|
Autor
|
Wiadomość |
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:00, 10 Paź '07
Temat postu: Pacyfikacja klasztoru |
|
|
Cytat: | Bp Pieronek o eksmisji: nie było innego wyjścia
Według biskupa Tadeusza Pieronka, eksmisja byłych sióstr betanek z klasztoru w Kazimierzu Dolnym okazała się konieczna, bo nie było innego wyjścia wobec nieposłuszeństwa b. sióstr betanek, które na mocy wyroku sądowego miały opuścić klasztor w Kazimierzu Dolnym.
- To była ostateczność i nikt do tego nie dążył, ale okazało się to konieczne - powiedział biskup Pieronek.
Zapytany, czy tego rodzaju wydarzenie nie szkodzi Kościołowi w Polsce, bp Pieronek odpowiedział: "Z całą pewnością tego typu wydarzenia, jak z resztą wszystkie zdarzenia negatywne, muszą w jakiś sposób szkodzić czy szkodzą Kościołowi. Dodał jednak, że "Kościół cały czas żyje w napięciu między dobrem a złem, ale jakoś sobie z tym radzi".REKLAMA Czytaj dalej
Na pytanie, czy tego rodzaju eksmisje miały miejsce w historii Kościoła katolickiego w Polsce, bp Pieronek powiedział, że nie słyszał wcześniej o takim przypadku. Dodał, że eksmisje były robione, ale przez władze komunistyczne, kiedy w Polsce były wysiedlane całe zakony. |
http://wiadomosci.onet.pl/1621212,11,item.html
Pieronek to ten co swego czasu udowadniał w GW, że uczestniczenie Polski w napaści na Irak jest dobre i kazdy wierzący chrześcijanin powinien to popierać. Pierdzielony
Kutafonek zasrany stare babki z klasztoru pałami wygania. Rydzyka by wyeksmitował z jego limuzyny zamiast się znęcać nad nielegalnymi emigrantami i ich 2 miesięcznymi dziećmi.
http://wiadomosci.onet.pl/1621137,11,item.html
Cytat: | Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski poinformował też, że konieczne było skucie kajdankami b. franciszkanina Romana Komaryczko, bo ten zachowywał się bardzo agresywnie wobec policji i komornika. Mężczyzna został już wyprowadzony z klasztoru, jest przewożony na komisariat policji. |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:18, 10 Paź '07
Temat postu: |
|
|
Japierdziele. W faktach podali, że na miejscu było ponad 200 policjantów, z czego przynajmnije część miała na sobie kamizelki kuloodporne
Boże, tak mi szkoda tych biednych zakonnic.
Pieprzą ciągle o sekcie. Przecież każdy klasztor to sekta. O czym ma mówić taka zakonnica jak jej niszczą cały świat jeśli nie o jezusie i szatanie? I jeszcze cała ta tnvowo benedyktowa propaganda wokół tego.. Co za skurwysyństwo.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dromek
Dołączył: 02 Wrz 2007 Posty: 487
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:30, 10 Paź '07
Temat postu: beta - nki |
|
|
Bimi ateista broni Betanek, to mi się podoba. Niestety żadna sekta nie toleruje nowej sekty w swoim łonie i tu jest problem. Hierarchie zawsze są okrutne zwłaszcza tak starożytne, jak Kościelne. Amen.
Też mi ich szkoda....
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:43, 10 Paź '07
Temat postu: |
|
|
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4563466.html
Cytat: | W środę eksmisja zbuntowanych betanek
2007-10-09, ostatnia aktualizacja 2007-10-10 13:41
Dziś o godz. 9 komornik ma wkroczyć do domu zakonnego Sióstr Rodziny Betańskiej w Kazimierzu Dolnym (Lubelskie), aby na mocy wyroków sądu usunąć stamtąd byłe zakonnice. Zgromadzenie chce odzyskać dom zajmowany nielegalnie przez zbuntowane betanki. Komornikowi towarzyszyc ma ślusarz i policjanci.
Zgromadzenie złożyło do komornika wnioski o usunięcie z domu w Kazimierzu 65 osób, wobec których Sąd Rejonowy w Puławach orzekł eksmisję. Zakon wpłacił na konto komornika 56 tys. zł - kwotę szacowanych kosztów przeprowadzenia eksmisji, czyli m.in. kosztów transportu, ochrony, ślusarzy, obecności lekarzy, psychologów. Wskazał także dla eksmitowanych osób pomieszczenia tymczasowe, są to domy rekolekcyjne na Lubelszczyźnie. Przy eksmisji będą obecni funkcjonariusze policji.
Wozy transmisyjne przed domem zakonnym
Już od wtorku przed okazałym domem zakonnym zajmowanym przez zbuntowane betanki gromadzili się dziennikarze, ustawiły sie wozy transmisyjne kilku stacji radiowych i telewizyjnych. Policja odgrodziła teren klasztoru specjalnymi taśmami.
W samym klasztorze panuje spokój - z komina unosi się dym, czasem ktoś wygląda przez okno. Przed murem, odgradzającym budynek od ulicy, na rosnących tam krzewach, ktoś pozaczepiał kartki z cytatami z Pisma Świętego.
Historia konfliktu buntu betanek
Kazimierski klasztor zbuntowane siostry zajmują od ponad dwóch lat, ale początki konfliktu w zakonie sięgają lat wcześniejszych i mają związek z działalnością ówczesnej przełożonej generalnej zgromadzenia Jadwigi Ligockiej.
W lutym tego roku w specjalnym komunikacie władze betanek informowały, że sposób sprawowania urzędu w ostatnich latach przez Ligocką "budził niepokój". Podejmowała ona decyzje z pominięciem zasad obowiązujących w zakonie m.in. kierując się "prywatnymi objawieniami", które nie były zgodne z nauczaniem Kościoła. Przyjmowała także do Zgromadzenia "kandydatki, których cechy charakteru i osobowości nie pozwalały na podjęcie przez nie życia we wspólnocie zakonnej".
We wrześniu 2004 r. grupa sióstr, które akceptowały postępowania Ligockiej, skierowała pismo do Stolicy Apostolskiej z prośbą o pomoc. Watykańska Kongregacja Instytutów Życia Konsekrowanego rozpoczęła w styczniu 2005 r. w Kazimierzu wizytację, której rezultatem było mianowanie w sierpniu 2005 nowej przełożonej s. Barbary Robak. Jak zaznaczyły władze zgromadzenia, stało się to "już po prawnym wygaśnięciu urzędu Przełożonej Generalnej s. Ligockiej".
Ligocka nie podporządkowała się tej decyzji i wezwała część sióstr do Kazimierza. Zgromadziły się tam głównie postulantki i nowicjuszki, czyli osoby będące we wstępnej formacji zakonnej, które nie złożyły jeszcze ślubów wieczystych.
Liczne próby nawiązania dialogu ze zgromadzonymi w Kazimierzu betankami, podejmowane m.in. przez księży i rodziców, nie przyniosły rezultatu. W grudniu ub. roku Stolica Apostolska wydała dekrety, na mocy których wydalono je z zakonu, ponieważ złamały ślub posłuszeństwa i zasady życia konsekrowanego. Ligocka i zgromadzone wokół niej zbuntowane siostry zamknęły się w kazimierskim domu zakonnym.
Zgromadzenie Sióstr Rodziny Betańskiej podjęło starania o odzyskanie budynku i złożyło do sądu wnioski o eksmisję mieszkających tam osób. Wyroki eksmisji wobec byłych betanek, w tym wobec byłej przełożonej zgromadzenia Jadwigi Ligockiej oraz byłego franciszkanina Romana Komaryczko wydał w maju i czerwcu Sąd Rejonowy w Puławach.
Wyroki zapadły zaocznie, byłe zakonnice nie stawiły się w sądzie, nie przyjęły wezwań, nie odpowiedziały na pozwy. Sąd orzekł, że nie mają prawa do lokalu socjalnego. Nadał wyrokom rygor natychmiastowej wykonalności. Wszystkie pozwy były rozpatrywane za zamkniętymi drzwiami. |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:12, 10 Paź '07
Temat postu: |
|
|
Najlepsze jest to:
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1342&wid=8940383
Cytat: | Prokuratura obawia się zbiorowego samobójstwa u betanek
Poniedziałek, 18 czerwca 2007
Minister Janusz Kaczmarek zapowiedział na antenie TVN24, że prokuratura sprawdzi, czy istnieje prawdopodobieństwo, że w klasztorze betanek w Kazimierzu Dolnym może dojść do zbiorowego samobójstwa. Około 60 byłych zakonnic przebywa w tamtejszym klasztorze wbrew woli władz zgromadzenia.
Puławska prokuratura rejonowa prowadzi już postępowanie w sprawie naruszenia miru domowego, o co wnioskowały władze zakonu. Jak poinformował zastępca prokuratora okręgowego w Lublinie Andrzej Lepieszko, postępowanie to rozszerzono o wątek podżegania do samobójstwa.
... |
Co to znaczy "naruszać mir domowy"?
Brzmi bardzo komunistycznie, ale wziąwsze pod uwagę okoliczności jest raczej wysoce faszystowskie.
Ponad 200 pał w kamizelkach kuloodpornych na 60 zakonnic - wszystko opłacone przez Zakon (jedyne 56tys. złotych) i popchnięte przez media.
Czy ten kraj mógł upaść niżej?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:23, 10 Paź '07
Temat postu: |
|
|
http://wiadomosci.wp.pl/kat,8311,wid,9283525,wiadomosc.html
Cytat: | Abp Życiński: eksmisja b. betanek jest szansą
Abp Józef Życiński powiedział, że środowa eksmisja byłych betanek z klasztoru w Kazimierzu Dolnym była "aktem desperackiej pomocy" dla zamkniętych tam kobiet i stworzyła szanse "pozytywnych rozwiązań". Metropolita lubelski podziękował służbom porządkowym za skuteczność i profesjonalizm oraz kulturę, z jaką przeprowadzono akcję.
Dzisiejsza interwencja policji była jakimś aktem desperackiej pomocy dla osób, które przeszło dwa lata przebywały w bardzo nietypowych warunkach, gdzie w zamknięciu, odosobnieniu i niepewności rodzą się różnego rodzaju myśli. To napięcie i tę agresję było dziś widać wyraźnie podczas interwencji - powiedział abp Życiński na konferencji prasowej w Lublinie.
Metropolita podkreślił, że Kościół wielokrotnie próbował mediacji, aby pokojowo skłonić zbuntowane betanki do opuszczenia klasztoru i wszystkie próby okazały się bezskuteczne. Zapewnił, że kobiety wyprowadzone z klasztoru otrzymają wszelką niezbędną pomoc. |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:44, 11 Paź '07
Temat postu: |
|
|
Pieronek to ten co nie tak dawno chcial oblewać Jarugę-Nowacką kwasem
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:25, 10 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Prokuratura Okręgowa w Lublinie umorzyła śledztwo w sprawie przestępstw, do których miało dojść w klasztorze w Kazimierzu Dolnym (Lubelskie), gdy przebywały tam zbuntowane betanki - poinformowała rzeczniczka prokuratury Beata Syk-Jankowska.
Prokurator sprawdzał m.in. czy dochodziło do naruszenia nietykalności cielesnej przebywających tam sióstr, zmuszania ich do określonych zachowań, pozbawiania wolności lub molestowania seksualnego.
Śledztwo zostało umorzone, ponieważ w poszczególnych sytuacjach prokuratura ustaliła, że albo do czynów zabronionych nie doszło, albo sprawca nie żyje (chodzi o byłą przełożoną Jadwigę L.), albo też jak w przypadku molestowania seksualnego - osoba, która miałaby paść ofiarą tego przestępstwa, nie złożyła wniosku o ściganie, co jest konieczne, aby prowadzić postępowanie. Ponadto byłe siostry zeznały, że nie czują się pokrzywdzone. |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
franek12
Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 664
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:33, 10 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Ale co sądzicie ogólnie o tej sprawie ?
Mnie się wydaje, że po prostu zakonnice zaczęły budować własny odłam religii,
kler to wyczaił i je wydyndał z klasztoru...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:40, 10 Lut '09
Temat postu: |
|
|
TOP jest prawdopodobne. CO jakiś czas osoby gorąco wierzące i skupione na modlitwie otrzymują różne przesłania. Możliwe, że i tam do tego doszło. Oczywiście nie da rady ocenić czy to było coś dobrego czy złego, z punktu widzenia KrK istotne jest tylko to, że przestały podporządkowywać się ich władzy ( to sugeruje dobrego ducha )
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|