Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:38, 29 Cze '09
Temat postu: Chcesz kupić jajko, Nie możesz
Jako, że znajoma pracuje w handlu dowiedziałem się dzisiaj od niej kolejnej ciekawostki. Był na tym forum poruszany temat kupowania jajek z nr 0 (ekologiczne), 1 (wolnowybiegowe), 2 (ściółkowe), 3 (klatkowe). Oczywiście 0 i 1 są najzdrowsze. Zastanawiałem się dlaczego w sklepach co najwyżej można kupić jajka z nr 2. Teraz już wiem! Znajoma powiedziała mi, że z powodu ptasiej grypy sprzedaż takich jajek jak 0, 1 jest zakazana, ponieważ kury wybiegają na wolne powietrze i mogą się zakazić!
Tak wykończono resztki zdrowej ekologicznej żywności na naszym rynku...
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:20, 29 Cze '09
Temat postu:
Dziękuję ze swej strony za informację, tragiczną bo tragiczną, ale przynajmniej coś wiadomo. Wczoraj próbowałem zamówić w swoim miasteczku baraninę lub jagnięcinę - bo są wciąż "grass fed", ale MOWY NIE MA, bo nikt nie chce tego kupić. Plankton ludzki zażera jakieś szmirowate, chemiczne wędliny, popija to gówno maślanką na bazie gumy guar i cukru, a potem zagryza wacianym chlebem. A teraz prespektywa lepszych - smaczniejszych - jajek powoli odchodzi do lamusa.
Jak tak dalej pójdzie z low - carbu przejdę na high-carb w postaci odżywania japońskiego - odwrotności tłustego, choć "fatowy" jest o niebo lepszy. Mam dość zajadania wieprzy i krów karmionych jakimś gównem i żyjących w boxach. Co za posrane dylematy!
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:25, 29 Cze '09
Temat postu:
No to się wkurwiłem.
CO te kutasy sobie wyobrażają. Chce kupować jajka z ptasią grypą i koniec.
Już rosła ich popularność to sukinsyny coś wymyślili. Chyba trzeba napisać kilka petycji do rzecznika praw obywatelskich.
Dołączył: 02 Kwi 2009 Posty: 106
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:32, 29 Cze '09
Temat postu:
...proponuje pojeździć po podmiejskich wioskach. Ja regularnie zaopatruje się w świeże, wiejskie jaja... duże, piękne i smaczne... bez porównania. Cena jednego jajka "bez pieczątki" 0,43 gr!!! Także staram się zawsze na sezon zimowy zaopatrzyć się w ziemniaki i marchewkę... też ze sprawdzonych źródeł...
Dołączył: 01 Gru 2008 Posty: 828
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:55, 29 Cze '09
Temat postu:
proponuje zaztanowic sie nad wlasna uprawa i hodowla
ja planuje wybudowac autonomiczny dom i doradzam ludziom by w to inwestowali
_________________ Otwarte Piramidy Finansowe
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 339
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:06, 30 Cze '09
Temat postu:
Ekologicznie jest tylko na papierze i dla elyty
Na Rzeszowszczyźnie, enklawie polskiego rodzinnego rolnictwa i ekologii od jakiegoś czasu niby przypadkowo pojawiły się takie ślimaki które żrą wszystko co napotkają na swojej drodze. Przydomowe warzywniaki nie mają już racji bytu bo nic tam nie urośnie. Poza tym nowobogaccy myśliwi by mieć rozrywkę na miejscu powypuszczali wszędzie dziki które ryją wszystko co jest większe i co nie zjedzą ślimaki. Dzików jest tak dużo że można ich zobaczyć nawet na przedmieściach Rzeszowa
Tak więc sami rolnicy bardzo często zamiast swojej zdrowej żywności muszą kupować chemię w sklepach
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 669
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:47, 30 Cze '09
Temat postu:
Raynold napisał:
Na Rzeszowszczyźnie, enklawie polskiego rodzinnego rolnictwa i ekologii od jakiegoś czasu niby przypadkowo pojawiły się takie ślimaki które żrą wszystko co napotkają na swojej drodze. Przydomowe warzywniaki nie mają już racji bytu bo nic tam nie urośnie. Poza tym nowobogaccy myśliwi by mieć rozrywkę na miejscu powypuszczali wszędzie dziki które ryją wszystko co jest większe i co nie zjedzą ślimaki. Dzików jest tak dużo że można ich zobaczyć nawet na przedmieściach Rzeszowa
Tak więc sami rolnicy bardzo często zamiast swojej zdrowej żywności muszą kupować chemię w sklepach
Nie no wymiękam - stonkę też zrzucili z samolotów ?
U mnie "powypuszczali" sarny i zające - i z jedna z nich miałem kraksę samochodową - cholera co za doskonały sabotaż NWO
Bez popadania w paranoję proszę - chyba, że nie mam racji i napiszesz skąd te dziki powypuszczali
_________________ We wszystkim trzeba mieć umiar ... nawet w umiarze.
Za niezgodność poglądów i działań z własnymi Bimi zmniejsza limity.
Na szczęście kary ta są mniej dotkliwe niż za to samo 30 lat temu.
Dołączył: 26 Maj 2008 Posty: 303
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:20, 30 Cze '09
Temat postu:
Nie przesadzacie ? Ja tutaj w Krakowie w zagłębiu syfu, mieszczaństwa, z dala od roślinności i świeżego powietrza daję radę !
Po pierwsze w delikatesach ALMA można kupić zerówki, są na górnej półce.
Nawet jak byłem w Tesco na Kapelance znalazłem !
(wiadomo, pewności nie ma, czy rzeczywiście to prawdziwe zerówki)
Oczywiście ja kupuję od moje rolniczki, spod Krakowa. Takie rzeczy można kupić na targu, obok Hali Targowej, na Kleparzu nowym i starym (takie info dla krakusów)
Dołączył: 26 Maj 2008 Posty: 303
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:03, 01 Lip '09
Temat postu:
Znalazłem, a co więcej uświadomiłem gościa który się zastanawiał, jakie jajka kupić co jest co
Wydaje mi się, że każdy market ma rejonizację co do niektórych produktów i niekoniecznie te same jaj dostaniesz w Krakowie co i w Gdyni.
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 669
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:27, 09 Lip '09
Temat postu:
W Kauflandzie też widziałem same 3, a nawet te na targu były tylko z 3 (a już miałem nadzieję, że kupię 0 lub 1).
Planuję więc nadal opierać się na rodzinnej "produkcji", choć ostatnio pojawił się problem z niską produktywnością kur i jajek przestaje wystarczać dla wszystkich.
_________________ We wszystkim trzeba mieć umiar ... nawet w umiarze.
Za niezgodność poglądów i działań z własnymi Bimi zmniejsza limity.
Na szczęście kary ta są mniej dotkliwe niż za to samo 30 lat temu.
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:41, 09 Lip '09
Temat postu:
W sezonie letni jest większy wybór produktów naturalnych . Ostatnio znalazłem gościa który wystawia stragan na przeciwko biedronki . Jajka które sprzedaje nie mają żadnych oznaczeń , a jajecznica na masełku z nich jest wyborna . Do tego są duże i tanie .
Tak samo młode ziemniaki u tego goście maja smak , a nie są bezsmakowe , bądź mdłe . Pomidory naturalne , widać po kształcie , a smak prawdziwy , nie jak te pomidory z marketów , bądz nawet z warzywniaków które wyglądają jakby ktoś je sklonował ( w dodatku nie mają smaku ).
Nie powiem że łatwo jest kupić takie produkty , ale mieszkam dwa przystanki od rynku i część ludzi tam handlujących ma produkty że swojego gospodarstwa.
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 339
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:11, 15 Lip '09
Temat postu:
suspenser napisał:
Raynold napisał:
Na Rzeszowszczyźnie, enklawie polskiego rodzinnego rolnictwa i ekologii od jakiegoś czasu niby przypadkowo pojawiły się takie ślimaki które żrą wszystko co napotkają na swojej drodze. Przydomowe warzywniaki nie mają już racji bytu bo nic tam nie urośnie. Poza tym nowobogaccy myśliwi by mieć rozrywkę na miejscu powypuszczali wszędzie dziki które ryją wszystko co jest większe i co nie zjedzą ślimaki. Dzików jest tak dużo że można ich zobaczyć nawet na przedmieściach Rzeszowa
Tak więc sami rolnicy bardzo często zamiast swojej zdrowej żywności muszą kupować chemię w sklepach
Nie no wymiękam - stonkę też zrzucili z samolotów ?
U mnie "powypuszczali" sarny i zające - i z jedna z nich miałem kraksę samochodową - cholera co za doskonały sabotaż NWO
Bez popadania w paranoję proszę - chyba, że nie mam racji i napiszesz skąd te dziki powypuszczali
Paranoja, powiadasz
To zapraszam w te strony i osobiście poznasz nazwiska bezmesmenów którzy chlubią się tym że "introdukowali" jastrzębie czy dziki których tu nigdy nie było Nota bene dziki oficjalnie biegają po obrzeżnych ulicach Rzeszowa i ryją w przyrzeszowskich ogródkach. Jeleniowate zaś żrą wszystką smaczniejszą zieleninę, a więc groch, fasolę, kapustowate, naciowate... uciekając od ludzi dopiero z odległości 20-30 m
Ze stonką nie wiem akurat jak było bo jestem chyba trochę za młody ale o ślimakach które pojawiły się nagle nie wiadomo skąd i nic co zielone nie jest im obojętne, opowie każdy tubylec
Dołączył: 17 Gru 2008 Posty: 40
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:36, 16 Lip '09
Temat postu:
Kurde czyli jedno z moich marzen nie do spelnienia i tak legnie w gruzach?
Czyli uskladanie takiej sumy pieniedzy zeby kupic ziemie, oplacic rozne naleznosci kilkadziesiat lat do przodu, hodowac wlasne zarcie, uzyskiwac prad - i miec w D*** spoleczenstwo i jego idiotyczne zaleznosci finansowo-administracyjne.
A legnie w gruzach bo skoro dobieraja sie do jajek, to niebawem (albo juz dawno..) zacznie sie/zaczely sie jeszcze eksperymenty ze zwierzetami.. Coz mi po moim malym wolnosciowym ranczu gdy bede mogl tylko jakies mutanty na inwentarz kupic.
--
A tak troche serio: to ludzie, opanujcie sie troche. Zylem w UK gdzie ten myk z transportowaniem, magazynowaniem i ogolna masowa dystrybucja zywnosci jest duzo dalej posuniety niz u nas. Chyba przez 2 lata nie zjadlem nic co wyroslo gdzies za plotem albo w innej poczciwej okolicy. Wszystko z marketow. I dalo sie przezyc choc jedzenie malo przyjemnej jakosci (pomijam kuchnie brytyjska. ludzie jej nienawidza- ja lubie!).
Ale takie sa do jasnej cholery realia. Ilu tu jest ludzi ktorzy maja zielone pojecie o rolnictwie, o wytwarzaniu zywnosci? To niech sie wypowiedza jakim kurde sposobem wyzywic setki tysiecy a nierzadko miliony ludzi w miastach? Niestety- musi byc przemysl. A w przemysle kontrole i rozne srodki zapobiegawcze, procedury, higiena, profilaktyka. Cos mi sie wydaje ze specjalistow od mikrobiologii, chorob zwierzecych i technologii zywienia tutaj jest niewielu? A od NWO za to masy - wiec wnioski są jakie są. Ale nie popadajciez w obsesje.
Pozdrawiam.
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:48, 16 Lip '09
Temat postu:
Cytat:
Ale takie sa do jasnej cholery realia. Ilu tu jest ludzi ktorzy maja zielone pojecie o rolnictwie, o wytwarzaniu zywnosci? To niech sie wypowiedza jakim kurde sposobem wyzywic setki tysiecy a nierzadko miliony ludzi w miastach? Niestety- musi byc przemysl. A w przemysle kontrole i rozne srodki zapobiegawcze, procedury, higiena, profilaktyka. Cos mi sie wydaje ze specjalistow od mikrobiologii, chorob zwierzecych i technologii zywienia tutaj jest niewielu? A od NWO za to masy - wiec wnioski są jakie są. Ale nie popadajciez w obsesje.
Pozdrawiam.
Jest tutaj paru takich ludzi i przemysłu nie musi być (przynajmniej tak wyglądającego). Taki małutki kraj jak Holandia jest 3 eksporterem żywności na świecie . A my za PRLu z ekologicznym rolnictwem mieliśmy spore nadwyżki
Dołączył: 27 Lip 2009 Posty: 19
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:03, 27 Lip '09
Temat postu:
Na jajka bez pieczątek/numerów radzę patrzeć z dystansem, ponieważ można spotkać "sprzedawców" stojących z pełnym koszykiem na targowisku w wielkim mieście, którzy kupują normalne jajka z fermy, bądź z hurtowni i zmywają pieczątki np. octem... Numery znikają i łatwo można je sprzedać jako jajko "prosto od kury".
Najlepszym wyjściem jest znajomość prawdziwej babci na wsi
A tak gwoli ścisłości to stempel składa się z 11 znaków. X-YY-AABBCCDD:
X oznacza sposób hodowli (0-eko, 1-wolny wybieg, 2-ściółka, 3-klatka)
YY określa kraj pochodzenia (PL, DE, UK, FR, NL, itd.)
AA to kod województwa (02-dolnośląskie, 04-kujawsko pomorskie, 06-lubelskie, 08-lubuskie, 10-łódzkie, 12-małopolskie, 14-mazowieckie, 16-opolskie, 18-podkarpackie, 20-podlaskie, 22-pomorskie, 24-śląskie, 26-świętokrzyskie, 28-warmińsko-mazurskie, 30-wielkopolskie, 32-zachodnio-pomorskie)
następne dwie BB to kod powiatu, kolejne CC to zakres działalności i ostatnie dwie DD - kod firmy w danym powiecie.
Jajka 0 i 1 można kupić bez problemu w korporacyjnych marketach Tesco, Alma i Delima.
Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 163
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:34, 29 Lip '09
Temat postu:
Gdyby ktoś chciał jeszcze kupować jajka w supermarketach polecam obejrzenie filmu na dole, możliwe że już był nie zaszkodzi w ramach przypomnienia.
Co do jajek z numerem 2 , 1 lub zerówek to czuje że to sciema. Kto mi da gwarancje 100% ze jajka z 0 na poczatku z napisami ekologiczne itp pochodzą od kur które karmione były właściwymi naturalnymi paszami a nie jakimś syfem, nie zaufam dopoki nie zobacze hodowli 24h na dobe na wlasne oczy a zdenerwowac czlowieka moze to że nie ma na takie rzeczy czasu i wpływu. biznes jest biznes każdy bedzie oszukiwał żeby tylko jak najwięcej kasy zbic. Na tym polega ten chory pierdolony system. Teraz będzie nagonka na jajka z trójkami to rolnikom którzy mają "ekologiczne" fermy dadzą po cichu jakies uprawnienia dzięki którym zdrowe jajeczka przestaną być naturalne tylko znów zamienią sie w pasze dla bydła czyli dla konsumentów z supermarketów. (O ile już tak nie jest)
smutna prawda ale zawsze lepiej wybrać mniejsze zło
A najbardziej rozwala mnie jak ludzie w TESCO podchodza do jajek z trójkami, podnoszą wieczka do góry i patrza na jajka ciekawe w jakim celu? jak brudne to nie biore? czy jak wszystkie nie są takich samych rozmarów to coś tu nie gra? czy może jak jedno jest stłuczone-wtedy odkładam!! -> to już ma wiekszy sens
Być nieświadomym to najgorsze co może nas spotkac w dzisiejszych czasach
Kura by znosiła dobre prawdziwe jajka musi biegać na wolności jeść co jej sie spodoba być na słoncu i żyć godnie jak na takie piękne zwierze przystało!!
nie mam swoich kur wiec nie potrafie powiedziec jak powinno się przyzwoicie je hodować ale napewno nie w taki sposób:
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:59, 02 Lis '17
Temat postu:
Cytat:
Jak nie salmonella to formaldehyd. Sklepowe półki są puste, jajek brakuje i drożeją 2.11. 2017 Dziennik Gazeta Prawna
Jaja źródło: ShutterStock
Europejczycy chętnie jedzą to, co zniosą nasze kury, ale apetyt może szybko minąć.
W Tesco, Lidlu czy Carrefourze na półkach z jajkami pustki. Mimo że sieci – jak deklarują – robią wszystko, by zapewnić klientom dostęp do towaru oraz aby jego cena nie rosła. Według danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w połowie października zakłady pakujące sprzedawały jaja klasy M średnio za 41 groszy za sztukę, a klasy L za 49 groszy. Oznacza to wzrost odpowiednio o 25 proc. i 43 proc. w porównaniu do roku ubiegłego. W detalu, według danych GUS, średnia cena jaja wynosi ponad 50 groszy, o 6 proc. więcej niż przed rokiem.
Powodem jest wzrost zainteresowania innych państw jajami produkowanymi w Polsce. Na fermach m.in. w Holandii, Belgii i Niemczech wybito część stad kur niosek po wykryciu w ich organizmach fipronilu, substancji biobójczej, wykorzystywanej do zwalczania pasożytów. Pojawiły się też nowe ogniska ptasiej grypy we Włoszech, które są drugim po Francji największym producentem jaj w UE.
– W samym sierpniu nasz eksport wyniósł około 50 tys. ton, czyli ponad dwukrotnie więcej niż przed rokiem. Udało się zatrzymać spadkowy trend z pierwszych siedmiu miesięcy, kiedy to łącznie sprzedaż zagraniczna wyniosła 116 tys. ton, czyli o 21 proc. mniej w relacji rocznej – komentuje Magdalena Kowalewska, analityk rynków rolnych w BGŻ BNP Paribas.
Wzmożony eksport to niejedyny powód braku jaj na rynku krajowym. Kolejnym jest salmonella: walczący z nią w tym roku polscy hodowcy musieli wybijać kury i niszczyć jaja. O skali problemu świadczy wartość wypłacanych odszkodowań. Jak wylicza Główny Inspektorat Weterynarii, do końca lipca producentom wypłacono ponad 80 mln zł. Dla porównania w całym 2016 r. były to 33 mln zł.
– Tylko u jednego z hodowców zostało wybitych 8 mln kur – zauważa Aleksandra Porada, ekspert ds. bezpieczeństwa żywności i weterynarii w Krajowej Radzie Drobiarstwa – Izbie Gospodarczej, dodając, że na odbudowę stada potrzeba przynajmniej 20 tygodni. Tyle trwa odchowanie kury, by zaczęła znosić jaja.
Rosnąca liczba zachorowań na salmonellozę to dowód, że polscy hodowcy wciąż nie poradzili sobie z bakterią. Jak wynika z danych Państwowego Zakładu Higieny, do 15 października ujawniono w kraju ponad 8,1 tys. przypadków zachorowań – o 1160 więcej niż przed miesiącem. W 2016 r. było ich 7,9 tys. Zdaniem ekspertów w tym roku prawdopodobnie przekroczymy 10 tys. zakażeń bakteriami salmonelli, co będzie wynikiem najgorszym do dekady. W ciągu trzech kwartałów tego roku zmarło już 13 osób. Dla porównania w całym ubiegłym roku było 8 zgonów. To dane Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Eksperci zauważają, że w tej chwili salmonelloza jest bardziej groźna niż AIDS. Z powodu tej choroby w tym roku zmarły tylko trzy osoby.
Według producentów jaj źródłem problemu jest zakaz stosowania formaldehydu w walce z salmonellą. Stracił on status środka biobójczego i od połowy 2016 r. – jak tłumaczy dr Jacek Boruta z Głównego Instytutu Weterynarii – nie można go wykorzystywać do produkcji pasz. Decyzję o zezwoleniu na używanie formaldehydu Komisja Europejska pozostawiła w gestii państw członkowskich. Polska zwleka z decyzją. Na razie z zakazu wyłamała się Finlandia.
Rosnącą liczbę zachorowań na salmonellozę w Polsce dostrzegło Europejskie Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób. W opublikowanym przez tę instytucję raporcie jesteśmy wymieniani jako źródło tej choroby w UE. To może zagrozić drugiemu miejscu, po Holandii, w gronie największych eksporterów jaj w UE – pod względem produkcji jesteśmy siódmi. Tym bardziej że stale rośnie liczba reklamacji na polskie mięso drobiowe i jaja do RASFF, unijnego systemu wczesnego ostrzegania. W tym roku było ich już 49, co stanowi niemal połowę wszystkich alertów w tej kategorii.
Na związane z tym ryzyko załamania eksportu wskazują producenci, którzy walczą o przywrócenie formaldehydu.
– Apelujemy do resortu rolnictwa o szybkie przebudzenie w tej sprawie, zanim konsumenci polscy i europejscy stracą zaufanie do polskiego drobiu, jaj i ich przetworów. Według ekspertów, których pytaliśmy o przyczynę tak fatalnego stanu ochrony przed salomonellą, konieczna jest poważna rewizja podejścia służb weterynaryjnych do zagadnienia bioasekuracji – powiedziała Klaudia Anioł, prezes fundacji Instytut Ochrony Praw Konsumentów, dodając, że będzie zabiegała o jak najszybsze zwołanie w tej sprawie wspólnego posiedzenia sejmowej komisji zdrowia i rolnictwa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów