W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
" Dziennik " i jego bezstronność ...  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena: Brak ocen
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 1003
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dromek




Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 487
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:49, 05 Paź '07   Temat postu: " Dziennik " i jego bezstronność ... Odpowiedz z cytatem

" Dziennik " lubi dmuchane afery, w końcu GW dała przykład z aferą skórową w Łodzi, jak się wywołuje największe emocje.....
A oto przykład z portalu Medycyna Praktyczna" :
..."""O tym, jak "Dziennik" uśmiercił żywego pacjenta i znieważył lekarzy...

"Szpital bez miłosierdzia. Zmarł pacjent, którego nie przyjęli lekarze ze strajkującego w Częstochowie szpitala na Parkitce (...) Lekarze z Częstochowy nie mają prawa żądać szacunku" - napisał wczoraj "Dziennik". Problem jednak w tym, że pacjent nie umarł, a decyzja o nieprzyjęciu chorego (i skierowaniu do innego szpitala) była efektem zarządzenia dyrekcji strajkującej placówki.

A było tak.

Po tym, jak nie udały się negocjacje płacowe z lekarzami i weszły w życie ich wypowiedzenia z pracy, dyrekcja częstochowskiego szpitala na Parkitce zdecydowała w weekend o zamknięciu kilku oddziałów i ewakuacji chorych.

Tymczasem w niedzielę rano do szpitala na osiedlu Tysiąclecia trafił 70-letni chory z bólami brzucha. Ten szpital nie strajkuje. To drugi ze szpitali marszałkowskich w Częstochowie, a w mieście działają jeszcze trzy szpitale miejskie.

Dyżurny chirurg zrobił usg i stwierdził, iż pacjent może mieć tętniaka aorty. Do dokładniejszej diagnozy potrzebne było badanie rezonansem lub tomografem. Te urządzenia obsługuje w szpitalu prywatna firma, ale w weekend nie pracuje. Nie pracowała i w tę niedzielę mimo ewakuacji szpitala na Parkitce, który do tej pory robił takie badania w weekendy.

Lekarz z Tysiąclecia zdecydował o wysłaniu chorego na badania i operację do Bytomia. W 80-kilometrową trasę pojechała specjalistyczna karetka z kierowcą, sanitariuszem i lekarzem. Kilka kilometrów za Częstochową pacjentowi zatrzymało się krążenie. Pogotowie wysłało tam drugą karetkę, by drugi lekarz pomógł w reanimacji.

- Było też oczywiste, że pacjenta nie można wieźć do Bytomia, tylko szybko na intensywną terapię. Zaczęliśmy szukać miejsca. OIOM na Parkitce powiedział, że pracują do północy, więc na razie mogą tego chorego przyjąć. Ale okazało się, że miejsce jest także na Tysiącleciu, z którego pacjenta zabraliśmy, więc tam skierowałem karetkę - opowiada Tomasz Czech koordynujący wyjazdy karetek w pogotowiu.

A wieczorem zaczęli dzwonić do niego dziennikarze z pytaniami o pacjenta z tętniakiem... który zmarł podczas transportu.

- Narobiłem w gacie ze strachu, że ktoś nam umarł - mówi Czech. - Okazało się, że to ponura kaczka dziennikarska. Prostowałem ją, a mimo to rano radia podały, że chory zmarł. To nieprawda!

Wczoraj pacjent został przetransportowany śmigłowcem do kliniki w Bytomiu - jest tu zarówno OIOM, jak i chirurgia naczyń. - Jego stan jest ciężki, bo to tętniak, który lada moment może pęknąć. Jego życie jest zagrożone. Ale nie można mówić, że zawinili lekarze. Poza tymi, którzy mieli cel w tym, by wypuścić w świat taką dezinformację - nie kryje oburzenia Czech.

Kto poinformował o "śmierci" pacjenta? Sprawdzaliśmy to cały dzień. Najbardziej prawdopodobne, że lekarze z ewakuowanej Parkitki.

Bo gdyby nie ewakuacja szpitala, można by tu przeprowadzić operację tętniaka. Kiedy lekarze dowiedzieli się od kolegów z Tysiąclecia, że stan chorego bardzo się pogorszył, mogli uznać, że to dobry argument w walce o płace. Bo przecież mogliby mu pomóc, gdyby dyrektor ustąpił.

"Dziennik" - najwyraźniej niczego nie weryfikując - przedstawił rzecz odwrotnie, niż chcieli lekarze. Napisał, że pacjent "umarł" z ich winy.

Gdy w Częstochowie ratowali chorego, minister zdrowia Zbigniew Religa przemawiał na transmitowanej w telewizji konwencji PiS w Szczecinie i Warszawie. Mówił, że gdyby rząd ustąpił lekarzom, to nie starczyłoby pieniędzy na leczenie chorych.

Częstochowska prokuratura wszczęła wczoraj śledztwo. - Sprawdzamy, czy nie doszło do narażenia zdrowia i życia pacjentów podczas ewakuacji. Badamy również wątek mężczyzny z tętniakiem, choć nie ma on bezpośredniego związku z ewakuacją. Sprawdziliśmy z samego rana, że doniesienia o zgonie mężczyzny były nieprawdziwe - mówi Romuald Basiński, rzecznik częstochowskiej prokuratury. """......

Komentarz zbędny...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


" Dziennik "  i jego bezstronność ...
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile