Dołączył: 16 Sty 2009 Posty: 76
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:53, 02 Wrz '09
Temat postu:
4 stare baby - wyznawcy religii zwanej "ateizm" biadolą, że mają konkurencję
tak w skrócie widzę ten 2godzinny sobór "kapłanów" nowej religii
bo ateizm to też czysta WIARA, że nie ma Boga
_________________ ...zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem...
Flp 2:12
Dołączył: 19 Lis 2007 Posty: 86
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:30, 03 Wrz '09
Temat postu:
Idź sie leczyć!!Ateista tylko stwierdza prosty fakt.Ateista nie wierzy.Jak możesz nazwać to wiarą?I w tym materiale jest to powiedziane masę razy że z fanatykiem nie ma sensu dyskutować,bo nic nie dotrze pod jego zryty beret.Właśnie tak sa pomyslane religie żeby jakolwiek merytorzyczna dyskusja była niemozliwa.Zreszta jak dyskutować z człowiekiem który za prawde uważa książkę na temat której tak na prawde nic nie wiadomo?Same domysły i spekulacje.IQ w granicach 60.Cud że potrafi pisać i czytać.
Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 1202
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:46, 03 Wrz '09
Temat postu:
A kim, że oni są jak nie fanatykami? Najpierw, niech naukowo określą na jakim etapie poznania jesteśmy? Ile % nieodkrytej wiedzy jeszcze zostało, aby mogli definitywnie stwierdzić, czy istnieje istota wyższa, czy nie? Oczywiście nie mogą na to pytanie odpowiedzieć.
Przypominają mi tych, którzy w końcówce XIX wieku się wymądrzali, że fizyka jest nauką zamkniętą. I nagle jeb ... przyszła mechanika kwantowa, która w drobny mak rozwaliła stare wyobrażenie o świecie, czasie i przestrzeni jednocześnie otwierając totalnie nowe obszary poznania uświadamiając jednocześnie przy tym jak naprawdę niewiele wiemy o strukturze rzeczywistości. Ile jeszcze takich punktów zwrotnych może być w przyszłości? Co jeżeli obecna wiedza stanowi zaledwie ekstremalny ułamek całkowitej wiedzy opisującej rzeczywistość? Ekstrapolowanie na bazie tego DEFINITYWNYCH wniosków to nic innego jak fanatyzm i wiara we własne ego. Przy okazji dobra metoda na nabijanie kasy przez "wannabe" "racjonalista"
_________________ Mossad did 9/11, ALL THE PROOF IN THE WORLD!
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 593
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:59, 04 Wrz '09
Temat postu:
Niezależnie czy ktoś popiera tezy gloszone przez Dawkinsa i spólłki - warto posluchac rozmowy. Sam sposob w jaki jest ona prowadzona mysle ze jest godny uwagi moze wielu z nas sporo nauczyc.
_________________ możliwość pomylenia się to część bycia wolnym
Dołączył: 28 Sie 2009 Posty: 189
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:09, 04 Wrz '09
Temat postu:
Cytat:
Arwena napisała:
Niezależnie czy ktoś popiera tezy gloszone przez Dawkinsa i spólłki - warto posluchac rozmowy. Sam sposob w jaki jest ona prowadzona mysle ze jest godny uwagi moze wielu z nas sporo nauczyc.
Zauważ Arweno, że niektórzy nie potrafią przyjąć do wiadomości, że samodzielne dochodzenie do prawdy jest zdecydowanie lepsze od bezkrytycznego absorbowania dogmatycznych prawd. W konsekwencji mamy do czynienia z idolatrią.
_________________ "Reality is what doesn't cease to exist when you stop believing in it."
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:20, 04 Wrz '09
Temat postu:
Cytat:
samodzielne dochodzenie do prawdy jest zdecydowanie lepsze od bezkrytycznego absorbowania dogmatycznych prawd.
Zgadzam sie lecz nie z epitetem dogmatycznych prawd.Prawda sama w sobie nie jest dogmatem tylko rzeczywistoscia odarta z jakichkolwiek zalecialosci emocjonalnych czy oceniajacych.Prawda to fakt.A do okreslonych faktów dochodzi sie droga doswiadczenia.Prosty przyklad.Jezeli dziecko nie oparzy sie ogniem ze swiacy(przykladowo) to nie zrozumie aby nie wkladac tam reki.Tak samo jak istnieja prawa fizyczne tak samo istnieja prawa naturalne jednakowe dla mnie ,dla Ciebie czy dla czlowieka z Tasmanii.Wszedzie to samo.Pozrawiam
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:20, 04 Wrz '09
Temat postu:
Cytat:
samodzielne dochodzenie do prawdy jest zdecydowanie lepsze od bezkrytycznego absorbowania dogmatycznych prawd.
Zgadzam sie lecz nie z epitetem dogmatycznych prawd.Prawda sama w sobie nie jest dogmatem tylko rzeczywistoscia odarta z jakichkolwiek zalecialosci emocjonalnych czy oceniajacych.Prawda to fakt.A do okreslonych faktów dochodzi sie droga doswiadczenia.Prosty przyklad.Jezeli dziecko nie oparzy sie ogniem ze swiacy(przykladowo) to nie zrozumie aby nie wkladac tam reki.Tak samo jak istnieja prawa fizyczne tak samo istnieja prawa naturalne jednakowe dla mnie ,dla Ciebie czy dla czlowieka z Tasmanii.Wszedzie to samo.Pozdrawiam
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Dołączył: 28 Sie 2009 Posty: 189
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:55, 04 Wrz '09
Temat postu:
Cytat:
aro_klb napisał:
Zgadzam sie lecz nie z epitetem dogmatycznych prawd.Prawda sama w sobie nie jest dogmatem tylko rzeczywistoscia odarta z jakichkolwiek zalecialosci emocjonalnych czy oceniajacych.Prawda to fakt.
Oczywiście, sam fakt uważania niektórych pojęć, zapisanych wydarzeń, i wszystkiego co empirycznie nie udowodnione nie czyni tego prawdziwym. I właśnie ten błąd logiczny, którym jest uznawanie czegoś za prawde, kiedy nie jest wiadome czy prawdą jest prowadzi do powstawania dogmatów i wielu innych idiotycznych irracjonalnych nonsensów, których unikają sceptycy, ludzie pragnący dowodów.
Jest przecież wiele przekomicznych nieścisłości, których nie bierze się pod uwagę ze strachu przed utraceniem stałego gruntu pod nogami, bo z zamkniętym umysłem trudno o elastyczność i nowe rozwiązania.
Jest również kwestia błędnej interpretacji. Wiele interpretacji może być poprawnych, lub żadne z nich nie są poprawne.
_________________ "Reality is what doesn't cease to exist when you stop believing in it."
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 388
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:10, 05 Wrz '09
Temat postu:
Cytat:
4 stare baby - wyznawcy religii zwanej "ateizm" biadolą, że mają konkurencję
tak w skrócie widzę ten 2godzinny sobór "kapłanów" nowej religii
Dużo w tym racji. Oni rzeczywiście zachowują się jakby chcieli ustanowić nową religie.
Cytat:
Idź sie leczyć!!
IQ w granicach 60.Cud że potrafi pisać i czytać.
nic nie dotrze pod jego zryty beret
Cytat:
z fanatykiem nie ma sensu dyskutować
Sam jesteś fanatykiem .
Cytat:
Najpierw, niech naukowo określą na jakim etapie poznania jesteśmy?
Bóg to nie kwestia nauki a filozofii.
P.S. Na jakim etapie rozwoju nauki jesteśmy, żeby stwierdzić, że sądzimy, iż krasnale nie istnieją albo nie mogą istnieć?
Cytat:
Zauważ Arweno, że niektórzy nie potrafią przyjąć do wiadomości, że samodzielne dochodzenie do prawdy jest zdecydowanie lepsze od bezkrytycznego absorbowania dogmatycznych prawd.
Ale w czym różni się Twoje dochodzenie do prawdy od katolickiego?? Przecież obaj słuchacie jakiś autorytetów w swoich kręgach??
Dogmatyczne prawdy?? A czym one różnią się od naukowych aksjomatów??
_________________ Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Dołączył: 28 Sie 2009 Posty: 189
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:26, 05 Wrz '09
Temat postu:
Cytat:
Astan napisał:
Dużo w tym racji. Oni rzeczywiście zachowują się jakby chcieli ustanowić nową religie.
Dlaczego ludzie są w stanie zaakceptować boga, który stał się człowiekiem by ich ocalić ale mają cholernie duży problem, by zaakceptować człowieka stającego się bogiem aby uchronić siebie samego przed zagładą ?
Cytat:
P.S. Na jakim etapie rozwoju nauki jesteśmy, żeby stwierdzić, że sądzimy, iż krasnale nie istnieją albo nie mogą istnieć?
Ja wiem, że istnieją, sam kiedyś jednego narysowałem i chyba gdzieś go jeszcze mam.
Cytat:
Ale w czym różni się Twoje dochodzenie do prawdy od katolickiego??
Samo słowo 'dochodzenie' powinno dać ci do myślenia. Ale ...
Cytat:
Przecież obaj słuchacie jakiś autorytetów w swoich kręgach??
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 388
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:46, 06 Wrz '09
Temat postu:
Cytat:
Dlaczego ludzie są w stanie zaakceptować boga, który stał się człowiekiem by ich ocalić ale mają cholernie duży problem, by zaakceptować człowieka stającego się bogiem aby uchronić siebie samego przed zagładą ?
Ale jak to odpowiada na moje pytanie?!?
Przed jaką zagładą??
Cytat:
Samo słowo 'dochodzenie' powinno dać ci do myślenia. Ale ...
No kiedy czytają o opętanych ludziach, cudach, a zwłaszcza kiedy czytają swoje święte pisma, to dochodzą do prawdy.
Cytat:
Moim autorytetem jest prawda, a nie odwrotnie.
A bo ty jesteś jednym z tych, którzy mają monopol na prawdę objawioną, tak? Ty już wiesz, że Bóg nie istnieje.
Ja sam jestem ateistą, ale dostaje szewskiej pasji, kiedy czytam i oglądam te czerwone, oklepane, absolutnie bezrefleksyjne wypociny.
_________________ Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Dołączył: 19 Sie 2009 Posty: 29
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:17, 06 Wrz '09
Temat postu:
Cytat:
Ateista nie wierzy.Jak możesz nazwać to wiarą?I
Co za różnica, czy ktoś wierzy w Boga i Pismo Święte, czy wierzy w naukę i w dodatku wierzy, że nie można nazwać to wiarą, więc wierzy że "fakt" to poprawniejsza nazwa?
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:12, 06 Wrz '09
Temat postu:
wegiel na raty napisał:
tak w skrócie widzę ten 2godzinny sobór "kapłanów" nowej religii
bo ateizm to też czysta WIARA, że nie ma Boga
Masz zupełną rację w tym co mówisz, poza słowem "religii".
Faktycznie ateizm to wiara, że w to, że nie ma boga,
Chodzenie do szkoły, to wiara w to, że się ją zaliczy,
Chodzenie do sklepu, to wiara w to, że uda się coś kupić,
Itd.
Wiara towarzyszy nam na każdym kroku. Nawet przechodząc na drugą stronę jezdni wierzymy, że uda się nam przejść bezpiecznie.
Ale ateizm to nie wiara w boga,
Ateizm to nie religia.
Ponieważ religią nie jest przechodzenie na drugą stronę jezdni itd.
Religia to wiara w faceta, który stworzył świat, i siedzi sobie tam wysoko i nas obserwuje.
A co do tych panów, słabo ich znam, troszkę filozofują,
ale kilka cennych uwag wyciągnąłem.
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 388
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:10, 06 Wrz '09
Temat postu:
Cytat:
Po twoich wypowiedziach śmiało stwierdzam, że jesteś ateistą w takim samym stopniu, w jakim Michael Jackson był czarny
A po czym konkretnie??
Cytat:
Co za różnica, czy ktoś wierzy w Boga i Pismo Święte, czy wierzy w naukę i w dodatku wierzy, że nie można nazwać to wiarą, więc wierzy że "fakt" to poprawniejsza nazwa?
Hmm... Może zasadnicza??
BTW. Ateizm nie jest gwarantem scjentyzmu. W ogóle co za pomysł, by utożsamiać ateizm z nauką??
Cytat:
Wiara towarzyszy nam na każdym kroku. Nawet przechodząc na drugą stronę jezdni wierzymy, że uda się nam przejść bezpiecznie.
Ale wcale niekoniecznie. Można tak sądzić, zakładać, przypuszczać, wnioskować, dedukować. Owszem, wiara jest bardziej instynktowna. Jednak nie jest to wiara podobna do wiary w Boga. W języku angielskim rozróżnia się dwie wiary: faith i belief. Wiara religijna i zwykła, bez żadnego kultu.
_________________ Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów