Black October 93 Tanks in Moscow Blood on Streets

pszek

Ten film zaskoczył mnie podwójnie,tym że wogóle powstał i tym że pokazano tam prawdę.Nie całą ale nie od razu Kraków zbudowano.Do niedawna filmy związane z tym tematem opowiadały o wydarzeniach pośrednich nie zaś o istocie problemu.Tak że film "Czarny październik 93" jest przełomem.
Film przedstawia przebieg dramatycznych wydarzeń związanych z tzw "kryzysem konstytucyjnym" jaki wystąpił między PARLAMENTEM a prezydentem jelcynem. Można o tym długo mówić ale ja powiem krótko-poszło o prywatyzacje.
Parlament nie chciał tego dopuścić do tego co w filmie nazywa się "reformami",chciał natomiast usunąć jecyna.Jeszcze przed "ostatecznym rozwiązaniem" sąd konstytucyjny orzekł że Parlament działa zgodnie z prawem a jelcyn łamie konstytucje.Widać taka już natura demokracji że zanim zwycięsko zatryumfuje najpierw musi podeptać wszystkie prawa ( o przyzwoitości nie wspomnę)
Ekstremiści o których będzie mowa to tak zwani barkaszowcy,członkowie organizacji założonej przez Aleksandra Barkaszowa.Tego co piszą w wikipedi nie należy przyjmować w całości ale faktycznie byli radykalni,na lewo od nich znajdował się bóg a na prawo nie było już nikogo.
Bardzo mnie cieszy że na filmie mówi się o udziale "trzeciej siły" "snajperach" i choć ten jelcynowski łajdak Korżakow twierdzi że wersja o udziale izraelskich żołnierzy to plotka to wszyscy wiedzą że to nie plotka.
Wydarzenia pokazane na filmie rozegrały się równo 20 lat temu,między 2-4 października.

_________________
sasza.mild.60@mail.ru

pszek

Poszło,pojechało jak to mówią.Nieomal równolegle do filmu "Black October 93" telewizja HTB (ntv) wyemitowała pełnometrażowy film dokumentalny 'Biały Dom Czarny Dym".Szczegóły ujawnione w filmie zdumiały nawet mnie-osobę która już niejedno na ten temat słyszała i czytała. I tak:
Moje stwierdzenie z poprzedniego postu "że poszło o prywatyzacje" wymaga natychmiastowego uzupełnienia bo bez tego jest powielaniem USrAelskiej propagandy.
Parlament nie był przeciwny prywatyzacji jako takiej a jej wariantowi forsowanemu przez ekipę Jelcyna.W lipcu 1993 Oleg Lobow przedstawił przyjęty przez parlament inny wariant "reform" a de facto prywatyzacji. Wzorem dla tego projektu były Chaebol.Ja nie wiem o co tam dokładnie chodzi ale jak powiadają specjaliści właśnie taki model był w miarę przyzwoity w przeciwieństwie do kompradorsko kolonialnego przyjętego przez ekipę Jelcyna.
USrAelska propaganda od tamtych czasów do dziś usiłowała wmawiać (głownie swojej) opinii publicznej że Parlament i jego obrońcy są wrodzy wobec reform ponieważ są komunistami i faszystami.
Drugim,choć też złodziejskim,impulsem do rozprawy z parlamentem była konieczność ratyfikacji podpisanej w lutym 1993 r umowy Megatons to Megawatts Program Jej konsekwencją będzi to że Rosja pozbędzie się całych zapasów wzbogaconego uranu zaś USA podwoją stan posiadania tego cennego materiału.
Departament Stanu USA był gotów do interwencji zbrojnej na terytorium Rosji w przypadku naruszenia bezpieczeństwa ważnych obiektów-informacje o takiej treści znaleźli w budynku ITAR-TASS broniący Parlamentu żołnierze spec-grupy "Dniestr"Udali się tam po informacji że budynek usiłuje przejąć bliżej niezidentyfikowana grupa.Uczestnicy i świadkowie mówią o tym na filmie.O roli USA jako głownego inspiratora całej tej sprawie pisało się o tym już wcześnie ale film to film
Wogóle były to te słodkie czasy kiedy pracownicy amerykańskich specsłużb pracowali w Rosji bez konspiracji,zupełnie oficjalnie,dosłownie biurko w biurko z pracownikami FSB. Parlament niejednokrotnie zwracał Jelcynowi uwagę na niedopuszczalność takiej sytuacji.Zwracał Jelcynowi uwagę bo wedle obowiązującej wówczas konstytucji funkcja prezydenta była jeśli nie podrzędna to nie dominująca.Stała się taką dopiero po uchwaleniu nowej konstytucji w grudniu 1993r
Jak ocenia wielu specjalistów a i bohaterów owych tragicznych wydarzeń, podstawowym błędem Parlamentu i jego obrońców była zbytnia pewność.Prawo było po ich stronie,poparcie większości społeczeństwa też, więc nie przygotowywali się na poważnie do obrony.Nie podjęli rozmów z armią choć ta występowała z taką inicjatywą,nie tylko nie skoordynowali działań w regionach ale i własnych co poskutkowało chaosem,blokadą informacji i ułatwiło rozmaite prowokacje.
A druga strona wręcz przeciwnie-przygotowała się świetnie.Minister Graczow zażąda rozkazu na piśmie,zdawał sobie sprawę że z prawnego punktu widzenia Jelcyn nie jest już prezydentem bo przestał nim być w momencie w którym odczytywał decyzję o rozwiązaniu parlamentu czyli kiedy złamał konstytucję.Graczow swą biurokratyczno-asekurancką postawą rozwścieczył premiera Czernomyrdina ale przecież nie zaskoczył bo przewidujący premier już wcześniej zażądał od ministra finansów udostępnienia 1 miliarda rubli w gotówce,ot tak żeby były pod ręką w razie czego .Na cóż w takiej chwili można liczyć jak nie na pieniądz,tym bardziej że obywatel Chodorkowski dał na ukatrupienie parlamentu tylko 300.000$ gotówką a obywatel Gusińskij wogóle nie dał ani grosza.Powiedział że owszem-może wspomóc siły Jelcyna usługami własnej służby bezpieczeństwa ale pieniędzy nie da bo jak parlament wygra musi mieć parę groszy na życie Wedle posiadanych informacji którymi ze zrozumiałych względów na tym etapie mogą być tylko zeznania świadków,wszyscy uczestniczący w pacyfikowaniu Białego Domu zostali solidnie finansowo zmotywowani.Wszyscy poza alfą i jej dowódcą generałem Zajcewem.Na rozkaz tego człowieka grupa alfa wzięła udział po to aby nie dopuścić do wykonania polecenia Jelcyna o fizycznej likwidacji wszystkich deputowanych.Grupa alfa uratowała im życie,niestety nie mogła uratować wszystkich.W wyniku akcji pacyfikacyjnej i celowych rozstrzeliwań na podwórkach przylegających do Białego Domu (naoczni świadkowie opowiadają o tym na filmie) zginęło 1800 osób.Zwłoki wszystkich poległych zebrano w podziemiach parlamentu,partiami wywożono do portu i przeładowywano na barki potem prawdopodobnie spalono w nieznanym miejscu Całą akcję usuwania zwłok koordynował Aleksander Poczinok,typ dość ponury i to nie tylko z tego powodu a z uwagi na całokształt pożałowania godnej egzystencji
Amnestia ogłoszona po kilku miesiącach od zajść nie było aktem "dobrej woli" Jelcyn.Po prostu na podstawie zgromadzonych w śledztwie materiałów nie dało się nie postawić zarzutu głównemu sprawcy tj Jelcynowi.Nadzorujący śledztwo prokurator generalny i człowiek oddany Jelcynowi Aleksiej Kazannik
robił co w ludzkiej mocy ale czego się nie da tego się nie da.Na pochyłe drzewo i Salomon nie naleje.Decyzję o ogłoszeniu amnestii podjęto po to aby co rychlej zamknąć sprawę a akta odesłać do archiwum.Nie wiem czy to jesień czy co ale czuję w kościach że sprawa wróci.
napisano na podstawie:
Biały Dom Czarny Dym

_________________
sasza.mild.60@mail.ru