W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Polacy - i nie tylko - w spirali długów  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena: Brak ocen
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Gospodarka i pieniądze Odsłon: 2152
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:40, 14 Lut '08   Temat postu: Polacy - i nie tylko - w spirali długów Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Na 10 mld zł zadłużyli się Polacy tylko za pomocą kart kredytowych. Do tego dochodzi drugie tyle długu na rachunkach, ponad 70 mld zł kredytów konsumpcyjnych i ponad 116 mld zł pożyczek hipotecznych, alarmuje "Polska".

W naszych portfelach jest już ok. 9 mln. kart kredytowych - wynika z raportu przygotowanego przez firmę doradztwa finansowego Open Finance wspólnie z dziennikiem "Polska". Ponieważ banki dają karty i kredyty przy coraz niższych dochodach, już dziś ponad milion Polaków ma kłopoty ze spłacaniem swoich długów.

A jeszcze dwa lata temu nasze zadłużenie na kartach było ponaddwukrotnie niższe. Teraz rośnie w tempie kilkunastu procent na kwartał.

Wprawdzie nasze zobowiązania finansowe są niczym w porównaniu z sytuacją w innych krajach, bo np. Brytyjczycy są zadłużeni na samych kartach na 55 mld funtów (265 mld zł), a Amerykanie na 915 mld dol. (2,2 bln zł!), jednak zważywszy na nasze znacznie skromniejsze pensje, sytuacja za kilka lat może stać się niebezpieczna.

Jak pokazują prognozy, łatwych pieniędzy będzie na rynku coraz więcej. Z danych, które "Polska" uzyskała z portalu Bankier.pl wynika, że obecnie w naszych kieszeniach jest już prawie 9 mln kart kredytowych. Prym wiedzie tu Lukas Bank, który wydał do dzisiaj aż 1,2 mln "plastików". Mniej więcej połowa posiadaczy kart kredytowych nie spłaca zobowiązań w okresie bezodsetkowym, więc faktycznie korzysta z kredytu.

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4927171.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
piotr147




Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 498
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:57, 14 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Osobiście nie mam zamiaru mieć konta z debetem ani karty kredytowej.
Najlepiej nauczyć się żyć z tego co się ma ...
Pogoń za czymś na co kogoś nie stać potrafi zrujnować ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Greg




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 112
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:05, 15 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po prostu "kupili troche pieniędzy" Rolling Eyes

Osobiście nie mam kredytu, ani kart kredytowych, używam tylko jednej- płatniczej, bez możliwości robienia debetu, choć i tak wolę kupować za pieniądz papierowy (taka transakcja nie jest zapisywana)

Mam twarde postanowienie nigdy nie mieć żadnego kredytu, dopuszczam pożyczki na sumę nie wiekszą niż rocznych zysk (nie dochód tylko to co jestem w stanie odłożyć, po opłaceniu kosztów egzystencji)

Ale widzę co dzieje się wokół...ludzie w moim wieku (20-30lat) kupują wszystko na kredyt, znam młode małżeństwo którego sytuacja wygląda tak:
1) Mieszkanie na kredyt za 600tys zł, w modnym mieście i dzielnicy
2) Prestiżowy rodzinny samochód na kredyt dla niego za 140tys zł, ale diesel także "rozsądny"
3) Piękny, cudny, nowy samochód dla niej, tez na kredyt, hit z Tych, za 40 tys zł
4) Plazma na kredyt, skutek ostatnich świąt...
5) Linia kredytowa na bieżące wydatki...

I kilka innych obciążeń, ludzie ci niby zarabiają razem ponad 10 tys zł, ale jak ich pytamy czy wyskocza na piwko, to nie mają czasu lub kasy...
brak jednego i drugiego wynika z otoczenia sie mnóstwem nie potrzebnego super drogiego sprzętu...

Skąd to wszystko wiem... Question

Moją pasją jest mechanika samochodowa, jestem samoukiem, ten kolega był u mnie ostatnio swoim cudem za 140 tys, padła cześc za 2tys zł, serwis powiedział ze nie wymieni na gwarancji, bo to skutek złego paliwa Shocked
Za cześc i naprawe zażyczyli sobie 3tys Shocked

Ja wyjął, wyczyściłem, wymoczyłem w ropie, włożyłem... i skasowałem symbolicznie 100zł, a podczas pracy "dorabiałem" tez jako psycholog i doradca finansowy Rolling Eyes

Ten człowiek jest wypalony, jak ziemia na Saharze, ma myśli samobójcze, a zdawało by się że ma wszystko... nie ma nic... WSZYSTKO MA BANK Evil or Very Mad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sikorski




Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 1898
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:00, 15 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ludzie powinni zastanowić się, czy to wszystko jest im na pewno potrzebne. Ja po takich przemyśleniach doszedłem do wniosku, że nie chcę mieć drogiego mieszkania, ani jakiejś willi, ale mimo wszystko przyznam, że własny dom to już chcę mieć. Nie ma on być drogi, ale funkcjonalny i ergonomiczny. Chodzi o to, że mieszkałem już zarówno w bloku, jak i w domu i uważam, że nie ma porównania. Po prostu nie ma to jak własne. Natomiast jak o samochód chodzi to ludzie mają jakąś manię. Jest mania robienia prawa jazdy od razu po 18-nastce, ale ja np. nie robiłem go i mam 19 i nadal nie robię, bo .....mi nie potrzeba. Nie uległem presji otoczenia zmanipulowanych modą na prawko rówieśników. Nie rozumiem jak młodzi ludzie chwalą się swoimi pojazdami. Jak widzę takiego 18-letniego w BMW to wcale nie podziwiam samochodu, dziwię się jak można myśleć, że jest się kimś, bo ma się drogie auto za pieniądze tatusia. Dla mnie to jest automatyczna deklaracja: "hej patrzcie szpanuję autem za kasę tatusia, ale ze mnie ciota", żałosne. Nie żebym sam nie lubił się chwalić, bo to jest przecież w naturze człowieka, ale mądry człowiek rozpozna co jest warte podziwu. A warte podziwu jest to na co się ciężko i uczciwie zapracuje, dlatego ja np. jak już mam się chwalić to np. umiejętnościami sportowymi, bo np. na to aby kręcić piłkę do kosza na nodze to bardzo ciężko zapracowałem. Jak chodzi o plazmę to doszedłem do wniosku, że w ogóle nie potrzebny mi telewizor, jednak jeśli już o kompa chodzi to muszę mieć kompa i stały dostęp do neta, bo inaczej nie wiedziałbym co na prawdę dzieje się na świecie. Uważam, że ludzie nie wiedzą co należy do prawdziwych ludzkich wartości. Dla nich wartość ma gruby portfel, ale wszyscy dobrze wiemy jaka jest prawdziwa wartość pieniędzy. Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Greg




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 112
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:47, 15 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hmm, prawko się jednak przydaje...pracodawcy na to patrzą, poza tym jak założysz własny biznes to tez cieżko bez...

Co do szpanowania autem tatusia, to jest to żenada...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sikorski




Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 1898
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:28, 15 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Greg napisał:
Hmm, prawko się jednak przydaje...pracodawcy na to patrzą, poza tym jak założysz własny biznes to tez cieżko bez...


Tak, szczególnie jak się ma 18 lat i chodzi do szkoły to wtedy taki uczeń starający się o pracę po godzinach szkolnych musi mieć prawko żeby zdążyć do pracy. Laughing Laughing Laughing Przecież wiem, że prawko jest przydatne, ale osobom dorosłym. Co do samego prawa jazdy to ja nic nie mam, tylko chodzi o ten żenujący trend, że jak to "nie masz prawa jazdy?!" A co?! Nie wolno mi? Nienawidzę wszelkich tego typu głupich trendów. "Bo wszyscy to i ja" - NIE! Bo wszyscy to ja NIE, o!!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 04:25, 16 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

piotr147 napisał:
Osobiście nie mam zamiaru mieć konta z debetem ani karty kredytowej.
Najlepiej nauczyć się żyć z tego co się ma ...
Pogoń za czymś na co kogoś nie stać potrafi zrujnować ...


Wiesz, czasem nie ma wyjścia.
Znam kilka rodzin które maja debety/kredyty spowodowane brakiem pieniędzy na "chleb" - dosłownie!
Jak sądzę to właśnie największa grupa zadłużona:(, zadłużają się by przeżyć, by nie zostać na bruku z dziećmi.
Druga grupa to młodzi którzy chcą "zabawek" - telefony, komputery, ipody ect
Też ich nie powinno się w zasadzie winić, wszak media (reklamy) zrobiły z nich niewolników zabawek. "Nie masz najnowszego iPoda... nie jesteś cool, nie należysz do nas, elity..." tak krzyczą reklamy. I co ma począć młody człowiek chcący być cool?
Temat zadłużenia jest potwornie skomplikowany i w zasadzie należało by każdy przypadek brać osobno.
Na pewno nie wolno UOGÓLNIAĆ!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Greg




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 112
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:03, 16 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

goral_ napisał:


Wiesz, czasem nie ma wyjścia.
Znam kilka rodzin które maja debety/kredyty spowodowane brakiem pieniędzy na "chleb" - dosłownie!
Jak sądzę to właśnie największa grupa zadłużona:(, zadłużają się by przeżyć, by nie zostać na bruku z dziećmi.

Wiem że tak się dzieje, ale biorąc kredyt ludzie ci wpadają w jeszcze większe tarapaty, i co robią? Biora na to kredyt, ja ich nie winie, nie każdy ma wiedze, nie każdy potrafi zarabiać, najgorsze jest to że za ciężką pracę bardzo często są kiepskie zarobki Confused
goral_ napisał:


Druga grupa to młodzi którzy chcą "zabawek" - telefony, komputery, ipody ect
Też ich nie powinno się w zasadzie winić, wszak media (reklamy) zrobiły z nich niewolników zabawek. "Nie masz najnowszego iPoda... nie jesteś cool, nie należysz do nas, elity..." tak krzyczą reklamy. I co ma począć młody człowiek chcący być cool?
Temat zadłużenia jest potwornie skomplikowany i w zasadzie należało by każdy przypadek brać osobno.
Na pewno nie wolno UOGÓLNIAĆ!


Ano właśnie, coż może to nowoczesny dobór naturalny Question
Jesteś słaby psychicznie, na starcie w młodym wieku wpędzisz się w długi, bo będziesz chciał szpanować Porsche, garniakiem, IPODEM etc.
Więc nic nie osiągniesz...


Ale co innego mnie przeraża...przeświadczenie o konieczności posiadania kredyty, wręcz jakaś duma z tego że ktoś dostał wyższy/na dłuzej Shocked
Zauważyłem to wśród moich znajomych, jak licytują się na to kto ma więcej, nie rozumieli że tak naprawdę ci którzy wygrali w tej licytacji mieli najbardziej przesrane Evil or Very Mad

I tak agresja jak im się zwróci uwagę - "Każdy ma dziś kredyt, ty nie masz, pewnie jakieś wałki kręcisz, albo ukradłeś..." Evil or Very Mad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Nieznajomy




Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 219
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:16, 16 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sikorski napisał:
Greg napisał:
Hmm, prawko się jednak przydaje...pracodawcy na to patrzą, poza tym jak założysz własny biznes to tez cieżko bez...


Tak, szczególnie jak się ma 18 lat i chodzi do szkoły to wtedy taki uczeń starający się o pracę po godzinach szkolnych musi mieć prawko żeby zdążyć do pracy. Laughing Laughing Laughing Przecież wiem, że prawko jest przydatne, ale osobom dorosłym. Co do samego prawa jazdy to ja nic nie mam, tylko chodzi o ten żenujący trend, że jak to "nie masz prawa jazdy?!" A co?! Nie wolno mi? Nienawidzę wszelkich tego typu głupich trendów. "Bo wszyscy to i ja" - NIE! Bo wszyscy to ja NIE, o!!!


Wiesz niektórzy robią prawko w wieku 18 lat aby być niby "cool" tu się z tobą zgodzę ,ale nie wszyscy. Nie uogólniaj. Po skończeniu szkoły gdy zaczniesz studiować i pracować to możesz nie mieć czasu. Niektórzy chcą jak najwcześniej aby mieć po prostu z głowy. Wiesz to zależy od samej osoby. Niektórzy robią tylko po to aby szpanować tak jak pisałeś np. samochodem rodziców. Tu się zgodzę to jest modny trend. Nie ma co ukrywać ,że ciężko jest funkcjonować w dzisiejszym świecie bez prawa jazdy(Greg miał rację pracodawcy b.często na to patrzą), podstawowej obsługi komputera i przynajmniej komunikatywnego j. angielskiego.


edit. Co do tych "zabawek" na kredyt to się zgadzam. Po prostu ludzie też za szybko próbują się dorobić.
_________________
Ludzie-tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:59, 17 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote="Greg"]
goral_ napisał:


Wiesz, czasem nie ma wyjścia.
Znam kilka rodzin które maja debety/kredyty spowodowane brakiem pieniędzy na "chleb" - dosłownie!
Jak sądzę to właśnie największa grupa zadłużona:(, zadłużają się by przeżyć, by nie zostać na bruku z dziećmi.

Wiem że tak się dzieje, ale biorąc kredyt ludzie ci wpadają w jeszcze większe tarapaty, i co robią? Biora na to kredyt, ja ich nie winie, nie każdy ma wiedze, nie każdy potrafi zarabiać, najgorsze jest to że za ciężką pracę bardzo często są kiepskie zarobki Confused
goral_ napisał:




Wiesz, wbrew opinii Ci ludzie doskonale zdają sobie sprawę ze spirali zadłużenia, ale co mają zrobić?
jeśli branie kolejnego kredytu jest jedynym wyjściem. Państwo im nie pomaga, bo państwo ma ich w dupie! Państwo stoi na straży banków by te rosły w siłę... i nikt im nie zaszkodził (vivat Balcerowicz!).
Później państwo nazwie ich: nieudacznikami, nierobami, leniwcami ect.. co sobie wybierzesz.
O tym się nie pisze, o tym się nie mówi, poszukaj w gazetach lokalnych ile było w zeszłym roku samobójstw z powodu spirali długów! Z tego co pamiętam tylko w Łodzi było to ok 20 przypadków - w ciągu roku!!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Greg




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 112
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:14, 18 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dobry rozwiązaniem na wyjście ze spirali długów jest ogłoszeniem bankructwa osobistego - prace nad tym w PL trwają Wink

Poza tym konieczna jest EDUKACJA i jeszcze raz EDUKACJA.
Mój znajomy pracuje w SKOKU (witam go słowami - Jak tam lichwiarzu, ilu ludzi nie zje przez ciebie dziś kolacji Twisted Evil )

Mówił mi że 80& osób nie czyta wogóle umów kredytowych Shocked
Wierzy na słowo Shocked i podpisuje, często nawet nie wiedza ile będzie tak naprawdę wynosić miesięczna rata i ile tak naprawdę zwrócą pieniędzy... Evil or Very Mad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Raynold




Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 339
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:01, 21 Lut '08   Temat postu: Oficjalnie pół biliona długów Odpowiedz z cytatem

Jak podaje ministerstwo finansów na koniec roku Polska (oficjalnie) posiadała dług 501,5 mld zł. Tylko w samym grudniu wzrósł on o 5,3 mld zł.
Do tego oczywiście trzeba dodać długi firm, samorządów, osób prywatnych co w sumie da nie dużo mniejszą kwotę.
Komentarz tutaj byłby zwykłą niezręcznością
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Greg




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 112
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:12, 22 Lut '08   Temat postu: Re: Oficjalnie pół biliona długów Odpowiedz z cytatem

Raynold napisał:
Jak podaje ministerstwo finansów na koniec roku Polska (oficjalnie) posiadała dług 501,5 mld zł. Tylko w samym grudniu wzrósł on o 5,3 mld zł.
Do tego oczywiście trzeba dodać długi firm, samorządów, osób prywatnych co w sumie da nie dużo mniejszą kwotę.
Komentarz tutaj byłby zwykłą niezręcznością


A bankowcy mówią - MAŁO...MAŁO Exclamation
Kraj zadłużony traci niepodległość, musi sie liczyć z kredytodawcami, jeśli coś zrobi nie po ich myśli... nie będzie kredytu na spłate odsetek o d kredytu Twisted Evil

Obywatel zadłuzony to obywatel posłuszny, cieżko pracujący na spłate rat... z nożem na gardle... "głupoty" w stylu - protesty, strajki, związki zawodowe... nie przyjdą mu do głowy... bo z czego spłaci ratę Evil or Very Mad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
piotr147




Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 498
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:34, 22 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zależy też jak na to patrzeć bo chcąc kupić mieszkanie/dom/samochód to bez kredytu się nie obejdzie.
Są rzeczy nie do przeskoczenia.

Niestety tutaj można i tak nawiązać do wątku o średniej krajowej ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gnosis




Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 1428
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:31, 22 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@Greg

Zapytaj ich jaki bank im dał na to wszystko ,albo powiedz ile zarabiają?
Bo albo maja wujka szefa w banku albo oboje tłuka po min .8 tyś/mąc.

A tak w ogóle to mieszkanie w modnej dzielnicy za 600tyś taniocha:)
_________________
...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
frasobliwy




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1595
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:10, 22 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przecież napisał

Greg napisał:
ludzie ci niby zarabiają razem ponad 10 tys zł,


Co do taniochy to się zgodzę. 70m2 to minimum. Mniej to dla pełnej rodziny (2+2) jest klitką a nie mieszkaniem. Ci ludzie pewnie szpanują adresem, samochodem itp a pewnie gniezdza się w kawalerce.

Przyznam, że nie żal mi głupich snobów. Zacisneliby pasa przez 10-15 lat, to po czterdziestece sami staliby się kapitalistycznymi pasożytami Smile. A tak sa niewolnikami kapitalistów. Na własną prośbę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Greg




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 112
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:58, 22 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

piotr147 napisał:
Zależy też jak na to patrzeć bo chcąc kupić mieszkanie/dom/samochód to bez kredytu się nie obejdzie.
Są rzeczy nie do przeskoczenia.

Z samochodem się nie zgodzę, ja kupuję zawsze za odłożoną gotówkę, jeszcze nie dałem za auto wiecej niż 10tys, nie jeżdze trupami, ale mają najczęsciej po 15 lat (nie licząc mojego ukochanego 24 letniego) jest to dla mnie 1200-1500kg stali i plastiku... i nigdy nie wezmę kredytu na rzecz którą mogę mieć od reki.
Co do mieszkania, to racja, sa dwie drogi... babcia i dziadek lub kredyt...ewentualnie grube przekręty... z pensji nawet bardzo dobrej się nie odłoży...
gnosis napisał:

A tak w ogóle to mieszkanie w modnej dzielnicy za 600tyś taniocha:)

frasobliwy napisał:

Co do taniochy to się zgodzę. 70m2 to minimum. Mniej to dla pełnej rodziny (2+2) jest klitką a nie mieszkaniem. Ci ludzie pewnie szpanują adresem, samochodem itp a pewnie gniezdza się w kawalerce.

Mieszkanie ma 55 metrów (specjalnie pytałem Cool )
frasobliwy napisał:

Przyznam, że nie żal mi głupich snobów. Zacisneliby pasa przez 10-15 lat, to po czterdziestece sami staliby się kapitalistycznymi pasożytami Smile. A tak sa niewolnikami kapitalistów. Na własną prośbę.

Dokładnie, ale jak im to próbuje wytłumaczyć... to twierdzą tak:
- najważniejszy jest prestiż, pozycja społeczna i kontakty... to z kim przstajesz z takim się stajesz.

reagują wręcz agresywnie, o twierdzą że sam idę drogą "bidowania" Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goracypiach




Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 111
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:40, 02 Mar '08   Temat postu: lichwa z czego sie tylko da Odpowiedz z cytatem

Opowiem co mi sie przydarzyło.
Byłem zmuszony wziąść pożyczke w banku w którym ROR, konto rozliczeniowo oszczednosciowe tzn. wypłaty mam na nie przelewane. I kobieta namawia mnie na karte kedytowa. Bierze pan porzyczke a teraz mamy promocje ze może miec pan karte za darmo. JA odpowiadam,zenie za darmo, może za plastik nie musze zapłacić ale pieniądze jakie wydam przy pomocy karty będe musiał spłacic. A ona (zmiania temt) jakie to wygodne miec karte i bezpieczne bla bla.. i mówi mi za darmo tzn ze czy bez kart czy z karta zapłaci pan tyle samo. tzn. że jak biore sam kredyt to płace xxx, natomiast jak biore kredyt i karte kredytowa to płace xxx- promocja + karta = xxx ( czyli płace tyle samo Wink a ma pan karte, a mysłe sobie po h... mi ta karta, ale jeszcze pytam ile kosztuje obsługa karty w skali roku ( bo 12 x np 6zł to po cholere mi to) NIC NIC pan nie płaci tylko 20 zł za karte ,ale te 20 zł ma pan w promocji kosztach kredytu wiec ma pan za darmo karte. Tylko za karet musi pan zapłacić jak pan ja otrzyma 20 zł. Ja: dobrze to poproszę wziąść to z mojego konta. Ona: niestety nie mamy takiej możliwości, jak pan otrzyma karte to prosze zapłacić.... Niech i tak berdzie , kredyt mam bo mi potrzebny Smile.
Przyszłą karta ale nie pofatygowałem sie zapłacić tych 20 zł, przy otrzymaniu karty tez mi o tym nie przypomnieli. Przychodzi pismo za jakiś cza mam zapłacić 20 i 40 zł kary... wk.. sie złodziej pieprzone , nic nie wydałem a kary mi taki chore każa płacić wrrrrr.. #$!>!!%!!!!!!!!!
Nie miałem czasu iść do banku, a poza tym miałem obrzydzenie do tej złodziejskiej instytucji, po tygodniu przychodzi nastepnie upomnienie tym razem kara jest juz w sumie 120 zł. POszedłem zapłaciłem i nigdy nie wezmę żadnej karty kredytowej. Za nauke trzeba płacić, dobrze że nie miałem jakiejś kwoty przeterminowanej, w życiu różnie bywa..... choroba, brak pracy.
PO zatym zakupy na karte są droższe, użytkownik karty nie jest tego świadomy, on nie płaci za tranzakcje ale płaci za nią handlowiec, musi doliczyć te 3% do ceny produktu, więc jak widać musi być drożej. Za wszystko sie płaci, ciesze sie że tak mnie to nauczyło, jeszcze mógł bym sie wpakować w większe kłopoty.

Pisze to ku przestrodze dla innych.

Nie jestem nawet ciekaw jakie są teraz kary za przeterminowany kredyt ,ale z tego co pamiatam to 25% Very Happy zdzierstwo, lichwa złodziejska.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goracypiach




Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 111
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:48, 02 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote] Obywatel zadłuzony to obywatel posłuszny, cieżko pracujący na spłate rat... z nożem na gardle... "głupoty" w stylu - protesty, strajki, związki zawodowe... nie przyjdą mu do głowy... bo z czego spłaci ratę [/quote]

Dobrze napisane, w ten sposób o tym nie myślałem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
frasobliwy




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1595
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:09, 02 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mi też spodobała się ta myśl. Feudalizm bez feudalizmu. Demokracja bez demokracji. Wolność oparta o niewolę. Kraty i kajdany budowane w głowach niewolników.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Greg




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 112
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:40, 02 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bo taka PRAWDA panowie Exclamation Wink

Nie porównywałbym tego do feudalizmu czy pańszczyzny, teraz jest stokroć gorzej Exclamation

W średniowiecznej Polsce, a także Europie było tak:
Młody chłop (rolnik) brał ślub, cała osada razem z nim budowała mu dom Exclamation
A potem miał 10 do nawet 20 lat tzw "wolnizny", czyli był zwolniony z wszelkich opłat Exclamation
Nie płacił pańszczyzny, nie płacił dziesięciny Exclamation
Po tym okresie kiedy juz robudował gospodarstwo, miał sporo pola, zwierzeta, oborę itd.
Płacił, ale około 10-20% swoich dochodów Exclamation

Był to sytem bardzo logiczny, władca pozwalał mu się dorobić, nie gnębił opłatami.
A kiedy już mocno stał na nogach te 10-20% nie było dla niego problemem, a ponieważ był to procent od dochodu to władca też dostawał o wiele więcej niż gdyby dusił go na dorobku Rolling Eyes


A dziś... co drugie młode małżeństwo na starcie dostaje od banku ostry wpierdol (sorry ale tak to widzę)
Nie dzwine że przesuwa się granica zakładania rodziny, że tyle jest rozwodów, że tak mało jest dzieci.. śmiem twierdzić że za 90% ludzkich dramatów odpowiada nasz obecny system Exclamation
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sikorski




Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 1898
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:01, 02 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Greg napisał:
dramatów odpowiada nasz obecny system Exclamation


I to nie tylko ten finansowy. Praktycznie wszystkie aspekty dzisiejszego nowo-światowo-porządkowego życia składają się na niewolę z woli (ale określenie Very Happy ). Aż się krew gotuje jak patrzę na to i wiem, że nic nie zmienię. Jakby tylko lud przejrzał na mózgownice to można by coś zdziałać, ale to mission impossible.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pafka




Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 383
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:39, 02 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sikorski napisał:
I to nie tylko ten finansowy. Praktycznie wszystkie aspekty dzisiejszego nowo-światowo-porządkowego życia składają się na niewolę z woli (ale określenie ). Aż się krew gotuje jak patrzę na to i wiem, że nic nie zmienię. Jakby tylko lud przejrzał na mózgownice to można by coś zdziałać, ale to mission impossible.

Żeby coś się zmieniło, to trzeba obalić kapitalizm i wiele lat poświęcić na wyprostowanie tego hiperkonsumpcyjnego skrzywienia w ludzkich główkach. Obecny stan rzeczy jest efektem prania mózgów, zapoczątkowanego u zarania ery informacyjnej. To była potrzeba rynku (kapitalistów) aby wzbudzić w ludziach pragnienie posiadania niepotrzebnych przedmiotów i jednocześnie wyeliminować poczucie winy, które naturalnie towarzyszyło ludziom podczas kupowania tych wszystkich bzdetów. Dzięki różnym psychologicznym zabiegom, obecnie nasze społeczeństwo składa się z zastępów idealnych konsumentów-kredytobiorców, którzy zaprzedadzą własną duszę, żeby tylko awansować (stać się burżuazją). Ot tacy idealni konsumenci - najdelikatniej mówiąc barany - ludzie bardzo pożądani na wolnym rynku. Ja brzydzę się tym i staram się nie sięgać po zakazany owoc hiperrozpusty. Powód takiego postępowania mam prosty - pragnienie posiadania porszaka nie pochodzi ode mnie, ale od producenta i w życiu niczego takiego nie kupię, bo pier...lę ten chory system i nie mogę się doczekać kiedy to badźiewie legnie w gruzach, choćby miały wystąpić przy tym bóle porodowe.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Nieznajomy




Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 219
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:29, 02 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgadzam się po części z tobą Pafka. Przynależność na siłę do elity nie jest też tylko wynalazkiem reklamy. Zależy to też od wychowania. Osoba ,która obraca się wśród burżuazji zapewne będzie się starała przynależeć do tej klasy pomimo ,że nie ma na to warunków. Tzw modne życie. Najgorszym złem jak wiadomo są reklamy ,które uczą nas stylu życia który z reguły jest uciążliwy. Ile razy się słyszy: "bo sąsiad ma" , "bo sąsiad kupił to i ja muszę" itp. Panuję przekonanie stworzone przez reklamy jak nie kupisz danej rzeczy to nie jesteś modny jak nie jesteś modny to nie jesteś fajny i tak w kółko.
_________________
Ludzie-tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Spektrometr




Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 132
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:17, 02 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Ceny będą szybowały w górę
(Gazeta Finansowa/29.02.2008, godz. 11:51)
Rośnie spirala obaw inflacyjnych. Coraz wyraźniej widać, że podwyżki stóp procentowych niewiele tu pomogą. Nie jest to spowodowane jedynie czynnikami wewnętrznymi, ale ma też swoje uwarunkowania zewnętrzne.

Ostatnie dni przyniosły rekordowe notowania cen ropy – 101,102 USD za baryłkę. Te podwyżki rzutują również na wysokość inflacji w Polsce. U nas przede wszystkim lawinowo drożeje energia, gaz i te podwyżki na pewno odczujemy, bo sięgną one 20–30 proc. I pociągną za sobą kolejną falę podwyżek od nawozów sztucznych, aż po środki transportu, a co za tym idzie zdrożeje także chleb i inne produkty żywnościowe.

Benzyna, gaz, nawozy i żywność

Wraz z podwyżkami gazu ceny nawozów sztucznych, istotne dla produkcji rolnej, wzrosną najprawdopodobniej o 10 proc. Bardzo szybko poczują to konsumenci w podwyżkach produktów spożywczych, a ceny te już i tak rosną z powodów klimatycznych i nieurodzajów. Cena benzyny osiągnie na koniec roku zapewne poziom 5 zł. To spowoduje skokowy wzrost środków transportu, które już pod koniec 2007 r. zdrożały o ok. 10 proc. My konsumenci będziemy musieli borykać się z takimi podwyżkami, jak wzrost cen kursów na prawo jazdy, herbaty, która ma być najdroższa od lat, wzrost cen detalicznych zapowiedziany jest na 10-15 proc. Mamy też już wzrost podwyżki minimalnej ceny na papierosy. W górę szybują ceny gazu, a należy pamiętać, że w stosunku do płac w Polsce jego cena jest jedną z wyższych w Europie, a po podwyżkach 30-proc. byłaby wyższa niż w Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii.

Inflacja – zjawisko globalne

Pocieszające jest jedynie to, że inflacja jest dziś problemem ogólnoświatowym nie tylko naszym, polskim. W Niemczech to 2,7 proc., Stany Zjednoczone 4,3 proc., Brazylia 4,6 proc., Rosja – drastyczny poziom – 12,6 proc., Chiny 7,1 proc., nawet Japonia, gdzie mieliśmy do czynienia z deflacją z poziomu minus 0,2 proc., wzrosła w 2008 r. do poziomu 0,7 proc., to jak na Japonię bardzo wysoki wzrost.

Drogie surowce

Drożeją też ceny surowców na świecie. Szacuje się ten wzrost na poziomie ok. 10 proc. Rosną ceny złota, platyny, ceny stali. Rosną ceny pszenicy, cukru, kawy. Ta hossa trwa już od 2001 r. i wygląda na to, że szybko się nie skończy. W więszej mierze powodem tych wzrostów są czynniki spekulacyjne, niż fundamentalne. Wystarczy spojrzeć na naszą gospodarkę: czynniki fundamentalne są całkiem obiecujące. W Polsce do sporego zamieszania przyczyniła się też paniczna ucieczka inwestorów z giełdy. Mówi się, że wycofano w tym czasie od 20–40 mld zł środków.

Złe szacunki

Inflacja w Polsce w stosunku do ubiegłego roku, kiedy to wynosiła 1,6 proc. wzrosła dziś do poziomu 4,3 proc. Można założyć, że inflacja osiągnie poziom 5, a nawet 6 proc. Wtedy okaże się, że RPP znowu nie trafiła w cel inflacyjny, przestrzeliła swoje oczekiwania o 100 czy 200 proc. Natomiast szacunki wiceministra Stanisława Gomułki to inflacja na poziomie 3,5 proc.

Kolejne wydatki – emerytury

W tym roku czeka nas też waloryzacja rent i emerytur o 6,5 proc., to nowy wydatek. Tymczasem związki zawodowe domagają się 9 proc. waloryzacji. Każdy punkt procentowy w waloryzacji to miliard złotych, które będzie musiało wyłożyć państwo. Rośnie też presja płacowa, której trzeba będzie sprostać. Być może byłoby nam łatwiej, gdybyśmy mieli większą możliwość wykorzystania unijnych środków pomocowych. Te jednak się opóźniają, na sytuację narzekają przedsiębiorcy, że dostępność tych środków do połowy roku będzie praktycznie żadna.

Inflacja zje pensje

Nowy rząd stoi zatem przed bardzo poważnymi wyzwaniami. Interwencji i podjęcia decyzji wymaga dziś już nie tylko służba zdrowia, oświata czy wypłaty emerytur z II filara, ale również kwestie związane z polityką pieniężną, kursową i płacową czy wreszcie z rosnącymi kosztami utrzymania. Tych problemów nie rozwiążą zapowiedzi wprowadzenia podatku liniowego, to raczej pogłębi tylko kłopoty budżetowe. Będzie też niewątpliwie niekorzystny dla najbiedniejszych obywateli, którzy dziś realnie płacą ok. 14-proc. stopę podatkową, a mowa jest o 19 proc. podatku. Dla nich będzie to podwyżka, a nie obniżka. W kolejnych 100 dniach rządzenia oczekiwać należy odpowiedzi od rządu, w jakim kierunku Polska powinna się rozwijać. Jak zmierza się on z tym poważnym wyzwaniem, kiedy Polacy jesienią policzą sobie jak bardzo wzrosły koszty utrzymania.

Janusz Szewczak


http://biznes.onet.pl/7,1472726,prasa.html

Teraz już tylko będzie drożej, drożej do końca tego systemu (tej cywilizacji) przy założeniu, że nie będzie jakiegoś przełomu czegoś, co mogłoby położyć kres temu szaleństwu.
_________________
Błędem jest jedynie założenie, że w świecie obowiązują prawa logiki klasycznej.
Tymczasem świat trzeba badać, a nie przyjmować założenia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Gospodarka i pieniądze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Polacy - i nie tylko - w spirali długów
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile