Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku.
Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.
|
Zakodowana rzeczywistość
|
|
|
Autor
|
Wiadomość |
Lech
Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 348
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 02:28, 03 Kwi '09
Temat postu: Zakodowana rzeczywistość |
|
|
Pierwszy krok do ominięcia pułapki to uświadomić sobie, gdzie ona jest. To przypomina pojedynek synu, tylko na większą skalę: finta wewnątrz finty w fincie... pozornie bez końca.
F. Herbert: Diuna.
Mylisz niebo z gwiazdami nocą odbitymi na powierzchni stawu.
A. Sapkowski: Krew Elfów.
Będąc w przepaści, wpada w jeszcze w otchłań.
Heksagram 29. Pułapka: I Ching.
Ktoś musiał złożyć doniesienie na Józefa K., bo mimo że nic złego
nie popełnił, został pewnego ranka po prostu aresztowany.
F. Kafka: Proces.
Szyfr świata - zakodowana rzeczywistośc - metafora i Matrix.
Metafora jest kategorią z zakresu językoznawstwa i poetyki. Używam tu tego sformułowania w szerszym znaczeniu: jako przenośnia, obraz, nazwa - wszystko co odnosi się do "nagiej" rzeczywistości, lecz nią nie jest, a tylko zawiera jej specyficzne strukturalne cechy.
Co łączy podane w mottcie cytaty? Łączy je pewna idea, intuicyjne przedstawienie struktury ludzkiego postrzegania i "traktowania" rzeczywistości, "sposobu" na przyjmowanie świata, Tao percepcji. Idea ta zasadza się przede wszystkim na stopniowym, podwójnym akcie zaangażowania świadomości w rzeczywistość, który to fakt zniekształca nasz ogląd rzeczywistości.
Natura świata i rzeczywistości istnieje autonomicznie i "jest jaka jest", bez względu na to "jak" i "czy" ją postrzegamy. Sam akt postrzegania wpływać może jedynie na poszczególne zdarzenia w ramach tej natury, ale pod warunkiem "rozkodowania jej" i postrzegania w stanie "pierwotnym i surowym".
Postrzeganie rzeczywistości w jej "prawdziwej naturze" powoduje jednak w naszej świadomości powstawanie paradoksów, przeciwko którym buntuje się ludzki umysł. Kiedy dziecko mówi do Neo w filmie Matrix, że łyżeczka nie istnieje, mimo, że nasz umysł ją postrzega (czyli, że istnieje), to komunikat zakładający równoczesne istnienie i nieistnienie owego przedmiotu jest właśnie tym niechcianym przez naszą świadomość paradoksem powstałym z obserwacji i opisu "nagiej" natury rzeczywistości.
Człowiek zanurzony w rzeczywistości, jako istota ograniczona fizycznym wymiarem swojej egzystencji i jednocześnie doświadczająca niefizycznych aspektów świata, tworzy metafory, aby wyjaśnić i opisać te doświadczenia. Metafory owe sprowadzają "wistość-rzeczy" do pojęć i obrazów akceptowalnych przez ograniczony specyfiką swojej fizycznej percepcji umysł i zawierają informację i przekaz o naturze rzeczywistości w sposób "zakodowany", czyli pozbawiony elementów paradoksalnych. Metafory pozwalają przyjąć i zaakceptować rzeczywistość i komunikować za pomocą języka jej niewytłumaczalne, sprzeczne ze sobą cechy.
Metafory stały się dla człowieka nieodłącznym narzędziem poznania. W efekcie, owe metafory zobiektywizowały się i dla naszej percepcji stały się autonomicznymi elementami naszej rzeczywistości. Tym samym zaczęły również być przedmiotem kodowania, toteż człowiek zaczął egzystować w świecie w którym oddalił się od natury rzeczywistości poddając metafory ich dalszemu "metaforyzowaniu".
Jak u Paltona - nie dość, że człowiek siedzi w jaskini, to jeszcze jest w stanie obserwować jedynie fragmenty cieni na ścianie.
Tak to nasza percepcja będąc w przepaści metafor, wpada w otchłań kolejnych metafor opisujących te pierwsze.
Nasza rzeczywistość jest de facto zakodowana podwójnie. Nasze zrozumienie prawdziwej natury świata wymaga zatem rozkodowania i "dekompresji" pojęć opisujących rzeczywistość, by wydostać się ze zwodniczych otchłani i przepaści postrzegania na powierzchnię zdarzeń i doświadczeń.
Reasumując: świat jest wielowymiarowym i chaotycznym polem potencjalnych możliwości (zdarzeń), a metafora jest jego kompresją do trzech wymiarów i sposobem na uniknięcie paradoksu, przeciw któremu buntuje się intelektualny, trójwymiarowy, dyskursywny umysł. Owa kompresja rzeczywistości do pojęć i metafor jest wielokrotna (podwójna), na skutek zobiektywizowania się pierwotnie przyjętych metafor i ponowne zakodowanie i skompresowanie ich w następne metafory, co w efekcie stworzyło ludzki "krajobraz poznawczy" jako dalece odbiegający od "pierwotnej" rzeczywistości.
Sytuacja taka, przedstawiająca zwodniczość naszego poznania, zwana jest od tysiącleci w Hinduizmie "zasłonami Maj'i" i w formie metafory właśnie opisuje ludzką kondycję poznawczą w stosunku do "prawdziwej rzeczywistości". Nawet David Icke szafuje (ignorując głębszą analizę zjawiska) pojęciem "zaglądnąć za kurtynę".
Człowiek jest zdeterminowany do używania metafor w procesie swojej egzystencji. Jednak, kiedy owe metafory "się uniezależnią", gdy człowiek straci świadomą moc ich stałej "dekompresji", czyli zaczyna zapominać, że postrzegana rzeczywistość jest tylko nazwą i metaforą, wtedy naturalną aktywnością umysłu, ów "skompresowany" do metafory świat zostanie przez świadomość spontanicznie poddany "ponownej kompresji". Z przepaści rzeczywistości opartej na metaforach, wpada w otchłań podwójnego zakodowania świata w rzeczywistość podwójnie metaforyczną - symboliczną. Dokładnie taka sytuacja zadarzyła się Józefowi K. W powieści "Proces" został on "aresztowany" i poddany niewidocznemu "procesowi", podczas którego obraca się on w rzeczywistości symbolicznej o charakterystyce i wszelkich poznawczych cechach fantazji sennej. Szczególną frustrację i cierpienie powoduje u Józefa K. dojmujące wrażenie uwięzienia (aresztowania), niemoc uwolnienia się (od zarzutów), "przebudzenia się" i zrozumienia istoty symbolicznych zdarzeń, których jest bezwolną częścią. W powieści Kafki widzimy, że Józef K. ma wszystkie dostępne informacje, czyli symbole, by odzyskać wolność, jednak stracił on moc "rozkodowania" ich, przez co historia kończy się dla niego doświadczeniem kresu jakiejkolwiek świadomości.
Wspominam o powyższym dlatego, iż uważam, że zrozumienie zjawiska wielokrotnej metafory i sprowadzania percepcji do poruszania się w onirycznym świecie symboli, jest kluczową kwestią dla osób postulujących "radykalne przebudzenie". Co w tym kontekście oznacza "dekompresję" metafor opisujących naszą rzeczywistość i koncentrację na doświadczaniu, ignorując nazywanie i opis.
Oczywiście każda "dekompresja" wymaga przeprowadzenia procesu zgodnie z algorytmem kompresji. Czyli zasady wg której "prawda" o rzeczywistości została "upakowana" w pojęcia i nazwy. Sądzę, że struktura języka i samych metafor daje na możliwość spontanicznego zastosowania "klucza" do "dekompresji" i sama świadomość istnienia pułapek percepcji, jest na te pułapki antidotum. A sam proces "przebudzenia" przebiega wtedy samoistnie. Senne majaki, natychmiast ustają, gdy dotrze do nich odpowiednio silny bodziec z zewnątrz, który siłą doświadczenia tego bodźca zwycięży z senną rzeczywistością obcowania jedynie z symbolami. Ci którzy tego doświadczali wspominają często o "uwolnieniu się", przebudzeniu, iluminacji i życiu "w prawdzie", pośród prawdziwej rzeczywistości. Wspominają o intuicyjnym, nie dyskursywnym pojmowaniu świata i zdarzeń. Mówią o świecie w kategoriach doświadczania "prawdy".
...czego sobie i wszystkim Wam życzę
Lech
_________________ lechszukapracy@gmail.com
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
one1
Dołączył: 13 Gru 2007 Posty: 682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:49, 04 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Dobry post. Moze komus pozwolic zrozumiec, ze opis prawdy juz nie jest prawda, a jedynie czyjas jej interpretacja. Czyli prawdy nie da sie zrozumiec, ale mozna ja zobaczyc. Czyli praktyka zamiast teorii.
"The Tao that can be named is not the Tao"
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
King Crimson
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2081
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:14, 04 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Słusznie prawisz. Prostym przykładem jest specyfika dzisiejszego dziennikarstwa. Każdy dziennikarz jest uczony zasady informacji 5W+H, oraz etyki zawodowej. Ta zasada w pełni pozwala na oddanie autentycznego obrazu przekazywanej informacji. Dlaczego tak się nie dzieje? Ano bo został w informację wpleciony od razu komentarz, wypowiedzi specjalistów, wirtualne rozmowy z reporterami na miejscu, różne dziwne obrazki nie mające wiele wspólnego z miejscem zdarzenia, snucie domysłów etc.
Dlaczego nie można dostać informacji w formie depeszy? Depesza zawsze przestrzegała podstawowych zasad dziennikarstwa. Pewnie dlatego, że wiadomości trwały by 2-3 minuty
Nawiązując do Twojego postu Lechu, jeżeli stoimy po drugiej stronie barykady będziemy właśnie takim Józefem K. Ewentualnie zrobią z nas paranoików i zamkną w szpitalu psychiatrycznym aplikując chemię.
Dzisiaj też używa się dyskursu politycznego, w którym każdy każdego dyskredytuje słowem populista, populizm o zabarwieniu pejoratywnym. Przypomnijcie sobie Państwo co te słowa na prawdę znaczą :/ Czyli co to znaczy, że ktoś jest populistą czyli czym? Słowo znaczy zupełnie coś pozytywnego a na twarzy nadawcy jest wymalowana agresja - wtf? Takich przykładów jest mnóstwo. Teraz weźmy i wszystko konstruktywnie dekodujmy, już to widzę jak szybko nam przypną metkę.
Edytka: Uważam, że bardziej powinniśmy zaufać intuicji. Chyba. Chociaż nie wiem już co o tym sądzić :/
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tańcząca
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:13, 04 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
No , no... temat i post napisany na wysokim poziomie intelektualnym (- generalnie porównując do całokształtu postów pisanych na forum)
Lech
Cytat: | Ci którzy tego doświadczali wspominają często o "uwolnieniu się", przebudzeniu, iluminacji i życiu "w prawdzie", pośród prawdziwej rzeczywistości. Wspominają o intuicyjnym, nie dyskursywnym pojmowaniu świata i zdarzeń. Mówią o świecie w kategoriach doświadczania "prawdy". |
a kim są owi ''Ci''?
tzn. dałbyś jakiś przykład takich osobistości, które właśnie doświadczyły czy też nadal doświadczają ''błogosławieństwa'' widzenia rzeczywistości , a nie tylko patrzenia na nią?
Lech
Cytat: |
Wspominam o powyższym dlatego, iż uważam, że zrozumienie zjawiska wielokrotnej metafory i sprowadzania percepcji do poruszania się w onirycznym świecie symboli, jest kluczową kwestią dla osób postulujących "radykalne przebudzenie". |
Też tak uważam ,że jest to kluczowe ...moje pierwsze kroki w przebudzeniu ...właśnie rozpoczęły się od zrozumienia (niestety tylko w ujęciu intelektualnym) jak istotne są nasze wyobrażenia i tylko i wyłącznie wyobrażenia w odbiorze otaczającej nas rzeczywistości.
Innymi słowy doskonale zdaję sobie sprawę ,że tylko patrzę , a nie widzę.
Posiadam świadomość swojego wyobrażenia...
i właśnie od posiadania tej świadomości rozpoczęła się moja droga...
Nasuwa się pytanie ...czy ktoś posiadł wśród naszego grona forumowiczów taką świadomość, iż może powiedzieć ,że żyje : Cytat: | pośród prawdziwej rzeczywistości. |
?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
one1
Dołączył: 13 Gru 2007 Posty: 682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:30, 04 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Tańcząca z wilkami napisał: | a kim są owi ''Ci''?
tzn. dałbyś jakiś przykład takich osobistości, którzy właśnie doświadczyli czy też nadal doświadczają ''błogosławieństwa'' widzenia rzeczywistości , a nie tylko patrzenia na nią? |
Nie wiem, o kim mowi Lech, ale ja znam kilku : Jezus, Mahomet, Budda, Krishnamurti, Tolle...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Lech
Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 348
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:49, 05 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Tańcząca z wilkami:
Cytat: | No , no... temat i post napisany na wysokim poziomie intelektualnym (- generalnie porównując do całokształtu postów pisanych na forum) |
Dziękuję za komplement, staram się Jednak nie jestem do końca zadowolony z poziomu mojego pisania.
Tańcząca z wilkami:
Cytat: | a kim są owi ''Ci''?
tzn. dałbyś jakiś przykład takich osobistości, które właśnie doświadczyły czy też nadal doświadczają ''błogosławieństwa'' widzenia rzeczywistości , a nie tylko patrzenia na nią? |
one1:
Cytat: | Nie wiem, o kim mowi Lech, ale ja znam kilku : Jezus, Mahomet, Budda, Krishnamurti, Tolle... |
...tak, miałem na myśli ludzi, których wymienił one1. Może oprócz Mahometa. A kim jest Tolle, to nie wiem... Dodałbym jeszcze parę nazwisk. Philip Kapleau, de Mello, Stachura. Również kilka osób z prywatnego mojego życia, które miały swoiste "epizody" iluminacji, a w ich liczbie również moją skromną osobę.
King Crimson:
Cytat: | Uważam, że bardziej powinniśmy zaufać intuicji. Chyba. Chociaż nie wiem już co o tym sądzić :/ |
Ja również sądzę, że to właśnie intuicja jest zmysłem, któremu powinniśmy zawierzyć i powierzyć zadanie prowadzenia nas przez labirynty znaczeń, szyfrów i kodów rzeczywistości. W tym kontekście, cała nasza powyższa rozmowa dość "koincydentalnie" zbiegła się z faktem, że nawet na tym forum do łask zaczyna dochodzić "kapłan intuicji", Jiddu Krishnamurti. Kiedy kliknąłem w pojawiający się w wątku o Nim link, pojawił się tekst:" Zatem nasze pytanie brzmi: czy umysł, mózg i serce mogą żyć jak gdyby było to po raz pierwszy, nieskażone, świeże, niewinne, wiedząc, co to znaczy wieść życie szczęśliwe, ekstatyczne, pełne głębokiej miłości. Wiecie, w słuchaniu retorycznych pytań kryje się niebezpieczeństwo; to ani trochę nie jest pytanie retoryczne – to nasze życie. Nie zajmujemy się słowami ani ideami. Wielu z nas zostało schwytanych przez słowa, wcale nie zdając sobie sprawy z tego, że słowo nigdy nie jest rzeczą, że opis nigdy nie jest tym, co opisuje." Czymże są Jego refleksje, jak nie innym sformułowaniem problemów poruszonych w moich wywodach? Lubię, kiedy świat w sposób magiczny daje mi znaki
one1:
Cytat: | The Tao that can be named is not the Tao |
Lejesz miód na moje serce, bo tym cytatem rozwiałeś moje obawy, że z powodu mojego mętnego stylu nie odbierze nikt tego, co miałem w tym temacie do przekazania.
Lech
_________________ lechszukapracy@gmail.com
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
one1
Dołączył: 13 Gru 2007 Posty: 682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 05:08, 06 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
No moze Mahomet nie byl tu najtrafniejszy, ale napewno ladnie wyglada w zestawieniu , niech tez cos ma od zycia.
Jezeli nie wiesz Lech, kim jest Eckhart Tolle, to najwyzszy szas to zmienic.
A jesli lubisz, kiedy świat w sposób magiczny daje Ci znaki, to: http://rapidshare.com/files/92015821/Pot_ga_tera_niejszo_ci.doc
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Al Kohol
Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 1198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aqua
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 1450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:20, 06 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Ja to w ogóle nie rozumiem co to znaczy ta "naga rzeczywistość". Jakiego by tu redukcjonizmu nie stosować, za każdą analizą są nastepne elementy, które można dalej rozkładać na czyniki pierwsze i nigdy nie będą one dla nas takimi jakimi są naprawdę. Już choćby ze względu na koszmarną ilość zmiennych, które przecież najczęściej są poza naszym aparatem poznawczym, to zawsze istnieje jeszcze podstawowa kwestia tego czy owe elementy w ogóle istnieją i jeżeli tak, to skąd ta pewność i co to w ogóle znaczy, że istnieją.
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Lech
Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 348
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:20, 06 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: |
hehehe Lech powinienes zatem zostac mnichem zen. jakbys mial odpowiednio ostrego mistrza to by cie tak lał kijem az by ci to mędrkowanie przeszlo Very Happy twoj intelekt jest twoim najwiekszym darem i jednoczesnie najwiekszym przeklenstwem |
hehe - napisz mi coś, czego nie wiem Albo jaki jest dźwięk jednej klaszczącej dłoni?
Cytat: | swoja droga jak czytam o nagiej/prawdziwej/obiektywnej rzeczywistosci to mi sie flaki przewracaja |
Mnie też, przyznam bez bicia kijem.
Chcesz być szczęśliwy? To bądź!
L.
_________________ lechszukapracy@gmail.com
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Lech
Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 348
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:32, 06 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Aqualinespirit:
Cytat: | Ja to w ogóle nie rozumiem co to znaczy ta "naga rzeczywistość" |
To taki mój konstrukt intelektualny, przyznaję, że kulawy... Obrazowo (metaforycznie ) miałem na myśli ten poziom istnienia zjawisk i zdarzeń, który pozostaje poza naszym codziennym dostrzeganiem i który organizuje nasze postrzeganie, co w metaforze bardzo ładnie było pokazane w momencie "iluminacji" bohatera Matrixa.
Cytat: | Już choćby ze względu na koszmarną ilość zmiennych, które przecież najczęściej są poza naszym aparatem poznawczym, to zawsze istnieje jeszcze podstawowa kwestia tego czy owe elementy w ogóle istnieją i jeżeli tak, to skąd ta pewność i co to w ogóle znaczy, że istnieją. |
To są właśnie te paradoksy, które powstają na (z powodu) styku umysłu z rzeczywistością.
L.
_________________ lechszukapracy@gmail.com
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Al Kohol
Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 1198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Lech
Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 348
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:31, 06 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | lepiej napisz od kiedy to rzeczywistosc i umysl to dwie rozne rzeczy? |
Oczywiście masz rację i tu prawie "mnie masz" Jednak, aby się komunikować potrzebujemy oddzielenia. I metafor. Nie jest to niewłaściwe i niebezpieczne jeśli tylko potrafimy metafory dekodować.
Jeżeli chcemy rozmawiać, dyskutować, analizować naturę i strukturę rzeczywistości, musimy przyjąć dualizm umysł-nie umysł (rzeczywistość). Jeżeli chcemy doświadczać rzeczywistości, to dyskurs trzeba uciąć i to co zostanie będzie można sobie nazwać dowolnie umysłem lub rzeczywistością lub duchem świętym, czy co tam jeszcze zostało. Bo to wtedy będzie jedno w jednym, jedno we wszystkim, wszystko w jednym i wszystko we wszystkim.
Wschodnie doktryny mówią o "lustrze umysłu", na którym osiada pył. Ale to też tylko metafora. Jeżeli ją "zdekodujemy", to okaże się, że nie ma żadnego umysłu, lustra, a tym bardziej pyłu. To o czym my w ogóle mówimy? Już niczego nie trzeba mówić, prawda?
Lech
_________________ lechszukapracy@gmail.com
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Goniec Króla
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:37, 28 Sie '09
Temat postu: |
|
|
Ktoś tu wspomniał o de mello, kapucynie medytującym i postawił go w potencjalnej roli nauczyciela dla Mahometa. śmieszne i straszne. Człowieku, Mahomet miał o niebo czystsze postrzeganie rzeczywistości niź ten bajkopisarz de mello. Tyle chciałem stwierdzić ze swej strony. A propos ciekawych osobistości pretendujących do roli guru na tym forum - pora chyba wspomnieć Don Juana Matusa z książek Carlosa Castanedy, i innych jego kumpli - nagualów. Jak ktoś koniecznie chce trafić w rzeczywistość niech sie odważy i zażuci jakiegoś kaktusa. W końcu też stanowiącego element rzeczywistości... A poznawanie wszystkiego OPRÓCZ NARKOTYKÓW zawsze będzie tylko poznaniem wybiórczym. Takie doświadczenie nigdy nie da pojęcia o całości egzystencji. Brak postrzegania całości to ograniczenie, a ograniczenie jest słowem grzechu. [tylko nie piszcie że skądś to znacie, bo każde dziecko przecież wie]
_________________ w_Królestwie_TV
http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aqua
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 1450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:51, 28 Sie '09
Temat postu: |
|
|
No to wszyscy grzeszymy bardziej lub mniej, bo nigdy nie poznasz rzeczywistości w pełnej formie. Czy z narkotykami czy bez.
Co to za róznica?
No chyba, że sugerujesz, że jak zeżre kaktusa, to wtedy ogarnę całą rzeczywistość - ale jeżeli tak (zakładam, że Ty go już jadłeś), to co Ty tutaj w ogóle robisz????
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Goniec Króla
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:53, 29 Sie '09
Temat postu: |
|
|
Hej, kaktusa jeszcze nie jadłejm - ale zjadłbym. No, ale jadłem i paliłem inne rzeczy wiec może już starczy mi tego??? Racja że nie poznam nigdy rzeczywistości w 100% ( chyba, ale nie wiem na pewno, no nie?) W sumie podobno licZy się doświadczenie - nie namawiam żeby zostać ćpunem, ale odgradzanie się od narkotyków też ma w sobie coś z dewianctwa. Myślę tylko że nie powinnismy się godzić na ograniczanie naszej wolności poprzez godzenie się na rózne zakazy stosowania narkotyków. To jest dopiero niewolnictwo totalne, nieświadomość prostego faktu, że są różne drogi i że zwyczajnie po chrześcijańsku nie godzi się wtrącać w cudzą prywatnośc. To właśnie jest NWO. Małe kroczki do totalnego totalitaryzmu faszystowskiego. Zwykla ludzka głupota.
_________________ w_Królestwie_TV
http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
czekan
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 1440
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:41, 29 Sie '09
Temat postu: |
|
|
Prawda jest tylko JEDNA ,inaczej nie była by Prawdą. Czyż nie ?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
czekan
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 1440
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:51, 29 Sie '09
Temat postu: |
|
|
chemicloo - mamy polskie psylocyby za darmo , niech popada deszcz .....u chaaa....
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Goniec Króla
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:31, 30 Sie '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Prawda jest tylko jedna, inaczej nie byłaby prawdą. |
Ale żeś wymyślił chłopie. Po co to napisałeś? Zajmujesz tylko cenne miejsce na forum i je zaśmiecasz takimi tekstami. Równie dobrze mogłeś napisać że lubisz smaczne rzeczy. Albo boli cię jak ktoś ci przykrość sprawia. Nie masz nic ciekawego do powiedzenia - to nie pisz w ogóle. Tak się na domiar złego składa że prawd jest wiele, i można wyliczać je w nieskończoność; wszystkie prawdziwe stwierdzenia są niepoliczalne. Miałeś w szkole rahunek zdań na matematyce? Wystarczy przed każdym fałszywym stwierdzeniem dodać wstawkę "nie prawda że...".
_________________ w_Królestwie_TV
http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
czekan
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 1440
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:33, 30 Sie '09
Temat postu: |
|
|
chemicloo , pewnie napisałem to ,abyś mógł głosić ,że -prawd jest wiele- Skoro również dobrze mogę napisać,co myślę,więc dziękuję ci za podpowiedzi,co mogę napisać... A na łące to o te grzyby ,chyba się nie pogryziemy? Jak myślisz? Ja też cię błogosławię. Lubię rozbierać słowa na sens treści przekazu .Rzecz-y-wistośc-. Dla mnie brzmi jak rzeczy-wijąca-ość. Zakodowana rzeczywistość,to taka bańka mydlana? chemiclioo - dlaczego w cytacie zapomniałeś - o słowach -czyż nie?/ ŁĄKA JEST OK./a może nie?/
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|