W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Bóg nie jest Stwórcą, Biblia była źle tłumaczona   
Podobne tematy
Kto ustala, że czyjeś wierzenie staje się religią?20
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
16 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 23499
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:13, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

TO nie jest kwestia wiary tylko wiedzy i jej zdobywania. Nie wierzę w wielki wybuch, tylko uznaję, ze na podstawie dostępnych wiadomości jest to najlepiej udowodnione naukowo rozwiązanie. Nie ma nawet najmniejszej poszlaki by twierdzić, że to dzieło inteligentnego i świadomego (w naszym rozumieniu tych słow) twórcy. Uznaję możliwość sztucznego przyśpiesznia ewolucji człowieka, ponieważ ewolucja poszła tu szybciej i winnym kierunku. Ale to daleko do kreacjonizmu a już do religii to hohohoho.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
papabempa




Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 152
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:30, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Znowu powraca ten kociokwik z Australii,występujący pod różnymi ksywkami,ale
dążący do jednego celu.Rozbić ,zniszczyć wiarę katolicką i chrześcijaństwo
aby zająć jego miejsce.Bo oni miaumiaukacze nie są chrześcijanami.
To ukierunkowane na judaizm,ale jeszcze jego niegodne ,ugrupowanie pseudoreligijne
bo nie wiara,niby noechizm,judaizm po Noem.
Już w latach siedemdziesiątych ich "bracia" przechwalali się,że mają dużą grupę
swoich "starszych" właśnie na antypodach.Setki razy straszyli różnymi końcami
świata, a teraz w dobie internetu próbują na różne sposoby mamić i tumanić,
głównie młodych i naiwnych.Dajcie im się zwieść,a będziecie "zbawieni".

POLECAM fredroman.blogspot.com
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Adwokat Diabła




Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 1243
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:37, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

The Mike napisał:
TO nie jest kwestia wiary tylko wiedzy i jej zdobywania. Nie wierzę w wielki wybuch, tylko uznaję, ze na podstawie dostępnych wiadomości jest to najlepiej udowodnione naukowo rozwiązanie. Nie ma nawet najmniejszej poszlaki by twierdzić, że to dzieło inteligentnego i świadomego (w naszym rozumieniu tych słow) twórcy. Uznaję możliwość sztucznego przyśpiesznia ewolucji człowieka, ponieważ ewolucja poszła tu szybciej i winnym kierunku. Ale to daleko do kreacjonizmu a już do religii to hohohoho.

Kiedyś na podstawie dostępnych wiadomości najlepiej udowodnione było, że ziemia jest płaska i ludzie to uznawali, tak jak ty uznajesz teraz wielki wybuch czy ewolucję. Ale ciągle są to tylko teorie. A teoria ma to do siebie, że wyjaśnia tylko mały skrawek całości.
Wiara w istnienie lub nieistnienie boga to nie kwestia udawadniania komuś, że coś jest lub czegoś nie ma. Tu bardziej chodzi o praktyczne korzyści dla jednostki z jednego lub drugiego światopoglądu. Przecież chyba każdy ateista przechodził w swoim życiu okres wiary w boga tak jak i każdy wierzący w boga przechodził okres zwątpienia. Aż w końcu odnalazł najwygodniejszą opcję dla siebie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:47, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Adwokat Diabła napisał:
Wiara w istnienie lub nieistnienie boga to nie kwestia udawadniania komuś, że coś jest lub czegoś nie ma. Tu bardziej chodzi o praktyczne korzyści dla jednostki z jednego lub drugiego światopoglądu.

Oczywiście. Nie ma nic bardziej praktycznego niż łudzenie się że nasze życie ma sens, a po śmierci nie umrzemy lecz rozpoczniemy życie wieczne, bo nie było ewolucji Laughing

Wiara w Boga jest ucieczką od pogodzenia się z okrutną prawdą.
Ateizm - jest własnie tą okrutną prawdą.

Przedefiniowaliście znaczenie słowa "ateizm"; brak wiary w istnienie Boga nazywacie wiarą w jego nieistnienie...
Spoko - niech wam będzie, ale w takim razie jak nazwiecie niewiarę w istnienie Boga?
Czy w ogóle rozumiecie różnicę miedzy "nie wierzyć", a "wierzyć"? Bo mam wrażenie ze ni chuja - waszym zdaniem terminy te można używać zastępczo, o ile tylko zmieni się podmiot na jakiś alternatywny Rolling Eyes
Obłęd - ale spoko, wiara w Boga to obłęd, żadna nowość.

W każdym razie wymyślcie mi jakiś inny wyraz zamiast "ateizm" to se go będę używał w stosunku do fanatyków jak wy, żeby kumali o co mi chodzi. Bo dogadać się z wami przy użyciu standardowych wyrazów to najwyraźniej gorzej niż z koniem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:03, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A niewiare w krasnoludki jak nazwiesz? Może wygodniej komus wierzyć, lub nie wierzyć w Blooba Wielkiego Imperatora?

Wasze spekulacje są tak jakby z boku. Tu rozmowa o pewnych faktach, tam rozmowa o wierze Smile Zrozum, jak coś wiesz, to w to nie wierzysz. Czyli niewiara to wiedza? Krótko i na temat proszę.

Wiara to tylko uśpienie ignorancji, jak czegos nie wiem to nazwę to Bog i chuj, po temacie. Jedni stawiali gromnice w oknie, drudzy piorunochrony Smile

Adwokat
Oczywiście, ze teoria wyjasnia mały skrawek całości, ale z tych skrawków kształtuje się obraz. Najgorzej, jak komuś Bóg przesłania obraz i ma już wszystko roztłumaczone swoimi iluzjami i włoczonymi przez cwaniaków w sukienkach "prawdami". chyba, ze sądzisz, ze Ziemia jest płaska?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:34, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

The Mike napisał:
A niewiare w krasnoludki jak nazwiesz?

Hmmmm... akrosnoludyzm? Smile

Cytat:
Może wygodniej komus wierzyć, lub nie wierzyć w Blooba Wielkiego Imperatora?

Może... A może chce mu się tylko srać...
Do czegoś zmierzasz takim gdybaniem?

Cytat:
Wasze spekulacje są tak jakby z boku. Tu rozmowa o pewnych faktach, tam rozmowa o wierze Zrozum, jak coś wiesz, to w to nie wierzysz. Czyli niewiara to wiedza? Krótko i na temat proszę.

Niewiara to niewiara, a wiedza to wiedza - to dwie zupełnie inne kwestie.
Jeśli myślisz, że coś wiesz - jest duża szansa, że się mylisz.
Jeśli myślisz, że w coś wierzysz, albo że w coś nie wierzysz - tak zapewne jest.

Ateizm to na pewno nie jest wiedza, ale nie jest to też wiara.
Jest to po prostu brak wiary.
Wiara jest jak nadzieja; można ją mieć lub nie. Ale nie można mieć nadziei, że się nie ma nadziei Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
kosmita




Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:10, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

The Mike napisał:
TO nie jest kwestia wiary tylko wiedzy i jej zdobywania. Nie wierzę w wielki wybuch, tylko uznaję, ze na podstawie dostępnych wiadomości jest to najlepiej udowodnione naukowo rozwiązanie.


A czy sam sprawdzałeś słuszność tej teorii? Bo skoro uznajesz że jest to najlepiej udowodnione naukowo rozwiązanie, to zakładam że będąc ateistą, nie zawierzyłbyś tym naukowcom ot tak na słowo Smile

A jeśli już sprawdzałeś to na własną rękę, to dlaczego nie powiesz "tak wierzę w teorię wielkiego wybuchu" ? Zamiast tego ostrożnie dobierasz słowa, co jest wygodne i może sugerować że tak na prawdę nie wierzysz sam w siebie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:18, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Teorie naukowe różnią się od religijnych tym, że nikt w nie nie wierzy fanatycznie i bezkrytycznie. W każdym razie nie powinien.
Wręcz przeciwnie, coś co za Newtona było nie do pomyślenia dziś jest rzeczywistością - a mimo to Newton dalej jest geniuszem.
Teoria wielkiego wybuchu jest tylko bardzo niekompletną teorią i żaden naukowiec przy zdrowych zmysłach nie dał by sobie za nią ręki uciąć. Więc zakładam, że Mike tym bardziej nie Smile
Niemniej jednak za teorię ewolucji - wielu już by sobie dało. Sam sobie dam obciąć rękę za to że teoria ewolucji to fakt. Smile
Co nie znaczy, że nie chcę słuchać o tym jakie są jej ewentualne alternatywy. Jednakże alternatywa p.t. Bozia jest po prostu z dupy wzięta i dawno wyrosłem już z takich bajek.
Jeśli jest coś innego niż ewolucja opisana przez Darwina to na pewno bliżej temu czemuś do teorii Darwina niż do teorii Bozi.
Tak jak mechanice kwantowej bliżej do Newtona niż do Izajasza.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
respondent




Dołączył: 15 Wrz 2008
Posty: 269
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:40, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
Teorie naukowe różnią się od religijnych tym, że nikt w nie nie wierzy fanatycznie i bezkrytycznie. W każdym razie nie powinien.
Wręcz przeciwnie, coś co za Newtona było nie do pomyślenia dziś jest rzeczywistością - a mimo to Newton dalej jest geniuszem.
Niemniej jednak za teorię ewolucji - wielu już by sobie dało. Sam sobie dam obciąć rękę za to że teoria ewolucji to fakt. Smile
Co nie znaczy, że nie chcę słuchać o tym jakie są jej ewentualne alternatywy.
Tak jak mechanice kwantowej bliżej do Newtona niż do Izajasza.


Bimi jak zwykle w kwestii wiary sam sobie zaprzeczasz,dosyć zgrabnie, a juz sama Twoja gotowość do obcięcia reki w imie ewolucji graniczy z wiara, że wierzysz w jej odrośnięcie.
Co do Newtona - skoro uważasz że jest do dzis geniuszem - powinieneś wiedziec że ten człowiek dokładnie badał i analizował Biblię.I nigdy nie twierdził że Bóg to wymysł ludzkiej wyobrazni.Wręcz odwrotnie.Wracając do Twojej górnej kończyny, sam Izaak wypowiedział kiedys swoja opinie na temat tego "urządzenia"
„Nawet gdyby nie było żadnych innych dowodów,sam kciuk przekonałby mnie o istnieniu Boga”
Zatem wierzyć możesz w ewolucję i w odrośnięcie swojej ręki , nawet bez wspomnianego kciuka.Tylko co wtedy bedziesz ssał podczas snu??

Na koniec przytoczę słowa Newtona z dzieła "Principia": „Nasz przepiękny system złożony ze słońca, planet i komet mógł powstać jedynie za sprawą i pod kierunkiem rozumnego oraz potężnego Bytu.Najwyższy Bóg jest Bytem wiecznym, nieskończonym, absolutnie doskonałym”.
.............................................

Bimi mam limicik 1 post .dlatego odpisuje tutaj
Myla sie Tobie prorocy z naukowcami.Prezentujesz typowy pogląd takiego "ściśniętego" wybacz podejścia do kwestii wiary.Pewnie grawitacja jest temu winna.Newtonowi nie przeszkadzało godzic nauki z religia.Wierzył w istnienie Stwórcy.Podbnie jak wiekszośc współczesnych nam naukowców.Niektórzy maja odwagę sie do tego przyznac,nawet kosztem prestiżu,inni sa tchórzami.Ot cała prawda.
_________________
„Największe prawdy są zarazem najprostsze - tak też jest z największymi ludźmi”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:42, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Smile Zrozum, że dla mnie Newton nie jest prorokiem.
Nie interesują mnie jego przemyślenia religijne - wyłącznie te naukowe, opisane na papierze przy pomocy wzorów.
Plus, kiedy żył Newton teoria ewolucji nie była jeszcze znana - dlatego kciuk przekonywał go o istnieniu Boga.
Gdyby żył 100 lat później na pewno wierzył by w ewolucję; kciuk przekonywał by go o istnieniu ewolucji Smile
Zresztą, mógł to pisać nie wierząc nawet w to - takie były czasy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:29, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:

Przedefiniowaliście znaczenie słowa "ateizm"; brak wiary w istnienie Boga nazywacie wiarą w jego nieistnienie...
Spoko - niech wam będzie, ale w takim razie jak nazwiecie niewiarę w istnienie Boga?


Oba stwierdzenia są tożsame.

Cytat:
Wiara jest terminem wieloznacznym. W mowie potocznej oznacza przekonanie o czymś. Stanowisko, pogląd, w danym momencie (przy obecnym stanie wiedzy naukowej) nie znajdujące jednoznacznego potwierdzenia w rzeczywistości.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Wiara

Nic zatem nie przedefiniowaliśmy. Z semantycznego punktu widzenia Ateizm jest poglądem, że Bóg nie istnieje.
Nie ma dowodu na istnienie Boga. Ok. Ale dowodu na jego nieistnienie też nie ma. W tym kontekście Ateizm jest poglądem na takiej samej zasadzie jak Teizm.

Teizm nie jest równoznaczny z fanatyzmem religijnym. Powiem więcej. Teizm nie jest w ogóle równoznaczny z jakąkolwiek religią. Można byc Teistą i jednocześnie nie być wyznawcą żadnej religii.

Na przykład pogląd, że istnienia Boga nie da się udowodnić to Agnostycyzm.


Dla Ateisty stwierdzenie, że wierzy on w nie istnienie Boga nie byłoby problemem. Byłoby natomiast dla Antyteisty Wink
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:34, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No dobra, spoko - widzę że się przygotowałeś, nie będę niszczyć twojego referatu.

Ateizm to pogląd że Bóg nie istnieje - spoko, niech ci będzie.
Ale jak w takim razie nazywa się pogląd, że nie wierzę w Boga? Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:42, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No przecież Ci mówię, że znaczeniowo to jest to samo.
Nie wiem czemu Ci to tak przeszkadza. Może Ty nie tylko jesteś Ateistą ale przede wszystkim Antyteistą. Wink
To by tłumaczyło tą przekresloną rybkę w logo strony Mr. Green
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:21, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aqua napisał:
No przecież Ci mówię, że znaczeniowo to jest to samo.

No ja widzę że mi mówisz.
Ale skoro znaczeniowo to jest to samo, to dlaczego ja rozumiem przez to coś innego?
A ty rozumiesz przez to to samo?
W takim razie musisz być znaczeniowym daltonistą Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:34, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Całkiem możliwe. Żebym ja tylko takie upośledzenia miał Wink


Ale, jak można rozumieć co innego?

Wierzę w to, że Bóg nie istnieje.
Nie wierzę w to, że Bóg istnieje.


Gdzie dokładnie jest różnica?
Wniosek końcowy jest przecież ten sam.


Ja uważam, że Bóg nie istnieje.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:43, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kosmita napisał:
The Mike napisał:
TO nie jest kwestia wiary tylko wiedzy i jej zdobywania. Nie wierzę w wielki wybuch, tylko uznaję, ze na podstawie dostępnych wiadomości jest to najlepiej udowodnione naukowo rozwiązanie.


A czy sam sprawdzałeś słuszność tej teorii? Bo skoro uznajesz że jest to najlepiej udowodnione naukowo rozwiązanie, to zakładam że będąc ateistą, nie zawierzyłbyś tym naukowcom ot tak na słowo Smile

A jeśli już sprawdzałeś to na własną rękę, to dlaczego nie powiesz "tak wierzę w teorię wielkiego wybuchu" ? Zamiast tego ostrożnie dobierasz słowa, co jest wygodne i może sugerować że tak na prawdę nie wierzysz sam w siebie.



Poniewaz przedstawiono naukowe dowody, ktore w miare rozgarniety człowiek potrafi zrozumieć, to nie muszę wierzyć naukowcowm. Wystarczy, ze poczytam, popatrze i wiem, ze ta teoria jest prawdziwa w świetle faktów. Wymaga troszke wysiłku zgłębienie tego, zrozumienie, dotarcie do informacji bo na religii w szkole tego nie uczą. Ale da się Smile Ciężko Ci to zrozumieć?

Dorabiacie sobie caaaaaałe pierdolone filozofie, probujecie udowodnić, ze my wierzymy naukowcom. Tylko, ze chyba nie bardzo wiecie co to dowód naukowy. Dowód naukowy daje możliwość zweryfikowania dowodzonych faktów przez prawie kazdego w miarę rozgarniętego Jana. Jeżeli nawet zaklamany Watykan już nie walczy z nauką, to jaki Wy macie w tym interes?

Ano jest to prosty efekt prania mozgu zafundowanego Wam przez, nieświadomych krzywdy wyrządzanej, rodziców i świadomy do bólu kler. Słyszycie dookola, "Przecież w coś trzeba wierzyć" I tak się programujecie.

Nie potraficie nijak zdefiniowac Boga, a jak juz próbujecie to Wasze stanowiska tak się jebią, ze chuj Laughing . Raz jest to fraktalny hologram, innym razem "natuuura", potem "energia" a innym razem wszystko do kupy. Laughing

Zanim zaczniecie kogokolwiek pouczać, to uzgodnicie sobie czym jest Bóg, bo jak narazie jest wszyskim czego nie chcecie albo nie potraficie zrozumieć, potem dopiero komentujcie czyjeś opinie!

Jakieś chore proby udowodnienia, że ateista wierzy w nieistnienie Boga. Po co to Wam? Pokazujecie jak uwarunowani jesteście, że skoro Wy nie potraficie zrozumieć, ze człowiek może po prostu nie wierzyć, staracie się udowodnić, ze to niemożliwe. Strach Was ogarnia jakiś, panika?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:55, 06 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak na człowieka powołującego się na metodologię wykazujesz dość daleko posuniętą ignorancję w zakresie logiki.
Człowiek nie może nie wierzyć. Całe poznanie rzeczywistości jest niedoskonałe. Posiadanie wiary jest tożsame z posiadaniem poglądu - nie wnikając czy jest on obiektywny czy też nie. Na pierwsz rzut oka to tylko kwestia nazewnictwa, ale kruczek jest chyba jednak schowany trochę głębiej w naszych umysłach.
Każdy powinien sobie móc zadać pytanie, a co jeżeli się mylę?
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:01, 07 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aqua napisał:
Ale, jak można rozumieć co innego?

Wierzę w to, że Bóg nie istnieje.
Nie wierzę w to, że Bóg istnieje.

Widzisz, bo dla mnie wierzyć i nie wierzyć to zupełnie inne czynności - coś jak biegać i stać.
A dla ciebie, najwyraźniej te same Smile

Cytat:
Gdzie dokładnie jest różnica?
Wniosek końcowy jest przecież ten sam.
Ja uważam, że Bóg nie istnieje.

Bynajmniej.
Uważam to zupełnie inny czasownik niż wierzę. A już tym bardziej inny niż nie wierzę.
Nie wiem z czego wynika ta twoja tendencja do zawężania znaczenia języka.. ale uważam, że kaleczysz dorobek wielu pokoleń Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:10, 07 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No to w takim razie przepraszam, bo dla mnie wierzyć i nie wierzyć to tak jak biegać i nie biegać, albo stać i nie stać. Bieganie to nie negacja stania. W konkretnych sytuacjach nie bieganie może być staniem, ale może być też chodzeniem, albo leżeniem etc. Razz
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:14, 07 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

czyli twoim zdaniem można biec i nie biec równocześnie?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:35, 07 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Skąd Ty to wziąłeś?

A.
Nie biegne do sklepu.
Nie wierzę w istnienie Boga.

B.
Biegnę nie do sklepu.
Wierzę w nie istnienie Boga.

Wersja A jest bardziej zawężona znaczeniowo, bo nie wynika z niej, co robię, w co wierzę.
W wersji B wiadomo, że biegniesz, że wierzysz, ale nie wiadomo gdzie, w co.

Ty to tak widzisz. Problemem jest to, że nie istnieje stan w którym nie istnieje Twoja wiara w coś. Możesz nie biec, ale nie możesz nie wierzyć.
Różnica jest taka, że organizm ludzki jest w stanie w danej chwili nie biegać. Umysł ludzki, natomiast nie jest w stanie nie wierzyć w coś, bo wiara to posiadanie poglądu, czy przekonania o czymś.
CHYBA, że przyjmiemy, że pogląd istnieje tylko w momencie kiedy się nad nim zastanawiasz, czyli kiedy istnieje aktywnie w Twojej świadomości, ale to jest bezsensu, bo z tego wynika, że jesteś Ateistą tylko wtedy kiedy o tym myślisz, a kiedy zajmujesz się czymś innym i nie wyrażasz aktywnie poglądu o danej sprawie, to tego poglądu nie posiadasz w ogóle...

Pffff... pas.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
kosmita




Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:21, 07 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

The Mike napisał:
Poniewaz przedstawiono naukowe dowody, ktore w miare rozgarniety człowiek potrafi zrozumieć, to nie muszę wierzyć naukowcowm. Wystarczy, ze poczytam, popatrze i wiem, ze ta teoria jest prawdziwa w świetle faktów. Wymaga troszke wysiłku zgłębienie tego, zrozumienie, dotarcie do informacji bo na religii w szkole tego nie uczą. Ale da się Smile Ciężko Ci to zrozumieć?


Ale ja pytałem czy jesteś w stanie sam to potwierdzić? Nie wystarczy poczytać i popatrzeć. Potrzeba wielu lat żeby przyswoić nauki ścisłe. Dopiero wtedy można stwierdzić czy teoria WW może być prawdziwa, czy też nie. W innym przypadku zdajesz się na opinie innych (jakkolwiek to nazwiesz)

The Mike napisał:

Dorabiacie sobie caaaaaałe pierdolone filozofie, probujecie udowodnić, ze my wierzymy naukowcom. Tylko, ze chyba nie bardzo wiecie co to dowód naukowy. Dowód naukowy daje możliwość zweryfikowania dowodzonych faktów przez prawie kazdego w miarę rozgarniętego Jana. Jeżeli nawet zaklamany Watykan już nie walczy z nauką, to jaki Wy macie w tym interes?


Moim zdaniem bagatelizujesz sprawę. Uważasz że przeciętnie inteligenta osoba jest w stanie sama zweryfikować sobie teorię wielkiego wybuchu? Jak sama nazwa wskazuje jest to nadal teoria, w dodatku dosyć młoda i ostatnio dosyć mocno kwestionowana. Część "dowodów naukowych" o których piszesz nie jest do końca zbadana, natury innych nie znamy wcale. Więc jeśli naukowiec teoretyk wierzy w słuszność swoich badań i w swoje obliczenia - jak Ty się do tego odniesiesz, podzielając jego zdanie?

I dlaczego znowu poruszasz kwestie religijne? Kler, pranie mózgów, jakieś uwarunkowania? Przecież ja kompletnie o czym innym tutaj piszę.

Odnoszę wrażenie że niektórzy mają chyba awersję do słowa WIARA które dla nich = BOZIA Cool
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kosmita




Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:09, 07 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie jestem pewien czy poniższy przykład jest do końca trafiony, ale co tam..
Może w końcu do czegoś dojdziemy Smile

Jeżeli przed Wami stoi browar, to chyba wierzycie że w butelce jest browar a nie śmiertelna trucizna i przed wypiciem nie będziecie podawać w wątpliwość tego faktu robiąc badania laboratoryjne i porównywać wyniki analizy chemicznej z opisem składników na etykiecie? (lub najpierw częstować kolegę teistę)

Zakładanie że może być tam coś innego to czysty obłęd. Zdrowy rozsądek nakazuje wierzyć że jest tam browar. Nie ma możliwości weryfikowania wszystkiego. Większość rzeczy jednak musimy brać na wiarę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
meeyoo72




Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 22
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:14, 07 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Umysł ludzki, natomiast nie jest w stanie nie wierzyć w coś, bo wiara to posiadanie poglądu, czy przekonania o czymś. "
Złota myśl. Wiara to posiadanie poglądu. Nieważne jak absurdalnego. Ciekawe w takim razie jak zdefiniujesz pogląd? Zauważyłem że u ludzi wierzących występuje zadziwiająca umiejętność tworzenia nowych znaczeń wydawałby się powszechnie zdefiniowanych pojęć.
Uproszczę całą sprawę:
1. szklanka stoi na stole - niemal sto procent Polaków stwierdzi że jest (nieważne czy z krosna czy z tesco) - oczywiście znajdą się również tacy (i na TYM forum) którzy stwierdzą że to stół jest podwieszony do szklanki. Znajdą się twierdzący że szklanka to hologram. No i tacy że to antysemityzm. I gejowska propaganda.
2. szklanki nie ma na stole.

"Nie ma dowodu na istnienie Boga. Ok. Ale dowodu na jego nieistnienie też nie ma."
To proste. Skoro szklanki nie ma na stole a Ty nie udowodnisz że jest to znaczy że jej nie ma.
Ok. Od dzieciństwa Ci wmawiano że jest.
A św. Mikołaj?
Jesteś już blisko... Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:29, 07 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@Aqua, czyli jednak wierzysz, że można biec i nie biec równocześnie. Smile
nie wiem tylko po co się tak motasz, z tymi wyliczankami, zamiast to po prostu przyznać.
to twój wybór - nie mi decydować o tym w co wierzysz, a w co nie.

ja w każdym razie myślę, że nie można zarazem biec i nie biec - za to też dam sobie rękę uciąć.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9   » 
Strona 5 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Bóg nie jest Stwórcą, Biblia była źle tłumaczona
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile