W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Woda butelkowana i marketing  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
5 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 2424
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DarkRaven




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 222
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:39, 09 Sie '09   Temat postu: Woda butelkowana i marketing Odpowiedz z cytatem

http://ft.onet.pl/12,31281,pijcie_wode__ale_uwazajcie_na_marketing,artykul.html

Nawadniajcie mnie. Muszę pić wodę, całe litry. Jak inaczej uniknę odwodnienia? A jeśli w moim organizmie zacznie brakować wody, moje serce będzie miało więcej pracy z pompowaniem "cięższej krwi", moja koncentracja się obniży i może to nawet doprowadzić do wypadku drogowego. Tak więc: nawadniajcie mnie.

Przejrzałem sobie stronę internetową Natural Hydration Council (NHC), instytucji, która twierdzi, że kieruje nią panel naukowców. Moje laickie streszczenie "dziesięciu wskazówek, jak zdrowo nawadniać organizm" brzmi następująco: potrzebujemy nawet do trzech litrów płynów dziennie; odwodnienie jest niebezpieczne i zdarza się zanim poczujemy pragnienie; regularne picie wody jest najlepszym sposobem, aby tego uniknąć.

Jonathana Cahilla to nie przekonuje. Przedsiębiorca z sektora napojów i marketingowiec jest sceptyczny wobec teorii zdrowotnych lansowanych przez duże firmy z sektora żywności i napojów. Jego cynizm rośnie przez fakt, że NHC jest finansowany przez producentów butelkowanej wody – Danone, Nestlé i Highland Spring. Przekonanie, że powinniśmy się stale nawadniać to typowa "miejska legenda", mówi Cahill. Wykorzystywanie tej legendy jest według niego przykładem złego marketingu, ponieważ "wykorzystywanie strachu o zdrowie jest brakiem szacunku dla konsumenta".

Ale Cahillowi musiałoby być głupio, gdyby coś mu się stało i uległ odwodnieniu. Ja nie będę ryzykował i mam zamiar wypić 3 litry wody Volvic w najbliższych 24 godzinach.

W ramach głośnej akcji promocyjnej "The Volvie Challenge", zorganizowanej przez Danone, uczestnicy musieli wypijać tylko 1,5 litra dziennie. Na stronie Highland Spring dowiaduję się, że "optymalna ilość wody, którą powinno się codziennie wypijać, to dwa litry", co równa się czterem 0,5 l butelkom produktu firmy pod nazwą H20. Zaczynam się gubić. Jeden z brytyjskich dzienników napisał niedawno, że człowiek powinien wypijać 3,7 litra wody dziennie.

Według Highland Spring jedną z "najlepszych rad" dotyczących nawadniania organizmu jest "sprawdzenie, czy organizm wydala duże ilości przejrzystego moczu". Sącząc Volvie, mam pewność, że tak właśnie jest. Klopik odwiedzam 17 razy.

W ciągu 24 godzin trafiam na kolejnego cynika imieniem Jonathan. Tym razem to Jonathan Steel, szef organizacji zrzeszającej lekarzy pierwszego kontaktu w ramach Royal College of Physicians. Teorie o zdrowotnych właściwościach częstego picia wody są według niego "mitem, który wymyślił przemysł spożywczy, aby sprzedawać dużo wody". Picie nadmiernych ilości wody - powiedzmy sześciu litrów w trzy godziny - może nawet zabić, choć oczywiście zdarza się to niezwykle rzadko.

Najczęściej wymieniana ilość płynów niezbędnych dla organizmu mężczyzny prowadzącego raczej siedzący tryb życia w kraju o chłodnym klimacie waha się w przedziale 2,5-2,6 litra. Według Water UK, reprezentującego firmy wodociągowe, 1,12 litra pochodzi z jedzenia, 1,18 litra z picia napojów, a reszta z metabolizmu. Brytyjska agencja standardów żywienia zaleca wypijać 1,2 litra (sześć do ośmiu szklanek) płynów dziennie. Do płynów zaliczają się także herbata, kawa i napoje. Podobne zalecenia stosują agencje amerykańskie. Ale nawet oficjalne rekomendacje można kwestionować. Heinz Valtin, lekarz i profesor z amerykańskiej Dartmouth Medical School, przeglądając literaturę naukową, nie znalazł żadnych przesłanek, potwierdzających konieczność picia ośmiu szklanek płynów dziennie.

Dr Steel twierdzi, że jedyną sensowną regułą, pod warunkiem, że ktoś jest zdrowy, jest pić, kiedy człowiek czuje pragnienie. Na afrykańskich stepach, z których wywodzi się wczesny człowiek, brakowało stron doradzających ile pić wody. Mechanizm pragnienia jest podstawowym narzędziem.

Kiedy prezes NHC Jeremy Clark dzwoni do mnie, mówi, że jego instytucja musi dopiero stworzyć naukowy panel, który będzie jej doradzał. Strona NHC przypisuje swoje rady Jane Griffin, która jest kwalifikowanym dietetykiem, ale nie lekarzem. Potwierdza je w rozmowie, mówiąc, że "rady są zgodne z dobrym i powszechnym kanonem rad dotyczącym żywienia". Aby zdecydować, najlepiej samemu odwiedzić stronę www.yououghttodrinkmorewater.com/Hydration-Tips.

W oświadczeniu będącym reakcją na moje obiekcje, Highland Spring pisze: "Nasze rady dotyczące nawadniania organizmu są ogólnym wskazaniami dla konsumentów". Firma przytacza potrzebę picia 2,9 litrów płynów dziennie w przypadku mężczyzn jako rekomendację Światowej Organizacji Zdrowia. Można się zastanawiać, czy zalecenia WHO równym stopniu dotyczą mieszkańców rejonów Sahary, jak i Szetlandów.

Cahill podtrzymuje swoje przekonanie, że firmy produkujące wodę powinny mądrzej stosować marketing i odsyła do case’u ze swojej ostatniej książki pt. "Igniting the Brand". Według niego dokładnie w ten sposób postąpił koncern Stella Artois, wykorzystując zabawne spoty reklamowe, aby pozycjonować swoje tanie, kontynentalne piwo jako markę premium w Wielkiej Brytanii.

Po 24 godzinach sączenia Volvic, nie czułem się zdrowszy ani mądrzejszy. Czułem się przepełniony. Obstawiam, że w końcu firmy z sektora żywności i napojów napotkają na opór konsumentów, sceptycznych wobec ich zdrowotnych teorii.

W zeszłym tygodniu brytyjski nadzór żywnościowy ogłosił, że z jedzenia organicznej żywności nie płyną żadne korzyści zdrowotne. Zwyczaj ten stał się w ostatnich czasach oznaką bycia zamożnym liberałem. Instytucje unijne sprawdzają dokładnie, czy probiotyczne jogurty naprawdę nam pomagają. Żarcie obniżające poziom cholesterolu i butelkowana woda powinny być kolejnym celem podobnych badań.

Ja tymczasem planuję zaserwować moim przepracowanym organów łyczek whisky. W końcu coś przyjemnego. Po przetworzeniu takich ilości wody zasługują na łyk czegoś prawdziwego.

Autor: Jonathan Guthrie
© The Financial Times Limited 2009

Użytkownicy portalu nie mogą wykorzystywać tekstów do celów komercyjnych bez wiedzy i pozwolenia Redakcji Financial Times. Kopiowanie, redagowanie i wykorzystywanie w innych celach publikowanych tu tekstów wymaga indywidualnej zgody Redakcji. Kontakt do redakcji na stronie www.ft.com
================================================================================

Pewnie z ta woda jest jak z "cudownym" Actimelem Smile
Osobiscie pijam glownie herbate, kawe i yerbe (czasem piwo:P ) - omijam coca cole i inne redbulle. Rzadko pije wode, jesli juz to przegotowana kranowe i jakos problemow z niedowodnieniem nie mam. Pije jesli czuje pragnienie i roznie z tym jest, ale nie widze powodu zeby na sile ladowac w siebie 3 litry wody jakiegokolwiek producenta (chociaz reklamy mowia ze trzeba). Jak widac w powyzszym tekscie naukowcy rowniez sa podzieleni w tym temacie.
Trudno powiedziec komu wierzyc na slowo ... pozostaje zdrowy rozsadek i obserwacja wslanego organizmu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
hoo




Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 328
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:56, 09 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moim zdaniem cena tu gra rolę, jeśli kupię kroplę beskidu lub żywiec, które niczym się w smaku od kranówy nie różnią, a nawet gorzej smakują, to będę niezadowolony stratą 1,50zł.-2 zł(za 1,5l). na kupienie wody(wtf..), natomiast jak kupię np. 'Woda Kryształowa' 2l gazowanej za 69 groszy to nie będzie mi to robić różnicy, a kranówy samej nie lubię, jak już to lemoniadę albo herbatę zrobić z przygotowanej wody, ale tak samą to blee..

A z tym odwodnieniem to jakaś ściema, przecież w lecie każdy ma automatycznie większe pragnienie więc więcej płynów pije, a w zimie automatycznie mniej.

Osobiście lubię pić dużo , nawet bardzo dużo wody gazowanej dziennie lub herbatę, od lat już przestałem pić wszelkie soki typu Hortex, czy inne napoje słodkie gazowane itp..., taka ciekawostka to powiem, że tak chwalone jakościowo soki Hortex, pewni pracownicy tej firmy się wypowiadali, którzy tam pracowali że nigdy by tego nie wypili Very Happy.
_________________
Prawda jest jak tlen, otrzymasz zbyt wiele i się rozchorujesz.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
8N




Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 267
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:46, 09 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgadza się... Niestety ciągle słyszę w rodzinnym domu ile to litrów wody powinienem pić na dzień. Zdarzają mi się dni w lecie, że nawet 1, 1,5l starczy mi, nie wlewam na siłę w siebie nie wiadomo czego.

Co do marketingu, zgadza się, już lepsza tania woda z Biedronki od "mineralnych" pokroju Żywiec Zdrój czy Kropla Beskidu. Sam często sięgam po Piwniczankę mimo wysokiej ceny. Miałem jednak okazję skonfrontować jej smak z tym, który jest w pijalni i czuć, że w tym wypadku nie jestem nabijany w przysłowiową butelkę, tylko otrzymuję dawkę czegoś zdrowego. Irytuje mnie fakt popularności wód smakowych(z zawartością aspartamu) na rzecz zwykłej wody Rolling Eyes
_________________
Everything is OK
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iaro




Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 1147
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:03, 09 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

1,5l wody z Biedronki i jazda, tyle w temacie Cool .
Popularność przedrożonych wód minetalnych wynika tylko i wyłącznie z dobrej reklamy, woda jak woda, a czasami nawet lepiej jeżeli jest nieco uboższa Smile.
_________________
Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pumcia




Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 233
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:24, 10 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale co wy chcecie od żywca zdrój. W smaku zawsze mi smakowała. Czy mój organizm coś traci na tym, że piję tą wodę ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 07:25, 10 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Producenci wód butelkowanych, są dosyć mocni. Znam przypadek, zamknięcia jednego źródełka, gdzie, chodziła zaopatrywać się w wodę połowa osiedla. Napuścili sanepid, który oczywiście znalazł tam jakiegoś syfa. Smile
Jak w większości przypadków z sanepidem, nikt wcześniej nie był chory ani nikt nie ucierpiał, po prostu bakteria znalazła się pierwsze niż zdążyła dopaść człowieka.
Sanepid zawsze jest szybszy!. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nobody




Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 524
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:59, 10 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wodę można doić z kranu, a wiem co mówię (zawodowo!! Cool ), jeśli byłoby coś z nią nie tak, cokolwiek, od razu zostałaby wstrzymana dostawa (pamiętacie Pleszew?)
i nie myślcie, że w butelkach kupujecie co innego Laughing Laughing Laughing
Żywiec jest ohydny i coraz gorszy, Krople z Beskidu już lepsze... za wodę z biedronki nie dałbym złotówki!
Ja popijam Warciankę, ale (i to raczej dla smaku) przejechaną przez filtr węglowy (Brita) - polecam Cool

Im więcej wody tym lepiej, płukać, płukać i jeszcze raz płukać - ale nie zapominać o uzupełnieniu witamin i minerałów Rolling Eyes
_________________
amicus Plato, sed magis amica veritas
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
toto




Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 264
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:15, 10 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nobody napisał:

Żywiec jest ohydny i coraz gorszy, Krople z Beskidu już lepsze... za wodę z biedronki nie dałbym złotówki!


Pytam z ciekawości, co jest nie tak z wodą z Biedronki, jest bardzo tania, pięć litrów coś około złoty pięćdziesiąt, czy są tam jakieś świństwa czy to jest samo H2O?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iaro




Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 1147
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:28, 10 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

toto napisał:
nobody napisał:

Żywiec jest ohydny i coraz gorszy, Krople z Beskidu już lepsze... za wodę z biedronki nie dałbym złotówki!


Pytam z ciekawości, co jest nie tak z wodą z Biedronki, jest bardzo tania, pięć litrów coś około złoty pięćdziesiąt, czy są tam jakieś świństwa czy to jest samo H2O?

Nie szukaj spisków tam, gdzie ich nie ma, to po prostu woda porównywalna z kranówą (jeżeli chodzi o skład), tylko trochę smaczniejsza Smile.
_________________
Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pumcia




Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 233
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:17, 10 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nobody napisał:
Żywiec jest ohydny i coraz gorszy

Żywca piję od lat, za to kropli Beskidu nie ruszę bo to woda produkowana przez coca colę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nobody




Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 524
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:56, 10 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@toto
nie mówię, że jest coś nie tak z wodą z Biedrony, jeśliby tak było nie zostałaby dopuszczona do obrotu, tyle, że taniej wychodzi kranówka (w Poznaniu 3,09 za m3), a jakość taka sama Cool co do smaku... o gustach się nie dyskutuje - ja piję odfiltrowaną i schłodzoną kranówkę i dla mnie to jest ok (choć bez rewelacji)

@irao
i pewnie, że nie ma co szukać spisków - w kranówce nie ma żadnego fluoru, jak to niektórzy sugerowali Laughing

@Pumcia
ohyda i tyle - też piłem od lat, ale teraz nie jestem w stanie... kranówka jest lepsza!![/quote]
_________________
amicus Plato, sed magis amica veritas
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Pumcia




Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 233
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:15, 10 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja nie mam filtrów Sad A mieszkam też w Poznaniu Wink I u mnie woda w kranie nie jest najgorsza, ale bardzo często zdarza się, że jest taki metalowy posmak Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Przesmiewca




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 115
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:26, 10 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja za to pije Muszyniankę, z tym ze trzeba się do niej przyzwyczaić bo na początku może mieć nieco dziwny smak:P
A co do filtrów Brity - też używam (Nobody - w formie dzbanka z dwoma komorami?) i nie narzekam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nobody




Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 524
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:39, 10 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tak, taką zwykłą Britę z filtrem Maxtra (http://www.brita.net/pl/cartridges.html?&L=9),
nie wierzę w rewelacje podawane przez producenta, ale smakowo po filtrowaniu wychodzi lepiej - co do tego nie mam wątpliwości Razz

Jeśli chodzi o wody mineralne trzeba uważać na zawartość minerałów! Nie należy przekraczać dopuszczalnego dziennego zapotrzebowania, szczególnie sodu - bo Wam ciśnienie siądzie Twisted Evil
_________________
amicus Plato, sed magis amica veritas
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
iaro




Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 1147
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:07, 10 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A propos filtrów węglowych:


Wink
_________________
Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
re-ligio




Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 367
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:23, 10 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja pijam Piwniczanke(zieloną i niebieską) a także Muszyniankę przynajmniej mają odpowiednią ilość magnezu i wapnia a oto przecież chodzi
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Oponamotopek




Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 167
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:27, 10 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ehe, magnez i wapien ...

a co zresztą ? Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że to w pełni nie wystarcza.
Co z innymi minerałami jak np potasem, także ważnym
jezeli chodzi o nawadnianie organizmu. Warto spróbowac mniej komercyjnych
wód, mam na myśli lokalnych, o bardziej ciekawej wariacji mineralnej.
Easy-Rider kiedyś wspominał tutaj o wodach uzdrowiskowych, myśle
że są warte spróbowania. Najsmaczniejsze oczywiscie na miejscu Smile

Trochę mnie dziwi liczba odwiedziń "klopika". W porównaniu ze mną
ja go odwiedzam do 4 razy po wypiciu 1,5 od razu, więc troche
dziwnie dużo wydaje się kiedy facet robi to 17 razy pijąc 3 litry wody
dziennie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
xpx




Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 9
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:07, 10 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

skoro już o wodzie:

http://news.webwweb.pl/2,5025,0,Toksyczny,bar,w,wodzie,mineralnej.html

http://www.spozywka.net/modules.php?name=News&file=print&sid=2615
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Woda butelkowana i marketing
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile