Ochroniarze - chronią czy biją?

merdek_69

W moim rodzinnym mieście jest pewien klub otwarty 24/h.Wejscie do środka zawsze kojarzyło mi się z penetrowniem podziemnego tunelu partyzantów wietnamskich z tym że szanse wyjścia z lokalu bez szwanku były ciut miejsze Laughing

.W środku unosił się zapach strachu mimo to było tam zawsze sporo osób.Nie raz widziałem kiedy nieświadomy amator rozrywki bezmyślnie pozwolił sobie na zwrócenie barmanowi uwagi że w drinku który zamówił jest tylko sok ,po czym on jak i jego znajomi byli lani w mordę.Najbardziej agresywni ochroniarze są w miejcowościach wypoczynkowych ,nasze wybrzeże wiedzie prym.Typowy ochroniarz to "kark"który ma problemy z umyciem głowy(może dlatego są ogoleni na łyso Very Happy

)oczy wielkości starych pięciozłotówek z rybakiem.Miałem przyjemność kilkakrotnie bliskiego spotkania z tymi panami .W większości przypatków pomagała szczera rozmowa,raz tylko musiałem ratować sie ucieczką i powiem wam że Irena Szewińska w szczycie swojej kariery nie miła szns mnie dogonić .A jak to wygląda w waszym mieście?

http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=10496

Iluminator

Merdek_69, dziwie sie, ze chodzisz do takich lokali, wiesz jak sie mowilo na zolnierzy armii amerykanskej w wietnamie ktorzy walczyli w tunelach?
Szczury tunelowe Smile

wobec tego do takiego lokalu bym nie poszedl, a Ty widze ze bywasz, moze Cie kreci taki dreszczyk emocji?? Wink

Teraz serio.. ochroniarzy mozna podzielic na kilka grup: miastowe karki, kibice-karki, dorabiajacy policjanci i zolnierze. Zdaza sie ze np policjant stoi na jednej bramce z miastowym karkiem, ale sa tez kluby w ktorych pracuja sami policjanci. To raczej w tych lepszych klubach gdzie jest kulturka i jak jest jakas zadymka bo np miasto chce wejsc sie pobawic a ochrona nie chce wpuscic to leca rozne wrzuty na ochroniarzy-policjantow w stylu wy policyjne cwele itp... Sad

Oczywiscie spotkalem tez ochroniarzy bezmozgowcow! ale do takiego lokalu juz drugi raz nie przyjde.

Generalnie czym lepszy lokal to lepsza ochrona, warto w jakims klubie zaplacic np za wejscie, placic troche wiecej ale czuc sie bezpiecznym.
Jak rozrabiasz to masz problem to proste.

Tak to sie odbywa w moim miescie.
Srodowisko ochroniarzy dosc dobrze jest mi znane i duzo by opowiadac, warto znac ludzi ktorzy przesiaduja w takich lokalach Cool

PS. Merdek o tym to juz na cnn trabili wczoraj, nawet pokazywali Twoje fotki Rolling Eyes

merdek_69

Iluminator,chodzę do lokali gdzie grają fajna muzę.Tam gdzie się płaci 50 dych( i czasami więcej )za wjazd,najcześciej niestety oprócz wypindrowanych gwiazdek i nabzdyczonych kolesi w gangach za 2 koła nie ma nic ciekawego.Muza stary się liczy i dlatego podejmuję czasami takie ryzyko Smile

.

ps.na tych fotkach miałem wąsy? Smile

Prrivan

No to oprócz Pałlicji i Straszy Miętkiej mamy nowy,oficjalny organ represji w majestacie prawa:

http://cia.bzzz.net/ochrona_na_prawach_policji

Cytat:

Ochrona na prawach policji
Renegade, Śro, 2009-08-26 12:56 Kraj | Represje

Tegoroczna nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych zakłada iż atakowanie ochroniarzy traktowane będzie jak napaść na funkcjonariusza państwowego to jest, tak samo jak napaść na strażnika miejskiego bądź policjanta.

Zatrzymani podczas sobotniego spotkania drużyn z Warszawy i Gdańska jako pierwsi w kraju usłyszeli zarzuty oparte na nowej ustawie. Osoby te mają zarzuty czynnej napaści i znieważenia funkcjonariusza publicznego za które grozi kara od 3 do 5 lat więzienia.

slidexman

merdek pamietaj, ze nie ma agresora bez ofiary i vice versa
jesli postawisz sie przy takim karku w roli ofiary to agesor sie obudzi
_________________
Otwarte Piramidy Finansowe

Genezyp_Kapen

merdek_69 czy Ty aby PRZYPATKIEM nie jesteś jednym z nich ?
Smile

Pochodzę z Trójmiasta i całe prawie młode życie spędziłem nad morzem. To prawda Takich karków jak nad morzem nie znajdziesz nigdzie.

Ale powiem z drugiej strony, że w Krakowie w klubie PAUZA, są duzi, ale w 100% normalni. Nawet sam kiedyś korzystałem z ich usług Smile

Pełna kultura ! (bez ironii)

Wld

Mialem kiedys okazje byc przez kilka miesiecy ochroniarzem na dyskotece i stwierdzam ,ze nie mozna wrzucac ludzi do jednego worka. Stali ze mna naprawde sympatyczni ludzie oraz swiry. Tak samo sprawa ma sie z gosciami lokalu. Sa normalni, lekko upierdliwi jak sie napija oraz debile. Dlatego jak ktos zaczal ostro swirowac, to nasza ekipa z wejscia wchodzila na sale i robila rozpizdziaj. Za mniejsze przewinienia poprostu delikwenta sie wyprowadzalo i dawalo pieczatke na czolo bez obijania twarzy. Najgorsze to sa wiesniaki jak sie mocno napruja i szczurki-kibole co umieja sie bic w 20 na 1. Ogolnie Polak jak sie napije, to sa problemy i nieraz trzeba mu ryj obic nawet prewencyjnie.

Sikorski

Dokładnie, dlatego zawsze mówię, że ludzie na poziomie zadają się z ludźmi na poziomie, ja z prostakami się nie zadaję.