakie kurwa "wierzysz"? Myslisz, że ja wierzę w wiedzę? Następny...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
respondent




Dołączył: 15 Wrz 2008
Posty: 269
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:13, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

peyot napisał:
Tomeq, jeśli naukę nazywasz wątpliwą korzystając jednocześnie z wytworów mechaniki kwantowej by uzasadnić jakże niewątpliwe istnienie ponadnaturalnej istoty to gratuluję doboru argumentów. Wszystkie zagadnienia naukowe każdy jest w stanie sprawdzić na własną rękę. Ograniczeniem są tylko fundusze. Ale podstawowe sprawy można sprawdzić nie angażując w to dużych pieniędzy.



O jakich podstawowych sprawach mówisz?I co byś np.sprawdził jako pierwsze , mając nieograniczone fundusze?Bełkoczesz,wybacz.
Nauka ma to do siebie że jest oparta na wiedzy którą posiadamy.Ludzką wiedze można nazwać watpliwą,gdyz jest ona tak samo niedoskonała jak my sami.Wielokrotnie trzeba było rewidowac niektóre poglądy naukowe.Pradoksalnie im wiecej odkrywamy,tym bardziej zachwycamy się tym co poznajemy z pkt wiedzenia naukowego.Mechanizmy ,prawa fizyki rządzące przyrodą są doskonałe pod każdym względem,my ludzie potrafimy jedynie je zakłócic i zdegenerować.Jednoczesnie też naśladujemy to co odkrywamy w przyrodzie.Kopiujemy etc...Dla mnie brak wiary w inteligentnego projektanta jest ucieczką od odpowiedzialności przed samym sobą.
_________________
„Największe prawdy są zarazem najprostsze - tak też jest z największymi ludźmi”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
tomeq




Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 211
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:15, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

peyot@ mowa w temacie jest o WW i ewolucji nie o technice czy mechanice kwantowej.
teoria ewolucji jest wątpliwą nauką

The Mike@ zmień trochę ton, bo z rynsztokiem nie przywykłem rozmawiać!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:17, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kurwa, no i co?

Nauka odkrywa nowe rzeczy, jeżeli zapytasz naukowca jak powstał wszechswiat to Ci powie:

Jak narazie, na podstawie naszej wiedzy i odkryć mozemy udokumentować zdarzenia do wielkiego wybuchu. CO dalej? Prowadzimy badania

Jak zapytasz kireacjoniste, jak powstał wszechświat to Ci powie:

Bóg go stworzył.

Czaisz różnicę?

Tomeq, ja nie nawyklem rozmawiac z nadetymi bubkami, wiec tez zmień ton.

Piszesz, ze teoria ewolucji jest wątpliwa nauką? Ale jest nauką! Opiera się na odkryciach i dowodach. A Ty co powiesz? Jakie masz dowody i odkrycia? Cytat z Biblii? Koranu? Czy wlasne dowody z podróży astralnych?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:23, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tomeq napisał:
teoria ewolucji jest wątpliwą nauką

jasne - w chuj wątpliwa jest ewolucja. wręcz niewiarygodna.
szkielety wykopanych dinozaurów tak naprawdę nie są pozostałościami wymarłych gatunków, ale dowodem na to, że bóg tworząc świat postanowił zakopac pod ziemią trochę fałszywych szkieletów, żeby ludzie mieli zagwozdkę 'co to kurwa jest' gdy je kiedyś wykopią.. o tak - to o niebo bardziej wiarygodna teoria. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:40, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

respondent napisał:
peyot napisał:
Tomeq, jeśli naukę nazywasz wątpliwą korzystając jednocześnie z wytworów mechaniki kwantowej by uzasadnić jakże niewątpliwe istnienie ponadnaturalnej istoty to gratuluję doboru argumentów. Wszystkie zagadnienia naukowe każdy jest w stanie sprawdzić na własną rękę. Ograniczeniem są tylko fundusze. Ale podstawowe sprawy można sprawdzić nie angażując w to dużych pieniędzy.



O jakich podstawowych sprawach mówisz?I co byś np.sprawdził jako pierwsze , mając nieograniczone fundusze?Bełkoczesz,wybacz.
Nauka ma to do siebie że jest oparta na wiedzy którą posiadamy.Ludzką wiedze można nazwać watpliwą,gdyz jest ona tak samo niedoskonała jak my sami.Wielokrotnie trzeba było rewidowac niektóre poglądy naukowe.Pradoksalnie im wiecej odkrywamy,tym bardziej zachwycamy się tym co poznajemy z pkt wiedzenia naukowego.Mechanizmy ,prawa fizyki rządzące przyrodą są doskonałe pod każdym względem,my ludzie potrafimy jedynie je zakłócic i zdegenerować.Jednoczesnie też naśladujemy to co odkrywamy w przyrodzie.Kopiujemy etc...Dla mnie brak wiary w inteligentnego projektanta jest ucieczką od odpowiedzialności przed samym sobą.


A dlaczego brak wiary w inteligentnego projektanta jest ucieczką przed samym sobą? Laughing

Jak narazie to wiara jest ucieczką przed nieznanym.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
peyot




Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 226
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:40, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

respondent napisał:
O jakich podstawowych sprawach mówisz?I co byś np.sprawdził jako pierwsze , mając nieograniczone fundusze?Bełkoczesz,wybacz.


Podstawowe sprawy? Skocz z krzesła, właśnie potwierdziłeś istnienie grawitacji. Dobra, taki żarcik. Na poważnie, możesz sam zbudować proste działo elektronowe i sprawdzić czy elektrony rzeczywiście zachowują się w pewnych warunkach jak cząstki a w innych jak fale. Zresztą chrzanić działo elektronowe, możesz to zrobić ze zwykłymi fotonami. Podstawa mechaniki kwantowej. Możesz sam udać się w miejsce gdzie jest całkowite zaćmienie słońca i porównać pozycję gwiazd by dowieść, że masa zakrzywia czasoprzestrzeń. Podstawa teorii względności. Następnie możesz otworzyć podręcznik fizyki, poczytać, zapoznać się z matematyką i samodzielnie wyliczyć przewidywania dowolnego eksperymentu jaki zapragniesz przeprowadzić.
A co bym sprawdził mając nieograniczone fundusze? Myślę, że nie próbowałbym wywarzać otwartych drzwi lecz zainwestował w możliwość uzyskania nowych danych.

respondent napisał:
Nauka ma to do siebie że jest oparta na wiedzy którą posiadamy.Ludzką wiedze można nazwać watpliwą,gdyz jest ona tak samo niedoskonała jak my sami.Wielokrotnie trzeba było rewidowac niektóre poglądy naukowe.


Widzisz, tutaj tkwi tak naprawdę fundamentalna różnica między religią a nauką. Coś co dla człowieka o poglądach hmm... racjonalistycznych jest pięknem i siłą, dla człowieka religijnego świadczy o słabości nauki. Człowiek religijny wymaga natychmiastowego, pełnego wyjaśnienia. Bez dowodów, bez choćby krzty logiki, ważne by mieć odpowiedź. Dla osoby zafascynowanej nauką właśnie niewiadoma, zagadka jest najpiękniejsza. I to, że nauka w obliczu nowych faktów rewiduje wcześniejsze poglądy jest wspaniałe.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kalfas




Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 338
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:17, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wunderwafelku... ja nie sile sie na bycie myslicelem
ja nim jestem!
Jestem nim tak jak kazde z 6 mld istnien na tej planecie ktore tylko chce sie nad czyms zastanowic... i zastanwaiam sie
Szczegolnie pochylam swoje mysli nad takimi okazami jakim Ty jestes wafelku.
Bogu dzieki na myslenie jeszcze nie daja pozwolen i licencji...bo juz widzie Cię Waffelku w tej roli.

Wracajac do Boga... ludzi odeszli od praw naturalnych zastapili je cywilna hucpa ktra tylko z nazwy jest prawem....
Ludzie smieja się z kodeksu Hamurrabiego, z kamieniowania cudoloznic...
Jacyż oni infantylni...
widza prawo ktore jest okrutne i nie potrafia dostrzec jego glebokiej ludowej madrosci.
Ba kodeks byl bardzo lagodny.... powiem nawet nielogiczny...odcinano reke? a dlacegoz nie glowe...
odcinajac reke ktora kradnie ...zostawialo sie druga ktora mogla krasc..
nalezalo wiec ucinac glowy...to bylo by dopiero prawo....

To co wy nazywacie NWO ...niszczy was , filary spoleczne poprez psucie wiary w dobro i sprawiedliwosc, wiary w rodzine i sens egzystencji...psucie prawa...celowe i Boga


Oni nie wdeptuja WTC w ziemie...oni podcinaja filary...kiedys kur.... byly kamieniowane...
i mialo to strasznie gleboki sens...gdyz wzmacnialo rdzen plemienia...nie pzowalalo go niszczyc...

dzis robi sie wszystko by ten filar spoleczny (Swoisty WTC) jakim jest rodzina i plemie erodowal...


nic nie dajac w zamian...

Jesli nie ma Boga to tylko dlatego że...Ty widzisz to Boze i nie grzmisz....
Nie musisz wafelku mnie czytac jak nie chcesz Nasz Bimiz robil taki wafelek jak IGNORE.

Po prostu press the button....


Wafelku zanim bedziesz wszczynal rewolty zrob to najpierw ze soba....

Prometeusz...ja nie jestem dyslektykiem... ale fakt pisze gorzej od ciebie...jak mawial ktos wymowki i dziury w dupie ma kazdy....forma nie przekaze tresci....nawet jak bedziesz calowal dupe jasniepana

Jednego jestem pewien widze wiecej niz ktokolwiek z was kiedykolwiek zobaczy....
I nie chodzi tu o perspektywe w waszym wyobrazeniu...

i na nic sie nie sile
bo ja juz nic nie musze....

Gdyby nie to ze islam jest religja...zyczyl bym wam i sobie by on wygral.....

Lepszy bowiem najgorszy syf niz grzaskie bagno.....


Bog sie nie zastanawia dlaczego i czy w ogole wy istniejecie ...po co wiec wam bol glowy?
Cos to zmieni....?

chcesz to idz i grzesz...

nie chcesz nie rob tego.....

To co robisz wynika z tego Boga ktory jest w Tobbie. Amen.












Strasznie sie rozpisujesz nad prawem normatywnym i innym....
_________________
życie to myślnik miedzy data urodzin i śmierci. Może to wszystko co mamy? czasami nawet nie mamy tego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
peyot




Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 226
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:31, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wybaczcie, chciałbym jeszcze coś dodać.
respondent napisał:
Pradoksalnie im wiecej odkrywamy,tym bardziej zachwycamy się tym co poznajemy z pkt wiedzenia naukowego


Dlaczego paradoksalnie? To przecież całkowicie naturalne, że ateiści zachwycają się tym jak wspaniałe rzeczy powstały w oparciu o kilka prostych praw. To nie ma prawa nie zachwycać człowieka, który ma światopogląd naukowy. Raczej osobom religijnym powinno być to obojętne, wszak Bóg stworzył to wszystko pstryknięciem palców, więc co w tej całej złożoności świata niesamowitego?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sebek2k




Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 110
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:46, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

peyot napisał
Cytat:

wszak Bóg stworzył to wszystko pstryknięciem palców, więc co w tej całej złożoności świata niesamowitego?

Poproszę tylko 1 dowód na to co napisałeś
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:55, 11 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wydaje mi się że pstrykanie angażuje dźwięk, a ten możliwy jest w materii, która wtedy drga. więc obawiam się, że materię stworzył najpierw.
chyba, że najpierw stworzył coś co drga, a potem pstryknął, zamieniając to na wszystko.
jakoś musiało to być, co nie? Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9   » 
Strona 8 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Bóg nie jest Stwórcą, Biblia była źle tłumaczona
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile