W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku.
Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.

Tomasz z Akwinu dowody na istnienie Boga  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
5 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Autorskie Odsłon: 3145
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dr Know




Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 189
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:09, 09 Wrz '09   Temat postu: Tomasz z Akwinu dowody na istnienie Boga Odpowiedz z cytatem

Szczerze przyznam, że forum "prawdy do kwadratu" pobudza do myślenia - dużo ważnych informacji i możliwości. W tym duża swoboda wypowiedzi, którą zdążyłem już przetestować bodajrze kilka postów wcześniej. Wcześniej dość długo byłem użytkownikiem nieoficjalnego forum mensy, gdzie z pewnością jest sporo ciekawych ludzi z którymi można porozmawiać na wiele przeróżnych tematów, z kilkoma znalazłem nawet wspólny język. Oczywiście zawsze musi być jakieś "ale", z przyczyny którego zchodzimy na ziemie. Zaowocowało to też tym, że kilka osób stanowczo zrezygnowało z tamtego forum, w tym i ja. Przyczyną była ograniczona swoboda wypowiedzi, mam na myśli przekleństwo = ostrzeżenie x 3 = blokada użytkownika z możliwością obserwowania - dajmy sobie na wstrzymanie. Administracja forum i moderatorzy nie powinni w aż tak rygorystyczny sposób podchodzić do porządku forum. Każdy przecież raz na jakiś czas ma ochotę sobie przeklnąć. Mówię o tym nie dlatego, że zostałem zbanowany, bo nie miało to miejsca, od kąd pamiętam na żadnym forum nie dostałem bana i nie wiem co to tak na prawdę oznacza, że ja lawirant ? Nieeee.
Tak czy inaczej tutaj, jest wolność słowa, którą bardzo cenie, choć nie mam w zwyczaju nikogo obrażać, czy regularnie używać wulgaryzmów. Czasem jednak powolę sobie powiedzieć coś w rodzaju "kurewsko to wygląda" lub "chujowy dzień" przy czym jestem do pewnego stopnia purystą, ale kim bym był, gdybym nie łamał reguł ?

Autorskie - z ciekawości właśnie tutaj piszę i chęci sprawdzenia. Ale przecież nie poruszyłem jeszcze tematu, o którym chciałem napisać. No więc....


Na początek

Cytat:
Dowodzenie istnienia Boga - próby dowiedzenia istnienia Najwyższej Istoty drogą rozumową. Argumenty i twierdzenia na istnienie Boga dyskutowane były w filozofii od starożytności przez średniowiecze, aż po dziś dzień.

Większość twierdzeń na istnienie Boga można podzielić na dwie grupy - twierdzenia aprioryczne, czyli nie odwołujące się do doświadczenia empirycznego i twierdzenia aposterioryczne, które przeciwnie, korzystają z wiedzy nabytej poprzez doświadczenie zmysłowe.

Wszystkie te próby dowiedzenia istnienia boga nie przyniosły rezultatów więc dlatego spotkały się z krytyką.

Cytat:
Krytyka
Obecnie, twierdzenia za istnieniem Boga są poddawane dużej krytyce ze strony ateistów. Argumenty używane przez nich w dyskusjach to na przykład to, że postawienie Boga na miejscu pierwszego sprawcy lub przyczyny tylko oddala pytanie co było przedtem, nie udzielając zadowalającej odpowiedzi.


Poniżej "Dowody" Tomasza z Akwinu:
Dowody te charakteryzuje proceder w logice zwany regressus ad infinitum: zadajemy pytanie, odpowiedź rodzi kolejne pytanie - nieskończony ciąg pytań i odpowiedzi. Ciąg przyczynowo - skutkowy.





Pierwsze trzy dowody można w gruńcie rzeczy traktować łącznie ponieważ są tym samym argumentem.

Cytat:
1. Dowód z istnienia ruchu (nieruchomy poruszyciel) nic się nie porusza, jeśli nie zostanie poruszone. To prowadzi nas do regresu, z którego jedynym wyjściem jest Bóg. Coś musiało wykonać pierwszy ruch, a to coś nazywamy Bogiem.

2. Dowód z pojęcia przyczyny sprawczej (przyczyna bez przyczyny) nie jest możliwe, by cokolwiek spowodowało samo siebie. Każde zdarzenie ma jakąś poprzedzającą przyczynę i znów jesteśmy w sytuacji regresu. Coś musiało być pierwszą przyczyną, a to coś nazywamy Bogiem.

3. Dowód z konieczności rzeczy (argument kosmologiczny) musiał istnieć taki czas, kiedy nie istniały żadne rzeczy. Ale, skoro kiedyś nie istniały żadne obiekty fizyczne, a istnieją dziś, musiało istnieć coś niefizycznego, co powołało je do istnienia. I to coś nazywamy Bogiem.


Droga "z przygodności i konieczności", zmodyfikowana przez G.W. Leibniza i przejęta m.in. przez Ch. Wolffa, nazwana została w XVIII w. dowodem kosmologicznym; w XIX w. nazwę tę rozciągnięto na sposoby dowodzenia "z przyczynowości sprawczej" i "z ruchu".

Cytat:
[...] te trzy twierdzenia opierają się na idei regresu i wywołują Boga, bowiem tylko on może go przerwać. Co z kolei wymaga przyjęcia nieuzasadnionego założenia, iż sam Bóg jest odporny na analogiczną procedurę. Ale nawet jeśli już zaakceptujemy taki wątpliwy dość luksus, jakim jest wyciągnięcie, niczym z kapelusza, pewnego bytu zdolnego do przerwania regressus as infinitum (choćby z tego powodu, że czegoś takiego potrzebujemy), to i tak nie ma najmniejszego powodu, by byt ów wyposażać w przymioty, jakie zwykle przypisujemy Bogu: wszechmoc, wszechwiedzę, dobroć, stwórczość, że nie wspomnę już o kilku czysto ludzkich właściwościach, jak wysłuchiwanie modlitw, wybaczanie grzechów i czytanie w najgłębszych myślach. Tak przy okazji uwagi logików nie umknęło, że wszechmoc i wszechwiedza to atrybuty wzajemnie się wykluczające. Jeśli bowiem Bóg jest wszechwiedzący, to z góry wie, że zamierza, korzystając ze swej wszechmocy, w jakimś momencie zmienić bieg zdarzeń. To zaś oznacza, iż nie może już zmienić zdania i powstrzymać się od działania, co z kolei przeczy jego wszechmocy. Karen Owens zamknęła ten paradoks w zgrabnym wierszyku:



Can omniscient God, who Knows the future, find

The omnipotence to Change His future mind?


W tłumaczeniu na polski:
Czy wszechwiędzący Bóg,
co przyszłość świetnie zna,
Wszechmocny jest aż tak,
by zmienić własny plan ?


Klasyczna teoria grawitacji przedstawia nam dwie historie wszechświata: zapoczątkowała go jakaś osobliwość w skończonym czasie w przeszłości, lub istnieje od zawsze czyli w nieskończonym długim czasie.
Naukowcy twierdzą, że wszechświat miał swój początek w przeszłości, a żeby dowiedzieć się które rozwiązanie równań Einsteina opisuje wszechświat trzeba wiedzieć jak się on zaczał. Jak pisze Hawking w jednej ze swoich książek, Bóg mógł początkowo ustalić prawa, którymi będzie rządziła się natura lecz suma sumarum pozwolił aby wszechświat ewoluował wedle ustalonych praw. Pyta, jakie były określone warunki brzegowe na początku czasu ?

Posługując się klasyczną teorią względności nie możemy ustalić odpowiedzi, gdyż nie ma ona prawa bytu na początku wszechświata.

Natomiast kwantowa teoria mówi nam, że czasoprzestrzeń równie dobrze może nie mieć osobliwości tworzącej granice i zarazem mieć skończone rozmiary.
Czasoprzestrzeń wtedy posiadałaby cztery wymiary, a nie dwa, przypominała by Ziemie, którą można okrążać bez obawy, że spadniemy w otchłań.
Ad rem: Czasoprzestrzeń pozbawiona granic wyklucza istnienie stwórcy. Cechą wszechświata byłaby samowystarczalność.
Hawking kończąc rozdział 'Grawitacja kwantowa' pisze:
"Dopóki sądziliśmy, że wszechświat miał początek, rola stwórcy wydawała się jasna, lecz jeżeli wszechświat rzeczywiście jest samowystarczalny, pozbawiony granic, krawędzi, początku i końca, to odpowiedź napytanie, jaka jest rola stwórcy, nie jest już tak oczywista."

4 dowód "z różnic w doskonałości"
Dowód moim zdaniem irracjonalny. To, że istnieją różnice, że coś jest doskonalsze od czegoś nie oznacza, że to co najdoskonalsze jest Bogiem. Odnosimy się do czegoś na podstawie nabytego doświadczenie, wiedzy i wiemy, że dla jednego coś może być brzydkie a dla drugiego piękne.

Dowód 5. "z celowości przyrody" (Cele ustanawia Bóg). Wg Tomasza z Akwinu Bóg jest czystym aktem istnienia, świat powstał z niczego (ex nihilo), wprost przez Boga, aktem jego woli i posiada strukturę hierarchiczną.

W przeszłości argument ten był zapewne bardzo mocny ale zgodnie z jednym z pięciu praw, na których Darwin oparł swoją teorię:

Cytat:
prawo doboru naturalnego - w walce o byt przeżywają osobniki najlepiej przystosowane, formy pośrednie wymierają, co prowadzi do coraz większej rozbieżności cech w następnych pokoleniach i powstania z czasem form bardzo różniących się od form wyjściowych i powstawania nowych gatunków.


... dowód Tomasza z Akwinu wydaje się być śmieszny. Elegancja i złożoność projektów tworzonych podczas ewolucji dzięki doborowi naturalnemu nie wymaga świadomego zaprojektowania.

Cytat:
Czy nie wystarczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki ?


... lub krasnoludki ?



Literatura:
- "Bóg urojony"
- "Jeszcze krótsza historia czasu"
- portalwiedzy.onet.pl
- pl.wikipedia.org
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Aya Sophia




Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 1227
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:32, 09 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
.. dowód Tomasza z Akwinu wydaje się być śmieszny. Elegancja i złożoność projektów tworzonych podczas ewolucji dzięki doborowi naturalnemu nie wymaga świadomego zaprojektowania.


"Elegancja i złożoność" - nie, ale algorytm ich tworzenia, już tak.
_________________
"W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:58, 09 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie wdaje się w dyskusję. Zachęcam dołączyć do swojej biblioteczki książkę pt. "Bóg nie jest urojony - Alister McGrath". Czyli dlaczego "bóg urojony" to fanatyczny bełkot sprzeczny z poglądami znanych ateistów i innych innowierców.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pr0meteusz




Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 548
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:24, 10 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

napisałeś
Cytat:
4 dowód "z różnic w doskonałości"
Dowód moim zdaniem irracjonalny. To, że istnieją różnice, że coś jest doskonalsze od czegoś nie oznacza, że to co najdoskonalsze jest Bogiem. Odnosimy się do czegoś na podstawie nabytego doświadczenie, wiedzy i wiemy, że dla jednego coś może być brzydkie a dla drugiego piękne.


a później apiałeś Cytat:
prawo doboru naturalnego - w walce o byt przeżywają osobniki najlepiej przystosowane, formy pośrednie wymierają, co prowadzi do coraz większej rozbieżności cech w następnych pokoleniach i powstania z czasem form bardzo różniących się od form wyjściowych i powstawania nowych gatunków.


... dowód Tomasza z Akwinu wydaje się być śmieszny. Elegancja i złożoność projektów tworzonych podczas ewolucji dzięki doborowi naturalnemu nie wymaga świadomego zaprojektowania.
[quote]


czyli w dowodzie 4 dązenie do doskonałości jest irracjonalne a w cytacie przez ciebie wklejonym z tego darwina właśnie chyba o dązenie do doskonałości chodzi.


moim zdaniem ewolucja na naszej planecie doprowadziła do powstania człowieka który jest najdoskonalszym jej mieszkańcem.niechodzi mi o cechy fizyczne,piękno czy brzydote ale o człowieka jako istote najinteligetniejsza, potrafiącą współczuć, kochać,wymysleć taki rodzaj tematu jaki tu mamy Smile

wiadomo że człowiek jest istotą stadną zyjącą w społeczności.
a więc najdoskonalsza istota stworzona przez ,,?'' która sama potrafi stwarzać i kreowac wiele rzeczy , rozróźniać dobro-zło itd.. powinna przyczyniać sie do tego aby i owa społeczność dążyła do doskonałości aby zakończyć co zaczęto.

każdy kto zajży wgłąb własnej duszy, świadomości napewno czuje (wie) na jakich zasadach taka społeczność powinna funkcjonować, w głębi kazdy pragnie dobra i miłości. ale człowiek od małego słyszy,,
Kasa żadzi światem.nie przejmuj sie niedolą innych żyj włąsnym
życiem.Bądz cwany.Ucz sie żebyś nie musiał cięzko pracować.Jeśli nie
bedziesz sie uczył bedziesz ulice sprzątał.świat jest zły.nie dawaj
sie.Oko za oko.miłośc to tylko chemia pożniej mija i
zostaje proza życia.nie baw sie w filozofa.Nie zmienisz świata.,eśli ty
tego nie zrobisz zrobi to ktoś inny itd...bla bla ''

A to troche zagłusza sumienie i prawdziwe odczucia.

sądze że z dzisiejszą wiedzą i technologiami posiadanymi przez ludzkość można by było stworzyć DUŻO DUŻO doskonalszy system zgodnego funkcjonowania.

na tym forum można znaleźć dużo wypowiedzi mądrych ludzi którz suma sumarum mówią o tym samym.

doktorze poczytaj jeszcze troche tematów założonych na tym forum, obejżyj kilka filmów a i zapewne u ciebie obudzi sie prawda.


(esoterica agenda , kymatica, filmy dana wintera i wiele innych)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Adwokat Diabła




Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 1243
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:10, 10 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak udowodnić, że Bóg istnieje.
Zacznijmy od tego, że Bóg to tylko słowo i dla każdego, bez wyjątku, znaczy zupełnie coś innego. I dlatego zawsze nas to poróżniało. Największym zaś problemem jest upersonifikowanie tego czegoś co zwiemy Bogiem: Bóg chciał, bóg zrobił, Bóg nie zrobił, pogniewał się, wynagrodził, ukarał. Nie ten wymiar i nie te kategorie:) To takie ludzkie. Patrząc z tej strony tak naprawdę to ludzie stworzyli Boga, a nie Bóg ludzi.
Budda, zapytany o to czy Bóg istnieje, czy też nie, powiedział coś w tym stylu: "Jaki jest sens mówienia o Bogu, kiedy wy wszyscy śpicie i go nie widzicie. Więc najpierw zróbcie wszystko aby się przebudzić, a potem wszystko stanie się dla was jasne."

Dla mnie Bóg jest zbyt małym słowem by określić TO. I nie ma sensu udowadnianie tego innym, bo po co? Szkoda czasu na pierdoły. A Tomasz z Akwinu pewnie się nie znałWink

PS Znam kilku zadeklarowanych ateistów, którzy żyją bliżej "Boga" niż wielu "wierzących". I o czym to świadczy?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
czekan




Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 1409
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:43, 10 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ah te religie , czy nie jest tak ,że na końcu zostajesz sam ze sobą? Budda na pytanie wierzącego,czy istnieje bóg ,odpowiedział - nie istnieje . Poczym przyszedł w tym samym dniu niewierzący i zadał pytanie Buddzie,czy istnieje bóg? Usłyszał odpowiedż -istnieje-. Uczeń będąc świadkiem tedo znacznia ..... zadał pytanie Buddzie -jak to jest ,że dałeś dwie przeczące odpowiedzi tym ludziom? ,--- Budda odpowiedział uczniowi - ,,,a czy do ciebie były te pytania? .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:39, 10 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dowody na istnienie boga mają taką samą wartość jak dowody NIST na samozawalenie WTC7...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Pr0meteusz




Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 548
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:28, 12 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
lukup




Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 719
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 05:54, 13 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Prawdopodobnie najwoiekszym problemem jest utozsamianie Boga z jakas postacia o wygladzie ludzkim, niemniej jednak mozna tez popatrzyc inaczej.
Mozna powiedziec ze to co nas otacza to jest Natura. Logicznie patrzac pomimo ze istnieje ona od bardzo dawna mozna zalozyc ze kiedys byla tylko pustka, czy jak ktos woli nic. W pewnym momencie "powstala" jakas pierwsza czastka i automatycznie prawa Natury musialy odnosic sie do tej czastki. Skoro prawa Natury pozwalaly na powstanie pierwszej czastki to pozwalaly na powstanie kolejnych czastek, oczywiscie czastki mogly prawdopodobnie rowniez "znikac". Tak jak w teori Darwina te czastki ktore "trwaly" zaczely sie rozmnazac i w pewnym momencie tworzyc wieksze czastki. Byc moze na powstanie pierwszego elektronu trzeba bylo nieskonczona ilosc tych pierwszych czasteczek, niemniej jednak w Naturze wszystko ma tendencje do ukladania sie w wieksze zbiory czasteczek ktore z czasem po skupieniu sie daly swiat taki jakim go widzimy. Nie mozna wykluczyc ze my nie stanowimy "czesci" jakiegos wiekszego "zbioru" (gdzie uklady gwiezdne i galaktyki sa jak "duze atomy"). W ten sposob patrzac jesli Nature nazwie sie Bogiem to wszystko bedzie sie dobrze zgadzalo gdyz mozna smialo powiedziec ze Natura sama powstala i ze prawa Natury rzadza Swiatem.
_________________
Wolność słowa na internecie.

Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Autorskie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Tomasz z Akwinu dowody na istnienie Boga
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile