Juliusz Słowacki
"EWANGELIA PRAWDY"
1. Oto usiedliśmy przy nogach Pana naszego, Chrystusa, na progu, u bramy z jednej perły i radujemy się po raz pierwszy jako Aniołowie, którzy widzą jednocześnie i czują. Oto braterstwo nowe uczuliśmy dla świata, braterstwo wszystkiego co żyje i oddycha. Cóż bowiem jest ono ukochanie natury, które się rodziło w ludziach - owe głosy harmonijne, które się do nas odzywały chórem niewysłowionym?
A oto drugi świat Duchów nad nami, skąd przychodziły poetom błyskawice i głosy, objawił się nam, jakoby siła sakramentalna nad nami. I usłyszeliśmy z przeszłości niby odgłos kroku ojców naszych, którzy szli i zbliżali się ku Bogu - na szablach swoich już niosąc błyskawice, od tej Nowej Jerozolimy odstrzelone - i na czołach radość aniołową.
2. Jakże nam łatwo teraz obcować z ludźmi i uszanować chociażby błąd w człowieku dobrego sumienia, wiedząc, że Duch jest wieczny - a błąd czasowy samą, nareszcie ziszczoną harmonią Ducha z ciałem zostanie poprawiony. Choćbyśmy nawet błądzili, to Duch świata, idący za Chrystusem, nie dozwoli nam długo opierać się prawdzie, ale nas zmęczonych i niby roztrzaskanych cieleśnie i zbitych nieszczęściami, na drogę prawdziwą twarzą obróci.
Prośmy teraz, ażeby Duch Boży przez nas działał i mówił, i napiszmy oto na złotej płycie skały Ewangelię Prawdy dla braci naszych. Wszystko w tym słowie jest, że Bóg jest względem Duchów nieśmiertelnych s p r a w i e d l i w y - a Duchy winne są wszelkiej ułomności ciał i wszelkiej nędzy doczesnej. I winne są sakramentalnych sił, które się unoszą nad światem, karmiąc różnymi naturami Duchów różne ziemskie braterstwa.
3. Każdy za żywota sobą chciał nabalsamować Duchy i po śmierci otrzymał władzę większą lub mniejszą podług mocy, którą miał, i wielkości. Gdzież teraz moc uwolnić się Duchowi od niższych, a zaczerpnąć siły aż z najwyższej, sakramentalnej potęgi Chrystusa, która wszystkim siłom panuje, a jest podniesiona nade wszystkie?
Bo oto zabójca i mocarz niesprawiedliwy znalazł tych, którzy go uwielbiali i schodzą się po nocy w imię jego, obrawszy noc ciemną i błyskawiczną świętem jego; a on Duch, zwołany nieczystą miłością, schodzi i działa zaklęty, przez noc, burze i błyskawice.
Więc ciała się rodzą podług owych usakramentyzowanych Duchów siłą nieświętą - i nieświęte Duchy zajmują miejsca najpierwsze między żywymi.
4. O jakiej pracy, jakich wieków - o, Panie - dziełem będzie przywrócenie porządku na świecie, aby hierarchia duchowa została nareszcie widzialną hierarchią w ciałach na ziemi; aby najwyższy ziemski rodził się najczystszym Duchem niebieskim - a najniższy ziemski z prawdziwej pokory Ducha niskiego uczuł się bratem usugującym! Daj siły - o, Panie nasz - abyśmy ku temu porządkowi szli ciągle i przez o f i a r ę postępowali, rosnąc w prawdziwą moc Chrystusową!
Bracia moi! Jeżeli w sumieniu nie znajdziecie zaprzeczenia, to nie zaprzeczajcie ustami, albowiem jest to grzech przeciwko Duchowi Świętemu, który w sercu waszym chce świadczyć i dać nam żywot nieśmiertelny. Jakże nam Bóg da Ojczyznę i moc nową, jeżeli nie przez ową mądrość i wiedzę Rzeczy Ostatecznych, nagle w Duchu obudzoną, która Ducha podnosi nad wszelkie niższe istoty? Skądże ruch, jeżeli celu nie obaczycie przed sobą - i szelestem skrzydeł wewnętrznych nie będziecie do lotu zaproszeni?
5. Jeżeli więc naród, który ma na celu podbicie świata siłą cielesną... to oto jutro, podbiwszy ziemię całą, stanie i zamrze; a jeżeli panowanie na morzu - to podobnież morze podbite obaczywszy i okrętom swoim uległe: zatrzyma się i omdleje.
Albowiem cielesny wszelki cel do pewnego tylko czasu żywot obudza - a potem od większych Duchów bywa wzgardzony. A te większe Duchy rycerzy i filozofów szukają innej ziemi i doskonalszych ras, z którymi rozpoczynają pracę nową.
6. Lecz wy oto - ku celom nieśmiertelnym dążąc - wstaniecie jako Chrystus odwalający mogiłę: - a On ją odwalił Duchem, jakoby odrzucał liść uwiędły, który mu we śnie z oliwnych drzew był na włos strzęsiony.
Więc - nieśmiertelni - choćbyście morza i ziemię posiedli, to jeszcze w Celach Ostatecznych nową pracę znajdziecie: Duchem świata podniesionym łamać prawa materią rządząc - i sprowadzić Bożą słoneczność i Nową Jeruzalem, która jest obiecaną. Zmierzcie się teraz z narodami i uznajcie, że Pan ojców naszych jest dobrotliwy: gdyby albowiem nie ukrzyżował, nigdy byście ogromnego głosu nie usłyszeli w Duchach waszych; lecz teraz Duchy się jako pioruny odzywają - i myśli wasze jako błyskawice nad światem.
7. Gdzież jest opinia ludzka, która się ostała przed mądrością Boża? Gdzież są ludzie zaprzeczeń? Jedną niech powiedzą pewność, a my jej nie zaprzeczymy, ale ją wyniesiemy nad stolicę Bożą; lecz oto mają naukę ciał, a nie mają p r z y c z y n y - i nie na Wiedzy budują, ale na opinii.
Opinią bowiem jest, że Bóg stworzył ten świat, że obrotem planet ciągle kieruje, że szatanowi kusić dozwala, że czyśćcem lub piekłem skuszone karze, a niebiosami wiecznymi dobre nagradza. Opinii jest lub wyborowi zostawiona wiarą, którą człowiek wyznawać powinien, a każdy wyznawca wątpi i poddaje się smutkowi, nie wiedząc skąd niezaprzeczonej prawdy i wiary ma dostać.
Lecz oto Duchem Świętym się świadczę, iż nicem z opinii wam nie mówił, ale z jednego źródła Wiedzy wyprowadzał każde słowo, żądając, aby chwalony był Bóg, który komu chce Wiedzy udziela. Albowiem były chwile, że mi wszelka moc widzenia prawdy w rzeczach ludzkich była odjęta, a jak był upokorzony przed nieświadomością własną; lecz gdym dla chwały Bożej czynić i wypowiadać zapragnął, wrócona mi została Wiedza i otworzone usta moje.
8. Od sakramentalnej siły Ducha prowadzone są nieraz żurawie po niebiosach i długie girlandy ptaków wędrownych: a chłopek czuje, że z Duchem przylatują. Sakramentalna była półmiesięczna chmura mahometańskiego ludu... a później pili z niej moc - zwyciężali świat. A nie jest przeklętą moc żadna, ale jest przez najwyższą sakramentalną siłę Chrystusa rządzoną; a On ją po wiekach wchłania w łono Swoje. Są więc uświęcenia w Duchu Chrystusowym - i są uświęcenia w Duchu Ojczyzny.
A jako bez pokarmu dzień jeden żyw być i działać możesz, tak bez owej siły sakramentalnej obejdzie się jeden żywot twój, który jest niby dniem jednym wiecznego żywota. Wytrysnąłęś na wiatr źródło mocy twojej - i spaliłeś, jako garść kądzieli, ognisko czucia twego; przygotuj się więc, że jako szkielet wejdziesz na teatr widzialnego żywota czy między gwiazdy, czy tu - nieszczęsny samobójco duchowy! Ogłodziłeś dom wnętrza twego i żebrakiem wyjdziesz z pałacu własnego ciała, które się rozpadnie, choćby ze złota był i diamentów - drogością piękności wiecznej zdobiony. A przecz - budząc się na nowo bez serca i bez Wiedzy - pytasz się Boga, dlaczego cię upokorzył?
Święty Duch świata wyplunął cię z łona swego i sakramentalna siła Chrystusa ze świętości swoich wyrzuciła: abyś był na woli wichrowych władz, które tu kręcą zwichrzonym tłumem ludzi, niby szpaków girlandą. A sakramentalna siła Chrystusa ciągnie wszystkie Duchy do jednego celu i usposabia je do zlania się nareszcie w jedną moc czucia i w jedną prośbę świata całego o przemienienie. Przezeń codziennie przybliża się Królestwo Boże i dzieje się Sprawa Boża...
9. Obaczcie teraz, co są sakramenta: - że oto w pięciu chwilach życia waszego Duch Chrystusowy przelewa się do waszej natury, jako ów dzban cudowny oliwy, który Elizajasz, prorok, dał ubogiej wdowie, a ona zeń wszystkie dzbany, pożyczone u ludzi, napełniła i lał zeń, dopóki dzbanów nie zabrakło; podobnie z Chrystusowego Ducha napełnione są wszelkie ciała, pożyczone u grzesznych - dostają mocy jednej i ognia jednego.
10. On małżonków Duchy uświęca - i czyni je niby snycerzami nowych dzbanów z alabastru czystego, w których nie inne Duchy, jeno znające już Chrystusa mieszkać mogą. Chrystus więc jest jako architekt, który do planu swojego doprowadza powoli idącą ludzkość, aby się nareszcie według jednej myśli Bożej wybudowała. Sakrament więc małżeństwa niszcząc, zatrzymujecie doskonałość i jedność przyszłą Ducha a zaprowadzacie nieporządek i ciał rozerwanie, i różnicę; pogańskie bowiem ciało zadrży na Chrystusowym Duchu, kiedy mu trzeba będzie iść na ukrzyżowanie - a ciało, od Chrystusowych wzięte, w pracy Duchowi niedoskonałemu dopomoże.
11. Z tej siły więc sakramentalnej pijmy, ofiarowawszy się Bogu na służbę nieśmiertelną, pewni będąc, że z najczystszymi połączy Pan wszystkie siły sakramentalne Słowa.
A jako nieśmiertelni mówimy, że nie dzień jeden, ale aż do skończenia pracy - Słowa służebnikami jesteśmy, prowadząc ciała nasze jeżeli przez śmierć - to przez śmierć, jeżeli przez ogień - to przez ogień, jeżeli przez wicher z urągań ludzkich - to pomimo urągania. W ostatecznym rozkochajmy się zwycięstwie i rozmiłujmy się w rozsłonecznieniu ziemi, i przeciwko niedoskonałości ciał zapalmy się gniewem Ducha, i pod nogami miejmy bunt wszelki krwi naszej.
Taka jest piękność nieśmiertelnych.
12. Oto wybudowałem wam z Ducha świat prawdziwy od początku aż do końca - a wy obaczcie się gdzie jesteście, abyście nie byli oszukani przez śmierć, gdy myśl wszelka ustanie, a Duch czuciem się w sakramentalnych siłach Chrystusa uczuje, jako boleść i strach - albo jako wesele i miłość...
Póki łódź płynie, chociażby przez spokojne powietrze, to żagle płócienne drżą i szelest wydają; a Duch, póki w ciele jest, to się czuciem nieśmiertelności ciągle sprzeciwia ciału i rzeczom skończonym, które go otaczają. Lecz skoro zatrzyma się łódź a przeciwieństwo wszelkie ustanie, nie nadymają się więcej ani nie szeleszczą żagle napięte: - także i myśl wasza ucichnie w Duchu i ustanie jako zegar zatrzymany. Teraz albowiem powiada w tobie Duch nieśmiertelny: oto tu jestem - a obejrzawszy się na ciało, pyta się: gdzie jutro być mogę?
I w ciągłej jest niby naradzie z mocami cielesnymi, które go ograniczyły w potędze. A ta sprzeczność nieskończonego w nim uczucia - z ciała ograniczoną potęgą jest owym szelestem, który wy myślą zowiecie. Lecz po śmierci uczuje się jako siła, nową formą i czynem chcąca się objawić: jeżeli żebrakiem - to żebrakiem, jeżeli niewiastą - to niewiastą, jeżeli mężem - to mężem, jeżeli światem - to jedną z nowych gwiazd między gwiazdami...
13. Albowiem mówi Chrystus, że wiele miejsca i mieszkania jest u Ojca mego na niebiesiech - a ty wiedz, że światy tworząc, mieszkamy w Ojcu naszym - i dziś w Ojcu mieszkamy, jako najemniki pracujące około ziemi przemienienia.
14. A ile razy powiesz, że ci już dobrze jest, i nie chcesz więcej mocy twórczej i doskonałości wyższej: to cię niedoskonałość dzisiejsza nieszczęściem ciała w dalszą drogę popędzi; idziesz więc albo wracasz, bo stać na miejscu nikomu nie dano.
15. Dzieciątka wam umierają i płaczecie, niesprawiedliwość czynią wam ludzie i skarżycie się, miłości nie znachodzicie i przeklinacie świat. A Ojciec Wasz, który wie, iż wszystko wam poddał, nie lituje się skarg i płaczu waszego; ale owszem, chce abyście prędzej Królestwo Boże na ziemi dostali, ciśnie was ziemią całą i całym niby światem przywala Ducha każdego: aby się uczuł nieśmiertelnym i płomieniami miłości rozwalił formy niedoskonałe.
Ojczyznami umarłymi przywala was Ojciec wasz - i czeka co uczynicie. Wszelki bowiem czyn widzialny Synom-Duchom zostawił, a sam żadnej się formy nie dotknął, ale czeka, aż Duch zeń siłę weźmie i Bogiem tworząc - wszystko nowe stworzy.
16. Jako stworzyciel widzialności trwasz w Ojcu twoim. Jako miłość synowska objawiasz się w każdej pracy twojej. A prace są różne, ale sprawa Ducha jedna jest i grzech jeden: - wszelki czyn przeciwko Sprawie Bożej.
17. Chrystus przykazał zostać na ziemi Janowi, aż sam powróci, a sam przyrzekł wrócić, aż gdy przyjdzie Królestwo Boże - i rzekł, że owocu winnej macicy ani chleba jeść nie będzie, aż przyjdzie NOWY. A jakoż ty sądzisz: żeć natychmiast wezmą do niebios Aniołowie i uwolnią od wszelkiej pracy - i od wszelkiego braterstwa?
Jeżeli Jan święty nie uwolnion jest - i tęskliwie oczekuje wspólnie z Duchy naszymi na przyjście Chrystusowe, aby się znów obaczył na łonie Pańskim w wieczerniku z Apostołami... zaśpiewawszy radośnie, że śmierć zwyciężona jest... i miejsce dane u stołu?
Albowiem nie na wieki zatracony jest człowiek i nie mści się Pan, ale forma się mści za własne stworzenie. I cierpiący jest - póki nie odboli swego grzechu, a w jednej chwili odkupić się może uczuciem wiekowych boleści. Nie widzieliście to pomiędzy sobą ludzi, którzy pomimo zewnętrznego szczęścia cierpieli, jakoby każdy włos na głowie gadem był - a każda myśl mieczem przez serce przechodzącym; a żadnej kary nie mają oprócz bolących Ducha wnętrzności? - Ci są, którzy pokutują za dawne...
A ci, którym Chrystus rzekł w Wieczerniku: pokój mój daję wam! - pomimo cierpień i nędzy z pokojem niebieskim w głębokościach Ducha zachowali dar Chrystusowy.
18. Oto jeden tych, którzy pokoju nareszcie dostąpili mówi do was, a po śmierci tchnienie swoje do słów przyłączy, aby serca otwierały się naprawdę Pańską i radość z odjętej tajemnicy była powszechną; albowiem zwyciężon jest ostatecznie świat - i wszystkie wiary, zgromadzone w jedno podług szczebli, nie zaprzeczają się, ale łączą w sakramentalnej sile Chrystusa.
Gdzież są herezje - gdy zniszczone są tajemnice? Gdzież zaprzeczenia - gdy oto wiara w głębi czucia w Duchu się każdym objawia całkowicie - a każdy Duch bierze w niej wedle swej potrzeby; nauki chciw - to naukę; lotu niebieskiego - to lot; siły - to siłę... wszystko, o co by prosił, będąc na drodze Bożej?
19. A w śmierci się rozmiłowywa, wiedząc, że z niej chcącemu więcej móc niż może - pomoc jest od Boga i przyspieszenie? Gdy mię więc ujrzysz nad siły pracującym - o, Panie! - to odejmiesz mi te ręce, które nic nie mogą, i to serce zbolałe i zużyte. I zgasisz bladą słoneczność dni dogasających, a dasz jasny poranek nowego żywota - i południe ogniste, owocami sypiące - i znów pozwiesz w błyskawicy, gdy czynami zasłużę, abyś mnie wyższą mocą i czynnikiem stworzycielem uczynił.
20. Abym już nie był jako ciało Duchem ożywione, ale stał się jako ciało Duchem ożywiające: najstraszniejszy kształt mocarza na ziemi...
Za czymże tęsknić będę, gdy wszystko jest w przyszłości: umiłowanie świata - i przemienienie serc - i wspólnictwo radości - i zmożenie sił i odjęcie boleści?...
21. Polsko, Ojczyzno moja! Wzywam cię na ten wieczernik ostatni, abym się przepasał prześcieradłem śmiertelnym i umywał krwawe nogi twoje - schylony będąc aż ku ziemi przed każdym chłopkiem twoim - umywając mu nogi łzami moimi.
Rozkazu Chrystusa dopełniam - a nie tak jak ludzie dopełniają cieleśnie, ale z Ducha dopełniam rozkazu, pokorę okazując Ojczyźnie mojej i służbę, i miłość. A wiem, że wszystkie nogi umyte za mną pójdą, a żaden z tych, którzy przeszli przez cierpienia świata i poznali jego naukę, nie zostanie na drodze przeciwnej...
22. Ostatnia noc bez miłości - i ostatni wieczernik, gdzie sobie ludzie wzajemnie jadło wyrywali, już się kończy. Ostatni wieczernik wiary niepewnej i nie wszechmiłosnej zagasa. Ale już oto różana jutrzenka w wieczerniku jest - i rumiane światło zorzy na obrusach zaświeciło...
Dziękujmy Bogu, żeśmy się chlebem wzajemnie nie potruli i bez wiedzy - w ciemności będąc - nie pozabijali się nożami naszymi. Dziękujmy stróżom, którzy nie zasnęli, i cierpieniom, które się nie dały pocieszyć; przez to albowiem, żeśmy niezupełnie umarli, powstajemy dziś do pełnego żywota - przez pierwiastek ognia i czucia ożywieni.
23. Raduj się, Polsko, albowiem ci, którzy odchodzą przez krzyż bolesny, nie opuszczają ciebie - i nowo narodzeni z ukrzyżowanych są. Nie mówiłbym, gdyby nie płomienie i chrzest przez ogień... Lecz teraz mówię, w Panu Jezusie Chrystusie ufając, że nie grzeszę; usprawiedliwienie moje zostawiwszy władzom sakramentalnym na niebiosach, które mnie też zawstydzą, jeżelim na hańbę zasłużył.
24. Lecz wierzę, iż Duchy, które chcą Sprawy Bożej i ratunku ludzkości, dopomogą słowom tej księgi - i rozwiną z niej nieprzewidziane następstwa: tak, że będzie otwarta droga Duchowi Duchów, aby szedł na ziemię i przez ludzi zwyciężał, puszczając strach na fałszywe, złej woli i przewrotnego sumienia złodzieje - jako ogień szeleszczący - jako drżenie, płomienistym ogarnięciem sprawione - jako śmierć, w porwaniu duchowym przez ciało przelatujące..., aby wyznali z głębi sumienia, żem znalazł w nich potwierdzenie słów Pańskich i zrozumienie Ewangelii z Ducha Nowego: takie, jak moje; przez które urodzon jest świat nowy i wiara nowa, na pewnym świadectwie nieśmiertelności oparta.
25. W przeszłości bowiem jest świadectwo, którego nie szukano, i w Literach Genezyjskich napisana historia Chrystusa, który jest Stworzycielem i Synem Bożym, przez Ducha Świętego z Ojcem złączony, Ojcem czyniący sprawę świata i wszelką widzialność; który nas Duchem natchnął i przysposobił na synów Bożych, abyśmy byli jako On w Ojcu i przez Ojca stworzycielami - i dał moc, abyśmy wszelkie stworzenia podnieśli , wzdychające za owym to przysposobieniem i synowstwem Bożym, które się z wiarą w każdym Duchu poczyna;
a raz poczęte jest pierwiastkiem nowej natury w człowieku, czyniąc go stwórcą, na obraz i podobieństwo Boże stworzonym...
Jak w ogniu, tak i teraz: Boże Ojców moich, zmiłuj się nade mną!
Płomień twój wskrzeszający nad Ojczyzną moją!
|