|
Autor
|
Wiadomość |
XTC88
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1823
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:57, 29 Mar '07
Temat postu: Adam i Ewa |
|
|
Ej Bimi, to prawda, że Ewa skusiła się, i zjadła jabukom od węża, czyli szatana?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Boruta
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 05:55, 30 Mar '07
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ej Bimi, to prawda, że Ewa skusiła się, i zjadła jabukom od węża, czyli szatana? |
Nie tyle Ewa (Chawa) skusiła się w sensie dosłownym… co wąż (podstępem) skusił Ewę …
W tej opowieści (biblijnej) wąż usilnie namawia kobietę tj. iszę ( imię Chawa = „Matka Żyjących” zostało jej nadane przez Adama dopiero później), do zjedzenia owocu na co ona z początku mocno oponuje, twierdząc, że nie wolno jej nawet dotykać drzewa, na którym dojrzewają „zakazane” owoce gdyż już to samo może pozbawić ją życia.
Wg. jednego z Midraszy wąż popycha ją wówczas tak, że wpada ona na drzewo i widzi, że jednak nie umiera.
To z kolei powoduje, ze kobieta przekonawszy się, że "drzewo nie zabija" zjada owoc, zauważając jednocześnie, że jest on „smaczny” po czym namawia do tego swojego męża.
Tyle tradycja … .
Samych komentarzy odnoszących się do tego fragmentu Księgi Rodzaju (tj. Bereszit) napisano dziesiątki tomów.
Myślę, że ów mit odnosi się do momentu uzyskania przez nasz gatunek pełnej świadomości, objawiającej się tym, że zauważyliśmy swoją wyraźną odrębność w stosunku do innych gatunków zamieszkujących ogród (dżunglę). To zrozumienie, że nie jesteśmy tym samym co one można porównać do „wygnania z raju”. Natomiast uczucie nagości można powiązać z osiągnięciem dojrzałości płciowej „ …i zauważyli, że są nadzy”, (które dotyczy każdego z nas) . Na poparcie tej tezy należy zauważyć, że Adam poznał Ewę, tj. odbył z nią stosunek już po spożyciu owocu z „Drzewa Poznania wiadomości dobrego i złego” … .
Na razie tyle …
Pozdrawiam
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
XTC88
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1823
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 07:26, 30 Mar '07
Temat postu: |
|
|
ahaaa. czyli można powiedzieć, że kobieta to wymysł antychrysta, bo się skusiła?!!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Boruta
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:28, 30 Mar '07
Temat postu: |
|
|
XTC88 napisał: | ahaaa. czyli można powiedzieć, że kobieta to wymysł antychrysta, bo się skusiła?!! |
z tego co napisałem nic takiego nie wynika ... .
P.S.
Nie tyle się skusiła, co ...celowo została doprowadzona (...) do złamania bożego zakazu
Pozdrawiam .
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Duff
Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 106
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:18, 30 Mar '07
Temat postu: |
|
|
a czemu myślała, że dotykając drzewa umrze? czyżby Bóg ją okłamał?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
XTC88
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1823
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:19, 30 Mar '07
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
agentsmith
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 533
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:12, 30 Mar '07
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Boruta
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:08, 30 Mar '07
Temat postu: |
|
|
Duff napisał: | a czemu myślała, że dotykając drzewa umrze? czyżby Bóg ją okłamał? |
A właśnie, że nie ...
Bóg zakazał tylko spożywania owoców z Drzewa Poznania ... nie zaś dotykania go ...
Midrasz, który o tym opowiada uczy nas czym jest nieuzasadniona nadinterpretacja przepisów prawa.
W tym przypadku pomnożenie przez człowieka istniejącego zakazu ( Adam obawiając się, że kobieta zerwie i zje "zakazany" owoc - wszak Bóg mówił do niego, nie do niej ... przestrzegał ją, tak na wszelki wypadek - przed dotykaniem drzewa) stało się przyczyną jego "upadku" ... .
Pozdrawiam
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Duff
Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 106
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:36, 30 Mar '07
Temat postu: |
|
|
No fajnie ale nadal nie rozumiem czemu myślała, że umrze.
Jak byłem mały babcia też mnie przestrzegała abym nie dotykał jej porcelany, ale nigdy nie myślałem, że umrę, gdy to zrobię.
Rozumiem, że człowiek może "pomnożyć" jakiś istniejący zakaz według swojej wyobraźni ale bez przesady, żeby zaraz umierać;]
Ja jako dzieciak nigdy tak nie pomyślałem, a Ewa dorosła babka bała się, że umrze?;]
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:09, 30 Mar '07
Temat postu: |
|
|
1. Religia jest jednym z instrumentów władzy służącym do kontroli zachowania mas.
2. Żadna religia nie powstaje przez przypadek ani jej przesłanie nie jest wynikiem przypadku.
Warunek który postawił Bóg pierwszym ludziom, że mogą robić wszystko byle tylko nie zjeść tego konkretnego jabłka, jest z założenia absurdalny.
Jeśli Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo to doskonale wiedział czy w tym człowieku zwycięży cheć posłuszeństwa Bogu, czy może zwykła ludzka ciekawość. Zwycięzyła ciekawość, co raczej Boga nie zaskoczyło - karę miał już obmyślaną i ją po prostu wykonał...
Skoro więc Bóg od początku wiedział, że ludzie zeżrą jabłko, to po cholerę był cały ten cyrk?
Moim zdaniem opowieść o Adamie i Ewie jest swoistą nauką.
Nauką, którą twórca judaizmu chciał przekazać wiernym. Mianowicie: macie na tym świecie jak w raju - nie psujcie tej sielany kusząc się na "zakazane owoce". Nie ulegajcie swej ciekawości, wberw bożym przykazaniom. Nie dociekajcie prawdy...
Takie jest, moim zdaniem, przesłanie księgi genesis.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Boruta
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:18, 30 Mar '07
Temat postu: |
|
|
Cytat: | ...to po cholerę był cały ten cyrk? ... |
niezależnie od tego co pisałem w tym temacie ja też tak uważam ...
Cytat: | ...Czy tylko mi się wydaje, czy też "drzewo poznania" to symbol falliczny?... |
coś w tym jest ...
inny Midrasz "naucza", że wąż (...) pozazdrościwszy Adamowi kobiety (...) zapałał do niej nieziemskim pożądaniem i postanowił przerwać tę sielankę... ,
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Boruta
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:30, 30 Mar '07
Temat postu: |
|
|
Powodem "wygnania" Adama i Ewy z Gan Eden nie tyle było zjedzenie samego owocu z Drzewa Poznania ... co możliwość skosztowania przez nich owocu z Drzewa życia (Ec Chajim) i uzyskanie w ten sposób nieśmiertelności (a według innych komentatorów wyjątkowej długowieczności)
" teraz oto człowiek stał się taki jak My"
Wraz ze zjedzeniem "zakazanego owocu" weszła w człowieka jacer hara tj. zła skłonność co w połączeniu z nieśmiertelnością mogło przynieść fatalne skutki nie tylko dla innych bytów ale i dla samego człowieka.
Tyle tradycja ... .
Pozdrawiam
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:37, 30 Mar '07
Temat postu: |
|
|
To ciekawe co piszesz z tym Drzewem Życia i Poznania... że nie można mieć obu, bo wtedy człowiek byłby równy... Im?
Zawsze myślałem, że ten zakaz spożywania jabłek był bez sensu (zachcianką Boga), ale teraz widzę, że kryje się za tym pokrętniejsza intryżka
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Duff
Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 106
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:55, 30 Mar '07
Temat postu: |
|
|
"Bezczynność rodzi występek, gdyby Ewa musiała zszywać listki figowe swojego małżonka, nigdy nie usłuchałaby węża!"
Georges Clemenceau
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
XTC88
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1823
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Boruta
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:19, 30 Mar '07
Temat postu: |
|
|
XTC88 napisał: | Borat nie pozwoliłby Ewie na romans z wężem |
są tacy, którzy utrzymują, że jednak wąż (dosłownie) uwiódł Ewę ...
...jakiś czas temu napisałem następujący komentarz na forum żydowskim:
Cytat: | Światem w którym przyszło nam żyć „rządzą” przeciwieństwa (niezależnie, czy tego chcemy czy nie). Dzięki temu (w swym fizycznym wymiarze) może on jednak funkcjonować a My wraz z nim (od narodzin aż do śmierci).
Jak dzień ustępuje nocy po to żeby mógł znowu nadejść kolejny dzień, tak my musimy ustąpić miejsca nowym pokoleniom, które przyjdą po nas. Temu wszystkiemu towarzyszy jednak ból i cierpienie schodzących ze sceny. Takie są konsekwencje życia w świecie, w którym odbywa się nieustanny przepływ „mocy i sił” od bieguna do bieguna, od strefy cienia do jasności itd. Myślę, że B-g, znając jakie są tego konsekwencje chciał uchronić pierwszych ludzi przed nimi. Stąd przestrzegł ich przed spożyciem (skonsumowaniem) „owoców” z drzewa poznania wiadomości dobrego i złego.
„Zerwać” z niego owoc oznacza tyle co zanurzyć się w świat przeciwieństw a tym samym poddać się jego prawom. Poznanie (nawet jeżeli jest nim sama obserwacja) to proces, który nie jest fizycznie obojętny i czy tego chcemy czy nie, zmienia (zaburza) on pewną pierwotną równowagę.
Nie jest do końca tak jak utrzymują inni, że B-g działał z premedytacją albo nie miał wpływu na „nasze postępowanie”. Podobnie jest z nami kiedy staramy się uchronić własne dzieci przed grożącymi im konsekwencjami jeżeli zbyt wcześnie zechcą (głównie nieświadomie) „wejść” do realnego świata.
Być może nasi przodkowie uczynili to zbyt pochopnie?
Czy świat przeciwieństw jest zły? – nie.
Czy skosztowanie z drzewa poznania było grzechem? – nie. Samo poznawanie (jakby nie było bolesne) jest raczej fascynującym procesem.
Czy było warto? – nie wiem.
Tamten „pierwszy raz” zapoczątkował pewien proces. ..... |
Pozdrawiam
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Boruta
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:08, 31 Mar '07
Temat postu: |
|
|
A teraz z innej beczki: Duff napisał: | No fajnie ale nadal nie rozumiem czemu myślała, że umrze.
Jak byłem mały babcia też mnie przestrzegała abym nie dotykał jej porcelany, ale nigdy nie myślałem, że umrę, gdy to zrobię.
Rozumiem, że człowiek może "pomnożyć" jakiś istniejący zakaz według swojej wyobraźni ale bez przesady, żeby zaraz umierać;]
Ja jako dzieciak nigdy tak nie pomyślałem, a Ewa dorosła babka bała się, że umrze?;] |
W Bereszit: 2:17 Bóg mówi do Adama: Ale z drzewa poznania dobrego i złego - pożywać zeń nie bedziesz; bo gdy spożyjesz z niego - umrzesz*
* - co w orginalnym tekście brzmi mot tamut ="umieraniem umrzesz"
Tak więc złamanie w/w zakazu pociągało (tj. miało pociągać) za sobą śmiertelne konsekwencje... stąd kobieta, albo źle zrozumiała przekaz Adama, albo ten powiedział jej ( tak na wszelki wypadek), że nawet kontakt z tym "drzewem" może sprowadzić śmierć na tego kto je dotyka.
Wprawdzie człowiek nie umarł w tym dniu kiedy spożył owoc, ale pozbawiając się możliwości skosztowania z Ec Chajim stał się istotą śmiertelną, wystawioną na różne choroby które nie są niczym innym jak mot tamut czyli mniej więcej rozciągnietym w czasie umieraniem
To tyle żeby być w zgodzie z tradycją ... .
Być może jednak w tym wszystkim chodzi o to, że ( jak już wcześniej wspominałem) stając się świadomymi naszej odrębności w stosunku do innych gatunków ( poznanie) uświadomiliśmy sobie ( z czego zwierzeta nie zdają sobie sprawy w takim stopniu jak my ), że jesteśmy śmiertelni.
"Poznanie" w Biblii ma jeszcze jeden aspekt ( o czym też napomniałem), a mianowicie - tym terminem określa się stosunek płciowy np. Bereszit 4:1: A Adam poznał Chawę żonę swoją, i poczęła, i urodziła ... .
P.S.
muszę zaznaczyć, że w/w opisy nie mają większego związku z moim swiatopoglądem
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
XTC88
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1823
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Duff
Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 106
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:27, 31 Mar '07
Temat postu: |
|
|
To, że historyjka o Adamie i Ewie to tylko legenda, a właściwie bajka wymyślona przez autorów Starego Testamentu chyba każdy inteligentny człowiek zdaje sobie z tego sprawę. Zresztą tak jak więkoszość historyjek w Bibli. Ale przecież moża je sobie poanalizować.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
XTC88
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1823
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Duff
Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 106
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:07, 01 Kwi '07
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
XTC88
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1823
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:11, 01 Kwi '07
Temat postu: |
|
|
Duff - przyjacieLuUu , Kto według ciebie jest odpowiedźialny za powstanie świata?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Duff
Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 106
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:34, 01 Kwi '07
Temat postu: |
|
|
Nie wiem kto jest za to odpowiedzialny, jeżeli wogóle można powiedzieć, że "ktoś" jest za to odpowiedzialny. Ale teoria, że za powstanie świata jest odpowiedzialny stary koleś z siwą brodą latający w chmurkach jakoś do mnie nie przemawia.;] (model chrześcijański)
A ja jestem raczej ateistą, choć może czasem ciągnie mnie do uznania istnienia "czegoś więcej". Może i nawet jestem deistą tylko nie dokońca zdaję sobie z tego sprawę;]
Chodzi głównie o to, że nawet gdybym wierzył w Boga to nie będę wierzył w jakieś jego szczegółowe określenia. Nie będe wierzył w jakieś prawdy religijne, dogmaty. To wszystko wymyślili ludzie na potrzeby swojej religi, aby łatwiej im było kontrolować innych.
Tak jak Bimi napisał religia jest jednym z instrumentów władzy służącym do kontroli zachowania mas. Zgadzam się z tym całkowicie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|