|
Autor
|
Wiadomość |
anzuma
Dołączył: 07 Wrz 2009 Posty: 92
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 07:10, 21 Wrz '09
Temat postu: Czyżby akcje Izraela leciały w dół? |
|
|
Wraz z wyborem Obamy nastąpiło znaczne przewartościowanie stosunków na niekorzyść "jedynej demokracji na Bliskim Wschodzie".
Kilka faktów pod rozwagę:
1.Aresztowanie natychmiast po wyborze Obamy żydowskiego przekręta - Bernie Madoff'a, rzecz niesłychana wczesniej
2.Rozbicie w New Jersey siatki rabinów, handlujących ludzkimi organami,( FBI wiedziało o tym od dawna ale nie było "woli politycznej")
3.Wspólna akcja sił specjalnych Rosji i USA odbicia Arctic Sea ( statku przewożącego pociski jądrowe odzyskane z zatopionego Kurska do USa w celu utylizacji) i desperacka podróż Netanjiachu do Moskwy w celu uwolnienia "porywaczy.
4. I wreszcie rezygnacja z instalacji Tarczy co jest oznaką ocieplenia stosunków rosyjsko - amerykańskich na szkodę izraela. ( tu dobitnie widać po lamentach naszych tfu... polityków jak silne jest lobby syjonistyczne w naszym kraju)
Niekoniecznie musi to oznaczać koniec wpływów żydowskich w świecie. Świadczy jednak o tym, że System nie jest monolityczny i za kulisami też istnieją tarcia.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Storczyk
Dołączył: 03 Kwi 2009 Posty: 218
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:23, 21 Wrz '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ratuj Izrael, donieś na Żyda
Izraelski, rządowy klip telewizyjny (33 sekundy): Już ponad połowa młodych Żydów asymiluje się – mówi poważnym głosem gwiazda Channel 1 Ayala Hasson - tracimy ich. Następnie, na tle melancholijnej muzyki na flet, lecą zdjęcia osób straconych, mieszkańców Europy i Ameryki Północnej. Na szczęście można przeciwdziałać: telewidzowie – jeśli znają kogoś, komu grozi małżeństwo z gojami – powinni to natychmiast zgłosić, podano kontakt. Razem wzmocnimy ich przywiązanie do Izraela i nie stracimy ich! Okazuje się, że według premiera Netaniahu prawdziwi Żydzi nie powinni kochać gojów. Powód: asymilacja (tu: poślubianie nie-Żydów) stanowi strategiczne zagrożenie narodowe.
Kampanię rząd realizuje wspólnie z Agencją Żydowską. Chodzi o scentralizowanie danych tych młodych Żydów mieszkających w diasporze, którzy za bardzo zaprzyjaźniają się z innymi mieszkańcami swoich krajów. Gdyby wystąpiło niebezpieczeństwo małżeństwa, odpowiednie instytucje mają przekonać taką osobę do wizyty w Izraelu, zanim nie dokonają tego, czego nie da się naprawić.
Według Haaretz w ciągu pierwszej doby kampanii donoszono głównie na Żydów ze Stanów Zjednoczonych, Francji i Nowej Zelandii, podano też wiele kont takich osób na Facebooku i Twitterze. Ale bywały i inne reakcje.
Czy trzeba donosić też na tych, którzy nie chcą mieć dzieci? – pytał ktoś, nie wiadomo czy z humorem. Zdarzały się wyrazy potężnego wkurzenia i tacy, którzy nazywali całą akcję groteskową, w guście nacjonalistycznych oszołomów z rządu.
Lewica i Izrael
Zastanawiam się jak traktować takie wiadomości, po przeczytaniu w weekendowej Gazecie Wyborczej, artykułu „Zwalczaj Izrael, bij Żyda”, znanego brytyjskiego socjologa i komunisty Franka Furediego. Wskazuje on na wzrost nowego antysemityzmu, który rodzi się z krytyki Izraela, przenoszonej na wszystkich Żydów. Zauważa, że nawet na lewicy tolerancja dla takiego antysemityzmu jest widoczna. Uznaje, że nowa kultura oswajająca z antysemityzmem jest najbardziej niepokojącym zjawiskiem we współczesnej Europie.
Wyobrażam sobie, jak ciężko tego słuchać, szczególnie na lewicy. Np. w przedwojennej Polsce tylko lewica sprzeciwiała się prasowemu antysemityzmowi, a szczególnie powszechnie akceptowanej, nacjonalistycznej idei separacji Żydów, na początek w postaci gett ławkowych. Tak samo wszędzie wolna lewica sprzeciwiała się kryteriom nacjonalistycznym w ocenie ludzi. Jeszcze przed ubiegłowiecznymi doświadczeniami uznała ona, że najbardziej niepokojącym zjawiskiem może być nacjonalizm. I to się nie zmieniło, nawet w stosunku do Izraela.
Furedi nie widzi związku między postępowaniem izraelskich władz a zjawiskiem, które potępia. Nie zwraca uwagi na wyjątkową tolerancję, jaką wielu publicystów prawicowych przejawia wobec izraelskich zbrodni i łamania prawa międzynarodowego. Ta tolerancja wynika z obawy przed „budzeniem demonów” i sama krytyka stała się demonem. W świetle tego rozumowania Izrael może wszystko.
Rząd izraelski ostatecznie zignorował wczoraj wszelkie naciski, w tym amerykańskie, na powstrzymanie, choć na jakiś czas, budowy nowych kolonii na okupowanych ziemiach palestyńskich. Uważa on, że to nie zabór ziem jest przyczyną konfliktu, tylko bezsensowna złośliwość tych, którzy zostali jej pozbawieni. Izrael nie widzi szans na pokój z kimś takim, więc nie będzie udawać. Zresztą prawda jest taka – uważa rząd - że między gojami a Żydami nie może być miłości. To dokładnie to samo, co pisała polska, przedwojenna prasa antysemicka. Ciekawe, czy dziś prawica z tym się zgadza? Bo lewica ciągle nie.
|
http://monde-diplomatique.pl/index.php?id=26
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
otelodreiP
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 611
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:39, 21 Wrz '09
Temat postu: |
|
|
anzuma swietne wnioski, jestem pod wrazeniem.
_________________ Czego sie nie dotkne to spierdole !
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Storczyk
Dołączył: 03 Kwi 2009 Posty: 218
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:49, 21 Wrz '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Droga od niechęci do Izraela do antysemityzmu
Gazeta Wyborcza
Anna Pawlikowska
natężenie w dzisiejszej Europie.
Jako punkt wyjścia w jego rozważaniach posłużył sądowy casus z początku stycznia, kiedy to sąd w Kolonii uznał winę Żydówki Evelyn Hecht-Galinski, pozwanej za antysemityzm przez niemieckiego Żyda Henryka Brodera. Istotą sporu było porównanie przez winowajczynię polityki Izraela z polityką nazistowskich Niemiec. Jak zauważa Furedi, z punktu widzenia Hecht-Galinski uznanie za antysemityzm jej krytyki Izraela samo w sobie było zniesławieniem.
Sytuacja ta odkrywa rolę subiektywnych interpretacji, komplikujących dziś rozumienie antysemityzmu. Furedi na pierwszym miejscu stawia narastającą roszczeniowość grup uważających się za skrzywdzone. Żadna licząca się grupa nacisku nie przyzna, że jest dziś mniej krzywdzona niż kiedyś. Dotyczy to, zdaniem autora, zarówno oskarżeń o homofobię, islamofobię czy dyskryminację z powodu płci, jak i tożsamościowej wrażliwości organizacji żydowskich, które niejednokrotnie za antysemityzm skłonne są uznawać wypowiedzi niejednoznaczne i skomplikowane, niepoddające się prostym klasyfikacjom.
Frank Furedi oprócz tego wylicza jeszcze trzy inne czynniki komplikujące dyskurs na temat antysemityzmu. Uznawanie za jego przejaw każdej krytyki Izraela skutkuje dewaluacją zarzutu antysemityzmu i powoduje zamazywanie różnicy między Żydem w ogóle a zwolennikiem syjonizmu. Kolejny problem – to uświęcenie Holokaustu, który stał się „zinstytucjonalizowanym moralnym absolutem, miarą zła w edukacji, kulturze i życiu publicznym”, co zdaniem Furediego nie pogłębia bynajmniej rozumienia tego potwornego wydarzenia, ale przeciwnie – przy pomocy biurokratycznych barier oddziela je od życia i myślenia. W dodatku zjawisko to sprawia, że trudno dowiedzieć się, co ludzie naprawdę myślą o Żydach, gdyż penalizacja „kłamstwa oświęcimskiego” nie sprzyja przyznawaniu się do antysemickich odczuć, za to łatwo może zostać wykorzystana do cynicznej manipulacji pamięcią Holokaustu przez „łasych na autorytet moralny urzędników”.
Z tym wszystkim związany jest czwarty problem, w opinii Furediego najważniejszy – wyrażanie antysemickich odczuć w sposób pośredni, poprzez inne kwestie, co ma przyczynę w ograniczeniach antysemickiej ekspresji. Granica między krytyką Izraela a niechęcią wobec Żydów zaciera się, choć wciąż możliwe jest ich pojęciowe rozróżnienie. Jednak nader często antyizraelskość jest sposobem wyrażenia stanowiska wobec Żydów w ogóle, stąd konieczność zachowania wielkiej ostrożności w tej debacie, a także każdorazowego uzasadnienia diagnozy antyizraelskości czy antysemityzmu.
Zagadnienie to jest tym ważniejsze, że antysemityzm w Europie nabrał w ostatnich latach wigoru, głównie za sprawą konfliktu w Gazie. Widoczne to było podczas niedawnych demonstracji potępiających akcję Izraela w enklawie Hamasu, kiedy to padały hasła stricte antysemickie, w rodzaju „Żydzi do gazu!”, zaś wezwania do bojkotu np. towarów izraelskich sprowadzały się do pikietowania lub wręcz napaści na europejskie sklepy należące do Żydów. Według Furediego, możliwe jest w tej sytuacji płynne przejście od krytykowania Izraela do znanego skądinąd tropienia Żydów. Smutnym przejawem takiej postawy jest, jego zdaniem,odmowa przyjmowania żydowskich dzieci do szkół w Danii. Dyrektorzy uzasadniali to chęcią uchronienia dzieci muzułmańskich przed „niepokojem”. Tym sposobem jedyną drogą kształcenia tych dzieci mogłoby się okazać – w imię ich własnego „bezpieczeństwa i zdrowia” – zamknięcie ich w żydowskim getcie.
Autor podkreśla, że antysemityzm staje się coraz bardziej widoczny także dlatego, że znikomy jest tradycyjny wpływ europejskiej kultury – odmawiającej tej postawie prawa obywatelskiego – na młodzież muzułmańską. Żywi ona niechęć do odróżniania Żydów od Izraela, co niekiedy wpędza w zakłopotanie liberalne kręgi muzułmanów w Europie.
Furedi zwraca też uwagę na nowy trend, jakim jest antysemityzm lewicowy. Z raportu „Wzrost popularności w Europie niekorzystnego wizerunku Żydów i muzułmanów” (2007 r.) wynika, że tego rodzaju „niekorzystne wyobrażenie” na temat Żydów żywi 34% respondentów identyfikujących się z prawicą i 28% lewicowych. Wiąże się to z obawą części wyznawców lewicowego światopoglądu, że negatywna reakcja na antysemityzm osłabi presję na Izrael i tym samym nie będzie sprzyjać wspieraniu Palestyńczyków, zyskujących sobie coraz większą sympatię lewicowej opinii.
Za najciekawszy przykład wzrostu antysemityzmu uznał Furedi Hiszpanię, gdzie do antysemickich odczuć przyznało się 46% respondentów (przeciwko37% ankietowanych, mających o Żydach pozytywną opinię). Tym sposobem okazało się, ze poziom antysemityzmu od 2005 r. wzrósł ponad dwukrotnie (z 21%). Autor przyznaje, że może to oznaczać błędy czy nieścisłości badania, jak też że nie każdy, kto wyraża niepochlebne opinie o Żydach jest antysemitą; należy bowiem odróżnić negatywne stereotypy na temat danego narodu od nienawiści do jego przedstawicieli. Ale faktem jest, co wykazało inne badanie, że 50% uczniów hiszpańskich szkół średnich wolałoby nie siedzieć w jednej ławce z Żydem. Nastroje te wiążą się w w tym kraju nie tyle z obecnością Żydów, co z silnie odczuwanym kryzysem finansowym, za który odpowiedzialnością – zgodnie z tradycyjnym antysemickim stereotypem – obarcza się amerykańsko-żydowską finansjerę. Pisze Furedi: „Można (...) sądzić, że powszechna frustracja, poczucie, że żyjemy w niepewnym, nieprzewidywalnym świecie, sprzyja uogólnionej wrogości do rzekomych beneficjentów światowej gospodarki – wyobrażonych Amerykanów i Żydów”.
Przekształcanie się krytyki Izraela we wrogość do Żydów współistnieje z tendencją do wyrywania Holokaustu z kontekstu historycznego – co widać choćby w coraz częstszym pojawianiu się innych „holokaustów”. Odrywa ów proces samo to wydarzenie od jego żydowskich ofiar, a nawet pozwala użyć tego pojęcia jako instrumentu moralnego potępienia samego Izraela, zrównując los Palestyńczyków z losem Żydów prześladowanych przez Niemców podczas II wojny światowej. Mechanizm ten działa też wstecz: „Niegodziwości zarzucane dziś Żydom każą wątpić w ich status moralny ofiar nazistowskich praktyk” – pisze Frank Furedi. I podsumowuje: „Paradoks polega na tym, że współczesny antysemityzm, który nie wynika ze styczności z realnymi Żydami, uderza w nich rykoszetem, kreując kulturę sceptycyzmu co do ich roli jako ofiar w najczarniejszej godzinie europejskiej historii”.
Anna Pawlikowska
Źródło: Frank Furedi, Zwalczaj Izrael, bij Żyda, „Gazeta Wyborcza” nr 208. 6121, 5 - 6 września 2009, str. 23.
Tekst publikowany w "Gazecie Wyborczej" w tłumaczeniu Sergiusza Kowalskiego ukazał się 19 stycznia 2009 na stronie www.spiked-online.com pod tytułem After Gaza: what’s behind 21st-century anti-Semitism?
|
http://www.znak.org.pl/?lang1=pl&pag.....p;scrt1=sn
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Storczyk
Dołączył: 03 Kwi 2009 Posty: 218
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:53, 21 Wrz '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | I wreszcie rezygnacja z instalacji Tarczy co jest oznaką ocieplenia stosunków rosyjsko - amerykańskich na szkodę izraela. ( tu dobitnie widać po lamentach naszych tfu... polityków jak silne jest lobby syjonistyczne w naszym kraju) |
Tarcza miała chronić USA przed kontratakiem Iranu na USA wspierające agresję Izraela na Iran. Do bezpośredniej obrony Izraela trzeba operować z Izraela albo Iraku. Nota bene tutaj mamy powód do permanentnej okupacji Iraku. To co leci nad Izrael musi przelecieć przez Irak. Sam Izrael ma swoja tarczę: system Arrow. Oczywiście sfinansowaną i wspomożoną technologicznie przez USA.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
otelodreiP
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 611
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:07, 21 Wrz '09
Temat postu: |
|
|
Tarcza miała chronić USA przed kontratakiem Iranu na USA ...
HAHAAH
_________________ Czego sie nie dotkne to spierdole !
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
zibi123
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 207
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:10, 21 Wrz '09
Temat postu: Re: Czyżby akcje Izraela leciały w dół? |
|
|
anzuma napisał: |
Kilka faktów pod rozwagę:
3.Wspólna akcja sił specjalnych Rosji i USA odbicia Arctic Sea ( statku przewożącego pociski jądrowe odzyskane z zatopionego Kurska do USa w celu utylizacji) i desperacka podróż Netanjiachu do Moskwy w celu uwolnienia "porywaczy.
|
Skąd informacja o przewożeniu głowic do USA w celu utylizacji( to brzmi nad wyraz durnie) ? Skąd wiadomo, że pochodziły one z zatopionego kurska? Na miejscu załapano parę kryminalistów z Litwy i Estonii, którzy raczej już tylko byli podstawionymi ofiarami.
http://www.telegraph.co.uk/news/worldnew.....aters.html
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Storczyk
Dołączył: 03 Kwi 2009 Posty: 218
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:14, 21 Wrz '09
Temat postu: |
|
|
@otelodreiP
Mam prośbę. Jak się na czymś nie znasz to nie pisz. Ok.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
reemi
Dołączył: 26 Lut 2009 Posty: 79
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:25, 21 Wrz '09
Temat postu: |
|
|
Wtóruję pytanie o głowice z Kurska i utylizację w USA, też mnie interesują jakieś dowody na potwierdzenie tej wersji. może jakieś linki do źródeł?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
anzuma
Dołączył: 07 Wrz 2009 Posty: 92
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:38, 21 Wrz '09
Temat postu: |
|
|
reemi napisał: | Wtóruję pytanie o głowice z Kurska i utylizację w USA, też mnie interesują jakieś dowody na potwierdzenie tej wersji. może jakieś linki do źródeł? |
Historia zagininego statku i wszystkie zdarzenia będące konsekwencją można znaleźć na www.whatdoesitmean.com
oraz na włoskim portalu http://www.comedonchisciotte.org/site/mo.....p;sid=6291
oraz http://www.comedonchisciotte.org/site/mo.....p;sid=6290
To jasne, że brak "oficjalnych" potwierdzeń zainteresowanych stron ale nikt nie obnosi się z takimi wiadomościami. Starczy przypomnieć sprawę tajemniczej wizyty premiera Izraela w Moskwie ok. 9 września. Kreml zaprzeczył a prasa izraelska potwierdziła.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
zibi123
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 207
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:51, 21 Wrz '09
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Storczyk
Dołączył: 03 Kwi 2009 Posty: 218
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:51, 21 Wrz '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Rozbicie w New Jersey siatki rabinów, handlujących ludzkimi organami,( FBI wiedziało o tym od dawna ale nie było "woli politycznej")
|
Cytat: | Słabość izraelskich nerek
I
Ludowa podatność na spiskowe fałszywki w stylu Protokołów Mędrców Syjonu została dowiedziona: każdy propagandysta wie, że ten schemat działa na bank. Izraelski Haaretz pisał niedawno o popularności polityczno-religijnego podręcznika dla izraelskiego wojska, który wyjaśnia, że istnieje planetarny antyizraelski spisek zawiązany przez Watykan i libański Hezbollah, wspólnie z Włochami, Francją i Polską, w celu podstępnego zniszczenia Izraela. Zatrzymajmy się chwilę przy tym dziele, zanim przejdziemy do słabości izraelskich nerek, która ma z nim coś wspólnego…
Po drugiej stronie
Książka Po drugiej stronie granicy, która, jak mówi jeden z żołnierzy cytowanych przez gazetę, regularnie rozdawana, a wszyscy ją czytają i wierzą na 100%, została przygotowana przez amerykański Związek Ortodoksyjnych Kongregacji Żydowskich. Główną postacią tej narracji jest były aktywista Hezbollahu, Arab o imieniu Ibrahim, który miał przejść na judaizm i zdradza teraz tajemnice knowań swego dawnego szefa szejka Nasrallaha (przywódcy Hezbollahu) z papieskim Watykanem.
Według Ibrahima, który zmienił sobie imię na Avi, Watykan miał zapraszać szejka do wizyt w Rzymie i w Polsce, szczególnie w Auschwitz, gdzie arabska delegacja miała zapoznać się z efektywnymi metodami zabijania Żydów, sprawdzonymi przez nazistów i antysemitów.
Podręcznik opisuje też sposób, w jaki europejscy politycy i dziennikarze działają przeciw Izraelowi: w czasie podróży do Europy nasz [delegacji Hezbollahu] przewodnik przedstawił nam ważne osobistości identyfikujące się z naszą sprawą. Ludzi bogatych i wpływowych… Poświęcają oni ogromne pieniądze, by (…) obniżyć prestiż izraelskiej armii. Mamy specjalny budżet do zachęcania polityków i dziennikarzy, którzy służą naszym celom. Każdy artykuł prasowy jest przez nas szczodrze wynagradzany. To czysty, rasistowski i spiskowy, schemat Protokołów.
Książka została wydana we współpracy z wielkim rabinem Ravem Shmuelem Eliahu, synem i duchowym spadkobiercą wielkiego rabina Izraela Mordechaja Eliahu, znanego ekstremisty, oskarżonego o propagowanie nienawiści rasowej. Jego wyznawcą są nie tylko wyższe szarże Cahalu, ale i Avigdor Liebermann, polityk z Kiszyniowa, minister spraw zagranicznych Izraela, znany ostatnio z ostrej polemiki ze Szwecją, w sprawie ochrony czci armii izraelskiej. W każdym razie, według Haaretz, armia oświadczyła, że wojskowy podręcznik przyjęła w dobrej wierze jako prezent i obiecała kiedyś więcej tej fałszywki nie rozprowadzać.
„Oni rabują nerki”
Oni rabują organy naszych synów – tak brzmiał tytuł słynnego ostatnio artykułu w szwedzkim dzienniku Aftonbladet. Rząd izraelski, a szczególnie minister Liebermann, uznaje, że w odniesieniu do Żydów ten artykuł jest rasistowski, przypominając czasy prymitywnej antysemickiej propagandy i Protokołów.
Autor powiązał skargi Palestyńczyków (według których Cahal miałby oddawać im ciała zabitych bez nerek bądź innych organów) z aferą w Nowym Jorku i New Jersey, gdzie pod koniec lipca aresztowano kilku wielkich nowojorskich rabinów, ludzi bardzo znanych i szanowanych, którzy okazali się szefami potężnej (powiązanej z politykami) mafii, organizującej m.in. bardzo zyskowny handel nerkami, między Izraelem a Stanami. Zarządzane przez nich organizacje charytatywne, które w teorii miały działać na rzecz dzieci, sierot i ofiar Holokaustu, były w rzeczywistości pralniami pieniędzy z przemytu.
Zdjęcia rabinów zakutych w kajdanki zrobiły wtedy bardzo złe wrażenie. Minister Liebermann miał prawo się wkurzyć, bo dwa dni później izraelska policja oskarżyła go oficjalnie o pranie mafijnych pieniędzy na wielką skalę, korupcję, oszustwa, malwersacje i inne czyny w tym guście. Liebermann, wytrawny polityk z Kiszyniowa, oświadczył wtedy, że to spisek jego przeciwników politycznych, choć wtedy jeszcze nikt nie wspominał o aferach z nerkami w jego rodzinnej Mołdawii.
Liebermann, ulubieniec
Ekstremista Liebermann, szef ultranacjonalistycznej (nie można tego łagodniej powiedzieć, wiedzą o tym wszystkie agencje prasowe) partii Nasz Dom Izrael został ministrem spraw zagranicznych dzięki swoim przedwyborczym wypowiedziom, w których nawoływał do użycia ładunków jądrowych przeciw Strefie Gazy. Miewa pomysły, które wzbudzają w Izraelu entuzjazm, jak „transfer” wszystkich Palestyńczyków za granicę. Jego ostatni głośny pomysł polegał na zmuszeniu wszystkich gojów-obywateli Izraela do uroczystej „przysięgi lojalności” wobec państwa żydowskiego. Propozycja w końcu upadła w rządzie z powodu kłótni, jak taka przysięga miałaby wyglądać. Jego pomysł jest powtórką podobnych projektów, które padały kiedyś w Europie wobec Żydów, pod wpływem działania Protokołów.
W Europie i wśród znacznej części europejskich Żydów Liebermann uchodzi za niebezpiecznego prostaka i rasistę. Niektórzy przywódcy państw zwracali się do nawet do premiera Netaniahu o zdymisjonowanie go. Sam Netaniahu nie jest jednak dużo lepszy. W dyplomacji pamiętają jego bezczelne deklaracje, w bardzo agresywnym, nacjonalistycznym sosie. To był jedyny przywódca na świecie, który wyraził publiczną, głupawą radość z zamachów na WTC i Pentagon w 2001 roku. Nie należy się po nim wiele spodziewać.
Ale teraz robi się gorąco
W Polsce, o głośnej aferze nielegalnego przemytu nerek z Mołdawii do Izraela, wspominał w swoich reportażach Jacek Hugo-Bader z Gazety Wyborczej (ostatnio wydanych w tomie Biała gorączka). Tak się składa, że oskarżenia wobec Liebermanna dotyczą czasów największego importu tanich nerek z Mołdawii (tam całe wsie wyprzedawały swoje nerki za grosze). W oskarżeniach wobec Liebermanna nic o nerkach nie ma, ale, pod wpływem publikacji Aftonbladet, pojawiły się spiskowe spekulacje, które rzeczywiście mogą zagrozić wizerunkowi Izraela. Przykład internetowego komentarza z tego kraju: Liebermann jest może złodziejem i oszustem, może to mafioso i bandyta, ale nie jest handlarzem nerek, nie jest taki głupi! Robi się gorąco...
Szef dyplomacji Izraela walczy teraz ze Szwecją, bo nie chce ona przepraszać za artykuł w Aftonbladet. Europa coraz bardziej wkurza Izraelczyków. Nie tylko w wojsku pojawiają się paranoiczne oskarżenia. Traktowanie doniesień o handlu nerkami jako światowego spisku antyizraelskiego ujawnia pewną słabość agresywnego, rasistowskiego społeczeństwa, kompletnie zdemoralizowanego wieloletnim okupowaniem i okradaniem sąsiadów. Chodzi jednak o słabość wyobraźni, nie nerek.
II
Kto by się spodziewał, że to nabierze takich rozmiarów? Szwedzka policja wszczęła wczoraj śledztwo w sprawie gróźb śmierci wobec Donalda Bostroma, reportera największej szwedzkiej gazety Aftonbladet, autora artykułu oskarżającego izraelską armię o „rabunek” ludzkich organów. Tymczasem gazeta opublikowała kolejny reportaż (już z nazwiskami) na ten temat i domaga się, by Izrael wszczął wreszcie śledztwo. Izraelski Haaretz żartuje, że szef dyplomacji Avigdor Liebermann snuje plany zbombardowania Szwecji…
Liderka społeczności żydowskiej w Szwecji, Lena Posner-Korosi, zupełnie odcięła się od bardzo gwałtownej reakcji rządu izraelskiego. Według niej cała sprawa tak się rozrosła właśnie z powodu postawy Tel-Awiu. Palestyńska agencja prasowa Ma’an (finansowana przez Danię i Holandię) cytuje lokalnego badacza tej historii Abdula Nassera Farwana, który utrzymuje, że zna setki takich przypadków [„rabowania” przez izraelskie wojska okupacyjne organów zabitych Palestyńczyków], mówi o tajnych więzieniach-centrach medycznych i tajnych cmentarzach. Na szczęście nikt nie wierzy Palestyńczykom.
Szwedzka gazeta ściągnęła na siebie gromy, bo powiązała "rabowanie" przez Cahal z amerykańskim kartelem przemytu nerek zorganizowanym przez wielkich, nowojorskich rabinów hurtowo aresztowanych w lipcu. Byli oni powiązani z izraelskimi nacjonalistycznymi partiami parlamentarnymi Szas i Israel Beitenu (Avigdora Liebermanna). Sprawa jest naprawdę delikatna. Skąd podejrzenia? Nerki sprowadzano z Izraela, ale jest bardzo mało prawdopodobne, by dawcami byli Izraelczycy.
Z powodów religijno-kulturowych Izrael ma wielki kłopot z transplantacjami organów ratujących życie. Izrael jest krajem, który ma najmniejszą – w krajach uprzemysłowionych – liczbę zdeklarowanych dawców (ok. 8%, podczas gdy na Zachodzie ok. 40%). To powoduje olbrzymi deficyt, na przeszczep trzeba tam czekać latami (śr. cztery). W planie międzynarodowym objawia się to w ten sposób, że to jedyny kraj korzystający z europejskiego banku wymiany organów, który organy przyjmuje, ale żadnych nie oferuje.
Kwestią tą zainteresowała się prof. antropologii kalifornijskiego Uniwersytetu Berkeley Nancy Scheper-Hughes, uważana za największy autorytet w tych sprawach. Według jej badań Izrael stał się światowym centrum przemytu organów z krajów Trzeciego Świata, do którego zaliczyła szczególnie Mołdawię, najbiedniejsze państwo Europy. Proporcjonalnie jest to dzisiaj kraj o najmniejszej średniej liczbie nerek (na mieszkańca) na świecie. Jej apele o zbadanie izraelskiego przemytu do Stanów Zjednoczonych pozostawały bez echa.
W 2004 r. amerykański Departement Stanu sam zajął się doniesieniami o izraelskim przemycie przez Nowy Jork, ale w końcu uznał to za legendę miejską. Dziś wiadomo, że kupowano je w Izraelu za śr. 10 tys. dolarów, a sprzedawano w Ameryce za śr. 160 tys. To przebicie godne handlu bronią bądź narkotykami, banalnie zła działalność mafijna. Czy brała w niej udział armia izraelska? Jest to jedyna okupacyjna armia na świecie, która regularnie przeprowadza sekcje swoich ofiar (nie informując rodzin o wynikach). Nie można wykluczyć, że dochodziło przy okazji do rodzaju „handlu skórami”, zupełnie jak u nas, w Łodzi.
W sprawie łódzkiej podjęto jednak, na skutek doniesień prasowych (w których nie było żadnych dowodów, tylko świadectwa) śledztwo. Izrael odmawia podjęcia jakiegokolwiek śledztwa. Wykorzystuje sprawę Aftonbladet do wyeliminowania Szwecji (aktualnie przewodniczącej U.E.) z mediacji pokojowych, zarzucając jej prymitywny antysemityzm.
W ciągu ostatniego miesiąca Izrael, mimo (niejasnych, prawdę mówiąc) obietnic wstrzymania galopującej kolonizacji terytoriów okupowanych, wyrzucił z domów kolejne rodziny palestyńskie z okupowanej Jerozolimy wschodniej, by je zapełnić rodzinami żydowskimi (sponsorowanymi przez amerykańskie organizacje fundamentalistyczne). Wszyscy to wiedzą, to nielegalne, ale nic nie można zrobić. Izrael jest mocarstwem atomowym.
Jerzy Szygiel
(dziennikarz telewizyjny)
|
http://www.monde-diplomatique.pl/index.php?id=27
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:07, 21 Wrz '09
Temat postu: |
|
|
www.whatdoesitmean.com
ta strona ma zerową wartość, informowali m.in. o aresztowaniu busha i tajnym ataku kosmitów na ziemię
informacje o paliwie z Kurska są więc co najmniej niewiarygodne
Cytat: | Wtorek, 8 września (11:36)
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zdementował dziś doniesienia niektórych mediów o tym, że statek Arctic Sea przewoził rosyjskie kompleksy rakietowe S-300 dla Iranu.
- To nieprawda - powiedział Ławrow na konferencji prasowej w Moskwie. Dodał, że w najbliższym czasie na pokładzie statku zostanie przeprowadzone dochodzenie. - Wszystko będzie przejrzyste - powiedział minister.
W ubiegłym tygodniu niektóre media podały, że frachtowiec Arctic Sea, który zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach pod koniec lipca, przewoził - poza oficjalnym ładunkiem fińskiego drewna - rakiety ziemia-powietrze S-300 przeznaczone dla Iranu i pochodzące od rosyjskich mafiosów.
czytaj dalej
Austriacki dziennik "Salzburger Nachrichten", powołując się na "dobrze poinformowane źródła izraelskie", napisał w piątek, że rakiety załadowano na statek, gdy na początku lata Arctic Sea znajdował się w porcie w Kaliningradzie, gdzie był naprawiany.
Według tego dziennikarza Iran nawiązał kontakt z grupą rosyjskich mafiosów, do których należeli wojskowi, aby ci zorganizowali dostawę rakiet, zaliczanych do najnowocześniejszych na rynku.
O kontrakcie z Teheranem niesprecyzowane "zachodnie służby" powiadomiły następnie agentów rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB). Moskwa postanowiła wówczas przechwycić ładunek.
"To wyjaśnia, dlaczego Rosji zajęło tyle czasu, po "porwaniu statku przez piratów", żeby przechwycić ładunek u wybrzeży Wysp Zielonego Przylądka, choć położenie jednostki było, według NATO, przez cały czas znane" - napisał "Salzburger Nachrichten".
Taki przebieg wydarzeń tłumaczy również fakt, że Rosjanie - w celu przetransportowania jedynie kilkunastu członków załogi i kilku piratów - wysłała na miejsce wojskowe samoloty transportowe. W tym świetle również sierpniowa wizyta Simona Peresa w Moskwie nabiera nowego kontekstu.
Pojawiały się też spekulacje, że Arctic Sea został przechwycony przez izraelski wywiad Mosad, by zapobiec dostawie broni na Bliski Wschód. |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kyuss
Dołączył: 26 Cze 2009 Posty: 250
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:20, 21 Wrz '09
Temat postu: |
|
|
Zbigniew Brzezinski: Administracja Obamy powinna powiedzieć Izraelowi, że USA zestrzeli izraelskie samoloty próbujące zaatakować Iran.
Cytat: | The national security adviser for former President Jimmy Carter, Zbigniew Brzezinski, gave an interview to The Daily Beast in which he suggested President Obama should make it clear to Israel that if they attempt to attack Iran's nuclear weapons sites the U.S. Air Force will stop them.
"We are not exactly impotent little babies," Brzezinski said. "They have to fly over our airspace in Iraq. Are we just going to sit there and watch? ... We have to be serious about denying them that right. That means a denial where you aren’t just saying it. If they fly over, you go up and confront them. They have the choice of turning back or not. No one wishes for this but it could be a 'Liberty' in reverse." |
http://blogs.abcnews.com/politicalpunch/.....-to-a.html
http://www.thedailybeast.com/blogs-and-s.....e-message/
_________________ The storm is coming.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
re-ligio
Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 367
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:19, 21 Wrz '09
Temat postu: |
|
|
No dobrze anzuma ale jak ma się twój punkt 4"I wreszcie rezygnacja z instalacji Tarczy co jest oznaką ocieplenia stosunków rosyjsko - amerykańskich na szkodę izraela. ( tu dobitnie widać po lamentach naszych tfu... polityków jak silne jest lobby syjonistyczne w naszym kraju)" do rewelacji zamieszczonych przez tvn24:
Nie ma tarczy przez Izrael?
SZYMON PERES MIAŁ PRZEKONAĆ AMERYKANÓW
- To izraelski prezydent namówił USA do rezygnacji z tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach - twierdzi izraelska gazeta "Maariw". Jej zdaniem Szymon Peres jeszcze za administracji Georga W. Busha przekonywał Stany Zjednoczone do rezygnacji z tego projektu.
Izraelski dziennik napisał w poniedziałek, że prezydent Izraela Szymon Peres jest autorem planu, w ramach którego USA zrezygnowały z rozmieszczenia tarczy przeciwrakietowej w Europie. W zamian - jak pisze gazeta - Rosja nie zainstaluje rakiet w obwodzie kaliningradzkim i zgodzi się na zaostrzenie sankcji wobec Iranu, aby zmusić go do zamrożenia programu atomowego.
Próbował do skutku
"Jeszcze ponad rok temu Peres zaproponował swój plan poprzednim prezydentom USA i Rosji - George'owi W. Bushowi i Władimirowi Putinowi. Wówczas jednak wysiłki te spełzły na niczym, gdyż administracja Busha wyraźnie nie była zainteresowana tego rodzaju rozwiązaniem" - pisze gazeta .
"Maariw" twierdzi dalej, że "Szymon Peres nie dał jednak za wygraną (gdy planem nie zainteresował się Bush - red.). Przedstawił swój plan Barackowi Obamie, gdy ten odwiedził Izrael jeszcze jako kandydat do prezydentury. Obamie propozycje Peresa przypadły do gustu i po objęciu urzędowania w Białym Domu zgodził się nawiązać kontakty w tej sprawie".
Jak twierdzi gazeta, Szymon Peres spotkał się 18 sierpnia z rosyjskim prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem w Soczi i tam obaj panowie omówili plan. "Krótko potem tej samej sprawie była poświęcona błyskawiczna, kilkugodzinna wizyta premiera Benjamina Netanjahu w Rosji" - informuje "Maariw".
Sprawa Iranu
Zdaniem dziennika, trzecim elementem "planu Peresa", nie potwierdzonym dotąd oficjalnie przez Izrael, jest jego obietnica, że nie zaatakuje irańskich instalacji atomowych. Nieoficjalnie powiedział to jednak rosyjski prezydent. - Miedwiediew powiadomił niespodziewanie o takim zobowiązaniu izraelskim w wywiadzie udzielonym w niedzielę sieci CNN - podkreśla gazeta.
"Maariw" dodaje, że tego rodzaju zobowiązanie budzi głębokie niezadowolenie w izraelskich kołach wojskowych, uważających, że w kampanii przeciw Iranowi "wszystkie opcje, łącznie z militarną, powinny być na stole".
http://www.tvn24.pl/12691,1620385,0,1,nie-ma-tarczy-przez-izrael,wiadomosc.html
Czyżby jednak niektórzy nie docenili siły przebicia Żydów
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
anzuma
Dołączył: 07 Wrz 2009 Posty: 92
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:28, 21 Wrz '09
Temat postu: |
|
|
"No dobrze anzuma ale jak ma się twój punkt 4"I wreszcie rezygnacja z instalacji Tarczy co jest oznaką ocieplenia stosunków rosyjsko - amerykańskich na szkodę izraela. ( tu dobitnie widać po lamentach naszych tfu... polityków jak silne jest lobby syjonistyczne w naszym kraju)"
Moim zdaniem należy przypomnieć sobie, że kwestia Tarczy to okres rządów duetu Bush-Cheney. To oni, pod naciskiem lobby lobby syjonistycznego snuli nie tyle plany okrążenia Rosji (choć to napewno też miało ogromne znaczenie) ale przede wszystkim chodziło o neutralizację Iranu, gdyby ten rzeczywiście mógł zagrozić Izraelowi lub raczej zminimalizować możliwości odwetu. Należy poza tym pamiętać, że żydzi to nie monolit i także tam są potężne tarcia. Peres jak widać należy do skrzydła "gołębi". Dla Stanów prawdziwy, peryspektywiczny problem to Chiny (biorąc pod uwagę znaczne ocieplenie stosunków Państwa Środka z Rosją, zwłaszcza na płaszczyźnie militarnej) i nie są im teraz potrzebne awantury ani z Iranem ani tym bardziej z Rosją. A to jak mi się wydaje godzi w interesy "jastrzębi" izraelskich. USA mają poprostu obecnie zbyt wiele do stracenia. Chiny będąc największym kredytorem Stanów przebąkują ustami różnych, pomniejszych narazie, urzędników o konieczności powołania do życia nowej waluty zapasowej w miejsce skompromitowanego dolara. A możliwi sojusznicy Chin w tym przedsięwzięciu to właśnie Rosja i Iran, który stworzył giełdę ropy opartą na euro. A tylko dopóki dolar będzie walutą rezerwową świata, doputy zadłużenie USA ma się dobrze. Może to co piszę ma niewiele wspólnego z rzeczywistością ale staram się poskładać fakty w jakąś całość i narazie tak mi to się układa.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Wld
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 1104
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:17, 24 Wrz '09
Temat postu: |
|
|
Na kursku byly rakiety P-700 Granit. Moga one zostac wyposazone w glowice atomowe, lecz Kursk podczas zatoniecia wykonywal cwiczenia, wiec nie mogl zabrac na poklad takich pociskow. Co innego na patrol.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|