|
Autor
|
Wiadomość |
Boruta
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:00, 01 Paź '07
Temat postu: przypadek Tanii Head |
|
|
Cytat: |
Tania Head 11 września 2001 r. cudem ocalała z World Trade Center. Została przewodniczącą Sieci Ocalałych z WTC i prawdziwą legendą, dawała wykłady, oprowadzała wycieczki. Tyle że 11 września 2001 r. w WTC w ogóle nie była.
W 2004 r. Gerry Bogacz, jeden z założycieli Sieci, usłyszał o kobiecie, która w internecie organizuje tych, którzy 11 września byli w płonących wieżowcach I przeżyli. Wymienił z Tanią Head kilka e-maili, spotkali się, zaprosił ją do współpracy. Już po roku Tania została członkiem zarządu stowarzyszenia, potem jego przewodniczącą.
Jej historia była zaiste niezwykła. 11 września jako pracownica wielkiej firmy doradczej Merril Lynch była na 96. piętrze południowego wieżowca WTC. Tam zobaczyła, że pierwszy samolot z zamachowcami wbija się w północną wieżę. Zaczęła się ewakuować. Gdy drugi samolot uderzył w jej wieżowiec, była na 78. piętrze, czekała na windę. Straciła przytomność. Gdy się obudziła, tliło się na niej ubranie, gasił je młody mężczyzna. Był nim Welles Crowther, broker giełdowy, a prywatnie strażak ochotnik, człowiek, który naprawdę ocalił tego dnia kilka osób, zaprowadzając je do jedynych niezniszczonych schodów. Sam Crowther jednak, ratując innych, zginął.
Tania Head opowiadała, że po uratowaniu znów straciła przytomność, a gdy się ocknęła po pięciu dniach w szpitalu, dowiedziała się, że w drugiej wieży zginął jej narzeczony Dave.
Ta niezwykła historia na trzy lata (2004-07) uczyniła z Tanii Head bohaterkę. Była jedną z 19 osób, które przeżyły, będąc 11 września na piętrach wyższych niż te, w które samoloty uderzyły.
Tania spotykała się z byłym burmistrzem Nowego Jorku Rudolphem Giulianim, obecnym Michaelem Bloombergiem, oprowadzała po ruinach WTC wycieczki, dała kilka wykładów.
Za swą pracę w stowarzyszeniu ocalonych nie brała żadnych pieniędzy, nie wystąpiła też o odszkodowanie jako poszkodowana (kolegom ze stowarzyszenia pokazywała blizny po poparzeniach z 11 września), ale wiodła życie sławnej osoby, była zapraszana na drogie obiady.
Na jeden z nich zaprosili ją rodzice Wellesa Crowthera - była w końcu jedną z ostatnich osób, które go widziały.
- Opowiadała nam, jak Welles mówił do niej w płonącym wieżowcu: “Nie dam ci zginąć”. Była wobec nas taka współczująca i delikatna
Współpracownicy Tanii przez lata nie dopytywali się o szczegóły tamtego dnia. Jednak w ostatnich miesiącach nabrali podejrzeń, gdy szczegóły jej opowieści zaczęły mieć różne, sprzeczne wersje.
Gdy podejrzenia zaczęły narastać, niektórzy działacze Sieci Ocalonych z WTC poinformowali o tym “New York Timesa”. Dziennikarskie śledztwo okazało się szokujące. Tania Head nigdy nie była pracownicą Merrill Lynch, nie była po 11 września w szpitalu, a rodzina Dave’a, który w istocie zginął w północnym wieżowcu, nigdy o niej nie słyszała.
Tydzień temu Sieć Ocalonych z WTC usunęła ją ze swego zarządu. W ostatni czwartek “New York Times” o wszystkim napisał.
Tania Head nie chciała rozmawiać z dziennikarzami gazety i agencji prasowych. Jej prawniczka wydała jedynie oświadczenie, że “nie ma żadnego komentarza”.
|
gazeta.pl, Marcin Bosacki,
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
outlaw87
Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 880
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:22, 02 Paź '07
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:52, 02 Paź '07
Temat postu: |
|
|
"Tam zobaczyła, że pierwszy samolot z zamachowcami wbija się w północną wieżę. "
pewnie widziała nawet czerwone bandany
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
outlaw87
Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 880
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:17, 02 Paź '07
Temat postu: |
|
|
Też mnie od razu zastanowiło, w jaki sposób ona zobaczyła tych terrorystów w samolocie. Ale interesująca byłaby odpowiedź na inne pytanie - czy ona to robiła tak sama z siebie, czy też była inspirowana przez odpowiednie służby?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dromek
Dołączył: 02 Wrz 2007 Posty: 487
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:30, 02 Paź '07
Temat postu: re: |
|
|
Można jeszcze inaczej zadać pytanie.....czy temat wart jest życia wiecznego na tym forum?
Jeśli tak, to...była inspiracja i to niekoniecznie grubymi szyta nićmi, jeśli nie, to znaczy, że kobietkę po prostu poniosło.....
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Boruta
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|