Podania o przyjęcie na forum

lukup

Mysle ze kazdy lubi czytac ciekawe tematy, oczywiscie to co my uwazamy za ciekawe innym moze wydawac sie nieciekawe. Niemniej jednak nie tylko temat jest wazny, rownie wazne jest to co inni pisza. Mi osobiscie nie przeszkadza ze ktos w czasie dyskusji ma inne poglady od moich, tak dlugo jak to sa jego poglady i potrafi je uzasadnic i bronic ich. Ostatecznie ja moge sie mylic i wtedy taka dyskusja daje mi szanse na "doszlifowanie" moich pogladow, a jesli ktos potrafi dac dobre argumenty to bede w stanie je zmienic.
Niestety ludzi majacych wlasne poglady jest raczej malo, a dyskutowanie z ludzmi ktorzy przyjeli poglady im narzucone jako wlasne i nie chca ich zrewidowac w zadnym wypadku jest nieciekawe.

Osobiscie uwazam za malo ciekawe wklejanie dlugich tekstow bez komentarza ze strony osoby je zamieszczajacej. Ostatecznie jak cos mnie interesuje to jestem w stanie znalezc samodzielnie informacje. Byc moze osoba je wklejajaca chce cos pokazac, ale to powinno byc forum do dyskusji a nie tablica z informacjami-reklamami.

Lubie czytac podania osob starajacych sie o przyjecie (choc nie ja decyduje o rezultacie koncowym). Prawdopodobnie wiele odrzuconych wnioskow bylo napisane przez ludzi ktorzy mogli by byc wartosciowymi dyskutantami, dlatego tez warto by bylo aby w miejsce wklejania cudzych tekstow kandydaci wiecej napisali samodzielnie od siebie samego. Jesli ktos chce sie odniesc do jakiegos tekstu, to niech go wklei rowniez.
Jesli ktos uwaza ze ma cos ciekawego, lub "oryginalnego" do dorzucenia w jakims temacie, to podajac temat niech sie "wyzyje" i napisze cos od siebie aby mozna bylo to osadzie. Pisanie ze forum niedopuszcza ludzi do wypowiadania sie (gdyz trzeba byc zaakceptowanym) jest bledne i jesli ktos uwaza ze ma jakies poglady to musi to pokazac w swoim podaniu.
Wydaje mi sie ze Bimi nie chce ludzi ktorzy nie maja nic do powiedzenia i stanowia tylko "balast", niemniej jednak ja nie jestem Bimi i moge sie mylic co do tego jak on ocenia podania.
_________________
Wolność słowa na internecie.

Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.

M8

Ja myślę że internet powinien mieć wbudowane w protokół IP informacje o wieku użytkownika i IQ, wtedy byśmy mogli uniknąć podań i wycinać wszystkich <18 lat i <100 IQ

Ja w moim podaniu napisałem totalne bzdury o religii, i chyba trafiłem w poglądy jakie ma Bimi bo mnie aktywował .
Od czasu jak się tu pojawiłem nabieram szacunku dla jego metod, ale uważam że więcej osób powinno mieć limit 1 albo bana.

lukup

M8
Nie wciskaj nam ze napisales totalne bzdury! Powiedzial bym ze zapomniales co napisales:

podania.php?i=130

Gdybym twoje podanie wtedy ocenial to mialbys od razu TAK.

W tym podaniu pokazales ze potrafisz logicznie myslec i to jest najwazniejsze. Sama wiedza, bez zdolnosci jej interpretowania, jest niewiele warta. Poglady ludzi sa bez wiekszego znaczenia, tak dlugo jak sa otwarci do prawdziwej dyskusji.

Oczywiscie ze dyskusja z ludzmi ponizej 100 IQ jest strata czasu, ale dyskutowanie z kims o 140 IQ, gdy druga osoba nie chce sluchac jest rownie beznadziejne.

Co sie tyczy wieku to nie byl bym az tak kategoryczny, widzailem zyt wielu starych durnych (z IQ ponad 100), aby stosowac taka selekcje.
Ludzie mlodzi nie maja wielkiego zasobu wiedzy (na to trzeba troche czasu), niemniej jednak sa bardziej elastyczni i otwarci na wszelkie nowe idee. Praktycznie wszystkie wazne odkrycia zostaly dokonane przez ludzi bardzo mlodych. Wielokrotnie w dyskusji jest wazniejsza umiejetnosc myslenia niz znajomosc pewnych informacji. Wrecz pewna nabyta wiedza w przeszlosci (gdy byla ona niezgodna z rzeczywistoscia) jest wielkim chamulcem w zrozumieniu nowych idei.

Co do limitu dopostow i bana to calkowicie popieram twuj punkt widzenia.
_________________
Wolność słowa na internecie.

Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.

erde

Czytam czasami podania, jest to mój obowiązek ponieważ w przypadku mojego postu rejestracyjnego równiez ktoś musiał poświęcić swój czas i oddac głos, chyba że wszechmocny Bimi był pod wrażeniem moich wypocin i bez opini osób trzecich zatwierdził moje podanie, mimo że pierwsze poszło się je8ać. Dobra koniec z lizodupstwem.
Co do tematu. Dobre wrażenie zrobiło na mnie podanie 2533 podania.php?i=2533
Temat podania: 10 powodów żeby nie szukać pracy (po angielsku)
Treść podania: Przede wszystkim wystarczy sobie zadać pytanie: dlaczego ktoś mi daje pieniądze za to co ja dla niego robię? Czy dlatego, że jest to uczciwe wynagrodzenie za moją pracę? Oczywiście, że nie, inaczej pracodawca poszedłby z torbami. Jeżeli ktoś prowadzi firmę i daje mi pieniądze za to, że wykonam dla niego pracę (zwykle za to, że od 1 do ostatniego dnia miesiąca wykonuję dla niego różne prace) to tylko dlatego, że bogaci się na mojej pracy. Ludzie zwykle mówią: "pracuję tu i tu" w "tej i tej firmie" i nie zdają sobie sprawy, że powinni mówić: "pracuję na tę osobę w tym i tym miejscu", "pracuję aby ten i ten był bogatszy". Aż dziw bierze, że widzą to tylko pojedyncze osoby! Ale z drugiej strony jest to zrozumiałe. W szkole od najwcześniejszych klas aż do doktoratów uczeni jesteśmy jak znajdować pracę, jak być dobrym pracownikiem aby pracodawca nas nie zwolnił. Uczymy się tego co będzie nam potrzebne w przyszłej pracy, wybieramy takie szkoły aby łatwiej było znaleźć pracę. Przecież to nic innego jak nowa forma masowego niewolnictwa. Przecież zawsze niewolnik, chłop pańszczyźniany, robotnik przymusowy itd. dostawał wynagrodzenie za swoją pracę - nie pracował nigdy za darmo - na tyle wysokie aby mógł i musiał/chciał nadal pracować. Więźniowie w Oświęcimiu jak pracowali to dostawali jedzenie i dzięki temu pracowali nadal. Zawsze było to wynagrodzenie na tyle wysokie aby wystarczyło mu na jedzenie czy inne niezbędne rzeczy - aby nadal mógł pracować. Czym to się różni od obecnego stanu rzeczy? Przecież nawet informatyk który zarabia powiedzmy 8000 zł miesięcznie wykonuje o niebo bardziej wartościową pracę a te 8000 zł daje mu pracodawca żeby nadal dla niego pracował. Każda godzina tego informatyka pozwala mu wyjechać na wczasy, kupić samochód, kino domowe itd. ale również to samo i dużo, dużo więcej będzie mógł zrobić pracodawca który przez tę samą godzinę np. czyta sobie gazetę! Niczym pan pańszczyźniany albo jakiś książę. Jednym słowem: niewolnictwo.

Może kiedyś to się zmieni i ludzie będą na prawdę równi. GNU i Internet pokazują, że jest to możliwe na dużą skalę. Jednak póki co nie ma na to szans. Są ci co wykorzystują i ci którzy dają się wykorzystywać. Tylko od Ciebie zależy kim chcesz być! Wystarczy wziąć sprawy w swoje ręce i przestać gadać, że tak musi być, że nie mogę przecież nie pracować bo skądś pieniądze muszę przecież brać aby żyć. Pieniądze są wszędzie wystarczy otworzyć oczy żeby je zauważyć. To co robisz dla kogoś możesz równie dobrze robić dla siebie (albo wymyślić sobie dowolny sposób zarabiania pieniędzy o ile jesteś trochę kumaty) jeśli dobrze to przemyślisz a nawet i tego nie musisz robić - idziesz do gościa który zajmuje się takimi sprawami i płacisz mu np. 100 zł. Mówisz co i jak chcesz aby Twoja firma wyglądała a on Ci po kolei tłumaczy co i jak musisz pozałatwiać i jak najlepiej to zrobić a nawet i zrobi to za Ciebie jak mu zapłacisz. Potem możesz robić swoje i jeśli nie chcesz zajmować się pierdołami typu podatki itd. to wynajmujesz sobie gościa który za parę złotych (w porównaniu do Twoich zysków) zrobi to za Ciebie. Robisz to co umiesz a jak czegoś nie umiesz to kupujesz sobie pracę ludzi którzy to umieją. To taki w skrócie poradnik dla ludzi którzy nie chcą być nadal wykorzystywani.

Możesz albo nadal być niewolnikiem albo przestać nim być i zależy to tylko od Ciebie!

Facet zauważa mechanizm funkcjonujący w świecie. Nie wystarczy siedzieć i być wkurzonym na otaczający nas świat, trzeba działać i nieść ze soba przykład dla innych.

Ordel

Ma rację , mam teraz praktyke na budowie , gosciu powiedział , mogę cię zatrudnić alę u mnie nie zarobisz ( czytac nie wyjdziesz na swoje ) , dam ci 3 tysiące i będziesz dle mnie zasówał . A ja w tym zawodzie - do którego sie przyuczam - moge pracując sam zarobić 3 tyś w tydzień . Powiedział musisz zacząć sam , a póżniej zatrudnić ludzi żeby zasuwali na ciebie wtedy bedziesz gość.
Ja nie potrzebuje zatrudniać 30 - 40 ludzi jak ten gość . Wystarczy że będzie mnie stać na godne życie + żebym pare groszy mógł odłożyć i trochę pozwiedzać świat . Nie muszę wyzyskiwać innych , żeby żyć godnie .
A czym jest godne życie , tutaj można otworzyć nowy temat , każdy z nas podchodzi do tego inaczej .
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

M8

lukup napisał:

M8
Nie wciskaj nam ze napisales totalne bzdury! Powiedzial bym ze zapomniales co napisales:

podania.php?i=130

Gdybym twoje podanie wtedy ocenial to mialbys od razu TAK.

W tym podaniu pokazales ze potrafisz logicznie myslec i to jest najwazniejsze. Sama wiedza, bez zdolnosci jej interpretowania, jest niewiele warta. Poglady ludzi sa bez wiekszego znaczenia, tak dlugo jak sa otwarci do prawdziwej dyskusji.

Moje podanie jest debilne bo wtedy jarało mnie takie myślenie że ja mam racje i rozpowszechnianie własnych poglądów. Na szczęście wyrosłem z tego.

lukup

M8 nie wazne bylo czy miales racje czy tez nie. Ja osobiscie nie oceniam czy ktos ma racje, ostateczne co do tego moge bardzo sie mylic. Osobiscie oczekuje od drugiej osoby samodzielnego myslenia bo wtedy mozna o czyms dyskutowac. Dyskusja z osobami bezmyslnymi, ktore zgromadzily pewien zasob wiadomosci, ale nie potrafia ich analizowac jest nieciekawa, wrecz beznadziejna.
_________________
Wolność słowa na internecie.

Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.