Wysłany: 17:22, 08 Lip '11
Temat postu: Bodźce podprogowe - bać się czy nie?
Niektórzy twierdzą, że w mediach czyhają na nas ukryte niebezpieczeństwa. Czy w reklamach, filmach i muzyce faktycznie istnieją treści, które są niewidoczne dla oka, lecz zauważane przez podświadomość? Czy mogą być szkodliwe?
Percepcja podprogowa to metoda przekazywania informacji odbiorcy w taki sposób, że nie będzie on tego w ogóle świadomy, a mimo to nadawane treści dotrą do jego mózgu. Dotyczy ona bodźców wzrokowych lub słuchowych. Cała sztuka polega na tym, że impuls ten musi trwać na tyle krótko, aby niemożliwe było zarejestrowanie go przez naszą świadomość. Przykładowo możemy obejrzeć reklamę z ukrytą treścią wizualną. Jeżeli treść ta będzie krótsza niż 4ms, nasze oko nie będzie w stanie tego zauważyć, a podświadomość tak. Nie jest to jednak jedyna metoda przekazu podprogowego, bo jeden bodziec może być również zamaskowany innym bodźcem. Pozostaje tylko pytanie, czy ukryte informacje mogą wpłynąć na nasz mózg?
Namawianie do coli i popcornu
W latach 50. XX wieku miał miejsce słynny eksperyment Jamesa Vicary’ego, przeprowadzony w kinach w New Jersey. Podczas wyświetlania filmów na ekranie przez około 3 milisekundy pojawiały się pojedyncze klatki z napisami „pij colę” i „jedz popcorn”. Badania potwierdziły istnienie sugestii podprogowej – sprzedaż coli miała wg nich wzrosnąć o 20%, a popcornu o 60%. Mimo że z czasem wyniki okazały się sfabrykowane przez Vicary’ego, to perspektywa sterowania ludźmi bez ich wiedzy wywołała masową histerię i doprowadziła do wprowadzenia zakazu stosowania reklamy podprogowej w wielu krajach na całym świecie.
Wykrywanie kłamstw
W połowie XX wieku psycholog Paul Ekman zajmował się badaniem emocji i ich oddziaływania na ekspresję twarzy. Powstało wtedy pojęcie mikroekspresji, czyli podprogowego wyrażania emocji. Mikroekspresje trwają zbyt krótko, aby rozmówca odebrał je świadomie. Pojawiają się na twarzy w sposób niekontrolowany i odzwierciedlają prawdziwe emocje, które staramy się ukryć. Paul Ekman odkrył to zjawisko podczas analizowania nagrania video rozmowy lekarza z pacjentką, która nie chciała ujawnić zamiaru popełnienia samobójstwa. Oglądając zapis video w zwolnionym tempie Ekman dopatrzył się krótkotrwałych wyrazów smutku na jej twarzy, które były maskowane uśmiechem. Jak się okazuje, nie tylko nadawanie ale również odczytywanie przez nas mikroekspresji jest nieświadomie.
Wiarygodność tych badań nie budzi wątpliwości – istnieją 2 systemy kontroli mięśni twarzy, z których pierwszy umożliwia świadome, a drugi nieświadome sterowanie ruchami. Istnieje również sposób na wykrywanie kłamstw tą metodą, opisany przez Ekmana i Maureen O'Sullivan w Wizards Project. Zostało to nawet wykorzystane przez twórców znanego serialu „Lie to me”. Pewne jest zatem, że bodźce podprogowe istnieją i mają wpływ na nasze postrzeganie świata. Czy jednak mogą być niebezpieczne?
Niebezpieczna muzyka rockowa
Temat odżył w latach 80. ubiegłego wieku, gdy pewnym zespołom rockowym zarzucano umieszczanie w piosenkach treści słyszalnych w tle lub przy odtwarzaniu utworu od tyłu (backmasking). Zespołowi Judas Priest została wytoczona sprawa w sądzie o propagowanie satanizmu i nakłanianie do samobójstw. Rzekomo ich muzyka miała doprowadzić do samobójczej śmierci dwóch nastolatków. Pozew jednak został oddalony z powodu braku dowodów, świadczących o szkodliwości przekazu podprogowego.
Na przestrzeni lat podobne oskarżenia stawiano takim zespołom jak The Beatles, Pink Floyd, Queen, Led Zeppelin czy AC/DC. Niektórzy dopatrują się backmaskingu również w utworach znanego polskiego rapera, Piotra „Magika” Łuszcza.
Szokujące wyniki badań
Niedawno tematem przekazu podprogowego zajęła się trójka holenderskich naukowców. Johan Karremans, Wolfgang Stroebe i Jasper Claus postawili hipotezę, że bodźce podprogowe w reklamie mogą oddziaływać na naszą psychikę, o ile spełnione będą dwa warunki. Po pierwsze, nie powinny to być słowa, a grafika z przekazem. Wynika to z tego, że struktury pierwotne i podświadome naszego mózgu posługują się obrazami, a kora nowa, odpowiedzialna za zdolności językowe, nie jest dobrze połączona z układem limbicznym, odpowiedzialnym za emocje.
Po drugie, naukowcy założyli, że eksperyment będzie skuteczny, jeśli osoby jemu poddane będą akurat odczuwały potrzebę związaną z reklamowanym produktem. Dlaczego? Jack Brehm, psycholog, odkrył w człowieku system obrony przeciwko narzucaniu czyjejś woli, zwany reaktancją. Dzięki niemu, dopiero gdy jednostka będzie w stanie którejś z najniższych potrzeb z piramidy Maslova, ulegnie sugestii - podświadomość będzie szukała najprostszych sposobów na zmianę niewygodnego stanu rzeczy, chłonąc bodźce podprogowe.
Holendrzy wykonali eksperyment na dwóch grupach badanych, z których jedna była spragniona. Wyniki były zaskakujące dla dużego grona naukowców i badaczy. Eksponowany podprogowo napój okazał się w grupie osób spragnionych dużo bardziej pożądany niż inne napoje.
Kwestia bezpieczeństwa
Nasuwa się wniosek, że w pewnym wymiarze przekaz podprogowy może wpływać na nasze decyzje. Trudno jednak mówić o niebezpieczeństwie, ponieważ nie zostało udowodnione trwałe oddziaływanie tego przekazu na naszą psychikę, a jedynie na chwilowe potrzeby. Wpływ torowania podświadomego utrzymuje się przez bardzo krótki czas.
Mimo to przekaz podprogowy może powodować, że konsument nabywa produkt bądź korzysta z usługi nie na skutek przekonania o słuszności swojej decyzji i uwzględnienia takich czynników, jak jakość, cena czy potrzeba posiadania, lecz pod wpływem oddziaływania na jego podświadomość. Z tego właśnie powodu w Polsce reklama podprogowa jest zakazana.
Strach a raczej obawa to jest dobra kiedy mamy zamiar wcisnąć jeszcze gaz przy prędkości powiedzmy 180km/h lub kiedy podchodzimy do krawędzi dachu. W innych przypadkach strach wynika tylko z niewiedzy.
Kiedyś w tv oglądałem taki eksperyment gdzie w bardzo dynamicznej sekwencji obrazów (kilka obrazów na sek.) pokazywano zwierzęta, głównie afrykańskie przez jakąś chwilę, minutę może więcej. Po czym facet poprosił by pomyśleć o jakimś zwierzęciu a potem na ekranie zostanie wyświetlone foto zwierzęcia, o którym większość z nas powinna pomyśleć.
Ja pomyślałem od razu o kocie i byłem tego dziwnie pewny. Wyświetlono potem kota.
W sumie zwisa mi to jak kilo kitu bo ten cały przekaz podprogowy jak i reszta treści z TV to jedno wielkie gówno, któremu zresztą poświęcam znikomą ilość wolnego czasu.
Nawet wieczorne wiadomości mnie nie ciągną co kiedyś było nie do pomyślenia i to w 3 różnych stacjach pod rząd, dla rzekomej weryfikacji hehe
Dziś leci jedna i ta sama propaganda niezależnie od nadawcy.
Przekaz podprogowy to nie taka prosta sprawa. W kazdej milisekundzie odbierami miliony bodźcow, wzrokowych, nasze oczy to tylko narzedzie, więc "widzą" to na co są skierowane, jednak dopiero mózg, a własciwie filtry zawarte w mózgu, weryfikuja informacje tak, że do naszej świadomości dotają się tylko te istotne. Dlatego np. potrafimy prowadzić samochód dwieście na godzinę, "patrząc" na drogę, a jednocześnie myśleć o tym zjebie z forum prawda2, który nas wkurwił swoim idiotycznym postem, na przykład. Tak samo ze słuchem, węchem i dotykiem. Ponadto odbieramy jakieś tam bodźce elektryczne, różnice wilgotności etc. To wszystko można obejść niektórymi narkotykami, które bardzo redukują te filtry, i wtedy jest odjaaaaaazd. Np LSD Więc same obrazki pomiędzy migawkami to za mało. Podświadomość musi być pobudzona, z reguły sekwencją zapachowo dotykowo wzrokową, a samo przesłanie nie może być bezpośrednie bo "obudzi" świadomość.
No i stąd też się bierze agnozja - czyli mówiąc w skrócie filtr przestaje działać i w ogóle nie ogarniamy rzeczywistości.
A co do Ekmana - zajebista sprawa, jego książka o wykrywaniu kłamstwa całkiem niezła, z chęcią bym wydała te 69 dolców na kurs u niego, ale że żyjemy w kraju dobrobytu to narazie to musi poczekać _________________ "Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor." - Józef Beck
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 548
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 02:14, 12 Sty '12
Temat postu:
Przedmowa
Każdy człowiek obnosi się ze swoim charakterem.Oczywiście nieświadomie.Nie zauważa ,że zdradza go gest ręki, sposób chodzenia,poruszania się, zachowania - cały wygląd zewnętrzny i ogólnie tysiące drobiazgów.Nieomylne znaki pozwalają uważnemu obserwatorowi odgadnąć jego osobowość i indywidualne cechy.
Głębokie zaufanie do bliźnich zasługuje na pochwałę, często jednak płacimy za nie wysoką cenę.Rozczarowania jakie przeżywamy gdy ktoś nie spełni pokładanych w nim nadziei, bo oczekiwaliśmy od niego za dużo,albo okazał się niegodny zaufania,choć sprawiał inne wrażenie,są otrzeźwiające i gorzkie.Lepiej unikać takich porażek,w porę dostrzegając wady charakteru i słabości osób, z którymi stykamy się w życiu.
Każdy może stać się znawcą ludzi.Trzeba tylko wiedzieć jak to zrobić.I jeszcze jedno: kto zamierza oceniać swoje otoczenie ten musi być uczciwy wobec siebie samego i dla porównania również wziąć pod lupę również własną osobę.Siebie też można,trzeba i powinno się badać.Odbicie w lustrze nie wystarczy,ponieważ zawsze widzimy się w nim odwrotnie(stronę lewą zamiast prawej ,a prawą zamiast lewej). Podobnie jak z optyczną cechą własnych rysunków i kształtów rzecz się ma z samooceną psychologiczną- najczęściej nazbyt życzliwą,co ma swoje psychiczne uzasadnienie.Dlatego też opracowaliśmy nowoczesne sposoby samoanalizy,które pozwolą ten obraz uzupełnić.Tylko ten, kto poznał samego siebie,potrafi ocenić innego człowieka.
Jan-Baptiste Delacour
jest to przedmowa świetnej książki Jana Baptiste Delacour ,,CHARAKTERY Jak poznać człowieka od pierwszego spojrzenia ''
polecam, tania, kilka lat temu kosztowała dwadzieścia pare zł tak wiec jedna wizyta w KFC
@Pr0meteusz zapowiada się nieźle _________________ "Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor." - Józef Beck
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 548
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 00:27, 13 Sty '12
Temat postu:
bardzo dobra książka, napisana w miarę prostym językiem.
niektóre rzeczy są oczywiste i zapewne osoby które interesują się tematyką same wpadły na podobne skojarzenia i wnioski, jednak sama książka jest przyjemna i przejrzysta.
vendetta poco wydawać ciężko zarobione dolary,
na jakieś kursy...
aż taki z ciebie freek , że kursy ci są potrzebne ??
Rozważałam taki prezent na urodziny sobie zrobić albo coś, ale w końcu udało mi się ściągnąć te programy ;] Ogólnie interesuję się mikroekspresjami i komunikacją niewerbalną więc czemu by nie
Polecam "Kłamstwo i jego wykrywanie (...) Ekmana, wczoraj kupiłam sobie swój własny egzemplarz, bo tak to wypożyczałam z biblioteki, swoją drogą szkoda, że tego J.B. Delacour nie ma, ale podejrzewam, że jak już będę mieć więcej czasu to sobie zakupię.
Jeżeli chodzi o manipulację, to też zawsze mnie to interesowało, a tutaj chyba tak bardziej o tym będzie? (A Cialdiniego - "Wywieranie wpływu na ludzi" czytaliśmy? )
_________________ "Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor." - Józef Beck
Mikroekspresje są wtedy kiedy ktoś chcę ukryć swoje prawdziwe emocje, albo idąc dalej mówi nieprawdę. Wtedy pojawia się np. na twarzy przez bardzo krótki okres czasu tzw. przeciek, np. podniesienie brwi, opuszczenie powiek, zaciśnięcie ust, etc.
Np. oznaką złości jest zaciśnięcie ust, ale równie dobrze może to być tylko opuszczenie brwi i zwężenie oczu.
Ogólnie programy stworzone przez dr Ekmana są używane przez FBI i CIA do szkolenia swoich pracowników na wykrywanie emocji i kłamstwa.
_________________ "Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor." - Józef Beck
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 548
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:33, 13 Sty '12
Temat postu:
Ciekawe masz zainteresowania
masz predyspozycje i z łatwością przychodzi Ci takie prześwietlanie ludzi?książkami natomiast chcesz tą wiedzę rozszerzyć?
czy wręcz odwrotnie? nie masz takich zdolności ,a chciała byś w sobie to wyrobić?
......
Cytat:
Ogólnie programy stworzone przez dr Ekmana są używane przez FBI i CIA do szkolenia swoich pracowników na wykrywanie emocji i kłamstwa.
najciężsi są kłamcy którzy ,,wierzą'' w to co mówią.
Myślę, że predyspozycje mam, ale przy odpowiednim treningu dopiero może mi się udać przybliżyć do tematu na tyle, żeby raz na jakiś czas chociaż udało mi się coś rozszyfrować. Zresztą tu nie chodzi o samo "wykrywanie kłamstwa", ale ogólnie o rozpoznawanie emocji i co najważniejsze, ich przyczyn. Zagadnienie jest bardzo złożone i myślę, że nawet sam Ekman nie jest w stanie w 100% mieć zawszę rację.
_________________ "Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor." - Józef Beck
@autor ja powiem tak, że popkorn wale z przymusu w kinie, a cole zwłaszcza z lodówki uwielbiam i wali się twoja teoria. Bardziej mnie martwi czy nie chcą nas zapić i zaćpać podprogowo.
Wbrew pozorom rozpoznawanie emocji jest dość proste.
Trzeba jak najwiecej przebywać z ludżmi i samememu być choć trochę człowiekiem Smile
teorię masz opanowaną
vendetta znasz jeszcze jakieś ciekawe tytuły??
Zależy o jakie dokładnie chodzi.
Emocje: "Emocje ujawnione"-P.Ekman;
"Natura emocji : podstawowe zagadnienia"- pod red.Paula Ekmana i Richarda J. Davidsona (chociaż to taka typowo akademicka książka)
Metody manipulacji: "Wywieranie wpływu na ludzi"- prof. R. Cialdini
Komunikacja niewerbalna: "Mowa ciała" -A. Pease, B. Pease
_________________ "Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor." - Józef Beck
Mikroekspresje są wtedy kiedy ktoś chcę ukryć swoje prawdziwe emocje, albo idąc dalej mówi nieprawdę. Wtedy pojawia się np. na twarzy przez bardzo krótki okres czasu tzw. przeciek, np. podniesienie brwi, opuszczenie powiek, zaciśnięcie ust, etc.
Np. oznaką złości jest zaciśnięcie ust, ale równie dobrze może to być tylko opuszczenie brwi i zwężenie oczu.
Ogólnie programy stworzone przez dr Ekmana są używane przez FBI i CIA do szkolenia swoich pracowników na wykrywanie emocji i kłamstwa.
Przy okazji polecę serial "Lie to me" z rewelacyjnym Timem Rothem - z samego serialu można sporo wynieść. Roth gra dr Lightmana (filmowa wersja Ekmana) i w każdym odcinku zajmuje się jakąś sprawą, rozwiązując ją przy wykorzystaniu "czytania z ludzi". Niezłe są wstawki, kiedy pokazuje zdjęcia polityków z Obamą na czele )) Serial w całości można ściągnąć z torrentów, chociażby z eztv.it.
No kiedyś można było oglądac on-line, ale większość odcinków na megavideo, więc troche potrwa zanim znowu przerzucą na jakiś inny
_________________ "Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor." - Józef Beck
W życiu wielu osób muzyka ma bardzo ważne znaczenie. Często ścieżki dźwiękowe, dobieramy pod nastrój czy czynność, którą wykonujemy. Inną playlistę wykorzystamy do biegania, inną do wieczornego relaksu w kąpieli, a jeszcze inną do sprzątania czy zabawy. Istnieją również teorie, jakoby wiele utworów niosło ze sobą podprogowe przekazy, zmuszające słuchaczy do nietypowych zachowań i zmiany poglądów. Czy jedną z takich piosenek był Szomoru Vasarnap, węgierski utwór z 1933 roku, który owiany legendą, zapamiętany został jako piosenka samobójców?
Dzieło, o którym mowa skomponowane zostało przez węgierskiego pianistę żydowskiego pochodzenia- Rezso Seressa. Zanim jednak został pianistą, Rezso imał się różnych zajęć. Będąc młodym chłopakiem, pracował w cyrku jako akrobata. Jego karierę przerwał wypadek (spadł z dużej wysokości), który uniemożliwił mu dalszy rozwój w sztuce cyrkowej, dlatego też kochający scenę Seress, zdecydował się podjąć naukę w szkole aktorskiej, gdzie między innymi nauczył się gry na pianinie. Okazało się, że jest utalentowany i choć nigdy nie opanował czytania nut, utwory przez niego komponowane cieszyły się sporym zainteresowaniem, dlatego też wkrótce porzucił marzenia o aktorstwie i postanowił spełnić się jako muzyk, występując w restauracjach oraz kabaretach. W 1933, po odrzuconych oświadczynach, skomponował utwór, który miał mu przynieść wielką, aczkolwiek smutną sławę- Szomoru Vasarnap (Smutna niedziela)...
Jakże często ludzi egzystencjalnie i społecznie zmarginalizowanych – w Polsce, par excellence, katolickim kraju, z nakazem miłości bliźniego – z pogardą nazywa się „menelami”. Od czasu, do czasu w mediach, ktoś z „better off’ów” – „jak z góry Antka drewnem”, walnie coś o wyuczonej bezradności. Poniżej artykuł w moim tłumaczeniu, przybliżający problematykę. Muszę przyznać: tłumaczyłem zafascynowany przedmiotem, z natłokiem skojarzeń. Szkoda, że nie zetknąłem się z problematyką wcześniej, w młodości zwłaszcza, przydałoby się…
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
Więc same obrazki pomiędzy migawkami to za mało. Podświadomość musi być pobudzona, z reguły sekwencją zapachowo dotykowo wzrokową, a samo przesłanie nie może być bezpośrednie bo "obudzi" świadomość.
