Bartosz Kowalczyk | Środa [25.06.2008, 19:28]
Prostytuka zeznaje: policjanci wmuszali seks i chronili sutenerów
Seksafera w policji. Była prostytutka oskarża funkcjonariuszy pracujących na dworcu kolejowym we Wrocławiu.
Całą historię ujawnił reporter dziennika "Polska. Gazeta Wrocławska". W swoim tekście cytuje akta sprawy przeciwko handlarzom żywym towarem, prowadzonej przez warszawską Prokuraturę Okręgową. Oto ich fragment:
- Dziewczyny musiały również chodzić do komisariatu na Dworcu Głównym [we Wrocławiu
- red.] - i tam były zmuszane do stosunków seksualnych z policjantami - mówiła Mariola na przesłuchaniu. -
Straszyli, że jak nie będą chciały, to podrzucą im narkotyki i one będą miały problemy.
Była prostytutka twierdzi też, że policjanci byli w znakomitych układach z dworcowymi suternerami.
[Sutenerzy - red.] mogli się czuć bezkarni, bo zaufani funkcjonariusze mieli ukręcać łeb sprawom zgłaszanym przeciwko nim. Rewelacje Marioli potwierdzają ustalenia funkcjonariuszki warszawskiego Centralnego Biura Śledczego, zajmującej się tą sprawą.
Prokuratorzy i policjanci z Wrocławia także zajęli się tą sprawą. Co ciekawe, to kolejna podobna historia we wrocławskiej policji w ciągu kilku ostatnich lat. W ubiegłym roku przed sądem stanęli funkcjonariusze, oskarżeniu o udział w handlu żywym towarem.
Natomiast w 2005 r. głośno było o policjantach z jednego z komisariatów, którzy uprawiali seks ze swoją informatorką.
Wrocławscy funkcjonariusze zaczytali się w kryminalnych powieściach o komisarzu Mocku, rozgrywających się w przedwojennym Breslau? Może więc lepiej zalegalizować prostytucję, tak jak ostatnio zrobili Czesi? Przeciwnicy tego rozwiązania dostali do ręki
mocny argument. Władze Amsterdamu (od 2000 r. prostytucja w Holandii jest legalna) przedstawiły właśnie wart 475 tys. euro program ochrony
osób uprawiających nierząd przed przestępcami, parającymi się handlem żywym towarem.
Prostytucja bez sutenerów jest niemożliwa?
Bartosz Kowalczyk
http://www.pardon.pl/artykul/5362/prosty....._sutenerow