W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Germańska Nowa Medycyna   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
22 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 51904
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shigella




Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 101
Post zebrał 2.000 mBTC

PostWysłany: 23:44, 06 Paź '09   Temat postu: Germańska Nowa Medycyna Odpowiedz z cytatem

Germańska Nowa Medycyna nie jest (mimo mylącej nazwy) żadną odmianą medycyny tylko empiryczną nauką przyrodniczą, wiedzą jaką uzyskano dzięki okryciu 5 praw przyrody. W oparciu o te prawa opisane są przyczyny chorób, a także dwufazowy przebieg każdej z nich oraz ich sens biologiczny. Nie ma tu hipotez, ani statystyki, ani metod leczenia – tak jak jest to przyjęte w oficjalnej medycynie – jest to wyłącznie WIEDZA oparta o prawa przyrody.
Postawą GNM są następujące prawa odkryte i sformułowane przez Dr Ryke Geerda Hamera:
1. Żelazna Reguła Raka.
2. Prawo o dwufazowości wszystkich Sensownych Biologicznych Specjalnych Programów Natury (SBS), jeśli dochodzi do rozwiązania konfliktu.
3. Ontogenetyczny System wszystkich tzw. "chorób"
4. Ontogenetycznie Uwarunkowany System Mikrobów
5. O biologicznej sensowności każdego tzw. "zachorowania".

Tu mała dygresja, żeby lepiej zobrazować istotę odkrycia Hamera:
Obecnie każdy samochód jest wyposażony w ABS – włącza się natychmiast gdy samochód zaczyna wpadać w poślizg – można więc go nazwać mechanizmem ratunkowym, działającym automatycznie bez woli kierującego. I właśnie w taki zespół ABS-ów wyposażone są mózgi ludzi i zwierząt. Jeżeli mózg odbierze jakieś wydarzenie (nagłe, niespodziewane, zaskakujące, czasami dramatyczne) jako sytuację kryzysową (wymagającą natychmiastowej interwencji – czyli wzmożonego wysiłku fizycznego i psychicznego) to automatycznie włącza program ratunkowy (właściwa nazwa to SBS – Sensowny Biologiczny Program) adekwatny do sytuacji.

Dotychczasowe wyobrażenie, że niektóre funkcje organizmu przebiegają bez udziału mózgu jest błędne, ponieważ jedynym, PRAWDZIWYM SPRAWCĄ powstawania raka i innych chorób JEST NASZ MÓZG – nasz biologiczny komputer sterujący wszystkimi procesami i funkcjami życiowymi.

Jeżeli teraz poświęcicie chwilę czasu na przeczytanie krótkiego uzasadnienia tej tezy i omówienia tych 5 praw, to będziecie mogli spojrzeć na choroby jak na ratunkowy proces biologiczny, a nie jak na walkę między ludźmi i mikrobami.
Posłużę się przykładem, który zilustruje proces powstawania raka i naturalne zakończenie tego procesu:
Stado wilków rozszarpuje pożywienie i połyka duże kęsy, jednemu z nich taki kęs z kawałkiem kości utknął w przełyku i nie chce dalej przejść. Jeżeli nie uda mu się przełknąć tego kęsa, albo znaleźć weterynarza to zapewne wkrótce zdechnie.
Czy natura skazała go na zagładę? – wg obecnie obowiązującej wiedzy wydaje się, że tak, ale w rzeczywistości jest inaczej. W momencie odczucia tego zdarzenia (konfliktu biologicznego) w mózgu wilka włącza się mechanizm ratunkowy: w mózgu powstaje ślad przypominający tarczę strzelniczą (widoczną na zdjęciach TK). Jednocześnie w przełyku nad kęsem zaczyna szybko rosnąć z nowotwór o właściwościach wydzielniczych, którego wydzieliny pomogą jak najszybciej przetrawić, rozmiękczyć i przepchnąć kęs dalej. Im dłużej trwa faza aktywna konfliktu tym większy guz rośnie. Wreszcie nadtrawiony kęs przechodzi dalej, konflikt został rozwiązany i guz przestaje rosnąć, ale pozostaje w przełyku i przeszkadza.
Ale program ratunkowy jeszcze nie skończony – coś trzeba zrobić z niepotrzebnym już guzem. Z tym też organizm wilka poradzi sobie, bo ma do dyspozycji wyspecjalizowaną ekipę chirurgów – mykobakterie (prątki gruźlicy) – to one dostają sygnał od mózgu, kiedy wolno im zacząć rozkład guza. Przez cały czas przyrostu guza – namnażały się ale nie były „złośliwe” (w terminologii medycznej wilk był nosicielem). No więc bakterie biorą się do roboty i zaczynają rozkład guza od środka, dolegliwości chorobowe nasilają się: boli nabrzmiały guz, zaczyna boleć głowa, pojawia się gorączka, dreszcze, w końcu z guza zaczyna wydobywać się ropa, powiększają się okoliczne węzły chłonne – w terminologii ludzkiej wilk jest teraz bardzo chory – ma gruźlicę przełyku. Ale, mimo tego, że wilk nie skorzystał z leków przeciwgruźliczych – objawy chorobowe powoli cofają się, wyropiałe miejsce po guzie zaczyna się powoli zabliźniać i wilk wraca do zdrowia.
Czy to możliwe, czy to tylko bajka o wilku?
A może znacie jakąś chorobę przypominającą ten schemat:
rosnący guz – choroba – powrót do normalności.
powiększone migdały – angina – migdały normalnej wielkości
rak płuc – gruźlica – dziura w płucu.
Gruźlica płuc, po której zostawały dziury w płucach – to jest właśnie rak płuc „wyjedzony” przez bakterie. Coraz więcej ognisk w płucach, traktowanych w przeszłości jako gruźlica, jest teraz diagnozowanych jako rak płuc (jest to wyjaśnieniem dlaczego zmniejszyła się liczba zachorowań na gruźlicę, a zwiększyła się liczba zachorowań na raka płuc).

Może teraz warto szczegółowo poznać te 5 praw natury sformułowanych przez Hamera:
1. Żelazna Reguła Raka.
Każda choroba nowotworowa powstaje wskutek uderzenia DHS (Dirk Hamer Syndrom), czyli wskutek doznania ciężkiego, dramatycznego, odczutego w wyizolowaniu, szokowego przeżycia konfliktowego następującego w trzech płaszczyznach jednocześnie: w mózgu, w psychice i na narządzie.
DHS to nie to samo co konflikt psychiczny. Problemy i konflikty psychiczne, na które możemy się przygotować, jesteśmy w stanie pokonać sami. Zupełnym przeciwieństwem tego są konflikty biologiczne – to są właśnie te „poślizgi”, na które – uprzedzając nas – pierwszy reaguje mózg włączając SBS.
W momencie wystąpienia konfliktującego szoku (DHS), w określonym miejscu w mózgu powstaje coś w rodzaju krótkiego spięcia. Można to sfotografować za pomocą tomografii komputerowej i wygląda to jak koncentryczne koła na powierzchni wody po wrzuceniu do niej kamienia (tzw. Ognisko Hamera).
Każdy kto kiedyś oglądał program typu „Ukryta kamera” mógł zaobserwować jak nietypowa sytuacja zaskakuje ludzi, czasem odskakują ze strachem, czasem stoją jak zamurowani. Zapewne u wielu z nich włączył się wtedy jakiś SBS – ale ponieważ szybko zostają poinformowani, że „są w ukrytej kamerze” to konflikt im się automatycznie rozwiązuje.
I tak to jest „zaprojektowane” – w momencie kiedy sytuacja kryzysowa zostaje opanowana, mózg natychmiast przełącza program na fazę zdrowienia, która jest tylko powrotem do stanu naturalnego, czyli tego, który istniał przed wystąpieniem konfliktu. Niestety, warunki w jakich żyjemy powodują, że SBS-y trwają zbyt długo, a czasami w ogóle się nie przełączają na fazę zdrowienia.
Te programy ratunkowe zostały „zaprojektowane” na krótki czas aktywności. Jeżeli aktywność konfliktu trwa dłużej niż 9 miesięcy, to objawy zdrowienia mogą stanowić zagrożenie życia i jeżeli w określonym czasie nie udaje się jego rozwiązanie, oznacza to, że osobnik przegrał swoją biologiczną szansę i umrze nawet wówczas, gdy uda mu się dużo później – za późno – rozwiązać konflikt.
Więcej o istocie konfliktu – http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/in.....Itemid=125

SBS-y u zwierząt zawsze włączają się pod wpływem realnej sytuacji, a my tylko tym się różnimy od zwierząt, że nasze programy ratunkowe włączają się również pod wpływem subiektywnie odczutego szokowego przeżycia konfliktowego często rozumianego w przenośni. Może te dwie relacje chorych na raka płuc, zobrazują lepiej moment uderzenia DHS-u (jeden odczuty realnie, a drugi w przenośni):
1. „Podczas studiów jeździłem codziennie na uczelnię rowerem. Na mojej drodze musiałem przejechać codziennie rano po pasach na przejściu dla pieszych. Pewnego ranka właśnie stałem przy tym przejściu dla pieszych. Światła były czerwone. Nacisnąłem więc guzik i czekałem na zmianę świateł na zielone. W momencie przełączania na żółty kolor dla kierowców, nacisnąłem na pedały i ruszyłem (za wcześnie, ja miałem jeszcze czerwone światła!) Ciężarówka, której wcześniej nie zauważyłem zaczęła zbliżać się do przejścia. Prawie nic się nie stało. Sprzeczność sama w sobie: albo coś się stało, albo nie. Ciężarówka, która w ostatnim momencie chciała przejechać przez przejście dla pieszych, musiała mocno zahamować. Nie najechała na mnie, ale w tej sekundzie ogarnęło mnie ogromne przerażenie. Do dzisiaj pamiętam ten moment. To przerażenie było połączone ze strachem o życie. (konflikt "strach przed śmiercią") Przez ułamek sekundy myślałem, że moje życie należy do przeszłości. Myślałem w tej sekundzie, że nigdy nie dotrę na drugą stronę ulicy. Myślałem, że umrę.”
2. „Przy którejś z rozmów telefonicznych z moją matką, przy zupełnie zwykłej rozmowie, zdumiony nieco jej postawą wobec przerywania ciąży, zareagowałem stwierdzeniem „cieszę się, że nie miałaś takich poglądów jak byłaś ze mną w ciąży”. Odpowiedź jaka mnie spotkała to mój DHS. Zacytuję ją w pełni tego się nie zapomina.„mały głupi byłeś, wyskrobało by się ciebie nawet byś o tym nie wiedział”. To co w tym momencie się ze mną działo nie potrafię logicznie uzasadnić. Patrzyłem się na siebie jak się trzęsę, jak staję się zimny, moja żona przeraziła się bo stałem się blady jak papier. Nie mogłem opanować irracjonalnego lęku, nie mogłem opanować dreszczy, działo się ze mną coś czego nie rozumiałem, nie rozumiałem swoich reakcji. Od tego czasu nie wiedziałem co mam zrobić. Nie mogłem tej kobiety nawet słuchać. Ale musiałem o tym bez przerwy myśleć.”

2. Każdy program (SBS) przebiega dwufazowo, jeśli dochodzi do rozwiązania konfliktu – wykres – http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/in.....;Itemid=55
Słowniczek:
Pierwsza faza - aktywności konfliktu (faza ca – skrót od conflikt aktiv) – faza zimna, sympatykotoniczna.
Druga faza - faza zdrowienia, po rozwiązaniu konfliktu (faza pcl - skrót od post confliktolyse), ciepła, z podwyższoną temperaturą, wagotoniczna. Ma ona miejsce tylko w przypadku, gdy pacjentowi uda się rozwiązać swój konflikt (CL - skrót od confliktolyse).
DHS – moment uderzenia konfliktu biologicznego (Dirk Hamer Syndrom)
CL – moment rozwiązania konfliktu (konfliktoliza).

3. Ontogenetyczny System wszystkich tzw. "chorób"
Na pewno przyszło Wam teraz do głowy jak to możliwe, że wszystkie choroby przebiegają wg tego samego schematu, przecież każdy widzi kolosalną różnicę między anginą a cukrzycą czy stwardnieniem rozsianym. Trzecie Prawo Natury sformułowane przez Hamera wyjaśnia nam skąd te różnice.
Wiele lat dr Hamer błądził po morfologicznej i histologicznej dżungli "bezsystemowości" nowotworów, obrzęków, oraz wszystkich innych narośli. Wreszcie odkrył prawdziwy ich podział. Jeżeli podzielimy wszystkie znane nam nowotwory i obrzęki według praw teorii ewolucji, a dokładniej mówiąc, według kryteriów listków zarodkowych, to nagle wszystko układa się w logiczną całość.
Dzięki embriologii, która zajmuje się naszym rozwojem zarodkowym, wiemy, że jesteśmy zbudowani z komórek endodermalnych, mezodermalnych i ektodermalnych.
Nasz mózg też jest zbudowany z 3 rodzajów komórek. W GNM jest podział na mózg archaiczny (zbudowany z endodermy i mezodermy archaicznej) i mózg nowy (zbudowany z mezodermy nowej i ektodermy).
- endoderma – pień mózgu (oznaczona kolorem żółtym)
- mezoderma archaiczna – móżdżek (oznaczona kolorem pomarańczowym)
- mezoderma nowa – łożysko nowego mózgu (oznaczona kolorem pomarańczowym)
- ektoderma – kora mózgowa (oznaczona kolorem czerwonym).
Ten zmodyfikowany podział jest niezwykle istotny, bo przebieg SBS-u (programu ratunkowego) przebiega inaczej w narządach sterowanych przez mózg archaiczny, a inaczej w sterowanych przez nowy mózg:
- SBS w mózgu archaicznym ma zawsze ten sam przebieg: w fazie konfliktu następuje stały przyrost komórek (tworzy się guz i rośnie do momentu rozwiązania konfliktu – jeżeli konflikt nie zostanie rozwiązany to wzrost guza nie ma końca), a w fazie zdrowienia guz ulega redukcji przez grzyby, mykobakterie lub bakterie.
Schemat: rosnący guz – choroba – powrót do normalności.
- SBS w mózgu nowym: w fazie konfliktu następuje zanik komórek, martwica albo owrzodzenia, porażenia motoryczne lub sensoryczne, a w fazie zdrowienia następuje obrzęk i odbudowa tkanki przez bakterie i wirusy.
Schemat: nadżerki, wrzody, ubytki, porażenia – choroba (często z wyraźnymi objawami kryzysu – np. epilepsja, kolka) – powrót do normalności.
Np. „choroby” naskórka: w fazie konfliktu ubywa naskórka – jest szorstki, albo spękany, w fazie zdrowienia – czerwienieje, piecze, swędzi (np. atopowe zapalenie skóry).
http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/in.....;Itemid=56

4. Ontogenetycznie Uwarunkowany System Mikrobów
Jeżeli więc dzięki embriologii wiemy, jakie narządy z jakich listków zarodkowych są zbudowane, to przyporządkowanie mikrobów do każdego rodzaju tkanek będzie proste: najstarszymi mikrobami są grzyby i mykobakterie, młodszymi od nich są bakterie, a ontogenetycznie najmłodsze to wirusy.
Podział mikrobów wynika z ich przynależności do „opracowywanych" przez nie obszarów narządów:
- Grzyby i mykobakterie opracowują endodermalne narządy sterowane przez pień mózgu.
- Mykobakterie i bakterie opracowują mezodermalne narządy sterowane przez móżdżek, a bakterie opracowują mezodermalne narządy sterowane przez łożysko mózgu.
- Wirusy opracowują wyłącznie ektodermalne narządy sterowane przez korę mózgu.
http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/archiw_germanska_nowa_medycyna/4_prawo.htm

5. Zostaje jeszcze prawo – o biologicznej sensowności każdego tzw. "zachorowania". Okazało się, że zdarzenia, które do tej pory nazywaliśmy „chorobami” nie były bezsensownymi zakłóceniami – każde z nich ma swój BIOLOGICZNY SENS.
- W narządach sterowanych przez mózg archaiczny – sens leży w fazie aktywnej konfliktu – guz o właściwościach wydzielniczych (czy wchłaniania) ma pomóc w rozwiązaniu problemu. Faza zdrowienia to tylko konieczność pozbycia się guza przy pomocy mikrobów.
- W mezodermalnych narządach sterowanych przez łożysko nowego mózgu, biologiczny sens leży w fazie zdrowienia – wzmocnienie lub powiększenie narządu, stąd: cysty nerkowe, cysty jajnika, cysty śledziony i węzłów limfatycznych, jak również bolesne rozciąganie się okostnej (wzmocnienie kości) przy białaczce.
- W ektodermalnych narządach sens jest w dokonaniu takiej zmiany na narządzie, aby pomogło to przetrwać osobnikowi w trudnej sytuacji. Np. cukrzyca – konflikt „wzdragać się przed czymś, bronić się rękami i nogami” – mózg wstrzymuje produkcję insuliny, na czas aktywności konfliktu, po to żeby mięśnie mogły dłużej i intensywniej pracować na dodatkowym paliwie.

W korze mózgowej mają też miejsce tzw. konflikty rewirowe gdzie istotne znaczenie ma płeć i ręczność osobnika, poziom hormonów oraz ilość DHS-ów. To właśnie ilość i kolejność ich występowania w korze mózgowej powoduje określone choroby psychiczne. Taki układ dwóch lub więcej konfliktów nosi nazwę Konstelacji schizofrenicznej.
Konflikty rewirowe zostały zastosowane przez Naturę w celu regulacji życia społecznego w rodzinie, w stadzie, w gromadzie itd. Czasami taki specjalny program zostaje włączony z konieczności na całe życie (np. homoseksualizm). http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/in.....Itemid=135
GNM tłumaczy też jak powstaje alergia. W momencie uderzenia DHS-u zostają zapamiętane również okoliczności towarzyszące (np. zapach, kolor, smak, obraz otoczenia). Równocześnie może wystąpić nawet 6 szyn towarzyszących i wejście na którąś z nich prowadzi do wznowienia aktywności konfliktu. Przykład; jeżeli dziecko doznało konfliktu rozłąki z matką w momencie picia mleka, to mimo, iż konflikt zostanie rozwiązany, to za każdym razem kiedy będzie piło mleko nastąpi nawrót konfliktu – alergia czyli ostrzeżenie: „uważaj, zwiększ czujność poprzednio podczas picia mleka straciłeś kontakt z matką”.
W przypadku szyny alergicznej mamy do czynienia z bardzo dobrym, niesamowicie czułym systemem ostrzegawczym organizmu. Jeżeli osobnik przeżył DHS w związku z jakąś konkretną sytuacją, to organizm staje się ostrożniejszy i bardziej uważa w momencie podobnego rodzaju Biologicznego Konfliktu. Negatywnie ujmując, można by powiedzieć, że osobnik ciągle wpada w tą samą pułapkę. A pozytywnie, że osobnik tak bardzo uważa, że natychmiast reaguje Specjalnym Programem (SBS).
http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/archiw_germanska_nowa_medycyna/szyna.html

Czym były wobec tego nasze tzw. „choroby”? Znane nam, istniejące dotychczas symptomy, istnieją w dalszym ciągu, ale są to tylko symptomy! W oparciu o nowo zdobyty sposób rozumowania musimy je teraz na nowo uporządkować i ocenić. I to właśnie zrobił Hamer – uporządkował to co dawno było znane – ale przede wszystkim odkrył mechanizm działania.
Teraz możemy jeszcze raz posłużyć się przykładem wilka ale tym razem posługując się terminologią GNM:
Kęs utknął w przełyku (moment uderzenia DHS-u). W momencie odczucia tego zdarzenia (konfliktu biologicznego) w mózgu wilka włącza się mechanizm ratunkowy (Sensowny Biologiczny Specjalny Program – SBS). W mózgu powstaje ślad przypominający tarczę strzelniczą (ognisko Hamera – HH). Jednocześnie w przełyku nad kęsem zaczyna szybko rosnąć z nowotwór o właściwościach wydzielniczych, którego wydzieliny pomogą jak najszybciej przetrawić, rozmiękczyć i przepchnąć kęs dalej. Im dłużej trwa faza aktywna konfliktu (sympatykotonia) tym większy guz rośnie (masa konfliktowa). Wreszcie nadtrawiony kęs przechodzi dalej, konflikt został rozwiązany (konfliktoliza – cl) i guz przestaje rosnąć.
Program ratunkowy przechodzi do drugiej fazy – likwidacji niepotrzebnego już guza. Mykobakterie – dostają sygnał od mózgu, że wolno im zacząć rozkład guza. Przez cały czas jego wzrostu, namnażały się proporcjonalnie do jego wielkości. Zaczynają rozkład guza od środka, rozpoczyna się faza zdrowienia – (postkonfliktoliza – pcl A). Dolegliwości nasilają się, zaczyna boleć głowa, pojawia się gorączka. Jednak w połowie fazy zdrowienia następuje tzw. kryzys epileptoiczny, jest to moment gojenia się ogniska Hamera w mózgu, które powstało w momencie uderzenia konfliktu. Na początku fazy pcl A to miejsce w mózgu (HH) zaczyna „puchnąć”, gromadzi się w nim więcej substancji glejowej (a co za tym idzie więcej wody), która zbiera się w celu naprawy połączeń komórek nerwowych i właśnie w momencie kryzysu następuje punkt zwrotny – mózg zaczyna pozbywać się tej wody (wtedy odczuwa się dreszcze).
Właściwe komórki nerwowe, które stanowią tylko 10% całkowitej pojemności mózgu, zostają otoczone przez tzw. komórki glejowe, a dokładniej tkankę łączną mózgu, w celu reparacji. Mamy tutaj do czynienia z pewnym rodzajem izolacji. Właściwie dzieje się tutaj to samo, co obserwujemy w gojeniu rany skóry: rana brzęknie oraz goi się pozostawiając tylko bliznę. Ostateczna wielkość tej opuchlizny w mózgu zależy od natężenia oraz czasu trwania konfliktu, od tzw. masy konfliktowej. Medycyna szkolna traktuje te obrzęki jako guzy mózgu. HH w stanie zabliźnionym uważa się za szczególnie niebezpieczne, ponieważ wówczas widać je bardzo wyraźnie na zdjęciu TK. Mimo, że dla pacjenta są one prawie niezauważalne w postaci symptomu, medycyna szkolna reprezentuje stanowisko szybkiej ingerencji i operacyjnie je usuwa. (warto porównać to z artykułem „6 obrazoburczych odkryć o mózgu” –
http://www.neurotyk.net/2008/06/6-obrazoburczych-odkryc-o-mozgu/ )
Fazy gojenia (postkonfliktoliza – pcl B) – nazwa mówi sama za siebie – wyropiałe miejsce po guzie zaczyna się zabliźniać i osobnik wraca do zdrowia. Gdy bakterie kończą powierzone im przez mózg działanie, znowu stają się niezłośliwe, ponieważ ZADANIEM MIKROBÓW JEST PRZYWRÓCENIE PIERWOTNEGO STANU NA NARZĄDZIE!
Nasze programy ratunkowe przewidują wynajęcie ekipy z zewnątrz (mikroby), a nie likwidowanie guzów samodzielnie, np. przez jakiś system komórek żernych. Może jest to po prostu rozwiązanie ekonomiczniejsze. Wszystkie mikroby i to bez wyjątku, „pracują" wyłącznie w fazie zdrowienia. Nigdy nie pracują one przed tą fazą i nigdy po jej zakończeniu.
Zatrudniamy całą armię „niegroźnych” mikrobów w przewodzie pokarmowym – to dlaczego wątpimy w to, że możemy zatrudnić je też do innych celów? Jeżeli mielibyście określić jednym słowem jaki „zawód” wykonują mikroby, to co wybierzecie: mikroby to zabójcy czy raczej śmieciarze?

W świetle tego co odkrył Hamer, zrozumiałe jest już chyba dlaczego nie ma i nie będzie lekarstwa na raka – nie można wyleczyć czegoś co jest zaprogramowane przez naturę. „W naturze, w biologii, nie ma podziału na zjawiska niezłośliwe albo złośliwe. Natura porusza się zawsze w sensownym kierunku. Również w zjawiskach dla nas niezrozumiałych, działa ona zawsze celowo, dąży do rozwiązania problemu. Właściwy problem dzisiejszej medycyny polega na domniemaniu, że musi ona poprawiać naturę, jak gdyby natura o czymś zapomniała, jakby była zwyrodniała, czy zrobiła jakiś błąd."
A jak się leczyć wg GNM? Skoro „choroba” to część programu biologicznego, to dzięki GNM możemy w zasadzie tylko świadomie i bez lęku śledzić proces zdrowienia. Jeżeli objawy wskazują na pierwszą fazę konfliktu, można poszukać przyczyny i przyśpieszyć moment rozwiązania konfliktu. Znając przyczynę można też unikać szyn alergicznych, a co za tym idzie nawrotów choroby. http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/ar.....%20GNM.htm

Dlaczego to odkrycie sprzed 28 lat nie może się przebić do wiadomości ogółu? Najwidoczniej „leczenie” bez lekarstw nikogo nie interesuje, a wiedza GNM jest skutecznie blokowana właśnie przez tych, którzy czerpią profity z „leczenia” chorób – robiąc wszystko, żeby były ciągle leczone, a nie wyleczone. Jedynie Uniwersytet w Trnavie, podjął się weryfikacji GNM i potwierdził słuszność odkrytych przez Hamera Pięciu Biologicznych Praw Natury http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/archiw_germanska_nowa_medycyna/trnawa.htm

Chciałam zaznaczyć, że jest to zaledwie prześliźnięcie się po temacie, ale mam nadzieję, że zainteresowanym łatwiej będzie teraz korzystać z wiedzy zgromadzonej na stronie GNM.
Wykład dr Hamera „Zarys Nowej Medycyny” http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/images/stories/GNM/zarys.pdf
Artykuł „Nowa medycyna dr Hamera” - http://www.wegetarianski.pl/podstrona/czytnik.php?dzial=medycyna&artykul=51
Najłatwiej poruszać się po stronie GNM korzystając z mapy strony – http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/in.....Itemid=337
Historia tłamszenia Germańskiej Nowej Medycyny i doktora Hamera – http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/in.....Itemid=251

Inormacje na temat GNM w języku angielskim:
Mantak Chia # A New German Medicine Part I
http://www.youtube.com/watch?v=IdLiK-08TnY
Mantak Chia # A New German Medicine Part II
http://www.youtube.com/watch?v=fjEn-ppXvKM
German New Medicine - How You Control Your Own Healing
http://www.youtube.com/watch?v=LPb-rGRBjJs
German New Medicine - Explains Heart Attacks
http://www.youtube.com/watch?v=pj_DwhHrKoQ
Creating a Heart Attack - An Animal Study
http://www.youtube.com/watch?v=8xOPZjAddI4
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Shigella




Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 101
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:47, 06 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Współczesna powtórka z Paracelsusa: potępiony, uwięziony, pozbawiony tytułów
(artykuł Janiny Sodolskiej-Urbańskiej z Nieznanego Świata Nr 133 (1/2002))

Do tej pory chorobę traktowano jako błąd natury. Do takich błędów zaliczano również osłabienie układu immunologicznego. Holenderski lekarz, doktor Ryke Geerd Hamer doszedł do wniosku, że nowotwory mają swoje źródło w nagłym szoku, który objawia się jako przeżycie konfliktowe. Odkrycie to stało się bazą dla sformułowania pięciu biologicznych praw natury, z których pierwsze i najważniejsze zostało nazwane żelazną regułą raka. Mówi ono, że choroba nowotworowa powstaje w momencie ciężkiego, dramatycznego, powodującego poczucie izolacji urazu, który ma charakter przeżycia konfliktowego. Jest to cios, który spada na człowieka nieoczekiwanie i rozgrywa się na trzech płaszczyznach jednocześnie: w psychice, w mózgu i w określonym narządzie. Za sformułowanie i ogłoszenie tej teorii jej autor został wyklęty przez medyczne autorytety i poddany bezprecedensowym represjom.
Nie ma chyba współcześnie na świecie lekarza, który za swoje poglądy byłby tak zaciekle zwalczany i niszczony jak doktor Ryke Geerd Hamer. Prokuratura wystąpiła w stosunku do niego z 70 wnioskami o badania psychiatryczne. Zgodnie z opinią przeprowadzających je specjalistów Hamer jest całkowicie normalnym człowiekiem, a jedyną winę twórcy "Nowej Medycyny" stanowi fakt, iż nie chce wyprzeć się stworzonej przez siebie "żelaznej reguły raka"
Urodził się w 1935 r. na Wyspach Fryzyjskich. Ukończył studia medyczne i teologiczne. później przez kilkadziesiąt lat pracował w różnych klinikach i prowadził prywatną praktykę. W 1972 r. zrobił specjalizację z interny. Jest autorem licznych interesujących wynalazków z dziedziny techniki medycznej, co świadczy o wielkim talencie i szerokich zainteresowaniach. Jego nazwisko brzmi: Ryke Geerd Hamer.
W 1976 r. rodzina Hamerów podjęła decyzję przeniesienia się do Włoch. Doktor Ryke Geerd chciał tam prowadzić w ubogich dzielnicach Rzymu bezpłatną praktykę lekarską dla najuboższych. Zabezpieczeniem finansowym miały być dochody z wynalazków, które zostaną opatentowane. Wszystko jednak potoczyło się inaczej. W 1978 roku na Korsyce, w napadzie furii, włoski książę z Savoyen śmiertelnie postrzelił Dirka - syna doktora Hamera. Po 19 operacjach chłopiec zmarł. To był potworny cios.
Krótko po śmierci syna doktor Hamer zachorował na raka jądra. Przyszło mu wtedy do głowy, że istnieje bezpośredni związek pomiędzy śmiercią syna a jego chorobą. Postanowił więc sprawdzić, czy inni ludzie dotknięci nowotworami również na krótko przed chorobą doznali silnego urazu.
Gdy w 1981 roku rozpoczął pracę w klinice onkologicznej uniwersytetu w Monachium, wypytywał wszystkich pacjentów o to, czy przed chorobą wystąpiły w ich życiu jakieś szczególnie ważne wydarzenia o negatywnym zabarwieniu. Na podstawie tych wywiadów potwierdził swoje przypuszczenia: u każdego pacjenta na krótko przed diagnozą nowotworu miało miejsce przeżycie, które wywołało szok.
Doktor Hamer postanowił przedstawić swoje odkrycie kolegom. W efekcie postawiono go przed następującym wyborem: albo zostanie zwolniony ze stanowiska, albo zapomni o głoszonych przez siebie herezjach.
To był początek drogi, którą kroczy do dziś.
Sam zrezygnował z posady. Zanim jednak to uczynił. zdążył zebrać sporą dokumentację. Prowadząc nadal swoje badania, do 1986 roku zgromadził 22 tysiące przypadków potwierdzających jego teorię. Tak zaczęła się droga przez mękę doktora Hamera.
Zanim jednak przejdziemy do jego dalszych losów, należy dokładnie przyjrzeć się teorii, którą jej twórca nazwał Nową Medycyną, i która rzeczywiście burzy wszystko, co współczesnym lekarzom wiadomo na temat procesów chorobotwórczych. Jednocześnie oznacza ona nadzieję dla tych, którzy już ją stracili, gdyż zakłada, że choroba nie musi prowadzić do śmierci, a jej przebieg jest przewidywalny dzięki czemu dotknięty nią człowiek zyskuje znacznie lepsze rozeznanie w zatrważających zmianach, które zachodzą w jego organizmie.
Do tej pory chorobę traktowano jako błąd natury. Do takich błędów zaliczano również osłabienie układu immunologicznego. Doktor Hamer doszedł do wniosku, że nowotwory mają swoje źródło w nagłym szoku, który objawia się jako przeżycie konfliktowe. Nazwał je zespołem Dirka Hamera (DHS - Dirk Hamer Syndrom).
Odkrycie stało się bazą dla sformułowania pięciu biologicznych praw natury, z których pierwsze i najważniejsze to żelazna reguła raka. Mówi ono, że choroba nowotworowa powstaje w momencie ciężkiego, dramatycznego, powodującego poczucie izolacji urazu, który ma charakter przeżycia konfliktowego. Jest to cios, który spada na człowieka nieoczekiwanie i wywołuje skutki jednocześnie na trzech płaszczyznach: w psychice, w mózgu i w określonym narządzie.
DHS pozostawia ślady w całym ludzkim jestestwie, zarówno w psychice, jak i w organizmie, zaś w mózgu człowieka dotkniętego nieszczęściem powoduje powstanie tzw. ogniska Hamera. Można je zaobserwować przy użyciu tomografii komputerowej. Potem, w zależności od tego, gdzie się ono zlokalizowało, następuje "wybór" narządu, który zostanie zaatakowany chorobą. Innymi słowy, ponieważ konkretny ośrodek w mózgu zawiaduje odpowiadającymi mu narządami, w jednym z nich rozpoczyna się proces chorobowy, który może doprowadzić do zmian nowotworowych.
DHS dotyczy wszystkich żywych istot.
Szokowe doznania są np. również udziałem zwierząt i w każdym przypadku mogą stać się przyczyną raka. Dlatego hipoteza, że do takiej choroby prowadzą długotrwałe stresy i trudności życiowe, jest - zdaniem Hamera - nie do przyjęcia.
Szok mogą spowodować bardzo różne okoliczności. Ponieważ jesteśmy jednostkami niepowtarzalnymi, każdy to samo wydarzenie odbiera inaczej. To, co dla jednej osoby nie będzie stanowić większego problemu, dla innej może okazać się tragedią. Takie przeżycie tylko wtedy stanie się przyczyną raka, gdy wywoła konflikt prowadzący do DHS. Proces ten zachodzi na poziomie podświadomości i to od niej zależy, czy konkretna sytuacja zostanie zakwalifikowana jako silny uraz, czy nie. Dlatego Nowa Medycyna kładzie tak duży nacisk na rozmowę z pacjentem. Jedynie on bowiem wie, co wydarzyło się w jego życiu i co miało takie znaczenie, że wywołało chorobę.
Doktor Hamer mówi o tym tak:
- Wyjątkowość "Nowej Medycyny" polega na tym, że to pacjent sam decyduje o postępowaniu lekarza wobec jego organizmu. Pacjent nie "jest leczony" , lecz działa sam. Stosunek pacjent-lekarz zostaje tu gruntownie zrewidowany i na nowo zdefiniowany. Lekarz, wysoko wykwalifikowany specjalista, będzie musiał w przyszłości wykazać się wszechstronną wiedzą ogólną, jak również powinien posiadać kwalifikacje "kryminologa" w zakresie leczenia ludzi, a także dar zdrowego rozsądku. Lekarz ten będzie służył choremu fachową radą jak przyjaciel. Terapia przyszłości tylko marginalnie będzie stosować leki. Większość czasu zostanie poświęcona wyjaśnianiu w zrozumiały dla pacjenta sposób istoty biologicznego konfliktu i wynikającej z niego tzw. "choroby". Lekarz - przyjaciel pomoże rozwiązać konflikt i uniknąć następnej takiej sytuacji. Powinien być skromnym i mądrym człowiekiem, okazującym nie tylko chorym serce lecz również legitymującym się wszechstronną wiedzą. Oczywiście ten obraz zupełnie nie odpowiada obecnym wyobrażeniom na temat dobrego lekarza.
I dalej:
Ponieważ zasadniczym punktem "Nowej Medycyny" jest DHS, lekarz musi się wczuć w ten krótki moment życia pacjenta i przeżyć go razem z nim. To niezmiernie ważne, aby mógł wyobrazić sobie całą sytuację i wyłom, jaki poczyniła w psychice. Warunkiem tego jest dokładna znajomość życia pacjenta, jego doświadczeń, poglądów, życia rodzinnego, wierzeń religijnych itp.
DHS i będący jego konsekwencją proces biologiczny ma nie tylko charakter negatywny. To nie jedynie zakłócenie normalnego funkcjonowania na poziomie biologicznym i psychicznym. To konieczność i zarazem sposób "przełączenia" organizmu na program specjalny, który umożliwi poradzenie sobie z sytuacją. Proces chorobowy stwarza dla organizmu szansę, dzięki której człowiek będzie mógł dalej funkcjonować, Jest to mechanizm zgodny z prawami natury i prowadzący do ponownego odzyskania równowagi biologicznej,
Nasz organizm funkcjonuje automatycznie, na poziomie podświadomości. Odpowiedzialność za sprawne działanie tego superczułego mechanizmu spoczywa na nerwowym układzie wegetatywnym, który "pilnuje", aby wszystkie organy naszego ciała zostały zaopatrzone w niezbędne związki, toksyny były zabierane i wydalane, a całość doskonale zsynchronizowana. Chodzi o to, by otrzymywane informacje zostały odpowiednio sklasyfikowane i organizm adekwatnie na nie reagował. Zapewniają to dwa podsystemy: układ sympatyczny i parasympatyczny.
Układ sympatyczny odpowiada za aktywność ciała. Zawiaduje narządami, które umożliwiają sprawne działanie w ciągu dnia. Tak więc serce i mięśnie są o tej porze znacznie lepiej ukrwione, za to kończyny raczej zimne. Za ucieczkę lub atak odpowiada także układ sympatyczny, co wyraża się podwyższonym ciśnieniem krwi, szybszym rytmem oddechu itd.
Układ parasympatyczny jest odpowiedzialny za funkcjonowanie ciała w okresie spoczynku, a więc w nocy. Aktywność mięśni ma wtedy mniejsze znaczenie, następuje natomiast regeneracja organizmu, usuwanie toksyn itp. Praca układu trawiennego jest wówczas wzmożona, a rytm serca i oddechu spowolniony. Zwiększa się temperatura ciała, rozszerzają się naczynia krwionośne. Ogólnie można powiedzieć, że w ciągu dnia organizm znajduje się w fazie stresu (podwyższona aktywność), a w nocy odpoczywa.
DHS spada jak grom z jasnego nieba i z miejsca aktywizuje układ sympatyczny. Człowiek znajduje się ciągle w stanie aktywności zwanym fazą ciągłego dnia lub zimna (gdyż dominuje tu odczucie zimna). Jeśli konflikt nie zostanie rozwiązany, stan ten przechodzi w chroniczny. W przypadku rozwiązania konfliktu organizm przełącza się na drugi typ funkcjonowania, zdeterminowany działaniem układu parasympatycznego. To faza gorąca, zwana też fazą ciągłej nocy podczas której organizm wraca do zdrowia.
Tak więc w pierwszej fazie człowiek zostaje wytrącony z równowagi, wskutek czego normalne funkcjonowanie zostaje zakłócone. Rozwiązanie konfliktu następuje poprzez ustalenie przyczyny i zmianę własnego nastawienia wobec problemu. Potem rozpoczyna się faza zdrowienia, podczas której pojawia się jeszcze jedna szansa przeanalizowania danego wydarzenia.
W połowie fazy zdrowienia ma miejsce kryzys, będący punktem kulminacyjnym, Jest to zjawisko dobrze znane lekarzom starszej daty, gdyż występuje ono nie tylko w przypadku chorób nowotworowych. W pierwszej połowie taj fazy zostaje wydalony z organizmu płyn obrzękowy, co objawia się wzmożonym oddawaniem moczu. Później naprawiane są szkody. Kryzys jest wydarzeniem przełomowym, gdyż od tego momentu organizm dąży już tylko do przywrócenia normalnej aktywności.
W zasadzie każda choroba przebiega dwufazowo. Należy jednak podkreślić, że faza zdrowienia pojawia się wyłącznie wtedy, gdy choremu udało się rozwiązać konflikt.
Wszystko, co przed chwilą powiedziano jest oczywiście dla współczesnej medycyny czystą herezją. Jak twierdzi Hamer, nie może być jednak inaczej, skoro swoje wysiłki skupia ona głównie na tym, aby utrudnić fazę zdrowienia, zatruwając organizm różnymi środkami chemicznymi w celu np. stłumienia temperatury, która stanowi naturalną reakcję organizmu. W przypadku raka podaje się np. choremu bardzo silnie działające środki chemiczne. Pierwszoplanowym zadaniem staje się w tej sytuacji usunięcie z ciała toksyn powstałych w wyniku ich rozkładu, co dodatkowo spowalnia, a nawet hamuje powrót do zdrowia.
Większość chorób przebiega właśnie w taki sposób, to znaczy najpierw pojawia się faza zimna, kiedy to ręce i nogi są zimne. W ciele dominuje uczucie chłodu, a także daje o sobie znać bezsenność. Potem następuje faza gorąca z wyraźnie podniesioną temperaturą i osłabieniem. W pierwszej fazie ognisko Hamera w mózgu wygląda jak tarcza strzelecka - jeden punkt, otoczony coraz większymi kręgami. Widać to wyraźnie na zdjęciach tomograficznych. W drugiej fazie pojawia się na nich obrzęk.
Zaistnienie choroby w danym narządzie jest zjawiskiem stosunkowo złożonym. Aby je zrozumieć, należy w skrócie przypomnieć szkolną wiedzę na temat listków zarodkowych. Być może niektórzy jeszcze pamiętają, że są to: endoderma, mezoderma i ektoderma. Z tych trzech struktur zarodka ludzkiego w trakcie życia płodowego wykształcają się odpowiadające im organy naszego ciała.
Aby nie komplikować sprawy, w wielkim skrócie można ująć to tak: • z endodermy wykształcają się takie narządy, jak układ trawienny, płuca, prostata, część układu rozrodczego, • z mezodermy powstają błony otaczające organy wewnętrzne, układ kostny i mięśnie, • ektoderma jest odpowiedzialna za narządy zmysłów, naczynia krwionośne, zewnętrzne narządy rodne, pęcherz, zęby, skórę·
Zgodnie z teorią Hamera różne typy konfliktów, na jakie napotykamy w życiu, mają bardzo ścisły związek z listkami zarodkowymi, a ściślej rzecz ujmując, z narządami, które z nich powstały. Jest to bardzo ważne, gdyż ukazuje zależność umiejscowienia choroby w danym narządzie od rodzaju konfliktu, z jakim przyszło człowiekowi się zmagać. Fakt ten nie dziwi, jeżeli weźmie się pod uwagę, że Nowa Medycyna bazuje na teorii rozwoju ewolucyjnego.
Doktor Hamer dokonał klasyfikacji tych konfliktów w następujący sposób:
• narządom powstałym z endodermy zagrażają następujące typy konfliktów: strach przed śmiercią, niemożność złapania kęsa (dotyczy to oczywiście różnych sytuacji i kęs ma tu znaczenie symboliczne, oznacza po prostu jakąś wartość), konflikty egzystencjalne, utrata kogoś lub czegoś, nie do opanowania (należałoby może powiedzieć nie do strawienia) złość,
• narządom powstałym z mezodermy zagrażają z kolei takie oto typy konfliktów: uczucie zranienia, trudności w przystosowaniu, niemożność wykonania ruchu (również w znaczeniu symbolicznym, np. poczucie spętania jakąś sytuacją),
• narządy powstałe z ektodermy narażone są na zaburzenia w przypadku tzw. stanu ograniczenia, kłopotów postrzegania zmysłowego oraz trudności w kontaktach z innymi.
Jeśli więc życie postawi nas np. w sytuacji, gdy czujemy się przez kogoś bardzo zranieni, można spodziewać się zmian w narządach, za które odpowiedzialna jest mezoderma, zatem: układ kostny, serce, naczynia krwionośne, krew, limfa, śledziona, nerki, gruczoły wydzielania wewnętrznego.
Należy jeszcze raz podkreślić, że zgodnie z teorią Hamera do choroby nowotworowej dochodzi tylko wtedy, gdy psychika przeżyła jednorazowy, silny wstrząs, zwany przez niego konfliktem biologicznym, który powoduje wystąpienie DHS. Właśnie dlatego np. sytuacja ograniczenia dla jednej osoby okaże się konfliktowa, a dla innej niekoniecznie. Wszystko tu zależy od złożoności psychiki człowieka, generalnie zaś punkt widzenia doktora Hamera ukazuje głębokie powiązanie pomiędzy konfliktami rozumianymi jako uraz psychiczny, ośrodkami w mózgu i odpowiadającymi im narządami.
Ale to nie wszystko. Bardzo ważna w tym względzie - zdaniem holenderskiego lekarza - jest tu bowiem również rola mikroorganizmów, takich jak bakterie, wirusy i grzyby.
Ta część teorii dla współczesnej medycyny jest chyba najbardziej obrazoburcza, gdyż podważa całą dotychczasową wiedzę na temat roli tzw. chorobowych mikroorganizmów w procesie powrotu do zdrowia. Doktor Hamer przypisuje im zupełnie odmienną rolę, niż zwykło się uważać. Jego zdaniem nie stanowią one przyczyny żadnej choroby, a wręcz przeciwnie wspomagają organizm w jej usuwaniu.
Zgodnie z powszechnie obowiązującym w tej dziedzinie poglądem natura produkuje grzyby, bakterie i wirusy na nasze utrapienie. Ponieważ powodują one powstawanie różnorodnych chorób, w takim ujęciu przyroda to ślepa siła działająca na swą własną niekorzyść.
Nowa Medycyna ujmuje rzecz inaczej.
Zgodnie z nią mikroorganizmy pojawiają się dopiero w drugiej fazie, a więc w fazie zdrowienia. Nie mogą być zatem przyczyną choroby. Zarówno przed samą chorobą, jak i potem przybierają one formę nieaktywną i w niczym nie szkodzą organizmowi.
Każdy rodzaj drobnoustrojów ma swoje specyficzne zadania. Grzyby i mykobakterie to śmieciarze - zajmują się sprzątaniem. W przypadku nowotworów powodują ich serowacenie. Po zakończeniu swojej pracy przechodzą znowu w formę nieaktywną . Również bakterie pracują jako śmieciarze, z tym, że ich zadaniem jest również odbudowa. Zarówno usuwają guzy, jak i rekonstruują ubytki powstałe na skutek martwicy. Wspomagają również tworzenie blizn.
Wirusy są odpowiedzialne wyłącznie za odbudowę. Na początku ich działanie doprowadza do powstania obrzęków i zapchania różnych naczyń oraz dróg (np. żółciowych). Proces ten może odbywać się również bez wirusów, ale znacznie przyspieszają one powrót do zdrowia.
Wszystkie mikroorganizmy pracują na naszą korzyść, a nie przeciwnie! - mówi Hamer. Np. żółtaczka to efekt zamknięcia pewnej części kanalików żółciowych na skutek obrzęku. To nie choroba, lecz objaw powrotu do zdrowia po doznanym urazie, choćby ataku złości jako reakcji na coś ważnego dla konkretnego człowieka.
Jeśli brakuje mikroorganizmów, przebieg procesu powrotu do zdrowia zostaje zakłócony. Np. zamiast wyrzucenia martwej lub chorej części narządu następuje jej otorbienie. Znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby usunięcie martwej substancji. W efekcie w obecności wirusów cały proces przebiega szybciej. To nie one odpowiadają za zapalenie wątroby. Posługuje się nimi nasz organizm, aby proces przebiegał optymalnie.
Powiedzmy wprost, że gdyby przyjąć ów punkt widzenia, należałoby dojść do wniosku, że współczesna medycyna zajmuje się głównie zakłócaniem procesu zdrowienia. Zazwyczaj pacjent zgłasza się bowiem do lekarza w drugiej fazie procesu, to znaczy, gdy ma gorączkę, czuje się osłabiony, wyczerpany, odczuwa jakieś symptomy (stan zapalny, owrzodzenie, ból itp.). Pierwsza faza najczęściej pozostaje przeoczona. Chory ma wtedy zimne kończyny, czuje się pobudzony, występują kłopoty ze snem. Lekarz reaguje dopiero w drugiej fazie i podaje antybiotyki lub inne środki chemiczne, których celem jest zabicie mikroorganizmów. Gdy uznaje, że przyczyną choroby są wirusy, również przepisuje antybiotyki, choć wiadomo, że bynajmniej nie zabijają one wirusów. Powiada się wówczas, że podawane są osłonowo. Tymczasem chodzi tu raczej o to - szydzi Hamer - by osłonić interesy koncernów farmaceutycznych, które z choroby pacjenta czerpią wielkie zyski. A tak naprawdę nikt nie jest zainteresowany pełnym wyleczeniem z wyjątkiem samego pacjenta (i to też nie zawsze).
Oczywiście nie wolno tego wszystkiego nadmiernie uogólniać. Wśród lekarzy znajduje się wielu takich, którzy są oddani swemu zawodowi i którym rzeczywiście zależy na wyleczeniu pacjenta. Niestety, dogmaty obecnej wiedzy medycznej zbyt często im to uniemożliwiają.
Medycyna akademicka zawsze tępiła, tępi i nadal będzie tępić takich odszczepieńców jak doktor Hamer, którzy twierdzą, że natura nie jest głupia, a choroba to sensowny, biologiczny program "specjalny", który uruchamia się w szczególnych okolicznościach. To po prostu swoiste prawo, które umożliwia nam zrozumienie połączenia z całym otaczającym nas Kosmosem.
Natura nie jest zlepkiem nie powiązanych ze sobą procesów powodujących negatywne skutki. Tu nie ma wypadków przy pracy. Każde zjawisko ma swój sens. Chorobę można przyrównać do naturalnego procesu, w którym człowiek zmuszany jest do rozwiązania konfliktu. Gdy mu się to uda - ma szansę wyzdrowieć, a mówienie o samych chorobach nie ma większego sensu, powinniśmy mówić o symptomach. W dodatku, biorąc pod uwagę dwufazowość przebiegu procesu, od razu widać, że współczesna medycyna każdą z faz traktuje oddzielnie, jako odrębną jednostkę chorobową.
Doktor Hamer za swe odkrycia zapłacił bardzo wysoką cenę. Świat tzw. nauki utrudnił mu życie do granic absurdu. Doszło do tego, że musiał emigrować z Niemiec, gdzie pozbawiono go prawa wykonywania zawodu i obecnie mieszka w Hiszpanii.
Gdy po próbie przedstawienia kolegom swoich odkryć odszedł z kliniki w Monachium, nadal znajdował dowody potwierdzające słuszność jego teorii. Jeszcze w 1981 r. złożył na ten temat pracę habilitacyjną w uniwersytecie w Tubingen. Została ona odrzucona w tajemniczych okolicznościach.
Szpitale dla chorych na nowotwory, które Hamer otworzył, zostały z dnia na dzień zamknięte, a pacjenci wyrzuceni na bruk. Nowa Medycyna stała się wrogiem publicznym numer jeden i była niszczona na wszelkie możliwe sposoby. Na tym polu dochodziło wręcz do kuriozalnych sytuacji. Np. profesor Beck, którego żona zmarła na skutek "terapii" medycyny tradycyjnej, zachęcił rektora swojego uniwersytetu do przeprowadzenia dyskusji na temat Nowej Medycyny. Początkowo zresztą rektor na to zezwolił. Okazało się jednak, że oponenci nie śpią i nie życzą sobie, aby Nową Medycynę dyskutowano w uczelniach. W rezultacie doktor Hamer otrzymał zakaz wstępu do uniwersytetu z powodu nie wyparcia się "żelaznej reguły raka".
W Wiedniu nową teorią zainteresował się prof. Birmeyer, który postanowił sprawdzić ją w praktyce. Wykazał, że w stu procentach jest ona zgodna z rzeczywistością. Za to odkrycie austriacki naukowiec również drogo zapłacił. W dwa tygodnie później totalnie zdewastowano jego dom. Do dzisiaj również nie jest jasne, czy i w jakim stopniu tragiczna śmierć jego córki w roku 1999 (zginęła w płomieniach palącej się willi rodziny Birmayerów) ma coś wspólnego ze sprawą Hamera.
Jeśli ktoś myślałby, że to wszystko, pozostaje w błędzie. W 1989 roku lekarze stwierdzili, że doktora Hamera należy poddać badaniu psychiatrycznemu. Gdyby bowiem okazało się, że jest wariatem, mieliby problem z głowy, a cała teoria okazałaby się jedynie dziełem niezrównoważonego psychicznie szaleńca. Badanie przeprowadził belgijski psychiatra z uniwersytetu w Lovian. Jego orzeczenie brzmiało: Ryke Geerd Hamer jest zupełnie normalny i nie stwierdza się żadnych objawów choroby psychicznej. Pomimo to nadal nie dano za wygraną, zarzucając Hamerowi, że jest maniakiem i paranoikiem. Do dziś prokuratura niemiecka wystąpiła z ponad 70-cioma wnioskami o przeprowadzenie jego badań psychiatrycznych.
Życie nie oszczędza doktora Hamera, ale są też małe sukcesy. M.in. żelazna reguła raka została potwierdzona na przykładzie 27 pacjentów badanych przez niezależnych lekarzy. Podczas konferencji w Burgau w obecności 30 innych lekarzy ponownie potwierdzono sens Nowej Medycyny. W Dusseldorfie szef kliniki dziecięcej sam zbadał 24 pacjentów chorych na nowotwory, stwierdzając, że w każdym przypadku zostały potwierdzone prawa sformułowane przez Nową Medycynę. oceniając ją bardzo wysoko. W efekcie rok później nieroztropny profesor, który ośmielił się wypowiedzieć w tak drażliwej dla establishmentu medycznego sprawie, został pozbawiony praw wykonywania swego zawodu i usunięto go z kliniki.
Należy dodać, że w międzyczasie wyrokiem sądu w Mannheim uniwersytet w Tubingen, gdzie praca doktora Hamera przeleżała 13 lat, został zobligowany do wdrożenia procedury habilitacyjnej. W reakcji na ten werdykt władze uczelni oznajmiły, że w związku z przedawnieniem całej sprawy nie mogą podjąć się jej rozpatrzenia. W takiej sytuacji doktor Hamer napisał swoją pracę na nowo. Jednakże w dniu, w którym miała się odbyć rozprawa mająca na celu jej zweryfikowanie, nie wpuszczono go na salę, a jeden z ekspertów musiał nagle gdzieś "wyjechać". W rezultacie wszystko odłożono na później, które nigdy nie nastąpiło.
Lekarze, którzy odważnie praktykowali Nową Medycynę, byli nieustannie szykanowani, a wszystko, co wiąże się z teorią Hamera, świat medycyny akademickiej zawzięcie niszczy.
Uwieńczeniem tego spektaklu był przypadek 8-letniej Olivii. Gdy jej rodzice odrzucili chemioterapię i zwrócili się z prośbą o pomoc do doktora Hamera, austriackie władze zagroziły im za to pozbawieniem praw rodzicielskich (!!!). W rezultacie cała rodzina uciekła z kraju. W obliczu takiego kroku obiecano, że po powrocie do domu w stosunku do dziecka nie zostaną podjęte żadne kroki, a rodzicom nie odbierze się praw rodzicielskich. Stało się inaczej: rodziców pozbawiono z dnia na dzień praw rodzicielskich, a dziecko przymusowo, wbrew ich woli, poddano chemioterapii. Prasa, która rozpisywała się szczegółowo na ten temat, przedstawiała doktora Hamera jako szarlatana, a ojcu i matce Olivii zarzucono brak odpowiedzialności. Jakby tego było mało, skazano ich na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu. Ortodoksi po raz kolejny triumfowali.
Aby ukoronować swoje zwycięstwo, czy może raczej złamać człowieka, który tak bardzo psuje szyki dochodowemu interesowi farmaceutów i lekarzy, Hamera w końcu aresztowano i dziewięć miesięcy spędzil w więzieniu. Wytoczony mu proces i wyrok niezależni obserwatorzy ocenili jako zwykłą farsę. Nie zmienia to faktu, że po wyjściu na wolność Hamer nie miał już prawa wykonywania zawodu, co praktycznie skazało go na wygnanie. Osiedlił się w Hiszpanii, gdzie mieszka do tej pory jak wygnaniec bez środków do życia. Tam zresztą prześladowcy w dalszym ciągu nie dają mu spokoju i ciągle musi się liczyć z aresztowaniem.
W 1998 roku weryfikacji tez Nowej Medycyny podjął się słowacki uniwersytet w Trnavie. Po raz pierwszy doszło do tego na wyższej uczelni. Rezultat: zarówno rektor, jak i onkolog oraz psychiatra z uniwersytetu podpisali się pod dokumentem stwierdzającym, że prawa sformułowane przez tę teorię odpowiadają rzeczywistości.
Doprawdy wierzyć się nie chce, ile może wycierpieć człowiek głoszący nowe teorie, a przede wszystkim stanowiący zagrożenie dla tak zwanej "prawdziwej nauki". Nie chodzi tu przy tym li tylko o tzw. twardogłowie medycznych głów. Przez takich ludzi, jak doktor Hamer, zakłócone zostałyby bowiem interesy koncernów farmaceutycznych.
Alternatywne formy leczenia w naszych czasach są zwalczane na wielu frontach. Walka na tym polu trwa nieustannie, a medycyna akademicka dba o interesy swych sponsorów, bo wiadomo, że lekarze, zwłaszcza na Zachodzie, ze swoich związków z koncernami farmaceutycznymi czerpią ogromne zyski. Chodzi zresztą nie tylko o zyski, lecz również o konserwatyzm poznawczy zwalczający zaciekle wszystko, co jest niezgodne z uznawanymi poglądami. Sprawa nie jest nowa: Paracelsus musiał w pośpiechu opuszczać Bazyleę, gdyż publicznie spalił księgi Galena i Avicenny, stanowiące kanon ówczesnej medycyny i otwarcie głosił własne tezy, dalece różniące się od akceptowanych przez uczone głowy tamtych czasów.
Nowa Medycyna doktora Hamera nie byłaby u nas w ogóle znana, gdyby nie Polka - Ewa Leimer, która od 20 lat mieszka w Wiedniu. Przed 10 laty przypadkowo zetknęła się z tą problematyką i zafascynowana nowym ujęciem choroby postanowiła w miarę swoich sil i środków udostępnić wspomnianą wiedzę rodakom. Na razie robi to głównie w Internecie, gdzie założyła strony w języku polskim. W zeszłym roku przyjechała do kraju i prowadziła seminaria na ten temat. Przetłumaczyła również na język polski pracę habilitacyjną doktora Hamera, z myślą o tym, by jej rodacy mieli dostęp do wiedzy tak zawzięcie zwalczanej w Austrii i Niemczech.
Czas płynie, a poglądy niektórych lekarzy powoli się zmieniają. Wielu młodych adeptów medycyny coraz wyraźniej dostrzega jej bezradność oraz własną bezsilność, nie potrafiąc pomóc pacjentom w sposób, jaki przekazano im na uczelni. W środowisku medycznym jest wielu ludzi o otwartych głowach i to oni stanowią forpocztę nowych czasów. Z utartymi zatwardziałymi poglądami establishmentu naukowego nie da się walczyć. Ci ludzie muszą po prostu wymrzeć. To słowa noblisty, Maxa Plancka.
Tymczasem zmiany w sposobie myślenia prowokują sami pacjenci, którzy często po wypróbowaniu wszelkich leków dochodzą do wniosku, że specyfiki te nie tylko im nie pomagają, lecz wręcz przeciwnie - powodują nowe, dalsze niedomagania. Ci, których organizm wyniszczyła już dostatecznie farmakologia, szukają nowych dróg. Zwracają się do zielarzy, healerów i innych naturalnych terapeutów. Kolejne metody alternatywne wprawdzie powoli i z oporami, w końcu jednak są akceptowane przez służbę zdrowia (na razie jest to jeszcze służba choroby). Przykładem mogą być tu akupunktura, masaż, ziołolecznictwo.
Nowa Medycyna to teoria naukowa, kompletna i pozbawiona domysłów, a przy tym udokumentowana w taki sposób, że wiele koncepcji medycznych uznanych za ogólnie obowiązujące nie może się pochwalić podobną ilością przebadanych przypadków. W badaniach medycznych dominuje bowiem fetysz statystyki. Wystarczy przebadać kilkaset osób, policzyć wszystko jak trzeba, podsumować, ocenić i splendory sypią się jak z rękawa. Bardzo rzadko zbiera się materiały latami, badając tysiące pacjentów, jak to uczynił doktor Hamer.
Medycyna akademicka nie dysponuje przy tym wiedzą, którą można zweryfikować na każdym, dowolnie wybranym przypadku chorobowym. Dla Nowej Medycyny natomiast stanowi to kryterium podstawowe.
Należy mieć nadzieję, że teoria doktora Hamera będzie kiedyś wykładana na uniwersyteckich katedrach, tak jak inne, których wiele - jak czas pokazał - bynajmniej nie służyło chorym ludziom. Być może również w przyszłości lekarz, który wykryje chorobę nowotworową w organizmie pacjenta, nie powie: - Zostało panu parę miesięcy życia, medycyna jest bezradna, lecz podtrzyma go na duchu, wyjaśni co się z nim dzieje i zapewni, że jeśli tylko uda się rozwiązać konflikt, wszystko skończy się dobrze. Bo prawie wszyscy, z wyjątkiem naprawdę niewielu przypadków, są w stanie w takiej sytuacji przeżyć, pod warunkiem, że zmobilizują siły i sami rozpoczną pracę nad swoim wyzdrowieniem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ina_majo




Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 221
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:28, 07 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak przy okazji najblizsze spotkanie w sprawie germanskiej medycyny jest zaplanowane w Brzeszczach na 15.10.2009 (woj.malopolskie tuz przy slaskim). http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/in.....amp;id=401
Walsciwie nie wiem za co lekarz (OMC profesor) dr Hamer zostal skazany i pozbawiony prawa do wykonywania zawodu. Jest to jedna z ofiar w ,,oswieconym'' eurokolchozie poprawnosci ,,politycznej'' srodowisk lekarskich i przemyslu farmaceutycznego. Poglady Hammera sa jasne. Za co tu karac lekarza z takim doswiadczeniem? Stosunek do chemioterapii i wspolczesnej onkologii zaprowadzil go do wiezienia, ale to chyba nie jest dziwne, gdy wezmie sie pod uwage miliardowe obroty producentow cytostatykow. Rolling Eyes
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
re-ligio




Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 367
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:40, 07 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pierwszy raz przeczytałem o tej Nowej Medycynie temat niezwykle ciekawy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Shigella




Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 101
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:39, 22 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W piątek, dnia 23-go pażdziernika o godz: 18:00, odbędzie się we Wrocławiu kolejny wykład wprowadzający w tematykę Germańskiej Nowej Medycyny, Prelegent: mgr Ewa Leimer.

Adres spotkania:

Uniwersytet Wrocławski
Wydział Filologiczny
ul. Pocztowa 9

cena wstępu: 20zł
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ina_majo




Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 221
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:53, 23 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Adres seminarium:

Uniwersytet Wrocławski
Wydział Filologiczny
ul. Pocztowa 9
Wrocław
http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/in.....emid=99999

I stopień (2 dni):
24.-25.października 2009 (10:00-17:00)
II stopień (2 dni)
26.-27. października 2009 (16:00-21:30)
III stopień (2 dni)
28.-29. października 2009 (16:00-21:30)

http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/in.....Itemid=562
Czego dowiem się na seminarium


Wszystkie zagadnienia omawiane na seminariach GNM, są bogato ilustrowane przy pomocy komputerowych animacji na dużym ekranie oraz objaśnione w przystępny i zrozumiały sposób. Seminarium prowadzi Ewa Leimer.

Seminarium I - uczestnicy dowiedzą się kim jest doktor R. G. Hamer oraz na czym polega wyjątkowość jego odkryć w dziedzinie medycyny, zebranych pod nazwą Germańska Nowa Medycyna. Rozpoznają, jak można praktycznie wykorzystać ją dla zachowania zdrowia.
Na pierwszym stopniu jest głębiej omawiana istota odkrycia doktora Hamera, która diametralnie różni się od dotychczasowej medycyny. Odkryte przez doktora Hamera, nieznane dotąd, Prawa Natury, klarownie wyjaśnią, jak bardzo jesteśmy jednością psychofizyczną, i że to nasze emocje determinują tzw. choroby (z wyjątkiem zatruć, skrajnego niedożywienia i urazów). Poza tym uczestnicy zapoznają się dokładnie, jakiego typu odczucia, jaką organiczną „chorobę” spowodują, tzn. jaki narząd zostanie w konsekwencji dotknięty zmianami i dlaczego.
Absolwent I-go stopnia seminarium GNM rozpoznaje jak sensownie funkcjonują żywe organizmy i jak wielką pomyłką było dotychczasowe domniemanie, że choroby przydarzają się na skutek niewyjaśnionych pomyłek Natury.
Seminarium II - omówiony będzie temat mechanizmów samozachowawczych, w jakie Natura wyposażyła nasze organizmy, z uwzględnieniem budowy histologicznej (listków zarodkowych) poszczególnych narządów.
Ta wiedza jest podstawą Germańskiej Nowej Medycyny.
Uczestnicy dowiadują się, że każda tzw.choroba (z wyjątkiem zatruć, skrajnego niedożywienia i urazów) składa się z dwóch faz: aktywności i zdrowienia. Dowiadują się z jakimi objawami należy się liczyć, jak je rozpoznać i jakie podejmować działania, które wspomogą organizm w powrocie do zdrowia.
Zostaną rozszyfrowane zagadki powstawania m.in.: raka piersi (faza aktywna lub zdrowienia), osteoporozy (faza aktywna), białaczki (faza zdrowienia), grypy (rozwiązanie konfliktu), zmian na naskórku (na skutek rozłąki chcianej lub niechcianej), cukrzycy, pogarszania się wzroku, alergii i wiele, wiele innych.
Dzięki tej wiedzy, absolwent II stopnia będzie mógł spokojniej i ze zrozumieniem przechodzić ewentualną tzw. chorobę (jeżeli przeżyje DHS) oraz będzie w stanie podejmować racjonalne decyzje dotyczące terapii.
Seminarium III - poświęcone jest omówieniu (rzeczywistych) przyczyn, rozmaitych zaburzeń psychicznych: od tych lżejszych (np. wypalenie uczuciowe, skłonność do konfabulowania, itd...), do poważniejszych (depresja, mania, bulimia, zmiana orientacji seksualnej itd...), aż po najcięższe (autyzm, zaniki pamięci, schizofrenia, itd...). Dowiemy się dlaczego, w dzisiejszych czasach, tego typu problemy dotykają tak wiele osób.
Wiedza, przedstawiona podczas I-go i II-go stopnia seminarium GNM, jest niezbędna, dla zrozumienia odkrytych przez doktora Hamera zależności biologicznych, tłumaczących tzw. konstelacje, które stanowią główną część III stopnia. Tzw. zaburzenia, czy też choroby psychiczne, są współcześnie wykluczone z "organicznej medycyny". Tzw. chorobami psychicznymi zajmują się specjaliści sztucznie stworzonej specjalizacji medycznej, zwanej psychiatrią lub jej pokrewną, psychologią.
W dalszym ciągu w medycynie szkolnej zakłada się, że mózg, to jeden z narządów... a nie główny komputer sterujący całym organizmem...
Na seminarium III stopnia padnie odpowiedź na pytanie: „Jak powstają i czym są zaburzenia i choroby psychiczne oraz skąd biorą się upośledzenia umysłowe".

Moze tematyka kogos zainteresuje. Oplata za seminarium to chyba ponad 200 zlotych za jedno seminarium czyli dwa dni.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Shigella




Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 101
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:58, 24 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Naczelny rabin potwierdza, że żydzi stosują GNM od 27 lat!

Cytat:
Protokół z konferencji, która odbyła się dnia 17.12.2008 w kancelarii adwokata Eryka Bryn Tvedt

Obecni:
Eryka Pilhar
Olivia Pilhar
Ing. Helmut Pilhar
Vera Rechenberg
Arina Lohse
Naczelny rabin dr Esra Iwan Götz
Bona Garcia Ortin
dr Ryke Geerd Hamer

Uczestnicy konferencji spotkali się z powodu głębokiej troski, wynikającej z faktu, że tylko w Niemczech dziennie umiera 1500 pacjentów wskutek stosowanej dzisiaj chemioterapii i morfiny. Przy użyciu Germańskiej Nowej Medycyny prawie wszycy Ci pacjenci mogli by przeżyć. Tematem niniejszej konferencji jest właśnie ten tragiczny stan rzeczy; uśmiercenie ogólnie 20 milionów pacjentów nie-żydowskiego wyznania, tylko w Niemczech.

Uczestnicy konferencji stwierdzili co następuje:
Germańska Nowa Medycyna® jest znana od 27 lat. Zgodnie z artykułem zawartym w talmudzie, który po odkryciu Germańskiej Nowej Medycyny® został napisany przez przywódcę ultraortodoksyjnego ruchu chasydzkiego Rebbe Menachem Mendel Schneersona,wszyscy żydzi pownni dbać o to, żeby pacjenci wiary żydowskiej byli leczeni zgodnie z zasadami Germańskiej Nowej Medycyny® (wcześniej nazywanej Nową Medycyną). Jej terapia osiąga 98% efektywności.
Najstraszniejszym jest fakt, co potwierdził rabin dr Esra Iwan Götz, że zgodnie z tym artykułem, który dzisiaj stanowi część talmudu, powinno się uniemożliwić korzystanie z Germańskiej Nowej Medycyny® pacjentom nie-żydowskiego wyznania. Według dr Esra Iwana Götza niepojętą rzeczą jest, nie tylko fakt, że wszysy rabinowie poinformowani byli o słuszności Germańskiej Nowej Medycyny® i dbali o to, żeby żaden pacjent żydowskiego wyznania nie był maltretowany przy pomocy chemioterapii i morfiny, ale również to, że wszyscy profesorowie żydowskiej wiary, a szczególnie onkolodzy, którzy stanowią większość, prowadzili dwa rodzaje terapi.
A więc bojkot Germańskiej Nowej Medycyny nie wynika z niewiedzy, z pomyłki czy też z braku informacji, tylko jest celowym światowym ludobójstwem, co też potwierdził dr Esra Iwan Götz.
W obliczu tej nieopisanej zbrodni, której ofiarą padło w ostatnich 27 latach szacunkowo około 2 miliardów ludzi, uczestnicy konferencji uznają, że jest najwyższy czas, żeby to wielkie przestępstwo nazwać po imieniu i je ujawnić. Również wśród ludzi żydowskiego wyznania istnieją różne odłamy dobitnie dystansujące się od tej zbrodni. Do nich należy np. Word Union for Progressive Judaism (światowa Unia dla Judaizmu Postępowego), któremu przynależy dr Esra Iwan Götz.

Dlatego wzywamy wszystkich rzetelnych ludzi do angażowania się w działalność mającą na celu doprowadzenie do zakończenia tego przestępstwa, aby również pacjenci nie-żydowskiego wyznania mogli oficjalne korzystać z Germańskiej Nowej Medycyny®.

Wraz z rabinem, dr Esra Iwanem Götzem prosimy wszystkich rabinów, a szczególnie onkologów: „Przerwijcie nareszcie to przestępstwo, to światowe ludobójstwo na pacjentach nie-żydowskiego wyznania!”

Sandefjord, 17.12.2008
Erika Pilhar
Olivia Pilhar
Ing. Helmut Pilhar
Rechenberg
Arina Lohse
Bona Garcia Ortin
rabin dr Esra Iwan Götz
dr. Ryke Geerd Hamer

Oprócz powyżej podpisanych zgodność potwierdza również adwokat Erik Bryn Tvedt

Adwokat Erik Bryn Tvedt

Oryginał w języku niemieckim - http://www.germanische-neue-medizin.com/.....;Itemid=20
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Gasienica




Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 532
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:21, 24 Paź '09   Temat postu: Żelazna Reguła Inicjacji Nowotworu Odpowiedz z cytatem

Użytkownik "Shligella" napisał:

"1. Żelazna Reguła Raka (Nowotworu - bytu który się pojawia de novum).
Każda choroba nowotworowa powstaje wskutek uderzenia DHS (Dirk Hamer Syndrom), czyli wskutek doznania ciężkiego, dramatycznego, odczutego w wyizolowaniu, szokowego przeżycia konfliktowego następującego w trzech płaszczyznach jednocześnie: w mózgu, w psychice i na narządzie."

To "nowotworzemie" pod wpływem dużego środowiskowego stresu, nie jest ograniczone li tylko do zwierząt pośiadających Centralny System Nerwowy (mózg). Występuje ono i w roślinach. To właśnie poprzez poddawanie kukurydzy silnym "wstrząsom" (cieplnym, żywieniowym, etc.) w pewnej ilości nasion tej rośliny wyłamywały się, dostrzegalne pod mikroskopem, kawałki genów, przez Barbarę McClintock w USA nazwane "transpozonami", a przez Trofima Łysenke w tym samym czasie w ZSRR "krupinkami". Te cząstki DNA uczestniczyły w adaptacyjnej reorganizacji genomu "stresoweanej" rosliny. Były to doświadczenia robione juz w latach 1940-tych, ale ze wzgędu na ich ewidentny "łysenkizm" nie uznawane przez lat całych 40 i dopiero w 1983 uhonorowane w końcu Nagrodą Nobla dla McClintock (patrz przemówienie B. McClintock po otrzymaniu Nagrody Nobla, zatytulowane "Znaczenie odpowiedzi genomu na rzucone mu wyzwanie" opublikowane przez Science, 226, 792, 1984).

No a w czasach najnowszych mamy przeprowadzane na gigantyczną skalę "stresowe wychowywanie narodów za pomoca (ekonomicznych) terapii szokowych". takiej to "terapii uzdrowicielskiej", pod nazwą "planu Balcerowicza-Sorosa/MFW", byliśmy świadkami w Polsce na początku lat 1990. No i planowo zamiania sie nasz kraj obecnie w rodzaj coraz bardziej agresywny, "humanoidalny" (czyli "nie w pełni ludzki', według Aleksandra Zinowiewa) nowotwór, o czym szerzej pisze Naomi Klein w książce "Disaster Capitalism" z roku 2007. Jaki są dalsze rokowania postępu tego "Globalnego Tumoru" ja sam piszę w książce "Atrapy i paradoksy nowoczesnej biologii" wydanej w 1993 roku .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:59, 25 Paź '09   Temat postu: Germans Unhappy with Alternative Swine Flu Vaccine for .... Odpowiedz z cytatem

Mam jeszcze jeden dowod na nowa germanska medycyne.Co prawda nieco inna...
Okazalo sie nagle ,ze podaczas przymusowych szczepien przeciwko swinskiej grypie politycy mieli dostawac inna,"bezpieczniejsza"wersje szczepionki!
Nie wiem czy mozna wierzyc w to co pisze "Der Spiegel" ale jakos mi to przypomnialo to o czym dyskutowalismy gdzie indziej a mianowicie wypowiedz Brodera.
Tam Zyd nawolujacy do "decryminalizacji holokaustu" tutaj zydowski koncern prasowy ,ktory nagle dostarcza nam szokujacych informacji dalekich od politycznej poprawnosci.
http://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?t=5795

Europeans Reject Swine Flu Vaccine:

http://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?t=5796

Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
November09




Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 857
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 02:49, 16 Sty '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Polak sam pokonał raka w 90 dni

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Shigella




Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 101
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:41, 26 Wrz '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jest już film o GNM z polskimi napisami pt. "5 Praw Natury - dokumentacja".

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
papabempa




Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 152
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:46, 26 Wrz '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chyba to kolejna bzdura.Mój chrzestny skończył 95 lat w dobrym zdrowiu.Syn jego zmarł w 53ym roku życia,
żona tez wcześnie odeszła.Wg. tej teorii stresy z tym związane powinny wywołać u niego raka.A on w wieku 93
pokazywał mi wyniki badań,których pozazdrościłby mu niejeden dwudziestolatek.

polecam fredroman.blogspot.com
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:33, 27 Wrz '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kabany, co za jajcarskie rzeczy opisujecie.
Cytat:
Seminarium I - uczestnicy dowiedzą się kim jest doktor R. G. Hamer oraz na czym polega wyjątkowość jego odkryć w dziedzinie medycyny, zebranych pod nazwą Germańska Nowa Medycyna.


Seminarium I - uczestnicy dowiedzą się kim jest doktor L. Ron Hubbard oraz na czym polega wyjątkowość jego odkryć w dziedzinie psychologii, zebranych pod nazwą Scjentologia Very Happy

Cytat:
Na pierwszym stopniu jest głębiej omawiana istota odkrycia doktora Hamera, która diametralnie różni się od dotychczasowej medycyny.


Doktor Hamer jest mocarzem, gdyż przebił tysiące innych badaczy tej materii, jakiś MegaMózg.

"Poza tym uczestnicy zapoznają się dokładnie, jakiego typu odczucia, jaką organiczną „chorobę” spowodują, tzn. jaki narząd zostanie w konsekwencji dotknięty zmianami i dlaczego."

A Ja ich napromieniuje promieniowaniem jonizującym i gówno im przyjdzie z ich wiedzy, haha Laughing nawet nie zgadną ile i jakie narządy przestaną funkcjonować. Chociaż po, co się tak nadwyrężać wystarczy dobrze rokujący grzyb albo gronkowiec.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ina_majo




Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 221
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:26, 21 Paź '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wystarczy obejrzec film wstawiony wyzej, zeby sie zorientowac na czym polega germanska medycyna. Z odkryc Hamera korzystaja nieoficjalnie lekarze. I dobrze. Przynajmniej nie beda zabijac ludzi chemioterapia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ina_majo




Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 221
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:28, 21 Paź '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote="Shigella"]Jest już film o GNM z polskimi napisami pt. "5 Praw Natury - dokumentacja".

Shigello, czy seminaria na Ruskiej to Twoja inicjatywa? Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Shigella




Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 101
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 18:50, 30 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ina_majo
Tak Smile

Jest wykład pt. GNM - nowy paradygmat zdrowia i leczenia. Wprowadzenie do 5 Praw Natury z napisami polskimi:



@ElComendante
Laik zazwyczaj nie ma pojęcia o wielu rzeczach, tylko myśli że jest tak jak się mu wydaje. Laik jest zwykle leniem i nie chce mu się z niczym głębiej zapoznać, lubi za to wymądrzać się bazując na powierzchownych informacjach, które kiedyś obiły mu się o uszy. Ten wykład jest krótszy od poprzedniego filmu, którego nie chciało Ci się obejrzeć.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ina_majo




Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 221
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:45, 28 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote="Shigella"]@ina_majo
Tak Smile

To super, bo jak widze swietnie sie inicjatywa rozwija, Z jakiegos powodu Germanska w Polsce slabo sie rozpowszechnia. A szkoda, bo daje niesamowity spokoj w przechodzeniu chrob, ktore sa zwyczanymi programami naprawczymi naszego ,,ziemskiego skafandra'' Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ina_majo




Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 221
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:21, 09 Mar '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gdyby ktoś był zainteresowany, to wreszcie jest broszura o GNM. Warto przeczytać przed chorowaniem, a nie w trakcie. Mam nadzieję, że mimo fatalnej nazwy, germańska się rozpowszechni.
http://germanska.com/ONLINESHOP-PL/index.....p;Itemid=6
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Shigella




Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 101
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:00, 25 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wykład Caroline Markolin na temat raka nerki, raka szyjki macicy, raka prostaty:





Zawartość części 1:
- Omówienie 5 Biologicznych Praw Natury
- Program cewek zbiorczych nerki
- Rak nerki, zespół nerczycowy
- Nadwaga

Zawartość części 2:
- Rak szyjki macicy
- Rak prostaty
- Syndrom cewek zbiorczych nerki
- Zaburzenia psychiczne
- ADD, ADHD, choroba Alzheimera
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:37, 25 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cieszę się, że nie błąkam się w temacie "germańska" sama na forum.
Ciekawa jestem, czy w otoczeniu - rodzinie, znajomych ten temat funkcjonuje. Czy z powodu braku możliwości zrozumienia, nie poruszasz, Shigello, tematu zdrowie/choroba. Mój ojciec "leczy się" chemią, moi znajomi "leczą" się chemią.
Ja przeżywam męczarnie psychiczne - też konflikt mi się nawarstwia.
Dlatego, rzucając qurvami wewnętrznie, na przemian ze łzami, wydzielam zewnętrznie emocje w postach.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ihlet




Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 221
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:01, 25 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

O tym, jak reagujemy na informacje docierające do nas, decydują w dużej mierze programy zapisane w umyśle wcześniej.
Czy na informację o zwolnieniu nas z pracy, zareagujemy DHS czy nie, decyduje nasz stosunek do pracy.
Można tak skonfigurować umysł by w ogóle nie reagował na żadne szokujące informacje DHS? Podejrzewam że można, ale wątpię by dla dorosłej osoby było to możliwe do nauczenia. Z całą pewnością można jednak nauczyć się łagodniejszego obchodzenia się ze sobąSmile
Gorąco polecam książkę Byron Katie "Kochaj co masz".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:37, 25 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ihlet napisał:
O tym, jak reagujemy na informacje docierające do nas, decydują w dużej mierze programy zapisane w umyśle wcześniej.
Czy na informację o zwolnieniu nas z pracy, zareagujemy DHS czy nie, decyduje nasz stosunek do pracy.
Można tak skonfigurować umysł by w ogóle nie reagował na żadne szokujące informacje DHS? Podejrzewam że można, ale wątpię by dla dorosłej osoby było to możliwe do nauczenia. Z całą pewnością można jednak nauczyć się łagodniejszego obchodzenia się ze sobąSmile
Gorąco polecam książkę Byron Katie "Kochaj co masz".


W sprawach dotyczących złych emocji, zapewne można - nie pielegnując ich, gdy szok minie. W przypadku rozpaczy po utracie, czy konflikcie strach z przerażeniem, nie można. Szok to szok.

Mąż znajomej, zawodowy kierowca, kiedy otrzymał pismo zwalniające go z pracy, dostał nowotworu oka. Zrobili mu "operację"- usunęli oko i dali chemię. Potem dostał zapalenia płuc. Miał szczęście, że nie "wykryli" mu raka płuc.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ihlet




Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 221
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:20, 26 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgadzam się że szok to szok. Kwestia w tym że szok działa na każdego inaczej. Poziom strachu i przerażenia jest u każdego inny w takiej samej sytuacji.
Dlaczego?
Jeśli matka utożsamia się z rolą matki i jest to jedyna rzecz, którą robi i kocha robić, to wyobraź sobie jej szok przy utracie dziecka.
Jeśli mąż Twojej znajomej byłby hobbystą inwestorem i na giełdzie zarabiał więcej niż jako kierowca, to informacja o utracie pracy, być może nie tylko nie doprowadziłaby do poważnego szoku i raka, a nawet ucieszyła go, bo miałby teraz więcej czasu na to co lubi?
Czy jesteśmy skazani na przeżywanie szoku w jego najgorszej postaci?
Wymieniona w poprzednim poście książka, niedawno i dzięki germańskiej wpadła mi w ręce. Dlatego tu ją chwalę. Zastosowanie się do jej przekazu naprawdę może dużo zmienić. Dopiero zaczynam a już widzę efekty.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agre




Dołączył: 01 Paź 2014
Posty: 765

PostWysłany: 14:55, 26 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zatem niech mi ktoś odpowie skąd wg tej nowej medycyny bierze się katar ? później zapalenie płuc ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ihlet




Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 221
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:02, 26 Sty '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Agre napisał:
Zatem niech mi ktoś odpowie skąd wg tej nowej medycyny bierze się katar ? później zapalenie płuc ?

Tu masz opis. Niestety bez zrozumienia o co chodzi w germańskiej, ten opis wyda Ci się idiotyczny. "Coś mi tu śmierdzi" jako przyczyna kataru? Idioci Smile
http://5prawnatury.pl/choroby-infekcyjne/
Jeślibyś chciał szybko ogarnąć o co mniej więcej chodzi w germańskiej i aferze z wirusami polecam link:


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Germańska Nowa Medycyna
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile