Laserem w bandytów
Mała, laserowa wersja mikrofalowego "miotacza bólu" już wkrótce może znaleźć zastosowanie podczas tłumienia przez policjantów zamieszek.
Jak podał magazyn "New Scientist" firma Joint Non-Lethal Weapons Directorate jest bliska ukończenia prac nad nową bronią. Ręczny miotacz bólu to zasilany bateryjnie, półprzewodnikowy laser wyposażony w karabinową kolbę. Kształtem i funkcjonalnością przypomina zwykłą broń. Działa na zasadzie podobnej do większej wersji urządzenia, które za pomocą wiązki mikrofal wywołuje z dużej odległości nieznośny ból. Urządzenie jednak nie powoduje poważnych obrażeń. Tego typu miotacze były montowane na samochodach.
Również w przypadku ręcznych miotaczy bólu, długość fali emitowanego przez laser światła ma nie powodować poparzeń. Tylko ból. Ponieważ parząca wiązka jest niewidzialna, do celowania służy słaby laser o widocznym świetle. Moc wiązki i długość fali światła trzeba będzie tak dobrać, by trafienie w oko nie powodował ślepoty.
Tym bardziej, że laserowy karabin może okazać się obosieczną bronią. Bo poręczne, niezostawiające śladów urządzenie do zadawania bólu mogłoby się stać idealnym narzędziem tortur.
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/nauka/laserem-w-bandytow-,46647,1
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M