Przecież właściciel WTC przyznal sie do tego ze zburzył WTC7.
Chciał"oszczędzić ofiar w ludziach" więc zburzyl WTC7.
Pytanie brzmi tak skad w WTC znalazly sie ładnuki wybuchowe w okresie paru godzin ? A no były juz one załozone wczesniej tak samo wieżach WTC
no właśnie ...
a skoro tak...to oficjalna wersja wydarzeń jest coraz bardziej (delikatnie mówiąc) "wątpliwa"...
oczywiscie ze WTC 1,2 i 7 zostaly podlozone ladynki wybuchowe na KAZDYM pietrze (co trwalo by miesiacami), tylko jak w takim wypadku wytlumaczyc obejscia ochrony budynkow oraz tego ze tysiace pracownikow nic podejzanego nie zauwazylo?? zastanowcie sie chocaz przez moment zanim palniecie wiecej takich bzdur...
Dobrze że myślisz logicznie, ale nie wiesz o tym że przed 911 były tzw. standardowe kontrolowane ewakuacje WTC, podczas których do budynków mieli dostęp tylko agenci itp. Wnioski każdy może sam wysunąć.
oczywiscie ze WTC 1,2 i 7 zostaly podlozone ladynki wybuchowe na KAZDYM pietrze (co trwalo by miesiacami), tylko jak w takim wypadku wytlumaczyc obejscia ochrony budynkow oraz tego ze tysiace pracownikow nic podejzanego nie zauwazylo?? zastanowcie sie chocaz przez moment zanim palniecie wiecej takich bzdur...
Kolego "nowy" przeczytaj najpierw cały temat, a później się produkuj:
Cytat:
„OCHRONA”
Szóstego września, na sześć dni przez „atakami”, z firmy chroniącej budynki WTC zostały wycofane psy tropiące szkolone do znajdowania bomb. Psy, jako nowoczesny i niezawodny „wykrywacz bomb” były zainstalowane w WTC na stałe i rutynowo patrolowały budynki od czasu ataku terrorystycznego z 26 lutego 1993 kiedy to potężna eksplozja targnęła parkingiem w garażach WTC. W jej wyniku zginęło 6 osób, a rannych zostało ponad 1000.
W dniach poprzedzających zawalenie się wież, w wieży południowej zmieniano okablowanie. Z tego powodu zaistniały przerwy w dostawach prądu; nie funkcjonowały kamery ani system identyfikacji przepustek, praktycznie każda niepowołana osoba mogła wejść do budynku. Nie można stwierdzić co owa firma zmieniająca okablowanie tak naprawdę wtedy robiła, tym bardziej, że nigdy wcześniej w dziejach obu wież nie było przerw w dostawach prądu.
Robotnik pracujący na piętrach 90, 94, 97 Wieży Południowej nr 2, stwierdził:
„W weekend 9/8, 9/9 (8 i 9 września) brak było prądu przez jakieś 36 godzin od 50-go piętra w górę. Podobno zmieniano okablowanie w wieży.
Oczywiście bez prądu nie działały kamery bezpieczeństwa ani zamki, ani nie była sprawdzana tożsamość wielu „inżynierów” wchodzących i wychodzących z wieży.”
Wszystko to odbyło się na polecenie szefa ochrony budynków. Dyrektorem firmy “Securacom” ochraniającej WTC od 1993 był nie kto inny jak Marvin Bush, brat prezydenta Busha. Dziwnym zbiegiem okoliczności jego angaż wygasał dokładnie w dniu zamachów, czyli jedenastego września 2001 roku (jak tak dalej pójdzie, będzie można liczyć dni do ataków terrorystycznych na podstawie dat wygasania kontraktów członków klanu Bushów).
Po bombardowaniu z 1993 Władze Portu Nowego Jorku i New Jersey rozpoczęły wielomilionowe inwestycje w modernizację i zwiększenie bezpieczeństwa w, oraz wokół wież WTC 1 i 2, oraz budynków 4 i 5, a „Securacom” była jedną z wynajętych w tym celu firm. „Securacom” dostała wart 8,3 milionów dolarów kontrakt na WTC.
Niedziałające kamery security, wycofane psy tropiące, to niektóre z uchybień ochrony WTC. Firma ta powinna, wraz z innymi spółkami ochroniarskimi ponieść konsekwencje słabego zabezpieczenia kompleksu WTC, łącznie ze zwrotem firmie ubezpieczeniowej kwoty którą ta dała Silverstein’owi, jak i wypłacaniem rekompensat rodzinom osób, które straciły życie w zamachach, jak również osób (i ich rodzin), które straciły zdrowie i życie przy uprzątaniu setek tysięcy ton gruzu i szkodliwych substancji z ruin Wież WTC.
Marvin był również szefem ochrony linii lotniczych United Airlines, z której jeden samolot rozbił się na budynku WTC (Lot 175), a drugi nad Pensylwanią (Lot 93), jak również dyrektorem ochrony Międzynarodowego Lotniska w Dulles z którego wyruszył jeden z samolotów porwanych jakoby przez porywaczy.
Samoloty United Airlines, które jakoby brały udział w atakach i zostały unicestwione, jak gdyby nigdy nic na listach samolotów UA widnieją jako samoloty „ważne” czyli taki, które normalnie nadal latają pod szyldem United Airlines - (valid planes: UA 93, 175 destroyed AA 11, 77) – nie miały nawet latać tego dnia.
Firma zapewniała ochronę kompleksowi WTC, lotnisku Dulles i firmie United Airlines od roku 1995 do roku 2001. Następny zbieg okoliczności?
oczywiscie.. powiedz mi w takim razie ile trwaly te ewakuacje?? tygodniami?? Miesiącami?? Powtarzam, aby dokladnie zaplanowac wyburzenie takiego budynku i zeby byly podlozone wszedzie ladunki potrzeba miesiecy samej pracy przez specjalistow, a nie agentow CIA czy jakichs tam...
sprawa WTC7 jest dosc trudna, ale nie ma mowy o zadnym podkladaniu ladunkow wczesniej... uszkodzenia budynku byly duze (poprzez zapadajace sie wierze 1 i 2) i wybuchl duzy pozar... strazacy wiedzieli ze sie zawali... czytalem kiedys komentarze strazakow spod WTC 7, jeden brzmial mniejwiecej tak "ten budynek nie wyglada jakby stal prosto"...
ja bym ewentualnie przypuszczal wersje, ze strazacy zdecydowali sie na wysadzenie budynku, stad tez oczyszczali teren. Pewnie chcieli podrzucic ladunki u dolu, ale nie wydaje mi sie ze zdazyli. Czemu?? Przed upadkiem nie slychac grzmotow, ktore dotycza zwyczejnej demolicji.
btw. rozumiem ze e ewakuacje to byly w WTC 7, a nie 1 i 2??
Leech, ale po co mi piszesz ze byly wymieniane kable na tydzien przed atakami??
Czy Ty zdajesz sobie sprawe, ze zamontowanie ladunkow na kazdym z pieter WTC to kwestia miesiecy, a nie tygodnia?? Wiec nie wypisuj mi tu bzdurek, bo pisalem, ze są potrzebne miesiące,a nie tydzien...
Specjalistą nie jestem, być może przeprowadzenie pomiarów potrzebnych do wysadzenia takiego budynku może i trwa kilka miesięcy ale samo zainstalowanie materiałów wybuchowych nie wydaje się specjalnie czasochłonne.
ale chyba przyznasz, ze skoro WTC 7 upadlo tak super mega dokladnie (LOL) to chyba musieli zamieszczac je fachowcy?? pozatym wszystko musi byc idealnie dopasowane i zgrane w czasie... a jak wiemy byl duzy pozar w WTC7, wiec czesc ladunkow moglaby wybuchnac...
ja dopuszczam ew. wersje podlozenia ladunkow przez strazakow i rozsadu od dolu, chociaz tez nie uwazam jej za pewnik..
np. niektore budynki maja wady konstrukcyjne i wcale nie trzeba wiele, by sie zapadly...
pozatym przez samym zawaleniem nie slychac zadnego wybuchu poczatkujacego..
dziwie sie temu iż jeżeli słyszymy relacje strażaków mówiące o WTC 7 zgodne z oficjalną wersją to wszystko jest w porządku a jeżeli słyszy sie relacje strażaków które podważają oficjalna wersje to są one złe,niedobre,stronnicze,BA! nawet bzdurne,chcecie być trzeźwo myślącymi a sami odrzucacie niektóre fakty,mówie tu także o sobie,bo można zaraz kontrargumentować równie dobrze w stosunku do mojej postawy,a jak wiadomo ludzkie postawy zmienia sie najtrudniej
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Ja wiem PopS, ze Ty i reszta popierających teorie spiskową bardzo lubicie upraszczac swiat itp... Niestety nie zawsze budynku sa dobrze wykonane, a niekoniecznie mowie tutaj o WTC7.
Strażak, ktory byl przy WTC7
"So we go there and on the north and east side of 7 it didn’t look like there was any damage at all, but then you looked on the south side of 7 there had to be a hole 20 stories tall in the building, with fire on several floors. Debris was falling down on the building and it didn’t look good. "
"Then this other officer I’m standing next to said, that building doesn’t look straight. So I’m standing there. I’m looking at the building. It didn’t look right, but, well, we’ll go in, we’ll see."
" but also we were pretty sure that 7 World Trade Center would collapse. Early on, we saw a bulge in the southwest corner between floors 10 and 13, and we had put a transit on that and we were pretty sure she was going to collapse. You actually could see there was a visible bulge, it ran up about three floors. It came down about 5 o’clock in the afternoon, but by about 2 o’clock in the afternoon we realized this thing was going to collapse. "
Na poczatku ten kolo od CNN, do tkorego wyznawcy TS sie tak przyczepili. Tak naprawde strazacy wiedzieli, ze budynek sie zawali. naplywalo pewnie wiele info na ten temat i byl ogolny chaos, wiec latwo sie pomylic. Rowniez w naszych mediach np. podczas zawalenia sie hali w katowicach liczba ofiar zmieniala sie z uplywem czasu. Czy to znaczy, ze media sa w spisku?? Nie powiedzialbym.
Aha Adun. Piszesz ze nad planowanym wyburzaniem wiez musieliby pracowac miesiacami specjalisci + jeszcze podkladanie ladunkow zajeblo by troche czasu. Ale musisz przyznac ze Pan Silversrtein uwinal sie szzybko z wtc 7
Ja wiem PopS, ze Ty i reszta popierających teorie spiskową bardzo lubicie upraszczac swiat itp... Niestety nie zawsze budynku sa dobrze wykonane, a niekoniecznie mowie tutaj o WTC7.
Strażak, ktory byl przy WTC7
"So we go there and on the north and east side of 7 it didn’t look like there was any damage at all, but then you looked on the south side of 7 there had to be a hole 20 stories tall in the building, with fire on several floors. Debris was falling down on the building and it didn’t look good. "
"Then this other officer I’m standing next to said, that building doesn’t look straight. So I’m standing there. I’m looking at the building. It didn’t look right, but, well, we’ll go in, we’ll see."
" but also we were pretty sure that 7 World Trade Center would collapse. Early on, we saw a bulge in the southwest corner between floors 10 and 13, and we had put a transit on that and we were pretty sure she was going to collapse. You actually could see there was a visible bulge, it ran up about three floors. It came down about 5 o’clock in the afternoon, but by about 2 o’clock in the afternoon we realized this thing was going to collapse. "
Na poczatku ten kolo od CNN, do tkorego wyznawcy TS sie tak przyczepili. Tak naprawde strazacy wiedzieli, ze budynek sie zawali. naplywalo pewnie wiele info na ten temat i byl ogolny chaos, wiec latwo sie pomylic. Rowniez w naszych mediach np. podczas zawalenia sie hali w katowicach liczba ofiar zmieniala sie z uplywem czasu. Czy to znaczy, ze media sa w spisku?? Nie powiedzialbym.
Ha ha ha.. upraszczać. Nie masz w ogóle pojęcia o konstrukcji budynku i ja upraszczam cokolwiek?
I oczywiście, jak strażak powie, że wiedział, że WTC7 zawali, bo na to wyglądało - to jest w twoich oczach genialnym świadkiem - a gdy powie, że WTC się zawalały jak by je wyburzano - to się nie zna na rzeczy i nie można traktować tego poważnie.
W TVP mamy większy obiektywizm.
Tyle odnosnie tego waszego "pull it"... Czy Wy jestescie az tak tępi i wierzycie, ze jesli Silverstein byl w spisku, to od tak przyzna sie w jakims wywiadzie do tego ze odpowiada za wysadzenie budynku?? Wasza logika mnie poraza...
Cytat:
a gdy powie, że WTC się zawalały jak by je wyburzano - to się nie zna na rzeczy i nie można traktować tego poważnie.
Podaj zrodlo, ze strazacy tak mowili (najlepiej filmik). Z checia go obejze.[/youtube]
oczywiscie.. powiedz mi w takim razie ile trwaly te ewakuacje?? tygodniami?? Miesiącami?? Powtarzam, aby dokladnie zaplanowac wyburzenie takiego budynku i zeby byly podlozone wszedzie ladunki potrzeba miesiecy samej pracy przez specjalistow, a nie agentow CIA czy jakichs tam...
AndrzejH piszacy niemal identycznie jak Adun jakis czas temu kłamał, że procedura przechwycenia samolotu jest tak długotrwała, ze praktycznie niewykonalna. Kłamał też, że nigdy wczesniej nie rozwazano celowego rozbicia porwanych samolotow.
Nie wiem czy Adun to bratnia dusza AndrzejaH czy tez AndrzejH ukrywajacy sie pod kolejnym nickiem. Wiem jednak, ze obaj piszą bardzo podobnie. Dokladnie ten sam styl.
1) pewny siebie ton. Coś jak Korwin Mikke. "tlumacze panstwu", "powtarzam"
2) manipulacje. Tam przechwycenie samolotu miało trwać wieki, tutaj podlozenie ładunkow...
3) zasypywanie linkami, ripostami. po godzinie od twego posta pojawia sie kontra. kontra uzyskana na zasadzie wygooglania czegokolwiek co brzmi dobrze i pasuje do tezy.
4) to samo powoływanie się na "lepiej wiedzacych specjalistow", "uniwersytety"
5) dość szybkie przechodzenie do obrażania bez wczesniejszego sprowokowania, ale generalnie umiarkowany ton.
Tyle odnosnie tego waszego "pull it"... Czy Wy jestescie az tak tępi i wierzycie, ze jesli Silverstein byl w spisku, to od tak przyzna sie w jakims wywiadzie do tego ze odpowiada za wysadzenie budynku?? Wasza logika mnie poraza...
Cytat:
a gdy powie, że WTC się zawalały jak by je wyburzano - to się nie zna na rzeczy i nie można traktować tego poważnie.
Podaj zrodlo, ze strazacy tak mowili (najlepiej filmik). Z checia go obejze.[/youtube]
Przynajmniej nie jesteśmy tacy tępi, żeby wierzyć, że pull it = pull everybody out of there. To dopiero głupota, nie?
Przecież to taki popularny filmik - na pewno go widziałeś...
Cytat:
Adun napisał:
oczywiscie.. powiedz mi w takim razie ile trwaly te ewakuacje?? tygodniami?? Miesiącami?? Powtarzam, aby dokladnie zaplanowac wyburzenie takiego budynku i zeby byly podlozone wszedzie ladunki potrzeba miesiecy samej pracy przez specjalistow, a nie agentow CIA czy jakichs tam...
To tylko do miejsc publicznych do których potrzebowali mieć dostęp. W WTC bylo tyle miejsc do których nie było dostepu dla zwykłych pracowników, że nie musieli nikogo wypraszać z tamtą by podłożyć ładunek...
Apropo... skąd wiesz ile trzeba na podkładanie ładunków - masz o tym jakąś wiedzę czy tylko powtarzasz debunkerów? Bo widzę, że z konstrukcją budynków nie masz wiele wspólnego i tam tak właśnie wygląda sytuacja.
Apropo... skąd wiesz ile trzeba na podkładanie ładunków - masz o tym jakąś wiedzę czy tylko powtarzasz debunkerów? Bo widzę, że z konstrukcją budynków nie masz wiele wspólnego i tam tak właśnie wygląda sytuacja.
No sugerując się filmikiem, ktory sam podałeś. Padają słowa "Floor by floor". Zatem sugeruje to, ze ladunki byly podlozone na kazdym pietrze. Zastanow sie tylko, ile to musi trwac czasu. Ogladalem program o wyburzeniach. Samo planowanie, gdzie nalezy podlozyc ladunki itp to juz kupa roboty. Podlozenie ladunkow to MASA roboty. To nie jest dzien lub dwa pracy. A w owym programie wyburzano budynek okolo 20 pieter. Nie bylo ani jednego w historii wyburzenia, kiedy pracownicy wyburzanego budynku nie zauwazyli, ze bedzie wyburzany. To dla mnie nonsens z tymi ladunkami w WTC.
Cytat:
To tylko do miejsc publicznych do których potrzebowali mieć dostęp. W WTC bylo tyle miejsc do których nie było dostepu dla zwykłych pracowników, że nie musieli nikogo wypraszać z tamtą by podłożyć ładunek...
No tam gdzie byl rdzen budynku, akurat byly biura. Fakt ze moze nie na kazdym pietrze, ale na wiekszosci byly. Zreszta po to ten budynek powstal, aby bylo tam ich jak najwiecej. Zaloze sie, ze w budynku stalowe kolumny rdzenia byly obudowane. A zeby ladunki wybuchowe (musialy byc male przeciez, aby nie bylo ich slychac) zadzialaly, trzeba je umiescic na samej kolumnie... Poraz kolejny.. nikt nie zauwazyl remontu?? xD
Co do filmu i tych wybuchów "floor by floor" -> Jak moglo to brmiec gdy 30 pieter zawala się na jedno pod spodem i tak pokolei (przynajmniej na samym początku, bo potem to juz jeden wielki huk)?? No wlasnie myśle, ze tak to brzmialo jak mowia owi strazacy i nie potrzeba do tego ladunkow wybuchowych. Pozatym jest film spod WTC (to jak strazacy uciekają, napewno widziales) i nie slychac tych "wybuchów".
Apropo... skąd wiesz ile trzeba na podkładanie ładunków - masz o tym jakąś wiedzę czy tylko powtarzasz debunkerów? Bo widzę, że z konstrukcją budynków nie masz wiele wspólnego i tam tak właśnie wygląda sytuacja.
No sugerując się filmikiem, ktory sam podałeś. Padają słowa "Floor by floor". Zatem sugeruje to, ze ladunki byly podlozone na kazdym pietrze. Zastanow sie tylko, ile to musi trwac czasu. Ogladalem program o wyburzeniach. Samo planowanie, gdzie nalezy podlozyc ladunki itp to juz kupa roboty. Podlozenie ladunkow to MASA roboty. To nie jest dzien lub dwa pracy. A w owym programie wyburzano budynek okolo 20 pieter. Nie bylo ani jednego w historii wyburzenia, kiedy pracownicy wyburzanego budynku nie zauwazyli, ze bedzie wyburzany. To dla mnie nonsens z tymi ladunkami w WTC.
Cytat:
To tylko do miejsc publicznych do których potrzebowali mieć dostęp. W WTC bylo tyle miejsc do których nie było dostepu dla zwykłych pracowników, że nie musieli nikogo wypraszać z tamtą by podłożyć ładunek...
No tam gdzie byl rdzen budynku, akurat byly biura. Fakt ze moze nie na kazdym pietrze, ale na wiekszosci byly. Zreszta po to ten budynek powstal, aby bylo tam ich jak najwiecej. Zaloze sie, ze w budynku stalowe kolumny rdzenia byly obudowane. A zeby ladunki wybuchowe (musialy byc male przeciez, aby nie bylo ich slychac) zadzialaly, trzeba je umiescic na samej kolumnie... Poraz kolejny.. nikt nie zauwazyl remontu?? xD
Co do filmu i tych wybuchów "floor by floor" -> Jak moglo to brmiec gdy 30 pieter zawala się na jedno pod spodem i tak pokolei (przynajmniej na samym początku, bo potem to juz jeden wielki huk)?? No wlasnie myśle, ze tak to brzmialo jak mowia owi strazacy i nie potrzeba do tego ladunkow wybuchowych. Pozatym jest film spod WTC (to jak strazacy uciekają, napewno widziales) i nie slychac tych "wybuchów".
Ahhh... uwielbiam te odwracanie kota ogonem. Film o strażakach był po to, żeby pokazać to, że demaskatorzy używają ich wypowiedzi tylko wtedy gdy są sprzyjające - a nie jako wypowiedzi ekspertów od tego jak zawaliły się wieże.
W odróżnieniu do eksplozji które miały miejsce przed zawalenie się wież - eksplozje nie odbywały się podczas zawalenia - i dla tego można było je słyszeć - BO WIEŻE SIĘ NIE WALIŁY.
WAŻNE... Oni (strażacy) mówili o tym co widzieli, a nie co słyszeli...
PopS..
Jakos gdy wieże zaczeły się zapadac (czy nawet 10 sekund przed) nie słychac zadnych wybuchów początkujących. Za to zdjęcia i filmy wyraznie pokazują naruszenie poszycia "do środka". Dowodzi to, ze jednak temperatura byla wystarczająca, aby oslabic kontrukcje pięter.
Pozatym to temat o WTC7, wiec nie rozmawiajmy o wtc12
http://www.kolumbus.fi/av.caesar/wtc/WTC2_collapse2.jpg <- początek zawalenia. Potwierdza to oficjalną wersję. Pozatym wieże zaczynają się walic w miejscu uderzonym przez samolotu, gdzie czesc kolumn rdzenia byly uszkodzone (w tym niektore przerwane). Ladunki nie mogly sie tam ostac.
PopS..
Jakos gdy wieże zaczeły się zapadac (czy nawet 10 sekund przed) nie słychac zadnych wybuchów początkujących. Za to zdjęcia i filmy wyraznie pokazują naruszenie poszycia "do środka". Dowodzi to, ze jednak temperatura byla wystarczająca, aby oslabic kontrukcje pięter.
Pozatym to temat o WTC7, wiec nie rozmawiajmy o wtc12
http://www.kolumbus.fi/av.caesar/wtc/WTC2_collapse2.jpg <- początek zawalenia. Potwierdza to oficjalną wersję. Pozatym wieże zaczynają się walic w miejscu uderzonym przez samolotu, gdzie czesc kolumn rdzenia byly uszkodzone (w tym niektore przerwane). Ladunki nie mogly sie tam ostac.
Nie rozmawiajmy o WTC 1 & 2 i sam ciągniesz dalej?
Nie wiem co te zdjęcie ma wspólnego z potwierdzaniem oficjalnej wersji? Jeśli tam były ładunki to równie dobrze mogły wybuchnąć i spowodować przeciążenie co spowodowało, że struktura mogła nie wytrzymać. Chodzi mi o to, że wystarczyło, że ładunki osłabią strukturę, ale bezpośrednio nie będzie tak, że wieża stoi, boom coś wybucha i już się wali. Jakieś ładunki po prostu wybuchły wcześniej i właśnie to spowodowały.
Teraz tylko spekuluję. Wierz co to powłoka ognioochronna?
I wiesz, że jeśli 911 to Inside Job i samoloty były nie AA, a sterowane - to wiedzieli gdzie uderzą? Co za desperacki debunk...
A wiesz ze powloka ognioochronna chroni przed wysokimi temperaturami, a nie przed uderzeniem boeinga?
Wiesz ze stal przewodzi cieplo?
Wiesz ze wiedza ekspertow NIST > twoja wiedza?
A wiesz ze powloka ognioochronna chroni przed wysokimi temperaturami, a nie przed uderzeniem boeinga?
Wiesz ze stal przewodzi cieplo?
Wiesz ze wiedza ekspertow NIST > twoja wiedza?
Wszystko to wiem.
- Dlatego niektóre wybuchały wcześniej.
- Dlatego NIST nie wyjaśnił zawalenia się wież bez użycia ładunków wybuchowych...
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, ...13, 14, 15 »
Strona 2 z 15
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów