WTC 1&2 - dlaczego runęły?

Incognito77

Nie, nie robie - przeciez wieze rozpadly sie w gruzy wiec i lotniskowiec powinnismy 'splaszczyc' aby miec porownanie - prawda ? Czyli jak ma powidzmy 300 m to po zgnieceniu do 10% mialby 30 a wiec fota i tak jest za duza. Jesli chcialbys zrobic porownanie lotniskowca w stanie nienaruszonym to chyba tez do wiez w stanie nienaruszonym ale orion sprytnie probuje nami manipulowac i dlatego dal zdjecie calego lotniskowsa i zniszczone wieze.

thc

Na Discovery o WTC przyczyny zawalenia:

- Przyczyną zawalenia WTC prawdobodobnie były dźwigary podtrzymujące stropy. Jeżeli w jednym miejscu dźwigar zostanie osłabiony np. przez pożar który spowodował odkształcenie to cała konstrukcja się wygina. Konstrukcja jest tak silna jak jej najsłabszy punkt.
- Ponadto dźwigary nie były dobrze zabezpieczone powłoką przeciwogniową co spowodowało szybsze zawalenie.
- Budynki zaprojektowano w przypadku uderzenia samolotem ale brano pod uwagę małą prędkość.
-Większość paliwa podczas uderzenia się spaliła ale rozlane paliwo w środku budynku zapaliło duży obszar powierzchni biurowej.( jedno piętro ma powierzchnie prawie pół hektara)

Czyli o teoriach spiskowych na temat zawalenie się WTC można zapomnieć? Na niektórych filmach z 9/11 widać że najpierw w części gdzie uderzył samolot budynek zaczyna zawalać no i potem to już efekt domina.

Moim zdanie jest to dowód bardzo wiarygodny, ale dlaczego większość stali odrazu sprzedali na wschód bez ekspertyzy? Może chcieli coś ukryć?
Ale o teori że bomby były podłożone w WTC można zapomnieć.

Bimi

wystarczy zbudować miniaturowy model wtc, zachowując wszelkie proporcję masy i wytrzymałości i zniszcyć mu "dźwigar"...
choćby z drucików.
stalowy szkielet to nie domino. to bardzo wytrzymała konstrukcja, która nie zamienia się w pył po uszkodzeniu jej środka.

thc

Cytat:

stalowy szkielet to nie domino. to bardzo wytrzymała konstrukcja, która nie zamienia się w pył po uszkodzeniu jej środka.

Ale trzeba wziąść poduwagę pożar. Temperatura mogła wystarczająco osłabić konstrukcję.

Bimi

trzeba - jaki problem obciazyc kazde małe pięterko? Smile

a temperature też łatwo zasymulować na takim małym modelu

Leech

Są 2 niepodważalane dowody że nie było tam wysokiej temperatury zdolnej osłabić stalowe dźwigary:
1. większośc paliwa wylała sie poza wieżowiec bezpośrednio po uderzeniu
2. wzywający pomoc ludzie w dziurze po uderzeniu (którzy musieli jakoś dojść do tej dziury)

thc

Ale architekci sami przyznali błedy konstrukcji. Faktem jest jednak że główny konstruktor zmarł w 87r. Ale przeciez powiedzili by że budynki tak zaprojektowali że były w stanie wytrzymać takie uderzenie. Może po 20latach dowiemy się prawdziwej przyczyny zawalenia. Ale faktem jest że samo uderzenie bardzo konstrukje osłabiło.

Leech

thc napisał:

Ale architekci sami przyznali błedy konstrukcji. Faktem jest jednak że główny konstruktor zmarł w 87r. Ale przeciez powiedzili by że budynki tak zaprojektowali że były w stanie wytrzymać takie uderzenie. Może po 20latach dowiemy się prawdziwej przyczyny zawalenia. Ale faktem jest że samo uderzenie bardzo konstrukje osłabiło.

No tak tylko jeżeli uderzenie osłabiło konstrukcje to dlaczego wieże od razu się nie zawaliły?

AndrzejH

Leech, a pożary na tej składance zdjęć to jaką miały temperaturę ?

Leech

wystarczająco niską żeby nie spalić człowieka:

AndrzejH

Naprawdę nie rozumiesz tego pytania czy tylko udajesz ?

Powtórzę:

a pożary na tej składance zdjęć to jaką miały temperaturę ?

Leech

AndrzejH napisał:

Naprawdę nie rozumiesz tego pytania czy tylko udajesz ?

Powtórzę:

a pożary na tej składance zdjęć to jaką miały temperaturę ?

A istnieje możliwość sprawdzenia temperatury patrząc na zdjęcia?

Adun

Co tam symulacje komputerowe wykonane profesjonalnymi programami... Wystarczy na podstaie zdjęcia stwierdzic, ze temperatura byla za mala...

Rownie dobrze na 5 pietrze WTC1 temp wynosila pewnie 15-30 (strzelam) stopni.. wniosek -> wszedzie byla taka wlasnie temperatura xD

PopS

Adun napisał:

Rownie dobrze na 5 pietrze WTC1 temp wynosila pewnie 15-30 (strzelam) stopni.. wniosek -> wszedzie byla taka wlasnie temperatura xD

No to by pasowało do tego co zawsze mówisz... podobny poziom.

iaro

Adun napisał:

Co tam symulacje komputerowe wykonane profesjonalnymi programami... Wystarczy na podstaie zdjęcia stwierdzic, ze temperatura byla za mala...

Rownie dobrze na 5 pietrze WTC1 temp wynosila pewnie 15-30 (strzelam) stopni.. wniosek -> wszedzie byla taka wlasnie temperatura xD

Sam od niedawna tu jestem zalogowany bo dopiero od niedawna chcę poznawać rzeczywisty obraz świata ale mam pytanie do ciebie adun:

CZEGO TY TU WłAśCIWIE SZUKASZ???

Leech

Adun napisał:

Co tam symulacje komputerowe wykonane profesjonalnymi programami... Wystarczy na podstaie zdjęcia stwierdzic, ze temperatura byla za mala...

Rownie dobrze na 5 pietrze WTC1 temp wynosila pewnie 15-30 (strzelam) stopni.. wniosek -> wszedzie byla taka wlasnie temperatura xD

Niepotrzebne mi żadne symulacje komputerowe jak widze żywą kobiete, która jakoś musiała sie dostać do miejsca w którym stoi i napewno tego nie zrobiła idąc przez topniejącą stal.

AndrzejH

Leech napisał:

A istnieje możliwość sprawdzenia temperatury patrząc na zdjęcia?

No to lecimy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pomiar_temperatury
Pomiar temperatury:
pomiar bezdotykowy (pomiar bezkontaktowy) - poprzez pomiar parametrów promieniowania elektromagnetycznego emitowanego przez rozgrzane ciało (promieniowanie cieplne) np. długości fali, ilości emitowanej energii przez obiekt.

Skupmy się na tej długości fali:

Cytat:

Istnieje wiele ciał emitujących światło. Zwykle światłem nazywamy fale
elektromagnetyczne w zakresie widzialnym. Jest to niewielki przedział długości fal rozciągający się od około 0,4 do 0,7 m.

Barwa świecącego ciała zależy od jego temperatury. Łatwo można się o tym przekonać, obserwując barwę spinacza ogrzewanego w płomieniu kuchenki gazowej. W miarę wzrostu temperatury zaczyna on świecić ciemnoczerwono, potem nawet żółto. W miarę wzrostu temperatury spinacz nie tylko zmienia swoją barwę, ale także świeci coraz intensywniej. Ciała najsłabiej nagrzane świecą ciemnoczerwono. Zatem można przypuszczać, że ciała jeszcze chłodniejsze emitują promieniowanie podczerwone. Promieniowanie, które odczuwa ręka zbliżona do gorącego pieca lub kaloryfera, jest niewidoczne. Gdyby nasz zmysł wzroku reagował na podczerwień, jak oczy kota lub niektórych węży, wówczas moglibyśmy powiedzieć, że ciała mniej nagrzane świecą „barwą podczerwoną”.

Całość tutaj:
http://www.mimuw.edu.pl/delta/artykuly/delta1005/zobaczyc.pdf

i kolejna definicja z Wikipedii:

Światłem potocznie nazywa się widzialną część promieniowania elektromagnetycznego, czyli promieniowanie widzialne odbierane przez siatkówkę oka ludzkiego np. światłocień. Precyzyjne ustalenie zakresu długości fal elektromagnetycznych nie jest tutaj możliwe, gdyż wzrok każdego człowieka charakteryzuje się nieco inną wrażliwością, stąd za wartości graniczne przyjmuje się maksymalnie 380-780 nm, choć często podaje się mniejsze zakresy (szczególnie od strony fal najdłuższych) aż do zakresu 400-700 nm.

Tak więc nic prostszego, wystarczy znaleźć wykres zależności między temperaturą a długością fali:

Tak więc emisja światła widzialnego zaczyna się dopiero dla temperatury trochę powyżej 800C. Dokładnie oczywiście nie da się oszacować temperatury płomienia na podstawie zdjęć ale można przyjąć, że jest to przedział między, trochę ponad 800C, a 900C.

A co do tej kobiety to paradoksalnie w związku z tym, że praktycznie cały impet uderzenia samolotu i wybuchu oparów paliwa był skierowany do wnętrza budynku, wzdłuż toru ruchu samolotu to otwory wlotowe były najbezpieczniejszymi i najmniej nagrzanymi miejscami na całym trafionym przez samolot piętrze. Zresztą mamy też opisany przypadek z WTC1, gdzie jednemu ze strażaków udało się dotrzeć do dziury wlotowej po samolocie. Tak więc mamy niepodważalny dowód, że idąc od dołu (być może jak ta kobieta) dało się dotrzeć do dziury po samolocie.
Zreszta przyjrzyjmy sie dokladnie temu zdjeciu:

A masz może jakąś hipotezę dlaczego ponad miejscem trafienia samolotow uratowały sie tylko 4 osoby i to tylko z południowej wieży, a ludzie skakali z okien ?

orion

Bimi

Cytat:

wystarczy zbudować miniaturowy model wtc, zachowując wszelkie proporcję masy i wytrzymałości i zniszcyć mu "dźwigar"...
choćby z drucików.
stalowy szkielet to nie domino. to bardzo wytrzymała konstrukcja, która nie zamienia się w pył po uszkodzeniu jej środka.

Dokładnie! Jestem za!

Już widzę rezultat. Taką kontrukcję, powiedzmy 2 metrową, zniszczyć bez palnika gazowego czy ładunku wybuchowego jest rzeczą niemożliwą.

http://i18.photobucket.com/albums/b108/janedoe444/trouble/07_core_1.jpg

Można to palić, walić młotem, pogiąć ale nie można tego rozsypać.

Wieża miała prawo się skrzywić a nawet przewrócić, ale nie rozsypać i pozostawić po sobie jedynie małą kupkę gruzu.

Niech ktoś coś takiego zrobi i pokaże!

Jest to niemożliwe ponieważ już byśmy mieli takie eksperymenty i byłyby one dowodami.

Co jest możliwe, to totalne medialne pranie mózgów tym, którzy wierzą w medialne manipulacje oraz cuda, jakie prześcigające się w kłamstwach media nam ukazały.

Pamietamy koniec świata zapowiadany przez media na rok 2000?

Tak wiarygodne są media!

Mam mnóstwo nowego materiału, jeszcze nie ukazanego ani tutaj ani nigdzie w kraju.

Zapewniam, że jest to coś, o czym jeszcze nikt nie słyszał, świetnie udokumentowany.

C.D.N.

orion

Porównanie z grubsza proporcji lotniskowca do resztek z wieży.

I resztka z wieży.

Jest to zaledwie, (może) 40-ta część lotniskowca!

Powtarzam więc pytanie: gdzie się podziała stal z wieży!?

Ponieważ to, co pozostało z niej to może zaledwie 1/40 tego, co powinno z niej pozostać.

I tak naprawdę nie interesuje mnie żadne porównanie temperatur stali, ilośc paliwa, czy inne bzdety.

Problemem jest brak olbrzymiej ilości stali i na to pytanie nie ma innej odpowiedzi jak:

WYPAROWAŁA

W jaki sposób? Nieznane bliżej, objęte ścisłą tajemnicą wojskową bronie jadrowe, tzw. beam particles weapons - nad którymi tak Rosjanie jak Amerykanie pracowali już od roku 1958!

Istnieje hipoteza, że wielkie tsunami zostało właśnie spowodowane taką bronią z satelity.

Na filmie z Seagalem, tym, gdzie akcja toczy się w pociągu jest przykład takiej broni uzytej z satelity, gdzie (na filmie oczywiście) ukazuje się taki podobny do lasera promień niszczący całe miasto.

Powtarzam jeszcze raz, istnieje hipoteza a nie że rzeczywiście tsunami spowodowano używając tej broni.

Hipoteza nie mówi specyficznie czy zrobili to Amerykanie czy Rosjanie. Mówi sie także, że była to pomyłka podczas jednej z prób takiej broni.

Niemniej wielokrotnie pisało się, że oba państwa posiadają broń o wiele mocniejszą od broni wodorowej, nie mówiąc już o broni nuklearnej.

Owa mocniejsza broń to najprawdopodobniej BEAM PARTICLES

Promień cząstek atomowych

Dlatego Rosjanie i USA sie zaczęli rozbrajać z broni jadrowej ponieważ mają lepszą i straszliwszą broń.

Faktem jest że stal na naszych oczach zniknęła.

Chyba, że ktoś posłużył się magią i stal zniknęła.

Laughing

PaZi

Czy rzeczywiście zniknęła? Podobnież roztopiła się i nagrzana leżała jeszcze dłuugo w podziemiach.

Leech

AndrzejH napisał:

A masz może jakąś hipotezę dlaczego ponad miejscem trafienia samolotow uratowały sie tylko 4 osoby i to tylko z południowej wieży, a ludzie skakali z okien ?

Być może przez trujące, duszące opary. Ludzie w pożarach nie giną bezpośrednio od płomieni tylko wskutek uduszenia się.

AndrzejH

Czyli jednak był pożar ? A na dostępnych zdjęciach ma on na pewno temperaturę płomienia powyżej 800C bo emituję światło widzialne. Dobrze rozumuję ?

albercik

Toz kurwa był pozar, ale chyba masz wyzej napisane JAKI.
_________________
...

thc

Cytat:

A masz może jakąś hipotezę dlaczego ponad miejscem trafienia samolotow uratowały sie tylko 4 osoby i to tylko z południowej wieży, a ludzie skakali z okien ?

Podobno klatki schodowe były zbyt blisko siebie, uderzenie zablokowało obydwie klatki i ludzie nie mieli się jak wydostać. Była jeszcze trzecia droga ewakuacyjna oddalona od rdzenia która była nie naruszona ale osoby w WTC nie zostały poinformowane o niej i dlatego ludzie nie wiedzieli że mogą sie wydostać.

Leech

AndrzejH napisał:

Czyli jednak był pożar ? A na dostępnych zdjęciach ma on na pewno temperaturę płomienia powyżej 800C bo emituję światło widzialne. Dobrze rozumuję ?

Czy ja twierdziłem że nie było pożaru?

Wyczytałem że pożar w Madrycie miał temp. ok. 800C. Ogień jest o wiele jaśniejszy od tego z WTC:
http://911research.wtc7.net/wtc/analysis/compare/windsor.html