Ma ktoś z Was film "Ciemna strona księżyca" ???

lukashh

Widziałem ten film na TVP3 ok 2 lat temu i powiem szczerze, że był bardzo dobry wszystko było opisane do tego wypowiadał sie Rumsfeld itd Smile

http://www.filmweb.pl/Ciemna+strona+Ksi%.....,id=214542

opinia internauty nt filmu :"Oglądałem kiedyś o tym program (był emitowany przez TVP3), o tym że "księżycowe" filmy i zdjęcia były kręcone w podlondyńskim studio, a ekipa nawet wypożyczyła na jeden weekend wszystko od Stanleya Kubricka (Odyseja Kosmiczna 2001), co tłumaczyłoby jego późniejsze odizolowanie od świata w obawie o własne życie, gdyż tamtą, swoją ekipę i wszystkich świadków tego wydarzenia Centralna Agencja Wywiadowcza usuwała po kolei by zatrzeć ślady.. Co do filmu, to warunki na księżycu były zbyt surowe (ok.+80st.C w słońcu i grubo poniżej -50st.C w cieniu - przez brak atmosfery - a co za tym idzie w tych warunkach emulsja fotoczuła uszkodziłaby się od gorąca, a z drugiej strony taśma filmowa połamałaby się w tak niskiej tempereturze... Poza tym w szybach skafandrów widać było więcej niż jeden refleks światła, a przecież mamy jedno Słońce.. (chyba ktoś twierdzi że jest ich więcej.. Wink

)"

http://wiadomosci.wp.pl/OID,12741108,kat.....sc.html%3F

Voltar

"ciemna strona księżyca" to był pastisz

mooniek

lukashh napisał:

Widziałem ten film na TVP3 ok 2 lat temu i powiem szczerze, że był bardzo dobry wszystko było opisane do tego wypowiadał sie Rumsfeld itd Smile

Tak jak odpisał Ci Voltar, konstrukcja tego filmu była pastiszem, czyli podane tam wypowiedzi w celowy sposób zestawiono, by pokazać jak powstaje mit, który można potraktować z przymrużeniem oka. Czy nie rozsądniej by było samemu zapoznać się z materiałami archiwalnymi z tamtych wydarzeń i starać się dociekać prawdy, zamiast bezkrytycznie przyjmować na wiarę powierzchowne opinie ignorantów?

Scorpio · Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 1250 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

mooniek napisał:

Czy nie rozsądniej by było samemu zapoznać się z materiałami archiwalnymi z tamtych wydarzeń i starać się dociekać prawdy, zamiast bezkrytycznie przyjmować na wiarę powierzchowne opinie ignorantów?

nie nie rozsądniej