Astrologia jako metoda terapeutyczna

Dr Know

Na swoim skromnym blogu, który z czasem uzupełniam zamieściłem notkę o astrologii, może to co napisałem komuś się przyda w spojrzeniu na astrologię w bardziej krytyczny sposób.

Astrologia jako metoda terapeutyczna
_________________
"Reality is what doesn't cease to exist when you stop believing in it."

Komzar

Artykuł jest merytorycznie kiepski. Pomyliłeś astrologie z gazetowymi horoskopami.

Nie jest astrologiem ale jak już to do opisu i krytyki tej dziedziny zabrał bym się od zrozumienia cholograficzności świata. Nie ma znaczenia czy czytasz z dłoni cz z gwiazd - idea jest podobna. Kumasz?

astrit

Dr Know w blogu napisał:

W moim przekonaniu astrologia jest zła i nie pomaga w poznaniu siebie ale ukrywa to jacy jesteśmy w rzeczywistości.

oznacza to że masz fundamentalne braki jeśli chodzi o astrologie, pewnie jakbyś miał okazje zrobić sam jakis kosmogram i go zinterpretować nie znając charakteru osoby a tylko jej dane urodzeniowe to zmieniłbyś może zdanie co do podważania prawdziwości i rzetelności jakie może dać dobrze wyliczony i opisany horoskop.
ale każdy może mieć na ten temat swoje opinie, tyle że czasmi nie sprawdzone Wink

_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit

JerzyS

Astrologia to sztuka i nauka.
Nawet nieuk wie ,że zawsze dwa ciała oddziaływają nie siebie.
Zajmowałem sie astrologia a , anie horoskopami gazetowymi
Astrologia TO TAK JAK EKONOMIA, LUB MEDYCYNA!
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

Adwokat Diabła

Jeszcze mało wiemy o astrologii tak naprawdę. Jeżeli odczuwamy oddziaływanie takich obiektów jak Słońce czy Księżyc to nic nie stoi na przeszkodzie aby odczuwać Jowisza, Syriusza czy inne, w bardziej subtelny i dla wielu niedostrzegalny sposób. A to, że ta najstarsza z nauk jest kojarzona z chcącymi wydoić innych ludzi szarlatanami to inna sprawa.

Dr Know

Dziękuję za krytykę, ale zastanawia mnie kilka rzeczy np.
Komzar co miałeś na myśli pisząc: "Nie jest astrologiem ale jak już to do opisu i krytyki tej dziedziny zabrał bym się od zrozumienia cholograficzności świata."

Cytat:

astrit napisała:
oznacza to że masz fundamentalne braki jeśli chodzi o astrologie, pewnie jakbyś miał okazje zrobić sam jakis kosmogram i go zinterpretować nie znając charakteru osoby a tylko jej dane urodzeniowe to zmieniłbyś może zdanie co do podważania prawdziwości i rzetelności jakie może dać dobrze wyliczony i opisany horoskop.
ale każdy może mieć na ten temat swoje opinie, tyle że czasmi nie sprawdzone

Możliwe, ale nie mam racji mówiąć, że astrologia i horoskopy nie mówią nam o nas samych więcej jak statystycznie ujęte cechy osobwości ?
_________________
"Reality is what doesn't cease to exist when you stop believing in it."

Aya Sophia

Temat był wałkowany : tutaj np : viewtopic.php?t=4613, poczytaj troche o kosmogramach i znajdz literaturę którą tam wymienialiśmy. Rozjaśni Ci się w umysle czym jest kosmogram Wink

_________________
"W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"

Komzar

@Dr Know, jedną z podstawowych cech hologramu jest to, że część zawiera podobną informację co całość. Coś jak fraktale Smile

.
Z nami jest podobnie i ludzie zauważyli, że z fragmentów człowieka czy też otaczającego go środowiska można wyczytać różne informacje.
Bardzo upraszczając sprawę powiedział bym, że jesteśmy odbiciem gwiazd. Astrologia zajmuje się poszukiwaniem tych zależności, stara się to usystematyzować by z fragmentu nieba wyczytać coś o człowieku który się rodził przy takiej a nie innej konfiguracji gwiazd.
Dotyczy to nie tylko ludzi ale i zjawisk przyrodniczych, firm itd...
To na ile ta wiedza jest skuteczna to już nie mnie oceniać bo od tego są pasjonaci zajmujący się ta dziedziną latami.
Ja jedynie widzę, że fenomen holograficzności w przyrodzie występuje.

ether

Mój stan wiedzy na dziś-mam od cholery książek na ten temat,w latach 80tych stawiałem sobie nawet sam horoskop wraz z interpretacją,partnerskie itp. wszystko było ok i nie jestem przeciwnikiem,ale sama wiedza to-jak to ktoś tu określił -"nauka" i poważnie podchodząc i do tematu i nawet wczytując się i rozumiejąc zależności planet,układów planet-ich aspektów i przemnóstwa innych skomplikowanych operacji można dojść do mętliku umysłowego prowadzącego tak naprawdę...donikąd.Dobrzy astrolodzy-a znam takich-wykluczają pewne zależności np. w ocenianiu charakteru danego człowieka biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie sztywne reguły wynikające z wiedzy i własnych stamtąd wyniakających wniosków.Ale do czego zmierzam pisząc o astrologii- masz np. dane jakiegoś "pacjenta" czyli dzien,miesiac rok urodzenia -oczywiscie z dokladną godziną i miejscem przyjścia na świat.I fajnie-dane są -można zacząć oględziny tego człowieka,ale jest jedno "ale"-za cholere nie da się wyczytać czy masz dane kobiety czy mężczyzny...i to mnie po prostu zniechęciło,bo tego typu wiedza z taką historią i z takimi tradycjami powinna zawierać sposób na ten "problem" [?].
O astrologii wiemy bardzo wiele- i to jest prawda wg mnie,ale kwestia podejścia do tego-sami wiecie-zależy od kogoś kto albo mówi,że się tym interesuje i zajmuje na codzień i na codzień poszerza swoje horyzonty o innego rodzaju poglądy na tą wiedzę-w stylu porównania z wersjami typu wedyjska,chińska [nawet medycyna chińska powinna też być brana pod uwagę !] albo tylko stawia i jest znany,że coś tam trafił...
Mnóstwo niejsaności trafiło do ogółu poprzez takich niedowałków ktorzy coś tam wiedząc doszli do "zaskakujących" odkryć,że ta cała astrologia to jakiś przewał...bo tego nie jarze...i w związku z tym to jest kłamstwo.Astrologii albo poświęcasz życie,albo zapominasz i stosujesz dla swego rozjaśnienia tego tematu.
[zresztą każdej wiedzy jak się nie poświęcisz..to możesz zostać poświęconym]
=
Pozdrawiam

agharto

Dr Know, przyłączam się do wielu głosów sprzed chwili - astrologia to jednak sztuka, i nim przyjdzie Ci wyciągnąć nóż i zadać cios śmiertelny pomyśl, czy sam siebie nie zabijesz.
Zapoznaj się z podstawowym warsztatem, poszperaj w necie, może w bibliotece... może w części biblioteki zamkniętej dla ogółu?

Sprawa nie jest tak prosta jak by się wydawać mogło. Dziś przekonującym najbardziej jest wynik badań statystycznych. Zadałeś sobie pytanie dlaczego nikt ich nie publikuje? Poza kilkoma wyjątkami, których M. Gaquelin był pionierem. Znanym nam pionierem - mogą być inni, nieznani, szerszemu ogółowi.

ps/

Jest coś niezwykle wybijającego się ponad średnią statystyczną, kiedy analizujesz dwa kosmogramy - historię dwójki ludzi.
Nie potrafię znaleźć tego przekonania gdy w grę wchodzi tzw "przewidywanie przyszłości".
Moja rada dla Ciebie - zacznij analizować daty znanych Ci osób będących w związkach ze sobą, jakichkolwiek - po prostu zacznij przygodę od astrologi partnerskiej.

Jeśli masz cierpliwość do statystyki - matematyki etc to może dojdziesz do podobnych wniosków.