Sceptyczna krytyka zawsze była zwrócone przeciw szukaniu racjonalnego wytłumaczenia istnienia Boga, która jednak nie miała nic wspólnego z bytem doskonałym. Z powodu tego że wyrokowanie o bycie absolutnym zawsze wychodziło poza ramy rozumowego ujęcia problemu sceptyk wstrzymuje się z radykalnym osądem w tej sprawie. Dlatego sceptycyzm zawsze traktuje wierzenia religijne z dystansem.
William James – amerykański filozof, psycholog, psychofizjolog, psycholog religii, prekursor psychologii humanistycznej i fenomenologii swoimi badaniami psychologicznymi wykazał znaczenie wiary z życiu człowieka.
Kiedy człowiek ma do czynienia z najwyżej cenionymi przez siebie siłami doznawanymi podczas obrzędów religijnych i mistycznych ma to na niego wyjątkowy wpływ.
"Całe wasze życie podświadome, wasze pobudki, wierzenia, tęsknoty i przeczucia przygotowały przesłanki, których wagę świadomość wasza odczuwa przy stawianiu wniosku; i coś w was wie na pewno, że wynik tego wszystkiego musi być prawdziwszy od wszystkich, choćby najzręczniejszych wywodzeń logiczno-racjonalistycznych, które mogłyby mu się przeciwstawić."
Wobec przekonań religijnych żaden logiczny i racjonalny argument nie jest wystarczająco przekonujący. Za sprawą stanom mistycznym i wierze człowiek osiągnał ogromną zdolność do osiągania pewności i przekonania o słuszności swoich przekonań.
Czysty rozum nie jest w stanie więc podołać konfliktowi jaki ma miejsce pomiędzy nauką a religią.
W swojej książce "In the Blood: God, Genes and Destiny" z roku 1996 Steve Jones napisał:
"W czasach gdy trzy i pół miliona Amerykanów twierdzi, że zostali kiedyś porwani przez istoty pozaziemskie, a jeszcze więcej wierzy, że Księga Rodzaju zawiera prawdę dosłowną, istnieje potrzeba racjonalnej analizy tych i podobnych kwestii. W stosunku do nauki, któa stara się ją oferować, fascynacja miesza się z niechęcią: podobny melanż uczuć charakteryzuje także stosunek wielu ludzi do religii. Każda dyscyplina, która stawia sobie za cel objaśnienie świata, nawet w ograniczonym wycinku, budzi nieunikniony sprzeciw u tych, których przekonania kształtują się raczej na podstawie wiary niż dowodów.
Dyskusje między nauką a religią są odwieczne. Trzeba powiedzieć, że zwykle wszczynają je wyznawcy religii (których nauka zajmuje bardziej niż teologia naukowców). Wojnę między nimi najlepiej symbolizuje walka tygrysa z rekinem. Jeden i drugi jest niezwyciężony na swoim własnym terytorium: lecz jeśli zbłądzi do królestwa przeciwnika, zyciężyć musi tamten. Zarówno tygrys jak rekin władają swoim środowiskiem w sposób, który każdemu z nich wydaje się doskonale rozumny. Ocean niewiedzy, która zmusza nas do szukania wyjaśnień ponadnaturalnych, jest mniejszy niż dawniej, lecz nikt nie wie kiedy - jeśli w ogóle - wyschnie całkowicie. Debata między wiarą a sceptycyzmem będzie się więc toczyć jeszcze długo."
|