W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Afera w PO  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
13 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 12913
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:48, 01 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a mi się wydaje że CBA i NIK powinny być z mocy prawa w rękach opozycji i patrzeć rządzącym na ręce, oczywiście nie można wykluczyć że w tedy dochodziłoby i tak do porozumień i przekrętów

likwidując własne tajne służby otwieramy się na działanie służb innych państw które działają mniej lub bardziej perfidnie

w sumie mamy wieczór i z każdą godziną Chlebowski jest coraz bardziej czystszy a CBA coraz bardziej brunatne...

jutro okaze się że afera hazardowa to wina pisu i sld
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20417
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:52, 01 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a jak np. policja nakłania ministra żeby zdelegalizował kolejną pierdółkę, tudzież dał im więcej przywilejów, to to już nie jest korupcja?
albo np. kościół przekonuje jakąś partię, żeby przyjęła kolejne religijne zapisy w świeckim prawie - to też nie jest korupcja, tak?
jedynie, gdy robi to prywatna osoba, taki biznesmen, czy inny diabeł.
to hipokryzja.

jeśli ktoś chce się doszukac korupcja w tym jak powstają ustawy, to w większości przypadków wystarczy że zastanowi się już nad tym dlaczego akurat ta ustawa a nie inna.
jak moja zona robila dyplom pare lat temu to polscy hodowcy wina narzekali ze nie moga sprzedawac tego co zrobia - muszą rozdawać jako "prezent". co jest totalna głupotą. ale cieszyli się ze "już w tym roku ma wejsc stosowna ustwa". no i nie weszla do dziś - dalej nie można produkowac wina w polsce, chyba że się jest mega bimbrownią z milionami zł.
za to trzeba już jeździć na światłach i nie wolno sprzedawać emblematów komunistycznych Smile chłopaki ewidentnie nie próżnowali przez tych kilka lat
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Norbi




Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 694
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:07, 01 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tysiące "regulacji" i przepisów, za nimi tysiące urzędników i kontrolerów.

Jakim cudem ten świat dawał sobie radę do tej pory bez nich? Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
czekan




Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 1414
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:20, 01 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Voltar ,jutro ,albo pojutrze dadzą nam informację ,że Eurko żąda .już tylko 40 miliardów PLN. więc nierząd oddał się za niecałe ,bez gumy 39 000 000 000 . I to jest wielki SUCK csses ,bo mogło być ,pindziesiont miliardów . umowa jak w BANKU.... KURWA. ps. Buzek ty pierdolony huju. jestem spokojny.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Prrivan




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1832
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:54, 02 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jesli ktos jeszcze nie wie...

http://cia.bzzz.net/rysiu_kolega_zbignie.....a_korupcje

Cytat:

Rysiu - kolega Zbigniewa Chlebowskiego z PO - był już skazany za korupcję
XaViER, Czw, 2009-10-01 19:59

W październiku ubiegłego roku Sąd Okręgowy we Wrocławiu skazał Ryszarda Sobiesiaka, który lobbował potem u swojego kolegi Zbigniewa Chlebowskiego z PO, na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu (na 2 lata) i 2 tys. zł grzywny - ustaliło Radio Wrocław.

Według sądu biznesmen w lutym 2005 r. jako udziałowiec spółki Winterpol wspólnie ze swoim wspólnikiem Wojciechem Z. wręczył Piotorowi W. - członkowi Komisji Oceniającej do Regionalnego Funduszu Dotacji Inwestycyjnych Phare 2002 powołanej przez Wrocławską Agencję Rozwoju Regionalnego - 10 tys. zł łapówki za pozytywną decyzję w sprawie dofinansowania jego inwestycji w Zieleńcu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:20, 02 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

czekan, zgadłeś, dzisiaj ogłoszono "sukces" za 5 mld zł
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Storczyk




Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 218
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:26, 02 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Afery PO

1.Graś - cieć u niemca, firma nie istnieje od 20 lat, umowy nie pokazuje. Podejrzewany wcześniej o kontakty z oficerami rozwiązanej WSI, za co sam złożył rezygnacje z funkcji sekretarza stanu.
2.Likwidacja stoczni polskich - podczas gdy Niemcy dofinansowują swoje upadające
3.Likwidacja mediów publicznych
4.Rozbrajanie polskiej armii
5.Likwidacja 3 tyś etatów (!) w polskiej policji
6.Likwidacja 100 placówek sądowych
7.afera sprzedaży szpitala im Biernackiego w Krakowie wpisanego do rejestru zabytków
8.Powoływanie na ambasadorów aparatczyków PRL
9.Afera kolesiowska niejakiego Misiaka
10.NIK - Kopacz wydała 300 mln na nieprawidłowe dofinansowanie szpitali
11.Afera przekrętów Karnowskiego w Sopocie
12.W Sejmie stanęły prace nad tzw. pakietem ustaw Misiaka, które miały zapobiec korupcji i zakazać politykom wszelkiej działalności biznesowej.
13.Najwyższa Izba Kontroli zarzuca resortowi, że bez potrzeby przekazał 10 milionów złotych klinice kierowanej przez senatora PO.
14.Uchwalony budżet i jego nowelizacja okazuje się być z kosmosu
15.Internet pod kontrolą - nie tylko serwis opisujący życie miasta, ale i strona www o psach czy kotach będą mogły zostać uznane za publikacje prasowe i podlegać obowiązkowej rejestracji
16.Schetyna postanowił pozbyć się resortowego osiedla na warszawskich Kabatach - za bezcen
17.Afera pożyczkowa Palikota - do Palikota z anonimowych spółek w rajach podatkowych płyną milionowe pożyczki
18.afera finansowania kampanii Palikota - po kilkanaście tysięcy wpłacali emeryci i studenci - niektórzy z tych ostatnich teraz się mu wysługują
19.Gdybym nie czuł się zobowiązany historycznymi zaszłościami, nie poszedłbym głosować na lewicę, poparłbym Platformę Obywatelską - deklaruje w rozmowie z Dziennikiem' Jerzy Urban, redaktor naczelny Nie' i b. rzecznik generała Jaruzelskiego.
20.PO oddała Świnoujście Niemcom w spocie wyborczym - poparcie Niemców
21.Afera Sulorza i Krzyworzeki z PO w Krakowie- wyprowadzanie pieniędzy z Kraków Business Parku
22.wycieczka Tuska do Machu Picchu z całą rodzina za pieniądze podatników
23.afera Kudryckiej - kontrola na UJ w związku z jedną pracą magisterską. Zapędy totalitarne. Rzecznik Kudryckiej jest doradcą Instytutu Wałęsy.
24.afera Atamańczuka - zarzuty posiadania narkotyków, prowadzenia samochodu pod wpływem środków odurzających i próby przekupstwa policjanta
25.afera Misiaka - Ewa Mandziou - prywatnie narzeczona Misiaka, nie musiała płacić za przelot rządowym samolotem.
26.afera kopaczy w piłkę - Donald Tusk, Grzegorz Schetyna i kilku innych posłów PO grali w piłkę, zamiast być w Sejmie i głosować. Premier z kolegami uprawiał sport w czasie, kiedy głosowano nad wetem prezydenta i debatowano o policyjnych emeryturach
27.afera Pitery i jej sukces - śledzik za 6 zł i protokolarne ZNISZCZENIE raportu o CBA w marcu 2008
28.nowy wątek w aferze sopockiej. Według Rz, przestępca z Krakowa po kupieniu atrakcyjnej nieruchomości od miasta Sopot zatrudnił syna szefa tamtejszej Platformy Obywatelskiej.
29.afera Czumy - długi w USA i nepotyzm - rzecznikiem resortu przyjaciel córki Czumy
30.afera ws. wypowiedzi Gromosława Czempińskiego - oficera SB prowadzącego Olechowskiego - iż brał czynny udział w utworzeniu PO
31.tajemnicza zmiana w ustawie- szpitale zamienią się w hotele i kluby
32.afera Komorowskiego - Komorowski zataił przed prokuraturą informacje o niektórych spotkaniach i ich charakterze z oficerem dawnej WSI w prowokacji służb dot. rozwiązania WSI
33.afera KRUS - państwowa kasa zasila liderów PSL
34.afera senatora PO Abgarowicza- miał próbować ukryć ponad 700 tys. zł. Według funkcjonariuszy CBA, parlamentarzysta w oświadczeniach majątkowych z lat 2001-2006 wielokrotnie kłamał
35.afera Wojnarowskiego-Sawickiej - jest udziałowcem firmy, handlującej szpitalnymi długami
36.zwalnianie z więzień przestępców mafii prószkowskiej - 28 maja 2008 więzienne mury opuściło trzech bossów gangu: Zygmunt R. ps. Bolo, Ryszard Sz. ps. Kajtek oraz Janusz P. ps. Parasol. Poza tym na przełomie ostatnich miesięcy na wolność wyszło 35 innych pruszkowiaków', którzy odpowiadają m.in. za napady i handel narkotykami
37.Min Sprawiedliwości - wykreślić z kodeksu karnego przepis, który narzuca sądowi orzekanie najwyższego wymiaru kary za morderstwa dokonane ze szczególnym okrucieństwem
38.afera Fabiszewskiej - zarządza rządowym programem walki z rakiem i prowadzi firmę, która na nim zarabia
39.umorzenie śledztwa ws. Kulczyk - Auganow. No cóż. Podobno to Kulczyk (zamieszany w aferę Orlenu) buduje już autostradę - najdroższą w Europie...
40.afera spółki J&S - Pawlak skasował jej w grudniu 2007 r. prawie pół miliarda złotych kary, a Jacek Dubois, pełnomocnik prawny Platformy Obywatelskiej, od wielu lat zasiada w radzie nadzorczej J&S Energy
41.umorzenie śledztwa ws afery paliwowej
42.Polscy dyplomaci, powołując się na wytyczne ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, zrywają kontakty z działaczami polonijnymi krytycznymi wobec rządu
43.wiceszefem ABW - Zdzisław Skorża - niby kolega Pawlaka z akademika, były oficer SB - w `nocnej zmianie' mówi wyłącznie po rosyjsku!
44.`prywatyzacja' PKO BP, Giełdy, LOT, PKP, Poczty Polskiej, złóż naturalnych,
45.afera Bondaryka - pobory z Telekomunikacji 0,5 mln zł a funkcja szefa służb specjalnych
46.afera Marka Bondaryka. brata szefa ABW - przemyt złota z Belgii do Kaliningradu !
47.afera Ćwiąkalskiego - mianował Michalskiego szefem Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Nowy szef Prokuratury Apelacyjnej w 2002 doprowadził do uwolnienia polonijnego biznesmena podejrzanego o podżeganie do zabójstwa generała Marka Papały
48.Waltz - finansuje z publicznych pieniędzy najdroższą na świecie oczyszczalnie ścieków w Warszawie
49.Waltz - ofiarowanie ITI 500 mln publicznych pieniędzy na stadion Legii
50.czystki w prokuraturze - wracają obrońcy SB eków
51.afera Chlebowskiego - doprowadził swymi rządami w Żarowie do katastrofy finansowej tej gminy
52.burmistrz Kraśnika (!) Piotr Czubiński PO podejrzewany o korupcję
53.umorzono śledztwo w sprawie defraudacji milionów złotych w słynnym Laboratorium Frakcjonowania Osocza
54.uniewinnienie Aleksandry Jakubowskiej, ale również z powodu nie wykrycia sprawców umorzono postępowanie w sprawie tzw. Grupy Trzymającej Władzę
55.uwolnienie podejrzanych w aferze w COS
56.cofnięcie nakazu zatrzymania Ryszarda Krauze, który po cichu zgłosił się do prokuratury, odmówił złożenia zeznań, z powrotem wrócił zagranicę
57.afera Brochwicza - stał się najbardziej wpływową osobą w polskich tajnych służbach. Mimo, że formalnie jest tylko szeregowym członkiem PO, jego ludzie obejmują najważniejsze funkcje w polskich służbach specjalnych. Wpływy Wojciecha Brochwicza, adwokata Janusza Kaczmarka, zaczynają niepokoić nie tylko opozycję. Najpierw audyt w służbach, a potem decyzje personalne - zapowiadał po wygranych wyborach Paweł Graś (PO). Mimo to jeszcze przed audytem nowy rząd przeprowadza w tej sferze radykalne zmiany. Według posłów opozycji, ich głównym autorem jest Wojciech Brochwicz, były wiceszef MSWiA, dziś doradca PO, a wcześniej Andrzeja Barcikowskiego (w czasach rządów SLD szefa ABW)
58.afera korupcyjna w ZUS - zatrzymanie prezesa ZUS Sylwestra R z PO.
59.afera boiskowa - tzw orliki kryte szkodliwą chińską murawą
60.afera stoczniowa - `katar Grada'
61.afera NIK - skok na niezależność Najwyższej Izby Kontroli. Prywatna firma pośrednio będzie mogła wpływać na proces kontrolny
62.afera hazardowa Black Jack (Chlebowski i Dżewiecki lobbowali w interesie kolesiów z sieci kasyn gry)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Storczyk




Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 218
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:50, 02 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Posada dla córki lobbysty

Minister sportu miał pomagać Ryszardowi Sobiesiakowi w załatwieniu intratnej pracy dla córki

Przy okazji śledztwa CBA w sprawie afery hazardowej na jaw wychodzą inne kłopotliwe dla polityków fakty – ustaliła „Rz”. Biznesmen Ryszard Sobiesiak w kontaktach z ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim i wpływowym posłem PO Zbigniewem Chlebowskim zajmował się nie tylko walką o korzystne dla branży hazardowej zapisy w ustawie o grach i zakładach wzajemnych, ale też załatwiał pracę dla córki.

Wiosną biznesmen przekazał jej CV Drzewieckiemu z prośbą o znalezienie intratnej posady. Minister obiecał pomóc. Zlecił sprawę Marcinowi Rosołowi, szefowi swojego gabinetu politycznego. Odtąd to on kontaktował się z Sobiesiakiem. Pytał go m.in., czy córkę interesuje stanowisko wicedyrektora Centralnego Ośrodka Sportu. „Zrobiliby ją osobą zarządzającą bazą noclegową na terenie całego kraju” – deklarował przez telefon Rosół.

Ale Sobiesiak nie był tą propozycją usatysfakcjonowany. „Mirek proponował dla córki coś poza resortem, jakąś firmę turystyczną” – twierdził.

W końcu doszli do porozumienia, że odpowiednia byłaby posada w Totalizatorze Sportowym. W efekcie Magdalena Sobiesiak złożyła aplikację jako kandydatka na członka zarządu TS. Rozmowa kwalifikacyjna

miała się odbyć 26 sierpnia. Dwa dni wcześniej spotkała się z Rosołem w warszawskiej restauracji Pędzący Królik, co potwierdził „Rz” sam szef gabinetu Drzewieckiego. Dzień przed rozmową kwalifikacyjną zrezygnowała.

Jej ojciec tłumaczył znajomemu z branży, że wycofał córkę, „bo tam KGB, CBA”.

Rosół w rozmowie z „Rz” przyznaje się do załatwiania posady córce Sobiesiaka. Twierdzi jednak, że była to jego własna inicjatywa, a nie Drzewieckiego. – To był błąd. Wiem, że postąpiłem źle, i żałuję tego – mówi „Rz” i zaprzecza, by mógł być źródłem przecieku, który sprawił, że biznesm dowiedział się, iż jest pod lupą CBA. Dlaczego w takim razie córka Sobiesiaka zrezygnowała? – Zrozumiałem swój błąd i uznałem, że lepiej będzie, jeśli pani Magdalena wycofa zgłoszenie – twierdzi Rosół.


Sponsor Platformy

Kim jest człowiek, któremu politycy załatwiają pracę dla córki? Wrocławski biznesmen Ryszard Sobiesiak – jak ustaliła „Rz” – w 2006 r. wpłacił 10 tys. zł na fundusz wyborczy Platformy. Na liście darczyńców Państwowej Komisji Wyborczej figuruje pod numerem 12 516.

Kampanię wyborczą PO wspierał też Jan Kosek, inny biznesmen z Dolnego Śląska, który również kontaktował się z politykami Platformy w sprawie ustawy o grach losowych. W 2005 r. Kosek z żoną przelali na fundusz wyborczy PO 18 tys. zł (na liście są pod nr. 1783). On sam przyznaje „Rz”, że wpłacał. – Ale nie na ostatnią kampanię – dodaje.

Sobiesiak ma we Wrocławiu opinię wpływowego człowieka, który zna kluczowych polityków. O jego zażyłych kontaktach z Chlebowskim świadczy to, że spotykał się z nim nawet wtedy, gdy już wiedział o akcji CBA. W konspiracji, na cmentarzu w Marcinowicach.

A były polityk PO Paweł Piskorski twierdzi, że Sobiesiak zna też Schetynę. – Nie są to relacje tylko towarzyskie, ale także biznesowe – powiedział serwisowi Newsweek.pl.


Sportowe początki

55-letni dziś Sobiesiak w latach 70. i na początku 80. był filarem defensywy wrocławskiego Śląska, wtedy czołowej drużyny piłkarskiej. Z czasem stał się współwłaścicielem klubu.

– Nieżyjący już wiceprezydent Wrocławia Zygfryd Zaporowski ściągnął go do Śląska. Wcześniej Sobiesiak grał w jednym z wiedeńskich klubów, potem prowadził tam interesy – wspomina Bartłomiej Nowotarski, były wiceprezydent Wrocławia, w latach 1997 – 1999 prezes piłkarskiego Śląska.

Sobiesiak stał się wtedy udziałowcem klubu i trafił do politycznej elity miasta. Prócz prominentnych samorządowców w klubie działał m.in. były dowódca Śląskiego Okręgu Wojskowego, z czasem zaangażował się weń Grzegorz Schetyna, wtedy właściciel koszykarskiej drużyny. Ale współpraca Sobiesiaka z klubem, mająca zgodnie z kontraktem trwać 15 lat, skończyła się po niespełna dwóch. – Nie interesował się Śląskiem, wolał polecieć do USA i pograć w golfa – mówi Nowotarski.

– To stały bywalec turnieju tenisowego i golfowego Polonia Open na Florydzie, który odbywa się zimą – dodaje inny rozmówca „Rz”, prosząc o anonimowość. – Niedaleko, w Miami, ma dom Mirosław Drzewiecki – dorzuca. Czy kiedykolwiek się tam spotkali? Nie wiadomo.

Biznesmena bardziej niż futbol interesowało Casino Polonia Wrocław, w które zainwestował ok. 1,5 mln zł i w którym objął funkcję prezesa zarządu, oraz sieć salonów gier Golden Play, w których miał udziały.

W 2008 r. pozbył się udziałów w salonach i kasynie (wiceprezesem wciąż jest jego córka) i skoncentrował na działalności w Winterpolu, spółce będącej właścicielem infrastruktury narciarskiej w Zieleńcu. Tu kupił podupadły ośrodek wrocławskiej AWF i zrobił z niego ekskluzywny hotel Szarotka. W sylwestra 2008 r. bawił się w nim za 550 zł Zbigniew Chlebowski.


Kłopoty z prawem

Sobiesiak od kilku lat ma kłopoty z wymiarem sprawiedliwości. Jako współwłaściciel Winterpolu w 2005 r. miał wręczyć 10 tys. zł łapówki członkowi komisji, która decydowała o przyznawaniu dotacji inwestycyjnych PHARE. W 2008 r. został prawomocnie za to skazany na dziesięć miesięcy w zawieszeniu na dwa lata.

Andrzej Mazur, wrocławski diler forda i przyjaciel Sobiesiaka, jest zaskoczony. – W końcu koncesję na prowadzenie kasyn dostaje osoba prześwietlona dokładnie, tego nie rejestruje się w urzędzie gminy – podkreśla. Przyznaje, że choć nie łączą go z Sobiesiakiem związki biznesowe, zna go od lat i nie wierzy, by mógł próbować korumpować polityków PO.

—i.k., pek


Wiesław Chrzanowski, polityk, marszałek Sejmu I kadencji

Jestem wstrząśnięty tą sprawą i poziomem polityków, który wyraża się w sposobie ich komunikacji. Świadczy on o tym, że ci ludzie publicznie odgrywają role poważnych osób: polityków, mężów stanu, a prywatnie reprezentują bardzo niski poziom. Rozmowy te przypominają mi niedawno ujawnione rozmowy Józefa Oleksego z Aleksandrem Gudzowatym. Natomiast uniki polityków, z jakimi mamy do czynienia, w stylu: nie wiem, kim jest Mirek czy Grzesiu, są po prostu żenujące. Jeśli polityk je stosuje, to jest niewiarygodny. Co do meritum samej afery, to kilkakrotnie mieliśmy do czynienia z kolejnymi jej odsłonami w czasie rządów różnych opcji politycznych. W grę wchodzą ogromne pieniądze, dlatego proces legislacyjny w tej sprawie musi być bardzo przejrzysty i podlegać gruntownej kontroli na każdym etapie. Niczego nie przesądzam, ale sprawa wymaga gruntownego wyjaśnienia.

—e.ż.


Janusz Kochanowski - rzecznik praw obywatelskich

Ujawnione wydarzenia związane z pracami nad tworzeniem ustawy o grach hazardowych to bardzo dobra okazja, by przypomnieć o potrzebie reformy procesu stanowienia w Polsce prawa. Wielokrotnie zwracałem uwagę na forum Sejmu, Senatu i rządu, że taka reforma jest konieczna. Nie może być tak, że jakiś Mirek, Zbyszek czy Grzesiek mogą się wypowiadać na temat procesu stanowienia prawa. Ten system musi zostać jak najszybciej zreformowany, by do takich sytuacji już więcej nie dochodziło. Powtórzę jeszcze raz, że wielokrotnie o tym mówiłem, zwracałem też uwagę na forum publicznym. Ale nikt się tym nie chce do tej pory zająć, podjąć się tego wyzwania. Wiem, że praca nad taką reformą to trudne zadanie. Jestem jednak gotowy, by ją wesprzeć, ponieważ mam głębokie przekonanie, iż reforma systemu legislacyjnego w Polsce jest konieczna.

—e.ż.


Antoni Kamiński - były szef Transparency International Polska

Nigdy się nie dowiemy, jak daleko mogli się posunąć politycy kontaktujący się z biznesmenami, którzy chcieli wpływać na politykę w sposób zapewniający im korzyści, a Skarbowi Państwa straty. Intensywność rozmów była bardzo duża. Pytanie, czy sprawa zmierzała w poważniejszym kierunku. Linia, której politycy nie powinni przekraczać, została w tym wypadku przekroczona. Jak polityk, który utrzymuje kontakty z osobami chcącymi ewidentnie wpływać na politykę, może dalej funkcjonować w polityce? Już sama treść ujawnionych rozmów posła Zbigniewa Chlebowskiego z biznesmenami jest kompromitująca i świadczy o niskim poziomie kultury osobistej. Ważnym problemem są w tej sprawie przecieki. Rozumiem, że CBA musi powiadomić Kancelarię Premiera o prowadzonym postępowaniu, ale już po raz kolejny dochodzi do przecieku. Powstaje pytanie, jak szczelne są środowiska polityczne.

—anie


Tomasz Nałęcz - przewodniczący komisji śledczej ds. afery Rywina

Wyjaśnienia Zbigniewa Chlebowskiego są nie do końca przekonujące. Gdybym, jako historyk, znalazł w jakimś dokumencie zapis o spotkaniu na cmentarzu czy dowiedział się, że ktoś zrezygnował z rozmów telefonicznych, podczas gdy wcześniej swobodnie przez telefon rozmawiał, wątpiłbym. Rozmowy pana Chlebowskiego wymagają wyjaśnień, ale jako osoba znająca kuchnię sejmową wiem, że posłowie są bombardowani różnymi prośbami, często od swoich znajomych. Zbywają ich okrągłymi słowami, nic nie czyniąc w ich sprawie lub nie czyniąc niczego nagannego. Ważniejsze od słów Chlebowskiego są jego czyny. Nie podoba mi się atmosfera sensacji i linczu w stosunku do niego. Apelowałbym o więcej spokoju. Odradzam powołanie komisji śledczej. W tych dotychczas działających jest więcej zamieszania niż wyjaśniania.

—anie


Nagrania rozmów bohaterów afery, które wstrząsnęły Polską

„Blokuję tę sprawę dopłat od roku... to wyłącznie moja zasługa”

20 lipca 2008 r.

Ryszard Sobiesiak: Weź jeszcze z nim pogadaj, jak będziesz się z nim widział, bo ja tam z nim dość długo rozmawiałem przedwczoraj, tłumaczyłem to...

Zbigniew Chlebowski: Oni w ogóle... Powiem ci tak między nami: ani Grześ, ani Miro, znaczy się, ja sam prowadzę rozmowy [niezrozumiale]. Oni dzwonią do mnie, że pełne wsparcie i wszystko...

R.S.: ... a nie dają znaku...

Z.Ch.: Nie dają wsparcia. W poprzedniej rozmowie ja go prawie przekonałem do takich rzeczy, że wiesz... on ze mną gadał śmiesznie, bo ja mówię, gdybyście wydali odmowną decyzję, to ja rozumiem, ale...

R.S.: Wstrzymali, my wszystko zrobiliśmy, a oni...

Z.Ch.: ... postępowanie...

R.S.: Ale pierwsze, co zrobili, to zrobili też niezgodnie z prawem, tylko kłóć się z nimi, jak się możesz kłócić z nimi.

25 sierpnia 2008 r.

Ryszard Sobiesiak: No wiem, no k..., no przecież, no ja chciałem się, chciałem właśnie zapytać, co tam, jest jakaś szansa? No bo wiesz, k..., daj spokój, mam nadzieję, że tam ze mną już będzie wszystko w porządku, nie?

Zbigniew Chlebowski: Z tobą na... na 90 procent, Rysiu, że załatwimy. Tam walczę, nie jest łatwo, tak ci powiem.

R.S.: To są k..., tak, ja wiem. Ale byś wykorzystał do tego, k..., Mirka i... i... tego drugiego, nie?

Z.Ch.: A z nim nie gadam, to powiem ci szczerze, Rysiu, że tak, bo wiesz...

10 marca 2009 r.

Jan Kosek: Muszę się z nim (Chlebowskim – red.) spotkać, bo to jest grób dla nas [...].

Ryszard Sobiesiak: Musimy Zbyszkowi wytłumaczyć, żeby to puścił dalej, że to jest dla nas kaplica.

10 marca 2009 r.

Ryszard Sobiesiak: Grześka zarazić tą sprawą, bo oni rozpierd...

Zbigniew Chlebowski: Ja ci powiem szczerze, Rysiu... ja już nie mam siły sam walczyć z tym wszystkim... jakby Grzegorz, Mirek trochę pomogli mi... przecież wiesz, biegam z tym sam... blokuję tę sprawę dopłat od roku... to wyłącznie moja zasługa. [/code]

http://www.rp.pl/artykul/2,371787_Posada_dla_corki_lobbysty.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Storczyk




Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 218
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:56, 02 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Afera hazardowa wyciekła z resortu Drzewieckiego?

CBA nie ma wątpliwości, że był przeciek z afery hazardowej. Kto ostrzegł biznesmenów, że są rozpracowywani? Jeden z tropów prowadzi do resortu sportu. Minister Mirosław Drzewiecki i jego najbliżsi współpracownicy byli zaangażowani w załatwianie pracy córce właściciela firmy hazardowej. Niewykluczone, że podczas rozmowy z nią wyjawiono, że jej ojciec jest pod lupą CBA.
Pod koniec sierpnia współwłaściciele firm hazardowych: Ryszard Sobiesiak i Jan Kosek, zorientowali się, że są podsłuchiwani. I wtedy natychmiast ucięli swoje kontakty z politykami PO: Zbigniewem Chlebowskim i Mirosławem Drzewieckim.

Kto ich ostrzegł? Według CBA – jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna" – informacje, że są rozpracowywani przekazał im albo minister Mirosław Drzewiecki, podczas spotkania z Sobiesiakiem 25 sierpnia, albo szef jego gabinetu politycznego Marcin Rosół, który spotkał się z córką Sobiesiaka dzień wcześniej.

Biznesmen - jak się okazało przy okazji śledztwa CBA w sprawie afery hazardowej - w kontaktach z Drzewieckim i Chlebowskim zajmował się nie tylko walką o korzystne dla branży hazardowej zapisy w ustawie o grach losowych, ale też załatwiał pracę dla córki. Kalendarium afery, czyli kto, kiedy i jak zmieniał ustawę
Od lipca 2008 do września 2009 - tyle trwały podchody wokół ustawy... czytaj więcej »

Mieli posadę, ale nic nie wyszło

Jak pisze "Rzeczpospolita", wiosną biznesmen przekazał jej CV Drzewieckiemu z prośbą o znalezienie intratnej posady. Minister miał obiecać pomoc i zlecić sprawę szefowi swojego gabinetu politycznego. Odtąd to Rosół kontaktował się z Sobiesiakiem. Pytał go m.in., czy córkę interesuje stanowisko wicedyrektora Centralnego Ośrodka Sportu. Ale Sobiesiak nie był tą propozycją usatysfakcjonowany. - Mirek proponował dla córki coś poza resortem, jakąś firmę turystyczną – twierdził.

W końcu doszli do porozumienia, że odpowiednia byłaby posada w Totalizatorze Sportowym. W efekcie Magdalena Sobiesiak złożyła aplikację jako kandydatka na członka zarządu TS. Premier: "Miro" to Drzewiecki, "Grześ" to Schetyna
- Nie wiem, dlaczego Zbigniew Chlebowski nie pamięta, o kogo chodziło.... czytaj więcej »

Rozmowa kwalifikacyjna miała się odbyć 26 sierpnia. Dwa dni wcześniej spotkała się z Rosołem w warszawskiej restauracji Pędzący Królik, co potwierdził sam szef gabinetu Drzewieckiego. Dzień przed rozmową kwalifikacyjną zrezygnowała. Jej ojciec tłumaczył znajomemu z branży, że wycofał córkę, "bo tam KGB, CBA".

Zaś Rosół tak wyjaśnia decyzję córki biznesmena: - Powiedziałem jej, żeby się wycofała. Że zostaniemy doklejeni do jakiejś mafii hazardowej, że jeśli wystartuje, to ten Marek Przybyłowicz zrobi z tego aferę. I ona się wycofała.

Bo chcieli ich dokleić do mafii

Kim jest Przybyłowicz? Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", to były wiceprezes Związku Tenisa Stołowego. Na własną rękę tropi nieprawidłowości w grach losowych. Donosi służbom, że w Ministerstwie Sportu pisma tworzą lobbyści od hazardu, informuje minister Julię Piterę. Czuma: jest śledztwo ws. przecieku w aferze hazardowej
Śledztwo w sprawie przecieku do dwójki biznesmenów zostało wszczęte już... czytaj więcej »

Skąd Rosół wiedział, że Przybyłowicz "doklei do mafii hazardowej" kogoś z resortu? Rosół: - Wiedzieliśmy, że chodzi po mieście i opowiada, że w ministerstwie jest mafia, że on już doniósł na nią do CBA i innych służb. Takie informacje przekazał mi pan Andrzej Kawa z Centralnego Ośrodka Sportu. Kiedy? Nie pamiętam.

Po spotkaniu w kawiarni kontakty Sobiesiaka z urzędnikami resortu nagle się urywają. - Kiedy Sobiesiak próbował dzwonić do ministra, mówiłem mu, że minister jest zajęty - mówi Rosół. I zapewnia jednocześnie, że nie miał nic wspólnego z przeciekiem.

Był przeciek, bo musieli się tłumaczyć?

Tyle, że w sierpniu resort sportu musiał się wytłumaczyć premierowi z działań ws. ustawy o grach losowych. Chodziło o dokument, który w czerwcu wyszedł z ministerstwa, a w którym zalecano wykreślenie zapisu o dodatkowej daninie nałożonej na firmy hazardowe (wpływy do budżetu miały wynieść 469 mln zł i pójść na Euro 2012). O usunięcie zapisu zabiegali biznesmeni firm hazardowych (we wrześniu minister próbował odkręcić sprawę i wysłał do resortu finansów drugie pismo, że chciałby jednak uzyskać pieniądze z daniny). Zarzuty dla szefa CBA związane z korupcją?
Mariusz Kamiński został wezwany do stawienia się przed śledczymi w... czytaj więcej »

Premier zażądał wyjaśnień po rozmowie szefem CBA, która odbyła się 12 sierpnia (Mariusz Kamiński alarmował wtedy, że "zagrożony jest interes państwa"). Szefowi rządu tłumaczyli się kolejno wiceminister finansów Jacek Kapica, a później Drzewiecki. - W czasie tego spotkania nie ujawniłem mu żadnych tajnych informacji - zapewnił dziennikarzy premier.

Kamiński ma pretensje

Dwa tygodnie po spotkaniu Kamińskiego z Tuskiem agenci CBA zorientowali się, że doszło do przecieku. Kamiński natychmiast zareagował. 12 września wysyłał w tej sprawie pismo do premiera.

Następnego dnia spotykał się z szefem rządu i koordynatorem służb specjalnych Jackiem Cichockim. - Pan Kamiński poinformował mnie, że będzie miał postawione zarzuty w tak zwanej sprawie rzeszowskiej i mówi, że w jego ocenie w sprawie hazardowej doszło do przecieku - relacjonował Tusk.

Szef CBA ma do niego pretensje i sugeruje, że to Kancelaria Premiera odpowiada za przeciek. To stamtąd informacja o akcji CBA mogła trafić do resortu sportu.


http://www.tvn24.pl/-1,1622110,0,1,afera.....omosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Opaq




Dołączył: 12 Wrz 2009
Posty: 175
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:12, 02 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A jeszcze taki wątek do tej sprawy.

Tusk odwołał w kwietniu podsekretarza Stanu Michała Chyczewskiego.

W maju 2009 r., za namową Drzewieckiego, resort finansów wykreślił dopłaty z projektu nowelizacji, itd...

http://www.msp.gov.pl/portal/pl/29/6222/.....Stanu.html

A tu mała notka za co był odpowiedzialny:

Cytat:

Minister skarbu Aleksander Grad przesłał wniosek do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w sprawie odwołania ze stanowiska wiceministra skarbu Michała Chyczewskiego - podał w czwartek PAP rzecznik resortu skarbu Maciej Wewiór.
"Wiceminister skarbu Michał Chyczewski ma inny pomysł na swoją dalszą przyszłość. Wspólnie z ministrem skarbu uzgodnił, że odejdzie z resortu" - wyjaśnił rzecznik MSP.

Dodał, że minister skarbu był zadowolony z pracy Chyczewskiego.
Chyczewski potwierdził w rozmowie z PAP, że decyzja o jego odejściu z MSP jest związana z planami zawodowymi i była uzgodniona z szefem resortu skarbu. Nie chciał jednak zdradzić, gdzie odchodzi.

Chyczewski pełni swoją funkcję w MSP od 20 listopada 2007 roku. Odpowiada za nadzór nad Departamentem Instytucji Finansowych oraz Departamentem Integracji Europejskiej, Współpracy z Zagranicą i Pomocy Publicznej.

Ponadto nadzoruje m.in. Narodowe Fundusze Inwestycyjne, sektor bankowy, instytucje rynku finansowego i kapitałowego, zakłady ubezpieczeń, fundacje, gry losowe i zakłady wzajemne oraz media.

W 2004 roku ukończył studia na kierunku Metody Ilościowe i Systemy Informacyjne w Szkole Głównej Handlowej. Studiował również na Uniwersytecie w Antwerpii.


http://finanse.wnp.pl/grad-skierowal-wni.....1_0_0.html


Przypadek?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:02, 02 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

63. Sukces Grada - porozumienie ze złodziejami z Eureko za drobną sumkę 13 mld zł + jakiś tam bank
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:32, 02 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
PiS donosi na premiera i ministra sportu

Klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości donosi do prokuratury, między innymi na Donalda Tuska i Mirosława Drzewieckiego. PiS domaga się wszczęcia postępowania wyjaśniającego w związku z "uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez wysokich urzędników". A chodzi oczywiście o aferę hazardową.

O złożonym w prokuraturze wniosku informuje tvn24.pl. PiS chce postępowania wyjaśniającego ws. "uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa przez wysokich urzędników Kancelarii Prezesa
Rady Ministrów, Ministerstwa Sportu i Turystyki, w tym Prezesa Rady Ministrów pana Donalda Tuska i Ministra Sportu i Turystyki pana Mirosława Drzewieckiego".

We wniosku podpisanym przez Przemysława Gosiewskiego klub PiS powołuje się na dwa artykuły Kodeksu karnego. Pierwszy dotyczy złamania tajemnicy państwowej, drugi mówi o karze
za utrudnianie postępowania karnego i pomaganie sprawcy przestępstwa - podaje tvn24.pl.

Prawo i Sprawiedliwość sugeruje, że premier Donald Tusk mógł poinformować Mirosława Drzewieckiego o prowadzonej przez Centralne Biuro
Antykorupcyjne akcji "Black Jack", a ten mógł następnie przekazać tę wiedzę biznesmenowi Ryszardowi Sobiesiakowi.

"Wszystko wskazuje na to, że Minister Sportu Pan Mirosław Drzewiecki oraz jego asystent Pan Marcin Rosół, nie będąc do tego upoważnieni, zapoznali się z informacjami
zawartymi w materiale operacyjnym CBA, którym nadano klauzulę ściśle tajne. Następnie uprzedzili Pana Ryszarda Sobisiaka o prowadzonych w stosunku do jego osoby czynnościach CBA" - czytamy we wniosku.

"Nadmieniam, że początkowo jedynym dysponentem informacji o działaniach operacyjnych CBA był Prezes Rady Ministrów Pan Donald Tusk. Ponadto należy zauważyć, iż Prezes Rady Ministrów pan Donald Tusk w dniu 1 października 2009 roku na konferencji prasowej przyznał, iż rozmawiał
z Ministrem Sportu i Turystyki panem Mirosławem Drzewieckim" - pisze Gosiewski.

http://www.dziennik.pl/polityka/article4.....portu.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
ya




Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 1036
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:03, 02 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Voltar dodaj waltz Ochrona interwencji komornika w KDT. Za ponad tydzień pracy firma Zubrzyckiego ma dostać 170 tysięcy złotych. Tak zdecydował ratusz. "Nie było organizowanego przetargu. Wystarczyło nam, że są sprawdzeni i dobrzy" - mówi Tomasz Andryszczyk, rzecznik prasowy stołecznego ratusza.
Cytat:

Agencja Ochrony Zubrzycki wsławiła się użyciem gazu łzawiącego i próbą sforsowania barykad, zbudowanych przez kupców z KDT. Za te usługi Warszawa zapłaci firmie blisko 170 tysięcy złotych. I to bez przetargu. Firma założona przez Sylwestra Zubrzyckiego żyje głównie z zamówień od PZPN. A jej właściciel był nawet aresztowany pod zarzutem korupcji.

"Inni zapewniają, że będzie bezpieczniej. My zapewniamy bezpieczeństwo" - reklamuje się Agencja Ochrony Zubrzycki. "Rzeczywiście są całkiem skuteczni. Zresztą nic dziwnego, firma ma spore i długie doświadczenie" - przyznaje jeden z dziennikarzy sportowych.

Policja w KDT: za późno i za słabo

Agencja to dziecko 46-letniego Sylwestra Zubrzyckiego. Na warszawskim rynku pojawiła się ona 15 lat temu i szybko wyrosła na potentata na rynku ochrony. Po zaledwie kilku miesiącach działalności dostała swój pierwszy duży kontrakt - ochronę warszawskiej imprezy sylwestrowej w 1995 roku.

Właściciele innych stołecznych agencji ochrony przyznają, że Zubrzycki od początku potrafił zadbać o interesy. "To taka branża, że bez dobrych znajomości się nie da. Sławek miał je w ratuszu i dzięki temu dostawał naprawdę intratne zlecenia" - mówi jeden z prezesów dużej warszawskiej agencji ochrony.

Szybko firma Zubrzyckiego zaczęła ochraniać mecze warszawskich klubów - Legii i Polonii. Otworzyła filie w m.in. w Poznaniu i Katowicach. Zatrudniała jednorazowo nawet kilka tysięcy ochroniarzy.

Złote czasy dla firmy nadeszły, kiedy nawiązała kontakty z Polskim Związkiem Piłki Nożnej. Posypały się kontrakty na ochronę największych wydarzeń sportowych. Jedynie nieliczni oburzali się. "Skoro właściciel firmy był jednocześnie członkiem wydziału PZPN, który decydował, kto ochrania imprezy związku, to przecież zachodzi tu konflikt interesów" - mówi DZIENNIKOWI były bramkarz reprezentacji Polski Jan Tomaszewski.

Ochrona piłkarzy w Belfaście? Zubrzycki

Czarne chmury nad agencją zebrały się w 2007 roku, kiedy Zubrzyckiego zatrzymało CBA. Był zamieszany w głośną aferę Centralnego Ośrodka Sportowego, w której aresztowano też ministra sportu Tomasza Lipca.

Zubrzyckiego oskarżono o ustawienie przetargu na ochronę COS i wręczenie łapówki o wysokości 300 tys. zł. Po kilku miesiącach wyszedł on z aresztu i do dziś nie usłyszał wyroku w tej sprawie, ale jego agencji groziła utrata koncesji.

"Wtedy szybko dokonał zmian własnościowych w firmie. Wiceprezesem mianował jednego syna, a członkiem zarządu drugiego. Prezesem został jego kolega" - mówi DZIENNIKOWI Sławomir Wagner, prezes Polskiej Izby Ochrony Osób i Mienia.

Finał Pucharu Polski? Zubrzycki

Wtedy firma dostała wart ponad milion złotych kontrakt na ochronę toru wyścigów konnych na Służewcu. Kolejnym dużym zleceniem była właśnie ochrona interwencji komornika w KDT. Za ponad tydzień pracy firma Zubrzyckiego ma dostać 170 tysięcy złotych. Tak zdecydował ratusz. "Nie było organizowanego przetargu. Wystarczyło nam, że są sprawdzeni i dobrzy" - mówi Tomasz Andryszczyk, rzecznik prasowy stołecznego ratusza.

Urzędnikom nie przeszkadzało, że Najwyższa Izba Kontroli w maju tego roku zajęła się już innym bezprzetargowym kontraktem Zubrzyckiego. Okazuje się, że także prezesom Służewca do wynajęcia firmy wystarczyła jej dobra opinia.

Łukasz Antkiewicz, Sylwia Czubkowska

_________________
Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Prrivan




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1832
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:03, 03 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I teraz padłem...

http://www.tvn24.pl/0,1622244,0,1,po-chc.....omosc.html

Cytat:

08:01, 03.10.2009 /"Rzeczpospolita", PAP
PO chce łagodniej traktować korupcję?
"RZECZPOSPOLITA": ZŁAGODZĄ PRZEPISY ANTYKORUPCYJNE?

Politycy Platformy Obywatelskiej szykują się do złagodzenia przepisów antykorupcyjnych - twierdzi "Rzeczpospolita". W nowym projekcie w oświadczeniach majątkowych miałoby zabraknąć m.in. informacji o pożyczkach od prywatnych osób.
Według "Rzeczpospolitej" nad nowym projektem potajemnie pracuje Platforma Obywatelska. Pomysłodawcą nowelizacji ustawy jest marszałek Bronisław Komorowski. - Są wstępne założenia, które teraz będą opracowywane w klubach - potwierdza prowadzenie prac poseł PO Sławomir Rybicki.

A "ostry" projekt leży

- To uderzenie w jawność i przejrzystość życia publicznego - komentuje jednak prof. Antoni Kamiński, były szef Transparency International Polska. Tymczasem od pięciu miesięcy u premiera czeka projekt minister Julii Pitery radykalnego zaostrzenia przepisów antykorupcyjnych. Zgodnie z jej założeniami poseł musiałby np. wymienić w oświadczeniu wszystkie funkcje publiczne, jakie pełnił od 1990 r. Miałoby to pokazać, czy był w stanie zgromadzić swój majątek zgodnie z przepisami.

Ale według informacji gazety ten projekt nie ma politycznego poparcia.

Wyłącza spod kontroli małżonków

Opracowywany przez Komorowskiego projekt wydaje się być bardzo liberalny w stosunku do założeń Pitery. Według założeń pierwsze oświadczenia majątkowe składane na początku kadencji zawierałyby wszystkie informacje dotyczące majątku posła. W następnych latach parlamentarzysta miałby je uzupełniać tylko wówczas, gdy jego majątek się powiększy.

Nowelizacja, którą proponuje marszałek – przynajmniej w założeniach – wyłącza spod kontroli publicznej małżonków posłów.

2 część oświadczenia - tajna

Oświadczenie majątkowe - zgodnie z projektem - miałoby się składać z trzech części. W pierwszej, tak jak teraz poseł wpisywałby stan posiadania zawierając wszystkie posiadane nieruchomości, akcje, oszczędności przy czym cena nieruchomości miała być taka jak wpisana do aktu notarialnego. W trzeciej części zaznaczałby, czy zaprzestał działalności gospodarczej przed wyborami - twierdzi "Rzeczpospolita".

"Nie wyobrażam sobie, by mógł zostać zrealizowany"

Jednak minister Pitera nic nie wie o nowych rozwiązaniach. - Nie znam takiego projektu i nie wyobrażam sobie, że mógłby zostać zrealizowany - mówi "Rz".

ktu, eko//kwj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:33, 03 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Platforma tonie...

Dzisiaj popłynął na konferencji Drzewiecki...

Wczoraj Chlebowski pocił się jak dzika norka...

Ale mi ich żal...

Ciekawe czy media odważą się pociągnąć temat Tuska i Czumy.

Skoro Jagiełło z SLD siedzi, to Tusk tez powinien - w co wierzę tak jak w koniec świata w 2012 r...

:/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Prrivan




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1832
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:54, 04 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozkradania ciąg dalszy...

http://biznes.onet.pl/panstwowe-sprzedam,18541,3040285,1,prasa-detal

Cytat:

Państwowe sprzedam
2 października 2009

Rząd planuje w półtora roku sprywatyzować tyle, ile wcześniej w pięć lat. Czy takie przyspieszenie - w dużo gorszych warunkach zewnętrznych - jest możliwe? Jaki ekonomiczny i polityczny sens ma tak zaprojektowana operacja?

Niedawna uroczystość podpisania wstępnej umowy sprzedaży 88 proc. akcji PZL WSK Świdnik grupie AgustaWestland sprawiła, że kamień z serca spadł bardzo wielu osobom.

- Inwestor zapewnia nam przyszłość, bo ma odpowiedni poziom technologii, silne podstawy finansowe, jest światowym graczem - powiedział prezes Świdnika Mieczysław Majewski. - Tymczasem my zaczęliśmy wyczerpywać możliwości rozwoju.

Według niego, świdnicka spółka nie mogłaby samodzielnie wyprodukować już nowoczesnego, konkurencyjnego produktu. Nie ten potencjał, nie te możliwości w globalnej gospodarce. Inwestor podtrzyma w Świdniku produkcję i rozwinie produkty, których potrzebuje modernizująca się armia. - Polskie siły zbrojne będą mogły liczyć na dostawy najnowocześniejszych śmigłowców - podkreślił Giuseppe Orsi, dyrektor generalny AgustaWestland.

Dokończyć, co się zaczęło

Okazuje się więc, że prywatyzacja -jeżeli jest zaplanowana i konsekwentnie realizowana - służy nie tyle pozyskaniu przychodów budżetowych, jak się powszechnie wydaje, co pożądanym zmianom branż, sektorów, całej gospodarki. Tak było na początku lat 90. minionego stulecia, gdy w ciągu pięciu lat sprzedano prywatnym inwestorom 3,5 tysiąca przedsiębiorstw państwowych. To przesądziło, wraz z równoległą erupcją zakładania prywatnych firm, o udanej i szybkiej transformacji. Już w 1995 roku ponad połowa PKB była wytwarzana w sektorze niepublicznym.

Jeżeli jednak za miarę zmian przyjąć udział majątku narodowego, którym zarządzają pośrednio urzędnicy państwowi, to proces transformacji... wciąż jeszcze trwa. Łącznie wykonują oni prawa z akcji i udziałów w około dwóch tysiącach spółek z udziałem Skarbu Państwa. Nie sama ich liczba jest tu ważna, lecz wielkość wielu tych spółek i rola, jaką odgrywają w kluczowych sektorach. W energetyce - prywatyzacja błysnęła i zamarła. Koncepcje zmiany właściciela w największych spółkach chemicznych pojawiały się od połowy minionej dekady, lecz później zamierały w pracach każdej koalicji rządowej. O prywatyzacji górnictwa też mówi się od lat, jednak jej zwolenników jest równie wielu, co przeciwników. - Wydajność pracy kopalni spada, a przecież nie wszystko można zrzucić na warunki górniczo-geologiczne - ocenia były wicepremier i minister gospodarki Janusz Steinhof. - Przyszłość górnictwa związana jest głównie z koncepcją jego prywatyzacji.

Eksperci wskazują, że największą bolączką tego sektora jest brak środków na inwestycje. Do końca 2015 roku górnictwo powinno zainwestować 20 mld zł. Tymczasem spółki węglowe mogą jedynie pomarzyć o kredytach bankowych, a własne środki ledwie starczają na bieżące modernizacje.

- Źródłem finansowania kopalni w przyszłości będą środki od największych konsumentów węgla - uważa Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki. - Chodzi o energetykę, hutnictwo czy przemysł cementowy.

Jednak sama energetyka powinna zainwestować do końca przyszłej dekady 60 mld zł. Musi odnowić i zwiększyć moce wytwórcze (w tym te czerpiące ze źródeł odnawialnych), przystosować się do wymogów ograniczenia emisji CO2, zmodernizować i rozbudować infrastrukturę przesyłu i dystrybucji.

- Energetyka sama ich nie wygeneruje, a budżet nie dopłaci takiej kwoty, bo byłoby to niezgodne z zasadami wolnego rynku - uważa Adam Szejnfeld, wiceminister gospodarki.

Dalsza prywatyzacja energetyki, która wybuchła i zgasła, to także szansa na faktyczny rozwój mechanizmów wolnego rynku - z wszystkimi tego skutkami dla odbiorców energii.

Ministerstwo Skarbu Państwa wciąż liczy na zakończenie procesu prywatyzacji pierwszej grupy spółek chemicznych jeszcze w tym roku. - Tyle że na realizację tego planu mają wpływ czynniki zewnętrzne - przyznaje Adam Leszkiewicz, wiceminister Skarbu Państwa.

Chodzi przede wszystkim o fakt, że na ostatnim etapie tego procesu prywatyzacyjnego inwestor będzie musiał uzyskać szereg zgód (UOKiK, MSWiA). Zainteresowanie firmami chemicznymi jest jednak spore, także ze strony spółek z zagranicy.

Polska chemia musi inwestować w nowe technologie i produkty. O finansowaniu projektów, dających wieloletnią perspektywę rozwoju i konkurencyjności, nie ma co marzyć bez prywatyzacji. Ta jednak będzie procesem szczególnie skomplikowanym, o trudnych do przewidzenia efektach.

- Nie jest to proces łatwy, gdyż występuje rozdrobnienie podmiotów, a ich aktywa i instalacje produkcyjne różnią się pod względem atrakcyjności - uważają Kevin Waddell, starszy partner, i Oktawian K. Zając, konsultant z Boston Consulting Group. - Potencjalni inwestorzy branżowi mogą nie być zainteresowani całym zakresem działalności sprzedawanych spółek, lecz jedynie konkretnymi biznesami (np. sodą czy nawozami). Może to negatywnie wpłynąć na ich wycenę czy grup spółek, jeśli tylko w takiej konfguracji mogłyby być sprzedane. Z drugiej strony inwestorzy finansowi mogą dostrzec wartość w przejęciu wybranych podmiotów, a następnie restrukturyzacji, wydzieleniu i sprzedaży wybranych obszarów biznesowych.

Na swoją szansę wynikającą z prywatyzacji czeka też transport, szczególnie PKP Cargo i PKP Intercity. U ich boku zdążyła już wyrosnąć silna konkurencja prywatnych spółek, podobnie jak spółce PLL LOT i 85 spółkom PKS. Wielkie zmiany na rynku finansowym może przynieść prywatyzacja Giełdy Papierów Wartościowych i banku PKO BP.

Grzech zaniechania

Przykładów udanych prywatyzacji jest wiele, także w dziewiczym do niedawna sektorze górnictwa węgla kamiennego. Debiut giełdowy spółki Lubelski Węgiel Bogdanka przyniósł jej 528 mln zł. Dzięki środkom z giełdy może ona zrealizować plan podwojenia w ciągu pięciu lat wydobycia. Wydobycie w innych spółkach węglowych spada, czemu towarzyszą bezskuteczne apele o środki publiczne na konieczne inwestycje.

Przykładów na "nie" jest mało, ale są one często spektakularne. Wszystkie niemal noszą wspólne piętno grzechu zaniechania, czyli zwlekania z prywatyzacją. Tak było właśnie w przypadku stoczni Gdynia i Szczecin, których przekształcenia zaczęły się w 1992 roku. Niezależnie od rozstrzygnięć w "kwestii katarskiej", aktualne pozostanie pytanie: dlaczego tak długo trwał ten proces, który tylko podatników polskich kosztował 5 mld zł (dołożyli się też podatnicy unijni), dlaczego był tak nieudolny.

Próbujący ustalić fakty kontrolerzy NIK wystawili w lipcu tego roku bardzo surową ocenę działaniom wszystkich odpowiedzialnych za restrukturyzację i prywatyzację stoczni: kolejnym rządom, ARP, Korporacji Polskie Stocznie, zarządom. Tworzono wciąż nowe strategie, choć stare nie zostały zrealizowane, wielokrotnie zmieniano koncepcje. W żadnym obszarze: gospodarczym, społecznym i makroekonomicznym, nie osiągnięto zaplanowanych celów, w tym kluczowego: odzyskania przez stocznie zdolności do prowadzenia działalności na zasadach wolnego rynku. Do ich prywatyzowania zabrano się dopiero w 2007 roku, gdy były w stanie upadłości.

W sytuacji kryzysu światowego szereg spółek Skarbu Państwa boi się, że może nie doczekać lepszych czasów. Aktualne są więc te same powody prywatyzacji, co przed laty, gdy chodziło o poprawę konkurencyjności przez pozyskanie środków na inwestycje, know-how prywatnego inwestora, rozszerzenie rynków zbytu. Doszły też nowe powody: ucieczka przed bankructwem, ale też zerwanie z zawłaszczeniem spółek przez kolejne rządy. Z każdą zmianą polityczną przewracają się klocki domina w radach nadzorczych i zarządach. Od powstania koncernu PKN Orlen (1999 r.) w zarządzie pracowało 40 osób, a każda krócej niż dwa lata...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:40, 04 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Więcej o Marcinie Rosole, tajemniczym wątku Platformy
lewpomorski
dzisiaj, 17:12

Rosół był podejrzany o wyprowadzenie partyjnych pieniędzy i zawieszony przez władze Platformy Obywatelskiej, ale zamiast do sądu trafił do zarządu Agencji Rozwoju Mazowsza. Rosół, były dyrektor Biura Klubu Parlamentarnego PO wspólnie z Piotrem Wawrzynowiczem, wiceskarbnikiem Platformy Obywatelskiej, miał przez lata wyprowadzać pieniądze z partyjnej kasy, a proceder ten trwał od czasu wyborów do europarlamentu w 2004 r.

Po wyjściu na światło dzienne tych rewelacji władze PO natychmiast zawiesiły Rosoła w obowiązkach szefa biura. Zapowiedziały też skierowanie wniosku do prokuratury o zbadanie sprawy, ale wbrew zapowiedziom nigdy tego nie zrobiły. Zrobił to za nie jeden z wyborców i pod koniec października 2007 roku wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu oszustwa w trakcie kampanii wyborczej na szkodę PO i przewodniczącego Donalda Tuska. Prokuratura uznała, że `zawiadomienie ma ręce i nogi 15 grudnia 2007 zostało wszczęte postępowanie w tej sprawie' - stwierdził Maciej Kujawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

No i na tym stanęło i nigdzie dalej nie ruszyło, a Rosół z rekomendacji Platformy Obywatelskiej dostał miejsce w zarządzie Agencji Rozwoju Mazowsza. Dla uzupełnienia faktów z życia Marcina Rosoła dodam, że pełnił też funkcję pełnomocnika finansowego sztabu wyborczego Platformy Obywatelskiej, a wcześniej pracował jako asystent sekretarza generalnego Platformy Grzegorza Schetyny i lidera PO Donalda Tuska.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
slidexman




Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 828
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:10, 04 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ustawy pisane sa na zamowienie
czasem to wyjdzie na swiatlo dzienne
np wtedy kiedy przyszedl zyd do zyda
i chcial wiecej kasy choc juz bylo zaplacone
podobno rywin nawet list do kwacha napisal
za te akcje ze przeprasza i bierze wszystko
na siebie
teraz hazard a jak hazard to i mafia
chlebowski sie poci bo nie wie czy mu ufaja
ze nie sypnie czy go odstrzela dla bezpieczenstwa
_________________
Otwarte Piramidy Finansowe
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
czekan




Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 1414
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:36, 04 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przykrywka . i cicho .i cicho ... ,,,,, Grad na Polskę spadł

O charakterze ugody świadczy zapis na stronie MSP, który wskazuje, że minister uważa innych za ćwierćinteligentów:

„W zamian za wyżej wymienione i zawarte w umowie postanowienia Eureko BV uzyskuje prawo do otrzymania kwoty 3.550.000.000,00 złotych jako dywidendy uzyskanej z tytułu użytkowania akcji Skarbu Państwa i kwoty 1.224.142.000,00 złotych jako kwoty gwarantowanej przy rozliczeniu sprzedaży 4,9% akcji PZU SA w IPO. Umowa nie przewiduje natomiast płatności na rzecz Eureko BV z budżetu państwa.”

Dywidenda należna z akcji Skarbu Państwa to oczywisty przychód budżetu, tyle że w tym przypadku bezpośrednio wędruje do Eureko (SP nie zarobi nawet jednego odsetkowego dnia!). Gdyby nie ugoda, wypłata dywidendy trafiłaby do budżetu, a gdyby nie dywidenda to akcje posiadane przez SP miałyby większą wartość (o wypłaconą dywidendę).

Skoro minister potrafi napisać, że „Umowa nie przewiduje natomiast płatności na rzecz Eureko BV z budżetu państwa” to znaczy że uczestniczyliśmy w teatralnym przedstawieniu, wspólnie wyreżyserowanym przez MSP i Eureko, którego część stanowiły zabiegi polegające na spreparowaniu komunikatu dla publiczności.

Minister powinien udzielić odpowiedzi na podstawowe pytanie dlaczego nie skierował sprawy do polskiego wymiaru sprawiedliwości celem unieważnienia umowy prywatyzacyjnej. Do takiej konkluzji doszła sejmowa komisja sejmowa.

To sąd powinien rozstrzygnąć jaki stosunek prawny łączył strony, a nie grupa polityków zawierających deale. Podczas negocjacji podmiotu prywatnego z państwowym jest oczywiste kto na dealu zarobi. Dlatego powinien być zakaz prowadzenia negocjacji w sprawach spornych gdy stroną jest instytucja publiczna, wyłącznie sąd powinien orzekać o prawach i zobowiązaniach stron. Inaczej mamy niesłychanie korupcjogenną praktykę.

Wprost śmieszne są tłumaczenia, że rząd zamiast 35 mld zapłacił 5 mld i trzeba się cieszyć. Czyżby ich partner tak łatwo zrezygnował z 30 mld gdyby mu się należały? W takim przypadku należałoby uznać, że Eureko to wielcy filantropii (rozdający pieniądze różnym zainteresowanym...) i powinni otrzymać pokojową nagrodę Nobla. A może było zgoła inaczej i nie należało im się nie tylko 5 mld, ale także nie powinni dysponować akcjami, które nabyli za śmiesznie niską cenę? Wszyscy uczestnicy przetargu startowali do mniejszościowego udziału w PZU, a tylko Eureko wiedziało, że startuje w innej konkurencji... o kontrolę nad ubezpieczycielem.

Skoro organ władzy w postaci komisji sejmowej doszedł do konkluzji, że umowa prywatyzacyjna jest nieważna i minister skarbu powinien skierować sprawę do sądu celem unieważnienia transakcji to dlaczego tego nie uczyniono, panie ministrze Aleksandrze Grad? Są ponadto opinie prof. Domańskiego i prof. Rajskiego jednoznacznie kwestionujące moc ustaleń tzw. trybunału arbitrażowego, czy minister skarbu który wypłacił (nieswoje) 5 mld zł mógłby się odnieść do oceny wybitnych polskich prawników prawa gospodarczego?

Premier Donald Tusk twierdził, że natychmiast po podpisaniu ugoda znajdzie się w Internecie na stronach ministerstwa skarbu. Już po zawarciu ugody (piątek do południa) okazało się, że będzie upubliczniona dopiero …w przyszłym tygodniu. Pytanie więc brzmi nad czym jeszcze pracują? Mamy najwyraźniej co najmniej dwie rzeczywistości, faktyczną i drugą, tworzoną dla widzów przedstawienia.

W całym spektaklu liczy się także oprawa zamówiona w mediach, już w piątek wieczorem na pierwszych stronach onetu, a także na tvn24, nie było żadnej informacji o ugodzie pomiędzy Eureko a Skarbem Państwa – tak jakby w tym dniu w ogóle takie zdarzenie nie miało miejsca… Smile

Dealerzy uznali, że lepiej o ugodzie jak najmniej mówić, zero dyskusji, było minęło, dać 5 mld Eureko i zapomnieć o sprawie. Jak zachowały się niektóre media? Niestety od demokratycznych i anglosaskich wzorów dzieli nas jeszcze przepaść.

Dla wielu stacji telewizyjnych, gazet i portali najważniejsze jest, że PZU to duży reklamodawca, do tego państwowy…

Takie już mamy elity, reżyser – tym razem spektakli filmowych – zatrzymany w Szwajcarii spotkał się z pełnym poparciem większości elity kulturalnej. Zatrzymanie pedofila wywołało oburzenie faktem zatrzymania. Dopiero opinia publiczna via Internet i międzynarodowa zmieniła ton wypowiedzi.
Nasze gospodarcze i polityczne elity z pewnością mają większe „sukcesy”.

Sukces w postaci wypłaty 5 mld Eureko oznacza dla każdego Polaka wyciągnięcie z kieszeni ok. 120 zl. Przeciętnie każda rodzina ma zapłacić Eureko (pytanie za co?) 400-500zł. Lub inaczej patrząc 5 mld zł odpowiada 100.000 samochodów dobrej klasy lub 5 mln urządzeń dużego AGD jak pralka, lodówka czy zmywarka.
Trzeba mieć nadzieję, że znajdą się politycy nie należący do „Partii Eureko” i zażądają unieważnienia umowy prywatyzacyjnej przed polskim sądem. Niestety obecni dealerzy chcą jak najszybciej wypłacić pieniądze…, co może oznaczać zasadnicze trudności z ich odzyskaniem.

Stwierdzenie nieważności umowy oznacza, że ugoda odszkodowawcza nie ma faktycznego i prawnego oparcia. Podobnie jak odszkodowanie (w tym sądowe) za zdarzenie, które okazuje się że nie miało miejsca staje się bezpodstawne.

Elita polityczno-gospodarcza mocno się śpieszy by pieniądze zmieniły właściciela jak najszybciej. Tak czy inaczej prywatyzacja PZU wymaga rozstrzygnięcia przez polskie sądy, zarówno wymiarze cywilnym jak i karnym. Osoby, które dzięki prywatyzacji lub ugodzie zamierzały okraść polskie państwo powinny zostać osądzone, podobnie jak Madoff w USA. Polskie społeczeństwo powinno mieć nadzieję i ambicje by ściganie przestępców gospodarczych stało się skuteczne.,,,,, - więcej tu http://www.polandsecurities.com/pzu/ i cicho ,cicho bo obudzi się licho ... buzek ty hujoglownyskurwysunu
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
czekan




Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 1414
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:32, 04 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wersja muzyczna ,wiersza Juliana Tuwima „Do Prostego Człowieka” . http://tnij.org/eelo,,Gdy znów do murów klajstrem świeżym
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy "do ludności", "do żołnierzy"
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić "historyczną racją",
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę - bić się trzeba;
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab - kwiatami
Obrzucać zacznie "żołnierzyków". -
- O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z pannami brzuchatemi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: "Broń na ramię!",
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
"Bujać - to my, panowie szlachta!" mnie to wzrasta .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Prrivan




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1832
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:26, 05 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zaczynają lecieć głowy:

http://wiadomosci.onet.pl/2054738,11,drz.....,item.html

Cytat:

TVN24, ŁC/11:13
Drzewiecki podał się do dymisji; nie odpowiedział na żadne pytanie

- Podjąłem decyzję, że dziś składam na ręce pana premiera Donalda Tuska moją dymisję ze skutkiem natychmiastowym - poinformował na konferencji prasowej Mirosław Drzewiecki.
Zaraz po ogłoszeniu swojej decyzji Drzewiecki opuścił konferencję prasową nie odpowiadając na żadne pytania dziennikarzy.

Wcześniej premier Donald Tusk poinformował w sobotę, że decyzja w sprawie przyszłości ministra sportu Mirosława Drzewieckiego zapadnie we wtorek podczas posiedzenia Rady Ministrów. Drzewiecki uprzedził te decyzję.

Chodzi o nieprawidłowości podczas prac nad projektem ustawy o grach i zakładach wzajemnych.

Drzewiecki tłumaczył się na sobotniej konferencji ze swojej roli w aferze hazardowej.

"Rzeczpospolita" podała, że w piśmie dotyczącym prac nad zmianami w tzw. ustawie hazardowej CBA ostrzegło prezydenta, premiera, władze Sejmu i Senatu, iż na tych zmianach budżet państwa może stracić 469 mln zł. Taka kwota miała pochodzić z dopłat nałożonych na firmy hazardowe, ale - według "Rz" - o skreślenie z projektu zapisu o dopłatach mieli zabiegać u polityków PO biznesmeni z Dolnego Śląska: Ryszard Sobisiak i Jan Kosek.

Według "Rz" dwaj zamieszani w sprawę politycy PO to: dotychczasowy szef klubu Platformy Zbigniew Chlebowski (jednocześnie szef Komisji Finansów Publicznych, gdzie miał trafić projekt) oraz minister sportu Mirosław Drzewiecki (pieniądze z dopłat miały być przeznaczone na przygotowanie Euro2012). "Rz." podała, że obaj mieli lobbować w interesie firm hazardowych.


...a nastepne w kolejce:

http://wiadomosci.onet.pl/2054747,11,med.....,item.html

Cytat:

RMF FM, JG/11:27
Media: kolejne dymisje już w drodze

Na Miroslawie Drzewieckim prawdopodobnie dymisje się nie skończą.
Według informacji reportera RMF FM Konrada Piaseckiego następnym odwołanym może być wiceminister gospodarki - Adam Szejnfeld, który ponadstandardowo interesował się ustawą hazardową walcząc o korzystne dla branży zapisy.

Bardzo niepewne są też losy Andrzeja Czumy. Minister sprawiedliwości wsławiony tym, że od razu ogłosił, iż Chlebowski i Drzewiecki są niewinni, uznawany jest za jedno z najsłabszych rządowych ogniw.

Powołanie na jego następcę kogoś z autorytetem i opinią człowieka politycznie niezależnego mogłoby pójść w parze z możliwą dymisją szefa CBA.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Prrivan




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1832
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:11, 06 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To nie koniec afery hazardowej,to wręcz początek jeszcze większej,dammit.

http://wiadomosci.onet.pl/2055184,11,asy.....,item.html

Cytat:

PAP, ŁC/06:37
Asystent Sawickiej sypie: były naciski ws. kampanii Tuska

"Rzeczpospolita": Łukasz Lorentowicz, były asystent posłanki Beaty Sawickiej, twierdzi, że Sawicka, a także Mirosław Drzewiecki, naciskali na niego, by składał korzystne dla Platformy zeznania w sprawie finansowania kampanii prezydenckiej Donalda Tuska w 2005 r.
Lorentowicz był na początku 2007 przesłuchiwany przez warszawską Prokuraturę Okręgową, która prowadziła śledztwo w tej sprawie.

"Rz" ustaliła, że swoimi zeznaniami obciążał czołowych polityków Platformy Obywatelskiej. - Osoby te powinny mieć postawione zarzuty co najmniej o utrudnianie postępowania, a nawet o udział w nielegalnych operacjach finansowych związanych z kampanią wyborczą PO - mówi informator "Rz" znający szczegóły śledztwa. Dodaje, że zostało ono umorzone po przejęciu władzy przez Platformę.

Lorentowicz był jedną z głównych osób działających na zapleczu kampanii Tuska. Odpowiadał m.in. za pracę wolontariuszy.

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Prrivan




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1832
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:45, 06 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chlebus od dawna ma brudne lapki...

http://wiadomosci.onet.pl/2055413,11,chl.....,item.html

Cytat:

pb.pl/Puls Biznesu/TVN24, PG,ŁC/11:52
Chlebowski wspierał kasyna już sześć lat temu

Zbigniew Chlebowski, podczas nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych w 2003 roku, namawiał do zmniejszenia 45-procentowego podatku płaconego przez właścicieli kasyn i salonów - podaje "Puls Biznesu".

O sprawie mówi też Lewica. SLD przypomina na konferencji prasowej, że już w 2003 roku ustawa o grach budziła zainteresowanie polityków PO. - Trzech świadków zaświadcza o tym, że projekt zmniejszenia podatku od kasyn zgłosił Chlebowski. Gdy sprawa nabrała rozgłosu Chlebowski się przestraszył i wycofał - mówi posłanka Anita Błochowiak.

W styczniu 2003 roku twierdził, że "dalsze obowiązywanie takiego stanu rzeczy spowoduje upadek większości ośrodków".

Jego słowom przeczą fakty. Jak wylicza "Puls Biznesu", od 2003 r. liczba kasyn wzrosła bowiem z 24 do 27, a salonów gier ze 150 do aż ponad 250.

Ponadto, jak wynika ze stenogramów z podsłuchanej rozmowy, Ryszard Sobiesiak i Jan Kosek, biznesmeni rozpracowywani przez CBA, chcieli, by Chlebowski interweniował w Ministerstwie Finansów także w sprawie przetargu na otwarcie salonu gier w Warszawie. Przetarg wygrała Filmotechnika, której wiceprezesem jest Kosek.

Po przeprowadzeniu wewnętrznej kontroli w Ministerstwie i stwierdzeniu nieprawidłowości decyzja komisji przetargowej została uchylona - donosi "Puls Biznesu".

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Pulsu Biznesu".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:38, 06 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dopóki Czuma czuwa włos z głowy nikomu nie spadnie

ale pomyślcie co by było gdyby Ziobro postawił zarzuty Chlebowskiemu, oj jakby krzyczano o państwie totalitarnym w którym gnębi się opozycję... dlatego w sumie politycy czują się tacy bezkarni...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Prrivan




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1832
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:19, 10 Paź '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nazwa tego tematu powinna chyba zostać zmieniona na "Afery w PO"...

http://www.tvn24.pl/0,1623315,0,1,ze-sto.....omosc.html


Cytat:

08:18, 10.10.2009 /TVN24, "Rzeczpospolita", 'Gazeta Wyborcza"
Ze stoczni wyprowadzono wielki majątek?
KULISY DZIAŁAŃ CBA W SPRAWIE OBCIĄŻAJĄCEJ POLITYKÓW PO

Czy przez spółki córki Stoczni Gdynia wyprowadzano pieniądze? To właśnie badało CBA w sprawie, która ma obciążać polityków PO. Oprócz ministra skarbu Aleksandra Grada w stenogramach z podsłuchów pojawia się nazwisko b. wiceministra gospodarki Adama Szejnfelda.

Jak ujawniła TVN24, CBA – podobnie jak to miało miejsce w przypadku afery hazardowej - wysłało materiały obciążające polityków PO do premiera, prezydenta a także marszałków Sejmu i Senatu. Tym razem chodzi o niejasności przy prywatyzacji stoczni w Gdyni i Szczecinie. W materiałach CBA ma padać nazwisko ministra skarbu Aleksandra Grada. I jak pisze „Rzeczpospolita”, także zdymisjonowanego niedawno wiceministra gospodarki, Adama Szejnfelda.

CBA przyglądało się katarskiemu inwestorowi

Gazeta ujawnia również, że CBA badało m.in. to, czy przez spółki córki Stoczni Gdynia wyprowadzano pieniądze. Firmy, sprzedawane osobom fizycznym za niewielkie pieniądze, były jednocześnie wierzycielami stoczni. Po transakcji stocznia szybko realizowała zaległe płatności. Nabywca mógł zarobić kilkakrotnie więcej, niż zapłacił za spółkę.


Zwracał na to uwagę poseł PiS Zbigniew Kozak. W piśmie do gdańskiego CBA prosił on o wszczęcie śledztwa w sprawie wyprowadzenia majątku ze stoczni Gdynia. Powoływał się przy tym na pismo przewodniczącego Związku Zawodowego Stoczniowiec, Leszka Świętczaka.

CBA przyglądało się też roli, jaką w sprzedaży aktywów Stoczni Szczecińskiej Nowej i Stoczni Gdynia odegrał Abdul Rahman El Assir, libański handlarz bronią, były pośrednik Bumaru, polskiego giganta zbrojeniowego.

Kiedy w sierpniu premier Donald Tusk spotkał się w Nicei z premierem Kataru, gruchnęła wieść, że w rozmowach uczestniczył właśnie Abdul Rahman El-Assir. Tusk pytany o jego osobę stwierdził: - Mnie jest zupełnie wszystko jedno, czy to kupił handlarz bronią, bursztynem czy kiełbasą. My nie mamy pieniędzy, kupił ten, kto je ma, dla mnie jest ważne, żeby stocznie produkowały.

Z informacji "Rz" wynika, że to właśnie z rachunku Araba wpłynęło na konto Agencji Rozwoju Przemysłu ponad 26,5 mln zł wadium. El Assir zrobił to w imieniu Stichting Particulier Fonds Greenrights, za którym mieli stać inwestorzy z Zatoki Perskiej. Ostatecznie do transakcji nie doszło, bo mimo zapowiedzi nie wpłacili niecałych 400 mln zł za zakup kluczowych aktywów obu stoczni.

"Premier nie był aż tak wstrząśnięty"

"Gazeta Wyborcza" pisze natomiast, że materiał, w którym są fragmenty podsłuchów, został premierowi dostarczony dopiero w piątek po południu.

- W dokumencie przesłanym 6 października nie było informacji z działań operacyjnych - twierdzi jeden z informatorów gazety. Nie chce jednak powiedzieć, co jest w podsłuchach. Przekonuje tylko nie są one tak mocne jak rozmowy Zbigniewa Chlebowskiego i Mirosława Drzewieckiego z przedstawicielami branży hazardowej.

- Premier nie był tak wstrząśnięty jak przy sprawie hazardowej - twierdzi.

Jednak - jak pisze "Rz" - minister Grad, ku zdziwieniu działaczy, nie pojawił w piątek na radzie krajowej PO. Gazeta twierdzi, że materiały przekazane premierowi przez CBA 6 października przyczyniły się do podjęcia przez niego ogłoszonej dzień później decyzji o zdymisjonowaniu wiceministra gospodarki Adama Szejfelda.

Destabilizacja państwa?

Kolejną sprawą, w której szef CBA rzuca podejrzenia na polityków PO, jest kompletnie zaskoczona ABW. - Wygląda to jak jakaś próba destabilizacji państwa zrobiona przez odchodzące kierownictwo CBA - mówi "Gazecie" osoba z kierownictwa Agencji. Funkcjonariusze, podobnie jak osoby z kręgów rządowych, określają to jako "bunt jednej ze służb specjalnych przeciwko premierowi"

Według dokumentów CBA - o których poinformowała TVN24 - nieprawidłowości miały dotyczyć "procesu sprzedaży składników majątku Stoczni Gdynia SA oraz Stoczni Szczecińskiej Nowej sp. z. o.o.” CBA nie poinformowało jednak o sprawie prokuratury.

Szef kancelarii premiera po otrzymaniu tych dokumentów zawiadomił śledczych o możliwości popełnienia przestępstwa przy prywatyzacji stoczni. Doniósł także na szefa CBA. Ponieważ Kamiński mając materiały, które pozwalały na wszczęcie postępowania karnego, nie przekazał ich prokuraturze.



http://wiadomosci.onet.pl/2057940,11,kom.....,item.html

Cytat:

PAP, POg/06:21
Komorowski kazał inwigilować posłów?

"Rzeczpospolita": W minioną środę marszałek Bronisław Komorowski (PO) zwolnił niespodziewanie z pracy szefową kancelarii Sejmu Wandę Fidelus-Ninkiewicz - informuje gazeta.
- Usłyszeliśmy, że marszałek Bronisław Komorowski utracił do niej zaufanie - wyjaśnia "Rz" Jerzy Budnik (PO), przewodniczący Komisji Regulaminowej.

Według gazety, decyzja marszałka może mieć drugie dno.

- Komorowski zażądał od niej przekazywania sprawozdań o wizytach u posłów, kogo przyjmują, jak często, kto nocuje w sejmowym hotelu, z kim prowadzą tu rozmowy - zdradza "Rz" urzędnik z sejmowej Kancelarii.

Ustalenia te potwierdza odwołana szefowa Kancelarii. - Nie ugięłam się, więc straciłam stanowisko - mówi.

W pisemnej odpowiedzi biuro prasowe Sejmu przekonuje, że słowa Fidelus-Ninkiewicz to nieprawda.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5   » 
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Afera w PO
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile