Z przyszłymi emeryturami jest związany poważny problem, o którym w książce „Przepowiednia bogatego ojca” pisze autor Robert Kiyosaki. Jak wiadomo, w nowym systemie emerytalnym przyszli emeryci wpłacają pieniądze do funduszy emerytalnych, które następnie te pieniądze inwestują m.in. na rynku akcji. O tym, że w wyniku takich inwestycji emerytury mogą zamiast rosnąć, spadać, przyszli polscy emeryci mogli się niedawno przekonać na własnej skórze. Robert Kiyosaki zwraca uwagę na fakt, że na początku istnienia nowego systemu emerytalnego następuje tylko wpłacanie pieniędzy przez pracowników na konta funduszy. Jednak po pewnym czasie zaczną być wypłacane pierwsze emerytury z tego systemu. Ponieważ jednak wpłaty pracowników są znacznie wyższe od wypłat dla nowych emerytów, dlatego cały czas na kontach funduszy emerytalnych przybywa pieniędzy, które inwestują np. na giełdzie.
Jednak w miarę czasu będzie przybywać coraz więcej emerytów, a równocześnie będzie ubywać pracowników. To spowoduje, że wielkość wpłat do nowego systemu emerytalnego będzie maleć, za to wielkość wypłat będzie rosnąć. Po pewnym czasie (może to się stać po ok. 30-40 lat od uruchomienia nowego systemu) dojdzie do zrównania się wpływów i wypływów funduszy emerytalnych. Po przekroczeniu tego punktu środki wychodzące z funduszy w postaci emerytur zaczną być większe niż wpływy. Z każdym kolejnym rokiem ta różnica będzie coraz większa. Ponieważ wtedy środki zarządzane przez fundusze emerytalne zaczną się zmniejszać, dlatego zaczną one wycofywać pieniądze z inwestycji, czyli m.in. z giełdy. A ponieważ fundusze będą największym graczem na rynku (będą obracać setkami miliardów złotych), dlatego ich wycofywanie się z giełdy spowoduje spadek cen akcji. Nastąpi bessa. Jednak nie będzie to zwykła bessa trwająca rok czy dwa. Fundusze będą zmuszone wycofywać stopniowo pieniądze z giełdy nie przez rok, czy dwa, ale przez całe dziesięciolecia. To będzie oznaczać, że bessa będzie trwać dziesięciolecia!
Gdy inwestorzy dostrzegą, że przez kolejne dziesięciolecia giełda będzie cały czas iść w dół, to postanowią pozbyć się akcji, a odzyskane pieniądze zainwestują w jakieś dochodowe papiery wartościowe (np. obligacje). A ponieważ będą to robić wszyscy inwestorzy (przecież nikt nie będzie chciał zatrzymać akcji, które przez kilkadziesiąt lat będą tylko tracić na wartości), to na giełdzie nastąpi totalny krach i większość inwestorów straci zainwestowane pieniądze. Największe straty poniosą fundusze emerytalne, ponieważ będą miały zainwestowane na giełdzie kilkaset miliardów złotych. Nie będą one w stanie sprzedać tak ogromnych ilości akcji i będą bezsilnie patrzeć, jak stają się one bezwartościowe.
Co to będzie oznaczać dla przyszłych emerytów? Dużo niższe emerytury. A zatem i tak już niskie emerytury w nowym systemie, zostaną jeszcze dodatkowo obniżone z powodu krachu na giełdzie. Aż strach pomyśleć, na jak niskim będą one wtedy poziomie.
Powyższy artykuł stanowi fragment mojej bezpłatnej książki
"Jak stworzyć raj na Ziemi"
_________________
Wymieniaj się książkami, filmami, muzyką -
http://www.PiknikWymiany.info