Rosja kontra najstarszy bank Ameryki
Iwona Trusewicz 21-08-2009,
Celnicy pozywają Bank of New York. Zarzuty dotyczą rzekomego prania brudnych pieniędzy z rosyjskich firm
Wczoraj przed Arbitrażowym Sądem Moskwy odbyła się rozprawa – Federalna Służba Celna (FSC) kontra Bank of New York (BoNY). Rosyjscy celnicy pozwali najstarszy amerykański bank (założony w 1784 r.) o rekordowe odszkodowanie za straty, jakie ich zdaniem miał ponieść rosyjski budżet wskutek prania przez bank brudnych pieniędzy z rosyjskich firm.
BoNY był jednym z pierwszych banków zachodnich, które weszły do Rosji po rozpadzie ZSRR. Wiele firm, szczególnie importowych, założyło w nim swoje rachunki korespondencyjne. Bank działał agresywnie, zyskał wielu wysoko postawionych klientów, m.in. konto miał w nim Leonid Diaczenko, zięć ówczesnego rosyjskiego prezydenta Borysa Jelcyna.
"22,5 mld dol. domaga się przez sądem od Bank of New York Federalna Służba Celna Rosji"
Zdaniem FSC w latach 1996 – 1999 rosyjscy importerzy wyprowadzili do amerykańskiego banku z Rosji nielegalnie 7,5 mld dol. Odbywało się to przy okazji dużego importu, m.in. samochodów i artykułów RTV oraz AGD. Według Rosjan w dokumentach celnych podawano fałszywe deklaracje o wartości towarów.
Dochodzenie prowadziły rosyjska FSB i amerykańska FBI. W sprawę zamieszana była rosyjska mafia i oligarchowie, m.in. bank Menatep Michaiła Chodorkowskiego. W 1999 r. BoNY ogłosił, że toczy się w nim śledztwo. W 2005 r. zapłacił w USA 14 mln dol. kary. Zarząd przyznał, że „nie przypilnował wątpliwych operacji finansowych rosyjskich klientów”.
Przed moskiewskim sądem sprawa ciągnie się drugi rok. Rosjanie żądają odszkodowania trzy razy większego niż udowodniona kwota wypranych pieniędzy. Jest to zgodne z międzynarodowym prawem.
Wczorajsza rozprawa została przełożona, bo wygasło pełnomocnictwo jednego z sędziów. Strony negocjują też ugodę.
Rzeczpospolita
http://www.rp.pl/artykul/67572,351875.html